- Hydepark: Tropiciel - czyli Emelkali w Genius Creations

Hydepark:

książki

Tropiciel - czyli Emelkali w Genius Creations

Kochani!

 

Nadszedł wreszcie ten moment... Ta upragniona, wymarzone przeze mnie i wszystkich, którym jestem bliska, chwila. Genius Creations – moim nieco tylko subiektywnym zdaniem – najlepsze wydawnictwo na świecie, wydaje moją powieść.

Jak trudno zaistnieć na polskim rynku wydawniczym wie każdy, kto próbował. Tym bardziej winna jestem wdzięczność Genius Creations i tym mocniej cieszy mnie fakt, że wreszcie Sodi de Gra Yudherthardere zaistnieje na papierze.

Minęło wiele lat, od chwili, kiedy pierwszy raz pokłóciłam się doceniłam opinię Redaktorów, czy dyskutowałam z Finklą ;). Wiele lat od pierwszej zgryźliwej uwagi PsychoFisha, korekty AdamaKB, komentarza Tenszy, AlexFagus, Rooms czy Morgiany. Nie sposób zresztą wymienić wszystkich, których cenię, szanuję i uwielbiam, a spotkałam na portalu. Tylko ci, którzy czytali moje pierwsze  wprawki na portalu, pamiętają jak one wyglądały. Tak wiele się nauczyłam dzięki Wam. Każdemu, kto zaczyna pisać, polecam Fantastyka.pl, bo nic i nikt nie wyszkoli warsztatu, jak tutejsi użytkownicy.

Dziękując wszystkim i każdemu z osobna, zapraszam do lektury i czekam na komentarze.

 

https://geniuscreations.pl/ksiazki/tropiciel-malgorzata-lisinska/

 

Komentarze

obserwuj

Emelkali, to cudownie! Serdeczne gratulacje! Na pewno kupię! :)

Sodi zasługiwał na papier!

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Fantastycznie! Ogromnie Ci gratuluję, a okładka jest super. 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Gratulacje :)

Jeśli to nie tajne – jak wyglądało upolowanie Genius Creations? Wysyłałaś też do innych wydawnictw? [Możesz napisać w tym temacie na forum, kumulujemy tam doświadczenia tych, którzy dotarli do lądu “wydana książka”] :)

Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?

Gratulacje Emelkali! Będzie wersja czytnikowa?

Przyczajony użyszkodnik

Zamówiłem, aczkolwiek jeszcze nie wysyłają. Data premiery – 30.11. Emelkali, czekam na obiecany autograf ;)!

@bemik – moim zdaniem okładka mogłaby jednak być ciut lepsza. Ale na tle innych okładek GC i tak jest dobrze.

 

EDIT – jest wersja czytnikowa. Gratis do papierowej ;).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Dziękuję. Wersja czytnikowa oczywiście będzie. W chwili wolnej, a trochę o nią mi trudno, kończę w tym roku studia, postaram się wpaść na forum.

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Gratuluję. Uwielbiam tego typu wieści na portalu. Bardzo to budujące :D.  I moim skromnym zdaniem okładka ok.

... życie jest przypadkiem szaleństwa, wymysłem wariata. Istnienie nie jest logiczne. (Clarice Lispector)

Gratulacje, Emelkali :))

www.facebook.com/mika.modrzynska

Krasnolud. Jakoś mnie to nie dziwi :) Gratuluję!

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wielkie gratulacje, Emelkali :) Wreszcie :) Ogromnie się cieszę, mam nadzieję, że to pierwsza powieść, tak “na rozpęd” i będą kolejne!

Gratulacje :)

Gratulacje!

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Gratulacje :)

Przynoszę radość :)

Gratulacje!

„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota

Gratulacje!

The only excuse for making a useless thing is that one admires it intensely. All art is quite useless. (Oscar Wilde)

Gratuluję i ja. 

Wydawnictwa raczej niechętnie wydają klasyczne fantasy. A skoro to poszło do druku, to musi być... wyjątkowo dobre! :)

 

Wszystkiego dobrego!

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Cudnie! Serdeczne gratulacje.

Okładka ok – ​wreszcie jakiś bamber, a nie piękniś przystojniak ;)

Pozdrowienia

Dzięki wszystkim. 

Staruchu – ​się wie, że autograf będzie. Dla każdego użyszkodnika portalu, z sercem na łapie :*

Berylu – ​czasami piszę też inne rzeczy, wiesz? ;) Zajrzyj na ten przykład do najnowszego Silmarisa.

