- Hydepark: Zgadnij tytuł - zabawa

Hydepark:

inne

Zgadnij tytuł - zabawa

 

 

Nie uważacie, że przydałoby się tu trochę więcej rozrywki? Bo ja owszem. W końcu to jest dobra rzecz, ta cała rozrywka.

Wydumałem więc sobie, że pokażę Wam pewną fajną zabawę, która – co wnoszę z osobistych obserwacji i doświadczeń – elegancko się sprawdza w przypadku wszelkiego rodzaju e-społeczności: wciąga, bawi, uczy i integruje.

Pozwoliłem sobie trochę zmienić znane mi zasady, by zabawa bardziej pasowała do Profilu portalu i upodobań jego użytkowników. Niemniej, są one bardzo proste:

 

1. Pierwsza osoba (czyli, że ja), wrzuca w komentarzu cytat z jakiejś powieści/opowiadania/wiersza/piosenki/filmu/et cetera, albo screen (zdjęcie) z filmu/serialu. Najlepiej coś charakterystycznego.

 

2. Kolejne osoby zgadują w komentarzach, z jakiego dzieła pochodzi ów cytat/screen

a) Należy podać tytuł i – w wypadku utworu literackiego – nazwisko autora/wykonawcy

 

3. Pierwsza osoba, która odgadnie tytuł i (ewentualnego) autora, przejmuje pałeczkę i zadaje własną zagadkę na tych samych zasadach.

a) Przed zadaniem swojej zagadki należy poczekać, aż autor poprzedniej potwierdzi, że odpowiedź jest prawidłowa. Chyba, że:

b) Odpowiedź jest tak oczywista, że potwierdzenie staje się zupełnie zbędną biurokratyczną procedurą, której pominięcie uszczęśliwi wszystkich zainteresowanych.

 

4. Celujemy oczywiście w fantastykę, ale:

a) Jeśli ktoś wklei zdjęcie Cate i Leo uzupełniających kolekcję much na uzębieniu podczas wycieczki Titanikiem albo refren piosenki Boysów, to też nic się nie stanie, gdyż:

– Po pierwsze, że to tylko zabawa.

– Po drugie, nakładanie sobie niepotrzebnych ograniczeń jest głupie. I mogłoby skrócić żywotność zabawy niebotycznie.

 

5. Poziom może być – i będzie, jeśli się co do Was nie mylę – zróżnicowany jak formy życia w toalecie, i to jest dobre, a nawet zajebiste, ale postarajmy się jednak nie przeginać. Fragment piosenki Czteropaca albo Didżeja Stacha spod Strzechy, czy też zdjęcie nocnego nieba dające się dopasować do miliarda różnych filmów, wcale nie będzie fajną zagadką. Co nie znaczy, że nie powinniście zmuszać innych użytkowników do poważniejszego wysiłku intelektualnego. Ale wszystko w granicach rozsądku.

a) Gdyby zdarzyła się zagadka zbyt trudna, to można dorzucać podpowiedzi. Powiedzmy, ze dwie.

– Podpowiedzią może być tylko inny cytat lub zdjęcie z danego dzieła.

b) Nie widzę sensu narzucać jakiegoś określonego czasu, po którym trzeba/można dodać podpowiedź bądź rozwiązanie zagadki. W końcu każdy wchodzi na Portal kiedy ma ochotę i/lub czas. A z tym bywa różnie. Tak więc podpowiedzi zostawiamy w gestii autora zagadki. Dobrą sugestią, kiedy dać podpowiedź, może być blask pochodni odbijający się w dopiero co naostrzonych widłach należących do losowo wybranego przedstawiciela rozsierdzonego tłumu.

– Myślę jednak, że dwa dni na rozwiązanie danej zagadki to dostatecznie dużo. Nie ma co się rozwlekać. Jeśli przez ten czas nikt nie poda prawidłowej odpowiedzi, to autor wymyśla nową. Jeśli autor zniknie gdzieś na dłużej, to misja wymyślenia kolejnej zagadki wraca do poprzednika.

