- Hydepark: [KONKURS] Księżniczka w opałach

Hydepark:

konkursy

edytuj

[KONKURS] Księżniczka w opałach

Komentarze

obserwuj

Każdy zna jakąś historię o księżniczce, której zagraża straszliwe niebezpieczeństwo albo okropne niewygody, aż w końcu pojawia się upragniony książę z bajki i ratuje bidulkę. Nie tak to jednak musi wyglądać.

 

Zapraszam do udziału w konkursie, którego motywem przewodnim jest księżniczka w opałach, ale księżniczka wcale nie musi być księżniczką ani kobietą, ani nawet człowiekiem, a opały mogą oznaczać dowolną sytuację problematyczną i niepożądaną, z których księżniczka nie jest w stanie sama się wykaraskać. Ratujący też księciem być nie musi, ale ważne, żeby ratował, choć niekoniecznie w sposób, jakiego księżniczka oczekiwała i wskazane jest, aby czekała na niego jakaś nagroda.

Im bardziej oryginalne podejście do tematu, tym lepiej. Mile widziane wszelkie teksty fantastyczne, które będą wpisywały się w temat przewodni, mogą być poważne, jak i humorystyczne. Niemile widziane teksty naszpikowane wulgaryzmami i błędami oraz zawierające nieuzasadnioną fabularnie przemoc.

A teraz zasady.

 

1. W konkursie może wziąć udział każdy zarejestrowany Użytkownik, poprzez opublikowanie na

portalu Nowa Fantastyka opowiadania z tagiem konkursowym. 

2. Jeden autor może zgłosić jeden tekst.

3. Publikowanie anonimowe jest niedozwolone.

4. Zgłaszać można teksty wcześniej niepublikowane na portalu Nowa Fantastyka.

5. Betowanie jest dozwolone.

6. Teksty można publikować od 15.08.2021 r. do 20.09.2021 r.

7. Do konkursu można zgłaszać wyłącznie teksty napisane prozą.

8. Fantastyka jest obowiązkowa.

9. Po opublikowaniu opowiadania można poprawiać jedynie błędy techniczne.

I to tyle formalności… a nie, jeszcze jedna drobnostka… LIMIT: od 5 000 do 30 000 znaków ze spacjami, według licznika portalowego. Przeczytanie i merytoryczne skomentowanie do 27.09.2021 r. minimum 50% tekstów opublikowanych z tagiem konkursowym pozwala na zwiększenie limitu o 5000 znaków.

Jury: Alicella, AmonRa, Krokus.

Wyniki pojawią się najszybciej jak to możliwe. Jury wyłoni trzy najlepsze opowiadania według subiektywnych kryteriów uwzględniających oryginalne podejście do tematu i wykonanie techniczne.

Najwspanialszymi nagrodami głównymi są oczywiście chwała i prestiż. Dodatkowo zwycięzcy otrzymają też mniej atrakcyjne nagrody w postaci bonów podarunkowych do księgarni internetowej, ufundowanych przez organizatorkę konkursu.

Co za przypadek! Właśnie dzisiaj przyszedł mi pomysł na historię o właśnie takiej tematyce. xD

Spróbuję się za niego zabrać, choć z oryginalnością to będzie tak średnio, bo inspiracja jest dla mnie komiks, który lata temu widziałam na Tumblrze.

Ajzan, to super, że masz już pomysł :). A oryginalność nie oznacza zupełnie odjechanej historii, może to też być klasyczny motyw, ale pokazany nieco inaczej.

Dzięki. ^^

Zobaczę, co z tego wyjdzie. Najwyżej opublikuję poza termitem (i limitem, znając życie).

Poza tym:

Dodatkowo zwycięscy otrzymają też mniej atrakcyjne nagrody w postaci bonów podarunkowych do księgarni internetowej, ufundowanych przez organizatorkę konkursu.

Ups.

Pomysł fajny :)

Przynoszę radość :)

Uwaga! Poniższe pytanie nie jest złośliwe:

Czyli ktokolwiek w jakikolwiek sposób ratuje kogokolwiek i otrzymuje za to cokolwiek?

Czy dobrze streściłem założenia konkursowe? Bo widzę narzucone dość niewyraźne granice ;)

Konkurs o księżniczce na stosie?

Być nie może, mam od razu pomysł.

Może w końcu obejdzie się bez pisania na ostatnią chwilę...

deviantart.com/sil-vah

księżniczka wcale nie musi być księżniczką ani kobietą, ani nawet człowiekiem

Przychodzi mi na myśl Fey Winds i gnom transwestyta XD Tak se gwiazdkę zapalam, bo czemu nie ;)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Hej!

 

Zanaisie, uwaga, poniższa odpowiedź nie jest złośliwa :P

Najważniejszy jest temat przewodni. Podałam te trzy elementy, żeby pokazać, iż opowiadanie nie musi być z gatunku fantasy i że można podejść do tematu szerzej. Bohaterowie nie muszą być arystokratami, ale powinna ich cechować pewna wyjątkowość charakterystyczna dla tego typu opowieści. 

