- Hydepark: Inspirujące fantastyczne teledyski

Hydepark:

inne

Inspirujące fantastyczne teledyski

Jakie ciekawe teledyski widzieliście? Oczywiście fantastyczne. Ja ze swoimi propozycjami poczekam, aż się tu kilka pojawi :)

Komentarze

obserwuj

Och, aleś trafiła ;) Nie jestem zasadniczo oglądaczką teledysków (byłam, ale mi się znudziło), niemniej opowiadanie (czy może mikropowieść), które osobiście uważam za najepsze, jakie napisałam – nie ma go na portalu, będzie w zbiorze opowiadań – narodziło się w związku z tym teledyskiem (Indila, Tourner dans le vide):

 

https://www.youtube.com/watch?v=vtNJMAyeP0s

 

 

http://altronapoleone.home.blog

Ooo, fajne, nawet bardzo :D Nie spodziewałem się, że mi się tak spodoba.

Ja ze swojej strony na 100% mogę polecić Caravan Palace, mają absolutnie fenomenalne, animowane teledyski, jak np.:

Lone Digger

albo

Rock it for me

 

Edit: 

Naprawiłem linki

Może nie wyglądam, ale jestem tu administratorem. Jeśli masz jakąś sprawę - pisz śmiało.

Bardziej od teledysków nakręcają mnie same piosenki, ale kilka klipów chyba mogę polecić.

 

 

  1.  Linkin Park – Final Masquerade – teledysk będący zlepkiem impresji, ja tu przynajmniej większego sensu nie widzę. Natomiast obrazki z anielicą i modlącą się kobietą są bardzo spoko. :p
  2. White lies – To lose my life – jak wyżej, tylko jakość trochę słabsza, bo klip wydany przed erą hd.
  3. Hurts – Some kind of heaven – delikatna psychodela w stylu lat 70.
  4. Justyna Steczkowska – Terra – kawałek całkiem spoko, wideo to też raczej urywki powiązane delikatnym wątkiem fantastycznym. IMO całkiem inspirujące, dzięki tej piosence pierwszy i ostatni napisałem historię do sesji rpg i współgraczom się całkiem podobało. ;D

 

Mam podobnie jak MrBrightside, tylko że ja bez odpowiedniej muzyki pisać nie potrafię. Natomiast jak już się nakręcę... Może stwórzmy oddzielny wątek dla muzyki, która pomaga nam się wczuć?

Arnubisie, Twoje linki nie działają :(

Kilka, które ja uważam za ciekawe:

Poets of the Fall – Carnival of Rust – teledysk nawiązuję do tytułu i bardzo fanie z nim współgra.

Linkin Park – Lost in the echo – mistrzostwo, tutaj można nawet szukać własnych interpretacji.

Nightwish – The Islander – proste i po prostu magiczne :D

Three Days Grace – Never Too Late – a ten teledysk obejrzałem dopiero przed chwilą, mimo że piosenkę znam od kilku dobrych lat. Coś mnie podkusiło, podczas pisania komentarza. Jest dobry, ale trzeba też posłuchać :)

Edit: Lone Digger znam, bardzo dobra animacja :D

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

No, szykuje się niezły maraton, bo znałam tylko teledysk podany przez Drakainę.

Może stwórzmy oddzielny wątek dla muzyki, która pomaga nam się wczuć?

Ale fantastycznej? Musi być fantastyczna, inaczej Maras się zdenerwuje. (W sumie to znam kilka piosenek z czysto fantastycznym tekstem).

Ja bez muzyki w ogóle nie funkcjonuję, ale u mnie na co dzień jest to opera :D

 

PS. Nierzadko oznacza to fantastykę w wydaniu czystym ;)

http://altronapoleone.home.blog

Linkin Park – Lost in the echo – mistrzostwo, tutaj można nawet szukać własnych interpretacji.

Jak odpaliłem to mi się przypomniało, że gdy ten teledysk miał premierę, to miał też taką interaktywną wersję łączoną z fejsbukiem i na fotkach trzymanych przez tych ludzi pojawiały się albo fotki z profilu albo fotki znajomych. :p

O, to znam wilku i bardzo lubię!

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Ale fantastycznej? Musi być fantastyczna, inaczej Maras się zdenerwuje. (W sumie to znam kilka piosenek z czysto fantastycznym tekstem).

