Informacje

22.03.17, g. 09:55

"Lód" Dukaja w Wielkiej Brytanii

Wydawnictwo Head of Zeus poinformowało oficjalnie, że podczas London Book Fair nabyło od Wydawnictwa Literackiego prawa do wydania Lodu – monumentalnej powieści Jacka Dukaja.

 

W Polsce wydawnictwo nie jest zbyt znane. Założono je w Londynie w 2012 roku, jest wiec dość młode, ma jednak na koncie bardzo ciekawe tytuły fantastyczne, jak chociażby Problem trzech ciał Cixina Liu (wprowadzenie na rynek UK) czy Królów Dary Kena Liu, a także sporo znanych nazwisk z innych gatunków (m.in. Graham Masterton czy Mike Cooper). Jednak z autorem podobnym do Dukaja jeszcze nie mieli do czynienia. 

 

Nicolas Cheetham z Head of Zeus przyznaje, że chciał opublikować tę książkę już niemal dekadę.

 

W procesie pośredniczyła Magda Dębowska z Polishrights.com: “Jestem pewna, że to najlepszy wydawca dla Lodu, a także innych jego powieści. Zaangażowanie Nicolasa [wydawcy] w ten projekt jest gwarantem, że jedno z największych polskich nazwisk w literaturze współczesnej zdobędzie odpowiedni rozgłos i oprawę”.

 

Sam wydawca nazywa Lód “najbardziej ambitną powieścią Dukaja”. Zacytował też słowa pisarza: “Tłumaczenie na angielski powieści tak zależnej od kulturowego i historycznego kontekstu oraz smaczków języka polskiego i rosyjskiego będzie unikalnym wyzwaniem. Sam jestem ciekaw, jaką książkę czytelnicy odkryją jako efekt tej transfiguracji”. 

 

 

Polska nota wydawnicza:

 

Akcja powieści Jacka Dukaja toczy się w alternatywnej rzeczywistości, gdzie I wojna światowa nigdy nie wybuchła, jest rok 1924, a Królestwo Polskie wciąż zamrożone jest pod władzą cara i w Belle Epoque. Warszawę skuwa lód – w środku lata burze śnieżne zasypują drogi. Lute, nieziemskie anioły Mrozu, spacerują ulicami miast, zamrażając prawdę i fałsz… Benedykt Gierosławski, zdolny matematyk, ale i niepoprawny hazardzista, na zlecenie carskiego Ministerstwa Zimy zostaje wysłany Ekspresem Transsyberyjskim do skutego lodem Irkucka, skąd ma wyruszyć na poszukiwanie swojego ojca, podobno potrafiącego porozumiewać się z aniołami mrozu – lutymi. Tysiąc rubli gotówką wydobyłby Benedykta z długów, ale czy misja nie jest przypadkiem zbyt niebezpieczna? Szybko okazuje się, że dla Benedykta będzie to podróż, która odmieni jego życie…

 

Fabuła Lodu wprost skrzy się od zapierających dech w piersiach zwrotów akcji, intryg politycznych, miłosnych, kryminalnych i gospodarczych, naukowych i metafizycznych; wypełniona fascynującymi postaciami, z akcją rozpiętą między brudnymi oficynami carskiej Warszawy, luksusami Ekspresu Transsyberyjskiego na tle lodowej Azji, irkuckimi salonami bogatego mieszczaństwa polskiego, a także podniebnym pałacem generała-gubernatora – jest powieścią, na jaką czekali wszyscy miłośnicy prawdziwej przygody, inteligentnej, pobudzającej intelekt i wyobraźnię, zmieniającej nasz pogląd na rzeczywistość.

 

To opowieść o Historji, czyli o tym, co nie istnieje. To kolejny literacki majstersztyk Jacka Dukaja, dzięki któremu czytelnicy będą mogli poznać nie tylko fascynującą, mrożącą krew w żyłach "inną możliwą" historię świata, ale również będą mieli okazję wraz z bohaterem powieści odbyć niezwykłą podróż ekspresem transsyberyjskim i stanąć oko w oko z Innym.

Komentarze

Super! Oby tylko tłumacz stanął na wysokości zadania.

„Widzę, że popełnił pan trzy błędy ortograficzne” – markiz Favras po otrzymaniu wyroku skazującego go na śmierć, 1790

@Diriad – tego tłumacza to mi aż szkoda :D

Super! O tłumaczy tak bardzo bym się nie bała. Jest tu jedna pani, która całkiem nieźle sobie radzi z tłumaczeniem na angielski -– Antonia Lloyd-Jones, aczkolwiek nie znam jej stosunku do fantastyki. A poza tym nie zapominajmy o dzieciach emigrantów (niektórzy już dorośli) – pokoleniu, które jest praktycznie dwujęzyczne. 

... życie jest przypadkiem szaleństwa, wymysłem wariata. Istnienie nie jest logiczne. (Clarice Lispector)

Kupiłem kiedyś, ale z tego co pamiętam, przez pierwsze pięćdziesiąt stron zdażyło się tyle, że ktoś jechał wozem, a potem czytał gazetę (bo w obrębie owych pięćdziesięciu stron nie doczytał jej chyba do końca). Kiedyś przeczytam. Na emeryturze, czy coś.

na emeryturze

Wspaniała sprawa. Dukajowi należy się rozgłos za granicą od “Czarnych oceanów”. Trzymam kciuki za porządne tłumaczenie.

Nowa Fantastyka