- Hydepark: Dziwne filmy

Hydepark:

filmy i seriale

Dziwne filmy

Zainspirowany pewną konwersacją otwieram wątek polecanek filmów dziwnych.

Polecamy trzy kategorie: filmy lekko dziwne (np. Twin Peaks), filmy bardzo dziwne (np. Zaginiona Autostrada), filmy WTF (np. Pi).

 

Schemat:

Tytuł

Kategoria: lekko dziwne/bardzo dziwne/WTF.

Uwagi: film/serial/animacja/serial animowany, gatunek, jeśli da się określić, "autor również czegoś", inne takie, ale BEZ SPOILERÓW.

 

Komentarze

obserwuj

Edit: temat pokrewny, ale o filmach SF tutaj

 

 

Mia­stecz­ko Twin Peaks

Lekko dziw­ne

No kla­syk Lyn­cha. Se­rial. Oglą­dać, zwra­cać uwagę na sym­bo­li­kę i po­sta­cie niby że dru­go­pla­no­we. Finał wy­da­je się urwa­ny, a jest zna­czą­cy.

 

Za­gi­nio­na Au­to­stra­da

Bar­dzo dziw­ne

Film, też Lyn­cha. Po­je­cha­ne jak się da.

 

Pi

WTF

Dziw­ny film, pełen sym­bo­li­ki, dzia­ła na wy­obraź­nię. Do­brze wi­dzieć t na więk­szym ekra­nie i z do­brym dźwię­kiem (nie z po­wo­du mu­zy­ki, a dźwię­ku sa­me­go w sobie). Ści­słow­cy lubią to.

 

Pa­ra­no­ia 1.0

WTF

Jak się komuś spodo­ba Pi, to to rów­nież.

 

Wo­jow­nik Val­hal­li

WTF

Bar­dziej im­pre­sja niż treść.

 

Szpi­tal Kró­le­stwo

Lekko dziw­ne

Mi­ni­se­rial Von Trie­ra. Ko­niecz­nie oglą­dać jego wer­sję, a nie re­ma­ke ro­bio­ny przez Kinga. Tzn. re­ma­ke tez jest fajny i można go obej­rzeć póź­niej, ale naj­pierw Von Trier.

 

Car­ni­va­le

Lekko dziw­ne

Se­rial o wę­drow­nej tru­pie wy­stę­po­wej. W sumie naj­mniej dziw­ny z wy­mie­nio­nych.

 

Fajnie, że założyłeś ten temat. więc dorzucę:

 

WTF

 

“Głowa do wycierania”

 

Film Davida Lyncha, uważany przez niego za jego najlepszy obraz. Wiele osób nie daje rady go obejrzeć, mnie też nie udało się za pierwszym razem.

Known some call is air am

Possum (2018)

Jedyny film ligottiański.

Dziwniejszy dwukrotnie od tych, które podpisałeś “wtf”.

Ten film może skasować człowieka.

 

i'm thinking of ending things (2020)

WTF

film z gatunku twardej psychoanalizy

 

Zabicie świętego jelenia (2017)

dziwny

nudy

 

Kieł (2009)

dziwny

spoko film moim zdaniem

 

Climax (2018)

jak na gaspara noe to lekko dziwny, ogólnie to bardzo dziwny

kozacki film

 

Koń turyński (2011)

bardzo dziwny

potężny film

 

Harmonie Werckmeistera (2000)

dziwny

najlepszy film, jaki widziałem

Polecamy trzy kategorie: filmy lekko dziwne (np. Twin Peaks), filmy bardzo dziwne (np. Zaginiona Autostrada), filmy WTF (np. Pi).

Hmm. To widzę, że klasyfikancja zależy od klasyfikanta, bo dla mnie: 

Zagubiona Autostrada – WTF

Twin Peaks – bardzo dziwne

Pi – lekko dziwne

:P

 

Szpital Królestwo von Triera też polecam. Poziom dziwności chyba nieco poniżej Twin Peaks, ale w sumie oba już średnio pamiętam.

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

Skoro już zawitałeś, to od razu dorzucaj coś od siebie :-)

 

Proszsz:

 

Mulholland Drive

Pieśni z drugiego piętra

Dziewięć żywotów Tomasza Katza

Otwórz oczy

Ukryte

Antychryst

Wynalazek (trochę mi się kojarzyło z Pi)

Mały Otik

Antena

Frankenweenie

 

Oraz z cyklu WTF – Inland Empire, ale to jest zbyt pokręcone dla mnie, żeby było przyjemne do oglądania.

