- Hydepark: Są akrostychy, jest zabawa!

Hydepark:

inne

Są akrostychy, jest zabawa!

Tak myślę, że w gąszczu konkursów, przy zasiekach prawdziwego życia i pod ciężkim ostrzałem fakenewsów, populizmu i popłuczyn trzeba znaleźć chwilę na relaksacyjne lepienie ze słów małych durnostojek. 

 

Chcę więc zaproponować zabawę z akrostychami ; )

Akrostych w teorii wg PWN:

akrostych «utwór wierszowany, w którym początkowe litery lub słowa wersów albo zwrotek tworzą wyraz (bądź zdanie, ale nie przesadzajmy)»

 

Wyraz w teorii wg wybrańca:

wyraz «nick użytkownika, który jako ostatni stworzył akrostych lub słowo wyrwane z (kontekstu) jego/jej sygnaturki bądź porwane z tytułu jego/jej opowiadania»  

 

Akrostych w praktyce wg wybrańca:

Komentarze

obserwuj

Akcent na pierwszą sylabę

Nie zostaje wyciszone (o tyle o ile)

Ewidentne błędy nie zakrawają na

Tragikomedię i komitragiczność.

 

 

Ktoś spróbuje podjąć rękawicę? :>

I would prefer not to. // https://www.facebook.com/anmariwybraniec/

 

Mrugnij do mnie, złoty kociaku

Ozłoć dom mój niebios blaskiem

Owszem, problem z twoim włoskiem

Iskania dziś wybacz mi braku

Koty gubią futro jak nienormalne

 

Tak? xD #jestępoetą

 

Nie.

Co to u diabła jest MOOIK? xD

I would prefer not to. // https://www.facebook.com/anmariwybraniec/

Jeśli Wybranietz czyta się “Mooik” to tak, MrB, jesteś w tym zajebisty :P

 

EDIT: O, uprzedziła mnie, skurkowana, szybka jest (taka w oknie).

 

EDIT 2: Ale w sumie spoko, ja to się zawsze dzięki MrBrightside’owi nauczę czegoś nowego:

 

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

Kuźwa.

 

akrostych «utwór wierszowany, w którym początkowe litery lub słowa wersów albo zwrotek tworzą wyraz (bądź zdanie, ale nie przesadzajmy)»

 

Wyraz w teorii wg wybrańca:

wyraz «nick użytkownika, który jako ostatni stworzył akrostych lub słowo wyrwane z (kontekstu) jego/jej sygnaturki bądź porwane z tytułu jego/jej opowiadania» 

 

Mrugnij do mnie, złoty kociaku

Ozłoć dom mój niebios blaskiem

Owszem, problem z twoim włoskiem

Iskania dziś wybacz mi braku

Koty gubią futro jak nienormalne

A że szanowna przedmówczyni wywaliła Mrozowisko z portalu, to już nie moja wina. XD

O Ty,

Leszczu złoty!

 

(Ale nas strollował!)

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

Wybranietz :)

Przynoszę radość :)

 

strollował jak złoto xD

 

jęstęś poętą, brawo ty! ;D

I would prefer not to. // https://www.facebook.com/anmariwybraniec/

Chyba musisz teraz zostać Mooik :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

To ja dalej, czyli po MrBrightside;) i akrostychowe głupotki:

 

Nie, nie podchodź za blisko, nie, nie dotykaj mnie Słonko,

Znam twoją magię, kreślone w powietrzu numery i znaki, 

Jowisz zazdrośnie na nas patrzy, walka przegrana, fanko

Mi, pozostaną na koncie braki, a w ręku czerwone maki.

 

PS. Wybranietz, ale fajna zabawa:DDD

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

NZJM? Nie znam Jowisz mi? Niznjomi? Nieznajomi! Ale coś zjadło samogłoski. ;D

Hi, hi, pokazuję, naśladuję MIstrza, choć trochę zmieniłam 3322 xd

 

Nie, nie podchodź za blisko, nie, nie dotykaj mnie Słonko,

Znam twoją magię, kreślone w powietrzu numery i znaki, 

Jowisz zazdrośnie na nas patrzy, walka przegrana, fanko

Mi, pozostaną na koncie braki, a w ręku czerwone maki.

