- Hydepark: "Istotę" coquilliona powinien przeczytać ktoś z red. NF

Hydepark:

"Istotę" coquilliona powinien przeczytać ktoś z red. NF

W morzu zamieszczonych tutaj opowiadań plumka sobie „Istota”. Na razie tylko trzy „kawałki”, ale za to JAKIE! Postanowiłam przezwyciężyć wrodzoną nieśmiałość i w nachalny sposób zwrócić uwagę na autora, bo tekstów każdego dnia przybywa, niebawem „Istota” zniknie z pierwszej strony i ślad po niej zaginie. Uważam, że red. NF powinna „położyć łapę” na coquillionie, bo – moim absolutnie skromnym zdaniem – jest tego wart. Czytywałam tutaj różne opowiadania, różnych aspirujących autorów – bardzo dobre, dobre, rokujące nadzieję i pozostałe (pozostałe, prawdę mówiąc, odpuszczałam) – ale z kimś dysponującym warsztatem takim, jak coquillion, zetknęłam się po raz pierwszy. „Istota” skończenie doskonała nie jest, ale mam wrażenie, że dla każdego redaktora praca z podobnym tekstem byłaby tylko przyjemnością. I, żeby uniknąć – topowych ostatnimi czasy – podejrzeń o nepotyzm, informuję uprzejmie, że gość o ksywie „coquillion” nie jest mi osobiście znany.

Komentarze

obserwuj

To podawaj linka :) Bo akurat istot jest dwie :)

I faktycznie, wciągający od pierwszych linijek styl - dobrze się czyta

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Ależ Ty czujny jesteś! Proszę:  Pierwsza część. Druga. Trzecia. Mam nadzieję, że strzeżesz tej strony bycząc się na plaży, z laptopem na piersi i piwkiem u wezgłowia!

Kawa wypita, maile obrobione, paczki z jednego konkursu spakowane, nawet w jakąś spokojną flashgame nie ma czasu zagrać (a samo się przecież nie zagra!)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Biorąc pod uwagę, że redakcja czyta (ponoń) wyróżnione opowiadania... ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

*ponoć.
: (

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

rozszyfrujmy anagram PONOĆ.

Prawdopodobieństwo

Odczytania

Niedaleko

Osiemdziesiątej

Ćwierci

 

bez sensu

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

No właśnie! Chodzi o tę osiemdziesiątą ćwierć, pod którą leży pies na wieki wieków pogrzebany. Bez nadziei na szczęśliwe zmartwychwstanie.

Ciekawa reklama... Trzeba będzie przeczytać tę literacką bombę z opóźnionym, jak na razie, zapłonem...

Mnie aż taka reklama zniechęca, ale mam nadzieję, że nie będę o tym pamiętał podczas czytania Istoty ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Przeczytawszy trzy fragmenty stwierdzam, że z mojego punktu widzenia to trochę mało, by robić taką reklamę. Owszem, początek niezły, ale bez przesady - nie aż tak rewolucyjny.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nie mogę się powstrzymać... DJu - to akronim, a nie anagram. ; P

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

a to nie ma wątku w HP z nominowanymi do piórka/polecanymi opowiadaniami?

Widocznie jest za mało głośny.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

a, tam też jest

jak misię spodoba bbardzo czyjaś 1/7 tekstu, ja również nie omieszkam Was powiadomić w osobnym wątku ;)

 

Wykup banner portalowy, będzie jeszcze skuteczniej.
:)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Swoją drogą, DJ, masz czas bawić się w akronimy,to może znajdziesz też chwilę na usunięcie tego:
Łowczyni cz. 1 - Dodał: viridianascott  |  2012-07-25  18:27
Łowczyni cz. 1 - Dodał: viridianascott  |  2012-07-25  18:27
Łowczyni cz. 1 - Dodał: viridianascott  |  2012-07-25  18:27
Łowczyni cz. 1 - Dodał: viridianascott  |  2012-07-25  18:27
Łowczyni cz. 1 - Dodał: viridianascott  |  2012-07-25  18:27
Łowczyni cz. 1 - Dodał: viridianascott  |  2012-07-25  18:26
Łowczyni cz. 1 - Dodał: viridianascott  |  2012-07-25  18:26

z działu opowiadań.

Z góry dzięki :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

a Dj ma taki śmiszny prostokąt, co to on cały portal przesłania i konkursy obwieszcza... może mi wygospodaruje kącik, może tam?