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

The Act of Killking (Scena zbrodni)

WTF

Unikatowy film dokumentalny. Byli członkowie indonezyjskich szwadronów śmierci przystępują do realizacji  filmu fabularnego (z elementami fantastyki), w którym mają przybliżyć widzom swoje zbrodnie. Film nie jest krwawy i nie epatuje tanią przemocą, co to, to nie. Mimo to oglądałem go na trzy razy. No po prostu się nie da. Jeśli ktoś jest w stanie przyjąć olbrzymie natężenie groteski i absurdu, to niech próbuje, ale na własną odpowiedzialność. 

Tidy Monster

WTF

Krótka animacja, horror (dementia). Całość można obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=AqbcAQ4HvfQ 

 

Odmienne stany świadomości (org. Altered States)

Lekko dziwne

Horror psychodeliczny. Nieco trąci myszką, ale warto zobaczyć dla niektórych sekwencji montażowych.

 

Paprika

Lekko dziwne

Anime pełnometrażowe. Oniryczny klimat, miejscami raczej groteskowy niż straszny.

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

Odmienne stany świadomości widziałem ze dwadzieścia lat temu, ale pamiętam jakie zrobiły na mnie wtedy wrażenie. Muszę sobie to odświeżyć.

 

Też coś jeszcze dodam:

 

Lobster

Bardzo dziwne (przynajmniej dla mnie)

Świat w którym jeśli nie masz partnera, zostajesz... nie będę spoilerował.

 

Donnie Darko

Lekko dziwne

Jake Gyllenhall i koleś w upiornym kostiumie królika

 

Predestination

Lekko dziwne

Moim zdaniem najlepszy film, w którym wykorzystano motyw pętli czasowej. Ethan Hawke, nuff said.

 

 

Known some call is air am

Ja mam chyba tylko jeden do polecenia, ale nie wiem ja go sklasyfikować, ponieważ wyżej wymienionych nie oglądałem.

Platforma 

Nowe, dziwne, napakowane symbolami, jeśli tylko ktoś próbuje je zobaczyć. Równocześnie (nieco) straszny, miejscami obrzydliwy i diabelnie intrygujący.

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Z Lyncha polecam Inland Empire. Mój ulubiony film i jego najlepszy (imo). Mikro plusik za polskie akcenty. Niezrozumiały i otwarty na interpretacje.

@MaSkrol – lekko dziwny bym dał. Ale naprawdę wart obejrzenia :)

Known some call is air am

Zaginiona autostrada – obejrzałam chyba ze dwadzieścia razy... dla mnie nie bardzo dziwny, tylko lekko dziwny. Poza tym polecam inne filmy Lyncha. Poza tym o lampie... nie pamiętam tytułu, ale zaraz sprawdzę... Nie mogę znaleźć. Gorąco polecam “Fire walk with me”.

Oprócz Lyncha – Lars von Tier i Gaspar Noe; “Enter the void”, “Love”, “Climax”. I “Donnie Darko” i “Efekt motyla”... Ogólnie lubię ześwirowane filmy :)

Wszystkie wymienione, dla mnie, kategoria – lekko dziwne :)

Zaginiona autostrada – obejrzałam chyba ze dwadzieścia razy... dla mnie nie bardzo dziwny, tylko lekko dziwny

A wiesz, że tam jest np. w jednej ze scen wpleciona stopklatka z “Allo allo”? :) 

Nie wiedziałam... blush

Monument – polski, dziwaczny, polecam :) Videodrom Cronenberga, klasyk.

... życie jest przypadkiem szaleństwa, wymysłem wariata. Istnienie nie jest logiczne. (Clarice Lispector)

Aż dziwne, że nikt nie wspomniał:

 

Mister Nobody 

Bardzo dziwne

Film o różnych alternatywach życia jednego człowieka, za pierwszym razem mi się podobało, gdy wiedziałem ponownie wydawał mi się dość chaotyczny i pusty. Jednak polecam do oglądnięcia.

 

Być jak John Malcovich

Lekko dziwny

Film o tym jak lalkarz odkrywa tunel do głowy  Johna Malcovicha i próbuje nim sterować  jak kukiełką. 

