- Opowiadanie: Urlik - Kocham Cię...

Kocham Cię...

Kocham Cię…

Dyżurni:

brak

Oceny

Kocham Cię...

Kocham Cię…

 

Kocham Cię,

Tak po ludzku,

Normalnie,

Duchowo,

Jak i cieleśnie…

Na jawie,

Także we śnie …

Kocham Cię jak śpisz obok,

Oddychając rytmicznie…

Kocham Cię nawet wówczas,

Jak mówisz nie…

Kocham Cię,

Gdy krzyczysz na mnie..

Tak po prostu,

Normalnie jak mężczyzna kobietę…

Przed,

W trakcie i po…

Ja zawsze Kocham Cię,

Nie zapomnij,

Na zawsze będę Cię kochał,

Tak już na wieki…

Koniec

Komentarze

A gdzie tu jest fantastyka?

Odnoszę wrażenie, że tematyka mocno wyeksploatowana. Trzeba dać z siebie wszystko, żeby w tej dziedzinie stworzyć coś jeszcze nie banalnego.

Babska logika rządzi!

No

 

No fajnie…

Że kochasz,

Mnie..

Tylko co,

z tego….

e?

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Polecam lekturę wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego "Powiedz mi, jak mnie kochasz", który jest podobną wyliczanką, ale zarazem arcydziełem poezji. A następnie przenosimy na portal dla amatorskiej poezji.

http://altronapoleone.home.blog

Mytrix xD

Nie wiem, co napisać, więc podpisuję się pod jakże poetyckim pytaniem Mytriksa :)

Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!

Łomatko, kolejny utwór lyryczny?

Autorze, co oznacza dla ciebie: “Jak i cieleśnie”?

A może po prostu chodziło Ci o znalezienie rymu do “we śnie”?

To teraz rozumiem, skąd kolejne rymy:

“Kocham cię, jak mówisz nie

Kocham gdy krzyczysz na mnie”

Ale akcentowanie ci się niestety rozjechało.

 

Tym samym przedpiszący mają rację: gdybyż to jeszcze w ogóle były wiersze….

 

 

 

Domyślam się, że Autor poczuł nieprzepartą chęć publicznego wyznania uczuć…

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dyżur zobowiązuje, więc skomentuję… Zgadzam się ze wszystkim, co napisali poprzednicy. Czytywałam lepszą poezję na tym portalu i lepiej pasującą do niego tematyką.

Tomorrow, and tomorrow, and tomorrow, Creeps in this petty pace from day to day, To the last syllable of recorded time; And all our yesterdays have lighted fools The way to dusty death.

Rosebelle,

wiersze chyba się nie zaliczają do dyżurów. Ale jeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi :-)

 

Co do wiersza zaś… no właśnie… hmmm…

A, i na czym polega kochanie normalne i po ludzku?

It's ok not to.

Zgadza się, grafik wierszy nie wyświetla, nie ma obowiązku komentowania.

Babska logika rządzi!

W sumie nie patrzyłam na grafik, założyłam, że skoro jest, to obowiązuje… Ale dzięki, dobrze wiedzieć na przyszłość.

Tomorrow, and tomorrow, and tomorrow, Creeps in this petty pace from day to day, To the last syllable of recorded time; And all our yesterdays have lighted fools The way to dusty death.

Kochałem ja kiedyś krasnala, 

Co bał się spróbować anala. 

Lecz brodą miział mi jajka. 

Na tym kończy się bajka. 

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

No tak każdy kocha kogo lub co chce. Wolność wyboru. Dziękuję!

Fasoletti w formie, albo i nawet w formalinie!

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Nowa Fantastyka