Mówiąc inaczej, opowiadanie o ratowaniu, które w żaden sposób nie będzie wywoływało skojarzeń z tematem konkursowym, nie ma szans na zwycięstwo, mimo że wszystkie wymienione elementy fabuły będą zawarte. 

Musisz poczuć klimat konkursowy ;). Pomogłam?

 

Wilku, stos może być opałami, ale nie wszystkie opały są stosami. 

 

Silvo, bardzo się cieszę :).

 

Tarnino, pewnie, czemu nie ;)

 

EDIT: Doprecyzowanie zapisu w  regulaminie.

Przeczytanie i merytoryczne skomentowanie do 27.09.2021 r. minimum 50% tekstów opublikowanych z tagiem konkursowym pozwala na zwiększenie limitu o 5000 znaków.

 

 

Nie chcę być czepliwa, ale czy jeśli opublikuję w terminie opowiadanie na, powiedzmy, 3 439 znaków, ale do 27. 09. nie zdążę przeczytać i skomentować połowy otagowanych opowiadań, to mój tekst odpadnie z konkursu, bo przekroczył limit?

Ajzan, zakładam, że chodziło o 34 tys. znaków. Jakiś termin na przeczytanie opowiadań konkursowych musi być, na razie jest taki, ale gdyby się okazało, że zgłoszonych opowiadań będzie dużo albo że większość wpłynęła pod koniec konkursu, to na czytanie będzie więcej czasu. Natomiast jeśli ktoś zgłosił tekst ponad 30 tys. znaków i uparcie nie będzie czytał opowiadań, mimo przedłużania terminu, to w końcu zostanie zdyskwalifikowany. 

Dziękuję, Alicello. ^^Tym razem spróbuję czytać na bieżąco.

Jeszcze jeden taki drobiazg: jeśli porwana panna odznaczać się będzie pewną dozą dobroci serca, która zmiękczy serce nawet potwora, który ją porwał, to to ujdzie, jeśli będę trzymała się baśniowej konwencji?

Ajzan, ujdzie ;) o ile uwzględnisz jeszcze ratującego księcia w tej historii. To może też być opowieść o ratowaniu księżniczki, która wcale nie chce być ratowana, bo na przykład lubi siedzieć w wieży strzeżonej przez smoka ;).

Spoiler: właśnie w tym kierunku zamierzam iść. ;-)

Świetny konkurs, Alicello. Tego mi było trzeba. Co tu dużo mówić... kocham was  za te wszystkie konkursy!

Nie wysyłaj krasnoluda do roboty dla elfa!

Temat na pewno zachęca, aby pokombinować. Jury konkretne (przynajmniej tym razem mniej więcej wiem, czego się mogę spodziewać :P). Tylko doba nadal ma dwadzieścia cztery godziny. ;-)

"Kozy mają mnie w nosie, a psy na ogonie." T. Rałowski

Ostatnio mi nie po drodze z konkursami, ale tat wydaje się akuratny do lekkiego popisania. :) 

"Odpowiedz najpierw na jedno ważne pytanie: czy umysł istnieje?" - Golodh, "Najlepsze teksty na podryw, edycja 2023"

wydaje się akuratny do lekkiego popisania

Dawaj to lekkie popisanie, ale takie na piórko, bo masz ostatnio dobrą passę :)

Known some call is air am

Outta, widzę, że tak bez presji. xD

Może jakby limit był do 100tys znaków, to wtedy... a serio to i tak będzie dobrze, jak w ramach tego urlopu od pisania napiszę cokolwiek. Może wasz konkurs przyciągnie najlepszych autorów tego portalu, który już jakiś czas nie wrzucali tekstów, wtedy to by było co czytać! 

"Odpowiedz najpierw na jedno ważne pytanie: czy umysł istnieje?" - Golodh, "Najlepsze teksty na podryw, edycja 2023"

Chodził mi ostatnio po głowie jeden pomysł, ale dopiero czytając warunki tego konkursu wreszcie się wykrystalizował :D

Lano, bardzo mi miło :), to czekam na opowiadanie.

Filipie, musisz na to inaczej spojrzeć, doba ma aż dwadzieścia cztery godziny ;).

Gekikara, lekkie pisanie nie jest złe.

Fladrif, to  w takim razie gratuluję krystalizacji i teraz czas na szlifowanie  :).

 

Księżniczki powiadacie...

Z chęcią coś napiszę, i tym razem nie będzie to już kontynuacja przygód Wisteli (chociaż ona też jeszcze wróci)

Pomysł już jest, będzie (jak zazwyczaj u mnie) nieco mrocznie, dystopijnie i lockdownowo, choć momentami romantycznie, bo będzie to historia o miłości z czasów, kiedy większość ludzi doszła już do wniosku, że wychodzenie z mieszkania/domu to tylko strata czasu.

 

Pozdrawiam!

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

LIMIT: od 5 000

Kurde, no nie, jak tak można :<

Będę się musiał rozpisać... o ile jakiś pomysł w ogóle wpadnie.

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Krar, widzę, że plan jest sprecyzowany,  szybko ;).

 

Odpryskowy,  no cóż...

 

Irko, charakterna księżniczka ;).