Dorzucam jeszcze:

 

12 małp

Lekko dziwny

Ciekawy film z Brucem Willisem w roli głównej. Są podróże w czasie, jest obłęd, jest epidemia i zagadka. Jeden z moich ulubionych filmów.

 

Legion (serial)

Bardzo dziwny

Serial w którym wykorzystano postać Davida “Legiona” Hallera, człowieka o wielokrotnej osobowości i syna profesora Xaviera z X-Men. Jeśli ktoś się spodziewa superbohaterstwa, to się grubo zdziwi. Poszczególne odcinki to dla mnie małe dzieła sztuki, klimatem raz przywodzące na myśl Hitchcocka, raz Burtona, Baya, kino nieme, bollywood czy co tam jeszcze przyszło do głowy reżyserowi i scenarzystom. Trzy sezony, każdy dziwniejszy od poprzedniego.

Known some call is air am

To i ja coś polecę:

Hydrozagadka

średnio dziwne

Stary polski czarno-biały film, trochę w stylu mothy pythona. Parodia filmów o superbohaterach. Jeden z moich ulubionych filmów:)

 

no i oczywiście:

Monthy python i święty Graal

oraz

Eryk Wiking

oraz

Przygody barona Munhausena

Wszystkie lekko dziwne 

bardzo fajne, dużo abstrakcyjnego humoru :D

 

 

Monty pythonów nie wrzucałem, bo to oczywiste, że ich dzieła są dziwne i genialne zarazem :)

Known some call is air am

w sumie tak :)

Monty to inny rodzaj dziwności ;-)

Ale idąc tym tropem: reklamy litewskiej wody mineralnej.

 

Vytutas!

Known some call is air am

Dziwny wątek.

 

Co do filmu – “Anihilacja”. Chyba bardzo dziwny, poziom dziwności rośnie wraz z czasem filmu. Psychodeliczna opowieść o tajemniczej “sile” która powoduje ekstremalne i bardzo szybkie mutacje wśród roślin, zwierząt i ludzi.

 

Potwierdzam, że “Wynalazek” i “Mr Nobody” też są wybitnie dziwne.

Precz z sygnaturkami.

O tak, Anihilację też zaliczyłbym do bardzo dziwnych. Książkowy pierwowzór – trylogia Southern Reach – jest jeszcze o wiele bardziej dziwniejszy, ale jak na adaptację live action udało im się ciekawie zinterpretować materiał źródłowy i dodać parę rzeczy od siebie. No i ten soundtrack:

https://www.youtube.com/watch?v=lUxFHpDqOH4 

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

W sumie “Katedra” Bagińskiego (wg Dukaja) tez się tu nada.

Dla mnie lekko dziwne, choć różne opinie krążą o tym :)

Jak już "katedrę" przywołujesz, to trzeba wspomnieć o "sztuce spadania" Bagińskiego :ł

Known some call is air am

Ino tam już nic dziwnego. Poleciał jak kiwi w filmie o kiwi :) 

No to z shortów filmowych polecam dwa świetne horrory: AM1200 (kto lubi HPL niech ogląda, nie zawiedzie się) i bardzo dziwny, ale przefajny "Vienna waits for you". Oba do obejrzenia na YouTube.

Known some call is air am

Wstyd i hańba, że dopiero teraz się udzielam, ale cóż, życie. W każdym razie, jestem wielką miłośniczką dziwnych filmów.

 

3 Women (Trzy kobiety) – 1977

reż. i scen. Robert Altman

Piękna kolory, symbole, wyraziste główne bohaterki.

 

Safe (Schronienie) – 1995

reż. i scen. Todd Haynes

Główna bohaterka grana przez Julianne Moore popada w zaburzenie, którego istnienie nie jest nawet potwierdzone – MSC (multiple chemical sensitivity). Już nie będę się rozwodzić, że chodzi o jakąś formę zaburzenia lękowego. W każdym razie, film ma niezwykły klimat. 

