- Hydepark: Loża NF - co dalej?

Hydepark:

strona

Loża NF - co dalej?

Od poprzedniego miesiąca uległa zmianie forma działalności Loży NF, czego inicjatorem był jeden z jej członków. Poniżej podaję dla przypomnienia link do tematu, który poruszał tę właśnie kwestię. Wspomniana innowacja miała na celu zwiększenie zaangażowania osób należących do Loży, zasady rekomendacji opowiadań do wyróżnień miały stać się przejrzyste i zrozumiałe, a po ogłoszeniu listy nagrodzonych autorów powinien zostać udostępniony nasz wewnętrzny raport z ostatniego miesiąca. Ta koncepcja zyskała aprobatę użytkowników portalu, przystali na nią również członkowie Loży.

 

 

Plan ten został wprowadzony w życie; na forum NF uzyskaliśmy utajniony temat, który miał nam służyć do określania tekstowych propozycji, a te powinny być dalej ocenione w paru słowach przez każdego mistrza Loży. Ów proces wyłaniałby tytuły opowiadań, jakie trafiłyby do Jakuba ok. 8 dnia miesiąca.

 

Niestety dobre chęci nie wystarczyły. Efekt naszych działań na nowych zasadach jest mizerny – zaledwie dwie osoby z całej Loży zastosowały się do owych reguł – i sam nie wiem, lista jakich tekstów została ostatecznie przedstawiona Jakubowi, a piórka przyznano m.in. opowiadaniom, których na forum nie omówiliśmy. Cel był jeden – wszyscy chcieli, by działalność LNF stała się jasna, decyzje podejmowane były jawnie i nie było żadnych wątpliwości po oznajmieniu wyników. Korzyść płynęła z tego dla wszystkich autorów i czytelników portalu, ale ostatni miesiąc nie przyniósł tak naprawdę spodziewanych zmian.

 

W związku z tym – pragnę się dowiedzieć, w jaki sposób mamy funkcjonować dalej? Czy wracamy do pierwotnej formy, wedle której ślemy każdego miesiąca swoje indiwidualne, sekretne propozycje do Roberta, zakładając iż motywy ich wyłaniania winniśmy zostawić wyłącznie dla siebie, czy też trwamy nadal w świecie iluzji i niespełnionych zamierzeń? A może podejmujemy próbę raz jeszcze, mając nadzieję, że tym razem się uda?

 

 

http://www.fantastyka.pl/10,5945.html – "Propozycja zmiany w pracach Loży"

Komentarze

obserwuj

Plan pracy był dobry, a z tego co rozumiem problem wynikł z niesubordynacji członków loży, tak?

Rozwiązania są dwa:
1. Wprowadźmy sankcje dla lozowników za niestosowanie się (hahahahaha)
2. Weźmy się w garść (tzn. weźcie, w końcu ja nie jestem w loży ;) )

Pozdrawiam,
Snow

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Jak się ludziom nie chce, to cóż poradzisz? Sam byłem w Loży i dobrze wiem, jaka to czasami ciężka harówa tyle tekstów przerobić. A zapał zwykle szybko mija...

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

No cóż, domku, takie jest życie --- albo czasu, albo chęci nie staje... Na pierwsze niewiele poradzisz, bo nauka, bo praca, bo rodzina --- a na drugie zupełnie nie ma rady.
Poza tym Fasoletti też ma sto procent racji.

Ja bym zlikwidował Lożę i polegał tylko na wątkach miesięcznych.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A ja podzieliłbym ocenianie na trzy etapy. To się do niczego nie nadaje, kto chce niech czyta, dobre, a nawet lepsze. Znakomicie by to zmniejszyło trudy wyboru. Trzy znaczki, stawiane przez upoważnionych do ich stosowania, w polu nad tytułem, żeby widać było od razu po kliknięciu na tekst.
==========
Realniej --- Loża wypowiada się w comiesięcznym temacie.

Może faktycznie jakimś rozwiązaniem byłoby ujawnianie typów Lożowników?

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

A ja bym ją jednak rozwiązał.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Już pisałam do Jakuba, obiecał, że zastanowi się, co z Lożą zrobić. Na moje oko wystarczy uzupełnić skład o osoby, które mają jeszcze chęci do komentowania i czytania, a są takie, a po drugie, podzielić się jednak na dwie ekipy, po dwa tygodnie "dyżurów", żeby nie wypalać się za szybko, bo to faktycznie bywa męczące.

Beryl, z mojego punktu widzenia sens istnienia loży polega właśnie na tym, żeby nie przepuścić żadnego opowiadania, bo większość czytelników nie czyta tekstów a) debiutantów, b) w częściach, c) długich, a bardzo często sa to właśnie teksty godne uwagi. Dlatego wydaje mi się, że loża ma sens, tylko chodzi o zaangażowanie ludzi.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Fas, takie zamierzenie było. Mamy ładny raport ze zgłoszeń loży z zeszłego meisiaca, tylko że... skałda się on tylko ze zgłoszeń moich i Domka. Reszta członków loży to widma.

www.portal.herbatkauheleny.pl

W sumie beryl ma trochę racji. Lożownik nie różni się żadnymi konkretnymi, sformalizowanymi kompetencjami od innych użytkowników. Ma tylko obowiązek czytania wszystkiego, co w sumie jest nieweryfikowalne.

Miało to służyć jakiejś formie sprawiedliwości czy obiektywnego porównania, ale z drugiej strony przy obecnej ilości tekstów na ich ocenę z pewnością wpływa wybór kolejności czytania i najzwyklejsze zmęczenie.
Z drugiej strony rozwiązanie loży wiąże się z ryzykiem, że jakiś tekst nie zostanie przez nikogo przeczytany.

Nowe rozwiązanie wymaga zastanowienia ;)

Pozdrawiam,
Snow

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

No i zamiast światłego komentarza wyszła mi kalka myśli Suzuki ;)

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Ale to dobrze, znaczy, że się zgadzamy co do sensu istnienia Loży (poza Berylem, który sam tekstów nie czyta w ogóle).

Ja muszę iść spać, ale jakby co, to obiecuję, że rano będę się z wszystkimi kłócić :) I jeszcze raz zaznaczam, że z mojego puntu widzenia wszystko wygląda dobrze, tylko potrzebni są ludzie z energią i chęcią :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Reszta członków loży to widma.
A może widmo?

Mastiff

A co ma za znaczenie czy czytam czy nie, i skąd Ty niby wiesz, że nie? :)
To zupełnie nie jest istotne.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Jakieś znaczenie ma. Czytasz --- zostaw znak. Nie ma znaku --- odruchowa interpretacja: nie czytasz. A jeśli nie czytasz, to co Cię wzruszają losy Loży?

Nie ma żadnego.
Interesuje mnie to w jaki sposób wybierane są opowiadania, bo potencjalnie mogę być wśród tych wybieranych. Każdy z nas może. Dlatego też trzeba zadbać o to, żeby proces decyzyjny był mądrze skonstruowany.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Lożowiczów powinno być więcej. Ja z całej Lożypod tekstami widuję:
Suzuki
<koniec listy>
 I moim zdaniem powinni się dzielić tekstami wg daty publikacji, przykładowo: poniedziałkowe dla X, wtorkowe dla Y itd. Z tego, co obserwuję, dziennie pojawia się tu ok. 3-5 tekstów; to chyba da się w ciągu 2-3 dni przerobić? Gdybym miał sam ogarnąć wszystko, co się tu wkleja, to nawet odpuszczając ewidentne gnioty po pierwszym akapicie, zajeździłbym się szybko. I szczerze mówiąc, podziwiam Suzuki, której mimo osamotnienia oraz tego, że uchodzi wszem i wobec za wredną czepialską, jeszcze się chce. :)

Więc może należy przeprowadzić nabór do Loży? Uzupełnić szeregi świeżą krwią? Nowi ludzie od razu przyjęliby zreformowany schemat działania i jakoś by to pojechało?

Niby racja. Cofam.

Ja się zgodzę z Suzuki i Świętomirem. Istnienie Loży ma sens (a przynajmniej w to chciałbym wierzyć), ale jakaś reforma rzeczywiście chyba by się przydała. W obecnej postaci Loża jest dla mnie, jako szarego użytkownika, dość niepojętym bytem, balansującym na krawędzi istnienia. Niby istnieje coś takiego jak Loża NF i niby członkowie Loży czytają wszystkie teksty i pomagają w rozdawaniu piórek, ale bardzo dawno nie widziałem pod opowiadaniami komentarza żadnego z jej członków (poza Suzuki, a wcześniej Tomaszem, choć on - niestety - z miejsca w Loży zrezygnował). Mimo wszystko, wolałbym jednak, żeby ów twór, zwany Lożą, był tworem widocznym i aktywnym.
Może zatem, rzeczywiście byłoby dobrze przeprowadzić nabór? I wprowadzić podział obowiązków? Lub globalną reformę?
Trochę świeżej krwi jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a jeśli rzeczywiście Panowie Z Samej Góry zdecydowaliby się zwerbować nowych członków, sam chętnie zgłosiłbym własną kandydaturę. I tak czytam tu praktycznie wszystki, więc równie dobrze mogę czytać to z zielonym znaczkiem przy nicku.

Ja jestem jeszcze ciekawa, kiedy i co powie Robert Z. :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Hej, 

Widzę, że temat Loży jak zwykle budzi największe emocje;). Przepraszam, że ostatnimi czasy byłem nieobecny. Spowodowane to było pewnymi przewlekłym problemem zdrowotnym, które na dobrą sprawę, mam już z głowy od tego weekendu.
Mimo, że nie mogłem pisać, starałem się co jakiś czas śledzić to, co dzieje się na forum. Faktycznie, pomysł z forum i zmianą prac Loży nie poskutkował. Z drugiej strony, przy takiej ilości tekstów które się pojawiają, nie wiem, czy mógł poskutkować. Proponowałbym zatem drobną zmianę:
1) Wysyłamy do Roberta nasze typy
2) Robert je podlicza i wysyła je Ekipie
3) Wygrani wraz z tym, jak głosowali poszczególni członkowie Loży pojawiają się w comiesięcznym wątku.
A ja tymczasem, powoli wracam do czytania tekstów:). 

Orson, ale gdzie tu jest jakaś zmiana? To jest dokładnie to, jak loża funkcjonowała wcześniej i co sam proponowałeś zmienić.

www.portal.herbatkauheleny.pl

   Podobno ranek mądrzejszy od wieczora, jest więc możliwe, że pomysł, który przyszedł mi do głowy przy kawie na dzień wolny --- znaczy, na dzień dobry --- nie jest taki zły.
   Wyjściem ze swoistego impasu może okazać się połączenie propozycji beryla z dotychczasowym sposobem pracy Loży.
   Co miesiąc tworzony jest przez beryla temat "Najlepsze w oczach...". Tam zachwalać i promować (byle nie się) może każdy. Niech tam pojawiają się wpisy lożowiczek i lożowiczów. Są na stronie, przeczytali --- klik z tematy w temat i trzy słowa. Jest dowód pracy, jest ocena, jest jawność. Również porównanie między typami "pospólstwa" i Loży.

Suzuki, zmianą jest to, że będą publikowane głosy Loży, czyli to, jak głosowali poszczególni członkowie. Ku jawności. 
Obecna formuła jest nieprzydatna, bo tekstów jest za dużo, a członków za mało. Przeczytanie tekstu i skomentowanie go zajmuje trochę czasu, a każdy z nas ma obowiązki, przyjemności, jednym słowem życie. Są też losowe przypadki, takich chociażby jak dotknął mnie. Z drugiej strony nie wiem, czy jest sens werbowanie nowych osób do Loży. Głównie przez to, że działamy dosyc kurtuazyjnie, nie jesteśmy zwartą formacją, panuje między nami pewna umowność. Im więcej osób, tym ciężej coś ustalić, przy takich zasadach funkcjonowania, tym ciężej skontrolować kto pracuje, a kto nie no i pojawia się inflacja.
AdamKB, to co napisałeś też ma sens.  

Orson, zlituj się, mamy temat na forum, w ktorym każdy może się wypowiedzieć. Po tym, co napisałeś wyżej wnioskuję, że nawet tam nie zaglądałeś. Najpierw robisz dym, że loża działa źle, a kiedy w końcu coś zaczyna działać, bez słowa się wypinasz. I nie, choroba Cię nie usprawiedliwia. Tomasz jakoś mógł napisać, że nie będzie miał czasu i rezygnuje z działania w loży. Ty, Krisbaum i IpMan po prostu bez słowa znikneliście. 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Suzuki, daj sobie na uspokojenie, dobrze? 
Po pierwsze nie muszę się Tobie tłumaczyć i nie jesteśmy w szkole, żebyś mi mówiła co mnie usprawiedliwia, a co nie. Więc przestań udawać wyrocznię w Didimie i wyrokować kto był w stanie co zrobić, a czego nie był w stanie.
Po drugie, widać Twoje wnioskowanie również zawodzi, chociaż poczytuję to za złośliwostkę. Temat na forum istnieje, ale nie zmienia to faktu, iż po pierwsze nie każdy i nie zawsze członek Loży się tam wypowiada, po drugie nie świadczy to jeszcze o jawności głosu. Pomysł, który zasugerował Adam plus jawność głosów, były by moim zdaniem niezłym pomysłem.
Przestań histeryzować, zgrywać Jedyną Sprawiedliwią. Doceniam Twoją pracę, cieszę się, że ją wykonujesz, ale ton i sposób w jaki się zwracasz są bardzo nieprzyjemne.  

Myślę, że ludziom zależy, żeby osoby z Loży zabierały głos. wiadomo, że wątków jest mnóstwo, opowiadań do przeczytania jeszcze więcej, więc byłoby dobrze, gdyby choć ślad po działalnosci Loży był. To taki program minimum. :)
Poza tym: wiadomo, że raz będzie intensywniej, a raz mniej. Każdy ma prawo do przerwy. ;) 

PS W ogóle zaktywizowałbym działalność członków pod komentarzami. Może czasem lepiej przeczytać mniej jeden tekst, a poświęcić się skomentowaniu i dokładnemu przeczytaniu pozostałych. Wydaje się, że każdy komentarz, nawet lakoniczny, ale zawierający jedną uwagę, czy sugestię, jest wartościowy. 

Sorry, ale Robertowi też zaden z Was nie wysłał głosów. Jesteście po prostu leserami i jakbyś teraz nie odwracał kota ogonem, to nic tego nie zmieni. Podejrzewam, że za dwa tygodnie znowu znikniesz. Zgłaszałeś się do loży, żeby znaczkiem świecić? Jak loża ma działać, skoro prezentujesz pogląd, że mozesz mieć wszystko w dupie i nikt nie może mieć o to do Ciebie pretensji? 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Ej, spokojnie. Nie zakładajcie złej woli, bo zazwyczaj jej nie ma. Sorry, Suzuki, że się wtrącam, ale poproszę o uwagi konstruktywne. :)

Uwagi konstruktywne dostałeś ode mnie na maila :) 

Ja chyba jednak poproszę o wykreslenie mnie ze składu Loży. Wygląda na to, że jednak jestem nadgorliwa, a nie ma sensu, żebym traciła nerwy na coś, co reszta lozowników ma gdzieś (poza Domkiem - dziekuję za współpracę i za to, że masz chęć do działania).

www.portal.herbatkauheleny.pl

To jest uwaga konstruktywna. Tomasz potrafił skrobnąć, że wciągnęła go inna działalność? Tak trudno napisać: zachorowałem, szpital, pa pa na miesiąc?

Suzuki, jeszcze raz apeluję o to, żebyś się uspokoiła. 
Napisałem, że mój stan zdrowia był zły i to powinno Ci wystarczyć. Jeśli był zły i nie mogłem dać do zrozumienia, czemu mnie nie będzie, jako inteligentna osoba powinnaś się domyśleć, że najwidoczniej nie byłem w stanie. Dla mnie to koniec tego tematu.
Zamiast wpadać w panikę, droga Suzuki, rozmawiajmy o meritum. 
To może warto by zrobić jakieś głosowanie? Zebrać pomysły, a następnie każdy mógłby dać głos pod którymś z nich? Głosowanie mógłby przeprowadzić mój ulubiony, słodziutki, najfajniejszy kolega beryl;), który jest bardzo sprawny w te klocki.  

Orson, z Tobą o meritum to można tylko gadać, bo jak trzeba coś zrobić, to Ciebie i tak nie ma. Będziesz idealnym politykiem.

To jest propozycja, którą złożyłam lozownikom na forum i z którą wszyscy się zgodzili.

"Z doświadczenia wiem, że nie ma sensu umawiać się na określony czas i godzinę, dlatego proponuję bezkrwawe dyskusje na raty. Zgłaszalibyśmy teksty na bieżąco i każdy wypowiadałby się na ich temat w dogodnym dla siebie momencie, ustosunkowując się, czy jest za zgłoszeniem tekstu, czy przeciw i dlaczego. Potem podsumowywalibyśmy głosy i te teksty, które by przeszły, Robert zgłaszałby Jakubowi, a po ogłoszeniu piórek podsumowaną "dyskusję" można wkleić na portal, jako dowód na to, że loża naprawdę coś robi. "

Skoro to nie poskutkowało, uważam, że nie ma sensu  wymyślać nic nowego, bo problem nie leży w systemie, tylko w ludziach. 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Nie zgodzę się. 
Problem jest taki, że ten system absorbuje za dużo czasu. Absorbując za dużo czasu, niektórych może zniechęcić, ucierpią też komentarze pod tekstami, bo zamiast je pisać, taki członek będzie brał udział w dyskusji, myślę, że mogłaby ucierpieć ilość przeczytanych tekstów. Do tego należałoby zwiększyć ilość członków, a to, moim zdaniem, grozi tym co napisałem. W efekcie najlepszym pomysłem wydaje mi się to co napisał Adam: pubikowanie propozycji w jawnym wątku, plus przy ogłoszeniu wyniku podawanie głosów poszczególnych członków loży. Jak będzie nad czym dyskutować to i dyskusja się wtedy wywiąże.  

Nikt Ci tam nie kazał dyskutować tylko opowiedzieć się za albo przeciwko tekstowi. Taki madry, a przeczytać ze zrozumieniem nie potrafi.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Jakubie, jak dla mnie to faktycznie w tym momencie Loża jest bez sensu, bo głosy może zgłaszać każdy, a skoro i wychodzi na to, że członkowie loży nie czują się w obowiązku czytania i komentowania tekstów, to wychodzi, że to wszystko to jedna wielka ściema.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Suzuki, przestań panikować. 

Ja panikuję, Ty olewasz. Równowaga musi być.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Suzuki, zaproponowałem zmianę, najwidoczniej się nie przyjęła. Zatem? Jeśli chcesz, żebym powiedział, że moja propozycja była niewypałem, to zgodzę się z Tobą. Nie przyjęła się z różnych powodów: część nie miała czasu, część członków była nie obecna. I tyle. Ale czy z tego powodu musisz wpadać w histerię, grozić, że opuszczasz Lożę i lamentować? Proszę Cię po raz ostatni: uspokój się i rozmawiaj z nami na temat kształtu Loży, miast debatować nad czymś, co nie ma znaczenia. 
Suzuki, dążysz do zupełnie niepotrzebnego sporu. 

Ok, więc jak narazie są trzy propozycje:
a) Tak, jak było do tej pory przed dyskusją: wysyłamy teksty Robertowi. 
b) Propozycja, którą przedstawiła Suzuki
c) Propozycja Adama, do której dorzuciłbym publikowanie wraz z nagrodzonymi tekstami tego, jak głosowali dani członkowie Loży.  

Chłopie, że jestem kobietą, to od razu sobie wyobrażasz, że histeryzuję? :) Przykro mi, ale nie spełniam Twoich oczekiwań. I że nie chcę się podpisywać pod czymś, co pomimo moich usilnych starań nie działa, to nie jest lament, tylko przemyślana decyzja. I nie będę debatować nad czymś, nad czym się tylko debatuje, a nic nie robi.

Inna sprawa, że my z Domkiem jakoś daliśmy radę zastosować się do mojej propozycji.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Aha, Orson, o tym, że w zeszłym miesiącu Robertowi nikt nie wysłał głosów, a mimo to Jakub jakieś propozycje dostał też nie wiesz, prawda? Ktoś Ci przypomniał o wysyłaniu propozycji? Nie sądzę. Po raz kolejny tylko gadasz, a do tego opierasz się na tym, co działo się na NF chyba w zeszłym roku. Sorry, ja w ogóle nie widzę sensu dyskutowania z Tobą.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Gorąco się zrobiło :) I dobrze, bo może podgrzanie atmosfery wreszcie popchnie jakieś zmiany.

Moim zdaniem (a po powyższej dyskusji tylko nabrałem co do tego pewności) są tylko dwa dobre rozwiązania.
1) Usuwamy Lożę, każdy komentuje w comiesięcznym wątku, redakcja potem zbiera wszystkie opinie i na ich podstawie ogłasza werdykt
2) Propozycja Adama. Chociaż w gruncie rzeczy wszystko wyglądałoby podobnie jak wyżej, tyle tylko, że teoretycznie istnieliby użytkownicy, którzy przeczytać mają wszystko. A wiemy jak to w praktyce wygląda.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nie wiem, czy zauważyliście, ale przez miesiące od kiedy stwerdzilyśmy, że w loży trzeba coś zmienić, do momentu, kiedy powstał temat lożowy na forum NF, ja wrzucałam swoje typy do tematu Beryla i proponowałam to samo przy wcześniejszych rozmowach na temat Loży. Jakoś nikt z pozostałych członków loży tego nie robił, choć mógł. Dlatego ponownie podkreślam: to nie jest kwestia zasad, tylko ludzi. Jak komuś się nie chce, to będzie miał pretensje o to, że w ogóle się czegoś od niego wymaga i tyle. 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Orson, jak wyobrażasz sobie głosowanie nad kolejnymi pomysłami? Dysponujesz jakimiś namiarami na pozostałych członków Loży, bo na razie nie są chyba świadomi co jest grane i należałoby ich poprosić żeby zajrzeli na stronę.
I chętnie dowiedziałbym się - najlepiej od Roberta - jakie propozycje trafiły w tym miesiącu do Jakuba. 