O proszę, to by dopiero była reklama! Pytaj, proś, może się uda : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Złośliwcy... ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Dobrze byłoby także, aby dj Jajko znalazł czas na bardziej precyzyjne określenie, które postulaty z wątku "Rewolucja w ocenach?" popiera, a które nie. Jak to  wszystko widzi? I co będzie popierał w redakcji "NF". 

Chyba niebawem tego się doczekamy.

pozostanę na razie wzniosły w swoim obiektywiźmie :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

akronim - słusznie.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

OK. Dzięki, dj Jajko. Wiemy, na czym stoimy, że tak powiem. Zresztą -- spodziewałem się takiego stanowiska.  

I co? Faktycznie arcydzieło? 

Przeczytaj, Orsonie. Napisz komentarz.

"W-baskerville" - Oj! Oj!... To zdublowane "Oj-kanie" oczywiście ślę za dobre słowo o „plumkaniu”.

Chciałem bardziej prywatnie, ale na tej stronie nie ma czegoś takiego jak PM. Buuuu!... Czyli będzie niby dla wszystkich. Udaj, że jest inaczej.

Rozpocznę to wyznaniem -

Chyba już Cię lubię! I tak mi pozostanie. Zapamiętaj to, proszę. Nie wiem, czy warto, ale Zapamiętaj (reszta Podglądaczy udaje, że to COŚ napisało się samo...).

Tyle, że w kraju stu tysięcy poetów, i tyluż pisarzy, oraz w miejscu bardzo wysokich krawężników, takich rzeczy się po prostu nie robi. I nie pisze. Nigdy!

Naprawdę tego nie Wiedziałaś?...

Aprobata zawsze jest podejrzana. Mówisz „chcę”, a ludziska obok ciebie szybko przeglądają zawartości swoich torebek i portfeli. „Pomadka jest, a fajki?... Kurna miałam tu jeszcze trochę drobnych!... ”. Zawsze komuś ubywa, gdy drugi próbuje się uśmiechnąć. Co innego krytyka – tego tutaj trzeba bardziej, niż świeżego pieczywa i mandarynek. Tylko to prawdziwie krzepi, jak osławiony cukier Pana Wańkowicza.

Kraj ekspertów, znaków, i ciągle wyczekiwanej podwyżki rent. Masa zatroskanych, skaleczonych, z nieodłączną kolorową  reklamówką w dłoni i trudnym słowem „człowieku!” na wargach.

Spójrz odrobinę wyżej... 6-ty coś tam zakończony 6-tką, musi zasięgnąć opinii innych, by zakodować sobie schemat Ich patrzenia. I od razu to sugestywne „arcy” w tle. Potrafię czytać i chwytam. Definiuję to tak - Każdy kąt prosty. Jak w idealnym i foremnym. Prostokąty królują.

Pisałem - kraj wysokich krawężników.

This could be the longest day… And the night has yet to come… This must be the dark to take.. There’s nowhere left to run … - pora pośpiewać szarą nutę.

I garść cukru w usta... Pomaga.

A teraz inaczej, na szybko, bo usiłuję pourlopować z daleka od wszystkiego:

żadnego, niczyjego "kładzenia łapy" na mnie nie będzie. Nie jestem zainteresowany. Zupełnie. Redaktory NF mają swoje światy, ja swoje. I tak już ma pozostać. Nie muszę być pijany, by zrozumieć, że chodzi nam o coś zupełnie innego. Przeglądałem, uczyłem się tamtego „redaktorowego” patrzenia, czytałem miesięcznice. Nie da rady. Nawet bez krótkiego „i” lub „end”.  Po prostu. Nie wyjdzie.

Osobiście lubię iść na zwarcia, Szanowna W-baskerville, ogłoszona bardzo głośno - pacyfistko.

Nie pozbawię się jednak ucha jak Jeden z Wielkich od pędzla, by Ktoś uznać to zachciał za dowód mojej względnej literackiej „potęgi”  (Po zapisie „jahusz” prawie opadły mi skrzydła. Zakochałem się w sobie i w tym Kimś na zabój! To jest to! Polecam każdemu. Czytasz „jahusz”?... Zassało mnie w wiry. Kompletnie. I na zawsze. Jestem Twój.).

Wyznaję też zasadę, że aby coś krytykować, trzeba pokazać, że potrafię lepiej. Pewnie, że „wszystko” i „zawsze” można inaczej. Byle „LEPIEJ”. I z dodatkiem „OTO JA. PATRZ”. 

