- Hydepark: Pytanie

Hydepark:

Pytanie

 

 

No tak, zastanawiałem sie gdzie mogę cos takiego napisać i chyba tutaj jest jedyna opcja.

 

Chciałem się Wam pożalić.

 

Dodałem tekst (w dwóch częściach, żeby wyjść naprzeciw niechęci czytania czegos dłuższego niż jeden/dwa ekrany) i oczekiwałem jakiejś Waszej wzmianki na jego temat.

 

A tutaj praktycznie zupełna cisza, nie licząc wsparcia w kwesii technicznej od RogerRedeye nt. edycji tekstu i drobnej uwagi od bemik.

 

I tak sobie myślę: "sadzicie" komentarz za komentarzem (które się powielają) u chłopaka który popełnił dużo błędów (np. w tytule) lub u innej osoby, która twardo się opiera krytyce ... a u mnie – posucha.

 

Jesli ktos jest w stanie wyjaśnić mi powód?

 

Słyszałem że istniało kiedys cos takiego jak Dyżur Loży.

 

Od razu zaznaczę że nie zalezy mi na sztucznym nabiciu kilku/kilkunastu komentarzy (żebym się dowartościował np.) ale liczę na krytykę i zwrócenie uwagi na moje błędy itp.

 

Może jest tak że mój tekst jest po prostu nudny, i aż tak Was zmulił że nie macie siły go skomentowac. Może nie interesuje was fantasy – i jakoś odpadliście po pierwszych kilku zdaniach. Czy rzeczywiście?

 

???

 

Sam staram się w miarę moich skromnych możliwości komentować prace innych – bo wiem że to pomaga. Po to chyba istnieje ów portal?

 

Prosze o jakiś odzew.

 

 

Komentarze

obserwuj

Szeptun, sam się zastanawiałem, czemu twoje teksty nie zostały skomentowane.

Ja już raczej niczego dłuższego z NF nie czytam, za dużo rzeczy odkłada mi się na półkach, twój tekst jednak zacząłem. I, szczerze mówiąc, zniechęcił mnie początek - lubię magię mistyczną, mroczną, owianą tajemnicą, nieprzewidywalną, zaś spotkanie czarodziejów o różnych specjalnościach było zbyt "amerykańskie", by przykuć moją uwagę.

Szeptunie, nie zmusisz nikogo do komentowania.

Są okresy lepsze i gorsze, kogoś coś zainteresuje bądź nie, komuś innemu nie chce się czytac dłuższych tekstów, ktoś czyta, ale nie komentuje, bo nie ma czasu i ochoty, itp., itd.

A sama Loża też nie ma "obowiązków" jako takich - bo robi to, co robi, z własnej nieprzymuszonej woli. Dyżury owszem, istnieją, ale według wewnętrznych ustaleń Loży dyżury owe wypada odbębnić do końca danego miesiąca, a nie zaraz po tym, jak tekst się ukaże, bo nikt nie siedzi przed monitorem z niecierpliwością oczekując, aż ktoś wreszcie doda coś w jego dyżur. Jesteśmy tu tylko ludźmi i niestety nie zawsze się wszystko udaje.

 

Twoje teksty, Szeptunie, bywają, choć nie zawsze, dość długie, poza tym łączą się ze sobą, o czym komunikujesz już na wstępie. A mało komu chce się wracać do czterech innych opowiadań, by należycie ogarnąć jedno. Ponadto ktoś, kto czytał Twoje poprzednie teksty, mógł na przykład uznać, że Twój akurat styl mu nie odpowiada i do nowych w ogóle nie sięga.

Powodów niekomentowania mogą być tysiące, niestety.

 

Ale życzę powodzenia ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

:) oo patrzcie jak szybko...

Lassar - dzięki za info -szkoda, że "nie przykułem" Twojej uwagi... Może następnym razem.

joseheim - dzieki za odzew. Wszystko rozumiem i w związku z Twoją uwaga liczę, że ktos w kogo dyżur "trafiłem" opowiadaniem, w wolnej chwili da mi znac co i jak...

Ale co do uwagi że komuś mój "akurat styl nie odpowiada i do nowych (opowiadań)w ogóle nie sięga", napawa mnie smutkiem , bo przeciez nie jestem pisarzem o konkretnym stylu itp, i publikuje na forum moje teksty własnie by czegos się nauczyć/doszlifować ten styl/moze cos zmienic/poprawić...

Eh... no szkoda. Jest to jednak deprymujące (taki brak odzewu), kiedy dosyc poważnie traktuje się pisanie, a fantastyka.pl jest jednym znielicznych miejsc gdzie można uzyskac pomoc.

Na to jest pewien sposób --- do fragmentów albo tekstów podzielonych na sto fragmentów mało kto zagląda, super długie opowiadania też źle się czyta na ekranie --- mając na uwadze te wszystkie bariery, lepiej spróbować pisać na stronkę teksty liczące 20 do 30.000 znaków i publikować je w całości.

pozdrawiam

I po co to było?

Albo zrobić literówkę w tytule.