Moim zdaniem są dwie opcje rozwiązania:
1. wywalić lożę.
czemu? bo w tym układzie i tak się na nic nie przydaje. suzuki odwala za wszystkich robotę, nikt poza nią nie komentuje tekstów. czasem ktoś wyśle propozycję, czasem nie. wyróżnienia w większej mierze podejrzewam biorą się z wątków beryla, niż z typów loży. starzy użytkownicy są chyba w niej tylko w przyzywczajenia, bo ani czasu ani ochoty na angazowanie się nie mają. więc dlaczego nie zrezygnują? przecież nikt im nie każe poświęcać na ten portal niewiadomo ile czasu.
najbardziej jednak irytuje mnie brak komenatrzy loży pod tekstami. niby kazdy ma być przeczytany, ale jak to niby zweryfikowac? jeden komentarz pod opowiadaniem, zero pod niektórymi artukyłami z publicystyki. po co loża, skoro i tak niektore teksty są wyraźnie pomijane? osobiscie nie wierze, że loża je czyta. gdyby czytała, to by zostawiła jakiś slad, jednozdaniowy komentarz jak czasem suzuki. 
nie wydaje mi się jednak, by dało się to wszystko zmienić. ten portal wybitnie zmian nie lubi, ludzie też jak widać są niechętni. ale gdyby jednak się postarać to...
2. zmienić lożę. 
niech beryl zakłada dwa wątki- jeden dla zwykłych użytkowników, drugi dla loży. względnie jeden. tam dyskusje i reklamy, niech każdy się wypowie. bez wysyłania jakiś tajemniczych typów mailem, bo w te typy to ja osobiście nie wierze. (tzn. pewnie ze dwie osoby wysyłają, ale reszta?) i wtedy się przekonamy, kto się poczuwa i kto ma czas, a kto nie. jak ktoś nie podaje typów przez np. dwa miesiace bez żadnego uzasadnienia, to  żegna się z loża. a na jego miesjce przyjęty zostaje ktos, kto ma wiecej entuzjazmu i czasu. np vyzart zglosil kandydature. czemu go nie przyjac? tak po prostu? 
loża powinna podzielić się zadaniami. gdyby było w niej wiecej ludzi, można by było podzielic się tak, że jedna siódemka czyta w tygodniach parzystych, druga w kolejnych. ktoś w poniedziałek, ktoś w niedziele. oczywiscie  można tez czytac w inne dni, ale chodziłoby w tym o to, że kazdy tekst zostałby przeczytany i skomentowany. wiecej ludzi=mniej czasu trzeba poswiecac= wolniej gasnie zapal= wiecej sie robi. można by tez było zebrac listę względnie aktywnych użytkowników, powiedzmy kilkunastu (za ich zgoda oczywiscie, nie chcemy nikogo zmuszac)  i po prostu co jakiś czas przydzielać im miejsce w loży.  oczywiscie tylko pomysł i może strasznie rygorystyczny, ale albo robimy cos na serio, albo nie warto się tym zajmować. obecnie jest półśrodek, i chyba niewielu jest z tego zadowolonych uzytkowników.

April, wiesz, czym jest słomiany zapał? Tak? Więc nie dziw się...

Świętomir wpomniał powyżej o wyznaczeniu dyżurów, a zatem każdemu członkowi Loży przypadałby jeden dzień w tygodniu, i wówczas wszyscy mieliby czas dokładnie zapoznać się z tekstami pochodzącymi z danego dnia i uważam to rozwiązanie za dobre, gdyż taki system w Loży już kiedyś panował i z własnego doświadczenia wiem, że taki podział obowiązków znacząco ułatwiał pracę lożownikom. Owa forma działania wzbudzałaby chyba większą wiarygodność, iż teksty są faktycznie czytane przez Loże. Nie wiem, jak na taki pomysł zapatrują się inni członkowie Loży - zapewne poznamy zdanie Suzuki i może Orsona, bo reszty jeszcze nie ma - ale nie podzielałbym zastosowania radykalnych środków proponowanych przez April i beryla, ponieważ nie wymaga trudności rzucenie hasła: "wywalić loze", lecz rozsądne zastanowienie się nad tą sprawą. 

Wiem, Adamie, i się nie dziwię. Jednak moim zdaniem zamiast próbowac go zwalczyć, nalezałoby go wykorzystać. Po co w loży wegetują osoby, które straciły zainteresowanie portalem? Co miesiąc pojawia się tu mnóstwo nowych użytkowników, większość się nie udziela, ale kilku tak (patrzmy Śmietomir, toms007). wystarczy kilka takich osób. nawet ze słomianym zapałem, który zniknie po dwóch miesiącach. ale przez te dwa miesiace teksty są komentowane i czytane. zapał się wypala, do maszynki bierzemy następnych. 
ktoś może powiedzieć, ze zdanie loży straci na jakości. ja powiem: z jakiej racji? przecież będący w niej użytkownicy niczym nie różnią się od innych. czy to ma znaczenie, czy do wyróznień typuje loża czy zwykły użytkownik? przecież i tak jedynym kryterium jest subiektywna opinia, wiec równie dobrze może być to opinia osoby, ktora ma czas ją wyrazić, bo jeszcze się nie zraziła. 

Jest w tym sens. Duży. Może i największy.

Oooo! A już myślałem, że moje trzy grosze całkiem utonęły w bezproduktywnych przytykach i wymyślaniu sobie nawzajem. Jeśli rozsądek zwycięży w tej sprawie, chętnie pomogę. Zgadzam się, że osoby nie wykonujące swoich lożowniczych obowiązków, powinny zostać z Loży wydalone i zastąpione nowymi. Siedem osób na siedem dni tygodnia to rozsądny skład, a teksty z jednego dnia nie są chyba wielką ilością do przeczytania w ciągu tygodnia. Ja w każdym razie mógłbym podjąć takie zobowiązanie, gdyby przypadkiem okazało się, że portal chciałby mi je powierzyć. Aczkolwiek ostrzec muszę, że gusta mam nietypowe i to, co mnie się podoba nie zawsze znajduje uznanie w oczach ogółu. :p

Jedna osoba na dzień to trochę chybione rozwiązanie. Jednej osobie nie spodoba się tekst, to znaczy, że nie jest dobry? Dlatego ja dalej uważam, że lepiej by było zrobić dwa zespoły po 3-4 osoby i każdemu dać dwa tygodnie. Na każdy tekst wtedy wypada po trzy osoby i to już daje jakąś wymierną ocenę.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Jedna osoba na dzień to trochę chybione rozwiązanie. Jednej osobie nie spodoba się tekst, to znaczy, że nie jest dobry? Dlatego ja dalej uważam, że lepiej by było zrobić dwa zespoły po 3-4 osoby i każdemu dać dwa tygodnie. Na każdy tekst wtedy wypada po trzy osoby i to już daje jakąś wymierną ocenę.
Myślę, że trochę przesadzasz. Przecież są i zwyki czytelnicy - oni też od czasu do czasu kogoś rekomendują. Tak naprawdę rzadko który tekst zostaje nieprzeczytany, więc Loża jest trochę "na wszelki wypadek" w tej materii. Z drugiej strony nie widzę przeszkód, by rozszerzyć skład do 14 osób (o ile znajdzie się tylu chętnych).

Jednp, przy czym bym się upierał, to by dyżury były możliwie krótkie. Jedno lub dwudniowe najdłużej. Inaczej lożownicy szybko będą się wypalać. A żeby dwie osoby dyżurowały jednego dnia - nic nie przeszkadza. Można zrobić dwuosobowe dyżury trwające dwa dni. Co Ty na to?

Świętomirze, to, że ktoś czyta tekst, nie znaczy, że go zgłosi :) A jak juz wspominałam, od razu do tyłu mają tu teksty debiutantów, długie i częściowe. Wystarczy, że tekst przypadnie np na dni Orsona, który tekstów częściowych nie czyta, bo nie, no i tekst przepada. A bardzo często jest tak, że teksty piórkowe czytane są powszechnie dopiero po tym, jak owe piórka dostaną. 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Świętomirze, to, że ktoś czyta tekst, nie znaczy, że go zgłosi :)
I tu się różnimy, Suzuki. Ja wierzę w ludzi, a wiara ta każe mi zakładać, że jeśli ktoś przeczyta tekst i uzna go za dobry, to go zgłosi. Jeśli nie, to znaczy, że zdaniem danego czytelnika tekst na to nie zasługiwał. Lożownicy, jak rozumiem, mają byc po to, żeby więcej ludzi czytało teksty i żeby przypadkiem nie zdarzył się żaden nieprzeczytany przez nikogo. Skoro wierzę w ludzi, to tym bardziej wierzę, że lożownicy będą czytać przypadające im teksty niezależnie od własnego widzimisię. Takie zobowiązanie przyjmują, zasiadając w Loży.

Jeśli w tych pryncypialnych zagadnieniach się nie zgadzamy, to nie wiem, czy mamy w ogóle o czym rozmawiać. Jeśli nie wierzymy, że Loża będzie pracować, bo chce i bo jest Lożą - to po co nam ona w ogóle jest potrzebna? 

Eh, nie łaczysz faktów. Wcześniej pisałam, że każdy ma swój gust. Gdyby na mój dzień przypadła np. Twoja "Dożdanka", w życiu bym jej nie zgłosiła, choć przeczytałam. A dajmy na to, że jesteś na portalu nowy, a do tego tekst jest długi i poza mną nikt by się do niego nie pokwapił. No i już po piórku. Teraz rozumiesz?

www.portal.herbatkauheleny.pl

ponieważ nie wymaga trudności rzucenie hasła: "wywalić loze", lecz rozsądne zastanowienie się nad tą sprawą.
Myślę, że nasze propozycje są rozsądniejsze od tego co tu do tej pory się działo.

Zgadzam się prawie całkowicie z tym co napisała April. Z jednym wyjątkiem. Pomysł dyżurów mi się nigdy nie podobał, bo to oznaczałoby, że o losie mojego opowiadania decyduje tylko jedna jedyna osoba.
Jeśli nie wierzymy, że Loża będzie pracować, bo chce i bo jest Lożą - to po co nam ona w ogóle jest potrzebna?
Nie jest potrzebna. Skoro mamy temat, gdzie KAŻDY może polecać, komentować, typować opowiadania.
Jedynym sensem istnienia Loży moim zdaniem jest, czy było - a może raczej powinno było być? - to, że przeczytane zostanie przez jej członków każde opowiadanie. Jeżeli ten warunek nie zostaje spełniony to jej działalność jest pozbawiona sensu, skoro mamy innych użytkowników i ich zdanie.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wyznaczenie dwóch zespołów to też jakieś rozwiązanie, sądzę że ma szanse powodzenia i powinien odpowiadać samym lożowiczom, którzy będą mieli chwile wytchnienia i więcej czasu na zapoznanie się z przypadającymi im tekstami. 
Tylko wypadałoby możliwie najprędzej zebrać opinie użytkowników portalu i członków Loży, i podjąć jakąś sensowną decyzję, bo niestety w tym momencie panuje chaos w szeregach LNF, a najbardziej na tym cierpią autorzy oraz ich opowiadania.  

Dodam jeszcze jedno od siebie. Moim zdaniem od początku błędem było tak rzadkie odświeżanie składu Loży.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Jeszcze fajnie by było, jakby się wypowiedziała redakcja NF :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Ale ale! przecież to, że osoba z loży miałaby dyżur na konkretne dni wcale nie oznacza, że inni ludzie z loży czy inni użytkownicy nie mogą komentowac tego tekstu i wysyłać do piórek.
to chyba oczywiste, ze mimo tego, że np. mam dyżury poniedziałkowe, a we wtorek wejde na portal, natrafie na super tekst, to go komentuje i wyróżniam. bez względu na to, czy użytkownik loży z poniedziałku go dobrze czy źle przyjął. te dyżury miałby na celu zagwarantowanie, że kazdy tekst byłby przeczytany i skomentowany przez lożę (co teraz jest tylko teoretyczne). jesli jest dobry, to może go zgłosić ktokolwiek- nie tylko osoba, na którą "wypadł".

No, April, ale to co mówisz, w moim przekonaniu tylko ukazuje jak bardzo Loża jest niepotrzebna :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

April, póżniej to też by się stało teoretyczne :) I słusznie mówisz, że może, ale nie musi :) 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zgadza się, April. No chyba, że osoby z Loży opatrznie zrozumiałyby zasadę, że wolno im zgłaszać opowiadania tylko z ich dyżurnego dnia. Ale raczej nikt tak tego nie pojmie.

tłumaczę, bo mam wrażenie, że idea tych dyżurów była źle zrozumiana. teksty z jednego dnia byłyby minimum, jakie trzeba przeczytać. w inne dni też można by się, a nawet wskazane by było udzielać. 
czy szansa na piórko w takim układzie by zmalała? chyba nie. po pierwsze, są inni użytkownicy. po drugie, chyba lepiej jak tekst przeczyta jedna osoba zobligowana do wyróżnień niż żadna. Wysyłanie typów zawsze było jak rozumiem subiektywne: komuś się podba, komuś nie. to, czy nasz tekst natrafi na osobę o podobnym guście zawsze jest kwestią szczęścia. 

berylu, moim zdaniem loża w takiej formie jak teraz, rownież jest niepotrzeba:) ale zanim się ją zlikwiduje, może faktycznie warto spróbować wprowadzić zmiany. 

Być może masz rację.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Tia, tylko zawsze jest gadanie, że zmiany są potrzebne, zmienia się loża i wszystko zostaje tak samo, bo po miesiącu lożownicy stwerdzaja, że jednak im się nie chce/nie mają czasu/użytkowncy im się odgryzają itp itd.

April, a co w sytuacji, kiedy masz siedmiu lożowników i każdy z nich zgłosi np pięć tekstów. Wysyłacie Jakubowi wszystke trzydzieści pięć? 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Teraz rozumiesz?
 Jak najbardziej. Więc niech każdego dnia dyżuruje 2-3 lożowiczów. To chyba załatwia sprawę? Załózmy, że mamy siedmioro lożowiczów - grafik może wyglądać np. tak:

Poniedziałek - dyżur A i B 
Wtorek - dyżur B i C
Środa - dyżurC i D
Czwartek - dyżur D i E
Piątek - dyżur E i F
Sobota - dyżur F i G
Niedziela - dyżur A i G.

Albo jakkolwiek. Czy to by Cię zadowalało? 

To powodzenia z ustalaniem grafika :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zupełnie nie rozumiem, po co tak wszystko komplikujecie.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Ja się zgadzam z Świętomirem. Tylko trzeba przeprowadzić rekrutację do Loży, zwiększyć jej skład o siedem nowych osób - być może o więcej jeśli Robert i spółka się nie odezwą.

Dlaczego jeszcze nikt nie wpadł na prosty pomysł "adresowania" tekstów do innych członków Loży? Wyobraźcie sobie sytuację, że Świętomir trafia na "588,2t", a ja nadziewam się na "Witaj, kimkolwiek jesteś".  W podwieszonym temacie, tylko dla Loży (pod karą natychmiastowego bana), piszę: Świętomirze, zajrzyj w to a to, bo ja się w tych Sidhartach pogubiłem, a Ty jesteś dobry w te klocki. I czytam: Adamie, głowa mnie rozbolała od takiego oto tekstu, pomęcz się z nim, bo mi te sztuczne inteligencje bokiem wyłażą.

Wysyłacie Jakubowi wszystkie trzydzieści pięć?
W swojej naiwności myślałam, że jeżeli do tej pory tak było:)
A tak myśląc racjonalnie: każdy wie mniej więcej, jaki poziom trzymają opowiadania z piórkami. Po prostu są dobre, wyróżniają się na tle innych i to bardzo. Nie wydaje mi się, żeby 7 osób wytypowało w sumie aż 35 takich opowiadań- zwyczajnie nie ma ich tyle miesięcznie na portalu. Podejrzewam, że nawet jeżeli byłoby ich po dwa, trzy od osoby, to niektóre by się powtarzały, dokładnie tak jak w wątku beryla. I sumarycznie wyszłoby do 10. liczba odpowiednia, mi się wydaje:) 

Suzuki, dlaczego uważasz to za komplikacje? I jaki będzie problem z ułożeniem grafika? Przecież na opowiadania z danego dnia członek Loży będzie miał więcej czasu.
Teraz dopiero zauważyłem, że przykładowy grafik przedstawiony przez Świętomira nie zakłada rekrutacji nowych członków. 

W sumei faktycznie nie wiem, jak było, Robert się z nami nigdy tymi informacjami nie dzielił :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Ja wcześniej wysyłałem Robertowi tytuły 3-4 opowiadań miesięcznie. Ile pozostali? - nie mam pojęcia.

Denerwujcie się na mnie jeszcze bardziej (za to co piszę), ale ja bym usunął Roberta. Wkurza mnie ta aura tajemniczości. Nawet członkowie Loży nie wiedzą jak Loża wybiera. Komedia.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To może w drugą stronę? Ograniczyć ilość opowiadań? Np. odblokować możliwość dodawania opowiadań dopiero po dwóch tygodniach od zarejestrowania? Doświadczenie z innych for pokazuje, że to działa ;) Niech przez te dwa tygodnie nowy użytkownik zapozna się z forum, oczywiście jeżeli będzie miał na to ochotę. Niech pokomentuje, poczyta teksty innych. A loża będzie miała mniej do czytania. To oczywiście pobożne moje życzenie, ale może przyczyni się to do wzrostu poziomu tekstów? Bo dość sporo jest takich pisanych na kolanie opowiadań, które niecierpliwi użytkownicy wrzucają, zanim jeszcze klawisze ostygną. Oczywiście dotyczy to nie tylko debiutantów :P Ale taka opcja dodatkowo zniechęci multikontowiczów, którzy każdy tekst wrzucają z innego nicka. Oczywiście można się oburzyć, że to dyskryminacja itd., sama się tak kiedyś na jednym forum oburzałam :P Ale teraz widzę że to miewa sens. No i jest łatwe do zrobienia w skrypcie, więc może w pół roku webmaster da radę ;)

Wiecie co, jakby tak wziąć pod uwagę te dyżury, to tak właściwie faktycznie Loża nie jest potrzebna. Można po prostu między sobą ustalić, kto kiedy czyta i komentuje i zgłaszać do wątku Beryla. Jak komuś sie odwidzi, to po prostu nie zgłasza się do czytania na nastepny tydzień/ miesiąc i nikt nie bedzie mógł mieć do niego pretensji. Proste.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Oczywiście można się oburzyć, że to dyskryminacja itd.
To dyskryminujące. Inna sprawa, że nie ma opcji, by ten pomysł przeszedł, więc dalej go nie komentuję :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ja jestem absolutnie za pomysłem dyżurów. Dobrze byłoby też zrobić coś z komentarzami, a właściwie ich brakiem. Nie mówię tutaj o narzucaniu na członków Loży przymusu komentowania każdego tekstu, bo to byłoby śmieszne, ale może warto byłoby zatrudnić w Loży ludzi, którzy nie traktują komentarzy jak gniazda szerszeni, do którego lepiej się nie zbliżać. Poza tym, naprawdę fajnie byłoby, gdyby typy członków loży były jawne. W ten sposób możnaby zweryfikować czy dany Lożownik jest aktywny, czy nie. Nie wspominając o tym, że możnaby zająć się aktywnym wykopywaniem z szeregów Loży nieaktywnych członków.

(...) możnaby zająć się aktywnym wykopywaniem z szeregów Loży nieaktywnych członków.
:-) To ma zachęcać do kandydowania? :-)

Skądże znowu, Adamie. To ma zachęcić do wykonywania powziętych przez siebie zobowiązań. Nie ma potrzeby, aby stanowiska w Loży piastowane były dla samego faktu ich piastowania. Jeśli ktoś jest w Loży, niech wypełnia swoje obowiązki. Jeśli nie może ich wypełnić, niech zrezygnuje. Proste. Przyczepiajmy te fajne zielone znaczki ludziom, których działalność nie ogranicza się do noszenia fajnych zielonych znaczków.

Nie ma potrzeby, aby stanowiska w Loży piastowane były dla samego faktu ich piastowania. Jeśli ktoś jest w Loży, niech wypełnia swoje obowiązki. Jeśli nie może ich wypełnić, niech zrezygnuje.
<klap klap klap>

(w razie czego wyjaśniam, że to odgłos klaskania)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Skądże znowu, Adamie. To ma zachęcić do wykonywania powziętych przez siebie zobowiązań. Nie ma potrzeby, aby stanowiska w Loży piastowane były dla samego faktu ich piastowania. Jeśli ktoś jest w Loży, niech wypełnia swoje obowiązki. Jeśli nie może ich wypełnić, niech zrezygnuje. Proste. Przyczepiajmy te fajne zielone znaczki ludziom, których działalność nie ogranicza się do noszenia fajnych zielonych znaczków.
Nie można już było lepiej ując tego, co mi w duszy gra. Podpisuję się obiema rękami, nogami i czym tam jeszcze się da. :p

Pomysł Świętomira wydaje się najprostszy i zarazem najlepszy, oczywiście zakładając, że członkowie loży będą trzymać się swoich dni i obligatoryjnych tekstów. Takie rozwiązanie mogłoby się w końcu przyczynić do tego, że w komentarzach pod opowiadaniami widać byłoby zielony nick nienależący do Suzuki. Od odejścia TomaszaMaj tylko Suzuki była widoczna w komentarzach, a miło byłoby wiedzieć, że nie tylko ona z loży czyta nadsyłane teksty.

Wybacz Clod, ale najlepszy i najprostszy pomysł to zlikwidowanie Loży :))

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nie wiem czy najlepszy, bo to trochę tak, jakby mówić, że świat bez polityków byłby lepszy i prostszy. Ja, mimo wszystko, wolałbym, żeby Loża istniała. Tylko niech działa. Jeśli nie będziemy mogli doprowadzić Loży do stanu, przynajmniej częściowo, zadowalającego, wtedy zastanowić by się można nad jej usunięciem.

Co spowoduje powrót do punktu wyjścia: redakcja nie ma czasu ani fizycznych możliwości zapoznania się ze wszystkimi tekstami, przydałaby się jakaś pomoc, najlepiej z waszej, kochani użytkownicy, strony... Karuzela, karuzela...

beryl 2012-03-19  20:26
Denerwujcie się na mnie jeszcze bardziej (za to co piszę), ale ja bym usunął Roberta. Wkurza mnie ta aura tajemniczości. Nawet członkowie Loży nie wiedzą jak Loża wybiera. Komedia.

Zgadzam się. Dodam jeszcze, że w mojej opinii, Mistrzem Loży (czy jak to się tam nazywa) powinna zostać Suzuki. Zasługuje na to, nie tylko za względu na pracowitość, ale również za to, że nie boi się podejmować trudnych tematów. Jeśli się oczywiście zgodzi piastować ten urząd:).

Mastiff

Hmmm, hmmm, hmmm. 
Suzuki, po pierwsze, faktycznie nie widzę sensu działania Loży, jeśli masz teraz na każdym kroku zamiar podkreślać, że reszta osób się do niczego nie nadaje. Podałem powód dla którego byłem nieobecny i dla którego nie mogłem też w pełni uzasadnić swojej nieobecności. Drążysz temat, stajesz się wścibska i przewrażliwiona- nie stwierdziłem, że histeryzujesz, dlatego, że jesteś kobietą. Uważam, że popadasz w histerię z przyczyn pozapłciowych- może nie masz odpowiedniego dystansu, może brak Ci wyobraźni, a może po prostu chcesz się z kimś pokłócić. Nie wiem, nie interesuje mnie to. W każdym razie przemyśl swoje zachowanie, bo chyba nie chodzi o tu o spór.

