- Opowiadanie: Anonimowy bajkoholik - [Walętynkje] Bogini papieru

[Walętynkje] Bogini papieru

Hyhy. :D 

Oceny

[Walętynkje] Bogini papieru

– Śpisz?

Otwieram oczy. To znów ona – duch stref obcego czasu, bogini papieru zaklęta w piaskach obcych krain, plama złota i turkusu. Każdy jej krok jak odcisk kociej łapy.

Jest ci tam ciepło?

Nie jesteś tam sama?

– Nie śpię – odpowiadam i ślę miazmat polskiej pustki, stabilny i szary, beton na jej fundamenty.

Gdzie dziś jesteś, rajski ptaku?

– Patrz, kakadu! – pisze. Jej zdjęcia pachną morzem i wiatrem, i sierścią karmelowego psa, i beczką kapusty, która upadła na przebłaganie kur.

– Czad.

Odkładam telefon i patrzę w sufit. Wiem, że gdziekolwiek dziś jest, wciąż pozostaje sobą: boginią papieru, Kami tak full of all problems.

 

 

Koniec

Komentarze

Dla Kam:), ale od kogo nie zgadnę.

Ten karmelowy pies? Czy Polska to miazmat? Jest wszędzie, miejsc nie ma.

Bogini, zasłużyłaś na hołdy.

Ano zasłużyła. ;> Pozdrawiamy, gdziekolwiek jest!

Śliczne.

Awwwww

 

Jakby ktoś się zastanawiał nad genezą tytułu, to mój słodki nadawca zna japoński, w którym kami oznacza papier albo boga :> 

 

Wzruszyłam się, naprawdę. Moje ty kochanie.

 

Się pochwal lepiej, gdzie masz papier (hehe) bogini papieru. :>

 

Ech, bycie clever zobowiązuje.

 Ładne, ale bez wyjaśnienia Kam nie zrozumiałabym.

Toże. Ale i tak ładnie heart

Dobry towar.

Ładne :)

W tytule zabrakło mi “tłukąca miłością”. Albo nawet “tłucząca”. Jak kto woli. ;-)

Ładne. Naprawdę ładne. :-)

Kam, bądź łaskawa nie mścić się za początek komentarza. :)

Pf.

 

Pfff.

 

PFFFFFFF.

Clever :)

Urocze :)

Ładne. Kto tu zna japoński?

Nowa Fantastyka