Książka

| KOPIUJ

Recenzja redakcyjna:

Jerzy Rzymowski

Zasmoczenia

{
„Próba złota” przynosi wiele niespodzianek.
To powrót Naomi Novik do najwyższej formy.

Po „Ostatnim kontynencie” Terry’ego Pratchetta i „Językach węży” Naomi Novik można podejrzewać, że Australia przynosi pecha twórcom, gdyż obie te książki stanowią najsłabsze części, czy to „Świata Dysku”, czy „Temeraire”. Na szczęście „Próba złota”, już siódma odsłona opowieści o epoce wojen napoleońskich wzbogaconej o obecność smoków, to powrót do wysokiej formy pisarki polskiego pochodzenia.

Laurence i Temeraire, przebywający na wygnaniu w Australii, zostają niespodziewanie przywróceni do służby i wysłani do Brazylii, aby pokrzyżować plany Napoleona, którego nowi sojusznicy, Tswana, zagrażają sprzymierzonym z Anglią Portugalczykom. Podróż przybiera jednak zupełnie nieoczekiwany obrót i bohaterowie lądują w imperium Inków, a tam czeka ich wiele zaskoczeń – zarówno ze strony gospodarzy, jak własnych ludzi.|No właśnie: zaskoczenia. W „Próbie złota” pełno jest niespodzianek. Zaskakuje struktura społeczna państwa Inków, która uległa radykalnym zmianom po zarazach dziesiątkujących ten lud. Zaskakują zwroty akcji, których jest tu pod dostatkiem. Zaskakują pozornie dobrze znani od wielu tomów bohaterowie, pokazując nowe oblicza i kierując fabułę na nowe tory. A niepokorny awiator i jego niezwykły smok będą musieli się w tym całym zamieszaniu odnaleźć – nie lada wyzwanie.

„Próba złota” należy do najbardziej pomysłowych części cyklu, a przy tym zachowuje to, co od początku stanowiło mocny punkt twórczości Novik: świetnie ukazuje ówczesną obyczajowość, kodeks honorowy, metody prowadzenia wojen (oczywiście z poprawką na smoków). A ponieważ akcja zaprowadziła tym razem bohaterów w takie, a nie inne rejony, również katalog smoczych ras zostaje wzbogacony i możemy się przekonać, czy południowoamerykańskie gady faktycznie są pierzaste, jak głosiły mity.

Komentarze

obserwuj

Oj, do Próby Złota jeszcze nie dotarłem, ale miło wiedzieć, że seria dobrze się trzyma. :-)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Nowa Fantastyka