- Hydepark: W KOTowicach piwo piją i planszówką zagryzają

Hydepark:

inne

W KOTowicach piwo piją i planszówką zagryzają

Kótko – w najbliższą niedzielę, dziesiątego obecnego, o godzinie osiemnastej pi oko, wybieramy się z Grv i R-Cheem, zacną duszą, którą część z Was miała już przyjemność poznać, do klubu Ludiversum w Katowicach, gdzie zamierzamy spocząć, pogadać, może zagrać w grę, a jeśli taka będzie Wasza wola, to i nowofantastyczne piwo wypić.

Zainteresowanych proszę o wcześniejszą deklarację obecności, bo trzeba zarezerwować adekwatnych rozmiarów stolik.

 

Peace!

Komentarze

obserwuj

A co by ułatwić Wam stosownej podjęcie decyzji, to przypominam, że poniedziałek, dzień niepodległościowy, wolnym jest od pracy i innych bzdur.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Zaglądnę.

Eleganio, aczkolwiek istnieje szansa – całkiem realna zresztą – że jednak zmienimy lokal.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

W pomoc w remoncie i przebudowie lokalu wrobić się nie dam. Chyba, że za flaszkę darjeeling!

Będę o Tobie pamiętał jak znajdę jakąś knajpę do remontu.^^ Tymczasem ustalenia trwają.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Istnieje szansa, że udam się w oznaczone miejsce o oznaczonym czasie.

O ile miejsce i czas zostaną oznaczone :P.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Radość.

 

Raczej POzostaną. A to jest kwestia otwarta, jak na razie. Generalnie jednak godziny spotkania już nie zmienimy, a i plany co do miejscówki na pewno nie sięgną nigdzie poza Katowice.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Hm, może uda mi się przyjechać. Ale obiecać nie mogę, bo to będzie zależało, jak pójdzie i kiedy skończy się inna moja niedzielna impreza. 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Chyba wpadnę, ale też jeszcze nie jestem pewna.

Chyba super, dziewczyny. Trzymam kciuk, żeby udało się Wam dotrzeć.

Z tym że Kotowice zagryzają jednak nie planszówką, a wege. W niedzielę na osiemnastą mamy zarezerwowany stolik w knajpie Dobra Karma, haseło standard – NF.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Podbijam, by wątek nie zniknął w mrokach wyłączonego portalu.

Kochani, błagam, nie pozabijajcie się w drodze ani na samym spotkaniu, bo nie ma jeszcze połowy dnia, a ja już dzisiaj miałam zupełnie przypadkowo dwie sytuacje pogotowiowe :o Niby na razie specjalnie nie narzekam, ale jeśli tak się dzień zaczyna, to tego... xD

Spisek Kamieni jak nic...

Ciutkę się spóźnię.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Teyami, czy Ty nam grozisz? 

Wolfie, ależ skąd, nie śmiałabym. Ja tylko innych proszę, żeby mnie bili w celach researchowych, a sama jestem stosunkowo łagodna ;)

Dziękuję wszystkim za sympatyczne spotkanie!

Ze swojej strony obiecuję, że następnym razem postaram się powściągnąć moje kaznodziejskie zapędy. Biję się w piersi – mea culpa! Wybaczcie (i poprawcie się do następnego razu ;P ).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

No już dobra, Panie Starszy, Pan nie dramatyzuje. Żadnych księżych kaznodziejskich zapędów nie odczułem (w żadnej możliwej interpretacji), więc i wybaczać nie ma czego. Jest natomiast za co dziękować, bo ekipa dopisała zacnie liczna a licznie zacna przy tem – głęboki ukłon zwłaszcza w stronę wrocłaskiej Powsinogi – toteż czas z Wami spędzony odnajduję niezmiernie przyjemnym i ciekawym.

Tak więc dziękuję.

 

Peace!

 

 

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Podpinam sie pod komentarz Cienia, a dyskusje byly bardzo ciekawe, choc plomienne :D

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Ufff...

Ale najbardziej płomienny to był Wilk, mam nadzieję ;).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Dokładnie, Wielebny, żadnych kazań nie było :-)

Nowa Fantastyka