 

6. Pamiętajcie, że to jest tylko zabawa, więc gorąca prośba: nie oszukujmy. Wrzucić cytat-zagadkę do Internetu to żadna sztuka, ale po co to robić? Jak nie wiem, to pozwalam bawić się innym albo po prostu strzelam i trzymam kciuki, żeby nie wydurnić się za bardzo.

 

7. Bawcie się dobrze! Bo jak nie...

 

Peace!

 

Komentarze

obserwuj

Czy to serial “Yellowjackets”? 

Pecunia non olet

Zgadłaś. Twoja kolej.

It's ok not to.

Dzięki. :)

Propozycja ode mnie – horror:

Pecunia non olet

Podpowiedź innym kadrem:

Pecunia non olet

Hej 

blair witch project :D 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

O, tak. Bardjaskierze, zapraszam – Twoja kolej. :)

Pecunia non olet

No to jedziemy :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Paaanie, to proste jest – Death proof :)

Known some call is air am

Hej Outta Sewer Zgadza się :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Super :) To teraz fragment powieści:

 

Woda była paskudna, niewarta dziesięciu centów. Mydło – dobrze chociaż, że firma nie oszczędzała i porozkładała na umywalkach kostki, zamiast żądać kolejnej dziesięciocentówki za nasączoną nim chusteczkę – ledwo się pieniło. Kiedy opłukiwał twarz, woda spłynęła mu do ust. Smakowała solą morską i chlorem.

– Pan pewnie też utknął, tak samo jak ja – powiedział Halkin, odwracając się, by wysuszyć ręce suszarką. Była darmowa. – Co się stało? Ci cholerni trainiści okupują Wilshire?

Mycie twarzy było błędem. Nie było ręczników, ani papierowych, ani innych. Nie pomyślał, żeby wcześniej to sprawdzić. Jest jakaś wielka afera o włókna celulozowe w Pacyfiku. Coś czytałem, ale nie skojarzyłem. Czując się zupełnie jak niezręczny nastolatek, spróbował podetknąć twarz pod strumień ciepłego powietrza, mimochodem zastanawiając się, czego używają zamiast papieru toaletowego – okrągłych kamyków, jak muzułmanie?

Za wszelką cenę zachować pozory.

– Nie, po prostu korek na autostradzie do Santa Monica.

– A, no tak. Słyszałem, że straszne dziś korki. Przez te plotki, że wyszło słońce?

Podpowiedź: książka wydana w 1972 roku, pierwsze polskie wydanie to 2016 rok.

Known some call is air am

Hej 

John Brunner Ślepe stado :D 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Czytałeś, czy wyguglałeś? :P

Known some call is air am

Hej 

Całości nie czytałem tylko fragment na Esensji i szczerze nawet nie pamiętałem autora i tytułu tylko coś mi świtało, że na portalu coś podobnego było :P 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Spoko, w każdym razie przejmujesz :) A książkę polecam, bardzo dobra :)

Known some call is air am

Ale jeśli Outta Sewer czujesz się nieusatysfakcjonowany moją odpowiedzią to daje łatwiznę możesz się odkuć ;)  

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dobra, wiem co to, ale dam szansę innym :)

Known some call is air am

Wygląda mi na “Niekończącą się opowieść”, ale ten chłopak miał chyba trochę inne rysy. :)

Pecunia non olet

Hej bruce blisko ale nie ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Oglądałam, nawet wspominałam o nim jakiś czas temu na shoutboxie ;D . Tylko tytułu nie pamiętam :/ Legenda? Albo coś podobnie?

It's ok not to.

Hej dogsdumplig. Dokładnie :D Twoja kolej :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

To znowu film :)

It's ok not to.

Strzelam Opowieści z Narnii

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Powiedziałbym, że ,,Za niebieskimi drzwiami”, ale to chyba zbyt oczywiste. ;P

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Azjatycki Jaś i Małgosia, ale nie wiem, czy przetłumaczono tytuł. Na wszelki wypadek:

 

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Pałeczka wędruje do Radka :D

It's ok not to.