Co do meritum.
Kwestia dyżurów jest z jednej strony pociągająca, bo bardzo ułatwia pracę loży. Z drugiej strony sprawia, że poszczególne głosy członków Loży ograniczają się w przedmiocie- już nie dyskutujemy wszyscy nad wybranym tekstem (to znaczy indywidualnie go oceniamy), tylko każdy ma swoją działkę. Myślę, że ucierpiałby obiektywizm ocen.  
Dysusja w takiej formie jak zaprezentowała Suzuki, uważam, jak pokazała praktyka, jest niemożliwa. Wyżej napisałem czemu tak myślę, szerzej.
Likwidacja Loży to pomysł poza konkursem. On nie jest ani dobry, ani zły- po prostu wywraca stolik z kartami do gry i zmienia system. Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem nie na lepsze, bo w efekcie większa ilość głosów, to zróźnicowanie uwag i gustów, czyli zwiększony obiektywizm oceny. Ale tu może się pojawić niewspółmierność (bo raz wypowie się 10 osób, a raz 30) oraz kolesiostwo. 
Jestem za pomysłem, który zaprezentował Adam z moją drobną poprawką: to znaczy, że członkowie Loży wypowiadają się pod miesięcznym wątkiem w sprawie tekstów, które im się podobają. W sprawie tekstów, które się nie podobają, wypowiadają się pod owymi tekstami. Publikuje się wyniki owraz z tym, jak głosowali członkowie Loży. Dodatkowo, przewodniczący Loży (Robert) zalicza do wygranych tytuł, który zyskał w wątku najlepszych tekstów miesiąca najwięcej głosów członków-nie loży, którzy opublikowali przynajmniej dwa teksty i są na serwisie od miesiąca. I to jest moja propozycja, dosyć mieszana. 
 

"Kwestia dyżurów jest z jednej strony pociągająca, bo bardzo ułatwia pracę loży. Z drugiej strony sprawia, że poszczególne głosy członków Loży ograniczają się w przedmiocie- już nie dyskutujemy wszyscy nad wybranym tekstem (to znaczy indywidualnie go oceniamy), tylko każdy ma swoją działkę. Myślę, że ucierpiałby obiektywizm ocen.
Dysusja w takiej formie jak zaprezentowała Suzuki, uważam, jak pokazała praktyka, jest niemożliwa. Wyżej napisałem czemu tak myślę, szerzej."
@6Orson6 - przecież nigdzie nie było napisane, że ktokolwiek zabroni członkom loży czytanie i komentowanie tekstów, które przypadły akurat nie w ich dzień. Jeśli ktoś z poniedziałku będzie miał do przeczytania 2-3 opowiadania, nikt go nie będzie bił za to, że przeczyta jakieś z innych dni tygodnia. Ponadto, Świętomir trafnie zaznaczył, że w jednym dniu dyżur mogą mieć dwie, trzy osoby ( przy jakimś systemie rotacji ), przez co każdy tekst byłby przeczytany przez conajmniej dwóch członków loży - w takim wypadku mogą już zacząc o danym opowiadaniu rozmawiać, a gdyby nie doszli do konsensusu, zawsze mogą poprosić o przeczytanie inne osoby z loży, aby poszerzyć perspektywę.
To rozwiązanie byłoby o tyle dobre, że gwarantowałoby choć krótki komentarz kogoś z loży do każdgo opowiadania, o czym na dzień dzisiejszy można wyłącznie pomarzyć.

A ja jeszcze dodam od siebie, że generalnie miłoby było, gdyby pod tekstami zaproponowanymi w danym miesiącu przez użytkowników, wypowiedziało się przynajmniej dwóch członków Loży. Bo jednemu może się nie spodobać i powie pozostałym: nie warto. A może drugi miałby odmienne zdanie (tym bardziej, że komuś ten tekst już się spodobał, skoro został polecony).

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Bardzo słusznie. Doskonała jest też propozycja Adama o adresowaniu tekstów do innych członków Loży. Tym samym przydałoby się jakieś miejsce, gdzie każdy członek Loży przedstawiłby się pozostałym i zareklamował, jakie teksty do niego kierować. Poza tym dobrze by było, aby teksty, które któryś z lożowników zarekomenduje, pozostali też przeczytali i zostawili choć śladowy komentarz. 

Clod, właściwie masz rację. 
Jeśli mam być szczery, to czuję się dosyć niekomfortowo zabierając głos w temacie funkcjonowania Loży. Przedstawiacie swoje propozycje i poza tymi, które są z przyczyn faktycznych niemożliwe, pozostałe wydają się sensowne. To znaczy, ja przystanę na każdą propozycję, która z jednej strony będzie zapewniała pluralizm i jawność oceny, z drugiej strony nie będzie w sposób niemożliwy absorbowała uwagi członków Loży i będzie sprawnie rozkładała akcenty tak, żeby był czas na przeczytanie tekstów i poświęcenie uwagi komentarzowi.
Tak,jak opisał to Clod i ,,dyżury" wydają się być sensowne.  

To może skoro już ustaliliśmy, że dyżury są sensowne, wypadałoby zapytać, kto byłby chętny do zasilenia loży w takim układzie. 

Pomysł dyżurów wydaje mi się kiepski, bo to po prostu więcej organizowania na (i tak trudną do zorganizowania) grupę DOBROWOLNYCH Lożowników.
Rozwiązanie problemów to po prostu usuwanie z loży każdego, kto przez dwa miesiące  z kolei nie przyśle typów. W rezultacie (z tego co przeczytałem) w loży zostają tylko Suzuki i Domek. Niech zostaną Starszymi Loży. Jako tacy będą nienaruszalni przez, powiedzmy, pół roku.
Niech członkostwo w Loży będzie jakimś wyróżnieniem, wiąże się z czymkolwiek, żeby tym ludziom chciało się uczestniczyć.
Jeżeli rzeczywiście Orson przez dwa miesiące nie brał udziału w pracach Loży, to należy go usunąć ze względu na TRWAŁE KALECTWO.

Jeszcze jedno: skąd ten pomysł, żeby prace Loży były jawne i przejrzyste? Sama nazwa "Loża" sugeruje, że takie nie powinny być.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

A stąd ten pomysł, że to nie loża masońska, sąd kapturowy też nie.

To jakaś orka na ugorze jest, z tego co widzę. ; /

Założenie elementarnej sprawiedliwości jest niestety takie, że wszystkie teksty (poza tymi, które już na pierwszy rzut oka się do niczego nie nadają), powinna przeczytać przynajmniej jedna (a jeszcze lepiej dwie) osoba kompetentna.
Nie zawsze jest po temu czas i chęci, więc jak tu przeprowadzić obiektywną, sprawiedliwą właśnie selekcję?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Ja sobie zaraz sprawdzę w Wikipedii co słowo "loża" oznacza... albo jutro sprawdzę... dla mnie musi być masońska. Jest jeszcze "loża szyderców" z Muppetow. Tego typu komentarzy jednak nikt by chyba nie chcial pod swoimi tekstami. A przydalyby sie :)

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

loża [fr.], wyodrębnione pomieszczenie na widowni w teatrze, przeznaczone zwykle dla kilku osób; półotwarta empora, rodzaj wewn. balkonu.
Tako rzecze ĘcyklopEdia.

...a jak użyjemy w kontekście ze słowem "mistrz" to nadal chodzi o balkon?

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Rinos, litości...

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Jak "litosci"? Ja tylko twierdzę, że werdykty Loży nigdy nie miały być jasne i przejrzyste. Z samej definicji.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Właśnie o to chodzi, że większość tęskni za jasnością i przejrzystością.

No to może im wyjaśnić, że ich pragnienia są niezgodne z koncepcją? Zamiast niepotrzebne nadzieje budzić?

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Najpierw jasność i przejrzystość w pracach Loży, a później demokratyczne wybory członków redakcji i red. naczelnego. Przecież to absurd.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Jaką niby koncepcją? Czego?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Widzę, że dodałeś drugi post, zanim ja zamieściłem swój. Po przeczytaniu go dochodzę do wniosku, że dyskusja z Tobą w tej sprawie nie ma sensu.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nie wydaje mi się, żeby organ zwany Lożą NF miał za główne zadanie zachowanie tajemnicy. Jest pomocniczą komórką redakcji, która sama w sobie jest mistyczna (;P), ale żeby od razu spotkania o pólnocy w płaszczach z kapturami i pięciolinijkowym hasłem przy bramie, podawanym Bratu Odźwiernemu?

Ja na przykład chciałabym wiedzieć, jaki jest los tekstów ocenionych przez wielu czytelników jako dobre/bardzo dobre i/lub zgłoszonych do wątku najlepszych w danym miesiącu. Na jakiej podstawie Loża wybiera typy, dlaczego niektóre teksty się nie łapią, mimo że są dobre. Z grubsza choćby.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Rinos, ja myślę, że wreszcie powinno się Tobie wlepić bana. Za chamstwo. Nie wiem, czy uwaga o trwałym kalectwie miała być żarcikiem, czy też nie, ale wydaje mi się, że właśnie w takich sytacjach objawia się prostactwo człowieka. Życzę Tobie żebyś zawsze był zdrowy i wypadki różnego rodzaju omijały Ciebie szerokim łukiem. 
Pozostawiając głos Rinosa, który tradycyjnie nie jest wolny od absurdu, myślę, że następujące rozwiązanie byłoby w miarę przejrzyste:
Członkowie Loży pracują samodzielnie, czyli czytają tyle tekstów ile mogą i komentują tyle tekstów ile mogą. Jednocześnie zobowiązani są podawać teksty, które uważają za najlepsze w comiesięcznym wątku i jeśli już jakiś tekst zachwalą, powinni dać komentarz, czyli uzasadnić czemu tak robią i czemu im się podoba tekst. Z tych tekstów mogą głosować na trzy teksty. Nastęnie swoje trzy typy wysyłają do Roberta, Roberta podlicza i publikuje wygranych, jak i nasze głosy, czyli to, jak głosowali poszczególni członkowie Loży. 
Co do samej aktywności Loży, wydaje mi się, że powinno się wprowadzić dwie zmiany:
1) Jeśli członek Loży nie daje znaku życia przez 3 miesiące, usuwa się go z Loży. Na ten czas można powołać zastępcę.
2) Powinno być przynajmniej aktywnych 5 członków Loży.
To moja propozycja.  

Orson słusznie prawi. ; ) Z dostępnych rozwiązań, takie wydaje się najprostsze i ekonomiczne. Pod warunkiem, że członkowie Loży będą w rozsądnym stopniu aktywni, oczywiście. ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Jeśli członek Loży nie daje znaku życia przez 3 miesiące, (...).
Asekurant. :-)
Podobne propozycje były i nie przyjęły się.

Propozycje rozwiązań się mnożą, ich rozpatrywanie trwa bez przerwy, ale ktoś musi podjąć w tej sprawie decyzję.
Tak w ogóle to zastanowiłbym się nad przekazaniem obowiązków należących do Roberta komuś innemu, np. Suzuki. 

Orson: Zycie jest twarde. Gdybym starcil reke, stracilbym tez prace. Nie widze powodu, zeby tych zyciowych metod nie stosowac do czlonkow Lozy. Ale z tym, zeby okres karencji wyniosl 3 miesiace moge sie zgodzic.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

3 miesiące to za długo a 5 członków to za mało.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Te trzy miesiące sugerują, że członek Loży ma prawo zrobić sobie "legalne" wakacje i nikt nie może mu nic zrobić.

Sęk w tym, że nie da się nikogo zmusić do pracy... skąd wziąć więcej niż pięciu chętnych, aktywnych, kompetentnych członków? Gdyby było tak łatwo, to Loża teraz nie wymagałaby reformy.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Niechaj więc redakcja robi następny nabór. Tylko, że nabór był dopiero co. Nie wiem czy zniosę konieczność popierania Orsona po raz kolejny w tak krótkim czasie ;)

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Wakuje miejsce po Tomaszu Maju. Proponuję w to miejsce Lady Joseheim. Będzie bardzo dobrym czlonkiem Lozy.

Jezeli Lady J jest zainteresowana, to bardzo Ją poprę. Wszystkie komentarze tej Pani są sensowne!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

3 miesiące może i rzeczywiście to zbyt długi okres abstynencji. Może miesiąc powinien stanowić maksimum. Natomiast, myślę, że minimum 5 członków to liczba bardzo rzeczywista. Nie ma co nas produkować ponad miarę, ale nie ma też co ograniczać, jeśli są osoby, które faktycznie chcą i faktycznie mają do tego predyspozycje przeróżne. 
 

Racja, Orson.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nie do końca rozumiem, w jaki sposób dyżury miałyby być skomplikowanym rozwiązaniem. Jest sobie, powiedzmy, Lożownik A. Jest też Wszechmocny Redaktor-czy-kto-tam-jest-na-samej-górze. Tenże Wszechmocny Redaktor-czy-kto-tam-jest-na-samej-górze mówi: "Lożowniku A, od dzisiaj w każdy poniedziałek i wtorek masz czytać wszystkie opowiadania, bo tak mówię Ja i tak stać się ma". Lożownik A, skoro potrafi zapamiętać godziny własnej pracy czy studiów, napewno podoła również zapamiętaniu dni, w które zobowiązany będzie czytać wszystkie teksty. Problemy organizacyjne leżą, przepraszam, gdzie?
A co do wypowiedzi Orosona, to być może ja się nie znam, bo świeży jestem i w ogóle, ale czy zaproponowany przez ciebie schemat nie jest tym samym schematem, który panował do tej pory i najwyraźniej się nie sprawdził?

O.o A to się doigrałam. I chyba mnie z kimś mylicie, bo lady to ja na pewno jestem. ; P

Hm... no, ja i tak tu siedzę i staram się czytać, więc - choć Suzuki wróżyła mi ostatnio szybki zgon ; ) - jeśli mogę się przysłużyć wyższym celom, to czemu nie. Tylko że mnie trudno zadowolić i mało który tekst mi się podoba na tyle, bym poleciła go do wyróżnienia. ; P

Ilu członków w tej chwili liczy Loża? Więcej nie zawsze znaczy lepiej, ale też nie zawsze szkodzi. Bo w końcu jest tu na portalu jeszcze kilka osób, które są aktywne, a przy tym komentują teksty logicznie i szczerze. AdamKB. Vyzart. Świętomir. Moim zdaniem. O ile któryś czuje się na siłach.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Uzupelnię opis kandydatki, Lady Joseheim. Przede wszytskim, dobrze pisze.Jest autorką więcej niż dobrych tekstów. Często, gęsto, wyczerpująco i sensownie komentuje. Jest krytyczna. Nadto - lubi zwierzęta, a zwlaszcza psy, co jest zaletą wielką. Wspólnie z Suzuki M dadzą popalić  innym czlonkom lozy, jeżeli będą się lenić. To tez wielki plus. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jest to bardzo dobra kandydatura.
Pozdrowienia dla posterunkowego Johna Rinosa z Alaski. Jak tam leci w Chinach, podobno jeszcze ludowych?  

Lol. Roger, Ty komplemenciarzu, prawie (prawie!) się zarumieniłam. Tylko skąd te psy? Znaczy, oczywiście, że lubię psy, ale ogólnie to siedzę raczej w kotach. =^.^=

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

A w ogóle, jeśli potencjalni kandydaci do loży okażą się nie tak chętni, jak byśmy tego chcieli, ja z chęcią podejmę się lożowania. Jak już pisałem wcześniej, jestem tu praktycznie codziennie i czytam praktycznie wszystko, więc równie dobrze mógłbym to robić dla loży. To czy moja skromna osoba nadaje się do piastowania takiego stanowiska, pozostawiam jednak ocenie innych

A w ogóle, jeśli potencjalni kandydaci do loży okażą się nie tak chętni, jak byśmy tego chcieli, ja z chęcią podejmę się lożowania. Jak już pisałem wcześniej, jestem tu praktycznie codziennie i czytam praktycznie wszystko, więc równie dobrze mógłbym to robić dla loży. To czy moja skromna osoba nadaje się do piastowania takiego stanowiska, pozostawiam jednak ocenie innych

Vyzart tak się przejął, że aż zdublował komentarz. ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Tak, mój rozedrgany ekscytacją palec wskazujący musiał dwukrotnie nadusić przycisk myszy. Ach, przejmuję się sprawą tak bardzo, że aż zatracam kontrolę nad własnym ciałem. Czyż to nie teatralne?

No i to jest metoda na skompletowanie Loży z prawdziwego zdarzenia! Do Suzuki i Domka dokoptujmy Josenheim. I tak powoli dobrniemy do pięciu osób. Do testowanej ostatnim razem metody "łapanki" nie jestem przekonany.

RogerRedeye: posterunkowy pozdrawia z Alaski! Pod wpływem alkoholu całkiem zapomniał, że był kiedykolwiek w Chinach. 

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Lady Joseheim, czytam komentarze. Pisalaś o psach. o kotach tez. Jednakże z ostatnich wpisów  wyniikało,  że gustujesz w psach - bardzo dobrze. Rozumiem, że wyrażasz zgodę na uczstnictwo w pracach łozy jako czlonek - bardzo dobrze. Jest wolne miejsce po Tomaszu Maju. Masz dwa głosy - moj i  posterunkowego Rinosa. Proponuję, aby inni wyrazili opinie. I jedna sprawa będzie zalatwiona. 

Poprawka, Joseheim ma już trzy głosy.

Czyż to nie może być świadomą gierką? :-)
Zapytałeś, gdzie leżą problemy organizacyjne. Odpowiadam (za siebie): w nieprzewidywalności obciążeń pracą i resztą. Bywa, że nygusuję, ale bywa, że wpadam na stronę, zerkam, wypadam, wpadam znowu na dziesięć minut... Sam opieprzyłbym takiego, który co drugi raz płacze: chciałem, ale nie wyszło, buuu...

<Głęboko zastanawia się nad kwestią psów. Kulka w mózgu toczy się i toczy, próbując sobie przypomnieć ostatnią dyskusję o psach. Wreszcie kulka zwalnia i obumiera, od nadmiernego wysiłku.>

Wiesz, Roger, liczba kulek w mózgach jest ograniczona. Jak wszystkie przestaną się toczyć, może dojść do tragedii...

Co nie ma większego znaczenia w tym momencie. Owszem, lubię pieski. Owszem, jeśli nikt nie ma nic przeciwko, chętnie poleżakuję (albo polożokuję, whatever).

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Vyzart, dziękuję. ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

A oj, to miało być pod vyzartem...
Popieram joseheim. (Niezależnie od proporcji jej sympatii do kotów i sympatii do psów.)

Znaczy, Rogerowi i Rinosowi oczywiście też.

A najlepiej wrócę tu jutro, jak już odegnam piwne opary, bo dziś moja zdolność toczenia kulek rzeczywiście jest chyba osłabiona...

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

(...) chętnie poleżakuję (...).
No i to ma być deklaracja przyszłej wyroczni?

Adamie, nieprzewidywalność obłożenia pracą nie ma tu nic do rzeczy. Nawet jeśli ktoś zajęty jest, powiedzmy tydzień, to i tak może po powrocie wybrać odpowiednią podstronę i przeczytać teksty oznaczone datą odpowiednią dla jego dyżuru. 
No ale nie ma co się spierać. Popieram demokrację, więc zgodzę się z wolą większości. 

Tak, Adamie, Tobie też dziękuję. ; P

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Jeżeli opcja rozszerzenia składu Loży uzyska poparcie, popieram kandydaturę Vyzarta. Komentuje często, gęsto, namiętnie, ale sensownie. Pisze dobre teksty. Zgłasza sę, a to jest cenne. Co prawda, nie wiadomo, czy lubi zwierzęta, ale nikt nie jest diskonaly... Ma mój głos.

Moja propozycja jest odgrzańcem. Proponuję to, co było wcześniej z dwoma zmianami, a właściwie trzema, bo teraz do głowy przyszła mi jeszcze jedna myśl. W efekcie wyglądąłoby to tak:
1) Członkowie Loży pracują samodzielnie, czytają tyle tekstów ile mogą. Członków aktywnych jest przynajmniej 5, może być więcej oczywiście. Członkowie nie są w wyboru, a z mianowania przez Ekipę za zasługi, aktywność i inne cechy. Ekipa również odwołuje członków. Po miesiącu nieusprawiedliwionej nieaktywności członka, z urzędu, zostaje pozbawiony ,,siedziska w loży".
2) Członkowie proponują teksty, które im się spodobały w comiesięcznym wątku. Również te, które zaproponowali zobowiązani są skomentować i uzasadnić swój wybór. 
3) Spośród tekstów, które członkowie wytypowali, mogą wybrać maksymalnie trzy. Swoje trzy typy wysyłają do Roberta. 
4) Robert zlicza głosy członków i na tej podstawie wybiera wygranych. Jednocześnie, jedno miejsce przyznaje się osobom, które dostały w odpowiednim wątku najwięcej głosów od użytkowników, którzy: nie są członkami loży, są na serwerze przynajmniej od dwóch miesięcy, napisali przynajmniej dwa teksty w dziale publicystyka, HP lub opowiadania, uzasadnią swój wybór. 
5) Robert publikuje wygranych (tych, którzy wygrali, bo tak głosowali na nich członkowie loży i wygranego, który zgarnął najwięcej głosów od nie-członków loży) oraz publikuje to, jak głosowali członkowie loży (czyli jakie trzy typy mu przysłali). 
Zalety systemu to:
- Eliminuje się członków loży nieaktywnych. Jednocześnie, jeśli ze względu na siłę wyższą, wielką tragedię, lub inne niepowstrzymane wydarzenie usprawiedliwią ekipie swoją nieobecność, to ekipa w postaci redakcji, może ich przecież zawsze przywrócić, jeśli uzna to za stosowne. Jednocześnie pozostawia się minimum osób aktywnych i zwiększa kompetencje ewentualnych wybrańców do loży. 
- System jest jasny i prosty. Zarówno dla członków Loży, jak i samych użytkowników. Jasność polega także na tym, że użytkownicy mogą zapoznać się z tym jak głosowali członkowie i zobaczyć, czy ich teksty były brane pod uwagę i ile zabrakło by wygrać. 

Mam jeszcze jeden pomysł, ale jest dosyć kontrowersyjny (chyba). W każdym razie sam mam wątpliwości co do jego słuszności i tego, czy byłby potrzebny/przydatny.  

Wow, i doszliśmy dokładnie do tego, co było. Gratulacje dla tych radosnych i współczucie dla tych, którzy jak ja produkowali się na marne. Uswiadomię was: za 3-4 miesiące będzie dokładnie to samo, podobny wątek i znów wielka dyskusja, z której nic nowego nie wyniknie. pożytek z loży zniknie dokładnie tak samo jak miało miejsce w przypadku ostatniej rekrutacji. 
szkoda, bo dązyło do lepszego, a będzie tak jak zawsze.
Ale jak tam sobie chcecie. Poczekam sobie z berylem, aż loża okaże się do cna wyeksploatowana i w końcu się ją usunie:)

April, czy na serio uważasz, że ta propozycja jest DOKŁADNIE TAKA SAMA jak ostatnio? Jeśli tak, co mi dasz, jeśli pójdziemy w zakłada, że wskażę Ci przynajmniej 4 różnice w stosunku do tego co napisałem, a w stosunku do tego co było?:)

Ciekawa jestem na ile Twoja propozycja różni się nie od tego, jak loża działa, ale jakie były pomysły na jej działanie, gdy została zakładana. pierwsze dwa punkty podejrzewam, były takie same i widać jak sie ludzie do nich zastosowali. jeśli chodzi o punkt 5 i 4 to wydaje mi się, że są to zmiany kosmetyczne. logiczne wydaje się, że loża wcześniej również miała jakiś system wyboru i punktacji (a może nie?:) natomiast punkt 5 wydaje mi się zbędny, ponieważ w wątkach beryla raczej nowe osoby nie polecają, a nawet jesli, to dobrze, bo czasem tych polecanek jest pięć na krzyż. 
nie chcę się już sprzeczać, po prostu nie wydaje mi sie ta propozycja dobrym pomysłem.  

