- Hydepark: lokalny klub twórców

Hydepark:

inne

lokalny klub twórców

Witam serdecznie!

 

Zamierzam zorganizować spotkania dla nastoletnich, utalentowanych pisarzy z mojego regionu. Pragnę, aby dzięki takim spotkaniom członkowie grupy doskonalili warsztat pisarski, poznawali nowych ludzi ale przede wszystkim dobrze się bawili.

 

Zwracam się do Was z prośbą o propozycje dotyczące tego, co można robić na takich spotkaniach. Oczywiście narzuca się czytanie własnych opowiadań w grpnie znajomych i burzliwa krytyka, propozycje itp. Ale jak można urozmaicić takie spotkania?

 

 

 

Czy należycie do takiego grona pisarzy?

 

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

 

Komentarze

obserwuj

Dlaczego tylko nastoletnich?

i z jakiego regionu?

Work smart, not hard

I dlaczego utalentowanych? I kto będzie oceniał kto jest utalentowany?

I dlaczego utalentowanych? I kto będzie oceniał kto jest utalentowany?

Podbijam oba pytania.

Nie, nie należę. Hmm, jak urozmaicić… Może organizować cały czas jakieś panele na temat autorów, różnych sposobów pisania, czy coś w ten deseń? A niekiedy, tak jak wspomniałeś, czytać na głos własne opowiadania – choć wiadomo, do oceny i tak najlepiej wysłać tekst do wglądu. Myślę, że to fajna inicjatywa. Nie wiem, mogę się  domyślać, że dlatego tylko nastoletni członkowie, żeby nawiązać nić porozumienia, albo żeby się jakoś nie stresować. Wiadomo jak bywa.

kornellu, przy takim postawieniu sprawy, czyli ogólniki plus brak informacji o Tobie, niczego rozsądnego proponować się nie da.   Region jest do pominięcia, bo możemy wyznaczyć jego granice niemal dowolnie, reszta zaś to same pytania. Kryteria rozpoznawcze dla orzeczenia, utalentowany czy nie. Osoba / osoby, dokonujące oceny. Doskonalenie warsztatu – na podstawie jakich wzorów? Do tego sprawa najistotniejsza – trwałość i głębokość zainteresowania twórczością. Adresujesz inicjatywę do nastoletnich, a w tym przedziale wiekowym i zapał potrafi szybciutko minąć, i trudności zrażają…

dlaczego nastoletnich, pytacie. Mianowicie dlatego, że w mieście , w ktorym mieszkam (Tarnobrzeg) słyszę i znam ludzi wybitnych, któzy nie mają się gdzie rozwijać. Nie słyszaem o tym, żeby podobna działalność istniała nawet dla dorosłych. Naturalnie, jeżeli ktoś dorosły będzie chętny, to oczywiście drzwi otwarte.  Młodzi po prostu myślą inaczej.  Myślę też o tym, aby nawiązać współpracę z lokalnymi artystami (pewien profesor polonistyki, autor tomików poezji oraz pewna pani, która również opublikowałą swoje wiersze).  Powrócę zatem do głównego pytania: jakie ćwiczenia można robić w celu polepszenia języka, nauczenia się czegoś od siebie nawzajem, oprócz tych rzeczy, o któych wspomniałem.

@AdamKB dziękuję uprzejmie za fachową odpowiedź.  Nie mam żadnego doświadczenia w prowadzeniu podobnej działalności. Idea jest prosta: zjednoczyć siły i uczyć się razem. Nie sądzę, że będą w ogóler potrzebne jakieś klryteria przyjęcia. Ważne dla mnie jest, że ktoś chce się uczyć. Jak ktoś się pasjonuje, a atmosfera będzie miła i sprzyjająca współpracy, to ludzie powinni zostać.  Prosiłbym Pana o podanie, zaprezentowanie jakiś wzorów albo odesłąnie mnie do lektury na temat doskonalenia warsztatu w grupie. 