Iluzjo – ​ja też mam taką nadzieję, tylko z czasem trochę kiepsko. Tak bywa, kiedy się pracuje na pełen etat, studiuje, dba o dom, rodzinę i próbuje napisać tom II :)

Nazgulu – ​no jak nie jak tak ;)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Gratki, Emi. :-)

Babska logika rządzi!

Dla zwolenników elektroniki. Wersja czytnikowa jest dostępna od ręki (już dostałem). 

Jak dla mnie są z nią tylko dwa problemy – nie cierpię czytać z ekranu i nie mam czytnika ;). Czekam więc na wersję papierową!

@Emelkali – to może jakieś nowofantastyczne piwo w przyszłym roku w Tychach? Pewnie więcej będzie zwolenników Twojego talentu, chętnych na spotkanie ze sławą ;).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

@Emelkali – to może jakieś nowofantastyczne piwo w przyszłym roku w Tychach? Pewnie więcej będzie zwolenników Twojego talentu, chętnych na spotkanie ze sławą ;).

Ach, łzy otarłam, smarknęłam, zaś otarłam...

Się, qwa – jakby to powiedział Sodi – wzruszyłam.

 

A co do piwa w Tychach – JASNE!

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

No to jesteśmy umówieni. Do końca roku przeczytam (chyba dojdzie mój egzemplarz?), a potem – bukujemy termin. Aha, ponieważ do knajp chodzę równie często, jak piszę opowiadania, mam nadzieję, że podrzucisz jakąś lokalizację? Ale to – w przyszłym roku. Stworzymy wątek, skrzykniemy lokalsów (z okolic są chyba śniąca, Kwisatz Haderach, ktoś z Mikołowa mi mignął). Czyli – już zacieram łapki na “wieczór autorski” z piwem w tle ;)!

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Wielkie gratki :) 

No nareszcie ^^ To całkiem nowa powieść czy zbiór opowiadań? :>

(GRARARAARARARRATKI!!!!)

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Wersja czytnikowa jest dostępna od ręki (już dostałem). 

Jak dla mnie są z nią tylko dwa problemy – nie cierpię czytać z ekranu i nie mam czytnika

Jest jeszcze jeden problem, poważniejszy – nie ma miejsca na autograf.

Gratuluję!

 

Tak bywa, kiedy się pracuje na pełen etat, studiuje, dba o dom, rodzinę i próbuje napisać tom II :)

Och, widzę, że podejście takie samo jak krajemar i Naz. A gdzieś czytałem, że lepiej debiutować zamkniętą historią, niż pierwszym tomem trylogii/sagi. Cóż, chyba mnie okłamali. ;_;

Gratulacje.

Są szanse na autograf :) ?

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Brawo, Emelkali, serdecznie gratuluję! :))

Kolejny twardy dowód, że ten portal ma przekrwskpotężny potencjał tylko i wyłącznie dzięki użytkownikom, którym się chce.

Gratulacje!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

 

Tenszo – i jedno i drugie

Nevaz ( patrz, tym razem nie pomyliłam się w nicku wink​) na autograf zawsze są szanse, o ile odległość nie przekracza długości, jak to powiedziałam jednemu panu... ach, nieważne laugh

MrBrightside – niekoniecznie Cię okłamali, po prostu mówili tak przed Winter is coming wink

dj-u kochany, tak Cię miło prawie widzieć  – ​się mnie uruchomiła wyobraźnia wink – I tak, portal ma potencjał, WIELKI. Czasami tylko sądzę, że ostatnio nieco marnowany.

 

Dzięki wszystkim heart

 

P.S. Moje dziecko mówi: Rany, matka wrzuca emotikonki. Kuźwa, ale wstyd...

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Kupować czy żebrać? Oto jest pytanie!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Kupować, kupować!!! Autograf i to nawet bardzo osobisty będzie za to gratis :*

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Trudna walka z własną naturą :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Gratki. Rozrasta się geniusowa stajenka. DJ-u, kup na chomiku. ;)

"Białka były czerwone, a źrenice większe niż całe oczodoły"

W życiu tego nie zrobię! Albo dam zarobić albo będę gryzł skorupkę, ale nie pozyskam prawnie legalnej kopii :D

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

I taka postawa powoduje, że tylko autorów nie może zaistnieć, bo jak Cię nie ma na chomiku, to nie istniejesz. ;)

"Białka były czerwone, a źrenice większe niż całe oczodoły"

Chomik jako niestandardowy sposób promocji autora? :>

The only excuse for making a useless thing is that one admires it intensely. All art is quite useless. (Oscar Wilde)

Hmmm... Znaczy, że kiedy Tropiciel pojawi się na chomikuj, będę mogła odtrąbić sukces?