Wrzućcież jeszcze przymusowo AdamaKB do loży! I tak dużo opowiadań komentuje! On, Suzuki, i by się troszkę zazieleniło pod opowiadaniami!
pzdr 

Ale jak tam sobie chcecie. Poczekam sobie z berylem, aż loża okaże się do cna wyeksploatowana i w końcu się ją usunie:)
Dokładnie :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

@April.
A dlaczego by nie spróbować? Główną bolączką obecnej loży, jest - sprowadzając do części pierwszych - uwaga Suzuki, że członkowie się nie udzielają. Gdyby więc olożować kilkoro z tych, co się i tak udzielają, zmiana byłaby widoczna natychmiast.
Dodatkową opcją byłaby jawność typów. Kilka prostych zdań każdego członka loży. Wybieram tekst "Aaa" autorstwa B, bo cośtam, oraz tekst "Ccc" autorstwa D, bo coś innego.

Tak? Nie? Może?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Jeszcze dwie sprawy.

1. Jeśli nie Loża, to co, tak właściwie? Redakcja nie ma sił przerobowych do sprawowania pieczy nad wszystkimi tekstami wrzucanymi na stronę. Ktoś musi.

2. Jak na mój gust, nie ma co biadolić, że użytkownicy nie wybierają po dziesięć opowiadań wartych uwagi na raz. Bo może zwyczajnie tylu nie ma w danym miesiącu?
Optuję za wyróżnianiem tego, co naprawdę warto wyróżnić, a nie "tekstów, które w danym miesiącu są troszkę lepsze na tle pozostałych słabych, więc wytypujmy coś dla zasady, bo, laboga, jak to będzie wyglądało, jeśli raz wyróżnimy tylko dwa zamiast sześciu?".

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Bardziej niż jawność typów interesowałyby mnie komentarze: jak pod Twoim tekstem znajduje się absolutnie pochwalny komentarz osoby z loży, to można liczyc na jej typ. Jak objeżdza Cię, no to kicha, nie ma na co liczyć. 
Jak jednak namowić ludzi do komentowania? 5 osob na ile tekstów miesiecznie? jeden przeczyta 10, bo sie poczuje, drugi 1 i przypadkiem dobry, i jego wytypuje. a w tym wszystkim zagubi sie tekst o długości 60k znaków. tekst w częściach. bo nikomu się nie bedzie chciało go czytać. i co? kogo wtedy odsądzisz od czci i wiary, jeśli komentarze są, owszem, ale pod innymi tekstami? lożownicy może i będą aktywni, ale z taką ilością osób, jaką proponujecie i bez racjonalnego podziału obowiązków nie dacie zwyczajnie rady. 
jak dla mnie zmiana to zmiana, a nie to samo, tylko ładnie przybrane. 

Propozycja Orsona ma tę jedną zasadniczą wadę, że nie likwiduje problemu podstawowego - zatrważającej ilości pracy dla poszczególnych członków loży, a co za tym idzie - szybkie ich wypalanie się. Mimo to, uważam, że jest ona dobrym kompromisem. Popieram zwłaszcza punkt o usuwaniu jej członków za brak aktywności. Reszta również wydaje się być sensowana i - co ważniejsze - możliwa do wprowadzenia przy minimalnym nakładzie dobrych chęci

Dodam jeszcze, że jeśli system funkcjonowania loży ma obciążać członków tak samo jak wcześniej, warto byłoby chyba poszerzyć skład loży.

oj, zobaczymy jak sie rozwinie ten kompromis:) 
życzę mu jak najlepiej, chociaż moja sceptyczna natura kaze wątpić w jego skuteczność.
i zamykam się juz, bo co miałam do powiedzenia powiedziałam i więcej już nikogo nie przekonam:)  

Masz absolutną rację.

Co do komentarzy pod tekstami - Wydaje mi się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby członek loży, komentując, napisał, jeśli tekst mu się podoba, że "Ten tekst mi się podoba. Niezły warsztat, pomysł oryginalny. Polecę go w tym miesiącu." Bo skoro i tak się komentuje, to można jasno zaznaczyć, przy tych tekstach, które zwracają uwagę, że zwracają uwagę.

A propos pięciu osób w loży - Już pisałam wyżej, że też uważam, że dobrze byłoby ich mieć więcej. Dlatego zaproponowałam Adama, Vyzarta i  Świętomira. Przykładowo, oczywiście, bo może nie są chętni (poza Vyzartem, który już się wypowiedział), albo są inni chętni.

Co do organizacji pracy Loży, w związku z zauważonym przez Ciebie problemem (który zresztą mnie też już dziabnął w oko wcześniej): są teksty, które mają mało komentarzy. Pal licho kiedy to na pierwszy rzut oka są kiepskie teksty, ale rzeczywiście mało kto daje radę, jak otwiera link, a tu pasek przewijania kurczy się do rozmiarów gumki od ołówka.
Przydałby się zatem choć jeden członek, który sprawowałby nad tym pieczę. I kopał pozostałych: Hej, pod tym i tym tekstem od tygodnia nie ma komentarza. Może by tak kto łaskawie tam zajrzał?
Jeden członek, może być inny w każdym miesiącu (tygodniu?),  żeby w rezutlacie na jedną jedyną osobę nie spadał za każdym razem obowiązek przeczytania tych tekstów, które cieszą się najmniejszą popularnością.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Przewietrzenie zrobiłoby dobrze całej loży. Ogromnie dziwi fakt, że członkostwo w loży na ten moment wydaje się być wyróżnieniem dozywotnim, nawet jeśli dana osoba nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Nie chcę nikogo osądzać, ale wciaż powraca ta sama sprawa i jest to ilość komentarzy pod nadsyłanymi tekstami. Dlatego wydaje mi się, że zamiast na siłe trzymać ludzi, którzy najwidoczniej nie mają czasu lub chęci do wypełnienia obowiązków, powinno się je przekazać osobom najbardziej aktywnym i rzetelnym. Jeśli miałbym typować, to na pewno wskazał bym: AdamKB, vyzart, joseheim i Świętomir. Ich komentarze, często bardzo wyczerpujące, można znaleźć pod większoscią opowiadań, więc wlepienie im zielonego znaczka raczej nie powinno odbić się na jakości ich "pracy" ( chyba, że wstąpienie do loży niesie za sobą obligatoryjnego lenia ).
Jeśli zaś chodzi o system, to wciąż obstawałbym przy dyżurach, które, teoretycznie, zapewniłby komentarze pod wszystkimi tekstami. A i ogranieczenie do 3 typowanych tekstów w miesiącu wydaje mi się śmieszne - po co? A jeśli trafi się miesiąć, że przybędzie 12 naprawdę doskonałych tekstów, ale wszyscy z loży wskazaliby trzy i to te same, miałoby to jakiś sens i pożytek?

Na dobry początek, skoro tak bezsensownie upieracie się, że istnienie Loży to konieczność (chociaż tego nie rozumiem) to przemyślałbym to, jak ma wyglądać rotacja składu i kto ma tego pilnować. Obecne zaniedbania wynikają z tego, że redakcja zajęta raczej ważniejszymi sprawami, niż jakaś tam portalowa Loża, zaufała jednemu człowiekowi: Robertowi, do tego nie specjalnie przejmując się tym jak spisują się inni członkowie. Robert moim zdaniem powinien ostatecznie pożegnać się ze stanowiskiem. Nie liczcie też na nadzór redakcji.
Co zrobicie z tym problemem?
Które z rozwiązań wybierzecie?
I kto ma to zatwierdzić, skoro administatorzy wydają się być nieobecni (a może zadowala ich dotychczasowy sposób funkcjonowania - tak już nie raz słyszelismy). Bowiem na  razie to każdy rzuca sobie jakieś propozycj, łudząc się chyba, że jak pięć osób go poprze, to wejdą one w życie.
No i przede wszystkim: proponuję każdemu, jeszcze raz, spokojnie zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście potrzebujemy Loży.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu, loża, moim zdaniem - jeśli będzie działać - ma sens. Żaden twór sensu natomiast nie ma, jeśli nie działa. Ostateczne jej zlikwidowanie wydaje mi się jednak, mimo wszystko, nietrafionym pomysłem. No chyba, że masz jakąś sensowną alternatywę dla loży na myśli?

O swojej alternatywie pisałem już wiele postów wyżej.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Cóż, bardzo chciałbym bronić swojego poglądu, który przedstawiłem powyżej, co za tym idzie, że Loża jest potrzebna, ale jednocześnie nie potrafię odpowiedzieć na wątpliwości Beryla. To znaczy, tak długo, jak Ekipa pozostawi Lożę samą sobie i użytkownikom oraz administratorzy będą nieobecni, Loża będzie funkcjonowała umownie. To znaczy raz gorzej, raz lepiej, czyli od święta. 
Jeśli już Loża ma funkcjonować, to pod twardą ręką Redakcji. W innym przypadku niestety, ale również nie widzę sensu, mimo, że widzę sens w samej ,,instytucji" i myślę, że jest potrzebna.  

Tu nawet nie chodzi o twardą rękę redakcji, lecz o trzymanie się fundamentalnych zasad. Jeśli postanawiamy wywalać kogoś po miesiącu nieobecności, to po prostu to robimy. Bez certolenia się. Inna sprawa, że przestrzeganie zasad - z natury rzeczy - wygląda różnie, jeśli nad zasadami nie stoi "siła wyższa, z pałką w ręku". Co do całkowitego wywalenia loży, to naprawdę mnie to nie przekonuje. Jakoś tak wydaje mi się, że nawet słabo działająca loża wprowadza mniej elementu ryzyka, niż pozostawienie wszystkiego użytkownikom. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby w wyróżnieniach brać pod uwagę zarówno typy użytkowników, jak i loży. 

O wyróżnieniu użytkowników i członków Loży napisałem powyżej. To, co napisał beryl ma o tyle sens moim zdaniem, że albo robić Lożę z jasno ustalonymi i egzekwowanymi zasadami, albo w ogóle jej nie robimy. 

Jejku, jej. Nie było mnie jeden wieczór, a dyskusja urosła dwukrotnie. :p Moje uwagi są następujące.

Nikt chyba nie zrówicił uwagi na jedną rzecz, stanowiącą moim zdaniem bardyo istotnz argument w dyskusji zasadniczej, tj. czy Loża w ogóle jest potrzena. Otóż nie tak dawno temu przyszedłem tu na portal, zacząłem czytać teksty, parcując jednocześnie nad własnym i szykując się powolutku do jego zamieszczenia. Zaglądam pod jedno, drugie, trzecie opowiadanie i co widzę? Oto niektórzy użytkownicy wyróżnieni są bajeranckim zielonym znaczkiem. Jaka jest moja pierwsza myśl? "Noo, nie pogadasz. Ci to się muszą znać na rzeczy. Ciekawe, co o moim tekście napiszą..." Potem przekonałem się oczywiście, że sprawy mają się nieco inaczej. Ale do czego zmierzam?

W oczach nowicjusza użytkownik wyróżniony zielonym znaczkiem jest autorytetem, ponieważ nie znając jeszcze faktów, zakłada się, że znaczek - jak sama nazwa wskazuje - coś oznacza. I dobrze byłoby, gdyby taki nowy użytkonik po miesiącu tego szacunku dla Loży nie trafił. Byłaby ona ciałem zrzeszającym starszych, doświadczonych i co najważniejsze aktywnych użytkowników, posiadających pewien autorytet. Z czymś takim kojarzy się Loża nowemu użytkownikowi, który tu trafia i fajnie byłoby, gdyby czymś takim rzeczywiście była. Jak to osiągnąć?

Po pierwsze Loża składa się z wolontariuszy. Nie da się nikogo zmusić do pracy, dlatego jedyną sankcją wobec wypalonego.leniwego lożownika jest usunięcie go ze składu Loży. I sankcję tę należy stosować. Skoro jednak jest to sankcja stosowana odgórnie, przydałoby się jasne i klarowne kryterium określające, który członek kwalifikuje się do wydalenia, a który jeszcze nie. I to jest pierwszy z wielu argumenrów za wprowadzeniem dyżurów. Nie do pomyślanie jest dla mnie sytuacja typu wolna amerykanka, czyli wszyscy czytają wszystko, bo prowadzi ona do tego, że nikt nie czyta nic (dobra, z wyjątkiem Suzuki i Domka). Co zresztą obserwujemy na załączonym obrazku.

 Po wtóre Loża składa się z ludzi. Ludzie, jak powszechnie wiadomo, są tylko ludźmi. Zdarza im się mieć gorszy dzień, mieć lenia lub nawał zajęć związanych z inną aktywnością. Zdarza im się ulegać wypadkom i popełniać zwyczajne błędy. Dlatego potrzebny jest pewien limit tolerancji dla chwilowych wakacji - bez niego Loża szybko się opróżni. Miesiąc wydaje mi się dobrym limitem. Ponadto jest to drugi z wielu argumentów za dyżurami. Przypuśćmy, że lożownik X ma dyżur we wtorek i w piątek. Jeśli przeczyta wszystkie teksty z tych dni np. w dniu następnym po ich publikacji - zyskuje z urzędu wakacje do następnego dyżuru i może na ten czas z czystym sumieniem zniknąć z portalu. W ten sposób nie lożownicy nie będą się takszybko wypalać.

Skoro już zebrało mi się na przekonywanie do dyżurów, dodam od razu trzeci z wielu argumentów za nimi. Jest nim zwykła ludzka sprawiedliwość. Likwidując wolną amerykankę, wprowadzamy równość i sprawiedliwość między lożownikami. Koniec z żalami i przytykami (abstrahując zupełnie od ich zasadności) do użytkowników, którzy (niezależnie od powodów) się nie udzielali/nie udzielają. Każdy ma swój dyżur i tak długo, jak każdy go wykonuje, nie mam miejsca na wzajemne pretensje. A jeśli ktoś się nie wywiązuje - jest usuwany i... również nie ma miejsca na pretensje! Czyż nie cudownie?

Co jeszcze uważam za złe w propozycji Orsona, to brak jakiejkolwiek wzmianki o komentowaniu. Zadaniem Loży - moim zdaniem dużo ważniejszym od comiesięcznych typowań, jest komentowanie opowiadań. Nie czytanie. Komentowanie. Wracam do tego, o czym wspomniałem na początku. Potrzebni są użytkownicy z autorytetem, których zdaniem warto się liczyć. Oczywiście, po trzymiesięcznej obecności już wiem mniej więcej, na czyjej opinii mogę polegać, czyją uszanować, nawet jeśli się z nią nie zgadzam, a kto ma w zwyczaju pitolić trzy po trzy (nie żeby tych ostatnich było tu wielu - dzięki bogom jak już ktoś się tu udziela, to najczęściej w dobrej wierze i z sensem). Ale nowy użytkownik tego nie wie. I dlatego dobrze, żeby miał lożownika, który po pierwsze zawsze go przeczyta, po wtóre zawsze - choć minimalnie - coś doradzi i wreszcie - otrzymał swoją pozycję ze względu na autorytet; jakoś tam na nią zapracował. 

Dlatego członkowie Loży nie są - jak napisał Orson w p. 2. - zobowiązani skomentować tekstów, które rekomendowali. Oni są zobowiązani skomentować wszystkie teksty. Oczywiście nikt fizycznie nie jest w stanie  skomentować wszystkiego. I jest to czwarty z wielu argumentów za dyżurami.

Na koniec - gwóźdź do trumny wbijając - propozycja Orsona tylko pozornie jest jasna i prosta. W rzeczywistości jest ona mętna, niedookreślona (utrzymuje tak szkodliwą wolną amerykankę, która jest przyczyną - główną, jeśli nie jedyną - całej tej dyskusji )i nic tak naprawdę na dłuższą metę nie zmieni, jak już słusznie zostało zauważone. Wybacz Stary, ale czy ja dobrze pamiętam z któregoś wątku, że Ty studiujesz/skończyłeś prawo? Jeśli tak, to wstyd mi za Ciebie i za Twój pomysł. Przykro mi, to nic osobistego; po prostu uważam, że jest zły.

Lożownicy znają się wzajemnie i swoje zainteresowania. Polecają sobie wzajemnie warte uwagi teksty, nie tylko ze względu na ogólną wartość, ale i preferowaną przez danego lożownika tematykę (tak jak to gdzieś wyżej Adam proponował). To bardzo ważny punkt, wcale nie kurtuazyjny, ani ozdobny. Niestety, ciężko (w przeciwieństwie do dyżurów) ująć go w sztywne ramy, dlatego pozostaje liczyć na rozsądek. Dlaczego to takie istotne? Wyobraźmy sobie, że lożownik X przedał się w piątek przez istną katorgę sześciu tekstów tyleż długich, co nienadający się do lektury. I ma już serdecznie dość, może nawet w przypływie depresji rozważać rezygnację z członkowstwa w Loży. Aż tu nagle widzi w specjalnie do tego przeznaczonym wątku, że lożownik Y poleca mu dobrze napisany tekst przypadkiem doskonale wpasowujący się w jego upodobania. Kto wie, czy właśnie ta rekomendacja nie ratuje naszego iKSa przed lożowym samobójstwem. Dodatkową zaletą tej praktyki byłoby zwiększenie ilości wartościowych komentarzy pod tekstami (bo jak się coś lubi, to zwykle ma się o tym jakieś pojęcie większe od przeciętnego czytelnika).

Ze spraw formalnych, tj. typowania - na którym Orson się skupił, a które ja osobiście uważam za rzecz całkowicie drugorzędną: widziałbym to, jak następuje.
1. Lożownicy czytają i komentują teksty.
2. Lożownicy polecają sobie wzajemnie teksty trafiające w ich gusta i konsultują ze sobą ich treść (najlepiej jawnie - w formie komentarzy pod tymże).
2a. Nikt nie jest zobowiązany do przeczytania choćby jednego tekstu ponad dyżur, ale wszyscy są do tego usilnie zachęcani.
3. Każdy lożownik wysyła swoje typy (dlaczego akurat trzy?) do Mistrza Loży (na tym stanowisku widziałbym Suzuki jako naprwdę przykładnego lożownika w moich oczach).
4. Mistrz podlicza glosy i przedstawia wyniki Redakcji-czy-komu-tam trzeba.
Prosta i czytelna procedura, a jednocześnie kometencje i obowiązki precyzyjnie określone. Tego przede wszystkim  trzeba Loży. Moim zdaniem, oczywiście.

Oprócz powyższego Loży potrzeba jeszcze tylko ludzi, którzy zechcą ją pociagnąć. Wolontariuszy. Moim zdaniem Lożę należy rozwiązać i powołać na nowo. Nie wiem, kto jest kometentny w tej kwestii, ale wiem, że jeśli zawiążemy tu "komitet" i wybierzemy "przewodniczącego", który w naszym imieniu skontaktuje się w tej sprawie z Redakcją - to jest przynajmniej jakaś szansa na odzew. Jak rekrutować? Porpounuję przyjąć do Loży wszystkich, którzy spłenią łącznie następującer warunki:
1. Zarejestrowali sie na portalu co najmniej 2 (1? 3??) miesiące przed dniem powołania.
2. Komentują teksty.
3. Wyrażą chęć uczestnictwa w pracach Loży (wraz ze wszystkimi wiążącymi się z tym obowiązkami)
3. Zyskają aprobatę ogółu.

Ten ostatni, wysoce nieprecyzyjny punkt można, a nawet trzeba dookreślić. Tak więc chodziłoby o osoby zgłoszone przez przynajmniej jednego (dwóch? trzech?) innych użytkowników (wyłączając zainteresowanego), co do których nie zostanie zgłoszony uzsadniony sprzeciw żadnego użytkownika. Zasadność sprzeciwu rozstrzyga Mistrz Loży (powołany odgórnie) w oparciu o zdrowy rozsądek i uzgodnione przez ogół reguły działania Loży.

 I chyba tyle z mojej strony. Ponieważ - co mnie niezmiernie zaszczyca - kilka osób wymieniło mnie pośród tych, których widzieliby oni w Loży (dzięki, ludziska! :p), nadmieniam tylko, że jestem gotów podjąć się tego wyzwania.
Późno już; nie mam siły czytać tego elaboratu. Jeśli gdzieś pierniczkuję od rzeczy; darujcie. 

Swoją drogą, właśnie uzmysłowiłem sobie, że pomysł dyżurów mógłby prowadzić do pewnych przewrotnych knowań ze strony użytkowników. Otóż, użytkownik piszący, dajmy na to, urban fantasy, mógłby zaznajomić się z upodobaniami i dniami dyżurowania poszczególnych członków loży i publikować swoje teksty tak, aby wstrzelać się w zainteresowania dyżurujących poprzedniego dnia. Wiem, to brzmi jak teoria spiskowa i niktomu zapewne nie będzie się chciało uskuteczniać czegoś takiego, ale - mimo wszystko - internet pełen jest najróżnieszych ludzi.
Ot, takie sobie spostrzeżenie.
Poza tym, może warto byłoby otwierać co miesiąc temat (lub poszerzyć ten, zakładany przez Beryla), w którym użytkownicy (ci najzwyklejsi, być może również lożownicy) polecaliby innym teksty. Niby to samo co comiesięczne typowanie, ale nie do końca. Bo nie chodzi mi o to, aby z puli tekstów wybierać najlepszy, tylko o coś takiego: Użytkownik A przeczytał fajny tekst - nie wybitny, nie szóstkowy, ale bardzo fajny, zasługujący - powiedzmy - na piątkę. Normalnie, w comiesięcznym temacie Beryla o nim by nie wspomniał, bo wytypowałby inny tekst, szłóstkowy. Ja natomiast chciałbym, aby ludzie - w miarę regularnie - polecali innym ludziom teksty również bardzo dobre. Wiecie, przeczytałem piątkowy tekst, wskakuję to odpowiedniego wątku i piszę "hej, tekst xxx, który przeczytałem przed chwilą, to fajne opowiadanie o zzz" - krótko i zwięźle. Myślę, że powiększyłoby to ilość komentarzy i zainteresowania tekstami, które są warte przeczytania, ale jeszcze nie są wybitne. Dochodzi tutaj oczywiście kwestia kolesiostwa i podwójnych kont do wychwalania własnych tekstów, ale na to - niestety - nie potrafię znaleźć w tej chwili rozwiązania.  

tak z ciekawości spytam, Vyzart:
Swoją drogą, właśnie uzmysłowiłem sobie, że pomysł dyżurów mógłby prowadzić do pewnych przewrotnych knowań ze strony użytkowników. Otóż, użytkownik piszący, dajmy na to, urban fantasy, mógłby zaznajomić się z upodobaniami i dniami dyżurowania poszczególnych członków loży i publikować swoje teksty tak, aby wstrzelać się w zainteresowania dyżurujących poprzedniego dnia.
a nawet jeśli, to co w tym złego? skoro i tak teksty miałyby być polecane tym, którzy tę tematykę łykają, to co z takim zachowaniem byłoby nie tak? nigdy nie będziesz pasował każdemu, tylko musisz mieć swoją publikę - analogicznie nie wyślesz hack'n'slash na konkurs kryminalny ;)

czytam dyskusję, chociaż jak do tej pory nie miałam potrzeby się w niej odezwać; jestem jednym z tych nowych użytkowników, o których wspomina Świętomir. dla mnie również zielony znaczek to "wow, ktoś tutaj jest ważniejszy i przytomny, i jego zdanie się liczy". a zaraz potem - bo zarejestrowałam się na początku marca - trafiam na ileś tematów o tym, że Loża jest tak czy inaczej - zła.
nieładnie, nieładnie.
z Waszych postów i moich dotychczasowych obserwacji wynika, że tajemniczy Robert był kiedyś ważny i obecny, ale teraz jest raczej nieuchwytny; że znam z widzenia trzech Lożowników - Suzuki, Domka i Orsona (z czego Orsona albo ze starszych tekstów, albo z tego tematu); że zgodzę się z zaproponowanymi kandydaturami Joseheim, Vyzarta i Świętomira. gdzie nie zajrzę (a patrzę losowo), tam są i nie robią tego na zasadzie przybijania pieczątek, a uczciwej pracy kata nad tekstem.
to tak tylko żebyście wiedzieli, że uczestnik szarej masy zgadza się z proponowanymi zmianami. bo system dyżurów, który jest tak dzielnie podpierany argumentami przez Świętomira - trafia do mnie w całej rozciągłości.