Takie szybkie pomysły nie poparte żadną specjalistyczną wiedzą: – konkursy rozwijające słownictwo (układanie jak największej ilości słów z liter wchodzących w skład jednego długiego, kto poda najwięcej słów wywodzących się od np. "ręka", wymyślanie synonimów, wymyślanie wyrazów kończących się np. na -oda (może się później przydać przy rymowaniu), czy chociażby scrabble); – poprawianie wyselekcjonowanego humoru z zeszytów szkolnych (do dziś pamiętam zdanie z jakiegoś ćwiczenia: "Na mordy carów państwa Europy patrzyły z wielkim strachem". ;-) ); – ćwiczenia w pisaniu tego samego tekstu w różnych stylach (jak powiedziałby to średniowieczny rycerz, jak trener sportowy, jak urzędnik itp.).

Babska logika rządzi!

Zgoda, idea jak najbardziej godna pochwały, i to, co napisałem, nie było próbą odwiedzenia Ciebie od realizacji pomysłu, ale próbą zwrócenia uwagi na problemy, z jakimi się spotkasz.   Nie bierz mnie za "wszystkowiedzącego nieomylnego", bo takich nie ma, poza tym nie uczestniczyłem w żadnych tego typu przedsięwzięciach, ale pewne kwestie występują zawsze. Bez obaw o pomyłkę mogę zaproponować:   – cały cykl artykułów Sullivana, publikowanych w "Nowej Fantastyce";   – zapoznanie się z portalami literackimi, prowadzącymi warsztaty, na przykład "Pasja pisania"; jest takich portali sporo, poguglaj cierpliwie, a znajdziesz do wyboru i do koloru; ściągnięcie z nich tekstów stricte poradnikowych , tekstów pisanych przez ludzi z dorobkiem, nie będzie stanowiło problemu;   – dobrych przykładów można szukać w każdej porządnie napisanej / przetłumaczonej i zredagowanej książce, niekoniecznie z fantastyki; wiem, jaką możesz zrobić minę, ale poczytaj "Lalkę", "Mistrza i Małgorzatę", "Krzyżowców"…    – dostęp do słowników PWN-u, papierowych i on-line; korzystanie z poradni językowych, prowadzonych przez kilka uniwersytetów, też się przydać może; wujek Gooogle pokaże je Tobie bez kłopotu.   To nie wszystko, inne osoby zapewne dorzucą pomysły, inne źródła wiedzy i przykładów.

Fajnym ćwiczeniem jest też pisanie opowiadań na czas (np. w godzinę) przy użyciu kilku totalnie absurdalnych i niezwiązanych ze sobą słów, narzuconych odgórnie. Miałam to na zajęciach ze sztuki pisania i wychodziły cudowne rzeczy. 

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Jak będzie się wam nudziło, to zdecydowanie polecam grę w Scrabble ;)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Przez 10 lat prowadziłam sekcję literacką w lubelskim klubie fantastyki. U nas polegało to głównie na pisaniu krótkich (1-1,5 strony w Wordzie) scenek na zadany temat. Tematy ustalaliśmy drogą głosowania, gdy brakowało pomysłów, to losowaliśmy 5-7 słów, które trzeba było użyć w tekście. Na napisanie tekstu były dwa tygodnie, na spotkaniach zbierałam wydruki, mieszałam i rozdawałam do czytania na głos (chodziło o to, aby nikt nie czytał własnego tekstu). Czytanie na głos genialnie pozwala wychwycić wiele usterek stylistycznych i składniowych. Potem była dyskusja, a na zakończenie spotkania ustalaliśmy temat kolejnej "pracy domowej". Można też było przynosić do omawiania inne własne teksty, byle nie za długie. Przykłady naszych tematów: – spotkanie po latach – scena dziejąca się w nocy na dworze – tekst napisany samym dialogiem (ale fabuła miała być!) – opowiadanie pozbawione zaimków – scena śmierci – scena, w której ważną rolę odgrywa jedzenie – tekst, w którym akcja miała dziać się po części na lądzie, na wodzie (lub pod) i w powietrzu, zawierający frazę "Ty cholerny daltonisto!" – opowiadanie zawierające słowa: zamyślenie, zamek, pióro, seks, łoś, lampion – opowiadanie, w którym ważną rolę odgrywa zwierzę – tekst, w którym osią akcji jest niegroźna, ale irytująca awaria jakiegoś urządzenia itd. itp.