No to będzie łatwo (klasyk i to ekranizowany):

 

Uświadomiłem sobie, że przecież nie słyszała głosu, który mówią do mnie, więc nie potrzebowałem się specjalnie wysilać. Sekcja używała niekonwencjonalnych nadajników. Każdemu agentowi wszczepiano go chirurgicznie pod skórę za lewym uchem.

– Przepraszam kochanie – zacząłem jej wyjaśniać – miałem jakiś koszmarny sen.

Na pewno dobrze się czujesz? – spytała troskliwie.

Tak, wszystko w porządku. – Chwiejnym krokiem ruszyłem w kierunku łazienki.

Możesz spokojnie spać dalej.

To dobrze – stwierdziła z ulgą i prawie natychmiast zasnęła.

Wszedłem do wanny. Po kąpieli wstrzyknąłem sobie porcję łagodnego narkotyku na wzmocnienie. Powoli zaczynał działać. Mogłem normalnie myśleć. Wychodząc wziąłem kurtkę i badawczo spojrzałem na śpiącą blondynkę.

Chyba nie byłem jej nic winien, a w mieszkaniu nie pozostawiłem nic, co mogłoby zdradzić kim jestem.

Do biur Sekcji dostałem się przez umywalnię stacji McArthur. Telefonu do biura nie można znaleźć w żadnej książce telefonicznej. W rzeczywistości ono po prostu nie istnieje. Możliwe, że ja nie istnieję także i wszystko jest iluzją.

Nawet głowy państw nie zdają sobie sprawy z tego, jak skuteczny i sprawny mają wywiad. ONZ również nic o nas nie wie, jestem pewien, że Centralny Wywiad też nie posiada żadnych danych. Kiedyś słyszałem, że jesteśmy opłacani przez Ministerstwo Skarbu.

Moja rola ogranicza się do wykonywania zadań, które powierza mi Starzec. Mam bardzo interesującą pracę. Jedną z tych, gdzie warunkiem przyjęcia jest to, że nie obchodzi ciebie gdzie sypiasz, co jesz i jak długo będziesz żył. Trzy lata spędziłem za żelazną kurtyną. Potrafię bez mrugnięcia okiem pić wódkę i bełkotać po rosyjsku tak dobrze, jak po kontońsku, kurdyjsku czy w innych diabelskich językach. W całej tej zabawie naprawdęobchodzi mnie tylko to, że mam forsę.

 

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Heinlein Robert A. – “Władcy marionetek”? 

Pecunia non olet

Myślałem o podpowiedzi, ale się właśnie pojawiła sama.

@bruce:

Nie, ale blisko.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Podpowiedź nr 2:

A gdybyśmy tak pojmali królową!

Trzecim celem operacji Rodzina Królewska było rozwinięcie metod walki: jak schodzić do jam, w jaki sposób wrogów stamtąd wyciągnąć, jak zwyciężyć bez zastosowania broni totalnej.

Piechur za wojownika – moglibyśmy pokonać ich na powierzchni, statek za statek – nasza Flota Kosmiczna była lepsza, ale do tej pory nie mieliśmy szczęścia usiłując wedrzeć się do ich jam. Planeta P miała być poligonem, gdzie mieliśmy nauczyć się, jak ich wygrzebywać.

Wiedzieliśmy, że operacja Rodzina Królewska była podstawą działań prowadzących do wyzwolenia naszych kolegów i wiedzieliśmy również, że na planecie P nie było żadnych ludzi w niewoli, ponieważ nigdy na tę planetę nie dokonano napadu.

Miało to być jeszcze jedno polowanie na Pluskwo-Pajęczaki, ale przeprowadzone zmasowanymi siłami i przy wykorzystaniu najnowszych zdobyczy techniki. Mieliśmy złuszczać tę planetę jak cebulę, póki nie przekonamy się, że każdy Pluskwo-Pajęczak został wydobyty. Flota Kosmiczna bombardowała powierzchnię globu zamieniając ją w radioaktywne szkliwo. Wokół planety utrzymywano na ciasnych orbitach osłonę patrolową, chroniąc nas, eskortując transporty i pilnując, by nie wymknął się żaden Pluskwo-Pajęczak.

