- Hydepark: [Konkurs] Chochliki

Hydepark:

konkursy

Komentarze

obserwuj

No, trochę się naczekaliśmy, zdążyliśmy już nawet zapomnieć o tym pomyśle, aż tu nagle dostaliśmy zielone światło. Więc grzech nie wykorzystać.

 

W kwietniu Koala wstawił dribble Chochliki na eksport, w którym nawiązuje do mojego starego opka Chochlik w słoiku. I ten drobiazg misia jest inspiracją konkursu.

Moje opko opowiadało o chochliku, który żywi się ludzkimi negatywnymi emocjami, trafia na Bożenkę, psuje jej wszystkie sprzęty w chacie. Na szczęście bohaterce udaje się go złapać, a że nie potrafi cholery zatłuc, to postanawia przekazać go przestępcom. Pozwala w galerii handlowej ukraść sobie portfel i wraz z nim do kieszonkowca trafia chochlik. Skutek jest taki, że cała szajka wpada.

Koala pomarzył, że chochlik trafia do ruskich wojsk okupujących Ukrainę i tam czyni szkody.

Dribbelek się spodobał, padły głosy, że miś powinien pełnoprawne opko napisać. Zamiast opka misia jest nieco spóźniony konkurs na opko o chochlikach, które walczą ze złem, ludzką głupotą i naprawiają to, co ludzie zdołali schrzanić.

 

Detale:

Długość tekstów: szorciki do 10k.

Terminy: od 24.10 do 14.11 (kończymy równo o północy).

Gatunek: dowolny, choć prosimy pamiętać, że jeden z jurków chętnie poczytałby coś optymistycznego, a drugi jakoś tak nie przepada za horrorami i bizzaro.

Fantastyka: obowiązkowa!!!

Betowanie: dozwolone.

Jury: Koala75, Irka_Luz, ale…

Zwycięzców może być dwóch, bo damy także szansę użytkownikom portalu. Po zakończeniu konkursu powstanie wątek do głosowania, w którym każdy będzie mógł zagłosować na najlepsze – jego zdaniem – opko. Jedynym warunkiem będzie przeczytanie i skomentowanie 65 procent tekstów konkursowych.

Nagrody: chwała i sława, i dobra zabawa.

 

Dodatkowo:

Ponieważ wszystko zaczęło się od drabbelka Koali, opka z chochlikami, które dadzą w tyłek rosyjskim wojskom w Ukrainie, mogą liczyć na dodatkowy punkcik.

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Chochliki są fajne... co prawda na razie mogę pisać tylko teksty odstresowujące (nazbierało się stresu...), ale może, może...

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, no przecież to będzie odstresowujące :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

No, właśnie mogłoby być...

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Uh, szorty to nie moja bajka, tym bardziej o chochlikach, ale poczytam.

Nie cztałem regulaminu, ale jeśli to jest konkurs, w którym można pisać o krasnoludkach to ja w to wchodzę.

Michale, można, ale lepiej najpierw przeczytaj regulamin ;)

Zanaisie, nie będę się upierać, ale może jednak spróbujesz ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Nie mam pomysłu na komedię. Po Babci Gieni wolę nie ryzykować ;)

Fajny ten punkt: Fantastyka: obowiązkowa.  Czy obecność chochlika nie spełnia z automatu warunku fantastyczności? :P

szorciki do 10k.

*czorciki do 10k

:D

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Chochlikowa strużka. >:-D

Babska logika rządzi!

Bywały takie krokusy, że jurki też pisały, choć oczywiście nie brały udziału. Ba! Był taki konkurs, że potem jurki musiały napisać opowiadania! Pamiętacie? Ile to już czasu minęło...?

Także, Misiek,  chyba nie ominiesz takiej okazji, co?

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Mam już nawet pomysł, wezmę udział :) Pozdrawiam!

Właśnie! Co z tymi opkami od Jurków?

Babska logika rządzi!

Sie pisza ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Sie piszą ;)

A z Krokusem spotkamy się po lekcjach!

Szorty to dla miśka za wysokie progi, żeby pisał często. Ostatnio wyczerpał swój paromiesięczny limit. Z przyjemnością będzie czytał, a w jurkowaniu będzie tylko pomagał Irce-szefowi.