I coś, bez czego książka fantasy się nie obejdzie a co jest truuudne :)   Scena walki :D

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Dziękuję wszystkim za pomoc, szczególnie na podziękowanie zasługują tutaj AdamKB i Achika. Wasza wiedza i doświadc zenie dały mi do myślenia i szczerze otworzyły oczy. Dziękuję pozostałym za ciekawe propozycje których nie omieszkam sprawdzić.  Dyskusji nie uznaję bynajmniej za zakończoną. Wszelkie pomysły/rady bardzo mile widziane.  – offtop– dj Jajko jak dla mnie sceny walki są proste do opisania. Może dlatego, że po prostu interesuję się sztukami walk i dużo na ten temat czytam. Ale każda dobra książka fabularna zawiera ciekawe opisy walk.  Szczególnie wiedźmin, moim skromnym zdaniem, może wiele nauczyć pod tym względem. Ciekawe, jak będzie w sezonie burz :)

Proste do opisania – no toś walnął byka :) Poczytaj opowiadania na stronie i zobaczysz, że jest to jedna z rzeczy, w których niezwykle łatwo popełnić grafomaństwo, bufonadę, popaść w nadmierną szczegółowość. Znajomość takich a takich sztuk walk nic nie da, bo można opisać scenę genialnie bez takiej szczegółowej wiedzy.   W sezonie burz, po przeczytaniu fragmentu – wiedźmin robi dużo piruetów i odwrotnych piruetów, wali po nogogłaszczkach, czółkołapkach, głowotułowiach a w ramach finalizacji zlecenia podpisuje fakturę.   A w ramach piruetów: bardzo ciekawy artykulik o szermierce

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

A tak wracając do meritum: słuszna, zacna i fajna inicjatywa – działajcie, ważniejsze inicjatywy się podepnie :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

To ja proponuję konkursik na opis walki – dj załatwi nagrodę (;p), chętne osoby z Loży wybiorą najlepszy. Termin: tydzień.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To mi przypomniało, że miałem pomysł na drabbla w świecie "Zwiadowców" :D   Konkurs dobry, ale dja czekają zmiany do przyszłego tygodnia, więc nie ogłosi… jeszcze

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Utalentowanych? To ja, ja, ja, ja!   Samozwańcy z całej Polszy już walą drzwiami i oknami.

Z doświadczenia wiem, że tego typu spotkania służą przede wszystkim umawianiu się na pospotkaniowe randki, więc moja sugestia – absolutnie nie przeszkadzać, niech młodzież się cieszy kwitnącą miłością do literatury!

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Przetłumaczę z brajtowego, na nasze: zaproś tam same dziewczyny.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

I kogoś przeciętnie sławnego, to jeszcze przyprowadzą koleżanki ;)

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Przeciętnie sławnego? To ja, ja, ja, ja!

Widze że poczucie chumoru dopisuje forumowiczom :D Szczerze wydaje mi się, że tu jednak zostanę na dłużej :)  Chętnych dziewczyn, z tego co słyszę, jest masa :D więc … miłość owszem zakwitnie, mam nadzieję. Pomysł na konkurs na opis walki jest super ! A ten artykuł o mitach w fechtunku jest bardzo przydatny, od dawna takiego czegoś szukam.  Generalnie to, czy sami bawiliśmy się w sztuki walki czy tylko o nich czytaliśmy nie wpływa na to czy dobrze je opiszemy (Patrząc na Sapkowskiego nie wydaje mi się, żeby był sportsmanem, a dosyć ciekawie opisuje walkę) . Oczywiście nie jestem w tym jakiś specjalnie dobry. Trzeba umieć zwrócić uwagę na ważniejsze szczegóły. Dużo łatwiej, moim zdaniem, byłoby wyobrazić sobie uczucia podczas pierwszej bójki w szkole temu, kto się bił niż temu, kto tylko o walce czytał. Przytoczę Marka Twaina : " Ten, kto trzymał kota za ogon wie o nim więcej niż ten, kto tylko o nim czytał"