Właściwie, to żeby nie powielać (bo chyba tego nie lubisz, biorąc pod uwagę to, co napisałeś o tekście z błędem w tytule) po prostu podpiszę się pod tym, co napisała Joseheim. A jak ją znam, niewykluczone, że niedługo (nie dziś ani nie w ten weekend wszakże) zobaczysz jej komentarz pod opowiadaniem.

Ale inną sprawą jest fakt, że nigdy mi się nie podobało i nie będzie podobać wygłaszanie swoich żali w hyde parku. Mnie to raczej źle nastawia do autora.
Może sam pokomentuj teksty innych?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Lassar - o literówce pomyślałem - moze to jest "specyficzny" sposób na promo.

syf. - ale mam sie sformatowac pod forum? i pod gusta uzykowników, którym sie nie chce czytac tekstów dłuższych lub częściowych? Słabo...

beryl - szkoda że mój apel został uznany za "żal" (bo chyba użycie słowa "żal" w treści nie oznacza od razu dosłowności). Komentowałem wielokrotnie - jak wspomniałem powyżej wiem że to jest pomocne i po to pewnie jest opcja komentowania . A co do nastawienia do autora - cóz - każdy jest niedoskonały ale ja jestem zdania że ma bronić sie tekst a nie to czy dobrze czy źle o mnie myslisz.

Dzięki za odzew. 

Pytasz konkretnie i szczerze, więc należy Ci się szczera odpowiedź. Zerknąłem na tytuł, zobaczyłem, że to cykl i odłożyłem lekturę na świętego nigdy. Taka już natura cykli. Powieść w odcinkach mogę wysłuchać w radio, ale czytać już mi się nie chce. Jeśli już zabrałbym się za jakiś cykl, to ze względu na znajomość z autorem lub sympatię do niego. A my nie mieliśmy przyjemności się poznać. :)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

syf. - ale mam sie sformatowac pod forum? i pod gusta uzykowników, którym sie nie chce czytac tekstów dłuższych lub częściowych? Słabo... --- to jest antropologiczna granica medium, z którego korzystasz. Wyjścia są dwa: albo się dostosować do ograniczeń albo napisać na tyle dobry tekst, że go ktoś wyda na papierze.

Idąc dalej tym tropem --- jeżeli na forum wrzucisz klika niezłych krótszych opowiadań, to pewnie dostaniesz od części czytelników kredyt zaufania, który sprawi, że nawet bardzo długa forma zostanie przeczytana.

Owszem --- można dalej brnąć w nonkonformizm, ale w tym wypadku nigdy się nie dowiesz, czy tekstu nie przeczytano, bo jest za długi, za dobry dla przeciętnego czytelnika, czy po prostu za słaby.

pozdrawiam

I po co to było?

   Po prostu --- o wiele lepiej jest publikować opowiadania fabularnie skończone, nawet dość długie. A przy okazji, jest to też wyzwanie dla autora, rozwinąć i zamknąc pomysł w jednym opowiadaniu. Publikacja cykli jest zawsze ryzykowna, bo pierwsza cześć musi byc napisana rzeczywiście barfzo dobrze i wcigająco, żeby zachęcić  do poznania części następnych. A to jest wyjątkowo trudne...  A nawet,  publikując jedno opowiadanie, jego objętość też może odstraszać --- i często odstrasza, choć nie wszystkich i nie zawsze.  Limit pięćdziesięciu tysięcy znakówze spacjami, zdaje się, jest sprawdzonym limitem, czyniącym tekst strawnym dla większości  czytelników.

   A więc --- spróbuj opublikowac taki tekst. 

Do tego skąd mam mieć pewność, że autor cyklu, który mi się spodobał, kiedykolwiek opublikuje jego zakończenie?

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Dobra rada, skoro dodajesz tekst w dwóch częściach, to zrób to w dwa różne dni. Wtedy będziesz miał więcej upragnionych komentarzy, bo więcej członków Loży bedzie się musiało zapoznać z opowiadaniem. Tekst, przyznam się bez bicia,dodałeś w mój dyżur między innymi, z braku czasu nie dotarłam jeszcze do niego, powiedzmy, że zostawiłam go sobie na deser. W poniedziałek powinnam zasiąść do lektury.

A co do nastawienia do autora - cóz - każdy jest niedoskonały ale ja jestem zdania że ma bronić sie tekst a nie to czy dobrze czy źle o mnie myslisz.


Tekst oceniłbym zupełnie odstawiając na bok to, co o Tobie myślę. Pytanie czy do niego bym zajrzał, to inna kwestia.

Jak już Ci wyjaśniono: nikt z nas nie ma pewności co przeczyta. I nikomu nie będzie się chciało bawić w czytanie serii opowiadań - to chyba normalne, przyznasz? Ja mam alergię na teksty w częściach, o cyklach nie wspominając, apropo:

Dobra rada, skoro dodajesz tekst w dwóch częściach, to zrób to w dwa różne dni. Wtedy będziesz miał więcej upragnionych komentarzy, bo więcej członków Loży bedzie się musiało zapoznać z opowiadaniem.