Każdej, o ile pomaga nam pisać fantastyczne rzeczy! Ja teraz próbuję się z weird fiction, przykładowy utwór: https://www.youtube.com/watch?v=G0yz42uqlwM

Jak odpaliłem to mi się przypomniało, że gdy ten teledysk miał premierę, to miał też taką interaktywną wersję łączoną z fejsbukiem i na fotkach trzymanych przez tych ludzi pojawiały się albo fotki z profilu albo fotki znajomych. :p

Kurczę... nie pamiętam tego. Ale wtedy nie miałem jeszcze fejsbuka chyba XD

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Ja też. Ale śledziłem karierę Linkinów. :p

Zauważyłem, że Rainy mood mnie drażni i to wcale nie po dłuższym słuchaniu.

Wilku, to chyba podpasuje Ci takie coś: https://www.noisli.com/

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Miałam tu wstawić swoje propozycję, ale widzę, że słuchacie zupełnie innej muzyki niż ja i teraz trochę się boję tego tu wrzucać :c 

Wrzucaj! Inne jest ok:)

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Sonato, wrzucaj.

http://altronapoleone.home.blog

Sonato, to ma być muzyka czy tewledyski? Dawaj!

W audycji Starucha jak jest koncert życzeń, to od razu widać, jaki mamy tu rozrzut. Tam już bł rock, pop, rap w operze, etno, elektroniczne etno, gotyk, metal, wszystko :-)

Elektroniczne etno to nie elektronika? :P Fakt, że inna, ale jednak ;-)

A, nie zauważyłam tego :3

Sunday Pagans, Sonato, Sunday Pagans ;-) 

Ale żeby Lindsey Stirling nazwać przedstawicielką elektroniki? Przecież to skrzypaczka!

Nie wymieniłeś housa, dubstepu i wszelkich innych elektroników...

Sonanto, nie ma się czego bać. Ja kocham muzykę Garrixa i future house Dona Diablo :D

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Ale żeby Lindsey Stirling nazwać przedstawicielką elektroniki? Przecież to skrzypaczka!

Owszem, ale do muzyki skrzypiec dodaje dubstep :)

Sonanto, nie ma się czego bać. Ja kocham muzykę Garrixa i future house Dona Diablo

A TheFatRata kojarzysz? :3

A TheFatRata kojarzysz? :3

Miałem o nim wspomnieć, niedawno odkryłem go na nowo <3

Tam nie ma teledysków, ale sama ścieżka wokalna z podkładem to wejście do innego świata :D

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Dodaje różne rzeczy, bo lubi łączyć swoje granie z innymi utworami w tle. Bardzo, bardzo różnymi :-)

Kamelot i "Liar" to pierwsze, co przyszło mi do głowy. 

Słodkie i kiczowate, ale w miły sposób :-) To tak fantastycznie fantastyczny kicz ;-) 

https://youtu.be/VDLZ6Mqy7AM

 

Tak na marginesie – nie będziemy tu powtarzać rzeczy z wątku muzycznego? Fakt, temat muzyczny jest szerszy, niż same fantastyczne teledyski, ale można też podyskutować w jego ramach? 

Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!

Miałem o nim wspomnieć, niedawno odkryłem go na nowo <3

Tam nie ma teledysków, ale sama ścieżka wokalna z podkładem to wejście do innego świata :D

Ale za to jakie obrazki!

TheFatRat – TheCalling – te momenty, w których pojawia się ta dziwna czcionka do muzyki – genialne, wyobrażam sobie, że to język kosmitów, którzy porozumiewają się za pomocą dźwięków muzyki!

A jeszcze inne są super pod względem tych “żyjących” ilustracji:

Stronger

 

Chosen

 

Sunlight

 

Dodaje różne rzeczy, bo lubi łączyć swoje granie z innymi utworami w tle. Bardzo, bardzo różnymi :-)

To nie wiedziałam, ja kojarzę tylko kilka jej piosenek i wszystkie to po prostu skrzypce + dubstep.

 

Ja i tak najbardziej lubię ten:

TheFatRat – Monody

Kupił mnie ten króciutki fragment z wokalem :D

Edit: Ale jeśli chcesz obrazek dopasowany do utworu, zobacz to (choć to już inny rodzaj muzyki):

Nightsky Trecey Chattaway to jest muzyka, przy której podczas pisania można odpłynąć (no... spacerując w nocy też można przy niej odpłynąć). :P

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Tak, Monody jest najlepsza pod względem muzyki, nie ilustracji! Pamiętam, że kiedyś sobie siedziałam z kotem, a z radia leciały po kolei piosenki i jak był początek tej, to kot podskoczył :D

Pamiętam, że kiedyś sobie siedziałam z kotem, a z radia leciały po kolei piosenki i jak był początek tej, to kot podskoczył :D

Mi nic nie podskoczyło. Chyba że włosy. Tak włosy podskoczyły, stanęły dęba, najeżyły się czy jak im tam i nie chciały się uspokoić :P