Plan bitwy przewidywał, że Lamparty Blackiego (to znaczy my) mają poprzeć pierwsze uderzenie, zluzować kompanię, która obsadziła zdobyte tereny, i zabezpieczać inne jednostki znajdujące się na tym obszarze.

 

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Heinlein "Żołnierze kosmosu"?

Known some call is air am

Tak, pałeczka w Twoje ręce.

Jakkolwiek książka w polskim tłumaczeniu nazywała się “Kawaleria kosmosu” z przyczyn mi nieznanych.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Outta, zapodawaj! :)

Pecunia non olet

No dobra, to będzie coś prostego :)

 

Łazik wkrótce zdołał uwolnić głowę z papieru. Poczuł zapach ciasta, odkrył jednak, że nie może się do

niego dostać, toteż warknął cichutko, wciśnięty między papierowe torebki. Usłyszały go tylko krewetki i

spytały, co się stało. Opowiedział im o wszystkim, spodziewając się, że go pożałują, ale one rzekły tylko:

– Jak by ci się podobało, gdyby cię ugotowano? Czy kiedykolwiek ktoś cię ugotował?

Known some call is air am

“Łazikanty” Tolkiena? 

Pecunia non olet

Tak, mówiłem, że będzie łatwo :) Twoja kolej, bruce.

Known some call is air am

Wielkie dzięki, Outta. :)  To ja też łatwiutkie “cuś”:

 

Pecunia non olet

Ej, wiem! Ale nie powiem, niech ktos inny zgaduje tego klasyka :)

Known some call is air am

Klasyk to wprawdzie specyficzny, ale zawsze. :))

Pecunia non olet

Hej Wydaje i się że to beetlejuice beetlejuice beetlejuice :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Brawa, Bardjaskierze, Twoja kolej. ;) 

Pecunia non olet

Ah ostatnio mi się ten plakat przypomniał to wrzucę , to nie jest horror choć wydarzenia które się działy w tle były niczym z horroru :) 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

“Danton”? 

Pecunia non olet

Tak :D Twoja kolej bruce :) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dziękuję. :)

Zapodaję znowu klasyk sprzed lat:

 

Pecunia non olet

Heh nie jestem pewien ale uwierz w ducha :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

O, tak, tak! Twoja kolej, Bardjaskierze. :) 

Pecunia non olet

No to coś takiego :)

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Apocalyptyco?

It's ok not to.

Nie, ale zdjęcie tego aktora może nasuwać takie skojarzenia, to bardziej barwy indiańskie, a nie azteckie :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

W takim razie może Braterstwo wilków?

It's ok not to.

W takim razie Twoja kolej :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

To coś prostego :)

 

It's ok not to.

Yyy... ,,Jeździec bez głowy”?

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Tak :)

It's ok not to.

​Jeeej!

To podniosę(?) trochę poprzeczkę:

 

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Grobowiec świetlików :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Grobowiec świetlików :D

It's ok not to.

Wyszedłem z założenia, że anime to nisza. XD Jaskier, byłeś pierwszy.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

To może takie coś :) 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

 

no to drugi kadr :D 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Czy wy już nic nie czytacie?devil

Jeśli komuś się wydaje, że mnie tu nie ma, to spieszę powiadomić, że mu się wydaje.

To nie ten tytuł :p Nie byłeś nawet blisko ;) PS. Czytamy ale to nam nie przeszkadza zgadywać :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ja tam wolę oglądać. A czytam tu, opka portalowe. ;)

Pecunia non olet

Radek – film jest super polecam zobaczyć w całości :) I tak to Miasto zaginionych dzieci twoja kolej :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Kurczę, nie znam tego, ale kadry niesamowicie zachęcają. :) 

Pecunia non olet

bruce

Bardzo specyficzne francuskie kino :) w moje gusta trafiło :D polecam, a nawet jak się nie spodoba to i tak jest to coś innego co moim zdaniem warto zobaczyć ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dzięki, Bardjaskierze. :)

Pecunia non olet

A proszę bardzo bruce :) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No to tekst (co czytałem kiedyś):

    Filip zbudził si ̨e znacznie później niż zwykle, spojrzał odruchowo na zegarek i w jednej chwili oblał się chłodnym potem. Zawsze tak było, gdy stwierdzał, że nic nie uratuje go przed spóźnieniem się do pracy. Towarzyszyły temu lekkie mdłości na myśl o kolejnym tłumaczeniu się przed szefem personalnym. Pozycja Filipa nie była najlepsza, coraz częściej słyszało się o zwolnieniach, o trudnościach w uzyskaniu pracy przez takich jak on. Kiedy kończył studia, nie było z tym żadnych problemów: nawet niektórych czwartaków powoływano do pracy. Teraz trójka nie dawała żadnej pewności.

