- Opowiadanie: DobryStaryWilk - Stworzenie Boga

Stworzenie Boga

Wcie­le­nie w życie szyb­kie­go po­my­słu. 
 

Oceny

Stworzenie Boga

Wreszcie mamy Boga, na jakiego zasłużyliśmy i jest to Bóg dobry, sprawiedliwy i niezachwiany. On wysłucha, zrozumie, a następnie odnajdzie dla ciebie miejsce w maszynie świata. Dającego tobie, maluczkiemu, jasne reguły gry. On jest doskonały i nieznużony. Tworzy lepszy świat bez jednej wolnej niedzieli.

Mamy Diabła, takiego w sam raz i trochę na nasze podobieństwo. Nie kata, bestię, czy potwora z bajki.

Radujmy się! Już nie musimy w nic wierzyć. Teraz wiemy, że tam są, tak doskonali, jak my sami, narodzeni w morzu informacji. 

Tylko Ducha nie stworzyliśmy ze Sztucznej Boskości. Czyli pozostało coś, w czego istnienie warto jednak wierzyć… 

Koniec

Komentarze

Wcielenie w życie szybkiego pomysłu. 

DobryStaryWiku, może wcielenie pomysłu było nazbyt szybkie, bo do tego by o Stworzeniu Boga można powiedzieć, że to drabble, brakuje dwóch słów. A kiedy usuniesz zbędną kropkę po wielokropku w ostatnim zdaniu, to nawet trzech. Tak więc możesz jeszcze poszaleć i dopisać trzy słowa brakujące do pełnej setki. ;)

 

od­naj­dzie dla Cie­bie miej­sce… –> …od­naj­dzie dla cie­bie miej­sce

Zaimki piszemy wielką literą, kiedy zwracamy się do kogoś listownie.

 

Czyli po­zo­sta­ło coś w co warto wie­rzyć… . –> Po wielokropku nie stawia się kropki.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Kropkę oczywiście usunę, co do “Ciebie” pisanego dużą literą, zamysłem było zwrócenie wprost do czytelnika. Jednak może i racja i takowa jest tu zupełnie zbędna. 

Błędy poprawię. Co do zapasowych 2 słów, pozostawiłem je, w przypadku gdy do ogólnej długości utworu wliczałby się też tytuł. Razem z tytułem Word pokazał równą setkę.

 

Dziękuję za uwagi i zmierzam do korekty.

 

DobryStaryWilku, rozumiem Twoją przezorność, ale na tej stronie drabble to sto słów tekstu. Bez tytułu.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Wreszcie mamy Boga na jakiego zasłużyliśmy i jest to Bóg dobry, sprawiedliwy i niezachwiany. On wysłucha, zrozumie, a następnie odnajdzie dla ciebie miejsce w maszynie świata. Dającego nam maluczkim jasne reguły gry. On jest doskonały i nieznużony. 

Najpierw trzecia osoba, potem imiesłów, potem znów trzecia osoba? Trochę mi nie pasuje:)

Wyznaję Wam, bracia i siostry, że zgrzeszyłam, podchodząc do tego tekstu z zamiarem zjechania go od góry do dołu (sądzącym, że to ironia, wyjaśniam – do tekstu podchodzi się z otwartym umysłem, aż do pierwszego błędu). Konkretnie moją bojowość podsycił tytuł. To rzekłszy – da się czytać. Tylko nie bardzo widzę, co chciałeś powiedzieć? Coś o wierze, o tym, czy jest potrzebna, czy nie? O jej naturze? Czy o naturze Boga? O jałowości fizykalizmu? O jałowości czegoś innego? (Czego?) O czym? Bo mam deja vu z wykładów mojego profesora od filozofii religii, które owocowały niezwykle bogatą ornamentyką zeszytu.

 

Kwestie interpunkcyjne i stylistyczne:

 Boga na jakiego zasłużyliśmy

Boga, na jakiego zasłużyliśmy.

 Tworząc lepszy świat bez jednej wolnej niedzieli.

Ciut niejasne – świat nie ma niedzieli, czy Bóg?

 coś w czego

Coś, w czego.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

@Tarnina, czyli najpewniej przesadziłem z abstrakcją. Za poprawki dziękuję i już poprawiam. Teraz i liczba słów i przecinki są na swoich miejscach.

 

Pomysł może rzeczywiście okazał się nazbyt toporny i powinienem dorzucić “sci-fi” i tą “sztuczną inteligencję” w tagach. Nie byłoby to nadużycie? Bardzo chętnie wysłucham, jakbyś ubrała coś takiego w słowa, żeby było bardziej jasno. W drabblu kierowałem oczy w przyszłość, na to co może przynieść rozwój technologii. Jak się na moją niekorzyść okazało, to do drabble musiałbym jeszcze podpiąć drugiego z wytłumaczeniem, albo przynajmniej krótkie “Deus ex machina”.

 

PS. Żeby nie być gołosłownym to jest ten właśnie drabblo-komentarz.

 

 

Bardzo chętnie wysłucham, jakbyś ubrała coś takiego w słowa, żeby było bardziej jasno.

No, i żem się doigrała :) bo naprawdę nie mam pojęcia. Z drugiej strony, dopóki mi nie odpowiedziałeś, nie miałam też pojęcia, że chodzi o SI…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Hmmm. Przydałoby mi się więcej kontekstu. Bo z samego tekstu nie wynika, czym jest ów Bóg. A może być różnymi rzeczami; od sztucznej boskości, przez kazanie jakiegoś internetowego pastora, do reklamy narkotyku…

Babska logika rządzi!

Może to nie był pomysł na drabbla, tylko na regularnego szorta, takiego na 1500-2000 znaków?

http://altronapoleone.home.blog

Tak, rozwój technologii… Technologia jako nasz Bóg, który scala lepiej niż wszystkie kościoły świata… Temat mi bliski. Nawet opko popełniłem w tym zakresie. Potrzebnych było kilkadziesiąt tysięcy znaków. 651 może okazać się niedostateczną ilością;) Niemniej jednak kierunek rozważań obrałeś sobie doskonały:)

Nowa Fantastyka