Nie słuchaj Prokris w tej kwestii ; ) Dzielenie tekstu na części i wrzucanie dzień po dniu odstraszy na pewno wiele osób, w tym mnie. A do tego - jeśli wrzucisz część drugą w mój dyżur, to nie będę jej czytał. Jeśli wrzucisz pierwszą to pewnie, o ile opowiadaine mnie nie porwie, na pierwszej poprzestanę. I nie jestem wyjątkiem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Prokris

ależ dodałem w dwa różne dni :)

I nie zalezy mi na "upragnionych" komentarzach tylko na konstruktywnych, pomocnych opiniach ...

A propos "cykli" - akurat moje opowiadania (te które tutaj zamieściłem) można czytac osobno lub w cyklu ... zrobiłem to celowo, bo wiem jak jest. Zaznaczyłem to w jednym przypadku - teraz chyba powinienem zrobić to raz jeszcze, bo "tytuł", sugerujący cykl, odstraszył (brajt).

No cóż - będę jakoś musiał sobie z tym poradzić :)

i pod gusta uzykowników, którym sie nie chce czytac tekstów dłuższych lub częściowych? Słabo...


Dokładnie to masz zrobić, bo pisarze piszą to, co ludzie chcą czytać. Tak to już działa. Piszesz rzeczy, których ludzie nie chcą czytać, tracisz wydawcę. Piszesz niestrawności zadowalające twoją ambicję, ale nieciekawe, tracisz wydawcę. Piszesz długie teksty, cykle, w częściach na forum gdzie preferowane są formy krótsze, nie ma komentarzy.

Żyjemy w czasach, gdy produkt jest na tyle zdywersyfikowany, że nikt nie będzie się męczył, czymś czego nie lubi.

 

Chyba, że jesteś Sapkowskim, wtedy nawet Żmiję wydadzą ;)

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Podpisuję się pod wypowiedzą Snow'a! Krótko ma być i zamknięte pointą. Każde zdanie ma być potrzebne. Pojedynczy akapit powinien być zamknięty "mini-pointą". Tutaj nawet brak fantastyki Ci wybaczą (tyle, że ludzie wtedy w komentarzach marudzą, że nie na temat) bylebyś pisał intaresująco. Jeżeli chodzi o zainteresowanie mojej, rinosowej osoby, to wtykaj gdzie możesz przemyślenia (komentarze) narratora/bohatera. Osobiście uwielbiam to! Potrafi mi to zastąpić fabułę. A człowik myślący ma przecież opinie na każdy temat. Im bardziej kontrowersyjną, tym lepiej dla zainteresowania czytelnika. Nie trzeba sie przy tym trzymac wlasnych przemyslen. Mozna serwowac przemyslenia po prostu pasujace do opisywanej postaci. Wazne, abys umial je sobie wyobrazic a później opisać w wiarygodny sposób.

Masz sympatyczny nick Szeptunie, i nawet chyba coś Twojego czytałem. Kojarzę Cię zdecydowanie pozytywnie (ale czy za nick, czy za pisanie to nie jestem pewny). Obiecuje, ze poczytam, ale nie licz na to za bardzo, bo obiecuje takze sobie, ze rzuce palenie ;)

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

A ja, drogi Rinosie, zawsze myślałem, że człowiek myślący to taki, który wie, że zdania na każdy temat mieć nie musi, a nawet nie powinien. Kwestia poglądu. A wracając do tematu, pisząc pod czyjeś, nie zaś swoje wymagania mozna  nie tylko się wymęczyć, ale również wyprodukować (to dobre słowo) coś bez serca ni duszy.  

Lassar: też racja co do zmuszania do pisania. Jednak dobrze jak autor coś tam kojarzy, co czytelnicy lubią. Nazywa się to brzydko "komercja", ale jednak ma sens. Pisanie Moby Dicka w dzisiejszych czasach jest bez sensu. Z drugiej strony "Piajny wielobrybnik" w DISHONORED doadaje wiele klimatu.

Co do ludzi myslacych, to albo masz zdanie na kazdy temat, ale gotow je jestes zmienic pod wplywem argumentow, albo zdania nie masz i gotow jestes je sobie wyrobic. Dowcip, zdaje sie, polega na dopuszczaniu racji z zewnątrz.

 

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Szeptunie, jeśli mówimy o tym samym tekście, to jest dodany w jeden dzień, konkretnie 24.10. A słowa "upragnione" nie użyłam, by być złośliwą, tylko stwierdziłam fakt. Po to przecież dodajemy tutaj teksty. 

Prokris 

:) no tak, kajam się. Obydwa dodałem w ten sam dzień (datowo) jeden póxno w nocy/wczesnym rankiem i drugi tak samo .

Będę działał dalej. Może cos Wam sie spodoba, może nie.

Pozdrawiam i raz jeszcze dziekuje za opinie.

 

 

Pytanie, dlaczego nikt nie skomentował mojego opka jest zawsze bardzej komentowane niż jakikolwiek opek :D

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

złamałem system  DJ-u :) 

Mogłem też napissac trzy błędy w tytule jako prowokacja

:)

 

 

przeszedłeś fejsbuka :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

I to w lewo :)

 

w lewo to mogłeś przejść riverride :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

mario ; /

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

fakt!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Nowa Fantastyka