    Jego wewnętrzne poczucie czasu mówiło mu, że dzisiejszy dzień nie jest dniem wolnym od pracy. Umysł pracował jakoś opornie, na zwolnionych obrotach, głowa ciążyła podejrzanie. Dopiero po dłuższej chwili, gdy w wyobraźni przeżył już swoje strachliwe skradanie się do pokoju personalniaka, gdy już miał prawie obmyślone zupełnie oryginalne wytłumaczenie spóźnienia... przypomniał sobie nagle, że może spokojnie odwrócić się twarzą do ściany kabiny i zdrzemnąć się jeszcze kilka minut – tych kilka minut, które są najmilsze z całego spania, kiedy to można, zacisnąwszy powieki, utrwalić w pamięci najciekawsze epizody z prześnionego snu...

 

 

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Janusz A. Zajdel – “Limes Inferior”? 

Pecunia non olet

Oczywiście bruce :-)

Twoja kolej!

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Dziękuję, Radku. :)

Znów klasyk z daaawnych lat. :)

Pecunia non olet

Tak mi chodzi po głowie Oliver Twist trochę mniej Piotruś Pan :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

To inna rzecz. :)

Podpowiedź kolejnym kadrem:

Pecunia non olet

Hmm E.T?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

O, tak, brawa, Bardjaskierze, zapodawaj! :)

Pecunia non olet

No to jedziemy :D 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Vidocq z Gerardem Depardieu (tym Rosjaninem ;-) ) w roli głównej.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Radek ja już nie wiem czy on jest Francuzem Białorusinem czy Rosjaninem, kim by nie był w filmie zagrał super :D. Tak to   Vidocq z Gerardem Depardieu :D. Twoja kolej :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Mimo to drżał z niepokoju wyobrażając sobie, jak zapuka do ich drzwi. Przejrzał swoje notatki. Państwo Kasowa. Przyjmą go, pewnie zaproponują herbatę. Czy potrafi się zachować? Czy zrobi i powie w odpowiedniej chwili to, co trzeba? Czy też zachowa się jak zwierzę, zhańbi się jakimś okropnym faux pas?

Kobieta ma na imię Berty. Jaka sympatyczna twarz, myślał. Łagodne, pełne zrozumienia spojrzenie. Niewątpliwie nawet podczas krótkiej wizyty w sklepie zauważyła jego nadzieje i porażki.

Nadzieje – poczuł nagły zawrót głowy. – Szaleńcze, może nawet samobójcze mrzonki. Ale przecież słyszało się o związkach między Japończykami i jankesami, chociaż zwykle chodziło o Japończyka i białą kobietę. A ona była na dodatek mężatką. Przestraszył się samej myśli. Otrząsnął się i zabrał się energicznie do otwierania porannej poczty.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

No nie :-)

Będzie podpowiedź:

Interes z biżuterią przyniesie sukces, orzeczenie odnosi się do tego. Ale ta linia, ta cholerna linia, to musi się odnosić do czegoś leżącego głębiej, do jakiejś przyszłej katastrofy, może nawet zupełnie nie związanej z produkcją biżuterii. To zły los, który mnie czeka niezależnie od tego, co zrobię...

Wojna! – pomyślał. Trzecia wojna światowa! Całe pieprzone dwa miliardy ludzi zgładzone, cywilizacja starta z powierzchni ziemi, bomby wodorowe sypiące się jak grad.

