- Opowiadanie: Kaneki123512 - Bezlitosna wojna

Bezlitosna wojna

Mam nadzieję że się spodoba! ;)

Oceny

Bezlitosna wojna

W jednej dłoni trzymałem karabin. Magazynek był pełny. Palec wskazujący zaciskałem na spuście. Bałem się. Teraz czekałem na najgorsze. Czekałem na pewną śmierć. Stałem za żelazną bramą pod wysokim napięciem. Byłem bardzo zestresowany i zastanawiałem się. Przeżyję czy nie? Tak czy siak wiedziałem, że czekają mnie łagry. Będę tam pracował jak mrówka, aż umrę z wycieńczenia. Karabin przystawiłem do swojego ramienia. Nastała głucha i martwa cisza, pełna niepokoju. Nagle zawył alarm wojskowy. Generał się zbliża! Chwyciłem broń oburącz. Niestety… on był lepiej uzbrojony. Złapał mnie, potrząsając. Alarm wył dalej. Generał mlasnął obrzydle i powiedział:

– Mateusz! Wstawaj! Do szkoły się szykuj!

Koniec

Komentarze

Kaneki, choć czuję lekki niedosyt, bo nie lubię, kiedy całe zaskoczenie zostaje sprowadzone do przebudzenia się bohatera, to muszę stwierdzić, że podążasz  dobrym kierunku. ;)

 

Drabble musi zawierać równo sto słów, a Twoja Bezlitosna wojna liczy ich sobie aż sto sześć i te sześć powinieneś usunąć.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Okej dzięki! Usunę nudne momenty! ;)

 

Super! ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Usunąłem, ale nie sprawdziłem ile. Miałbym pytanko, ile jest teraz słów?

Bój się bogów, Kaneki! Chcesz powiedzieć, że jeszcze nie umiesz liczyć do stu???

A tak poważnie – jeśli nie wierzysz swojemu licznikowi, porachuj paluchem. To najlepszy sposób. ;)

 

edycja

Teraz masz sto dwa słowa. :(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Oki dzięki wielkie! Bo cały czas się gubię. Hihihi, usunę dwa słówka! ;)

Już! :D

 

OK, Kaneki. ;)

 

I nie pracuj w takim tempie – dwa teksty dodane jednego dnia to aż nadto. Daj ludziom czas na przeczytanie. Kolejne opowiadanie wrzuć za kilka dni. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dobrze :P Dziękuję za radę. Akurat mam ferie ;)

No to życzę Ci przyjemnego odpoczynku, baw się dobrze. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

No, napisane przyzwoicie. 

Zakończenie trochę… no, niepowiązane z treścią, ale rozumiem, że chodziło o element zaskoczenia.

Zdecydowanie idziesz w dobrym kierunku :)

Przynoszę radość :)

Anet – Dzięki wielkie :D I tak chodziło o element zaskoczenia ^^

Ten tekst jest naprawdę dobry – ale jak na czternastolatka. Mówię to szczerze, prawdopodobnie jest lepszy, niż cokolwiek co napisałem w tym wieku. Tym niemniej kilka uwag ode mnie, nad czym możesz popracować w przyszłości:

– Akapity są fajne, używaj ich. Podzielenie tekstu na mniejsze bloki ułatwia czytanie.

– Zakończenie. “To wszystko było tylko snem” jest sztampowe i zdradza początkującego pisarza. Generalnie uważa się ten trop za słaby, ponieważ niweczy napięcie, sprawia że w wydarzeniach nie ma jakiejkolwiek stawki, zagrożenia, i pozwala autorowi ignorować potencjalne braki w logice. Więcej na ten temat możesz poczytać tutaj, jeśli znasz angielski – cała ta strona jest bardzo przydatnym narzędziem w pisaniu i krytycznej analizie tekstów.

– Masz monotonicznie zbudowane zdania. Przeczytaj sobie na głos ten fragment:

Bałem się. Teraz czekałem na najgorsze. Czekałem na pewną śmierć. Stałem za żelazną bramą pod wysokim napięciem. Byłem bardzo zestresowany i zastanawiałem się. Przeżyję czy nie?

Jak maszyna, nie? Teraz przykładowa przeróbka:

Bałem się. Teraz czekałem na najgorsze, czekałem na pewną śmierć. Stałem za żelazną bramą pod wysokim napięciem. Byłem bardzo zestresowany i zastanawiałem się: przeżyję czy nie?

Za pomocą dwóch tylko znaków interpunkcyjnych wprowadziłem jakąś różnorodność.

 

Powodzenia w dalszym pisaniu :)

ironiczny podpis

Issander – Dzięki wielkie! Rzeczywiście fragment przytoczony dziwnie zabrzmiał :P Poprawię jeszcze dzisiaj, ale po południu ;)

Spodobało mi się, też jestem młody, widzę że masz przed sobą jeszcze sporo pracy. Powodzenia! (A i szacunek, bo obydwoje z Przasnysza, a różnica wiekowa nie wielka ;) )

Dzięki ciepłe! Rzeczywiście z Przasnysza hiihh :3

Q-chwale! Widzę, że nie próżnujesz. Masz już trzy teksty na “NF”, a rok dopiero się rozpoczął. Jeśli wszystko pójdzie w takim tempie, to… He, ciekawe, jak będziesz pisał za 10, 20 lat? Pozdrówka! :) M

Dzięki wielkie! :D

Mogę się podpisać pod komentarzem Issandra – jak na 14 lat, to bardzo dobrze. Ale starych wyg numer “a potem się obudził” już nie bawi. Nawet, jeśli bohater budzi się, ściskając w ręce coś, co zdobył podczas snu albo z jakąś raną czy czymś podobnym. Myśmy już te wszystkie chwyty widzieli po wiele razy.

Czytaj dużo, w końcu też zaczniesz się orientować, co jest oklepane.

Babska logika rządzi!

Zgadzam się z Finklą, jednak od siebie również muszę złożyć wyrazy uznania, za chyba najlepszy z trzech zamieszczonych tekstów. Chociaż mam słabość do wróżki;) 

Jako ćwiczenie tekst spełnia swoją rolę :) Oby tak dalej.

Wysyp króciaków, które pozorują fantastykę, opisując zwyczajną codzienność trwa ("Pocztówki z dawnego świata", "Nierówna walka" itd.)

Jak na czternastolatka to rzeczywiście całkiem nieźle. Jednak, jak zauważyli przedmówcy, jako szort traktowany obiektywnie, bez względu na wiek autora, tekst jest raczej naiwny i mało oryginalny. Puenta oklepana. Posłuchaj rady Finkli, a z czasem będziesz wiedział, czym można jeszcze zaskoczyć czytelnika.

I jeszcze pytanie do fachowców o określenie "mlasnął obrzydle". To jest poprawne? Bo nikt nie zgłosił zastrzeżeń, a mi jakoś nie pasi.

Po przeczytaniu spalić monitor.

Mnie też nie pasuje, ale pewna nie jestem.

Babska logika rządzi!

Dziękuję za komentarze <3 ^^

Nowa Fantastyka