Informacje

30.10.18, g. 09:16

Kompendium i Atlas Świata Dysku w księgarniach

Do księgarni trafiła dzisiaj książka, której wielu fanów Terry’ego Pratchetta nie spodziewało się ujrzeć: Kompendium i Atlas Świata Dysku.

 

Pozycja oryginalnie ukazala się w Wielkiej Brytanii w 2015 roku. Książka zawiera szereg haseł, rysunków i map z uniwersum komediowego fantasy stworzonego przez sir Terry’ego Pratchetta.

 

Nota wydawcy:

 

Niewidoczny Uniwersytet z dumą prezentuje najpełniejszą z istniejących dotąd mapę i przewodnik po świecie Dysku.

 

To niezwykłe dzieło wykorzystuje ciężko zdobytą wiedzę licznych wybitnych i nieuchronnie martwych odkrywców. Na szczegółowych planach naszego świata czytelnik może znaleźć legendarne ziemie Wysp Sośniczych, prześledzić bieg Knecku, który w równej obfitości roznosi na oba brzegi żyzny ił i konflikty graniczne, czy kontemplować ogromne pustynie Klatchu i Howondalandu – kształcący przykład zagrożeń braku dozoru nad pasącymi się kozami.    

 

 

Każdy kraj, jego mieszkańcy, ich zwyczaje, terytorium i podstawy gospodarki opisane są we właściwych terminach, a opisy owe przenoszą czytelnika od kopalni tłuszczu w Überwaldzie i targów magicznych dywanów w Al Khali do najwyższych klasztorów w Ramtopach i splamionych krwią i kakao świątyń Imperium Tuzumeńskiego.   

 

Ten pouczający tom jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto chciałby dowiedzieć się więcej o krainach na grzbiecie żółwia. 

  • Liczba stron: 128
  • Cena: 45,00 zł
  • Oprawa: twarda

 

Komentarze

Cholera, znów wydatki wink

Zapraszam: www.jacek-lukawski.pl

Ktoś się zastanawiał, czy "panie od błędów", do których i ja się zaliczam, znalazłyby byki w profesjonalnej publikacji. Służę zatem masakrą noty wydawcy:

     ciężko zdobytą wiedzę

Z trudem zdobytą.

    nieuchronnie martwych odkrywców

O ile wiem, żaden odkrywca jak dotąd nie powstał z martwych (jeśli ktoś ma chęć o tym napisać, chętnie przeczytam). Jeśli to próba imitacji tonu wielkiego Pterry’ego, to nieudana.

     planach naszego świata

O ile "plan” może oznaczać mapę, przyjęło się tak mówić raczej o mapach miast, nie większych kawałków geografii.

    w równej obfitości roznosi na oba brzegi żyzny ił i konflikty graniczne

... wut? Chyba "równie obficie"? Choć to też źle wygląda – musiałabym mieć oryginalny angielski tekst, żeby go przyzwoicie przetłumaczyć (co też nie zawsze jest możliwe).

    zagrożeń braku dozoru nad pasącymi się kozami

Zagrożeń niosących ze sobą brak dozoru nad kozami? Czy nie chodziło aby o zagrożenia, jakie płyną z braku dozoru; albo zagrożenia, jakie niesie ze sobą brak dozoru?

    we właściwych terminach

W jakim sensie właściwych? Właściwych krajowi? Dziedzinie, którą się opisuje? Czy reklamowałbyś, drogi Wydawco, samochód jako mający cztery koła i działający silnik wewnętrznego spalania?

    a opisy owe

Kapkę pretensjonalne.

    przenoszą czytelnika od

Przenoszą raczej do – widzę, o co chodzi, ale widzę też skrót myślowy. Ja napisałabym: Szczegółowe opisy wszystkich krajów z ich mieszkańcami i ich obyczajami, uwzględniające również podstawowe dane na temat gospodarki, przenoszą czytelnika nie tylko do kopalń tłuszczu Überwaldu, na targ magicznych dywanów w Al Khali, ale nawet do klasztorów na najbardziej niedostępnych szczytach Ramtopów czy do świątyń Imperium Tuzumeńskiego o stopniach splamionych krwią i kakao.

    o krainach na grzbiecie żółwia

Może raczej: położonych na grzbiecie żółwia.

 

No. Postarajcie się lepiej, panowie i panie :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

“In this noble endeavour, drawing upon the hard won knowledge of many great and, inevitably, late explorers, one may locate on a detailed plan of our world such fabled realms as the Condiment Isles, trace the course of the River Kneck as it deposits silt and border disputes in equal abundance on the lands either side, and contemplate the vast deserts of Klatch and Howondaland – a salutary lesson in the perils of allowing ones goats to graze unchecked.”

 

Źródło tutaj.

Thanks, love. Will get it done later, it’s awfully late right now and I only logged in to check the shoutbox. Cheers.

 

ETA: No, i jak?

 

Niewidzialny Uniwersytet z dumą przedstawia najpełniejszy dotychczas wydany atlas i przewodnik po Dysku.

Na kartach tej wspaniałej pracy, opartej na wiedzy zdobytej z trudem przez licznych wielkich (a teraz, co nieuniknione, martwych) odkrywców, czytelnik znajdzie szczegółowe mapy naszego świata, obejmujące kraje tak legendarne, jak choćby Wyspy Sośnicze. Będzie mógł prześledzić bieg rzeki Kneck, nanoszącej na oba swe brzegi po równo żyzne namuły i powodującej spory o kształt granic. Pozna rozległe pustynie Klatchu i Howondalandu, by dogłębnie zrozumieć, dlaczego nie powinien pozwalać swoim kozom paść się bez ograniczeń.

To zdumiewające dzieło jak nigdy dotąd budzi do życia scenerię, w której rozgrywają się opowieści z Dysku. Opatrzone ilustracjami w pełnej gamie kolorów oraz szczegółową mapą świata, jest niezbędnym dodatkiem do biblioteczki każdego wielbiciela Dysku.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nowa Fantastyka