- Hydepark: Fantasy z elementami słowiańskimi

Hydepark:

Fantasy z elementami słowiańskimi

Czy byłby ktoś w stanie polecić mi jakieś dobre fantasy, zawierające elemanty kultury słowiańskiej, oparte na polskich legendach i podaniach? Bardzo chciałabym poczytać coś w takich klimatach:)

Komentarze

obserwuj

W zasobach strony będą to niewątpliwie opowiadania autora o nicku Świętomir.

pozdrawiam

I po co to było?

Na tą chwilę przychodzi mi jedynie do głowy "Kiedy Bóg zasypia" Dębskiego. Akcja rozgrywa się jakoś pomiędzy panowaniem Mieszka II Lamberta, a Kazimierza Odnowiciela. Tyle na razie, może później dorzucę inne pozycje.

Stara Baśń

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Świętomir proszony do tablicy.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dziękuję:) U Świętomira to już nawet tytuły mówią same za siebie, opowiadania niezwłocznie zostaną przeczytane. "Stara Baśń" to już dawne czasy podstawówki, ale chyba skuszę się na powtórkę, bo nie pamiętam zbyt wiele. A "Kiedy Bóg zasypia" ustawiam sobie w kolejce na pierwszym miejscu. Dziękuję jeszcze raz:)

A może by tak "Gra o tron" w wersji słowiańskiej? Czymś takim jest wg mnie cykl Powieści Piastowskich Karola Bunscha. Tyle, że nie ma tam magii. Moim zdaniem "Gra o tron" byłaby lepsza bez magii. Renly by nie zginął...

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Ah, gdyby jeszcze ktoś tu trafił i był w stanie udzielić odpowiedzi na moje pytanie, to interesuje mnie nie tylko (choć głównie) fantastyka:)

Rhinos uprzedził/a moją uwagę o tym, że szukam nie tylko fantastyki:) Dziękuję znów. Ależ spoiler o Renlym! Nie dla mnie, co prawda, ale..:)

Rinos dobrze mówi, dać mu wódki ;) [SPOILER, hehe] :P Też nie mogę tego Renly'ego przeboleć, bo to mi praktycznie popsuło całą przyjemność z odkrywania świata Martina - skoro byle z d*** wzięty demon może sobie zabić króla, no to po co w ogóle te wojny, te intrygi, te negocjacje, te dysputy? [koniec spoilera]. A książki Karola Bunscha to pamiętam z podstawówki, jeszcze za młoda i za głupia byłam żeby to w pełni docenić, ale pamiętam te wypieki na twarzy jak czytałam "Dzikowy skarb" ;)

Dreammy, ten demon nie był z dupy, tylko z macicy.

Bunsch pisał tak, że książki wciągają od pierwszej strony. Gdyby sobie jeszcze podarował stylizację języka, to polecałbym to każdemu. Ta cholerna stylizacja mnie męczy :(

Dreammy: z tym demonem z d* wziętym trafiłaś w stu procentach w moje odczucia :D

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Spróbuj z "Dagome Iudex" - Nienackiego :)

@clayman - wiem, ale "z macicy wzięty" nie ma takiej siły wyrazu ;)

A propos tematu przypomniała mi się jeszcze "Samotność bogów" Terakowskiej. Coś zupełnie innego, takie fantasy-niefantasy, trochę realizm magiczny a trochę niewiadomoco (jak wszystkie książki tej autorki), ale też z elementami kultury słowiańskiej. I to w ujęciu niezwykle ciekawym.

"Samotność bogów" - czy można ją porównać do "Córki czarownic", te same klimaty? Dziękuję wszystkim, dziękuję!

Hmmm, jednak trochę inne niż w "Córce czarownic" klimaty, przede wszystkim nie jest to takie tradycyjne fantasy, z czarownicami, magią itd. Dziwaczna książka, trudno określić jej gatunek, nawet powiedzieć o czym jest. A o "Córce czarownic" pisałam pracę magisterską ;)

"Bogumił Wiślanin" autorstwa Pawła Rochali! Książka po prostu ocieka słowiańskością:) Dodatkowo masz z tyłu książki (wydawnictwo Świat Książki), bestiariusz, a w nim spis stworów, bogów i legendy. Kultura Słowian też mnie niejako interesuje, a książka zachwyciła bogactwem i pieczołowitością. Polecam!

Ach, ach! Powiem jedno: fajni ludzie na tej Fantastyce;).

"Plagi tej ziemi" Michała Krzywickiego - akcja osadzona bodajże w XII w., przedstawia losy słowiańskiego księcia, który stara się obronić swe ziemie przed nacierającymi z zachodu Niemcami. To przede wszystkim walka słowiańskich wierzeń z chrześcijańską wiarą. Potencjał spory, wykonanie średnie, ale przeczytać można :)

Są jeszcze opowiadania, na przykład Duszyńskiego, które wyszły w formie książkowej, z cyklu Pietia i Witia. Mrugowski też chyba w końcu wyda książkę o Strzygoni, trzeba poszperać na portalach, gdzieś widziałam zapowiedzi. W SF,F i H wyszły swego czasu(2007) dwa opowiadania Domagalskiego.Oczywiście Szrejter sprzed 20 lat, drukowany w Fenixie. Jest jeszcze Herbata z kwiatem paproci Studniarka i taka dziwna książka Władca Nawi, którą napisał Tadeusz Hładki. Pisałam kiedyś szkic w Czasie fantastyki o fantasy slowiańskiej, tam wiecej nazwisk:)

Miłego czytania

Jeszcze mi się przypomnialo...Jak zapowiada WItold Jabłoński w sierpniu na Polconie powienien się też ukazac jego nowa książka, Słowo i miecz. Siarczyście słowiańska fantasy:) Ale to dopiero w sierpniu, jak wszystko dobrze pójdzie:)

O, to w tym szkicu pani Ela pomyliła moje nazwisko :P

Świętomir melduje się przy tablicy. W czym mogę pomóc? :p

Michał Studniarek "Herbata z kwiatem paproci". Urban fantasy ze słowiańskimi stworzeniami (domowiki, rusałki itp).

Milena Wójtowicz "Podatek". Rusałka ściąga należności fiskalne od czarodziejów.

 

A klasyczny Sapkowski i saga husycka? ;) "Narrenturm", "Boży bojownicy" i "Lux perpetua". Można się czepiać, czy słowiańskie jest wszystko, ale elementy magiczne oraz baśniowe na pewno takie są. No i na plus rewelacyjne pióro mistrza :D

MITOLOGIA SŁOWIAŃSKA TOM 1 KSIĘGA TURA - Czesław Białczyński

Może to nie koniecznie to czego szukasz, ale dla poszukiwaczy natchnienia jak znalazł.

:)

Potwierdzam! Fantastka pierwszej wody, ale elementy słowiańskie są, a i czyta się... hmm... a tu już z bardzo dużej mierze zależy od gustu. Mnie się podobała, ale chyba należę raczej do wyjatków.

Nowa Fantastyka