 

Irko, charakterna księżniczka ;)

Takie lubię ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

To jest charakterna księżniczka XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ale weź, ratuj taką... ;-)

Babska logika rządzi!

To jeszcze jedna, tym razem prawdziwa :) Niestety ostatecznie wtopiła :(

 

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Widzę, że zaraz trzeba będzie świat ratować przed księżniczkami, to dla równowagi...

Nawet księżniczkę Themiscyry można zahipnotyzować XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Pytam z ciekawości. Co to właściwie znaczy?

4. Zgłaszać można teksty wcześniej niepublikowane na portalu Nowa Fantastyka.

A publikowane gdzie indziej można?  Dziwnie.

Po przeczytaniu spalić monitor.

Mr.maras, to znaczy, że nie można z tagiem konkursowym dodawać opowiadań, które już wcześniej opublikowało się na portalu. Czy ktoś dodał zgłoszone opowiadanie też na innej stronie nie mam możliwości sprawdzić.

Fajny pomysł. Też spróbuję coś w nim napisać.

Światowider, hmm... może rozwiniesz wypowiedź.

 

Marku, miło mi, że temat Ci się spodobał. 

Ooo! Nowy konkurs!

 

Ha! Tak się składa, że w szufladzie leży sobie opko, teraz je tylko odkurzyć, lekko zmodyfikować, może odchodzić i będzie w sam raz!

 

A, nie, czekaj...

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Oooo, ciekawie, ciekawie... :) 

Światowider, hmm... może rozwiniesz wypowiedź.

Wypowiedź jest po prostu śledzącą wątek Lady Macbeth ;)

Krokus, tak, nie tym razem ;).

 

Światowider, aha, a czy chęć śledzenia wątku oznacza  też chęć napisania opowiadania na konkurs?

 

Istari, fajnie :)

Światowider, aha, a czy chęć śledzenia wątku oznacza  też chęć napisania opowiadania na konkurs?

Chęć z pewnością, ale chęć to jeszcze nie wszystko ;(

Księżniczka nie musi być główną postacią?

Chyba wystarczy, jeśli księżniczka będzie bardzo ważną postacią dla fabuły.  W moim planowanym opku narracja prowadzona będzie z perspektywy smoka.

Cześć!

Narracja nie musi być prowadzona z perspektywy księżniczki. Sama księżniczka może znajdować się nieco w tle opowieści pod warunkiem, że cała historia nadal będzie się wpisywała w motyw konkursowy. 

o takie ciekawy rzeczy można ominąć, jak człowiek się urlopuje

 

zacny pomysł  na konkurs:) 

Cześć, Shanti, dzięki za docenienie tematu konkursowego :). Rozumiem, że po urlopie masz teraz mnóstwo energii, więc od razu zabierasz się za pisanie ;).

Hmmm. Nie chcę zapeszać, ale...

Czy przeszanowne jury będzie bardzo niezadowolone, jeśli ujrzy otagowany szlachetnym znakiem konkursowym Odstresowujący Tekścik Tarniny?

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Księżniczka w opałach nie musi być człowiekiem. A czy musi być istotą? Popełniłam niedawno tekst o zagrożonej kolonii – czy coś takiego by przeszło? Oblężona twierdza? Miasto ogarnięte zarazą?

Babska logika rządzi!

Nie może być, Tarnina wreszcie planuje coś skończyć! XD

(jakbyś potrzebowała bety, to pisaj :))

 

Księżniczka w opałach nie musi być człowiekiem. A czy musi być istotą? Popełniłam niedawno tekst o zagrożonej kolonii – czy coś takiego by przeszło?

Fajnie, że Finklowie wpadli z tym pytaniem, bo miałem podobne. A zatem (DO JURY) podłączam się do pytania Finklów.

 

I przy okazji mam jedno własne: czy to musi być jedna księżniczka? Bo ja bym bardziej wolał pójść w hurt niż w detal, jeśli o nie chodzi. ;)

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Ja zawsze planuję coś skończyć, tylko plany się rozmaślają na czwartej ścianie rzeczywistości

Also: muahahahaha :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Jeśli o mnie chodzi to może być cały harem księżniczek :)

Known some call is air am

Finklo, CM-ie – o wy plagiatorzy. A tak się jarałam, że mam taki oryginalny pomysł :P

deviantart.com/sil-vah

Finklo, CMie, Silvo – z miłą chęcią przeczytamy teksty, które zaprezentują nieoczywiste i zaskakujące podejście do tematu, ale należy pamiętać o motywie przewodnim i przekonać szanowne żyri w składzie opisanym w pierwszym poście, że faktycznie o nim pamiętaliście ;)

Tarnino, jakby tu odpowiedzieć, żeby nie zapeszyć... to może hmmm :)

 

CM, hurtowa ilość księżniczek to ciekawy pomysł. Tylko jak książę temu podoła?

 

Księżniczka nie musi być istotą, ale tak jak napisał Amon, temat przewodni jest najważniejszy. Historie tylko o ratowaniu nie będą miały szans na zwycięstwo. 

 

 

Zostawiam śledzika.

"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.

