- Opowiadanie: foxiii04 - Klątwa

Klątwa

Dyżurni:

brak

Oceny

Klątwa

Biega po zamku młoda pannica 

krzyczy i płacze, istna kurwica 

ucho swe trzyma upokorzona 

buzia jej piękna niewyparzona 

 

Pod stół w jadalni skoczyła zgrabnie 

uderza głową, szalone jagnię 

prawie zgubiła tutaj kolczyka 

lecz do sypialni szybko pomyka 

 

Złoto, kamienie to piękne rzeczy 

choć serca młodej to nie uleczy 

na nogach stawia cała fortece 

dziś nie popuści, nawet kalece 

 

Piękny prezencik latek ma cztery 

lecz nie z tą małą takie bajery 

od niegodziwca księcia dostała 

który ją rzucił, gdy go kochała 

 

Więc panieneczka w rozpaczy szale 

zostać znów chciała – femme fatale 

dziś czarnej magii księgi zdobyła 

by klątwę rzucić, tylko tym żyła 

 

Na starym płótnie jest napisane 

że coś od serca musi być dane 

przetopić wszystko co się dostało 

a sprawca cierpieć będzie niemało 

 

Cały dwór razem ten koczyk szuka 

nie jest to jakaś żmudna nauka 

w szkatułce będzie przechowywany 

i wszak tam leży jak malowany 

 

Chwyciła ona cenny ładunek 

rzuciła w tygiel a z nim rysunek 

zamek i księcia z obcięta głową 

teraz ja będę jego królową.

Koniec

Komentarze

Łeee, rymy częstochowskie się trafiają…

Cały dwór razem ten koczyk szuka 

Literówka. Dlaczego uparcie używasz niewłaściwego przypadku, nawet jeśli nie ma to wpływu na rym?

zamek i księcia z obcięta głową 

Literówka.

Babska logika rządzi!

Nie wszystko co jest napisane do rymu, zasługuje na miano wiersza. Dlatego nazwanie tej rymowanki wierszem, uważam za nadużycie.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Doceniam wasze zdanie, dziękuję za komentarze

Kaja

Nowa Fantastyka