- Hydepark: Ciąć czy nie?

Hydepark:

opowiadania

Ciąć czy nie?

Skrobnałęm ostatnio tekścik na ponad 80 tysięcy znaków. Zastanawiam się co prawda, ze względu na formę, tematykę, ale również nieco osobisty wydźwięk, czy go tu umieścić, jednak jeśli 'za' przezwycięży 'przeciw' zastanawiam się, czy go nie pociąć na krótsze. Sam z doświadczenia wiem, że widząc sporego, trzydziestrostronnicowego kolosa specjalnie czytać się go, zwłaszcza na komputerze, nie chce, czy to przez brak czasu, czy zmęczenie oczu, więc może korzystniej go pociąć na, powiedzmy, cztery kawałki? Jak uważacie? Jak sami robicie z dłuższymi tekstami, tniecie, czy jednak zamieszczacie całością?

Komentarze

obserwuj

Rzeczywiście, problem. Ja miałem podobną zagwozdkę, ale z opowiadaniem na 56 tysięcy. W końcu wrzuciłem w całości i doczekałem się niemałego odzewu ;) Niektórzy nie lubią długich opowiadań (w sensie tu, na portalu), niektórzy nieznoszą pociętych na kawałki. Ja bym wrzucił w całości, chociaż 80 tysięcy...

Ja nigdy nie napisałem tekstu dłuższego niż 50.000 znaków --- zazwyczaj wystarczają mi okolice 30.000. Co do Twojego opowiadania --- jak wrzucać, to lepiej w całości. Natomiast biorąc pod uwagę, że pewnie włożyłeś dużo wysiłku w pisanie, powinieneś odłożyć opowiadanie na jakiś czas, a potem je porządnie przeredagować i poprawić. Jak już je tu wrzucisz, to mierz w wyróżnienie.

pozdrawiam

I po co to było?

Tnij. Wydaje mi się, że smutna prawda jest taka, że całości za jednym przysiadem nikt Ci nie przeczyta. No, chyba, że jest to mega-hiper-ekstra tekst, ale na to gwarancji nigdy nie ma, więc tnij. Poza tym, jeśli opowiadanie chwyci, będziesz miał czytelników gwarantowanych na dalszy ciąg i tym samym otrzymasz więcej komentarzy, a co za tym idzie - więcej cennych rad. A z marketingowego punktu widzenia - serie lepiej się "sprzedają", więc, po raz trzeci powtórzę, tnij. :)

@ syf. - Wiem, właśnie teraz przechodzi okres 'odleżyn' i wytykania ewenutalnych błędów przez zaufanych czytelników. Wysiłku wcale zbyt dużo nie włożyłem, w sensie powstało bardzo szybko, w kilka dni, jako impuls pewnych wydarzeń, czy to z mojego życia, czy takich ogólnoświatowych. Również pozdrawiam.

@ Antona - Nie wiem tylko, czy opowiadanie się na taką 'serię' nadaje. Załóżmy jednak, że potnę. W takim wypadku wrzucić wszystkie części od razu, czy co jakiś czas? I jaki?

Jeśli w częściach, to myślę, że nie od razu, ale też nie przesadź z odstępami czasowymi. Powiedzmy jedna cześć co dwa dni. Tak, żeby czytelnik od razu nie odpadł po pierwszej części, ale z drugiej strony, żeby nie zapomniał co było w poprzedniej.

Jedno z moich opowiadań, które tu wrzuciłem, ma 250 tys. znaków. Zdobyło pióro. Ale jak mi się Wodnik rozrósł do 90 tys. to go wysłałem do NF. Jeśli wierzysz, że tekst jest wart uwagi- ślij do pisma.

Oj, "Amen" miało dotyczyć komentarza KaelGoranna, który radzi, aby nie wrzucać wszystkiego od razu, ale też za wielkich odstępów czasowych nie czynić :) Ino Gwidon mnie ubiegł ze swoim komentarzem :)

    Poczekaj na uruchomienie nowej strony z nowym edytorem, a w międzyczasie możesz tekst jeszcze dopracować. Zupelnie inaczej czyta się spory tekst- z wcięciami akapitowymi, profesjonalnym justowaniem i wypośrodkowaniem tytułu, gwiazdek, tytułów rozdziałów albo śródtytułów.  A objetość  osiemdziesięciu tysięcy znakow to wcale nie tak dużo --- z zasady w konkursach obowiązuje limit siedemdziesięciu tysiecy znaków  --- i takie sie czesto publikuje, vide "Esensja". 

    Spojrzenie na teksty tej objetości  i ich odbiór na tej stronie może się wtedy szybko zmienić.  

Dzielenie tekstu na części to zło konieczne i należy się za to stuletnia pokuta w czyśćcu. Jak ktoś ma przeczytać Twoje opowiadanie, to przeczyta kiedy wrzucisz je w całości, nawet sam sobie, jeśli będzie chciał, podzieli na kilka porcji i rozłoży w czasie. A jeśli go nie zainteresuje, to dzielenie na części nic tu nie pomoże.


Wrzucanie w częściach jest bez sensu, bo 1/4 tekstu nie da się tak naprawdę ocenić, może poza częścią językową, albo ogólnym wrażeniem (jak ktoś nie lubi sf to i dwóch stron nie przeczyta). Do tego, jeśli kogoś zainteresujesz, o do wrzucenia następnej może zapomnieć co było w poprzedniej.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Co racja, to racja. Tekst, któremu nada się odpowiednie formatowanie, łatwiej się czyta.

z zasady w konkursach obowiązuje limit siedemdziesięciu tysiecy znaków  --- i takie sie czesto publikuje, vide "Esensja". 


Nie wiem w jakich konkursach, bo trochę ich widziałem i 70k to jednak o wiele za wysoki limit jak na większość z nich.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

130k znaków (ponad 70 stron znormalizowanych) -- opublikowane na portalu. Co prawda odzew nie był tak spory jak przy tekstach 20~40k, ale za to komentarze okazały się o wiele bardziej merytoryczne. Jeśli opowiadanie się broni, nie ma problemu.

Zależy jakiego rodzaju jest ten tekst. Jesli to dreszczowiec, to lepiej wrzucić w całości. Ale jeśli np. jakaś epicka fantasy, podzielona na segmenty, a każdy dziejący się w innej krainie albo o pomieszanej chronologii, wowczas to dzielenie jest korzystniejsze, według mnie.

Jeśli opowiadanie jest dobre i chcesz, aby na nowej stronie było dobrze potraktowane, to wklej je w całości.

Dzielenie tekstów ze względów technicznych (ja) i praktycznych (Loża) nie będzie mile widziane.

 

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

I tak chyba też zrobię, umieszczę w całości. Żadna to epicka 'fantasy', dużo bliżej do dreszczowca, podzielić też ciężko. Dzięki wszystkim za rady, jakoś na dniach, najpewniej pod sam koniec tygodnia lub na początku przyszłego wrzucę tekst.

Nowa Fantastyka