 

Kotoko – 2011

reż. Shinya Tsukamoto, scen. Shinya Tsukamoto, Cocco

Moim skromny zdaniem najlepszy przykład rozwoju schizofrenii. I nie przesadzam, ponieważ główna aktorka, która pisała scenariusz oraz grała główną rolę choruje na schizofrenię. Przechodzi się przez etapy psychozy – od fazy początkowej, braku leczenia, do całkowitego “wypalenia”, którego mózg nie wytrzymuje. Niesamowicie nakręcone i nie da się ukryć, jedzie po bandzie i są wyjątkowo brutalne sceny. Mogą sporo osób poruszyć jako czynnik spustowy (trigger). Pokazałam fragment na zajęciach z psychopatologii na swoich studiach. No cóż, kino eksploatacji i horror, więc nie mogłam się spodziewać zbyt przychylnych reakcji, ale sama myślałam – no cholera jasna, tacy pacjenci są i opowiadają takie rzeczy. Film mnie tak poruszył, że pracuję w takim, a nie innym zawodzie :) A pan Tsukamoto chyba całą filmografię może włożyć w szufladę filmów dziwnych. Wybrała jednak “Kotoko”, bo to dla mnie osobiście bardzo ważny film. 

 

心中天網島 Double Suicide (Podwójne samobójstwo) – 1969

reż. Masahiro Shinoda, scen. Toru Takemitsu, Masahiro Shinoda, Monzaemon Chikamatsu, Taeko Tomioka.

Klasyczne kino japońskie to cud nad cudami. Ten film jest niezwykły, ponieważ jest filmową adaptacją bunraku, czyli sztuki teatru lalkowego. Jego dziwność nie tylko polega na tym, że aktorami w ważnych momentach kierują ludzie ubrani w czarne stroje niczym marionetkami. Scenografia i kostiumy są bardzo wiernym odtworzeniem kanonów piękna z XVIII w. Mocno rzucają się w oczy poczernione kobiece zęby. Małżonkę głównego bohaterka (legendarny aktor teatru kabuki), oraz kurtyzanę w której się zakochuje, gra fenomenalna i przepiękna Shima Iwashita. 

 

CDN. ;)

To dorzucę, bo może ktoś nie zna tej perełki niemieckiego kina:

 

Biegnij, Lola, biegnij

Lekko dziwne

Film o Loli, granej przez Frankę Potente, która biegnie. Później przestaje biec. Ale za chwilę znów biegnie ;) A tak zupełnie serio, to naprawdę warto. Świetny film.

 

PS. A jak komuś się pani Potente spodoba, to polecam “Księżniczkę i wojownika”. Też lekko dziwny film i równie dobry co Lola.

 

Known some call is air am

“Katedra” jest dziwna??

Pod jakim względem?

 

A żeby nie spoilerować – przypomniałem sobie “Ostatnią falę” Ptera Weira. Kiedyś był to dla mnie dość dziwny film, dziś rozumiałem nieco więcej :).

I co do “dziwności”, to chyba nie jest dobre słowo. Bardziej pasuje chyba “klimatyczny”.

Czyli “Piknik pod Wiszącą Skałą” tegoż reżysera.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

O, “Lola...”, tak lekko dziwne, Q. Oglądałam kiedyś pewną serię wydawniczą, musiałabym odkurzyć pamięć, tam większość filmów była była dziwna. Pamiętam tylko przebitki.

“Piknik...” masz rację, nie był dziwny, lecz bardziej zdaje się klimatyczny, Staruchu. 

Bardzo dziwnymi filmami, kiedy pierwszy raz je oglądałam był “Holy Motors” Caraxa i filmy Passoliniego. Ciągle pamiętam też sceny z niektórych filmów islandzkich o koniach, ciągnęły się jak najdłuższy makaron na świecie, ale je pamiętam, choć w trakcie oczy mi się zamykały.

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Holy Motors czeka na dzień chwały. Bardzo chcę obejrzeć. 

Passoliniego widziałam tylko cztery filmy – Teoremat (japońska maszyna, czyli Takashi Miike nakręcił własną interpretację tego filmu, czyli kontrowersyjny Visitor Q) oraz trylogię życia, czyli Dekameron, Opowieści kanterberyjskie oraz Kwiat tysiąca i jednej nocy. Nie przepadam za tym ostatni za jawny orientalizm, ale wybaczam, bo w końcu to jedynie fantazja, iluzja. Ciekawostka – niektóre sceny zostały nakręcone w Isfahanie, kilka lat przed rewolucją. 

“Holy motors” – polecam, “Piknik...” – niezwykle klimatyczny, “Katedra” – cudeńko, “Ostatnia fala”– bardzo mi się podobała :) A tak poza tym bardzo lubię ten wątek. To, czego nie oglądałam, z pewnością dodam na swoją filmową listę, bo lubię dziwne filmy :):):)

@Staruch

W “Katedrze” za dziwną może być uznana estetyka animacji, dla mnie lekko zahacza o dolinę niesamowitości.