Ja tam mam dwie osoby fizyczne (w tym jedna różowo-blond) i jedną prawną do ratowania :D Covering all the bases!

hurtowa ilość księżniczek to ciekawy pomysł. Tylko jak książę temu podoła?

Książę hurtownik sprowadza towar najlepszy... z Chin :P

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Książę hurtownik sprowadza towar najlepszy... z Chin :P

Taaa, wiecznie zdziwione księżniczki z gumy...

Ja tam mam dwie osoby fizyczne (w tym jedna różowo-blond

Autobiograficzne wątki? :P

i jedną prawną do ratowania

Ratowanie dziury budżetowej? Jest godna księcia, bez dwóch zdań!

Taaa, wiecznie zdziwione księżniczki z gumy...

Autobiograficzne wątki? :P

… oj, jak ja się dobiorę do Twojego tekstu XD Wióry polecą!

Ratowanie dziury budżetowej?

Ona jest osobą prawną? O.O

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Autobiograficzne wątki? :P

… oj, jak ja się dobiorę do Twojego tekstu XD Wióry polecą!

Ej, ej! To już groźby karalne! Mogę Ci zaproponować jakieś dribble, to się poznęcasz :P

Ratowanie dziury budżetowej?

Ona jest osobą prawną? O.O

Fantastyka, na pewno coś wymyślisz :P Byłoby fajnie!

I nie, dziura budżetowa nie jest osobą prawną :P

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Wiem, że nie jest, ale mogłaby być fantastyczną osobą prawną :P

Ja zawsze planuję coś skończyć, tylko plany się rozmaślają na czwartej ścianie rzeczywistości

Ale przynajmniej te plany są konsekwentne, bo robią to chyba przy każdej okazji. XD

 

Finklo, CM-ie – o wy plagiatorzy. A tak się jarałam, że mam taki oryginalny pomysł :P

Plagiatorzy? Ja miałem pomysł na tekst na ten konkurs jeszcze zanim go ogłoszono! :P

A tak poza tym to też się czuję oszukany, bo również byłem przekonany, że mój pomysł jest wyjątkowy. :D

 

Finklo, CMie, Silvo – z miłą chęcią przeczytamy teksty, które zaprezentują nieoczywiste i zaskakujące podejście do tematu, ale należy pamiętać o motywie przewodnim i przekonać szanowne żyri w składzie opisanym w pierwszym poście, że faktycznie o nim pamiętaliście ;)

Z tym motywem przewodnim to jest tak, że im bardziej niekonwencjonalny tekst, tym czasem trudniej go zaakcentować, więc liczę na jakąś wyrozumiałość. :)

 

CM, hurtowa ilość księżniczek to ciekawy pomysł. Tylko jak książę temu podoła?

Ej, w regulaminie nie ma nic o tym, że to musi być książę. I że ma być jeden. :D

 

… oj, jak ja się dobiorę do Twojego tekstu XD Wióry polecą!

A wcześniej dokładnie sprawdzę, który jest napisany najgorzej, co? XD

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Im bardziej oryginalne podejście do tematu, tym lepiej

To jak mam księcia i księżniczkę to jestem bez szans? Trzeba iść w coś oryginalnego? Strumień świadomości błota ratujący muszkę owocówkę przed utopieniem się w kuflu piwa pana Zdzisia?

Wiem, że nie jest, ale mogłaby być fantastyczną osobą prawną :P

… you’re weird, jak mawiają Amerykanie XD

Ale przynajmniej te plany są konsekwentne, bo robią to chyba przy każdej okazji. XD

Nie zaczynaj, bo załączę tryb EMO :P

Ja miałem pomysł na tekst na ten konkurs jeszcze zanim go ogłoszono! :P

Hipster! (⌐■_■)

Ej, w regulaminie nie ma nic o tym, że to musi być książę. I że ma być jeden. :D

Związek Zawodowy Książąt-Ratowników? XD

A wcześniej dokładnie sprawdzę, który jest napisany najgorzej, co? XD

… he, he, he ^^

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nie zaczynaj, bo załączę tryb EMO :P

O, a co się wtedy dzieje? I tak, wiem, że będę żałował tej ciekawości. :P

Związek Zawodowy Książąt-Ratowników? XD

“Szaman, Wrażliwiec i Młot” Spółka bez żadnej odpowiedzialności. XD

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Związek Zawodowy Książąt-Ratowników? XD

I to już by była osoba prawna ;)

O, a co się wtedy dzieje? I tak, wiem, że będę żałował tej ciekawości. :P

Dobra, starczy XD

“Szaman, Wrażliwiec i Młot” Spółka bez żadnej odpowiedzialności. XD

yes

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

A ja nie do końca rozumiem jak wygląda przykładowa “proza” :D

Master of masters : John Ronald Reuel Tolkien

O, tak:

 

– Cóż za fascynujący przykład! – zawołał Przykładowy Protagonista.

– Prawda? – zgodziła się Przykładowa Ukochana Protagonisty.

Nad ich przykładową siedzibą wstawało przykładowe słońce. Przykładowa para przyrządziła przykładową kawę, by przykładnie spożyć przykładowe śniadanie.