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Ach, wyższa matematyka. XD

E, tam :DDD, sam wskazałeś drogę, a że byłam lekko rozczarowana, bo wierszyk do wybraniec miałam w głowie ułożony w czasie powrotu do domu samochodem, to musiałam szybko spłodzić kolejny i postanowiłam spłatać psikusa:)

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Asymptotyczne stworzenie

lumpa miłość i marzenie

 

A jak się już obudzi

nawet umarłego zbudzi

ehhh, podrap mnie człeku

to wykąpię się w mleku

 

Mam zabawę całkiem nową

robię rym drogą akrostychową

ciągle myślę, jak to pogodzić

nowej modzie chcę tu dogodzić

Wtrącić, mącić, się rozpogodzić...

Kurcze, marcin, nie składa mi się, chyba że złożenie dwóch użyszkodników? Podpowiedź?

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Marcin użył Asylum, Anet i samego siebie. :p

 

Miałem użyć poprzedniego nika

Robiłem wszystko, by dostać wynika

 

Brałem i składałem krnąbrne litery

Igrałem z rymami minuty cztery

 

Haftowałem tak sobie powoli

To naprawdę w ogóle nie boli

 

Siedem teraz nad ostatnim siedzę

Definitywnie mocniej teraz się biedzę

Super, naprawdę nieźle Ci to wychodzi! :D

Mister Jasny się wypowiedział

Rymem więc znów żem mu odpowiedział

 

Bardzo dziękuję za słowa pochwały

Robię się wtedy czerwony cały

I nie wiem co mam napisać

Gotowca jednak nie wypada wypisać

 

Habilitację może na tym se zrobie

Tu kropka, tam przecinek po słowie

Strzelę po tym poemat cały

I nabiorę odwiecznej chwały

 

Dukać go będą dziatki do końca świata

ehhh, jak odbija mi na stare lata

:DDD; do Was obu.

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Asylum ma z nami niezłą zabawę

Luminuje komentarzem słuszną sprawę

Luminujesz xd

Sprawa jest słuszna, czekamy na kolejny akrostych:D  A na Kaw(f)ki pisz nie nie wierszem, bo jurki  z a b r o n i ł y, taki life:) Po drodze są też na szybko drakainowe “wiewiórki” :p

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Ależ żeś mnie teraz wstrzymała

Sprytny mój plan żeś tu przejrzała

Yno muszę go teraz zmienić

Ludkom rym w prozę chyżo przemienić

Umocnić efekt niespodziewany

Mogły mieć jurki Tadka rozdział nieznany

Tacyście cwani? To paszcie na to:

 

Maraton dwa ci zrobimy!

Ychychy ^^

Termopile przyfarciłeś

Radom pamięta!

I wszystkie te chwile znikną w czasie, jak łzy na deszczu

Xerxes, ty kutango

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

Bardzo to zacne, bracie, rozbijasz banki słów

I lotem koszącym, cyk, o film i historię

O, utkwił mi we łbie ten Radom, rwać nać, skąd ów

Marynarski port, gniazdo lotnicze? Teorie

cinkciarze snują: Tyś jest jak ten zdyszany kuc:

W przód przesz, gdzie "balast" zrzucasz tylko wiesz; Prawda to?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Pszczoły głębinowe poszukują – 

yc, hyc, yc 

homeryckich ech ed, które pamiętają

Finowie, perły, ukwiały i

shogunowie wód – ośmiornice

I would prefer not to. // https://www.facebook.com/anmariwybraniec/

Ospałe leniwce chaosu

mające przewlekłą wszawicę

apogeum sięgną nędznego losu

sapiąc, łkając, mając kurwicę

Za co to wszystko?

 

Może być? xP

Raczej nie. Chyba, że ja tu czegoś nie dostrzegam. Ktoś, coś?

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

 

wyraz «nick użytkownika, który jako ostatni stworzył akrostych lub słowo wyrwane z (kontekstu) jego/jej sygnaturki bądź porwane z tytułu jego/jej opowiadania»  

 

 

Ospałe leniwce chaosu

mające przewlekłą wszawicę

apogeum sięgną nędznego losu

sapiąc, łkając, mając kurwicę

Za co to wszystko?

A, okej, sorex, zwracam honor. Trochę motają te tytuły... angel

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

Biadolisz

albowiem

ilość lub

liczba tudzież

objętość

użytkowników

trąci powtarzalnością, przy samych tylko nickach xD ot, na wypadek jakby się jednak rozkręciło ; )

I would prefer not to. // https://www.facebook.com/anmariwybraniec/

Podbiję, bo w sumie fajna zabawa. :-)

Trochę zignorowałem (a właściwie nie trochę;)) opieranie tekstu na nicku poprzedniego użytkownika, bo wiecie... nie można się w kółko kręcić wokół tych samych osób. ;-)

W każdym razie uprasza się o wybaczenie. ;)

 

Trafić ironią potrafisz niezgorzej,

Ale by trzeba klików dawać sporzej!

