- Opowiadanie: xKamis - Soren-Początek

Soren-Początek

Co tydzień nowy fragment! ;)

Dyżurni:

Finkla, joseheim, beryl

Oceny

Soren-Początek

 -Uklęknij przede mną, albo umrzesz. – Powiedziała mężczyzna w kapturze doniosłym głosem.

-Przepraszam Cię, nie udało mi się. – Soren wysłał myśl do swojej ukochanej.

-Nie pozwolę zawładnąć Wam również tym światem. -Odpowiedział do zakapturzonej postaci.

Mężczyzna uśmiechnął się. W tej samej chwili Soren dostrzegł błysk światła w dłoni swojego przeciwnika. Nagle poczuł silny ból w klatce piersiowej. Spojrzał w dół i zobaczył, jak jego szata zalewa się krwią.

-Co? To niemożliwe… jak w tak szybkim czasie Angra wystrzelił pocisk? -Nie dowierzał Soren.

-A teraz, udowodnię Ci, że nie potrzebuję Twojego pozwolenia. – Powiedział mężczyzna w kapturze.

-Zabierz mu ducha, już! -Angra krzyknął do postaci stojącej obok.

Kobieta szybkim ruchem utworzyła trójkąt ze swoich dłoni, wycelowała w ciało Sorena wypowiadając zaklęcie, a w jej stronę powoli powędrował jego duch.

-A więc to koniec… Już nie ma ratunku. -Pomyślał chłopak. Kiro, dlaczego to zrobiłaś?

Łza spłynęła po policzku kobiety.

Koniec

Komentarze

To chyba nie jest najlepszy pomysł, aby publikować coś w odcinkach po 1000 znaków. Poza tym, jeśli to fragment, należy zaznaczyć przed publikacją, że jest to “fragment”, nie “opowiadanie”.

Ach, już nie mogę się doczekać kolejnego fragmentu! Czemu każesz czekać aż tydzień :( 

A tak serio to może połącz te wszystkie fragmenty w opowiadanie i wtedy wrzuć całość? Nikt nie będzie sobie zawracał głowy fragmentami, a już z pewnością takimi. I zanim będziesz dalej coś wrzucał to przyswój wiedzę, jak należy pisać dialogi. I w ogóle, jak pisać…

 

Powiedziała mężczyzna w kapturze doniosłym głosem.

Hmm, rozumiem, że ma problem z określeniem swojej płci?

Na tym zakończę.

Powodzenia

Jasne. Bo my tu wszyscy z utęsknieniem czekamy na cotygodniowe fragmenty po tysiąc znaków milionowej na portalu, debiutanckiej powieści fantasy, której Autor nie zna podstawowych zasad języka polskiego i nie chciało mu się nawet sprawdzić pisowni, ortografii, interpunkcji, gramatyki, reguł zapisywania dialogów i całej reszty…

I jak "powiedziała mężczyzna" – to mi wystarcza za całą resztę. Też podziękuję.

Po przeczytaniu spalić monitor.

xKamisie, i ja nie wróżę powodzenia takiemu prezentowaniu własnej twórczości. :(

Tu znajdziesz wskazówki, jak zapisywać dialogi: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/zapis-partii-dialogowych;13842.html

Tu znajdziesz wskazówki, jak zapisywać myśli: http://www.jezykowedylematy.pl/2014/08/jak-zapisac-mysli-bohaterow/

Zaimki piszemy wielką literą, kiedy zwracamy się do kogoś listownie.

I bardzo proszę, bądź uprzejmy zmienić oznaczenie na FRAGMENT.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Jeśli to fragment, to wypadałoby tak oznaczyć tekst. Ale lepiej opublikować całość, fragmenty nie cieszą się dużym wzięciem.

No i potrenuj warsztat, sprawdź parę rzeczy… Bo na razie już po pierwszym zdaniu widać, że nie jest dobrze.

 -Uklęknij przede mną, albo umrzesz. – Powiedziała mężczyzna w kapturze doniosłym głosem.

Brak spacji po myślniku, zbędny przecinek, zły zapis dialogu, literówka, dziwny szyk, który sugeruje, że to kaptur miał coś wspólnego z głosem.

Babska logika rządzi!

Obawiam się, że twórczością w takiej formie nikt się nie zainteresuje. Za krótkie, by mogło zaciekawić, zbyt niechlujne, by się spodobać stylistycznie. Poza tym nie poprawiłeś wskazanych kupę czasu temu błędów, co oznacza, że opinię czytelnika i tak masz gdzieś. 

Nie widzę powodów, by śledzić dalsze losy Sorena. Ani poprzednie. 

Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!

Według SJP PWN:

 

doniosły “mający wielkie znaczenie, odgrywający istotną rolę”

 

Zastanowiłbym się na Twoim miejscu, Autorze, czy o to właśnie słowo Ci chodziło.

 

-Przepraszam Cię, nie udało mi się. – Soren wysłał myśl do swojej ukochanej.

 

Czy wysłał tę myśl w formie pisemnej (taki telepatyczny SMS)? Jeżeli nie, do duża litera jest zbędna.

 

swojego przeciwnika

 

A czyjego, jeśli nie swojego? Zbędny zaimek.

 

-A teraz, udowodnię Ci, że nie potrzebuję Twojego pozwolenia.

 

Duże litery jak wyżej. Angra nie wysyłał przecież listu do Sorena.

 

Kobieta szybkim ruchem utworzyła trójkąt ze swoich dłoni

 

Bo trzeba było zaznaczyć, że nie chwyciła dłoni swego pana. To się nazywa zaimkoza.

 

Pomysł na eksperyment niezły, pod warunkiem, że poszczególne części będą zamkniętymi całościami, a tu niestety mamy tylko scenkę.

 

PS Popraw spacje.

Nowa Fantastyka