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Of Monsters and Men – Little Talks

Specjalnie tego nie wrzucałem, żeby zobaczyć kto pierwszy to zrobi! Niezaprzeczalnie jeden z bardziej intrygujących teledysków :D

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

MaScrol, no tak, a ja byłam zdziwiona, że jeszcze nikt tego nie wrzucił... :D

www.facebook.com/mika.modrzynska

Ja rozważałem, ale stwierdziłem, że wszyscy pewnie znają. :p

MaScrol, no tak, a ja byłam zdziwiona, że jeszcze nikt tego nie wrzucił... :D

Ups... hehe. To była taka mała akcja wywiadowcza :P

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Ja rozważałem, ale stwierdziłem, że wszyscy pewnie znają. :p

To chyba prawda. Miałam świeżo w pamięci, bo wczoraj leciało w radiu :)

 

Ups... hehe. To była taka mała akcja wywiadowcza :P

Mamy szpiega w szeregach! :o

www.facebook.com/mika.modrzynska

Mamy szpiega w szeregach! :o

Na podstawie słuchanej muzyki tworzę wasze profile psychologiczne. Trzymam was w teczuszkach, a teczuszki wykorzystam, kiedy nadejdzie odpowiednia pora!

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Ze światka polskich rapsów polecam rzecz grubaśną: Syny, NagChampa 

Na podstawie słuchanej muzyki tworzę wasze profile psychologiczne. Trzymam was w teczuszkach, a teczuszki wykorzystam, kiedy nadejdzie odpowiednia pora!

Jesteś tragicznym szpiegiem, kolego. Tak przy pierwszej lepszej okazji zdradzać nam wszystkie swoje sekrety? 

 

To wpisz sobie koło mojego nazwiska to:

PONPONPON – Kyary Pamyu Pamyu

 

Teraz będę bezpieczna :>

www.facebook.com/mika.modrzynska

Na podstawie słuchanej muzyki tworzę wasze profile psychologiczne

O bogowie. Jestem wariatem z wielokrotną osobowością.

Jesteś tragicznym szpiegiem, kolego. Tak przy pierwszej lepszej okazji zdradzać nam wszystkie swoje sekrety? 

Napisałbym, że to podpucha, ale jeśli bym tak napisał, to już by każdy to wiedział, więc nie napiszę.

To wpisz sobie koło mojego nazwiska to:

PONPONPON – Kyary Pamyu Pamyu

Wpisałem. Właśnie takich ludzi potrzebujemy. Spodziewaj się nas w najbliższym czasie.

O bogowie. Jestem wariatem z wielokrotną osobowością.

Wilku, bez obaw. Do tej pory zdefiniowałem zaledwie cztery osobowości. Martwić możesz się tym, że jedna z nich jest nielegalnym przemytnikiem muchołówek z Karoliny Północnej, a druga działaczem Interpolu, który go ściga.

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Oho, pan lk wesołości podrzuca :-) 

Swoją drogą, pamiętam jakie wrażenie paręnaście lat temu zrobili na mnie Amenra kawałkiem Am Kreuz :-) 

Na jeszcze wrzucę Mastodon i kawałek "Sea beast" (którego kiedyś tam dodawałem w wątku muzycznym) Świetny przykład na to, że można za parę groszy zrobić klimatyczny, świetnie pasujący do piosenki i w dodatku fantastyczny jak się patrzy teledysk :-) 

https://youtu.be/IiTzJQE67FA

 

Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!

Wpisałem. Właśnie takich ludzi potrzebujemy. Spodziewaj się nas w najbliższym czasie.

Na przygodę czy po kulkę w łeb? ;)

 

To jeszcze dodam, dla fanów Little Talks oraz naszych południowych sąsiadów:

Mydy Rabycad – Drowning

www.facebook.com/mika.modrzynska

Na przygodę czy po kulkę w łeb? ;)

Nie mogę powiedzieć, bo byłbym wtedy słabym szpiegiem. Niedługo zapukamy do drzwi ;)

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

O, przypomniało mi się coś jeszcze:

Scarlett Parade – White River

No tutaj to macie pełnoprawny krótki animowany film fantasy :D 

Może nie wyglądam, ale jestem tu administratorem. Jeśli masz jakąś sprawę - pisz śmiało.

To ja dodam coś polskiego, bo zauważyłam, że propozycji polskich fantastycznych teledysków jest tutaj jak na lekarstwo (zresztą ja też niewiele ich znam, choć polskich piosenek słucham dużo).

Artur Rojek – Syreny Może element fantastyczny bardzo subtelny, ale jest :) 

O, mi też się coś przypomniało:

Robin Schulz – OK

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Nowa Fantastyka