- Opowiadanie: Mariner79 - Wieża w piętrowej windzie

Wieża w piętrowej windzie

Dyżurni:

brak

Oceny

Wieża w piętrowej windzie

Oszukane zmarłe ważki, snują się wzwyż świata

Całkowicie zamglone, nijakie smutne wieże

Jakby myślące o innym świecie, bez słowa ostrzeżenia

My na samym ich dole – piętrowych wind

Czyżby to był sam koniec, nadszedł początek kolejnych

Koniec

Komentarze

Hmmm, bardzo oszczędnie napisane. Trudno jest zbudować plastyczny opis w pięciu zaledwie linijkach. Jest tu na pewno jakiś pomysł, ale moim zdaniem, warto go rozbudować i trochę naprowadzić czytelnika, czego symbolem były winda i wieża.

Hmmm. Nie zrozumiałam, co poeta chciał przez to powiedzieć. Ale ja się nie znam na poezji.

Babska logika rządzi!

I ja nie pojmuję ani głębi, ani wysokości tego dzieła.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Chodziło autorowi, że pod naszym niebem żyjemy samotnie – niebo przegradza etap naszego życia, po którym znajdujemy wieże – czyli np. choćby wieżowce, jakie możemy odnaleźć w Ameryce. Bogaci wylewają “pomyje” na tych, mieszkających poniżej, stąd martwe ważki, snujące się w górę wież – innych światów – bliższych, ale jednocześnie bardzo odległych. Polecam swoje wiersze ;-)

Koniec życia, ale nie miłość

Nowa Fantastyka