Radosnych kliknięć dla dzieł Twych niemało,

Nam zaś się ledwie po gifie dostało!

Ino kres głosić tak podłym praktykom:

Naprzód kablować złym Użytkownikom!

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Czerwone

Maki

 

O, umiem! ;))))))

Przynoszę radość :)

Tak się właśnie zastanawiałem, kto pierwszy się porwie na pisanie utworu w oparciu o ten mój jakże złożony nick. XD

 

Anetnie było nam na portalu,

nastrój prześwietny, kliki bez żalu.

Ech, wszystko przeszło, mrok jak w kostnicy:

“ Testy opinii!” – Użytkownicy. devil

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

:DDD

Przynoszę radość :)

CKM prowadził, nie protestował,

Miłość kochał, dobrze rokował,

 

Aż do piątku trzynastego,

Novembra niezwykle tak pogodnego,

Eksplorował meandry miłości,

Teraz ma baby i miłość inna odtąd już gości,

 

Czule obejmuje małego gówniaka,

Myśli, że inna to całkiem draka,

 

Ale jak kupuje pampersy i inne sprzęty,

Nawet jak auto kupuje przejęty,

Ehhh sobie mówi, warto to było,

To życie i dobrze, że życie mnie tak zmusiło.

O, to już wyższa szkoła jazdy!

Fajne :)

Przynoszę radość :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Marek, Darek wciąż wierszują,

Akrostychy nam budują

Radość wielka ich rozpiera

Cienko piszczą u fryzjera,

Ino czekać, aż zemdleją,

Niania leci na ratunek,

W ręku trzyma dziwny trunek.

 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Tarnino, a cu żeś taka zdziwiona?

Ależ to prawda jest nieodgadniona

Rze piękne Polki i drodzy Polacy

Niesamowici są przy umysłu pracy

I trzeba im dać tylko zachętę

Nasłać wirusa, Karyny, Sebixy śnięte

A wtedy biorą się do pracy, bo to... Polacy.

Asylum z pomocą nam przychodzi

Szuka wymówki, trunek już chłodzi

Yno nie wie ta białogłowa

Lipa z cydrem jest przebojowa

Ulituj się więc nad wierszokletami

Miej dla nas ten trunek... wraz z nianiami

Marcinie, nie jestem zdziwiona.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, nie bierz wprost tego

a ciesz się z czasu sobotniego

raduj proszę wiosenką miłą

nie przejmuj zarazą zgniłą

i nigdy nie dziw się niczemu

nawet Suzan Boyle dała wyraz temu

aż cud zrobiła... kobieta miła

Ależ diabeł chce w świecie panować,

nawet wirusem zaczął szafować,

entliczek, pentliczek, mały stoliczek,

tak myśl niewoli, że grypa lub stryczek

 

Teraz nam kryzys również grozi,

a spekulant zaskórniak chyżo wywozi,

rzucili się ludzie na płyny i maski,

nawet konserwy kupują bez łaski,

i nie zważają na wielkie ceny,

no bo na życie nie ma wyceny,

a wszelkie gnidy mocno się cieszą

 

Ależ to smutek, że ich nie zawieszą,

smutek też wielki, kto tym kieruje,

yno don't panic ciągle skanduje,

lękając się o słupki i wszelkie wskaźniki,

usuwając do kosza prawdziwe wyniki,

mając nadzieję, że to się załatwi

 

Byle do lata, to wszystko ułatwi,

a dzieci kaszlą, bo elektrociepłownie,

i samoloty puste latają dosłownie,

lecz to nieważne, szczepionkę się zrobi,

od każdej głowy krocie zarobi,

usunie może starsze jednostki,

to ZUS nie będzie mieć więcej troski

 

Wysunie się kilka ustaw do tego,

yno by rząd dostał prawa większego,

by mógł więcej sprawdzać czynności,

robić szczepienia dla zdrowotności,

a wirus będzie jak grypa,

na świecie dotknie do emeryta,

i każdy się z nas z nim spotka,

entliczek, pentliczek, mała pysznotka,

co tu robić kolego? Gotuj się na złego.