 

 

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ponieważ odkryłem eliksir niewidzialności (opatentowane!), to powtórzę pytanie:

Im bardziej oryginalne podejście do tematu, tym lepiej

To jak mam księcia i księżniczkę to jestem bez szans? Trzeba iść w coś oryginalnego? Strumień świadomości błota ratujący muszkę owocówkę przed utopieniem się w kuflu piwa pana Zdzisia?

Zanaisie, Twoje pytanie znikło w blasku bijącym od  komentarzy Tarniny i CMa, ale już odpowiadam. Nie, nie jesteś bez szans, bo oryginalne podejście do tematu może się objawić na różne sposoby, nie koniecznie oznacza wymyślne postaci księcia i księżniczki. Konkurs daje dużo swobody, ale jeśli opowiadanie będzie zbyt odjechane to autor ryzykuje, że jury nie uzna, że jest powiązane z tematem.

Zanais

 

Myślę, że przede wszystkim liczy się zawsze jakość, styl i ciekawa fabuła, jeśli te elementy są na wysokim poziomie, to sam świat i pomysł na opowiadanie, może już być nieco mniej oryginalny (ale lepiej, żeby był) :D

Master of masters : John Ronald Reuel Tolkien

Ilu,

 

Liczy się jakość, styl, ciekawa fabuła, oryginalny pomysł, obrazowe opisy, intrygujący bohaterowie, porywające dialogi, poprawna interpunkcja, efekt wow, sposób zabicia smoka i ilość odsłoniętych w tekście cycków (optymalna ilość to... a, nie. Nie powiem).

Reszta wydaje się być bez znaczenia.

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Krokus

 

Chodziło mi o to, że czasem opowiadanie jest genialnie napisane, pomimo iż traktuje o niezbyt oryginalnym pomyśle :D (W sensie wszystko na 10/10 z wyjątkiem tego, że na przykład świat sci-fi ma typową dla gwiezdnych wojen technologię i fizykę, lub fantasy z klasycznym podziałem na orków, elfów, krasnoludów i ludzi) :D

Master of masters : John Ronald Reuel Tolkien

jakość, styl, ciekawa fabuła, oryginalny pomysł, obrazowe opisy, intrygujący bohaterowie, porywające dialogi, poprawna interpunkcja, efekt wow, sposób zabicia smoka i ilość odsłoniętych w tekście cycków

Jak widzisz to tylko szklanka wylana z morza ;)

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

No właśnie :D

Master of masters : John Ronald Reuel Tolkien

pomimo iż traktuje o niezbyt oryginalnym pomyśle :D

Wrrr, bić i patrzeć, czy równo puchnie :P A to:

 na przykład świat sci-fi ma typową dla gwiezdnych wojen technologię i fizykę, lub fantasy z klasycznym podziałem na orków, elfów, krasnoludów i ludzi)

To nie jest pomysł, tylko sztafaż. On może tekst popsuć, albo właśnie ulepszyć. Różnie bywa.

ilość odsłoniętych w tekście cycków

… smutno. Nie mam i nie przewiduję. Chyba trzeba zabić jakiegoś pieska devil

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ten konkurs przypomniał mi o istnieniu takiej książeczki dla dzieci. :-)

 

Sama waham się, jeśli chodzi o styl.  Celuję w coś między klasycznym Disneyem a Wiedźminem o Tron, ale obawiam się, jak wypadną wątki z tego drugiego opisane prostym językiem z książki dla dzieci.

Nie mam i nie przewiduję. 

Może to właśnie jest optymalna ilość? 

 

Chyba trzeba zabić jakiegoś pieska

No i żarty się skończyły... 

 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Chyba trzeba zabić jakiegoś pieska

No i żarty się skończyły... 

Ja już zabiłem pieska w opowiadaniu (jest na portalu), więc teraz powinienem zabić dwa pieski?

 

ilość odsłoniętych w tekście cycków

… smutno. Nie mam i nie przewiduję.

Tarnino, nie daj się prosić!

Zanaisie, 

Polecam raczej pójście w klimat 101 dalmatyńczyków. Byłyby zresztą świetną, hurtową księżniczką wink

 

 

A teraz klikaj w link Tarniny. Co dziesiąte kliknięcie widzę nagradzane jest całkiem fajnym obrazkiem laugh

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Klikałem. Pan ma talent i entuzjazm, więc nie jest źle :P

W najbliższej przyszłości literackich piesków uśmiercać nie zamierzam, ale żeby od razu 101 kundli w opowiadaniu umieszczać?  Nieee...

