Książka

| KOPIUJ

Limes Inferior

I ty możesz znaleźć się po drugiej stronie zera!

 

‘Póki KLUCZ w garści, w sercu nadzieja’.

Półświatek Argolandu: lifterzy, downerzy, hieny, zdziercy…

W absurdalnym, sztucznie wykreowanym świecie Argolandu nic nie jest tym, czym się z pozoru wydaje. Drobny kombinator, dzięki sprytowi inteligencji, dochodzi do szczytów władzy i odkrywa, że jego kraj jest kolonią sterowaną przez Obcych, którzy narzucili mu ustrój wzorowany na modelu stanów atomowych. Kasta tzw. nadzerowców próbuje zminimalizować skutki interwencji najeźdźców.

Sztandarowa powieść Janusza A. Zajdla, twórcy nurtu fantastyki socjologicznej w Polsce. Główny bohater, Adi Cherryson, alias Sneer, wzorowany jest na postaci kolegi po piórze, Adamie Wiśniewskim-Snergu. Stanisław Lem uznał Limes interior za najorgynalniejszą polską powieść SF, jaką czytał.

 

opis wydawcy

Dodał do bazy

Oceny

Komentarze

obserwuj

Książa bardzo dobra, bardzo mnie zaskoczyła pomysłem, wykonaniem. Tylko tak sobie myślę, że mimo że wiem, o co w tym wszystkim chodzi, co tak powieść ma przekazać, to jednak nie docenię (doceniam) tego tak, jak współcześni jej czytelnicy... I to takie smutne jest trochę.

Mee!

Prawda, książka świetna. Nie pękaj, Kózka-san. Za to docenisz koncepcje bazujące na grach i komunikatorach internetowych lepiej niż ja. Bilans musi wyjść na zero. Zapewne od dawna nie rozumiemy tak porządnie Homera, a jakoś się dziadek trzyma. ;-)

Babska logika rządzi!

W jakim sensie docenię te koncepcje?

Mee!

Wyłapiesz więcej smaczków i nawiązań, powiesz “Wow, ale świetna parodia!” tam, gdzie ja będę się zastanawiać, o co w tym właściwie chodzi. Każde pokolenie ma coś, na czym zna się lepiej niż przodkowie i potomkowie.

Babska logika rządzi!

Czy ja wiem... Może jedynie nawiązania do Fify i Football Managera. :P

Mee!

No właśnie. Chyba widziałam kiedyś człowieka grającego w Fifę, ale to drugie? No, słowa rozumiem, idzie się domyśleć, o co chodzi, ale gdybym w tekście zobaczyła cytaty z gry, to nie rozpoznam. I nawet logo producenta ani plansza startowa mi nie pomogą.

Babska logika rządzi!

Jedyne cytaty, jakie byś tam miała, to: “Gol!”, “Zawodnik sprzedany” i temu podobne. Tu chyba bardziej chodzi o piłkę nożną. :)

 

edit: Miałem książki nie oceniać, ale w Twoich słowach, Finklo, było trochę prawy. Tak więc po prostu książkę doceniam.

Mee!

Ale spojlerów nawrzucali w tym opisie. :/

„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota

O rany, rzeczywiście. Makabra.

Babska logika rządzi!

Nie wiem, jak inni czytelnicy “Limes...”, ale mnie dość mocno zniesmaczyła “zagrywka” Autora z wierszem. Wyłożył kawę na ławę i jak tumanom, i przedwcześnie.

Tak, ten opis jest tragiczny. Przeczytałem około połowy książki, zastanawiając się jak nastąpi rozwiązanie akcji, ponieważ faktycznie budowała napięcie. Nieopatrznie spojrzałem na tył książki, który zakomunikował mi jak książka się skończy, co było dla mnie rozczarowaniem. Mimo to, przeczytałem oczywiście książkę i była świetna, od niej zaczęło się moje zainteresowanie literaturą S-F i zawsze będę do niej wracał z sentymentem.

Entia non sunt multiplicanda sine necessitate.

Nowa Fantastyka