Swoją drogą, właśnie uzmysłowiłem sobie, że pomysł dyżurów mógłby prowadzić do pewnych przewrotnych knowań ze strony użytkowników. Otóż, użytkownik piszący, dajmy na to, urban fantasy, mógłby zaznajomić się z upodobaniami i dniami dyżurowania poszczególnych członków loży i publikować swoje teksty tak, aby wstrzelać się w zainteresowania dyżurujących poprzedniego dnia.
Takie zachowanie nie tylko nie byłoby złe; przeciwnie - wręcz bardzo pożądane, gdyż nie zmuszałoby lożowników do przedzierania się przez teksty, które może nawet i są dobre obiektywnie rzecz biorąc, ale po prostu nie trafiają w ich gusta.

Normalnie, w comiesięcznym temacie Beryla o nim by nie wspomniał, bo wytypowałby inny tekst, szłóstkowy. Ja natomiast chciałbym, aby ludzie - w miarę regularnie - polecali innym ludziom teksty również bardzo dobre. Wiecie, przeczytałem piątkowy tekst, wskakuję to odpowiedniego wątku i piszę "hej, tekst xxx, który przeczytałem przed chwilą, to fajne opowiadanie o zzz" - krótko i zwięźle. Myślę, że powiększyłoby to ilość komentarzy i zainteresowania tekstami, które są warte przeczytania, ale jeszcze nie są wybitne. 
To jest bardzo dobra porpozycja; rozumne rozszerzenie tego, co Adam, a później i ja, proponowaliśmy w odniesieniu do Loży. Pochwalam. A że kolesiostwo i podwójne konta? Primo i tak nic na to nie poradzisz; secundo jak razi i drugi zobaczysz, że X poleca w tym wątku jakieś badziewie, najzwyczajniej przestaniesz na jego rekomendacja zwracać uwagę. Tyle. ;) 

Ok, skoro pojechałeś mi Świętomirze po ambicji i domagasz sięegzegezy problemu
funkcjonowania Loży (tu śmiech na sali) to czuję się wywołany do tablicy:).
Twoja propozycja jest wg. mnie odrealniona i przede wszystkim jest całkowicie kontra zasadzie
, dla której została ustanowiona Loża. Proponuję Ci lekturę Statutu Loży. Myślę, że
po tym co napiszę poniżej, będziesz wiedział, czemu jej cel został ustanowiony na taki,
a nie inny.
Kiedy już w myśl ,,kopniakiem w drzwi" postawiłem tezę, postaram się obronić,
a jednocześńie wykazać czemu nie masz racji.
Po pierwsze, przy tworzeniu zasady, w szczególności procedury, trzeba mieć na uwadze
(oprócz aksjologii, ale zostawmy to Redakcji:D) cel i właściowości faktyczne. Celem
Loży jest przede wszystkim wyłanianie tekstu do nominacji i nominowanie ich, a nie tak, jak
napisałeś komentowanie. Punkty 2-4 Statutu Loży. Komentowanie jest funkcją poboczną, tutaj Loża nie różni się w
zasadzie niczym od użytkowników. I właśnie dlatego, że to przede wszystkim użytkownicy mają
komentować teksty nie uczyniono z Loży Wielkiego Kolektorium Komentatorów, bo wtedy
mielibyśmy superfluum, duplikacyjne wzmocniennie, czy jak kto woli kumulację funkcyjną:
członkowie loży mieliby komentować teksty, co w istocie leży w gestii użytkowników. Funkcja
loży byłaby wtedy dopiero nadmuchana, przesadzona, a biorąc pod uwagę luźne nominacje,
zupełnie nieuzasadniona. Zatem, Loża jak zostało napisane, ma przede wszystkim nominować
teksty i wyłaniać teksty.
Po drugie nie oznacza to, że loża powinna zrezygnować z komentowania. Komentowanie tekstów
w ogóle powinno mieć miejsce, jeśli tylko członkowi loży starczy na to czasu i chęci.
Obowiązek skomentowania tekstu powinien istnieć dopiero wtedy, kiedy dany tekst jest
polecany przez członka loży- to logiczne, wynika chociażby z intuicyjnej potrzeby
uzasadnienia swojej decyzji. Poza tym komentowanie tekstów nominowanych (a nie tylko
wybranych) świetnie koresponduje z ,,komentarzami redakcyjnymi", które pojawiają się
pod tekstami wygranymi. Mamy zatem piramidkę: teksty nie-nominowane komentowane są
przez użytkowników, czasem przez lożę, teksty nominowane obowiązkowo przez lożę,
teksty wygrane mają komentarze użytkowników, loży (bo każdy wygrany był przecież nominowany)
oraz redakcji. Taka gradacja wydaje się być uzasadniona i jest swojego rodzaju
,,wyróżnieniem". Oczwiście jest to wyróżnienie o tyle, o ile uznamy, że komentarz kogoś
z loży jest bardziej wartościowy (teoretycznie) niż przeciętnego użytkownika. To
wynika z tego co napisałeś i z uczynienia komentowania głównym obowiązkiem. Odwołując
się do luźnych nominacji i tego, że Loża opiera się bardziej na chęci pracy, a nie są
wyjątkowo mocno weryfikowane umiejętności, mam wątpliwości co do tego:). Sam staram się komentować, ale nie uważam,
żeby moje uwagi byłby cenniejsze od np.: Twoich.
Po trzecie, właściowości faktyczne są takie że:
a) członkowie loży są wolontariuszami
b) nie ma silnej kontroli loży i jak napisał beryl nie zapowiada się, że będzie
c) członkowie loży mają obowiązki życiowe, które są często ruchome, zatem i czas, który
mogą poświęcić na pracę jest również ruchomy.
W efekcie pomysł z dyżurami jest zupełnie nietrafiony, po głębszym przemyśleniu. Właśnie z
tego powodu, iż z racji na wiodące obowiązki życiowe, towarzyskie, przypadki i wiele innych
sytuacji nie da się ustawić planu ,,pod lożę". Minimum powinności powinien być wykonany
przez członka kiedy może, a nie kiedy musi. Ważne, że zostanie wykonany.
Z racji na quasiformalny charakter loży, moja propozycja opiera się na tym, iż członkowie
loży pracują indywidualnie. Jest zakreślone minimum pracy, które muszą wykonać, które to
minimum jest do zweryfikowania. To, co propnujesz jest utopią przy obecnym systemie
kontroli. Dlatego też, tak jak napisałem minimum w postaci nominowania tekstów, uzasadniania
nominowanych i comiesięcznych typowań jest do zweryfikowania, ale już obowiązek
aktywnego komentowania jest niezwykle uznaniowy, a już widzę, jak redakcja poluje na
leniwego członka loży, czy takiego, który z naturalnych powodów musiał opuścić dyżur;).
Poza tym loża ma pomagać redakcji, a nie dokładać jej obowiązków w postaci ,,uprawnień
nadzorczych". Te powinny być okreśłone do minimum: wydalenia cżłonka nieaktywnego przez
miesiąc i ewentualnie rozmowy z nim, czemu był nieaktywny miesiąc, podjęcia decyzji
czy warto go przywrócić, czy też nie.
W efekcie to co nazywasz ,,pozorną jasnością" jest sprawnym rozwiązaniem, możliwym do
zaakceptowania, a jednocześnie takim, które nie stanie się fikcją. Mamy pewne minimum,
które jest do sprawdzenia. Jeśli członek będzie działał aktywnie bo starczy mu czasu
i chęci, przecież nikt nie zabrania mu komentowania.
Jest to nieco odświeżony stary system, którego mankamentem było słabe nakreślenie
podstawowego obowiązku członka loży, sankcja i wymóg uzasadnienia. Do kontroli tych
obowiązków powołani są wszyscy- nie tylko redakcja, moim zdaniem. Bo to przecież na rzecz
i dla użytkowników działa Loża.

Jeśli Ciebie nie przekonałem, to przynajmniej skonfrontuj swoją propozycję i krytykę z
rzeczywistymi okolicznościami. Rozwiązanie z dyżurami byłoby tym samym co zamiana
Loży w areopag, który spotyka się i debatuje nad propozycjami. Fikcją. W efekcie za
miesiąc powrócilibyśmy do punktu wyjścia. Chętnie używasz słów jak ,,sprawiedliwość",
czy ,,uczciwość". No tak, domniemujemy je, tylko co z tego wynika? Same w sobie
są tylko dyrektywą, a nie rozwiązaniem.

Alternatywą jest rozwiązanie loży. Ale pewne ujemne konsekwencje z tym związane, byłby
już omawiane. To rozwiązanie ma też plusy.

PS z góry przepraszam za błędy, piszę z pociągu.  

Jeśli chodzi o ruchomość obowiązków i brak czasu na pracę, pozwolę sobie zacytować samego siebie: "nieprzewidywalność obłożenia pracą nie ma tu nic do rzeczy. Nawet jeśli ktoś zajęty jest, powiedzmy tydzień, to i tak może po powrocie wybrać odpowiednią podstronę i przeczytać teksty oznaczone datą odpowiednią dla jego dyżuru." Powiedziałbym wręcz, że dyżury - skoro ograniczając potencjalną ilość pracy poszczególnych lożowiczów - wręcz łatwiej dają się pogodzić z obowiązkami życiowymi.

Jeśli natomiast chodzi o komentowanie, zgadzam się, że nie musi to być obowiązek loży, bo - tak jak już napisałeś - nie po to została ona powołana. Niemniej jednak, mój świat byłby trochę lepszy i bardziej wesoły, gdyby członkowie loży dawali od czasu do czasu znak życia lub dwa w komentarzach. Nie wspominając o tym, że pomogłoby to zweryfikować ich pracę. Przynajmniej w pewnym stopniu.

Pomysł dyskusji nad tekstami być może jest odrealniony, ale realności można mu dodać, jeśli czasochłonny element dyskusji się ograniczy. Jak już napisałem kilka postów wyżej, może warto byłoby zastanowić się nad powołaniem tematu z natury "hej, ten tekst jest fajny" - nie po to, aby prowadzić czasochłonne dyskusje, ale aby zwracać uwagę innych na potencjalnie dobre teksty. A czy ktoś uzna jakiś z tych potencjalnych tekstów za godny wyróżnienia, będzie leżało już w gestii tej osoby. Napisanie jednego, polecającego zdania w wątku jest chyba bardziej wykonalne niż literackie dyskursy, prawda?

Ja pierdolę (ups, przeklęłam? nie, to napewno nie ja!), zupełnie jak w polscy politycy; do mędrkowania pierwsi, a jak przychodzi co do czego...
Koledzy i koleżanki, dotychczasowy system się sprawdzał. Każdy z członków/członkiń loży zgłaszał swoje typy do Roberta Z. W założeniu każdy z owych członków/każda z owych członkiń czytała wszystkie teksty z danego miesiąca (o ja naiwna!) i do inszych dyskusji za bardzo się nie wtrącał/ła. 
Teraz wygląda to tak, że wszyscy dyskutują, ale tekstów zasługujących na wyróżnienie zgłosić nie ma kto. Gdy tylko jednak zaczyna się rozmowa na forum, wszelkie zombie (tj. uczestnicy uśpieni) okazują się czujni i politykują ze zdwojoną siłą...
Bez odbioru. 

Orsonie, z tego, co napisałeś, wynika, że różnimy się w kwestii zasadniczej i właściwie tylko w niej. Powołujesz się na statut Portalu. Ok, to mocny argument. Ale trzeba go, jak napisałeś, skofrontować ze stanem faktycznym. A ten jest taki, jak opisałem ja: nowy użytkownik, który tu przychodzi (nie oszukujmy się, mało kto przeczyta statut, a jeśli nawet go przeczyta, to wkrótce zapomni, co tam stało o Loży), widzi superużytkowników-ekspertów, którzy wcale nimi nie są, nawet w cudzysłowie. Są zupełnie zwyczajnymi użytkownikami, którzy tylko przyjęli na siebie dodatkowe zadanie czytania i wyszukiwania tekstów do nominacji. Czy wobec tego powinni być wyróżnieni mylącym znaczkiem?

Loża funkcjonująca wg mojego postulatu (którego wcale nie uważam za utopijny) zasługuje na wyróżnienie. Wyróżnienie wynikające nie z posiadanego wykształcenia, wiedzy, czy specjalnych umiejętności, ale zwykłego stażu w pisarstwie i działalności portalowej, i płynącego z nich doświadczenia. Pytanie zasadnicze, które musimy rozstrzygnąć, zanim dyskusja będzie mogła iść dalej, brzmi: czy zgadzamy się, że taki obraz Loży jest:
1. możliwy?
2. potrzebny?

Jeżeli odpowiedź na oba pytania jest twierdząca, potrzeba zmian. Jeśli nie - Selena ma rację - ta dyskusja jest jałowa. Obecny stan rzeczy jest zadowalający; jedyne czego być może Loży potrzeba to odświeżenie składu osobowego. Ale to już nie nasze kompetencje, więc nie ma o czym dyskutować. Tylko że moim zdaniem taka Loża nie zasługuje na zielony znaczek, który jest po prostu mylący dla użytkownika.

Brak jasności Twojej propozycji  polega na tym, że nie ma żądnych zasad rządzących tym, kto co czyta. Brak jest mechanizmu, który zabezpieczałby przed tym, że jakiś tekst zostanie pominięty, podczas gdy inny przeczytają wszyscy. Temu głównie mają zapobiegać dyżury. Nadal chyba nie rozumiesz jednej rzeczy. To, że masz dyżur dajmy na to w czwartek nie oznacza, że przez cały czwartek siedzisz przy komputerze i wypatrujesz, co się pojawia na portalu. Oznacza to, że w rozsądnym czasie (powiedzmy do końca miesiąca), przeczytasz i skomentujesz wszystkie teksty opublikowane w czwartki. Możesz komentować codziennie po jednym lub wszystkie trzedziestego dnia miesiąca - Twój własny wybór. Określony jest obowiązek, a nie czas i sposób jego realizacji. Dlatego może "dyżur" nie jest tu najfortunniejszym słowem. Ale wszyscy inni chyba zrozumieli, o co chodzi...

Nie określiłeś też w żaden sposób innych niż nominacje obowiązków Loży. Teraz rozumiem, że Loża Twoim zdaniem mieć ich nie powinna. W takim razie muszę w tej częsci wycofać zarzut, przepraszam. Zaszło nieporozumienie.

 Nie oznacza to, że mnie przekonałeś. Uważam, że możliwe jest stworzenie Loży zgodnej z moimi postulatami. Czy potrzebne - to już ogół musi ocenić. Ale upierać się będę przy jednym: jeśli Loża ma pozostać taką, jaką jest, należy zlikwidować specjalne oznaczenie jej członków.

Świętomirze, pierwsza część tego, co napisałeś jest rozwinięciem Twojej wcześniejszej myśli. Wiem, co masz właśnie na owej myśli i nie zgadzam się z tym w tym zakresie w którmy się nie zgadzałem i z tych powodów, które podałem. Co do tego, czy znaczek Loży jest mylący, czy też nie, to tutaj się z Tobą zgodzę. To wymaga albo innej rekturacji do Loży, co już ustaliliśmy jest niemożliwe, albo skutecznego poinformowania użytkowników kim są członkowie loży, lub przynajmniej nie wprowadzania ich w błąd. Jeśli chodzi o mnie, to mogę i funkcjonować bez znaczka:). Z drugiej strony pytanie, czy to ma aż kluczowe znaczenie. 
Brak jasności Twojej propozycji polega na tym, że nie ma żądnych zasad rządzących tym, kto co czyta. Brak jest mechanizmu, który zabezpieczałby przed tym, że jakiś tekst zostanie pominięty, podczas gdy inny przeczytają wszyscy.
 Tak, zgodzę się z Tobą. Ale to Typowoływałeś się na uczciwość i sprawiedliwość, prawda?:) A na serio, serio to 
z całą świadomością pominąłem jakiekolwiek zasady, które wyznaczałyby dyżury, czy dysponowały ilość tekstów dla członków poszczególnych. To niemożliwe, z tych powodów, które wymieniłem wcześniej. Dyżur dotyczący każdego dnia tygodnia jest fikcją wynikającą z cech, które w poprzednim poście wymieniłem i mechanizmu kontroli loży. Co więcej, to dobrze, moim zdaniem, że kilka osób z loży przeczyta ten sam tekst- pluralizm poglądów. Niebezpieczeństwo, iż jakiś zostanie pominięty jest zawsze, chociaż jest niezwykle małe przy minimum 5 aktywnych członkach. Co więcej, jakoś nie widzę możliwości rozliczania członków loży w systemie dyżurów za opuszczenie jednego, czy dwóch tekstów? Kto będzie ich za to ganiał? Kto będzie to kontrolował? Nikt.
Z tego co pokazuje moja praktyka, czy jak widzę praktyka innych domka, którą obserwuję, czy wcześniej IPmana, teksty oczywiście i bezspornie błędne, bełkotliwe i grafomańskie są zwyczajnie pomijane i to jest główny powód ,,nieprzeczytania tekstu", a nie jego pominięcie sensu stricte. To raz. Dwa, nawet, jeśli by się tak zdarzyło, że tekst został pominięty w jakiś sposób, czego oczywiście wykluczyć nie można, zawsze istnieje nominacja użytkowników i głos użytkowników, o którym pisałem. W efekcie jeśli tekst był dobry to się przebije- jeśli nie przez lożę, to przez użytkowników. Rozwiązanie jest nastawione na pluralizm, indywidualizm, uzasadnienie.

Odrębnym tematem jest to, kto ma trafiać do Loży. Było do tej pory tak (a przynajmniej do wyboru w którym brałem udział), że się zgłaszaliśmy, albo zgłaszali nas inni, a następnie, niemalże przez aklamacje byliśmy wybierani. No, może nie wszyscy, tradycyjnie rinos skutecznie lobbował przeciwko mojej osobie, ale to chyba efekt tego, że nie aprobowałem jego tekstów i prób autoreklamy. Czy ja mam wyższe kwalifikacje do tego, żeby oceniać teksty niż np.: Ty? Nie wiem, ale pewnie nie.  Obydwaj czytamy, obydwaj piszemy (mi zdarza się publikować, Tobie być może też), obydwaj mamy jakąś wiedzę. Podejrzewam, że moja legitymacja jest nie tyle słaba, co podobna do wielu innych użytkowników tego portalu. I tu bym się z Tobą zgodził, że być może należałoby przemyśleć sposób rektutacji. Ale napewno nie przystałbym na to, aby próbować jakimiś obowiązkami obciążać redakcję (różnymi nadzorczymi wobec loży, bo tam ma pomagać).  

Mamy przynajmniej cztery propozycje: Suzuki, dyżurów (którą proponuje min. Świętomir), moją i chociażby beryla, który postuluje zniesienie loży. Teraz pytanie: czy to do nas należy wybór, czy też do redakcji, a jeśli do nas to w jaki sposób podjąć decyzję (głosowanie?).  

Najbardziej idealną sytuacją byłby consensus na bazie kompromisu. Jeśli nie, to głosowanie - żyjemy w końcu w demokratycznym kraju. Przede wszystkim, zanim zaczniemy głosować i jeszcze bardziej rozdmuchamy, rozdmuchaną już, dyskusję, może warto byłoby skontaktować się z redakcją? Nie mówię, żeby nastręczeć im nowych obowiązków czy wymagać podjęcia decyzji. Chciałbm tylko, aby ktoś z góry wypowiedział się, odnośnie tego czy jakiekolwiek zmiany w ogóle będą możliwe. Jeśli redakcja powie "tak", użytkownicy - jak sądzę - sami podołają załatwieniu reszty. Co by nie powiedzieć, kręci się tu całkiem sporo całkiem mądrych ludzi.

Pozwolę sobie tylko powtórzyć jeszcze raz: dyżury stanowią tylko plan minimum. Chodzi o to, by każdy tekst był przeczytany przez choć jednego członka Loży, a także o oszczędzenie lożownikom pracy - poprzez wyznaczenie owego minimum właśnie. Nie ma przeszkód, by dwie osoby dyżurowały jednego dnia. Nie chodzi też o ścisłą kontrolę. Zakładam, że skoro ktoś jest chętny, to podejdzie do sprawy uczciwie. Z drugiej strony przydałoby się, by Loża miała głowę oraz by ta głowa udzielała się na forum, a nie wisiała w próżni. Ja np. nie przypomnam sobie, bym kiedykolwiek czytał komentarz legendarnego Roberta Z. Jeśli głowa zauważy nieprawidłowość, upomina wykraczającego, ewentualnie usuwa go z Loży. Przy okazji, nie mówię, że ma tylko zaglądać pod każdy możliwy tekst i sprawdzać, sprawdzać, sprawdzać. ;)

Zatem niech ktoś skontaktuje się z Redakcją. Orson? Nie wiem, czy Suzuki jeszcze chce się to czytać.. :p Dowiedzmy się stanowiska redakcji w tej sprawie i wtedy pomyślimy, co dalej.

Ok, napiszę. A może Jakub, albo szlachetny DJ Jajko, zanim przeczytają moją wiadomość zobaczą ,,o szo choszi":).

Jedmakże, Orsonie, zanim napiszesz e-maila do redakcji NF, może najpierw skontaktuj się z Robertem Z., Domkiem i Suzuki M. i wyjaśnijcie sobie kilka spraw... Jakby nie było, ten wątek założył Domek, i jezeli ktoś ma coś pisać, to raczej już on. A Robert Z. jest nadal przewodniczącym Loży. Ponadto, brakuje wypowiedzi pozostałych czlonków Lozy- jeżeli dobrze pamiętam, Ip-mana i Krisbauma. A przeczytanie całego wątku czlonkom  Redakcji nie sprawia  chyba klopotu, nieprawdaż? Myślę, że śledzą wpisy na bieżąco. Wiec po co e-mail?Żeby  mnożyć byty? 
Chciałbym poznać stanowisko Roberta Z. Znamy na razie opinie tylko jednej strony.  Trzeba poznać stanowisko drugiej.
Jeden z tego wszystkiego wypływa wniosek - czlonkow Lozy jest za mało. Doskonalym kandydatem oprócz Joseheim byłby AdamKB, jeżeli wyrazilby zgodę. Bardzo dobrym. Może da się przekonać.

Już napisałem:(. Poprosiłem DJ, żeby dał nam odpowiedź, czy to redakcja ma powziąć decyzję co dalej, czy też my sami, we własnym zakresie możemy to zrobić. 

