- Hydepark: Kąkóręcja

Hydepark:

inne

Kąkóręcja

Jak wiadomo świat nie zaczął się (choć możliwe, że skończy) wraz z Nową Fantastyką, a większość z nas pisała coś również przed zarejestrowaniem się tutaj, może wciąż pisze. W końcu nie samą fantastyką człowiek żyje. Dlatego zadam kolejne wścibskie pytanie – z jakich konkurencyjnych serwisów korzystaliście lub wciąż korzystacie? Publikujecie tam, czy tylko czytacie lub komentujecie? Jak je oceniacie, co było lepsze a czego brakowało w porównaniu do fantastyka.pl? Czym różniła się dana społeczność od naszej i jak się to przekładało na uzyskiwane komentarze, bądź łatwość znalezienia bety? Jakie serwisy tego typu w ogóle kojarzycie? W ogóle piszecie coś poza fantastyką?

 

Wiadomo, część z takich serwisów już nie istnieje, zwłaszcza tych mniejszych, choć nie tylko (kierowany do nastolatków, ale bardzo prężny kiedyś fantasyworld).

 

Zarzucę kilkoma sznurkami:

www.herbatkauheleny.pl

www.szortal.pl

www.weryfikatorium.pl

www.fahrenheit.pl

www.esensja.pl

www.science-fiction.com.pl/forum

www.mystery.pl

www.opowiadania.pl

www.portalpisarski.pl

www.piszemy.pl

www.forum.mirriel.net ;)

 

W moim przypadku pomijając kilka blogów literackich i forum których nazw nie pamiętam, ze względu na długą przerwę w pisaniu w pierwszej kolejności zaczepiłem się na dłużej na forum SFFiH i tamtejszych comiesięcznych konkursach szortowych, które były przepustka do druku w magazynie. Pismo niestety upadło, co znacznie odbiło się na prestiżu i popularności inicjatywy.

 

Trochę publikowałem na początku istnienia Szortalu, ale to jednak nie była formuła dla mnie, choć szorty bardzo lubię. Strasznie przeszkadzał brak komentarzy pod tekstami (były tylko tematy dotyczące poszczególnych autorów na forum), co do teraz odbija się czkawką.

 

Próbowałem się zaczepić na forach Fahrenheita i Weryfikatorium, ale zrezygnowałem, bo uznałem, że ich zasady są dla mnie zbyt skomplikowane. Teraz siedzę tutaj i i tak nic nie piszę. :P

Komentarze

obserwuj

Przyznam, że większości nie znam. Z science-fiction po opiniach na temat ...według Obolewian dałem sobie spokój, w końcu sami się zagryźli. Na esensji doczekać się komentarza trudniej niż wyrwać laskę, nawet w moim wieku. szorty mnie nie interesują.

www.fantazyzone.pl Kiedyś umieściłem tam ze dwa opowiadania, na które teraz spoglądam z politowaniem. Swego czasu stronka działała dość prężnie, ale ostatnimi czasy, że się wyrażę nieco kolokwialnie, umarło jej się w butach. Ku swojemu zaskoczeniu, kiedy po raz pierwszy pojawiłem się na stronie fantastyki, jako pierwsze rzuciło mi się w oczy opowiadanie, które przeczytałem kiedyś właśnie na tamtym portalu. Ot, zrządzenie losu...

Przejrzałem na szybko co napisałeś w rozpoczęciu tematu, ale mam nadzieję, że będę merytoryczny ; P

Na stałe nigdzie poza fantastyką.pl mnie nie ma (stąd pozostałe wymienione dużo tracą). Nawet rzadko zaglądam gdzieś indziej.
W dawnych, dawnych czasach bawiłem się na fatasyworld i było tam ciekawie. A nazwę tej strony czytam dzięki Tobie pierwszy raz od dobrych kilkunastu miesięcy, już nawet zapomniałem, że takie coś istniało.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ja na fantasyworld bym pewnie nie zajrzał, gdybym się nie znał z twórcą strony z ircowego kanału #fantastyka. Tak czy siak to już nie te czasy.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Ja publicystuję się na szortalu, ale tam komentarzy mniej niż na fantastyce. Na esensji wisi kilka moich tekstów (też publicystyka), komentarze są, ale raczej mało wnoszace do tematu.

Reszty nie odwiedzam. Zwyczajnie mi się nie chce ;)

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Brajt, co do szortalu to teraz można dodawać komentarze bezpośredni pod tekstem. Inna sprawa, że nie każdy(niewielu) to robi. Z wieloma z tych serwisów/portali miałem do czynienia, bądź też nadal gdzieś tam się z nimi stykam. Ale teraz generalnie gniazduję na szortalu. 

