- Opowiadanie: dogsdumpling - Oda do ziemniaka

Oda do ziemniaka

Przeczytawszy jakże znamienity wiersz autorstwa Zaltha Poezja jest wszędzie poczułam się wielce zainspirowana i oto rezultat.

 

Dyżurni:

brak

Oceny

Oda do ziemniaka

O, ziemniaku!

Kulistość twa nieforemna zachwyca mnie wielce

zwróć ku mnie oczu swych wielość, uraduj me serce

grulo, kartoflu, pyro ukochana

bez ciebie żyć nie mogę,

myślę o Tobie od rana.

Sny me wypełniasz co noc,

dając mi siłę i moc.

 

O bulwo jakże pospolita!

żyć bez Ciebie nie mogę i kwita.

Koniec

Komentarze

Aż zrobię sobie frytki. Albo kupię wódkę, z ziemniaków. :D

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Ugotuję kartoflankę! ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

U mnie dzisiaj były śląskie XD

 

Edit: Zalth, zawsze możesz zrobić samogon.

It's ok not to.

Niby sezon ogórkowy, a tu o ziemniakach. WTF!? Za dużo roboty z samogonem.

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

smiley

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Ziemniaki stały się w fantastyce modne. Dzięki powieści science fiction pt. “Marsjanin”, gdzie główny bohater przeżył samotnie rok na Marsie, uprawiając ziemniaki. Polecam autorce tę historię.

Ech, a ja dzisiaj zjadłam pierogi z kapustą. Aż mi głupio, że tak nie na czasie… ;-)

Piękna oda.

Babska logika rządzi!

@ karolina

Chętnie przeczytam. Dzięki za polecankę.

 

@Finkla

Może powinnaś napisać odę do kapusty i zapoczątkować nowy trend w fantastyce? ;-)

It's ok not to.

Prowokatorka!

Babska logika rządzi!

Oj tam, oj tam… Kapusta i ziemniaki świetnie do siebie pasują. Taki kapuściany trend byłby doskonałym dopełnieniem ziemniaczanego nurtu w fantastyce! Przemyśl to, Finklo. Czyż kapuście nie należy się miejsce w historii fantastyki? XD

It's ok not to.

A żebyś wiedziała, że już przemyśliwam. :-)

Babska logika rządzi!

@ Bemik,

umknął mi twój uśmiech. Dzięki za wizytę :)

 

@Finkla,

to pozostaje mi tylko czekać z niecierpliwością na rezultaty owych przemyśliwań :D

It's ok not to.

Gotowe!

Czy Pierożek doczekał? ;-)

Babska logika rządzi!

:)

Przynoszę radość :)

Anet, dzięki za wizytę :)

It's ok not to.

Ohoho, zainspirowałaś kchrobaka. :D

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Ziemniak ma moc budzenia poetyckiej duszy…

It's ok not to.

Szczególnie przedestylowany. :D

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Cóż mogę rzec… XD

It's ok not to.

Bo destylacja koncentruje moc. :-)

Babska logika rządzi!

W końcu o ziemniaku całkiem coś dobrego :) Podobało mi się. Zwłaszcza te wszystkie bulwy, pyry i kartofle :)

Dziękuję Darconie :) Niech ci ziemniak na zdrowie wyjdzie!

It's ok not to.

Fajne :)

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Serce me – niczym ta pyra twarde

Nieporuszone zostało

Przez Twe hymny ofiarne!

 

Lecz ja – Burak. I nic tu już nie da,

Frytek tych smak najwspanialszy:

Burak jest burak – ot, taka bieda.^^

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Dzięki, Fun :)

 

Cieniu, burak też bulwa!

It's ok not to.

:) :) :)

Mi też się spodobało.

Cieszę się :)

It's ok not to.

Wyczuwam tu wpływy Josifa Brodskiego i Wisławy Szymborskiej. Zacne, doprawdy zacne.

Cieszę się, że smakowało :D Ziemniak to naprawdę niedoceniane warzywo :P

It's ok not to.

A w moim sklepie bywa przeceniane. :(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Od razu można zauważyć, iże niektórzy sprzedawcy nie czytują największych poetów tego świata.

Hańba! Hańba i jeszcze raz hańba! Ubrać przeceniaczy ziemniaków w worek pokutny (po ziemniakach) i przegonić ulicami miasta!

Tych, co nie czytują największych poetów tego świata też w worek i też przegonić!

It's ok not to.

W warzywach kryje się sporo poezji. Ogórek – Gałczyński, cebula – Szymborska, zupa – Brzechwa… Jeszcze ktoś? ;-)

Babska logika rządzi!

Leśmian – maliny :)

Tuwim – rzepka :)

 

W irlandziej poezji jest sporo o ziemniakach, ale to w odniesieniu do czasu wielkiego głodu i zarazy ziemniaczanej w drugiej połowie XIX wieku.

It's ok not to.

Cholera… malina to owoc…

Wymieniona przez Finklę zupa to też nie warzywo :P

It's ok not to.

Racja, chociaż zupa jest z warzyw

No, ale w tym wierszu Poeta wymienia multum warzyw. “Zupa” względnie inna sałatka to tylko ich zbiorcze określenie.

Babska logika rządzi!

Katia72 o pietruszce… ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Rzeczywiście :D To teraz jeszcze o marchewce trzeba będzie coś stworzyć.