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Może dla pewności sama wstaw? ;-)

Babska logika rządzi!

Wrzucić :D?

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Znaczy, że kiedy Tropiciel pojawi się na chomikuj, będę mogła odtrąbić sukces?

​Finansowy raczej nie, ale o ten i tak trudno w przestrzeni, w której się poruszamy.

 

Może dla pewności sama wstaw? ;-)

Lepiej nie, bo wydawnictwo nie wyda następnej.

Gratuluję :)

Zapraszam: www.jacek-lukawski.pl

Finansowy raczej nie, ale o ten i tak trudno w przestrzeni, w której się poruszamy.

Drogi Unfallu, przecież pieniądze szczęścia nie dają. 

Za to trzymanie w łapkach książki z własnym nazwiskiem na okładce... o tak, zdecydowanie laugh

 

Mimo owej deklaracji mam nadzieję, że nikt z obecnych na chomiku “kupować” nie będzie wink

 

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Serdecznie gratuluję! Bardzo, bardzo się cieszę, że wreszcie przygody mojego ulubionego krasnoluda będą na papierze. Na pewno zakupię!

A propos chomika, to piractwo oczywiście jest złem, jednak nic tak nie wspomaga szeptanego marketingu jak obecność/zapytania na chomiku. ;) Bo jak Cię nie szukają, to nie istniejesz :D Ale powtarzam, piractwo to zuuuuoo. Kupujmy książki!

Zaczęłam czytać :D CZasu w cholerę mało, ale czytam po łazienkach, w autobusie, samolocie, jestem już w 1/3 xD

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

klnę soczyście, myśląc o swojej publikacji, na którą tyle już czekam Ach, Emelkali! Jakże się cieszę :D Gratuluję <333

"Po opanowaniu warsztatu należy go wyrzucić przez okno". Vita i Virginia

Zaczęłam czytać :D CZasu w cholerę mało, ale czytam po łazienkach, w autobusie, samolocie, jestem już w 1/3 xD

​Żeby tak tom II można było pisać w łazience i samolocie... a już najlepiej w pracy i na uczelni laugh

 

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Co prawda jeszcze nie skończyłam, a recenzję dopiero zaczęłam rozgrzebywać, ale zapytam – jak to jest z tym II tomem? Bo w zapowiedziach wydawnictwa nie widzę, a bogaty świat i pootwierane w bajkach wątki pozwalają się domyślać, że będzie jeszcze co czytać :)

The only excuse for making a useless thing is that one admires it intensely. All art is quite useless. (Oscar Wilde)

W zapowiedziach nie ma, bo II tom się pisze... A że wraz z nim pisze się praca dyplomowa, to trochę jeszcze pisał się będzie. ;-)

Ale powstanie, strachu nie ma. Sześć rozdziałów za mną :)

 

P.S. 

A skoro pytasz, znaczy chcesz przeczytać? :)

 

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Przeczytałam i jestem zachwycona. Humor, wymyślne przekleństwa Sodiego, elementy klasycznych bajek wykorzystane w przewrotny sposób – to naprawdę soczysta mieszanka. Zawsze lubiłam Sodiego, a teraz podoba mi się jeszcze bardziej. A najbardziej cieszę się wcale nie z tej książki. O nie! Najbardziej się cieszę, że powstanie kolejna. Już sobie na nią ostrzę kły!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Dzięki, Bemiczku. Ano powstaje. 9 rozdziałów już powstało :)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Poprosiłam jako prezent pod choinkę. Mam nadzieję, że i ja niebawem będę mogła przeczytać. :)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Ha! Nie zgadniecie, co znalazłam pod choinką! A może jednak zgadniecie? 

Teraz już tylko muszę wygospodarować trochę czasu na przeczytanie i jeszcze dorwać Emi o obiecany autograf :) 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Śniąca, a może tak nowofantastyczne piwo w lutym-marcu w Tychach? Emelkali mam nadzieję dopisze i podpisze. Ja jestem w trakcie lektury, toteż trochę łowców autografów znalazłoby się chyba?

Śniąca?

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

ZA! Jestem ZA!

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Ja też! Za, znaczy się;-)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

To już jest nas co najmniej troje :). Rzucę w przestrzeń terminem – pierwsza połowa marca, ale jestem elastyczny. W Tychach znam tylko dwie knajpy – Palisandra i Jesiony. Ale... Gdy nadejdzie właściwy czas, założę osobny wątek. Myślę, że więcej się nas zbierze!