Skoro już tu jestem, to tak poza tematem: Berylu!!! :D

http://tatanafroncie.wordpress.com/

W Esensji publikuję regularnie - jestem członkiem redakcji. Tak więc czytam większość recenzji na etapie obróbki redakcyjnej.

Na forum Fahrenheita często się wypowiadam, ale raczej nie w dziale twórczości, raczej w wątkach autorskich, o filmach i w dyskusjach na tematy życiowe. Czasem udzielam się też na forum Drugiego Obiegu Fantastyki. no i oczywiście na starym forum NF.

Na forum SFFiH zaglądałam (jako widz) w czasach istnienia pisma, bo lubię czytać, co ludzie piszą o danym numerze.

Sporadycznie zaglądam na paradoks.net.pl i na tolkienowskie forum Elendili. Regularnie czytam blog "Pattern recognition" Michała R. Wiśniewkiego, na którym często komentuje on przejawy popkultury.

     Z wymienionych portali najlepszym i chyba bezkonkurencyjnym jest "Esensja".  Dział opowiadań , a nie tylko, jest bardzo dobry. 

Parę razy wrzuciłem teksty na forum Fahrenheita, ale te najbardziej obrzydliwe i wulgarne. Ot tak, dla jaj, żeby się pośmiać, jak gnoją i przeżywają, bo 99% z komentujących tam ludzi to zatwardziali konserwatyści fantastyki, dla których nawet działanie maszyny do przerabiania moczu wodnika na kiczowate podróbki lombardino z Aszaaszaru górnego musi mieć trzystronicowy opis działania na podstawie praw fizyki i materii.

I wszyscy byli szczęśliwi, oni mieli się czym podniecać, w czym grzebać, co wytykać, a ja zapluwałem monitor ze śmiechu.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

A korzysta ktoś z was z obcojęzycznych portali tego typu? Jakie różnice widzicie?

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

W jakim sensie bezkonkurencyjnym? Na Esensji pojawia się jedno opowiadanie na tydzień, w dodatku podrasowane przez redakcję. Teksty owszem, są bardzo dobre, ale tutejsza czołówka (piórka) wcale nie jest gorsza.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Z kolei w kategorii pomocy młodym twórcom w rozwoju Esensja praktycznie nie istnieje, chyba że przegapiłem któryś dział. Choć magazyn bardzo lubię.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Aaaa... redakcyjnych poprawek absolutnie nie uważam za grzech, wręcz przeciwnie.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

http://esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=4245

Ale faktycznie, stałej pomocy pisarzom nie prowadzimy - może dlatego, że Esensja jest czasopismem, nie forum.

Kurczę, link do tego artykułu powinien być tutaj przyklejony na samej górze. Albo jeszcze lepiej zrobić banner 750x100 i zastąpić nim obecną reklamę.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

"Znakomite ilustracje, podoba mi się zwłaszcza ta górska grań - świetne użycie koloru i wykorzystanie techniki akwarelowej do oddania faktury oraz światła." cytat opinia, który była mi wielce pomocna.

Kiedyś, pamiętam, sporo ludzi zamieszczało na GMF-ie (http://www.fantasy.dmkhost.net/opowiadania/), były tam opka, ale i poezja, recenzje. Często teksty mierne, ale klimat był. Stronka niestety nie działa od kilku lat. Jeśli chodzi o FantazyZone, również tam zamieszczałem teksty, przyjemnie było, ale większość autorów pewnie przeniosła się tutaj :)

Skoro już tu jestem, to tak poza tematem: Berylu!!! :D


Już niedługo ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A ja zapomniałem o w sumie drugim portalu po Nowej Fantastyce, gdzie moje teksty pojawiają się w miarę regularnie. A mianowicie Niedobre Literki.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Zdarza mi się odświętnie podpatrywać stronkę o nazwie esensja, a buszowałem też kiedyś intensywnie na science-fiction. Obecnie rzadko zaglądam na forum nieistniejącego już magazynu, redukcja wolnego czasu zmusiła mnie do trudnego wyboru. Wybrałem NF, czego efekt właśnie obserwujecie, moi mili. Tutaj można się więcej nauczyć o pisaniu.

@gwidon, pamiętam ową dyskusję, stare dzieje. Użytkownicy wykazali wtedy zadziwiającą jednomyślność ;)

Nowa Fantastyka