Odpowiem za dj Jajko. We własnym zakresie ustalcie, jak Wam w Loży najwygodniej pełnić dyżury i komentować. A jeśli to nie będzie grało, to się zobaczy, co dalej. Ale ufam w Waszą mądrość. Po prostu zróbcie tak, żeby na stronie byłą widoczna aktywnośc mistrżów i mistrzyń Loży. :)

Pozdrawiam. 

No to mamy, jeśli się nie mylę, dwie zasadnicze opcje, z których jedna musi zostać wybrana, zanim przejdziemy do szczegółów: czy chcemy Loży takiej, jak była dotąd - powołanej tylko do wyłaniania najlepszych opowiadań - czy aktywniejszej, takiej jaką proponowałem. Moje zdanie znacie.

Ja tam bym nie ufała :) Każdy tu jest najmądrzejszy, a Loża jak nie działała dobrze, tak nie działa...

www.portal.herbatkauheleny.pl

A ja bym Lożę rozwiązał. Jest wątek beryla i powinno wystarczyć. Jesli nie będzie czytelniczych wskazań, to znaczy, że nie pojawiło się opowiadanie godne uwagi. Skoro redakcja się zdeklarowała, że czytać nagrodzone testy będzie, może tez zainteresować się wskazanymi.  I tak nigdy dużo wskazań  nie ma.

Ja jednak skłaniać się będę ku dyżurom. Nie będę się jednak upierał, żeby lożownicy musieli odgórnie komentować każde opowiadanie 

Ja ze swojej strony uważam, że Loża jako organ pilnujący, żeby każdy wrzucony tekst został przeczytany (czy ogólnie zauważony) jest potrzebna.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Jeszcze trochę i zrobię na fejsie akcję "Zbieramy podpisy o delegalizację Loży NF" ;-)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Boże, i zaraz znowu się cała dyskusja od początku zacznie :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

No dobra, panowie i panie. Każdy niech wejdzie tu, proszę i wypowie się krótko, która z opcji mu pasuje. Bez zbędnego gadania i offtopowania. Krótko, zwięźle i na temat. Rozwiążmy to jak przystało na demokratyczną republikę ludową - głosowaniem.
Szybciutko i bez zbędnych dyskusji

Likwidacja.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Pomysł Świętomira z dyżurami.

Pomysł indywidualnej pracy Loży i nominacji od użytkowników, taki jak przedstawiłem wcześniej. 

Dyżury.

Loża czyta jak najwięcej może, użytkownicy nominują jak dotąd.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

dyżury systemem Świętomira.

likwidacja/ pomysł Świętomira

Dyżury, powiększenie składu, usuwanie nieaktywnych członków.

Smutna kobieta z ogórkiem.

Moja propozycja jest taka: wprowadzamy dyżury, od TERAZ! W ciągu 24 h zgłaszają się wszyscy chętni spróbować i na sobotę rano Świętomir układa grafik. I tyle. Po prostu. Ma działać, to zadziała. Nie zadziała, to się wymyśli coś innego.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zamiast długich wywodów:

Regulamin wewnętrzny Loży.

§1.

1. Pod przeczytanym tekstem zostawiamy dowód przeczytania w postaci krótkiego wpisu, np. VVL.

2. Dłuższy komentarz nie jest wymagany, chociaż mile widziany.

3. Teksty nominowane, polecane uwadze innych osób lub teksty, przed których lekturą (z racji zagrożenia dla zdrowia psychicznego czytających) chcemy ostrzec, wymieniamy w temacie comiesięcznie zakładanym w tym celu przez WML.

§2.

1. Pracujemy parami turowo (zmianowo) w systemie np. 3:1 (trzy dni wolnego, jeden dzień ciężkiej pracy).

2. Wszystkie teksty z dnia dyżuru muszą być przeczytane przez oboje dyżurnych; można czytać po dniu dyżuru, ale nie można tekstu zignorować.

3. Za wiedzą Wielgiego Mysztrza lub Wielgiej Mysztrzyni Loży można się zamienić dyżurem z innym / inną członkiem / członkinią Loży.

§3.

1. Absencje możliwe do przewidzenia obowiązkowo anonsujemy przed, nie po fakcie.

2. O wypadkach losowych (oby nas omijały) staramy się powiadomić jak najszybciej.

3. Urlop, jak każdemu(?) uczciwie(?) pracującemu, też nam przysługuje — patrz pkt 1.

§4.

1. Za uporczywe migactwo i milczenie dłuższe niż miesiąc, w przypadku braku okoliczności łagodzących, jesteśmy grzecznie proszeni o złożenie rezygnacji.


Adam, Ty tak dla jaj, prawda? :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Bynajmniej.
Dyskusyjki, przepychanki, złośliwostki, pomysły z Księżyca --- a chodzi o widoczność działania Loży,  jasność zasad funkcjonowania, więc proszę bardzo, konkretnie i bez sentymentów. Podejmujesz się, bracie czy siostro, to po pierwsze zobacz, czego się podejmujesz, po drugie staraj się wywiązać, po trzecie miej odwagę występować z otwartą przyłbicą. Jak każdy użytkownik bez znaczka --- bo ten szyldzik jest praktycznie tylko ładną ozdóbką, a nie zasłoną dymną. To znaczy: nie powinien być zasłoną i osłoną przed pytaniem: ty, a co ci się nie podobało w moim ekstraopowiadanku?

To już jest normalnie cyrk :) Urlopy?

Ja powiedziałam: czekam, aż zaczniecie coś robić, a nie pitolić w kółko to samo. Co Wam broni wypróbować system dyżurów od razu i potem napisać do Jakuba: mamy system, sprawdziliśmy się, chcemy do Loży?

www.portal.herbatkauheleny.pl

Już nawet w głosowaniu dyżury wygrywają. Ja w każdym razie zgłaszam swoją chęć do działania. Od zaraz.

No i brawo :) Kto jeszcze?

www.portal.herbatkauheleny.pl

Suzuki, co z Tobą? Nie ta faza Księżyca? Jaki cyrk? Przeczytaj jeszcze raz bez uprzedzeń. Nigdy nie wybywasz na urlop? Bo ja owszem, tak, i uważam, że gdybym się formalnie udzielał, powinienem powiadomić, że przez dwa tygodnie będę poza dostępem do Sieci.
Chcesz zmian, wprowadź je na jasnych zasadach. Nie podlegających pokrętnym interpretacjom. Nazywających rzeczy po imieniu. Co trzeba, co wolno, co zabronione. Ustal swoje, jeśli moją propozycję uważasz tylko za cyrk.

Adam, wprowadzałm jasne zmiany, z którymi loża się zgodziła, a potem się okazało, że nagle w loży są tylko dwie osoby. Ty serio myślisz, że jak tekst wchodzi w piątek i ktoś go w piątek mimo dyzuru nie przeczyta, bo wyjeżdża na weekend to ma sie opowiadać z tego całemu portalowi, choć do typowania są np. jeszcze dwa tygodnie, a i tekst nie zając? To jest już serio bzdurne. Członek loży ma teksty czytać, komentować i zgłaszać je do piórek. Ma się z tego wyrobić na czas, i nikogo nie powinno obchodzić, czy zrobi to na bieżąco, czy zrobi sobie 24 h maraton w ostatni dzień.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Paranoja jakaś.

Generalnie, na czymkolwiek stanie, chętnie się na próbę przyłączę.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Serio myślę tak, jak napisałem. Można przeczytać później, nie można pominąć. Mowa o tekście z dyżuru. Nigdzie nie napisałem, że obowiązuje spowiedź przedweekendowa. Za to na swoje (i Twoje) nieszczęście pominąłem w par. 3. pkt 1. słowo: dłuższe... Powtarzam i precyzuję: dłuższe od tygodnia. Na przykład takie.
---------------

Ja uważam, że w loży funkcjonują tylko dwie osoby, więc niech tylko te osoby pozostaną. Resztę proszę zwolnić z niewypełnianych obowiązków! Widziałem już, jak mistrz loży dawał sobie wyróżnienia, choć opowiadanie było rozpaczliwie słabe! Suzuki nigdy by czegoś takiego nie zrobiła! Choc jest więc wredna i nie lubi mojego pisania, to proponuję Suzuki na Przewodniczaca. Domek na wiceprezesa (wierzę na słowo, że się angażuje - osobiście nie widziałem). Do tego zrobić nabór dodatkowy. Orsonowi dać szansę, choć się całkiem nie sprawdził, ale to podobno przez chorobę (obstawiałbym umysłową).
W tej chwili dwoje jest kompetentnych Lożownków. Dwoje musi wystarczyć, skoro reszta się zwyczajnie nie nadaje! Po co iluzja wielu członków? Niechaj pozostanie dwoje!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

...

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Ponawiam apel: KOŃCZYMY PITOLIĆ, ZACZYNAMY TESTOWAĆ SYSTEM ŚWIĘTOMIRA

Chętni:
vyzart
joseheim 

www.portal.herbatkauheleny.pl

No to ja też się zgłoszę.
pozdrawiam

I po co to było?

Ja to odpadam w natłoku pomysłów i potoku słów jaki tu się przelał.

A kto będzie odpowiadał za przekazanie waszych ustaleń redakcji?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nikt, typy będziemy wklejać do Twojego tematu. Podejrzewam, że Jakubowi to nie zrobi różnicy, a i wszystko będzie jasne i przejrzyste.

KOŃCZYMY PITOLIĆ, ZACZYNAMY TESTOWAĆ SYSTEM ŚWIĘTOMIRA

Chętni:
vyzart
joseheim
syf. 


 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Tak, to wiem. Myślałem jednak o obecnych ustaleniach, co do nowych członków i systemu funkcjonowania. Bo nie zdziwiłbym się, jakby Jakubowi odechciało się tego wszystkiego powyżej czytać.
Może napisz maila, Suzuki.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Jakub się parę postów wyżej wypowiedział :) I ja na razie nic nie powiedziałam o nowych członkach, na razie testujemy system. Potem zobaczymy, czy mamy w ogóle z czym i z kim do Jakuba się zgłaszać, bo sam widzisz, że z entuzjazmem to różnie bywa. Jemu najwidoczniej chodzi o to, żeby były spełnione cele statutowe Loży, a jak to zrobimy, to już zależy od nas.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Ojej. No dobra, robaczki, sameście tego chciały! <diaboliczny śmiech>

Dotąd zgłosili się:
vyzart
joseheim
Suzuki (?)
syf
Świętomir

Na zgłoszenia (w tym Orsona, jeśli chce się przyłączyć do inicjatywy) czekam jeszcze 24 godziny w tym wątku (vivat jawność). W sobotę przygotuję i opublikuje w nowym wątku grafik dyżurów. Kto chce lub nie chce konkretnego dnia, pisać (ale może już lepiej na maila, co by tu nie śmiecić) - postaram się w miarę możliwości uwzględnić. Grafik ukaże się w sobotę po południu lub wieczorem, więc podejrzewam, że od niedzieli będzie mógł wejść w życie. Wiele zależy od liczebności chętnych. Na razie mam 5 (?) osób, jeszcze z 2-3 i będzie idealnie: dwa dniu dyżuru w tygodniu powinno być w sam raz. Powiedziałem.

Ja myślę, że trzeba jeszcze kulturalnie przymusić AdamaKB oraz RogeraRedeye do wzięcia udziału w eksperymencie.
pozdrawiam

I po co to było?

Jestem za tym. Ale jako pacyfista brzydzę się przemocą, więc może lepiej Wy ich przymuście. :D

Ja mogę tylko "poflejmować", ale nie wiem czy to zda egzamin.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylowi powinno się dać znaczek lub jakieś uprawnienia moderatorskie. W końcu jest on takim jakby lewym jądrem -- obok dj -- portalu.
Jakby nie patrzeć, jeżeli chodzi o trademark Loży, beryl byłby wzorcowym lożownikiem i reklamą instytucji. Od dawna działa na portralu, udziela się w taki czy inny sposób w dyskusjach, zakłada wątki miesięczne i konkursowe. Gdyby przy każdym stworzonym przez niego temacie widniał zielony znaczek, to przypuszczam, że aktywność organizacyjna/widoczność działań Loży wzrosłaby o jakieś 300%. Potencjał trzeba wykorzystać.
pozdrawiam

I po co to było?

To mnie też dopisz.

Z Berylem jest ten problem, że on nie czyta :) Ja w sumie jeszcze się nadal czuję w obowiązku czytać wszystkie prace, ale mozesz mnei do grafiku też wpisać, jak testujemy to testujemy.

Z moich propozycji, to poza obecnymi bym jeszcze widziała na liście Adama, Rogera, Fasa i April, bo zdaje sie gdzieś tu migała, a przydałaby się jakaś większa dziewczyńska reprezentacja.

 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zarejestrowano:

vyzart
joseheim
Suzuki
syf
Świętomir
domek

beryl (?)
Adam (?)
Roger (?)

Beryl jest tak aktywny w Hyde Parku, że moim zkromnym zdaniem możnaby go zaliczyć do Loży z pominięciem w grafiku. Znaczek Loży przy jego tematach, jak już gdzieś wspomniano, robiłby dobre wrażenie i podnosił prestiż jego wypowiedzi.

Natomiast dwaj ostatni zostali dwukrotnie wymienieni przez inne osoby, co oznacza, że są przez Lożę co najmniej pożądani. Chciałbym czym prędzej usłyszeć ich własne zdanie w tej sprawie. Wraz z ewentualną odmową winni oni podać adres e-mail, na który należy nadsyłać pogróżki. :p

To miłe z waszej strony, co piszecie, ale moja aktywność chyba nie odpowiada tej oczekiwanej od Loży :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Beryl nie musi czytać. Ma ładnie wyglądać. Skoro już na tę chwilę mu się to udaje, to dlaczego nie uczynić go oficjalną twarzą reklamującą Lożę.

Czy wiadomo cokolwiek o pozostałych obecnych członkach Loży? Zakładam, że Robert Z. krąży gdzieś w cieniu jako łącznik z Redakcją --- ale Ipman i Kribaum?
pozdrawiam

I po co to było?

Nikt nie wie co siedzieje ani z Robertem, ani z IpManem, ani z Krisbaumem.

A Loża nie ma wyglądać, tylko ma działać. Beryl nie czyta tekstów, więc jego obecność w Loży byłaby totalnie bez sensu. 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zgadzam się z Suzuki. Nie ma sensu dawać ludziom znaczka tylko po to, żeby go mieli. Jeśli już chcecie dać jakiś emblemat Berylowi, możecie zrobić dla niego jakiś oryginalny, w stylu "fajny użytkownik" czy coś.

"Oswojony troll"

www.portal.herbatkauheleny.pl

Tak, "oswojony troll" doda nielada przepychu i prestiżu naszej skromnej społeczności.

Skoro dyżury to dyżury.
- Niech będzie - powiedział, przerwacając oczami.
Zgłaszam się do ,,czteroletniego planu inwestycyjnego". Rozumiem, że teraz musismy wyłonić zawodowy związek zakładowy oraz domagać się regulaminu ramowego?:) 

Teraz pozostają pytania:
- Co zrobić z Krisbaumem i IpManem? Stosować miesięczny termin nieaktywności, czy uznać, że już teraz należy zastosować usunięcie? Osobiście myślę, że należy im się jeszcze miesiąc, bo ,,prawo i zasada nie działą wstecz"
- Kto sporządzi grafik?
- Do kiedy rozdysponowane teksty mają zostać przeczytane?
- Czy istnieje obowiązek skomentowania wszystkich przydzielonych tekstów?  

Orson, ja od początku mam wrażenie, że Ty robisz wszystko, żeby być w loży, ale nic nie robić.

1. Z lożą na razie nic nie robimy, niech sobie będzie jak jest, na razie testujemy możliwość wprowadzenia grafiku.
2. Grafik sporząda Świetomir, bo to jego pomysł. 
3. Teksty maja być przeczytane do końca terminu, czyli najlepiej do 8 każdego miesiąca
4. Jak nie ma komentarzy - komentujesz, jak jest 150 komentarzy, a Ty nie masz już nic ciekawego do dodania, to komentowac nie musisz.

Proste. 

www.portal.herbatkauheleny.pl

A jak jest 149? :p Dobra, nie trolluję. Dorzucam Orsona do listy. Jest już magiczna siódemka.

vyzart
joseheim
Suzuki
syf
Świętomir
domek
Orson 

Suzuki, a ja mam wrażenie, że ewidentnie chcesz się pokłócić. Zejdź ze mnie, dziewczyno. Jesteś agresywna i to nie tylko w stosunku do mnie. Uspokój się, wrzuć na luz, bo zaczynasz być żałosna. Próbujesz sprowokować kłótnię, podczas kiedy wszyscy, niezależnie od tego jakie mamy pomysły, staramy się ze sobą rozmawiać. Chociażby ja i Świętomir mieliśmy zupełnie inne wizje, ale jesteśy w stanie wymienić się poglądami, a ja jestem w stanie uznać, że to jego pomysł zyskał większość i spróbować go przetestować. Nie ma powodu do kłótni. 

Po raz ostatni proszę, żebyś się uspokoiła i nie pisał bezpodstawnych głupstw. Pomówień innymi słowy.  

Orson, nie potrafisz nic zrobić bez marudzenia i pustego gadania. Sorry, że nie mogę sie powstrzymać, żeby tego nie powiedzieć głośno. Nie chcesz się kłócić, to nie odpowiadaj na moje zaczepki i tyle :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Suzuki, któryś już raz mnie zaczepiasz i rzucasz pustymi oskarżeniami. Nigdzie nie marudziłem i nie gadałem po próżnicy. Zadałem pytania, które byłby moim wątpliwościami, bo najwidoczniej w odróżnieniu od Ciebie, jeśli już za coś się zabieram to wolę wiedzieć w jaki sposób. Nie musisz na nie odpowiadać. I w sumie tak byłoby lepiej, jeśli masz się zachowywać zupełnie bez dystansu i kultury, tak, jak robisz to obecnie. 
  

Nie przypominam sobie, żebym powiedziała na Twój temat coś niezgodnego z prawdą :) Ty się nigdy za nic nie zabierasz, Ty tylko gadasz. Jak było poprzednim razem? Gadałeś, gadałeś, gadałeś, ale i tak temat na forum załatwiłam ja, bo Ty się ograniczyłeś tylko do gadania. Tak samo jest teraz.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Tak samo jest teraz.
Z całym szacunkiem, Suzuki, tego jeszcze nie wiemy... 

Ja rzuciłem pomysł, potem wszyscy go obgadaliśmy w osobnym wątku, Ty poprosiłaś redakcję o założeniu forum, już po obgadaniu. Do czasu mojego tymczasowego opuszczenia NF, odwiedziałem forum. No tak. Ale gdzie widzisz problem? Teraz była dyskusja, przedstawiłem swój pomysł, pomysł przedstawił beryl i Świętomir. Odbyliśmy ze Świętomirem wymianę poglądów, napisałem do redakcji z prośbą o zajęcie stanowiska, potem odbyło się głosowanie i Świętomir ułoży grafik, wedle swojego pomysłu. Gdzie widzisz problem? Jestem w loży, staram się komentować teksty, czytam je.  Gdzie widzisz problem? 
Może po prostu sama jesteś osobą problematyczną.
Jeśli masz zachowywać się w ten sposób, to proszę, lepiej w ogóle się do mnie nie zwracaj. Przed chwilą naskoczyłaś jeszcze na AdamaKB. Miejsce publiczne, to nie miejsce, na prywatne frustracje i nerwy

Zostawiam już Twój wątek i mam nadzieję, że przemyślisz swoje niemiłe zachowanie.

Tymczasem pozostaje pytanie co robimy z nieobecnymi panami z Loży i czy wprowadzamy miesięczny termin, o którym pisałem wraz z typami użytkowników?  

Teraz póki co wiemy, że Orson "przewracając oczami" łaskawie zgodził się przystać na Twoją propozycję :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Jezu, Orson, przestań już się pultać, bo powtarzasz w kółko to samo i nawet mi się nie chce czytać :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Napisałem:
6Orson6 2012-03-23  14:18
Skoro dyżury to dyżury.
- Niech będzie - powiedział, przerwacając oczami. 
Zgłaszam się do ,,czteroletniego planu inwestycyjnego". Rozumiem, że teraz musismy wyłonić zawodowy związek zakładowy oraz domagać się regulaminu ramowego?:)  

I nie zauważyłem, żeby ktoś oprócz Ciebie odebrał to ,,na serio", czy jako próba deprecjonowania pomysłu Świętomira. Chociażby dlatego, że najpierw napisałem, że skoro dyżury, to ok, robimy dyżury, a potem pozwoliłem sobie na dworowanie, które ewidentnie ,,nie jest na serio", a jeśli już z kogoś owo ,,przewracanie oczami" miało zakpić, to z mojej upratości.
Suzuki, nie dziw się, że jeśli kogoś obrażasz i zarzucasz mu lenistwo, czyli w tym przypadku mojej osoby, to oponuję, starając się wyjaśnić sytuację. Łatwo Ci przychodzi rzucanie oskarżeniami. 

owe, nie owo, tak BTW. 

Poza tym myślę, że wątek na forum NF, który został założony dla loży, można wykorzystać jako pole do informacji o dyżurach itp.  

owe, nie owo, tak BTW.
Tak się składa, że właśnie "owo" jest poprawne. ;) Zobacz choćby tu

Czyli jednak, zgadza się, że ,,pierwsze słowo do dziennika, drugie słowo do śmietnika":).
 

Dobra, panowie i panie - doszliśmy do jakiegoś porozumienia, nie ma co się teraz kłócić. Bo w imię czego? Świętomirze, przedstawli waść grafik przez siebie nakreślony i ruszmy z tym, by więcej po próżnicy nie prawić.

Podoba mi się to, co powyżej zaproponował jako "regulamin Loży" AdamKB. Loża ma być, ma komentować w miarę na bieżąco, zostawiać ślady obecności. Jeśli ktoś nie może, zgłasza to. Jeśli nie zgłosi, a będzie widać, że nie daje rady - po miesiącu automatycznie traci członkostwo w Loży.

Poza tym - to apel i przypomnienie dla wszystkich - Loża jest tylko grupą doradczą. To znaczy, że nie jest tu od wszystkiego, lecz miło, że jest. Ja w każdym razie doceniam i cenię współpracę z Lożą.

Resztę mistrzowie dowiedzą się od RobertaZ, z którym wymieniliśmy mejle.

Jak w ciągu tygodnia się plan gry nie ustali, rozwiążę Lożę i - tak jest - rozpiszę przedterminowe wybory. Wiem, brzmi jak żart, ale mówię serio.

Pozdrowienia dla wszystkich. :)

Oczywiście, przychylam się do "dyżurów". Tylko pamietajcie: ma to byc zabawa. Nic na siłę. :)

1. Plan gry jest --- grafik wisi. Trzeba by poczekać raczej do końca okresu rozliczeniowego i wtedy ocenić zaangażowanie osób w nim uwzględnionych, a potem ewentualnie dokonać roszad w samej Loży. Rzeczony tydzień to może być za mało.
2. Zresztą na tę chwilę zasadnicza Loża to są trzy osoby: Suzuki i Domek, bezpośrednio uwzględnieni w grafiku komentarzy, oraz Robert Z. Tej grupy nie ma co rozwiązywać, trzeba rozszerzyć.
pozdrawiam

I po co to było?

Suzuki zrezygnowała. Na deklaracje reszty czekam. 