Moim skromnym zdaniem

a nie jakimś bezsensownym gadaniem

rzeczywiście zachodzi tu

coś ciekawego w chu*

i ponadto powiem wam

niezupełnie rymowania techniki znam

w dodatku jestem straszny cham

 

Matko bosko, co tu robić

RCKiK znowu chce mnie gonić

i nie wiem jak się przed tym bronić

wiedzą przecież, że od whisky nie lubię stronić

 

Marazm dopada mnie

cinema city chyba zamkną też

w czterech literach mam cały świat, wzdłuż i wszerz

 

a napisałem te słabe wierszyki głównie po to, by kolega marcin podjął się wiersza z mojego nicku

Precz z sygnaturkami.

Nie jestem chyba straszny cham

ino nie zawsze umiar znam

elokwencją też nie grzeszę

bez wchodzenia w dupę cieszę

informuję tera wszem i wobec

elo nara ja nie z owiec

spieprzam w ściany domu swego

kaj żarł będę coś dobrego

i pił wino po pięć zeta

 

karmić będzie mnie kobieta

odda hołd na dzień mężczyzny

straszne będą na plecach blizny

moim bardzo skromnym zdaniem

iść bez sensu w to z gadaniem

tak się sprawy dzisiaj mają

akrostychy układają

Nie miał nikogo bliskiego

I każdy chciał go wydymać do tego

Emanował pozytywną energią

Biedę klepał, choć żył z synergią

I nie miał rodziny, chociaż próbował

Efekt miłości, której żałował

Skazał go na dni wiecznej tułaczki

Korona i wirus zamknął go też do paczki

I siedzi biedny, i w głowę zachodzi

 

Kiedy świat jego się w końcu odrodzi

Odkrył, że czas na nowo zaczynać

Stare zakopać i nie wspominać

Miłować trunki, damy, ordery

I franki kupować za mniej niż cztery

Taka to zmiana w marcu przychodzi

A był umarły, i się odrodzi

Niebieski kosmita ze mnie

I pełno sprzeczności we mnie

Empatia to moja mocna strona

Burdel w głowie robi mi ona

I chociaż inteligencja pomaga

Ewolucja po dupie wciąż smaga

Stawiając kurewsko wielkie bariery

Każąc pracować jak Kowalskie cztery

I dzień z nocą mnie nakręcając

 

Każąc mi działać, zasypiać nie dając

Okazując wcale nieważne detale

Stawiając każdy na piedestale

Mieszając w głowie jak w kurwolotku

I kręcąc całym jak kulki w totku

Takie to życie małego geniusza

Ach jak spokoju pragnie ma dusza

Niebieski ptak rozpoczyna

I skromnie pisze coś chłopina

Ejże, dawać polska szlachta

Brightside kotka nam przytachta

I populizm i popłuczyny popłyną

Elo fajne od Anet nie miną

Stychy lichy poczytamy

Konkwistadzie się nie damy

I wpadnie i Drakaina

 

Kochana niczym nasza Tarnina

O północy z Asylum jakoś dołączę

Strach przewidzieć, w co się tu wplączę

Mietki, nosacze, młode Grażyny

Instagramy nie dają tego, co rymy

Teraz mamy aż dwa tygodnie

Ażeby pisać całkiem wygodnie

tobie rzeczywiście się nudzi... wink

Precz z sygnaturkami.

Mógłbyś napisać, że jest miodnie

A Ty, że nudzi mi się dosłownie

Rymu nijako w tym nie widzę

Czekam, a czekać trochę się wstydzę

I myślę sobie bezsłownie

Na dziwny czas trafiłem dosłownie

Wszyscy szaleją... rymu nie chcieją

Ale jaka ta nuda płodna!

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Reanimuję akrostychy dodając swój nieudolny;)

 

Marcin wierszuje, Tarnina pauzuje,

A ja w wierszowaniu niezwykłam,

Raczej mozolnie składam, buduję,

Czar pryska, gdy prosto z pyska

I kiedy żałość ogarnia wielgaśna

Nie umiem, nie mogę, do diaska!

Wtedy uciekam daleko, jak mogę

Tam, gdzie brak słów i znaczeń

A potem zasypiam i koszmar

Razy zadaje okrutne, kaleczy

Nie, nie narzekam, jest dobrze

I wiem, że spróbuję raz jeszcze

Niestety, może to los człowieka

Albo ułuda, błysk, fraszka niewinna.

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Nowa Fantastyka