Jeszcze tak a propos mojej wypowiedzi o sekcji literackiej, to doprecyzuję, czemu ważna jest anonimowość tekstów: łatwiej wtedy zgłaszać uwagi, bo człowiek nie ma poczucia, że krytykuje autora (skoro nie wie, kto nim jest). Oczywiście w pewnym momencie to przestaje działać w stu procentach, bo po paru latach stali uczestnicy sekcji znają już swój styl, inspiracje itp. Co do opisów scen walki, to mnie osobiście łatwiej je było tworzyć zanim zaczęłam trenować, bo nie wchodziły mi w paradę fachowe określenia, niezrozumiałe dla większości czytelników. :-) A z piruetów u Sapkowskiego to wszyscy znani mi szermierze śmieją się głośno, co i tak nie przeszkadza, że czytelnicy się zachwycają…

kornell: humoru*   Gramatyczni naziści nie śpią…

Ortograficzni w tym przypadku.   Kornellu, zostawaj, jak długo sobie życzysz. Pytaj, drąż, polemizuj – każda inicjatywa czytelnicza i pisarska jest warta fatygi.

Ja propononowałbym pić alkohol na takim spotkaniu, ale skoro nastoletni…

Nie każdy pije alkohol. Na pierwszym spotkaniu słodki i słobny poczęstunek wystarczył, a atmosfera była niepowtarzalna.

A możesz powiedzieć coś więcej? Ile osób było i co w końcu robiliście? ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Beryl dzięki za pytanie, myślałem, że już nikt tu nie zagląda.  Załatwiłem nam kapitalne miejsce – scena teatralna w domu kultury. Było nas sześcioro. Zasiedliśmy wokół stolika, na którym leżał poczęstunek, na deskach sceny teatralnej, na tle czarnej kurtyny. Każdy zdawał się być lekko podenerwowany. Poprosiłem, abyśmy się przedstawili i powiedzieli parę słów o sobie, po czym każdy przeczytał to, co przyniósł: ja fragment mojego opowiadania i wiersz "Czarny Kruk", Paweł przeczytał prolog do swojej trylogii, Daniel fragment swojego horroru, pani Beata kilka  swoich wierszy, Konrad – opis artefaktu, natomiast  Anita odczytała nam kilka własnychrecenzji książek, które zamieściła na swoim blogu.  Po pewnym czasie bariery stopniały, każdy czuł się jak u siebie. Luźne rozmowy przedłużyły spotkanie do czterech godzin. Rozmawialiśmy jeszcze po wyjściu z lokalu.  Każdy uznał, że spotkanie było udane.  Ważne jest to, aby było luźno, swobodnie. Na razie czytamy, co sami przyniesiemy. Systematyczne ćwiczenia wprowadzimy nieco później, gdy grupa będzie już zintegrowana. 

Miejsce rzeczywiście dosyć ciekawe :)

Nie dziwi mnie, że każdy na początku był nieco spięty, ale cieszy mnie wiadomość, że ostatecznie lody zostały przełamane i udało się wam rzeczywiście cieszyć tym spotkaniem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Można powiedzieć, że pierwsze kroki w dobrym kierunku i nawet dość zamaszyste. Oby tak dalej!

No i już po drugim spotkaniu. Mamy nowych chętnych, dosyć szybko się integrujemy. Teraz muszę wymyśleć jakiś konkretny plan nauki, ponieważ na razie tylko czytamy własne teksty, to, co sami napiszemy albo napisaliśmy. Chcę już wdrażać jakąś strategię, żeby nnikomu się nie zaczęło nudzić… Chociaż i tak jest ekstra. Może ma ktoś link albo konkretny artykuł na temat prowadzenia takich spotkań? Jakieś materiały? Oprócz cennych porad w tym poście, przydałaby mi sie mała pomoc. Dzięki Wam !

Nowa Fantastyka