It's ok not to.

Szyszkowy Dziadek o selerze… ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ni z gruchy, ni z pietruchy…

Była piosenka “Marchewkowe pole”. Ale nie wiem, kto napisał słowa.

Babska logika rządzi!

“Malinowy król” – Urszula, “Strawberry fields” – Beatelsi, jest piosenka dla dzieci o jagodach :) :) :)

“Summer wine” – jest tam kwestia “strawberrys, cherries and the angels kissing spring”

Frytki się liczą? Toż to ziemniak. Jest tego sporo.

Racja, Finklo, to chyba Lady Punk śpiewali.

Jest jeszcze piosenka rosyjskiego zespołu rockowego Kino “Aluminiowe ogórki” :D

“my jesteśmy jagódki, czarne jagódki” – pamiętam, pamiętam ;-)

 

Edit. Piosenki o frytkach?

It's ok not to.

Bemik o sałacie… ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nie piosenki o frytkach, ale np. w filmach, chyba w każdym filmie fabularnym znajdzie się do nich odniesienie :)

W sumie o jedzeniu jako takim to i w literaturze i filmie odniesień jest mnóstwo :D Choć akurat filmu, gdzie frytki byłyby jakoś wyeksponowane nie kojarzę :-)

 

Reg, a rzucisz może tytułami tekstów o selerze i sałacie?

It's ok not to.

Frytek jest sporo – “Pulp Fiction”, polskie komedie, ale nie pamiętam nazw, a w przynajmniej jednej jest kwestia kelnera “sikamy do frytek”. W scenach kawiarnianych i restauracyjnych na pewno można je nie raz zobaczyć ;)

 

Znalazłem po tytułach:

 

“Frytki”

“seks, frytki i rock’n’roll”

Ech, zgłodniałem…

Dzięki, Reg, weszłam wcześniej na profil Szyszkowego ale mi jakoś ten selerowy wieniec umknął ;-)

 

Piotrze, ja TEŻ.

It's ok not to.

Ej, ale to miały być wiersze. Tekst piosenki można ewentualnie uznać za twór zbliżony do wiersza. Ale nie wchodźmy w prozę i filmy.

Chociaż, nie oglądałam, ale sądzę, że w “Supersize me” było coś o frytkach.

Babska logika rządzi!

Dogsdumpling – smacznego!

To Tuwim oprócz Rzepki napisał też wiersz “Warzywa”, gdzie wymienia ich mnóstwo – taka trochę jarska wieża babel, bo się zaczęły kłócić ;-) Co prawda wszystkie skończyły posiekane i wrzucone do garnka devil

It's ok not to.

Dzięki, i nawzajem!

It's ok not to.

Dzięki :)

Jeszcze szczypta sado-maso i byłaby cała Dogsdumpling ;D

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

Czy ja o czymś nie wiem, Hrabio :P? @_@

It's ok not to.

Akurat Ty powinnaś wiedzieć o wszystkim – ja jedynie czytam Twoje opowiadania ;)

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

Powiem, Hrabio, że masz, hmm… interesujący obraz mnie w swojej głowie XD

It's ok not to.

Potatoetry :) 

Known some call is air am

Ma się te trendy we współczesnej poezji obcykane ^_^

It's ok not to.

Przypomina mi się Rincewind i jego prośba do królowej elfów, ale jako podstawowy kontekst historycznoliteracki wypadałoby chyba wskazać późnych klasycystów pokroju Koźmiana (tysiąc wierszy o sadzeniu grochu). Wątłe rymy i środki stylistyczne służyłyby wtedy obnażeniu nikłej treści ich wykwintnych technicznie utworów. To taka żartobliwa próba znalezienia głębszej myśli – a w każdym razie miły wierszyk.

O ziemniaku!

Dałbym przecinek dla uniknięcia niejednoznaczności, bo jednak otwierasz inwokację do ziemniaka, a nie – oznajmiasz z emfazą, że wiersz będzie o ziemniaku.

Cześć, Ślimaku!

 

Wierszyk powstał dla zabawy na fali popularności ziemniaka jako motywu poetyckiego, która przetoczyła się przez portal kilka lat temu :D Powstało wtedy sporo ziemniaczanej poezji. (Niestety widzę, że Zalth swój wiersz, do którego odsyłam w przedmowie, usunął).

 

Przecinek dostawiony.

Dzięki za wizytę i komentarz dłuższy od dzieła!

 

It's ok not to.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Purée poetry

Known some call is air am

Oui!

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Lubię zjadać kluski

z napełnionej miski,

lecz także ze smakiem

zjem frytki z ketchupem.

:)

Kto grule

kocha czule? :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Bratkartofle z kiszkom i sadzonym jajcem rulez ;)

Known some call is air am

Młode kartofelki mają to do siebie,

Że gdy jeść je zaczniesz, czujesz się jak w niebie. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Kluski śląskie i grzybowy sosik, to dopiero sztosik!

 

Kto grule

kocha czule? :)

Wszyscy kochają grule, kocham i ja :D

It's ok not to.

heart

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ku gumiklyjzom ino ciymno, pieczyniowo zołza z rolad, dogs ;) 

Known some call is air am

Gumiklyjzy <3 Jakie fajne słowo :D Zapamiętam sobie. 

It's ok not to.

Nowa Fantastyka