Rzeczywiście, nie zauważyłem. Mam nadzieję, że wróci po reformie --- o ile reforma się uda. Na co też mam nadzieję.
pozdrawiam

I po co to było?

Nie, dla mnie czas w loży zdecydowanie sie skończył :) Ale też mam nadzieję, że jakakolwiek reforma się w końcu uda i loża zacznie faktycznie działać. Choć wydaje mi się, że jeśli będzie tak jak do tej pory puszczona samopas, bez żadnej kontroli, to żadnych szans na zmianę nie ma. Także życzę nowym miłej zabawy i udaję się na zasłużony spoczynek :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

1. Szkoda, niemniej mam nadzieję, że powrócisz. Osoba o takiej aktywności jest potrzebna.
2. Co do reformowania Loży --- skupiliśmy się na problemie numer jeden, czyli kwestii komentarzy pod tekstami. Rośnie jednak drugie pytanie, które w zasadzie warunkuje kierunek reform Loży, jako instytucji mającej za cel także pomaganie Redakcji NF:

Jakubie, jak wygląda proces nominowania do miesięcznych wyróżnień?
---> odpowiedź jest oczywiście potrzebna do dopasowania działań Loży do Twoich potrzeb, jako wyróżniającego.
pozdrawiam

I po co to było?

Oj, Suzuki, no coś Ty. A kto tu mówil ostatnio o zbyt malej damskiej reprezentacji? ; (

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Suzuki się obraziła? A ten zapał do zmian, gdzie się podział?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Raczej się nie obraziła, tylko jest już tym wszystkim zmęczona i pewnie po troszę rozczarowana. Dziwi Cię to? Jako jedyna zasuwała w Loży, podczas gdy inni zbijali bąki. A szkoda, bo myślałem, że zastąpi Lenia Największego na stanowisku Mistrza Loży.
Pozdrawiam

Mastiff

Mhm. Jeśli coś jest rozczarowujące w tym co napisał Jakub, to to, że Robert zostaje i ma sie dobrze.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Pełna zgoda, Berylu.

Mastiff

Dokładnie tak jak pisze Bohdan, jestem tym wszystkim po prostu zmęczona.

www.portal.herbatkauheleny.pl

beryl 2012-03-26 13:51

Mhm. Jeśli coś jest rozczarowujące w tym co napisał Jakub, to to, że Robert zostaje i ma sie dobrze.

Podpisuję się pod tym co napisał Beryl.

Nie znam Roberta - pewnie dlatego, że głównie jest Wielkim Nieobecnym. W związku z powyższym, ponieważ nie widzę, by jakkolwiek sie udzielał... również się podpisuję.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

--- > Jakub
Dziękuję za zauważenie i zrozumienie.

Propozycja AdamaKB w sprawie wewnętrznego regulaminu Loży jest bardzo dobra. Regulamin został już opracowany przez Autora pomysłu... Naprawdę, warto przyjąć propozycję AdamaKB. Wiadomo będzie, na czym Loża "siedzi", będą znane zasady normujące pracę czlonków Loży. Mniemam, że to następny krok do wykonania.

Popieram!

1. Tak, regulamin jest jasny i przejrzysty.
2. Trzeba jeszcze ustalić, jakiej konkretnie Jakub oczekuje pomocy ze strony Loży --- czy liczy się proste podliczenie głosów członków oraz z wątku beryla, czy może mówimy o jakimś wartościowaniu tekstów. I w tym kontekście wypływa kwestia komunikacji z Redakcją.
3. Ustalić status Roberta Z.
4. Ewentualnie określić, kto będzie głową Loży.
pozdrawiam

I po co to było?

Punkt 3 i 4 są w szczególności palące. 

Suzuki: błagam, wytrzymaj tę zmianę porządku. Cenię Cię bardzo za dojrzałość poglądów (choćby i niesłusznych). Dlaczego rezygnujesz, skoro jesteś jedną z najcenniejszych osób w Loży? Uspokój się i wróć! Orson wkurwia chyba każdego człowieka po trzydziestce, ale żeby z tego powodu rezygnować z zaszczytnego, było nie było, "stanowiska"?

Wszystkich, którzy to czytają, proszę o przyłączenie się do mojego apelu do Suzuki o powrót do Loży. Myślę, że nie tylko ja zżyłem się z Jej komentarzami!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Do apelu o powrót Suzuki także się przyłączam.
pozdrawiam

I po co to było?

rinos, nie bądź prymitywny- Suzuki po prostu nie ma ochoty. Jeśli Suzuki nie ma ochoty bawić się razem z nami, to nie ma co ją do tego namawiać. Może to i lepiej, jeśli miałaby się czepiać wszystkich, jak ostatnio. 

Orson, Orson... po co ta złość?
Chociaż zgadzam się z tym, że jak ktoś nie chce, to nie ma co go błagać o powrót. Suzuki jest przecież dorosła :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Aj tam złość:). Nie demonizuj mnie, berylku;).

U Suzuki fajne jest, że się czepia! Bo jej czepialstwo jest podbudowane wiedzą i gustem osoby dorosłej. Czepialstwo u kogoś przed trzydziestką jedynie irytuje. Jak natrętna mucha, która ciska się jak wesz na grzebieniu. Pomilcz chwilę Orson, nawet jak nie jesteś akurat chory.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

No i się nie dało...

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

@rinos
"Orson wkurwia chyba każdego człowieka po trzydziestce..."
Nie widzę powodu aby ludziom przed trzydziestką odbierać prawo do irytowania się na Orsona. ; P

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Coście się zaczęli tak siebie nawzajem czepiać? I po co? Nie płyną z tego żadne korzyści dla nikogo, więc dajcie sobie na luz i odpalcie fajkę pokoju, czy coś. Mnie nie wkurza ani Orson, ani Suzuki, ani Rinos, ani ktokolwiek inny. I jakoś żyję z tym faktem. Naprawdę jestem w stanie podołać temuż zjawisku.
Więc, serio, nie wskakujmy na siebie bez powodu, dobrze?

Oj, Vyzart, przecież tu ciepła rodzinna atmosfera panuje (sic!). Jeśli mój ostatni wpis Cię rozdrażnił, wybacz, miał być żartem jeno. ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Toteż przecież napisałem, że nikt mnie tutaj nie wkurza, ani nie drażni. Przepełnia mnie jeno niezrozumienie dla postaw innych, których jednakowoż do zmiany nastawienia nakłonić próbuję.

To wszystko wina rinosa.
:D

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Cmok:*

syf., ja co miesiąc otrzymuję typy od RobertaZ, który zbiera je, jak rozumiem, od członków Loży. Przeglądam te wskazania i daję info na stronę, kto jest wyróżniony. Do tej pory to działało i mam nadzieję, że dalej będzie. Właściwie nawet to nie tyle nadzieja, co pewność. Po prostu ogladam teraz ten mały zamęt, jaki się wytworzył i wiem, że albo komentarze mistrzów Loży zaczną pojawiać się pod opkami częściej, albo konieczne będą zmiany. :)

Wiesz, z tym zbieraniem głosów przez Roberta to taka dosyć śliska sprawa. Ale już o tym pisałam i nie mam zamiaru się powtarzać, skoro wszystkie uwagi na temat działalności Roberta puszczasz mimo uszu.

www.portal.herbatkauheleny.pl

1. No to jedna sprawa jest wyjaśniona. Mechanizm po stronie Jakuba jest prosty i naturalnie będzie dalej w taki sposób działać. Trzeba przyjrzeć się procedurom w Loży.
2. Z powyższego wynika, że to RobertZ. uwzględnia typy czytelników z wątku beryla. W związku z tym rodzi się pytanie:
--- czy Robert jedynie zlicza i podsumowuje opinie czytelników i Loży, czy sam dokonuje selekcji i wyboru oraz
--- czy organizacyjnie wpływa na członków Loży, np. poprzez ponaglenie do wysłania typowanych opowiadań.
3. Kwestia komentarzy --- problemem jest całkowita nieaktywność Ipmana i Krisbauma w komentowaniu, czasowa Orsona oraz odejście TomaszaMaja i Suzuki.
4. Zaangażowani czytelnicy sobie i z tym poradzili, tworząc dyżury. Problemem jednak na tę chwilę jest jakieś unormowanie tej działalności, czyli kontakt z Robertem Z. Jego nieobecność kreuje inercję i frustrację --- co zresztą widać w komentarzach powyżej.
5. W związku z tym mam ogromną prośbę do Domka lub Orsona -- napiszcie, proszę, mail do Roberta, aby wpadł na forum i rozwiał wszelkie wątpliwości, co niewątpliwie uzdrowi atmosferę wokół Loży.
pozdrawiam

I po co to było?

Syf, mogę Ci odpowiedzieć na drugi punkt: Robert w żaden sposób nie wpływa na działalność Loży. Nie ma żadnych ponagleń, nawet, jeśli nikt z loży mu nie wyśle głosów, a była taka sytuacja ostatnio. Zresztą, powodzenia w kontaktach z Robertem :) 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Resztę mistrzowie dowiedzą się od RobertaZ, z którym wymieniliśmy mejle. 

Zatem Jakub skontaktował się już z Robertem, a ten miał nam chyba coś przekazać. Ale do tej pory Robert się nie odezwał.  

Dokładnie tak. Zresztą, zdarzało mi się już pisać do RobertaZ wcześniej, bez odpowiedzi. Jakub kontaktował się już z Robertem, o czym pisał. 

To może sprawę ugryźć z drugiej strony?
Nie reformować ciała doradczego, ale sam system wyróżnień?

Piórka są fajne (choć moje się już trochę zakurzyło), ale może czas na coś nowego? Jakiś fajnusi nowy system :D

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

1. No i w tym jest rzecz. Jeżeli osoba totalnie nic nie robi, to trzeba jej podziękować. Ale jeżeli się okaże, że Robert Z. przykładowo czyta wszystkie teksty, które się pojawiają, to krzywdzące byłoby wieszać na nim psy bez wysłuchania jego zdania.
2. Ja bym proponował do tego 8. kwietnia przeczekać w status quo, dając wszystkim czas do namysłu i przede wszystkim kontaktu, a potem porobić roszady.
3. Co do Wielkiego Mistrza Loży --- bo trzeba nad tym zacząć myśleć --- powinna to być osoba obrotna i aktywna na forum oraz obecna od dłuższego czasu, co by pozwoliło uniknąć niezdrowej atmosfery oraz niezbyt trafionego doboru członków Loży, co --- nie ukrywajmy --- ostatnio miało miejsce. Ja bym strzelał, o ile nie wyjaśni się sytuacja z Robertem, gdzieś między AdamemKB, Domkiem i Suzuki.
pozdrawiam

I po co to było?

Jeżeli Robert czytałby wszystkie teksty, a więc co za tym idzie, zaglądał na portal, to raczej by nie przegapił wątku dotyczącego Loży i pewnie by się tutaj wypowiedział już dawno.

Dzisiaj wysłałem rezygnację do Jakuba z lożowania z LNF. 
Nie potrafiąc znaleźć lepszego wątku, a nie chcąc zakładać nowego, dziękuję wszystkim za współpracę, wysłuchiwanie pomysłów i odbyte debaty. To było miłe doświadczenie. Życzę powodzenia Loży NF teraz, na zawsze i na wieki wieków:).

Uwaga, uwaga!

Właśnie wszedłem na forum NF i zajrzałem do tematu zastrzeżonego dla Loży. I co się okazało? Robert nareszcie przekazał do publicznej - Loży - wiadomości, informację do Jakuba. Robert ma się zorientować, kto zostaje w LNF, a kto z niej odchodzi, a następnie ogłosić ewentualną rekrutację. 
Myślę, że ta kwestia poniekąd rozstrzygneła się w tym wątku i Robert powinien już wiedzieć, że np. Suzuki zrezygnowała, że zgłosili się potencjalni kandydaci do Loży. Wydaje mi się jednak, że Robert jeszcze tutaj nie dotarł.  

Nie rozumiem tylko czemu to RobertZ ma głowować loży. Jest osobą z którą ciężko się skontaktować, pojawia się i znika, nie zagląda do tekstów. Bardziej transparentny i zarazem aktywny jest moim zdaniem domek

Słuchajcie, jestem pewien, że się poukładacie. Tylko spokojnie. :)

No --- w tej chwili to musimy się poukładać, bo Lożę komentującą stanowi jeden Domek. Czekamy na ruch RobertaZ.
pozdrawiam

I po co to było?

Czekamy na ruch RobertaZ.
To jak czekać na śnieg w środku lata. Powodzenia.

Współczuję tym, którzy w tym miesiącu dodali swoje teksty. Troszki się Loża rozsypała :P

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A czego tu współczuć, przecież RobertZ czuwa? :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

khmm --- skoro Loża = domek, to powinien się zaraz pojawić post na temat rekrutacji do Loży. Jaki tam będzie flejm. No ale może w --- nomen omen --- ogniu dyskusji wykujemy sensowne rozwiązanie. Bo jestem pewien, że na samym naborze członków się nie skończy.
pozdrawiam

I po co to było?

Berylu, jakbyś nie zauważył to osoby uwzględnione w grafiku kazdego dnia czytają teksty i je komentują. A nieobecność Roberta wiadoma jest od dłuższego czasu, i w tej chwili nie wpływa na efektywność działań Lozy. 

Tak syf, my w listopadzie też tak myśleliśmy :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Domku, ale czy osoby z grafika mają przesłać swoje typy Robertowi (bo rozumiem, że w końcu tak to działa)? Bo wyżej pisałeś o ewentualnej rekrutacji.

Coraz bardziej nabieram wiary w to, że Loża... no, nieważne zresztą. Już swoje w tej kwestii napisałem :) Nie będę mącił.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Robert ma ową Ewentualną rekrutację przeprowadzić na prośbę Jakuba. Też nie rozumiem dlaczego mamy swoje typy nadal wysyłać Robertowi, skoro padła propozycja, żeby je podawać w Twoim wątku.

Do oficjalnej loży to ja się nie pcham. Jestem przecież Who the f*ck is Russ?, jak to mawiają wydawcy polscy.

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Dla mnie największą zagadką jest, dlaczego Jakub tak obstaje za Robertem.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Robert odpisuje na maile? Czy nawet nie mam co się wysilać?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zależy, co chesz mu napisać :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Russ, facet pierwszy raz się na portalu odzywa i robi zamieszanie? A jeśli nie Ty, i inni dyżurujacy, to kto do Loży?

Może na gg będzie bardziej dostępny.

Nie mam teraz czasu, muszę uciekać. Ale, Domku, jakbyś przynajmniej napisał mu, żeby zajrzał do tego tematu, przejrzał go (szczególnie ostatnie posty) i się odniósł, to byłoby miło.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Po tym co zachodzi i po przemyśleniu sprawy myślę, że pomysł beryla, żeby zlikwidować Lożę jest chyba najbardziej trafiony. Głównie dlatego, że jak zauważyliśmy, do loży trafiają osoby, które chcą. Chcica jest tutaj głównym kryterium. 
Co to za problem, żeby brać pod uwagę głosy wszystkich użytkowników, ewentualnie wprowadzając ograniczenie, że mogą głosować tylko Ci co zamieścili przynajmniej dwa teksty, albo są na portalu już jakiś czas? Przecież i tak wypowiadać, typować będą Ci co chcą to robić. Podobnie z komentowaniem. Jeśli ktoś chce komentować teksty to nie potrzebuje być do tego być w Loży. Tak czy siak będzie to robił. Dyżury tego nie zmienią, grafiki tego nie zmienią, nic tego nie zmieni. 
W efekcie, z logicznego punktu widzenia, Loża staje się tatamae, jakby powiedzieli Japończycy- fasadą.  

A tak jest tylko problem. Polega on na tym, że nie wiadomo do końca jak ustalić plan działania ,,instytucji", która jest ponad miarę. Miałaby sens, gdyby zasiadali w niej np.: najlepsi z najlepszych, albo redakcja. Jeśli kryterium jest chciejstwo, Loża staje się niczym innym jak kilkoma użytkownikami, którzy reprezentują całą resztę, a jeszcze muszą się dogadywać, tworzyć systemy i regulaminy. Po co?  
 

Jak masz mail do niego, to napisz. Jeżeli przybędzie na forum, to będzie można ustalić to i owo, jeżeli nie --- w terminie 3 czy 5 dni --- to pozostaje jedynie coup d'etat. Dla dobra czytelników, którzy cierpią z powodu niewydolnej Loży. Jak Napoleon z Dyrektoriatem dla dobra Francuzów. Vive la revolucion!
Allons enfants de la Patrie Le jour...
pozdrawiam

I po co to było?

6Orson6 2012-03-27 14:05
Po tym co zachodzi i po przemyśleniu sprawy myślę, że pomysł beryla, żeby zlikwidować Lożę jest chyba najbardziej trafiony.

Zgadzam się. 

Orson, wreszcie zrozumiałeś mój punkt widzenia, jak się zdaje.
Gratuluję :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Loża ma --- moim zdaniem --- marketingowo wielkie znaczenie. Jeżeli potencjalny użytkownik nosi w świadomości, że na portalu jest jakaś osoba ze znaczkiem jakości L, która czyta wszystkie opowiadania i gdzieś tam je nominuje, to taki użytkownik jest znacznie bardziej chętny wysilić się i coś porządnie napisać. Ja się obawiam, że jeżeli Loży/instytucji odpowiedzialnej za koordynowanie wyróżnień nie będzie, to przy nominowaniu zrobi się dziczyzna. Jako że lubię ten portal i w jakimś tam sensie leży mi jego dobro na sercu, to wolałbym uniknąć rozpadu społeczności.
pozdrawiam

I po co to było?

Z naszej dyskusji aż się strona zmieniła --- u was też po kliknięciu w zakładkę opowiadania wyświetlają się automatycznie najwyżej oceniane w miejsce najnowszych?

I po co to było?

W takim razie, może mi ktoś wyjaśnić czemu ma służyć Loża? I czemu by jej nie zlikwidować? 
Argument, że ma być po to, żeby ktoś wybierał teksty: Ok, ale czy nie mogą robić tego wszyscy użytkownicy (z, tak jak napisałem powyżej, ograniczeniem stażu na portalu, albo kilku tekstów, aby dokonać eliminacji fake kont), skoro Loża i tak składa się ze zwykłych użytkowników?
Argument, że ktoś musi stale komentować teksty: Ok, ale czy Ci, którzy chcą komentować nie mogą komentować poza Lożą?   

Powiem szczerze, że nie widzę innych.  

Syf, ale to o czym piszesz, to tylko pozory. Sam widzisz, jak to w praktyce działa. Od kiedy jestem na tym portalu, to z lożą cały czas były zwiazane tylko jakieś niesnaski.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Dyżury są pomysłem eksperymentalnym, mającym usprawnić funksjonowanie Loży. Na razie system ten się sprawdza, ale zaczekajmy czy okaże się on trafiony na dłuższą metę. Dlatego właśnie nosi on miano "eksperymentu". Najwiekszym problemem jest, jak wiadać, osoba Roberta, jego brak zaangażowania. Odnosze wrażenie, że mielibysmy rozwiązać LNF z jego powodu. To absurd. 

@Domek
Ja i tak się nie pcham bo w maju będę musiał zrezygnować z dyżurów na rzecz POLIFONI 2012. A co będzie dalej nie mogę obiecać. Ale co by o szanownym redaktorze nie mówić, rozśmieszył mnie do łez! Pozdrawiam! 

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Syfie, jak napisałeś ,,wydaje Ci się". Myślisz, że na serio publikujący tutaj nic innego nie robią, tylko czekają, aż wypowie się ktoś ze znaczkiem L? Że pochwała kogoś takiego jest dla nich znacznie bardziej wartościowa, niż kogokolwiek innego? Przecież to, kto należy do Loży jest transparentne, ludzie potrafią myśleć i wiedzą, że mają do czynienia ze zwykłymi użytkownikami. 

Nie wiem również, na czym miałaby polegać owa dziczyzna. Dziczyzna to jest narazie z Lożą. A tak sprawa jest prosta: każdy użytkownik, który jest np.: dwa miesiące na portalu i opublikował przynajmniej dwa teksty może wytypować maksymalnie trzy teksty, które mu się podobały w danym miesiącu w wątku specjalnie do tego przeznaczonym. Trzeba tylko wyznaczyć jedną osobę, która podliczy głosy i tyle. Po problemie.  

Jak już pisałem wiele postów wyżej, jedyne co Lożę miało wyróżniać od innych użytkowników (poza czaderskim zielonym znaczkiem) był fakt, że jej członkowie są zobowiązani do czytania wszystkich tekstów, bo przecież użytkownicy mogliby niektóre pominąć. Widać jak to działało. A przecież niezwykle rzadko zdarza się, by tekst został całkowicie pominięty.
Poza tą jedną sprawą, to nie ma różnicy, czy nominuję ja, Suzuki, Orson, czy ktokolwiek inny. W takim razie nie lepiej oddać wszystko w ręcę większości?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Orsonie, daliśmy czas na przetestowanie Twojej propozycji w ubiegłym miesiącu. Teraz dajmy czas na sprawdzenie się systemu zaproponowanego przez Świętomira. Bo dotychczas działa on lepiej, niż Twój.

Domku, dwie kwestie i dwa pytania:
Mój pomysł nie wypalił, bo był zbyt odrealniony i wydumany jak na nasze warunki. Teraz jest podobnie- nic nie działa. Wtedy przynajmniej początkowo coś ruszyło, Suzuki załatwiła forum itp, a narazie mamy zamieszanie. Gdzie więc widzisz poprawę?

To raz, a dwa, że nie potrafisz odpowiedzieć na moje/nasze pytania postawione powyżej, odnośnie funkcjonowania Loży. A są one kkluczowe co do sensu jej istnienia.

Nawet jeśli pomysł Świętomira zadziała i tak będzie bez sensu, bo nie zmieni to głównego problemu Loży o którym beryl, Suzuki, jak czy inni pisaliśmy wcześniej.  

Wtedy coś ruszyło? Suzuki załatwiła forum... i na tym się generalnie skończyło. Teraz przynajmniej ludzie wyznaczeni w grafiku regularnie komentują teksty, a zatem każdy zostaje przeczytany. Wcześniej nie było to takie pewne. Była cisza w eterze. Tutaj widzę poprawę, o którą pytasz.

Loża była bardzo fajną inicjatywą i nie sądzę, żeby Twoja wcześniejsza propozycja była odrealniona, bowiem w początkach jej istnienia potrafiliśmy z innymi członkami Loży wymieniać się wrażeniami itp. organizując własne konferencje na gg (gdzie dyskutowaliśmy z własnej woli) i nikt nam nie musiał pomagać, sami umieliśmy się zorganizować. Wszystko zależy od osób, w LNF zasiadających. Jeżeli występuje taka konieczność, można co jakiś czas myśleć o roszadach w składzie Loży, aby zasilała ją świeża krew. Według mnie jest to swego rodzaju nobilitacja, urozmaicenie dla użytkowników portalu i gdyby Loża była pozbawiona sensu pewnie by się rozpadła już dawno. Ma ona również, jeżeli mogę tak to ująć, pewną tradycję na tym portalu, istnieje już prawie dwa lata. Wyżej Jakub zaakceptował regulamin LNF zaproponowany przez Adama i tego na razie się trzymajmy.