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Ja już po lekturze, ale z wyrażeniem zdania wstrzymam sie do napisania recki :P

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Przeczytawszy.

Emi, mam wrażenie, że większość rozdziałów już była na portalu.

Jak się czyta wszystko po kolei, to lepiej widać historię Likal – jak stopniowo odkrywa swoją moc.

A pająk z sześcioma parami odnóży został... I widywałam lepszą interpunkcję. Ale nie jest źle.

Jak będziesz miała ochotę, to możesz znaleźć moją opinię na LC.

Babska logika rządzi!

Tenszo – czekam :D

Finklo – przeczytałam. Dziękuję :)

Mam nadzieję, że podziękowania rzuciły się koleżance w oczy :D

Aaaa, powtórzę to samo, co mówiłam w trakcie portalowej dyskusji na temat pewnego konia: to fantasy, a w fantasy pająk może mieć i dwanaście odnóży, no... :P

 

 

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Owszem, znalazłam, miło mi. :-)

No, ale inne zwierzątka wyglądają normalnie – wilki, kuce... Jeśli tylko jedne pająki zmutowały, to sprawa wygląda podejrzanie.

Babska logika rządzi!

Serdecznie gratuluję! Na pewno dodam do koszyka :D

Tomorrow, and tomorrow, and tomorrow, Creeps in this petty pace from day to day, To the last syllable of recorded time; And all our yesterdays have lighted fools The way to dusty death.

Z duszą na ramieniu wrzuciłem TU swoje wrażenia po lekturze “Tropiciela”. Autorko, mam nadzieję, że wybaczysz pryszczatego nastolatka ;).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Przeczytałam książkę w całkiem niezłym tempie i to na pewno zdecydowanie na plus. Mam jednak pewne “ale”, co do Twojej opowieści, ale może po kolei.

 

UWAGA SPOILERY!!!!

 

Bardzo podoba mi się sama postać Sodiego, który ma cięty język i nie szczędzi swoim towarzyszom krytycznych uwag, kiedy uznaje je za stosowne. Natomiast mam wrażenie, że tytułowy “tropiciel”, którego Sodi nosi pod skórą nie dostaje należytej możliwości, aby się wykazać. Mam wrażenie, że sam Yasa ze wszystkim świetnie by sobie poradził. I tu mój pierwszy zarzut, który niestety rzutuje na całej powieści, to to że Yasa jest taki wspaniały, niezastąpiony i wszystko mu się udaje. I to samo zaczyna dziać się z Likal, która w mgnieniu oka staje się jedną z najsilniejszych czarownic.  Z małą traumą związaną z wybiciem całego miasta.

Mimo że opowieść całościowo trzyma się kupy, to nie dostajemy odpowiedniej dawki napięcia, bo wszystko im się udaje. A to jest okropnie przewidywalne. Myślałam, że coś się zmieni, gdy smoczyca zrobiła Yasę w balona z dzieciakiem, ale później znów długo, długo nic, aż Likal zmiata z powierzchni ziemi miasto. Pozbycie się największego maga, też poszło wyjątkowo bezproblemowo. Zabrakło mi pogłębienia poruszonych wątków, pokazania jakiś trudności w osiąganiu celów, można było odpuścić sobie ze 2-3 rozdziały na rzecz pogłębienia relacji całej trójki i ukazania ich w nieco innym świetle. Niestety, to co dobrze się sprzedaje to jakiś problem, który przewija się przez całą historię i najlepiej, jak jest mocniej nakreślony. Moim zdaniem podstawowym problemem jest to, że forma lekkich opowiadań w tym przypadku nie do końca się sprawdziła. To co daje nam krótkie opowiadanie nie koniecznie jest dobre na całą książkę. 

Mam nadzieję, że coś z tego co wypisałam przyda się przy kolejnej powieści, bo humor był przedni i sam Sodi jest naprawdę super i gorąco mu kibicuję, aby piął się w górę i może pokazał się z nieco silniejszej strony przy swoich towarzyszach. Jednak nie mogłabym napisać, że wszystko mi się podobało, gdy tak nie było. :(

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Rany! Ale mnie ominęło.

Gratki, Emi!

Książkę na pewno zakupię i zgłoszę się po autograf, jak tylko nadarzy się okazja.

