- Opowiadanie: vieviór - ZOO

ZOO

Oceny

ZOO

– Czemu on jest smutny? – pyta Elei. Moja córeczka ma takie miękkie serduszka. Najchętniej powypuszczałaby z terrariów wszystkie zwierzaki.

– Bo dostał dożywocie. Nigdy nie wyjdzie na wolność – odpowiada z satysfakcją Seagh. Chłopak ostukuje palcem szybę. Pokazuje zwierzakowi język. Stroi dziwaczne miny. Zawsze tak się zachowuje, gdy jesteśmy w ZOO. Chyba powinienem spędzać z nim więcej czasu. Tylko kiedy?

W roztargnieniu spoglądam na hologram informacyjny. „Homo Sapiens. Miejsce pochodzenia: Ziemia. Status: na wymarciu”.

Czuję, że czas ucieka. Jedną ręką chwytam Elei za ogon, drugą kładę na skrzydle Seagha, a trzecią, wyciągam z kieszeni kredytówkę.

– Chodźmy już. Kupię wam wielką porcję hiddzi.

Koniec

Komentarze

Sympatyczny drabelek.

Ech, te ETI, dałyby osobnika do pary, coby przedłużyć wymierający gatunek, a nie tak – dożywocie…

Babska logika rządzi!

Bardzo interesujące podejście do tematu. Przeczytałam z przyjemnością :) I jestem ciekawa, jak smakuje hiddzi :)

Całkiem ciekawe.

Kiedyś ktoś mi powiedział, że ludzie  w środowisku naturalnym są gatunkiem na wymarciu lub tak psy są całkowicie udomowieni i mogą tylko zdziczeć. 

F.S

Człowiek w zoo Alienów? Co najmniej 128 703 wersja… :-)

Ale że duraki, to duraki. przeciez na przychówku na pewno by zarobili.

Dziś rano obudziłem się z całkiem innym zamysłem na “ekspresowe dożywocie”, ale uznałem, że dla odmiany spróbuję “space opery” ;-) Właściwie nie jestem na bieżąco z klasyką, nie zapoznałem się z poprzednimi 128 702 wersjami, więc tylko przyjmuję do wiadomości, że temat ograny. Ograniczenia wynikające z konwencji drabble, niejako wymuszają odwołania do istniejących już motywów. Dzięki za komentarze. :-) 

Pierwsza myśl: Dzisiaj my ich, jutro jacyś nas.

Mam wątpliwości, czy mogę napisać, że podoba mi się to, co przeczytałam, ale skoro napisałam, to widać, mogłam. :-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nigdy nie wiadomo, jak skończy się żywot ludzi. Swoją drogą, przydałyby mi się trzy ręce. Albo nawet cztery ;)

Przykra sprawa.to Zoo… Bardzo dobry drabble. :)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Kiedyś widziałam taką kreskówkę dla dorosłych. Pewnie dlatego mnie to nie zszokowało.

Winter, wybacz, że to powiem, ale będę chory jak nie powiem – ja bym wolał, żebyś czego innego miała trzy lub więcej.

 

A drabble fajny, choć zdecydowania za bardzo skojarzył mi się z Planetą Małp, przez którą lat temu wiele dorobiłem się wysypki na mózgu.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Cieniu, zaintrygowałeś mnie… Co to może być? Najbardziej oczywistą możliwość wykluczam, bo kiedyś zarzekałeś się, że nie potrafisz obsłużyć więcej niż trzech naraz…

Przepraszam za zbereźny offtop.

Babska logika rządzi!

kiedyś zarzekałeś się, że nie potrafisz obsłużyć więcej niż trzech naraz…

No wiesz, stawiam na rozwój osobisty.

 

I też przepraszam za offtop, szczególnie, że zbereźny.

 

Peace!

 

 

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Bardzo fajne. Gratuluję :-)

Sympatyczne. Króciutkie, a przekonujące.

Poza tym, główny bohater budzi sympatię, bo interesuje się swoimi dzieciakami, nawet jeśli nie ma dla nich tyle czasu, ile by chciał.

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Dobre.

Podobało mi się :)

Przynoszę radość :)

Nowa Fantastyka