Szanowne grono organizatorskie, czy z korzyścią dla Was nie byłoby umożliwić publikacji tekstów konkursowych już od 1 sierpnia? Będzie mniejsza kumulacja do czytania w jednym czasie. :) 

"Odpowiedz najpierw na jedno ważne pytanie: czy umysł istnieje?" - Golodh, "Najlepsze teksty na podryw, edycja 2023"

Zaraz poruszymy ten temat w tajnym, ciemnym lochu, gdzie przetrzymujemy księżniczki i kontrabandę :)

Known some call is air am

Niestety, głosami sto do jednego, moje pozostałe osobowości nie zgadzają się na wcześniejszą publikację. Pozostali jurorzy też nie :P XD

Known some call is air am

Niestety, głosami sto do jednego, moje pozostałe osobowości nie zgadzają się na wcześniejszą publikację. Pozostali jurorzy też nie :P

A żeby Wam Bozia w opowiadaniach godzinę przed deadlinem wynagrodziła. :P

"Odpowiedz najpierw na jedno ważne pytanie: czy umysł istnieje?" - Golodh, "Najlepsze teksty na podryw, edycja 2023"

Cóż możemy rzec o napisanych opowiadaniach: NIECH LEŻĄ!!! 

A żeby Wam Bozia w opowiadaniach godzinę przed Deadline m wynagrodziła. 

A, dziękujemy, dziękujemy!

 

 

 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

A żeby Wam Bozia w opowiadaniach godzinę przed deadlinem wynagrodziła. :P

Myślę, że to nawet nie życzenie. To po prostu pewne :P

Uprasza się uczestników i sympatyków konkursu o powstrzymanie się od rzucania klątw, bo jury ma w swoim gronie pewien byt, który wszystkie Wasze plagi jest w stanie przebić ;D

Taaaa, mnie kochany rząd w SMS-ie już parę godzin temu ostrzegał, że w nocy może braknąć prądu. Teraz wiem, że to proroctwo dotyczące egipskich ciemności.

Babska logika rządzi!

A żeby Wam Bozia w opowiadaniach godzinę przed deadlinem wynagrodziła. :P

 

No to jestem zmuszony wyskoczyć z kontrklątwą: moc cnót niewieścich i żeby Czarnek Wam dzieci uczył XDXD

Known some call is air am

Będę złośliwy i dam tekst na 35k znaków. Nie ma litości.

No to jestem zmuszony wyskoczyć z kontrklątwą: moc cnót niewieścich i żeby Czarnek Wam dzieci uczył XDXD

Nie przesadzasz z okrucieństwem? :O

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

O, jakiś czas temu przyszedł mi do głowy pomysł na opowiadanie, który po lekkiej modyfikacji powinien się nadać, zacząłem już nawet pisać.

 

Ale nie ręczę, czy mi się uda – ostatnio moje życie kręci się wokół nocnego płaczu, spontanicznych defekacji i napadów niepokoju, który załagodzić potrafi tylko miś-szumiś, przypominający o tym, jak dobrym i bezpiecznym miejscem jest pierwszy dom człowieka – macica.

 

A, no i oprócz tego mam w domu niemowlaka i opieka nad nim też jest angażująca.

Adam,

 

I know that feel, bro!

 

Jak coś, to powiedz młodym, że jest challange i musisz najpierw trochę expić, zrobić rusha i na koniec wbić nowy level na portalu. Wiesz... jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one.

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Dzieci zasadniczo nie grają w RPG, dopóki nie zaczną mówić... :D

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Krokusie, dziękuję za wsparcie! 

 

powiedz młodym...

 

Ale ja mam tylko jednego niemowlaka w domu...

 

 

Jak coś, to powiedz młodym, że jest challange i musisz najpierw trochę expić, zrobić rusha i na koniec wbić nowy level na portalu.

 

Dzieci zasadniczo nie grają w RPG, dopóki nie zaczną mówić... :D

Ja mam wrażenie, że grają w RPG od samych narodzin, tylko co chwilę zmieniają rolę: kochana śmiejka – > 2 minuty później – > wściekły demon. Nawet charakter zmieniają co chwilę od "Chaotyczny dobry" do "Chaotyczny zły". Cóż rzec? Ech, ta dzisiejsza młodzież... 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Ale ja mam tylko jednego niemowlaka w domu...

Jeśli chodzi o dzieci, ja zawsze się we wszystkim gubię 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Ale ja mam tylko jednego niemowlaka w domu...

Jeśli chodzi o dzieci, ja zawsze się we wszystkim gubię

Sorki, chciałem nieudolnie zasugerować, że sam popadłem w pseudo-niemowlęcą regresję i mierzę się z dramatami, które dotykają ,,światowe” świeżynki :p

kochana śmiejka – > 2 minuty później – > wściekły demon.

Pełna zgoda!

kochana śmiejka – > 2 minuty później – > wściekły demon.

Mówisz o kobietach, prawda? ;)

Mówisz o kobietach, prawda? ;)

Nie, o dzieciach. Napisałem "2 minuty", a nie "2 sekundy". 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Nie, o dzieciach. Napisałem "2 minuty", a nie "2 sekundy". 

Faktycznie, mój błąd. Chyba za dużo bym chciał od świata.

Nie chcę psuć zabawy, ale nie za dużo tego offtopu pod wątkiem konkursowym? :P

deviantart.com/sil-vah

Przepraszam, ale rozmawiamy o kobietach, księżniczkach naszego życia, królewnach rozjaśniających mroki smutnej męskiej egzystencji. Przecież to na temat.

Ale żeby było już tak zupełnie na temat, to ktoś wie, czy syn króla to wyłącznie królewicz, czy może być również nazwany księciem?

