- Opowiadanie: Architekt Chaosu - Nastanie Era Wielkich Władców!

Nastanie Era Wielkich Władców!

Stary po­mysł, aku­rat, aby po­wró­cić do pi­sa­nia i zo­ba­czyć jak za­rdze­wiał warsz­tat po krót­kiej prze­rwie.

Oceny

Nastanie Era Wielkich Władców!

Uj­rza­łem go, jak sie­dział opar­ty o ścia­nę. Wy­glą­dał ni­czym po­grą­żo­ny w le­tar­gu, naj­wy­raź­niej błą­dził jesz­cze my­śla­mi po polu bitwy.

– Wódz nie żyje – za­czą­łem.

Nie od­po­wie­dział.

– Nie­dłu­go bę­dzie gło­so­wa­nie, wy­bio­rą cie­bie – pró­bo­wa­łem dalej.

Cisza.

– Czeka nas wiel­ka przy­szłość, prze­cież wszyst­kie prze­po­wied­nie mó­wi­ły o tobie, ten los był ci prze­zna­czo­ny.

Nic.

– Zawsze jest nadzieja, a ty staniesz się jej siewcą. Wspól­nie ru­szy­my z posad bryłę świa­ta. Nie­chaj runie stary ład, nie­chaj spło­nie do cna! – krzyk­ną­łem przejęty.

Tym razem za­dzia­ła­ło, spoj­rzał na mnie pustym wzro­kiem. Z tru­dem wstał i pod­niósł broń. Prze­je­chał pal­cem po wy­szczer­bio­nym ostrzu, splu­nął krwią i po­wie­dział:

– Się, kurwa, zmę­czy­łem. 

 

 

Koniec

Komentarze

Puenta właściwie chyba już pod klasykę podchodzi ;-)

Drabbelek niczego sobie.

 

Tym razem zadziałało, spojrzał na mnie zmęczonym wzrokiem. Z trudem wstał i podniósł broń. Przejechał palcem po wyszczerbionym ostrzu, splunął krwią i powiedział:

– Się, kurwa, zmęczyłem

 

Trochę mi to podwójne zmęczenie zgrzytnęło.

It's ok not to.

Uśmiechnąłem się. Nie znam świata, nie znam zamysłu, nie spadłem z krzesła, ale się uśmiechnąłem. W sumie żadne inne spostrzeżenie nie przychodzi mi do głowy. Niektóre zdania trochę mnie gryzą, ale są poprawne, więc to by było tylko moje marudzenie.

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

No to rzeczywiście Wielki Władca z niego będzie! :)

Całkiem fajne.

Nic mnie w tym nie zaskoczyło i nie porwało, ale nie przeczytałam w życiu zbyt wielu drabbli, więc może się nie znam, może nie jestem przyzwyczajona. W pierwszym zdaniu brakuje przecinka przed jak.

Ano, bathos. I tyle. Akurat na drabble.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Dziękuję wszystkim. :)

Zwłaszcza wam, Dogsdumpling i Tarnino, za poprawę i wskazanie nowego pojęcia.

Jak napisałem, to jedynie wprawka przed czymś więcej, postaram się jeszcze pozytywnie zaskoczyć.

I'M SIGNIFICANT! Screamed the dust speck.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Wieszczysz, Architekcie, nastanie Ery Wielkich Władców, ale czarno to widzę, skoro bohaterowie są zmęczeni… 

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Mam nieodparte wrażenie, ze choć wersja pisana wyszła na “dobrze”, to gdyby to zrobić w formie scenki odgrywanej na np. jakimś konwencie (ze strojami, z odpowiednim dramatyzmem), to wtedy byłoby znakomite.

Wybacz Reg, ale niezbyt rozumiem. Nie mniej jednak cieszę się, że nie zmusiłem Cię do wskazania błędów. :)

 

Sam bym z chęcią coś takiego zobaczył, Wilku.

I'M SIGNIFICANT! Screamed the dust speck.

Jakże zapowiadana era ma nastać, skoro kandydat na władcę jest zmęczony po bitwie. A co będzie, kiedy przyjdzie czas prawdziwego rządzenia? ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Sympatyczne :)

Przynoszę radość :)

Anet! Co się stało z Twoim komentarzem? O_o

Cóż Reg, to tylko opinia bohatera. Pewnie nie można oczekiwać niczego więcej niż krwawych rządów z toporem zamiast berła. Pozostaje mi podziękować Skullowi, który miesiące temu odwiódł mnie od zrobienia z tego pełnoprawnego opowiadania.

 

Kłaniam się, Anet. (:

 

Wilku, coś jest nie tak? :(

I'M SIGNIFICANT! Screamed the dust speck.

Architekcie, Anet zazwyczaj pisze “Fajne :) “. Komentarz “Sympatyczne :) “ może oznaczać, ze ktoś przejął jej konto! ;-)

Fajne :)

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Uczę się nowych słów ;P

Przynoszę radość :)

Anet przejęła konto Mytriksa!

Freaky Friday Flip. Zamienili się umysłami.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

W następnym kroku Anet użyje kolorów.

Anet czasami jeszcze pisze: Podobało mi się :)

Więc pod tym tekstem zacytuję klasyka: Podobało mi się :)

"Fajne, a nawet jakby nie było fajne to i tak poszedłbym nominować, bo Drakaina powiedziała, że fajne". - MaSkrol

Dziękuję wam wszystkim raz jeszcze. Będąc szczerym, nie spodziewałem się tak miłego “ponownego” powitania, ba, nawet przeszło mi przez myśl, aby opublikować to jako anonim.

I'M SIGNIFICANT! Screamed the dust speck.

Fajne. :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Atak klonów Anet :D

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Lubię takie przebijanie balonika patosu, zawsze mnie to bawi. Fajne, podobało mi się ;)

Niezłe :)

Kłaniam się. :)

I'M SIGNIFICANT! Screamed the dust speck.

Nowa Fantastyka