A z Krokusem spotkamy się po lekcjach!

Super! Wezmę kiełbaski, zrobimy ognisko!

A Wy przeczytacie Wasze opka :D

 

Misiek... ja wiem, że presja nie zawsze jest dobra, ale... 

PISZ!!!

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Sie piszą ;)

Chwilunia! To Wy mieliście je napisać, a nie czekać, aż same to zrobią. ;-)

Babska logika rządzi!

Finklo, yes

Coś się spróbuje wymyślić :)

http://altronapoleone.home.blog

Zobaczymy, może coś dam radę skrobnąć :)

Known some call is air am

Piszcie, będzie fajnie. Misiek, mój awatar, mnie dopinguje, żebym coś napisał przed i poza konkursem o chochlikach. Będę musiał, bo nie da mi spokoju. Już mi podpowiada co mam napisać.

to jak ktoś napisze horror, to ma przerąbane u obu jurorów, bo ze swej natury nie są to twory pozytywne ;)

To chyba nostalgia, jedna wielka tęsknota za tamtymi czasami, tamtą modą, muzyką, stylem, życiem...

Piszcie, piszcie :)

Fanthomasie, jak to będzie dobry tekst, to przejdzie :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Ech, mam pomysł, ale zbyt podobny do propozycji Fanthomasa xD

To niesprawiedliwe! Chciałam już sobie zrobić przerwę z konkursami, a tu ciężko nie napisać:(. A może być bajka? Na razie pytam na zaś, bo pomysłu jeszcze nie mam.

Monique, pewnie, dawaj bajke:)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

… i taki limit znaków mi się podoba :D

Tylko tak się zastanawiam – czy chochlik walczący ze złem nie jest czasem stworkiem wewnętrznie sprzecznym? One z natury są raczej złośliwe... Jedyne co mi przychodzi do głowy, to bazowanie na motywie “jam częścią tej siły, co wiecznie zła pragnąć, wiecznie dobro czyni...”

Tylko tak się zastanawiam – czy chochlik walczący ze złem nie jest czasem stworkiem wewnętrznie sprzecznym? One z natury są raczej złośliwe...

Nie jest to sprzeczne, jeśli ich złośliwość odpowiednio ukierunkujesz ;)

Sorry, że odpowiadam z opóźnieniem, ale ilość nadgodzin w mijającym tygodniu mnie powaliła ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Chochelki! Chyba coś dla mnie :D

Spodziewaj się niespodziewanego

NaNa, masz rację. Proponuję motto: Zamiast szabelką, machaj chochelką. smiley

I kilogramy lecą :D

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, machanie pustą chochelką za chochlikiem może ująć kilogramów. ;)

Czyli wszystko się wyrównuje :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, powtórzę moją złotą myśl z "Chochliki BPWZ"Zamiast walczyć z chochlikami, lepiej je polubić.

heart

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, tak wyglądają moje próby? ;)

Nie, po prostu nie znalazłam dobrego gifa z eukaliptusem :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, ten też jest uroczy. :D

Ten ma chwościki, ale się nie rusza:

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, pod liśćmi kryją się chochliki przed chochelkami. :-)

A gdyby tak zastąpić chochliki chochlami? 

A gdyby tak połączyć chochliki i chochle?

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Z tergo by wyszły chochlątka

 

lub chochlaczki

Lożanka bezprenumeratowa

yes

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, fajnie, że kciuk do góry. smiley

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Cudowny pomysł na konkurs!

Tak się składa, że Chochlik w słoiku Irki był pierwszym opowiadaniem, które tu na portalu przeczytałam i zachwycił mnie bezmiernie.

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

O, jak milo :) Dorzuc swojego chochlika :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

A... mogę dorzucić więcej niż jednego?

Wena wbiła we mnie pazury i nie puszcza ;)

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

Dawaj :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Naszedł mnie pomysł, który może pokona mą niemoc twórczą, choć deadline bliski :(

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Ponieważ wrzuciłam długo przed dedlajnem, to może i do mnie przyjdzie jeszcze jeden chochlik ;)

http://altronapoleone.home.blog

Nowa Fantastyka