Zanaisie, 

 

Silva, już kończymy ;) 

 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Zanaisie, spokojnie możesz syna króla nazwać księciem. Zwłaszcza, jeśli trochę się do tego przyłożysz. Taki następca angielskiego tronu zwyczajowo dostawał tytuł księcia Walii. Jeśli młody dostał księstwo do zarządzania, to pewnie oficjalnie tytułuje się księciem czegoś tam. Można!

Babska logika rządzi!

Dzięki, Finklo! Czyli musi mieć jakieś księstwo do zarządzania? Może być trudno, bo na razie to, co mam z tego opowiadania prowokuje komentarz z typu „Daj mi namiar na swojego dilera”. Chyba za bardzo odleciałem wyobraźnią i muszę ugładzić.

Nie sądzę, że musi naprawdę mieć księstwo. To Twój świat, Ty tam rządzisz.

Poczytaj sobie o rodach panujących, chyba mówienie o kimś z nich “książę” jest raczej normalne. To królewicz jest raczej bajkowy. Acz żadnego osobiście nie znam, pewności nie mam.

Babska logika rządzi!

Spoko wodza, Zanais, nie kombynuj. Definicje księcia:

 1. «niekoronowany władca państwa lub jego części»

2. «członek rodziny panującej»

3. «członek arystokratycznego rodu mającego tytuł z nadania»

4. «ktoś wyróżniający się szczególnie w jakiejś dziedzinie»

Masz pole do gry i się nie przejmaj ;)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

No i fajnie, dzięki :P Idę dalej tego księciunia maltretować księżniczką.

Liczy się jakość, styl, ciekawa fabuła, oryginalny pomysł, obrazowe opisy, intrygujący bohaterowie, porywające dialogi, poprawna interpunkcja, efekt wow, sposób zabicia smoka i ilość odsłoniętych w tekście cycków (optymalna ilość to... a, nie. Nie powiem).

Patrzcie i uczcie się, jak należy motywować do pisania ;)

Może nawet te 50% komentarzy ogarnę.

"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.

Kogo co motywuje... XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Patrzcie i uczcie się, jak należy motywować do pisania ;)

Może nawet te 50% komentarzy ogarnę.

To może bardziej motywacja do czytania ;) Spróbuję policzyć te niewieście narzędzia motywacji (, Tarnino!).

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

A dla mnie macie jakąś motywację?

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

 

Łap, Tarnino! Zamiast nerkowców przy pisaniu :)

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, ominelaś jeden kawałek, ale dobrze Ci idzie.

"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.

I dlaczemu ktoś czekoladą miałby malować ścianę? Czyżby to była ta chatka, do której Jasia i Małgosię się zwabia?

Known some call is air am

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

No nie wiem, Tarnino. Ta panna ma wtyczkę w dość specyficznym miejscu...

Wtyczkę ma w ścianie :P

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

To można tego używać w trakcie ładowania?

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Nie.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Pytanko: Czy opowiadanie konieczne musi zakończyć się happy endem?

Obecnie mój plan na opko wygląda  tak, żeby zamknąć je niewesołym zakończeniem w standardowym limicie, po czym dopisać w dopuszczalnych, dodatkowych 5 000 znakach właściwą., szczęśliwą końcówkę.

Ajzan, opowiadanie nie musi się zakończyć happy endem. Ratunek może mieć różne oblicza. Nie do końca rozumiem, co masz na myśli pisząc o właściwym zakończeniu. To miałby być taki epilog?

Ajzan, nie musi być happy endu. Jak napisał Zanais:

Czyli ktokolwiek w jakikolwiek sposób ratuje kogokolwiek i otrzymuje za to cokolwiek

A czy uratowany, czy ratujący będą zadowoleni... Who cares?!

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Dziękuję. :-) Pomyślałam, że skoro motyw jest z tych bajkowych, to zakończenie powinno być pozytywne.

Alicello, pisząc na konkursy z narzuconym limitem próbuję (z lepszym lub gorszym skutkiem) rozplanować sobie fabułę w przedziałach znakowych (coś w stylu “przed przekroczenie tysiąca znaków, to i to powinno się wydarzyć do dwóch tysięcy to i tak dalej”).

Od początku planowałam, że to opko będzie miało dobre zakończenie,, ale że pewnie nie uda mi się zmieścić w 30. tysiącach, to celuję w 35. Jednak na wypadek , gdyby nie udało mi się spełnić warunków na dodatkowe znaki, to mam moment, gdzie mogłabym uciąć i to byłoby właśnie nieszczęśliwe zakończenie.

Ajzan, rozumiem, możesz tak zrobić, nie wszyscy muszą żyć długo i szczęśliwie.

Ajzan, rozumiem, możesz tak zrobić, nie wszyscy muszą żyć długo i szczęśliwie.

Nawet nie muszą żyć ;)

Dziękuję. ^^ Postaram się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia. Złe jest tylko planem awaryjnym.