Obrazy maluje się ponoć po to, by o nich nie opowiadać. Z „czytadłami” jest podobnie.

Internetowa anonimowość jest wspaniała, ale...

Umiejętność wyszukania brakującego przecinka, dostrzeżenia błędu językowego lub zagubionego po drodze sensu, z nikogo jeszcze chyba nie uczyniła prawdziwego „opowiadacza”.

Korektorów się wyszukuje, najmuje lub kupuje. Przecinki poprawić potrafi wielu.

A myślenie to w końcu tylko przewidywanie prawdopodobieństwa przyszłych zdarzeń.

Za trudne?...

Każdy powinien mieć  Przyjaciół i Autorytety -  pierwszych: prawdziwych i koniecznie wielu; drugich: po to, by nie błądzić i nie udawać kogoś, kim faktycznie się nie jest. I nigdy nie będzie.

Wierzę, że udało mi się w obu przypadkach. Mam farta. Fakt.

To samo COŚ mi gada, że „to” nie jest fantastyka, której poszukiwałem i jakiej wciąż poszukuję. Nie wyszło. Bywa.

Ale przytakuję, aby rozwiać dymy i dymki... Faktycznie się nie znamy, W-baskerville . Nigdy nawet nie otarliśmy się o siebie przypadkiem ramieniem. Nie, bo nie. Trochę żal – to wyłącznie moje odczucie. Żal jeszcze większy, że nie dane mi było poczytać Twoich Słów. Ale może kiedyś. Kto wie? Przeczekam. Podumaj, proszę. Nie skaleczę. Obiecuję.

Teraz "Istota"?... Lada moment znajdę sposób, by nakłonić tutejszych Moderatorów do wyczyszczenia mi profilu z literek. Zauważyłem, że Dj w skorupce jest w tej materii władny. Zapukam. Zechce to otworzy. Nie – trudno.

Dalej już nie będzie. Czyli koniec wklejania kolejnych zdań. Żaden serwer chyba tego nie wytrzyma. W kolejce ustawionych miałem jeszcze piętnaście podobnych fragmentów. A to przecież miejsce opowiadań.

Ideał „Stu Słów”... Tyle, że każde kolejne może być ciekawsze. Że wcale nie musi?... Pewnie. Ale kto powiedział, że na pewno nie będzie?

Schemat, przeczucie, czy normalne co-byle?

Wrrrrrr!... Nie musimy być wszyscy tacy sami!

Koniec czyli. Kropa.

Pobłądziłem.

Dlatego dalej nucę to swoje: This could be the longest day… And the night has yet to come… This must be ..........

I kolejna garść cukru! Niech wiedzą, że się wiedzie!!!

Z całą pewnością byłoby ciekawiej, gdybyśmy się tu jeszcze podrapali do krwi wytęsknionej i poszukiwanej, przez Znudzonych i Znudzone. Ale tym razem krwi nie będzie. Może kiedyś.

Teraz czytam Owe i Owych.

Było już - „To się jeszcze okaże..”,  „Jak uniknąłem debiutu”, „Strach”, „Telefon”, „Klątwa”, „Spoczywa w pokoju”,„Bajka o Głupim Jasiu” - z błotem, które smakuje gorzko, rety!. Był „Roger Cavendish”, „Zgliszcza – Czerwona strzała”,  i jeszcze kilka, kilkanaście, które uciekły, zanim je zawołałem. Aż boli mnie pod powieką. Popycham jednak rzecz do przodu, by przypadkiem nie została w tyle. Kurczę, wciąż boli.

Pociągnę to dalej. Chyba. Trochę jeszcze pozostało.

Patrzę sobie właśnie w księżyc srebrzysty i udaję, że też srebrzę.

Damy radę.

 

I tyle.

 

Śnij pięknie, W-baskerville. Warto. Zawsze. Pozdrawiam. 

 

 

:)))

Mocno emocjonalne wystąpienie...

Czytałem też "Czterech".  

I tak mi już zostało.

Ciekawe. Napisałem kiedyś takiego drabbble'a... Coś z tego wynika?  

Tak. Coś wynika.

Ciekawe. Oba drabble są już dość stare... Jednego zjechał 6Orson6.   Napisz więc może komentarz do tych tekstów --- na "tak" albo "nie". Chętnie przeczytam i się odniosę do krytyki. 

Nowa Fantastyka