- Opowiadanie: Anonimowy bajkoholik - [Walętynka] Książę Kier

[Walętynka] Książę Kier

Oceny

[Walętynka] Książę Kier

– Dwa bez atu.

– Trzy kier – mówi Książę, a ja śmieję się za wachlarzem kart.

Lubię go, gnojka.

– Cztery karo – odpowiadam, puszczając mu oczko.

– Pas.

– Pas.

Książe wistuje. Łapię jego niepewny uśmiech; koszulki kart w jego palcach skleja pot, Książę trzęsie się, choć ma w sobie kryształ, ma w sobie stal. Z rękoma uniesionymi wysoko szuka dróg, a oni sypią w powietrze amfetaminę, każą mu nią oddychać.

Graj.

Fajny jesteś, więc graj, składaj domek z kart, ja ci pomogę, choć IT’S HARD TO FACE THE FACTS WHEN THE DARKNESS FADES TO BLACK!

– Kurwa, po prostu graj – mówię.

Ja ci pomogę. 

Koniec

Komentarze

Nie pomagałabym, wyrosłam z tegowink Fajne :D, (c) (C) by Anet

 

Edytka: znaczy poprawianie, dużą literą. 

(C) by Anet – tak powinno się to pisać! :D Ja pomagam, mam to po ojcu.

MaSkrolu, piękną laurkę dostałeś!

Bell napisała?

 

p.S. Się mi ;-)

MaSkrolu, piękną laurkę dostałeś!

Prześliczną.

Piękne, zaiste.

Ładniusie wyszło :)

Ładne :)

Coś więcej? Czarny rycerzuwink

Anonimie, jesteś lepszy!, ja porzuciłam karty dla czegoś i przeciw czemuś, kiedyś… (. 

Bella nie napisała. All yours, Ma. ;) Jeśli mogę i jestem w stanie, to pomogę. Ot, teoria gier, MaSkrol już wie, do czego piję. ~

Bella nie napisała, bo jakby Bella pisała, to byłby tu jeszcze Sędzia, bo wist ze złej ręki ;)

Oj tam, cichutko, sto lat nie grałam, a i zbyt pijane już jestę, by się doliczyć. :< XD

Przecinki nadal ładnie stawiasz, zapita mordko XD

Ale już proszę zmilczeć. Nigdym nie jest tak pijane, ażeby interpunkcyji w lica pluć.

Ale adresat zrozumiał, jak widzę, to najważniejsze. ;> Hermetic issues. 

Znowu Wiktoria? No bo skoro nie Bella, na Arnubisa za grzeczne… Kurła, kto tu jeszcze te cuda w karty ogarnia?

Wiesława musiała to być, Wiesława La Torina! heart

Ale bez nazwisk proszę. <Upija solidny łyk wermutu.>

Niekiepskie. ;-)

Tak, to też jest synonim słowa “fajne”.

I nie, określenie to nie ma nic wspólnego z pewnym bezrobotnym z Wrocławia.;)

Jak już się czepiamy, to trzeciego pasa też brakuje. :)

Bardzo ładne :)

Hmmm. Nie kumam. Jakieś insajderskie cynki. Skąd wiadomo, że to dla MaSkrola?

Bo się kartami i wistami interesował w pomocowym wątku:), a Bella pomoc zaoferowała.

Chyba tyż Wiktorii dzieło (a może Kam?).

Ach, prawda, było coś takiego.

Chrościsko: zgadza się, aczkolwiek zdarza się, że trzeci pasujący po prostu gestem pokazuje, że licytacja się skończyła (choć powinno to zostać napisane), albo po prostu wistuje, zamiast spasować (jeśli akurat jest jego kolej). Tu najwyraźniej Książę (bo to on nie dał trzeciego pasa) uznał, że zamiast pasa wyjmie kartę wistu, ale powinien wistować jego partner. W tej sytuacji rozgrywający, czyli narrator, może zaakceptować kartę wistu i wyłożyć swoje karty a rozgrywkę scedować na partnera bądź poprosić partnera o wyłożenie dziadka (wtedy pierwsza lewa leci ‘w drugą stronę’, albo nie zaakceptować i wtedy wybiera między opcjami: zakaz wistu w ten kolor (utrzymuje się dopóki wistujący są przy ‘piłce’) albo nakaz wistu w ten kolor.

Nowa Fantastyka