Poszukuję tytułów niefantastycznych. Książek o podróżach. Niekoniecznie mówiących o niezwykłych, dziwacznych przygodach poszukującej miłości kobiety po czterdziestce... Chcę, by osią dla historii były krajobrazy, ludzie, smaki i zapachy, poznawanie kultur i religii; kierunek: Azja, ewentualnie Afryka.
Polecicie coś?
Thor Heyerdahl, "Podróż Kon-tiki". Wszystko tam chyba jest z tego, o czym opowiadasz. Poza tym niezła literatura motywacyjna:)
"Okrążmy świat raz jeszcze" - Perkitnego, o dwóch wariatach :) "Niewolnicy słońca" i "Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów" Ossendowskiego, pierwsza o Afryce, druga o Azji. "Podróże po Azji Środkowej" Grąbczewskiego. "Cień Jedwabnego Szlaku" Thubrona. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać :)
Ossendowski może Cię nie porwać. Język trudny, stare dzieje :). Perkitny za to, to strzał w dziesiątkę. I Nowaka "Rowerem i pieszo przez czarny ląd" też polecam.
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
Super, dziękuję :)
Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!
Hm, jeśli Ossendowski okaże się za trudny, to w takim razie Grąbczewski też odpada, dzieje jeszcze starsze ;))
Obecnie odkopuję w sieci tytuły, które podesłaliście. Zobaczymy, zobaczymy ;) Dziękuję za pomoc.
Może ktoś jeszcze czymś interesującym mnie zachęci.
Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!
Żył sobie taki gościu, nazywal się William Dampier. Ąngielski żeglarz --- i korsarz, ocierający sie o piractwo. Posiadal cenny fach nawigatora. Tak sobie plywal i plywal, ąz caly świat oplywal, po drodze ekspolurając Austrałię. Dzięki temu zajmuje poczesne miejsce w encyklopediach i ma port swojego nazwiska. Napisał wspomnienia --- ksiązkę pod tytułem "Nowa podróż dookola świata". Została wydana w Polsce. Mało znana, a ciekawa. Jest tam fajna scena, jak Dampier i ktoś jeszcze wspinają się na maszt i rozpocierają kubraki, żeby umożliwć sternikowi zmianę halsu.
Kiedyś to były czasy...
Ekspolorując...
Eksplorując, Rogerze; dzięki :D
Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!
A jeszcze jest bardzo fajna ksiązka -- i bardzo ciekawa -- "Chłopiec na rei". Autora nie pamietam. To też wspomnienia czlowieka, ktory jako mlody chlopaczek zaciagnąl się na żaglowy bark handlowy i poplynąl sobie z Anglii do Ameryki Poludniowej --- i z powrotem. I tak przy okazji jest to dobrze napisane.
Dziękuję. Chyba nabędę.
Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!
Arkady Fiedler Robinson, Orinok, Biały tygrys
Alfred Szklarski seria o Tomku
Tyle, że to dla młodzieży, ale fajne
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Ze współczesnych polecam "Tam, gdzie nie ma coca-coli" - podróż barką po rzece Kongo, bardzo obrazowo napisana (niestety, nie wszyscy podróżnicy mają taki dar opowiadania).
Moja recenzja:
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=13501
Aha, i jeszcze "Bezsenność w Tokio"
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=1056
W kolumnie po prawej są linki do paru innych recenzji książek o wschodzie.
Dziękuję.
Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!
Jest jeszcze bardzo ciekawa książka o podróży rowerowej przez Mongolię, Chiny i chyba Wietnam: "Gdzie kończy się droga" Eriki Warmbrunn :)
Cóż za pomocne ludziska :)
Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!
Wojciech Cejrowski - Gringo coś tam.... WC dwie napisał podróżnicze, ale to Ameryka. Do tego Jacka Pałkiewicza - Syberia. Wyprawa na biegun zimna. Hemingway - Zielone wzgórza Afryki. To mi przychodzi teraz do głowy:) pozdrawiam.
Hemingwaya na zielonych czytałem, stary Erni jest świetny. Dzięki szaszoon :)
Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!