Czas płynie stukiem obcasów w alejkach. Odwiedzający krążą z duszami na ramieniu między ich domami. Ognie płoną, kwiaty pachną – wszystko takie żywe. A to przecież święto zmarłych.
Ale nawet dziś w końcu zamykają cmentarz. Wszyscy się żegnają i odchodzą. Tylko rower został.
… horror?
It's ok not to.
Siedem zdań opisujących cmentarz w święto zmarłych – to ma być horror???
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Siedem zdań opisujących cmentarz w święto zmarłych – to ma być horror???
O tak – to horror.
Ale hej, wreszcie doczekałem się tekstu, który rzeczywiście można zmieścić w wiadomości SMS.
Hmm… jakieś przesłanie w tym jest. Ale jakoś mi nie podeszło.
Tak się składa, że prawie codziennie jestem na cmentarzu i nigdy go nie zamykają. Ale co z tym rowerem?
"Po opanowaniu warsztatu należy go wyrzucić przez okno". Vita i Virginia
Chyba chodzi o to, że ten rower został, bo jego właściciela na tym cmentarzu coś zjadło. Albo złodzieja zjadło i nie miał kto ukraść.
https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/
Przepraszam za niepomocny komentarz, ale nie potrafię mieć zdania na temat czegoś tak krótkiego, taka moja ułomność. Bo to właściwie chyba wiersz ( i może tak to lepiej oznaczyć?).
Skoro tylko rower został, to gdzie podziali się zmarli?
"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM
Ale hej, wreszcie doczekałem się tekstu, który rzeczywiście można zmieścić w wiadomości SMS.
A co, Łukaszu, powiesz o tym opowiadaniu: http://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/7497
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Mówi zięć do teściowej:
– Gdzie mama jedzie?
– Na cmentarz.
– A kto rower przyprowadzi ??!!
A co, Łukaszu, powiesz o tym opowiadaniu
No dobra, śmieszne :)
Przeczytałem z zainteresowaniem. Taki zaledwie slajd sytuacji, ale obrazowy i ciekawy.
Mi też to bardziej przypomina wiersz. Ale ładne zdania :)
No nie wiem. Chyba za krótki, by coś konkretnego zacząć o tym tekście sądzić.
Hmmm. Bez komentarza nie skumałam. Ech, u nas w tym dniu jest za duży tłok, żeby rowerem jeździć…
Babska logika rządzi!