Edit

Nie wykluczam, że przyjadę od razu z dwoma częściami:)

empatia

Staruchu, drogi (rany, ale nick, zwłaszcza, żeś przy mnie zapewne gówniarz! ) – pięknieś napisał, oj, pięknie. Przemyśleć będę musiała ową dedykację, co to Ci ją złożyć obiecałam :*

Morgiano – ależ oczywiście, że krytykuj! Tylko w ten sposób można rozwijać warsztat, w ogniu krytyki. Jakby Regulatorzy nie jeździła po mnie jak po łysej kobyle, kiedy zaczynałam na portalu, Tropiciela zapewne by nie było. Do końca życia wdzięczność dla Niej w serduchu mieć będę. Tak więc, krytykuj, krytykuj... ino nie przesadź ;) Do zarzutów odniosę się chętnie... kiedyś, na jakiejś kawie, przy winie, albo czymś... :D

Empatio... jest coś o czym nie wiem? Na ten przykład skończony tom II?

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Emelkali, zapewniam, że nick jest adekwatny :P. I myśl nad dedykacją, myśl. Spotkanie przy piwie już niedługo, myślę. 

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Emi, wierz mi, bardzo chciałbym wiedzieć więcej od Ciebie, zwłaszcza jeśli chodzi o pisanie i wydawanie powieści:)

Zastosowałem niezbyt udany skrót myślowy, który miał połączyć radosną tezę, że drugi tom z pewnością zostanie wydany oraz mniej radosną, że okazja do pojechania po dedykację z pierwszym prędko może się nie nadarzyć:/ względnie napiszesz kontynuację tak sprawnie, że ja nie zdążę się zorganizować;)

empatia

Empatio, do wstępnie planowanego spotkania w Tychach w marcu jeszcze daaaleko – może jednak dasz radę wcisnąć w kalendarz to SUPER WAŻNE SPOTKANIE? ;) A Tychy to nie drugi koniec świata :) 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Śpioszko,

Bardzo bym chciał Was wreszcie poznać, ale ostatnio mam taki okres w życiu, że niczego nie planuję. Nie jestem nawet pewien, co będę robił w weekend. Za dużo zobowiązań i priorytetów, a wszystko płynie. Marzec? Nie mówię zdecydowanego nie, ale nie mogę też uczciwie niczego obiecać. No może poza tym, że będę się starał:) Napiszę na priv, żeby nie spamować Emi na wątku.

empatia

Empatio, ależ spamuj, co tam! Im więcej o spotkaniu w marcu w Tychach, tym lepiej. Może nie usiądziemy tylko we trójkę przy stole ;)

 

 

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Emi, napiszę Ci kilka słów od mojej Mamy (w sumie moją opinię znasz już na podstawie publikowanych tu i czytanych wcześniej opowiadań – nie zmieniła się :)), która właśnie skończyła lekturę. 

Czytało się szybko i lekko. Bardzo fajne. I małe porównanie z Sapkowskim (kiedyś próbowała czytać Wiedźmina). U niego wulgaryzmy są niestrawne. U Ciebie też ich nie brakuje, ale występują w tekście naturalnie i przechodzą gładko, dodatkowo nadając wypowiedziom krasnoluda klimatu i niepowtarzalnego smaczku.    

 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Ciekawa recenzja w najnowszej “NF”. Pani Kułakowskiej tak się nie podoba, że aż podoba :). Ech, kobiety...

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Śpioszko podziękuj Mamie.... Acz, kobieto! Co Ci do łba wpadło?! Co sobie Ona o mnie pomyśli? A recenzja... Milutka. Dumnam niesłychanie....

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Jak to: co sobie pomyśli? Ona sama wybiera mi książki z półki, czasem z siatki czy paczki po zakupach, zanim sama rozpakuję i zacznę czytać... 

 

PS. Właśnie z Mamą rozmawiałam i przekazałam podziękowania :) Powiedziała: “powiedz jej, że ze mnie jest normalna baba!” – cokolwiek by to miało znaczyć :)

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Kurdę ja chyba uwielbiam tego krasnoluda :) Połknęłam w kilka dni tropiciela, a teraz wgryzam się w drugi tom. To chyba najfajniej opisany krasnolud jakiego spotkałam 

A może chcesz spotkać Autorkę, Monivrian?

Być może będzie taka szansa...

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Autorka jest zawsze chętna do spotkań. Dzięki Monivrian, w imieniu Sodiego.

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Autorka zostanie poinformowana/zaproszona/błagana na kolanach (niepotrzebne skreślić) w odpowiednim czasie i miejscu. Niech będzie czujna ;)!

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Nowa Fantastyka