- Hydepark: Podróże dalekie i bliskie

Hydepark:

Podróże dalekie i bliskie

Gdybyście dostali niespodziewanie okazję odwiedzenia dowolnie wybranego świata fantasy lub s-f, to co by to było?

 

Ja, powiem szczerze, miałbym problem z wyborem. Waham się między Śródziemiem, Dyskiem i Półwyspem Anny Brzezińskiej. Chociaż i tak pewnie w ostateczności okazałbym się banalny i wybrał Śródziemie.

Z s-f wybieram wizję przyszłości z Babilonu 5 albo z Firefly :)

Komentarze

obserwuj

Odpowiedź jest prosta - uniwersum Star Wars! Galaktyka na wyciągnięcie ręki, do tego ten klimat i lajtsejbery - nie wahałbym się ani chwili. : D

Star Wars też super :), i jeszcze zatrudnić się jako łowca nagród.

Ja oczywiście odwiedziłabym świat Slayersów;P heh, moja życiowa miłosć;D a tak z książek... ... nie mam ulubionego, ale myślę, że przyjrzałabym się realiom Ziemiomorza;P

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Pewnie Faerun, albo Ziemiomorze właśnie? Star War na bank. Przekleństwo wyboru! 

A ja chętnie bym przemieżył Zapomniane Krainy ;)

Świat z Full meatl alchemist. A z książek to pewnie swiat wiedźmina.

A ja bym chciał odwiedzić chatę Wędrowycza. 
Trololololololololo hohohohoho.  

To ja dorzucę jeszcze świat Dragonballa :)

Full metal alchemist byłby też ciekawy;P Chata Wędrowycza? Bałabym się tam chyba wchodzić;P

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Chyba tylko na własną odpowiedzialność, i z bardzo mocną głową (czyli nie ja). A kto chciałby spotkać Doktora ?

Harry Potter of course ^^.

A co powiecie na Zmierzch? Albo Blade'a albo cokolwiek wampirycznego?
Mi osobiście światy, których jedyną dziwnością są krwiopijcy wydają się zbyt ryzykowne do odwiedzania.

Pozdro,
Snow

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Bandy osobników z przerośniętym uzębieniem to nie dla mnie, podobnie jak tłumy wilkołaków i innych indywiduów porastających futrem przy pełni księżyca :)
Ale jak ktoś lubi to cóż... Miłego gryzienia

Lubi Zmierzch i Harrego Pottera! Ale dzieciak, ale lama, ale frajer, ale słabiak, ale noob, albo n00b, ale pokemon, ale neo kId! Hehehehe hohohoho hihihihihihihihihi. Trolololololo.
Dobra, już jestem spokojny:P. Trollowa strona mocy jest ostatnio we mnie silna. 

Ja bym ze swej strony polecił dwa światy: Star Treka i Diunę. Są - moim zdaniem - najlepszymi światami z SF.

Pozdrawiam,

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Star Treka kiedyś lubiłem bardziej, szczególnie Next Generation, ale ostatecznie stwierdziłem, że jest jak dla mnie trochę za bardzo utopijny. Do tego mają okropne ubrania. Za to Klingonów ciągle uwielbiam :)
Live long and prosper

Orson, ty tak powaznie? Bo nie bardzo jestem w stanie wyczuć, o co ci chodzi.

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Zmierch? Masakra... Osobiście, niecierpię bello-podobnych wytworów, ,,och BEello'', ,,Och Edwardzie!'' brrrrr Ale świat Draculi to i owszem, jako nietykalny świadek wydarzeń to może bym zobaczyła;P

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Snow, żartuję i dworuję sobie:). 

PS O gustach się  nie dyskutuje. O ich przedmiocie można:). 

Masakra... Osobiście, niecierpię bello-podobnych wytworów, ,,och BEello'', ,,Och Edwardzie!'' brrrrr

Pamiętajmy, że mowa o samych uniwersach, a nie o postaciach i innych małostkach bohaterów opisanych przez autorów ;)

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

@Montgomery - dokładnie :) też nie lubię - a wręcz nie cierpię - tych dziwacznych ubrań załogi USS Enterprise, aczkolwiek wersja serialu z Patrickiem Stewardem była znośna jak na moje czasy. Ale te nowe - hmm - takie sobie i bez emocji. I tak samo jak ty - uwielbiam Klingonów :)

Hrabiego Draculę i jego zamek w Transylwanii to już klasyka. A "Zmierzchy" i inne wapiropodobne światy to już nie tylko badziewia, ale nic nie mające wspólnego z wampirami.

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Nowa Fantastyka