Po sieci krąży też wersja, w której zamiast oryginalnego soundtracku podłożone jest niemieckie dark techno, co jeszcze bardziej udziwnia całość:

https://www.youtube.com/watch?v=txcW_Swcyyc 

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

@Wicked

A wiesz, myślałem, że “dziwność” oznacza tu fabułę. Ale może być tak, jak mówisz.

Wilku, chyba że jesteś innego zdania?

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Nie wiem jak w przypadku, gdy zna się nowelę (która próbowałem czytać, ale nie przebrnąłem), ale na poziomie samej animacji, film ma dość nietypowy nastój. Pamiętam zresztą, ze gdy ze znajomymi pierwszy raz widzieliśmy “Katedrę”, ja i znajoma zrozumieliśmy (lub nam się wydaje, ze zrozumieliśmy), ale większość zastanawiała się, co się stało. Ale nawet z tym zrozumieniem co się stało i tak można się zastanawiać nad różnymi elementami drugoplanowymi.

 

Jeśli już piszemy o dziwności animacji, to “Sztuce spadania” też jej odmówić nie sposób ;)

Known some call is air am

ja i znajoma zrozumieliśmy (lub nam się wydaje, ze zrozumieliśmy)

Czyż to nie znamionuje wielkiej sztuki? Każdy interpretuje na swój sposób!

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Toć nikt nie neguje wielkości :) 

Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently'ego.

 

Zwariowane, z podróżami w czasie a przy tym zabawne i pokręcone :)

Drugi sezon inniejszy niż pierwszy, ale też zacny

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Wspaniały wątek. :) To i ja coś chciałabym wpisać, jeśli pozwolicie. 

Tytuł: niestety, nie znam

Bardzo dziwny

Uwagi: oglądałam jako dziecko, lata prawdopodobnie 70-te, w miasteczku szeryf romansuje z żoną głównego bohatera, blondyna, który po operacji ma metalową płytkę w głowie, komunikaty w TV podają info o zaginięciu młodej czarnowłosej dziewczyny, tymczasem nad miasteczkiem psuje się nagle statek kosmitów i musi tu lądować awaryjnie, nikt oczywiście o tym nie wie, kosmici używają do naprawy ciał miejscowych śpiących ludzi, którzy co noc wstają i idą do naprawy, zaś w ich ciała wchodzą kosmici, akurat ich dowódca wybrał ciało miejscowego niepełnosprawnego i chorego umysłowo młodego czarnowłosego człowieka, główny bohater pewnej nocy widzi wstających z łóżek mieszkańców, próbuje ich obudzić, lecz nie może, dowódca statku wyjaśnia, że dzięki metalowej płytce on jeden jest odporny na kosmiczne siły i nie pracuje przy naprawie, mężczyzna spotyka zaginioną dziewczynę, która także ma w sobie kosmitę.

Oglądałam jeden raz w życiu. Świetny film. :)

Pecunia non olet

Stukostrachy chyba

Na podstawie książki Stephena Kinga :)

Precz z sygnaturkami.

Niebieski_Kosmito, masz rację, “łebski” teraz mi podpowiedział, kiedy zobaczyłam Twój wpis, dziękuję! Wieki szukałam tego tytułu! 

Pecunia non olet

“Krew bohaterów”

Dziwny

Uwagi: brutalne kino, masa krwi, świat po wojnie atomowej, 2200 rok, główna bohaterka walk to... przeurocza Joan Chen; w czasach PRL-u nadawany w TV pod innym tytułem

Pecunia non olet

Jako "pokłon dla zawodnika". W Polsce działa liga juggera, na której pokazowych meczach miałem okazję być jeden raz.

Known some call is air am

Outta Sewer, racja, to ten tytuł. Tak kojarzyłam mniej-więcej – “Pochwała zawodnika” chodziła mi po głowie. :)

Tego o polskich pokazowych meczach nie wiedziałam. 

Film oglądałam pierwszy raz w czasach, kiedy w TV były tylko 2 kanały (TVP 1 i TVP 2; dziś trudne do uwierzenia) i powoli rozkręcała się “Trójka” jako telewizja regionalna – to właśnie tam miałam okazję go obejrzeć. Byłam pod wielkim wrażeniem. 

Pozdrawiam. :)

Pecunia non olet

Nowa Fantastyka