 Jak teraz to czytam, też zaczynam się coraz bardziej skłaniać ku pomysłowi Beryla. Jak na razie Loża rzeczywiście powoduje więcej dyskusji, niż efektów i - szczerze mówiąc - zaczynam juz być tym zmęczony. W czasie, jaki teraz poświęciłem na przeczytanie dyskusji narosłej od mojej ostatniej wizyty, mógłbym, spokojnie przeczytać i skomentować krótkie opowiadanie. Mógłbym.

Piszesz, Domku, że Loża kiedys wspaniale działa. "Kiedyś" jest tu słowem kluczowym. Tak, jak ktoś wyżej napisał, wszystko zależy od ludzi. Jeśli więc Redakcji zależy na Loży, niech ogłosi nabór. Będzie można przetestować nową ekipę. Ale nawet jeśli okaże się ona dobra - to Weles jeden raczy wiedzieć, jak długo ten stan potrwa.

Domku, jaka to nobilitacja, kiedy do Loży może się zgłosić każdy i każdy niemalże zostanie do niej przyjęty?
Wydaje mi się zresztą, że nie o nobilitację, tradycję tutaj chodzi, tylko o zabawę i skuteczność. Nie odpowiedziałeś też domku na moje pytania;).

Dobrze. Mnie również zaczynają nużyć te dyskusje. Ludzie, którzy jeszcze przed chwilą opowiadali się za Lożą, stawali niejako w jej obronie, teraz negują sens jej istnienia. 
W takim razie niechaj Jakub podejmie decyzję i położy ostatecznie kres tej bezproduktywnej polemice.  

A ja wam powiem, że skoro juz się wszyscy wysili, radzę się opanować:) Niech ci z dyżurów komentują teksty przez ten miesiąc, na koniec napiszą w wątku beryla co im sie podoba, ponadto to samo wyślą meilem do Roberta, ktory najwyraźniej jest nie do ruszenia. Jawność będzie, komentarze bedą, a Robert już tam coś wyśle do redakcji, chyba to bez zbaczenia, skoro wszystko będzie również w wątku beryla:) Za miesiąc pogadamy sobie, czy pomysł był dobry i napiszecie maila do Jakuba, żeby tym, którzy komentowali i chcą to robić nadal przyczepił znaczki, nieaktywnym zdjał i dołożył kilka chętnych osób:) Bez paniki ludzie! Sama byłam i jestem za likwidacją loży, ale nie podoba mi się to, że skoro w końcu doszliście do kompromisu całkiem interesującego, to załamujecie się byle czym:) więcej wiary w wasz pomysł i spokoju - przecież za jakiś czas się dopiero okaże, czy dyżury są dobre, do tego czasu nie sikajcie po gaciach:P

Jak dla mnie Loża jako grupa osób odpowiedzialna za wyłapywanie tekstów godnych uwagi jest jak najbardziej potrzebna. Ale bez żadnego tajniaczenia i przekrętów, jak to było do tej pory. Gdyby propozycje były na bieżąco wklejane do wątku Beryla, to skorzystali by na tym i czytelnicy i autorzy, bo Ci pierwsi w razie potrzeby mogliby sięgać po teksty co najmiej sprawdzone, a ci drudzy może dostawaliby wiecej komentarzy, bo mi się momentami serce kroiło, jak ktoś się napracował nad tekstem i wyszło mu coś naprawdę godnego uwagi, ale nie doczekał się komentarzy, bo tekst był za długi/debiutancki. 

Do tego każdy członek loży byłby odpowiedzialny za swoje typy, a i Jakub miałby wszystko podane w jednym temacie. Najprostsze rozwiazania są zazwyczaj najbardziej skuteczne. Nie wiem, ile razy już to powtarzałm i nie wiem, dlaczego Jakub nadal każe Wam się umawiać z Robertem, który z mojego punktu widzenia jest tu bumelantem numer jeden. 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Mi się podoba.
pozdrawiam

I po co to było?

Suzuki napisała: Jak dla mnie Loża jako grupa osób odpowiedzialna za wyłapywanie tekstów godnych uwagi jest jak najbardziej potrzebna. Ale bez żadnego tajniaczenia i przekrętów, jak to było do tej pory. Gdyby propozycje były na bieżąco wklejane do wątku Beryla, to skorzystali by na tym i czytelnicy i autorzy, (...).
1. To dlaczego zrezygnowałaś? Zapytam, nie tając złośliwości: bo się coś / ktoś nie spodobało / nie spodobał?
2. O przejrzystości, jawności prac i osądów Loży było tyle, że głowa mała. Co załatwiłaś? Osobny, niedostępny dla nikogo poza lożowiczami wątek? Zaiste, pełna jawność...
------------------
Jednocześnie rozumiem cię, jak chyba mało kto. Też mam tak zwany charakterek, ustalone poglądy na wiele spraw --- różnimy się chyba tylko zdolnościami do tonowania wypowiedzi i tak zwanego chodzenia na kompromisy.
Wracaj do Loży, jesteś w niej potrzebna.
---------------------
Potrzeba sformowania nowej Loży staje się oczywistością, że aż w oczy kłuje. Nowej i po nowemu pracującej. Przy podniesionej kurtynie. I załatwiającej swoje wewnętrzne sprawy i sprawki majlami, na GG, Skypie, jakkolwiek, byle bez wywoływania salw śmiechu na widowni.

Zrezygnowałam, bo mnie to zmęczyło :) Adam, ja od listopada czytałam naprawdę wszystkie teksty, a do tego cały czas próbowałam coś zrobić, żeby loża działała sprawnie i jawnie, przy czym najpierw musiałam się ścierać z Robertem, potem przekonać resztę loży, a potem się okazało, że loża tak jakby istnieje "połowicznie". Przez ten czas swoje głosy wklejałam jednocześnie do tematu Beryla, bo nie chciałam brać odpowiedzialności za opowiadania, które moim zdaniem na piórko nie zasługiwały. Temat na forum powstał, faktycznie niedostępny dla reszty użytkowników, z tym, że nasze decyzje (z omówieniem) z tego tematu miały być publikowane w temacie piórkowym po ogłoszeniu wyników. I wszystko jak dla mnie fajnie się toczyło, z tym, ze wzieliśmy w tym udział tylko ja i Domek. Skoro padły głosy, że ten sposób jest zbyt skomplikowany, no to proponuję sposób najprostszy. 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Rozumiem (ujmuję w maksymalnym skrócie) że zmęczyło Cię bałaganiarstwo i brak konsekwencji zarówno wewnątrz Loży, jak i wokół niej.
Nie widzisz szansy na zmianę stanu rzeczy?

Zależy od siły przebicia i woli walki aktualnych kandydatów do loży :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Myślę, że warto wypróbować Eksperyment z czytaniem na dni i wklejaniem typów przez Lożę do wątku Beryla. Zabawa zabawą, owszem, ale każda zabawa powinna mieć sens. A Wasz  pomysł ma sens. Myślę, że trzeba poprosić Jakuba, by wypowiedział się w kwestii Roberta i tyle. Jeśli zostaje, to niech się udziela jawnie - tak jak proponuje większość. Bo zabawa jak najbardziej tak, ale chyba jakiś cel edukacyjny, wyłaniający nowych autorów, pomagający pragnącym pisać, też przyświeca tej stronie? Przynajmniej ja dotychczas odnosiłam takie wrażenie - że przyświeca. :)

Miło, że tyle osób zrozumiało, że najlepiej byłoby nam bez Loży.
Ale widocznie niektórych trzeba jeszcze trochę przekonać. Eksperymentujcie sobie zatem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Beryl, a jeśli trafi się miesiąc, w którym bardzo mało użytkowników wskaże swoje typy w Twoim wątku? Bo takie miesiące bywały, sam wiesz. A skoro Loża będzie zobowiązana, wskazywać typy ze swoich dni pracy, będzie więcej szans dla piszących. Oczywiście, pewnie mniejszy sens będzie to miało dla niektórych, jeśli zdobyte piórka nie będą w przyszłości honorowane. Ale tymczasem, według mnie, jest to klarowne rozwiązanie. I pomocne :)

Ago, jak już napisałem wyżej: eksperymentujcie sobie :) Nie będę wszczynał dyskusji od nowa, bo co miało być napisane, zostało napisane.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

.

Najuniżeńsze podziękowania za łaskawe zezwolenie, Miłościwy Panie.
--------------
Siła przebicia mało ma w tej chwili do rzeczy, bo ostateczna decyzja zależy od Góry, a Góra sprawia wrażenie, iż obstaje przy osobie Niewidzialnego Mistrza. Powodzenie Eksperymentu może siłę przebicia zwiększyć, więc trzymaj kciuki wraz ze mną, aby woli walki wystarczyło. A najlepiej --- wspieraj. (Przydałoby się wiedzieć, jakiej konkretnej formy wsparcia --- poza formalnym uczestnictwem w Eksperymencie --- oczekują uczestniczki i uczestnicy tegoż.)

?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

agazaga- jeśli trafi się miesiąc, gdzie będzie mało użytkowników to i tak będzie zapewnione minimum przez tych, którzy byliby w Loży. Przecież oni nadal są młodzi, jędrni i chętni do komentowania. W Loży czy nie, nic tego nie zmieni, więc będą zawsze:). 

Nie, bo wtedy nie będą mieli lanserskiego znaczka i poczują się zwolnieni z obowiązku, bo to przecież o znaczek chodzi, prawda?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Orsonie, skąd wiesz? Zawsze...hmm
Berylu, tak jak dotychczas funkcjonowała Loża - masz rację- przerost formy nad treścią. Jeśli pomysł się powiedzie ( a mam nadzieję, że tak się stanie, mimo skazywania go przez niektórych na niepowodzenie nim zdążył złapać oddech) to ja jako użytkowniczka wybieram opcję z Lożą. Dlatego o tym piszę. I piszę nie po to by przekonywać kogokolwiek tylko zaznaczam swoją opinię.
Berylu Nie, bo wtedy nie będą mieli lanserskiego znaczka i poczują się zwolnieni z obowiązku, bo to przecież o znaczek chodzi, prawda? Wiesz, jak Cię lubię to tym zdaniem naprawdę nie popisałeś się błyskotliwością. Sam nie komentujesz, a mogłes urazić innych takim stwierdzeniem. Tych, którzy naprawdę dużo pracy wkładają w to, by ktoś się czegoś nauczył. Ech, to tak jakbym ja Ci napisała, że zakładając co miesiąc wątki, też się lansujesz - copyright by beryl. Nieładnie.
Pozdrawiam z :)

Nie, bo wtedy nie będą mieli lanserskiego znaczka i poczują się zwolnieni z obowiązku, bo to przecież o znaczek chodzi, prawda? Wiesz, jak Cię lubię to tym zdaniem naprawdę nie popisałeś się błyskotliwością. Sam nie komentujesz, a mogłes urazić innych takim stwierdzeniem. Tych, którzy naprawdę dużo pracy wkładają w to, by ktoś się czegoś nauczył.
Urazić? Wątpię.
Chodziło mi o to, że skoro ktoś ma zapał, chęć i rzeczywiście wkłada dużo pracy "w to, by ktoś się czegoś nauczył" to nie wiem dlaczego musi robić to jako członek loży nf, a nie jako użytkownik portalu. Czy to rzeczywiście czyni jakąś istotną różnicę? Skoro ktoś komentuje i ocenia, to będzie to robił i bez zielonego znaczka.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Beryl. Odnoszę wrażenie, że oponujesz dla samego oponowania. Ale taki jest Twój punkt widzenia i moje wrażenie nie ma tu nic do rzeczy. Jest demokracja, można zrobić ankietę kto za Lożą, kto przeciw, lub opcja numer dwa Jakub sam zdecyduje. Loża to fajny pomysł i według mnie przydatny, o ile każdy z Członków tejże, sumiennie podejdzie do sprawy. Ponadto, stwierdzam (rychło w czas!), iż rzeczywiście ta dyskusja stała się dosyć jałowa...
Dobrej nocy! :D

Może zacznijcie mówić, że likwidacja Loży to świetny pomysł i zobaczymy wtedy czy - dla samego oponowania - zacznę gorąco zachęcać do jej utrzymania?
Bo ja odnoszę wrażenie, że to raczej zwolennicy Loży chcą jej istnienia tylko po to, żeby sobie była i już.

Ponadto, stwierdzam (rychło w czas!), iż rzeczywiście ta dyskusja stała się dosyć jałowa...
No widzisz :) Skoro nawet ja stwierdzam, że wszystko zostało już napisane, to absolutnie musi tak być ;)
Miłej nocy, Ago.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

agazgaga, skąd wiem? To chyba logiczne, w każdym razie z tego co Wy utrzyjmujecie. 
Piszecie, że w Loży będą osoby aktywne, chcące się udzielać, udzielające się na portalu i często komentujące. Zatem, kiedy Loży zabraknie Ci sami ludzie będą robić to samo, zatem będą stanowić minimum zawsze. No, chyba, że twierdzisz, że bez Loży Ci ludzie dadzą sobie spokój i machną ręką, ale wtedy historia ze znaczkiem, jak to napisał beryl powyżej, będzie prawdziwa.  

Beryl i Orson - BMJDiSB
:D Śpij dobrze Beryl ;)

6Orson6 2012-03-27  10:38
  Życzę powodzenia Loży NF teraz, na zawsze i na wieki wieków:).

Jeszcze dziś rano, Orsonie, życzyłeś powodzenia Loży, a po południu popierałeś jej likwidację. Nie chcę komentować Twojej postawy, bo jej nie rozumiem.
Chyba, że ironizowałeś. 

Heh... nie żebym chciała do ognia oliwy dolewać, ale zagadką pozostaje dla mnie fakt, że Orson się płomiennie wypowiada, wypowiada, na tematy Loży i pokrewne, a rezygnuje zaraz po Suzuki. Hm?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Domek, Joseheim, uważam wasze powyższe komentarze za zupełnie niemerytoryczne i prowokujące zbędną dyskusję.
:)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Powiedział ten, co nigdy z Orsonem się nie spierał.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Wtedy to był inny czas, inne powody :) I akurat personalne "ataki" na niego miały sens, bo rozchodziło się o członkostwo w Loży. Tutaj to raczej rozmazywanie dyskusji.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Rzadko się tu ostatnio odzywam, bo portal coraz częściej pada łupem wyszczekanej gówniażerii, ale myślę, że coś w rodzaju Loży powinno tu pozostać. Zanim zaprzeczysz, Berylu, posłuchaj argumentów. :) Oczywiście, żeby wybrać do wyróżnienia kilka opowiadań w miesiącu żadna Loża niepotrzebna. Wystarczy ten twój wątek, albo coś w tym guście. Tak naprawdę sensem istnienia Loży jest to, żeby nowe opowiadania były czytane i komentowane. To zachęca autorów do wrzucania ich tutaj, a być może nawet czegoś ich nauczy (o ile komentarze będą wartościowe). Nie widzę innego sposobu, aby to osiągnąć, niż właśnie istnienie grupy do tego zobowiązanej z urzędu. A jeżeli obarcza się kogoś obowiązkiem warto by mu też jakoś ten obowiązek zrekompensować. Jeżeli nie nagrodami ksiązkowymi to chociaż tym kozackim znaczkiem. :)

Bo życzę Loży powodzenia, jeśli będzie działała. Nie zmienia to faktu, że po przemyśleniu jej struktury i wobec obecnych problemów, nie wiem, czy jest sens, żeby działała. 

bo portal coraz częściej pada łupem wyszczekanej gówniażerii
Wow. Mocne słowa rzucone zza ekranu i klawiatury:).

PS W ogóle wszystkim chyba zaczyna brakować dystansu do całej sprawy. Przypomnę: rozmawiamy o internetowym tworze, który powstał tak do pomocy, jak i do zabawy. Praca w nim to nie wyniesienie na ołtarze, czy nobilitacja królewska, ale wyrażenie chęci przetestowania swoich umiejętności redaktorskich i recenzenckich. Ja ma się czas i ochotę, a także widzi się sens pracy, można to robić, ja nie ma się czasu i ochoty, a także nie widzi się sensu pracy, można tego nie robić. 
Powód dla którego ktoś przychodzi do loży, jest tak samo prozaiczny jak ten, dla którego ktoś z niej odchodzi.
Ale może piszę to bez potrzeby, bo dyskusja i tak już się rozmywa, a wszystko co miało być powiedziane już powiedziane zostało tak, przez zwolenników Loży, przez przeciwników i całą kupę Wielkich Braci:D. 

Wow. Mocne słowa rzucone zza ekranu i klawiatury:).

Możliwe. Ale będące efektem niezbyt przyjemnych doświadczeń na tym portalu. Jednak nie odnoszące się akurat do tego tematu i tego grona, więc bez urazy proszę. :)

Nie, Robercie, nie chodziło mi o to, iż mogą się one odnosić do dyskutujących tutaj. Ja po prostu zawsze jestem ostrożny w ocenianiu innych, znając ich tylko przez Internet. Tutaj nie widzisz twarzy, nie  możesz być zatem do końca pewny, czy ktoś kpi, czy żaruje, czy ironizuje, czy jest przemądrzały, czy po prostu wie o czym mówi. Zawsze jestem ostrożny, może nawet nieco przewrażliwiony, jeśli chodzi o tego typu sądy:). 
Pozdrawiam, jak zawsze z uśmiechem.  

No cóż, mógłbym teraz powiedzieć, że jeżeli ktoś "zza ekranu i klawiatury" ironizuje, kpi i żartuje, to również powinien być w tym ostrożny, bo ktoś może uznać jego działania za gówniarstwo. Ale nie powiem, bo przecież nie o to chodzi w tym temacie. ;)

Nowe konkursy ogłoszono. Może Was zainteresują. :)

A ja to już nawet tutaj się nie wypowiadam, bo jakoś natknęła mnie myśl, że i tak gówno się zmieni :)
Dziękuję za uwagę.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

beryl: pewnie miało być "natchnęła"?

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Natknęła, o Jezusie :D Hahahahaha.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ciekawe na co. ; D

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Jakubie, przejrzałem ten wątek, niestety dopiero teraz, ze względu na niespodziewaną awarie internetu. I jedyne co moge dodać, to to, że nie należy się tak łatwo poddawać. Moje życiowe doswiadczenie wskazuje na jedno: nim bardziej się na kogoś krzyczy, tym łatwiej sie tę osobę zniechęca. Trudno pozyskać kogokolwiek do większego wysiłku na rzecz idei, a nie konkretnej pracy. Szkoda, że Suzuki się wycofała. Jej zapał dobrze wróżył na przyszłość. Jeżeli będziesz chciała wrócić do Loży to zapraszam :). Pozostałych członków Loży proszę o określenie się na naszym prywatnym forum, z takim zapałem wywalczonym przez Suzuki, czy chcą nadal uczestniczyć w pracach Loży. Po ogłoszeniu typów za bieżący miesiąc, oczywiście przeslanych na mój adres (przypominam: robertzamorski@wp.pl), ogłoszę konkurs na nowych członków Loży.

Bardzo dobre rozwiązanie, zresztą dość oczywiste. 

I nie zraziło Cię to, że tyle osób chciałoby, żebyś zrezygnował?
Cholera, widać w Polsce pzpn-izacja jest normą.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Suzuki, wróć!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Robercie,

1. na ile udało mi się wychwycić informacje z forum, to w zeszłym miesiącu swoje typy podesłały dwie osoby: Suzuki oraz domek. Ze względu na rezygnację Suzuki na tę chwilę jedynym aktywnym na forum członkiem Loży jest domek. Czy wobec tego nie wydaje Ci się, że w tym miesiącu wysyłanie na mail typów opowiadań będzie bezprzedmiotowe?

2. wiele osób zgłaszało swoje zastrzeżenia co do niektórych nominowanych opowiadań, a w związku z tym co do samego sposobu nominowania. Najprostszym rozwiązaniem tej kwestii byłoby opisanie sposobu wyboru opowiadań do listy podsyłanej Jakubowi,

3. i --- co chyba jest najistotniejsze i najczęściej podnoszone --- czy mógłbyś określić rodzaj swojej działalności na forum, tj. czy zajmujesz się wyłącznie organizacją listy dla Jakuba czy także aktywnie zapoznajesz się z tekstami. I w związku z drugą opcją, czy wyraziłbyś chęć dopisania się do grafiku tygodniowego komentarzy na chociaż jeden dzień, aby rozwiać i te wątpliwości.

Prośby motywowane są troską o dobro portalu i atmosferę, która --- ze względu na wymienione wyżej kwestie --- popsuła się. Rzetelna odpowiedź z pewnością przyczyni się do poprawy wizerunku Loży, na czym nam wszystkim powinno zależeć.

pozdrawiam

I po co to było?

Osoba popiera Syfa. w jego postulacie.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Zarządzenie wyborów nowej Loży oznaczałoby, że nowa Loża wybiera nowego przewodniczącego... i ustala regulamin wewnętrzny ( jest wzorzec), system pracy i sposób kontaktu z redakcją NF. Określa także  system nominowania tekstów do "piórek". Chyba, że znowu mówimy nie o wyborach, tylko o systemie kooptacji.... 

Czy mi się wydaje, czy działają tu teraz dwie Loże? ;)

RogerRedeye: Chyba, że znowu mówimy nie o wyborach, tylko o systemie kooptacji

RobertZ: ogłoszę konkurs na nowych członków Loży.


Roger, odpowiedź chyba jest oczywista.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

,,Ale jaja!":)

 

Jeżeli jest oczywista, oznacza to, że wybiera się nową Lożę, a członkowie Loży wybierają nowego przewodniczącego. Proste i oczywiste. Ale z postu Roberta Z. nie można wyciagnąc takiego wniosku.

Reszta spraw była już wielokrotnie poruszana i omawiana. Wygląda na to, że nowi, przyszli członkowie Lozy ( myślę, że członkowei lozy "eksperymentalnej") powinni rozpocząc kampanie wyborcżą. Kiedy będzie grill, piwo, kiełbaski, znaczki, dlugopisy oraz obietnice powszechnego szczęścia i pomyslności?

Żadne jaja. Najwidoczniej RobertZ nie liczy się ze zdaniem innych użytkowników. Ma poparcie Jakuba. Tylko dlaczego? Może, żeby poznać odpowiedź trzeba wnikliwiej poczytać wszystkie posty w tym i wątku obok...;) :)

Może, żeby poznać odpowiedź trzeba wnikliwiej poczytać wszystkie posty w tym i wątku obok...;) :)


Ago, masz u mnie "Komandosa" :P

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu, Komandos należy się Selenie :P :D ;) Ona była pierwsza :D. Ale po wątku "Co nam dała Fantastyka" samych Was nie wyśle na to piwo, bo by mnie meksyk <wrrr>, więc piję z Wami :D

Komandos to nie piwo. ; P

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

No tak, tak. Pamiętam o Selenie ;P Dobrze, że pijesz z nami, będę się czuł bezpieczniej... ;-)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Komandos to wyborowe wino, Joseheim!

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

jesoo a co? <czerwona jak burak nieznawczyni Komandosa>

Prawdziwy Komandos.

 

I w tym miejscu kończę spam :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No przecież wiem, co to Komandos (bo nie ma to jak Komandos w bramie...). Ale jako gorąca fanka piwa chcę propagować rozpoznawanie różnic pomiędzy tymże a winem - nawet wyborowym. ; )

Teraz koniec spamu.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nowa Fantastyka