- Opowiadanie: Dzikowy - Nieporozumienie

Nieporozumienie

Oceny

Nieporozumienie

– Dzień dobry, nekrofilia Tartar, słucham. Halo? Halo!

– Co tam? Znowu się rozłączyli?

– Ci ludzie jacyś ostatnio nienormalni. Trzeba było się zgodzić na stałą pensję, nie prowizję. Ile w tym miesiącu zarobimy?

– Pewnie tylko podstawę. Trzeba się rozejrzeć za jakąś normalną robotą. Odbierz, znowu dzwonią.

– Dzień dobry, nekrofilia Tartar, słucham. A, dzień dobry, szefie. Co? Nie, to jakieś nieporozumienie. Nie mieliśmy żadnych skarg… Tak, odbieram i mówię, co szef kazał… Co? Nie ma powodu do nerwów. Szef mi prześle SMS-em. Tak jest. Do widzenia…

– Co znowu?

– Kurwa, mamy mówić „oddział terenowy zakładu pogrzebowego Tartar”.

Koniec

Komentarze

Chyba przez upał nie dotarło do mnie w pierwszym momencie, ale już w drugim tak. I uśmiechnęło mnie yes

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Łe, obrzydliwa sprawa, ale fajny drabel. ;-)

 

EDIT: Oddział terenowy brzmi lepiej niż filia. ;-)

Niezdrowy uśmiech wykwitł na mej twarzy po przeczytaniu tego drabla :)

Dobre, dobre :)

A mnie nie przekonało, niestety.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Tylko leciutki uśmieszek, taki bez przekonania.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ależ się panowie pomylili…

Zabawny drabelek.

Babska logika rządzi!

Całkiem niezłe:)

Każdy koniec daje szansę na nowy początek...

Uśmiechło, ale to zwyczajny dowcip, nie drabble :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nowa Fantastyka