Zabawna sprawa, mam już napisany spory fragment tekstu, zaczęty już dość dawno, który perfekcyjnie wpasowuje się w temat. Teraz tylko zmieszczenie się w 30 tysiącach znaków... Mam już 18, a to ledwie połowa. Cóż, ponoć dużo wycinania w korekcie dobrze robi

Powodzenia więc, Mariseido, w wycinankach :) Czekamy na Twój tekst ;)

Known some call is air am

Mariseido,

Jeśli to połowa, to tekst docelowo będzie w okolicach 36 tysięcy. Limit to 30k, ale... jeśli dasz feedback komentarzem przynajmniej połowie konkursowych tekstów, to zwiększasz swój limit do 35k. Wyciąć tysiąc znaków, to już mniejsze wyzwanie ;)

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Mamy już pierwszy tekst! Konkurs Księżniczka w opałach otwiera Mordoc!

 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Ja już też prawie gotowy. 35k. Będzie dużo czytania :)

"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.

Chrościsko, 34 912 znaków!

 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, mówże jakiego wsparcia Ci trzeba.

 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

 

Known some call is air am

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Ja też lubię gify, ale to jest wątek konkursowy, więc powstrzymajcie się od historii obrazkowych nie na temat. Szanownych jurorów też to dotyczy.

Ok, chyba dam radę jeszcze się przyłączyć. Niby opko z mylą o tym konkursie zacząłem pisać niedawno, ale z dzienną normą 1k~2k znaków powinienem dać radę.

Ja z pytaniem. Wolno mi nanosić drobne poprawki czy powinienem czekać do końca konkursu?

Jeżeli dobrze liczę to każdy z jurorów miał okazję zapoznać się już z tekstem w jego pierwotnej wersji, a chciałbym dokonać paru zmian wskazanych w komentarzach. Można? Nie można? :-)

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

CM, jeśli te poprawki dotyczą kwestii technicznych takich jak literówki czy błędy interpunkcyjne, to możesz poprawić. Innego rodzaju zmiany muszą poczekać do ogłoszenia wyników.

OK, dziękować za szybką odpowiedź. :)

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Jeszcze nigdy nie namęczyłem się nad tekstem tak, jak na ten konkurs. Myślałem, że się zamknę w 20k znaków, ale widzę, że zostaje mi kontynuować chwalebną drogą Chrościska i iść w 35k. Kurna mać!

Zanais, ależ mi Cię nie szkoda i jakże mi nie jest przykro ;)

Przykro to Ci będzie to czytać! :P

Jeszcze nigdy nie namęczyłem się nad tekstem tak, jak na ten konkurs. Myślałem, że się zamknę w 20k znaków, ale widzę, że zostaje mi kontynuować chwalebną drogą Chrościska i iść w 35k. Kurna mać!

Powiem Ci jak dobry wujek na wieczorze kawalerskim: Nie rób głupstw. Jeszcze masz szansę się wycofać. ;)

"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.

Powiem Ci jak dobry wujek, na wieczorze kawalerskim: Nie rób głupstw. Jeszcze masz szansę się wycofać. ;)

Panie, ja już wypiłem za dużo i zostało mi ruszyć na parkiet z ciotką Gertrudą. Róbcie zdjęcia!

 

EDIT: Mówisz o moim wieczorze kawalerskim! Szlag, to ciotki nie będzie...

35tys. znaków... Toż to niemalże szort. :P

"Odpowiedz najpierw na jedno ważne pytanie: czy umysł istnieje?" - Golodh, "Najlepsze teksty na podryw, edycja 2023"

S-F napisane i wysłane, to teraz kilka dni odpoczynku (oraz wyciągania wniosków) i lecimy z tekstem na księżniczki.

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Skład jury uległ zmianie, Outta Sewer niestety nie będzie mógł nas wesprzeć przy ocenianiu Waszych wspaniałych opowiadań, więc pod swoimi tekstami spodziewajcie się tylko dwóch obrazków jurorskich i boskich gifów Amona.

Przeczytanie i merytoryczne skomentowanie do 27.09.2021 r. minimum 50% tekstów opublikowanych z tagiem konkursowym pozwala na zwiększenie limitu o 5000 znaków.

A jeśli będzie 32500 znaków, to czy można skomentować (merytorycznie) 25% tekstów?

Takie podejście się jury opłaca, bo opowiadania będą ciut krótsze.

 

Uprzedzając podejrzenia – tak, od trzech dni odchudzam księżniczkę.

 

R.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Radku, nie przewiduję stopni pośrednich, nawet jak tekst będzie miał 30 001 znaków to autor musi przeczytać 50% opowiadań konkursowych. Trzymam więc kciuki za udane odchudzanie księżniczki ;).

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Niestety, IRL obrodził random encounterami i czas jaki miałem poświęcić na pisanie został przez zjedzony.

A szkoda, bo miałem całkiem fajny pomysł. Może wrzucę później, już poza konkursem...

8 tekstów w ostatnie 3,5 godziny. To był dobry deadline!

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Wyniki konkursu ogłosimy w najbliższą środę o 20:00 :)

 

 

Jeśli ktoś ma ochotę poczuć klimat konkursowy jeszcze raz, to zapraszam tutaj.

Nowa Fantastyka