Oj, gwałt! – pomyślał. Co się dzieje? Czyżbym to ja uruchomił maszynę? Albo ktoś inny coś knuje, ktoś, kogo mogę nawet nie znać? A może to my wszyscy? Przeklęci fizycy i ta ich teoria synchroniczności, zgodnie z którą każda cząsteczka ma powiązania z pozostałymi; każde pierdnięcie narusza równowagę wszechświata. W ten sposób życie staje się jednym wielkim dowcipem, tyle, że nie ma tego, co się śmieje. Otwieram księgę i otrzymuję sprawozdanie z przyszłych wydarzeń, które nawet Pan Bóg chciałby czym prędzej schować do akt i wymazać z pamięci. A kim ja jestem? Jedno jest pewne, to nie na moją głowę.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Phillip Dick – Człowiek z wysokiego zamku

Pecunia non olet

bruce – znowu wygrałaś :-)

W Twoje ręce przekazuję pałeczkę.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

:)) Dziękuję. :) 

Obrazkowo, tradycyjnie u mnie... 

Pecunia non olet

Podpowiadam inną parą:

 

Pecunia non olet

Może łatwiej będzie dzięki nowej podpowiedzi :)) :

 

 

Pecunia non olet

Um... Jakiś King Kong? Żeby być precyzyjniejszym, na pewno nie oryginalny, na pewno nie ten najbardziej znany i chyba nie ten z ‘76...? ;)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Pierwszy kadr kojarzył mi się z “Ready Player One”, jakkolwiek nie widziałem tego filmu do końca. Ostatni też, ale środkowy – nie.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Jeśli to jest Player One, to parka po środku to mogą być Ogden i Kira, więc chyba masz rację (ale na ostatnim kadrze jest ewidentnie King Kong). :D

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Zgadza się, to rozwścieczony King Kong, wykorzystany przez twórcę gry do atakowania “wyścigu”, szukającego pierwszego (z trzech) klucza. Pierwsza para na zamieszczonych kadrach to ciotka głównego bohatera i jej konkubent, zamordowani przez wroga chłopaka, druga para natomiast to doskonale odgadnięci przez SNDWLKR bohaterowie. :) Pytałam rzeczywiście o “Player One”. :)

Radku, Twoja kolej. :) 

Pecunia non olet

No to ja jeszcze tekstem i to fantasy :

– Bóg z tobą, rycerzu – odezwała się, uprzedzając mnie. Głos też miała spokojny, opanowany. Taki, jakiego oczekiwałem.

– I z tobą, pani.

Miała regularnie owalną, miłą twarz, pełne usta o interesującym wykroju, nad prawą brwią znamię lub małą bliznę w kształcie odwróconego półksiężyca. Rozejrzałem się. Dookoła były wyłącznie wydmy. Ani śladu orszaku, wozu, pachołków. Była sama.

Jak ja.

Podążyła wzrokiem za moim spojrzeniem, uśmiechnęła się.

– Jestem sama – potwierdziła niezaprzeczalny fakt. – Czekałam tu na ciebie, rycerzu.

Aha. Czekała na mnie. Rzecz wyglądała interesująco, albowiem nie miałem pojęcia, kim jest. I nie spodziewałem się zastać na tej plaży nikogo, kto mógłby mnie oczekiwać. Tak mi się przynajmniej wydawało.

– A zatem – zwróciła ku mnie twarz, tchnącą spokojem i chłodem – ruszajmy, rycerzu. Jestem Branwen z Kornwalii.

Nie była z Kornwalii. I nie była Bretonką.

 

 

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

A sekunda czy to aby nie jest opowiadanie : P z "Coś się kończy coś się zaczyna" : D od Pana z wąsem w kamizelce : p

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Poprawka Maladie i inne opowiadania :p?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardjaskier – wygrałeś za drugim razem.

W Twoje ręce :--)

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

No to wrzucam  ;) 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Harry Angel? 

Known some call is air am

I Mickey jeszcze z normalną twarzą :) Twoja kolej

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Hej Outta zapodawaj ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

 

Known some call is air am

Trochę jak z filmu “Kronika”, ale nie pamiętam, czy oni latali tam aż tak wysoko...

 

Ta,  latali ;)

Zgadłeś. Twoja kolej, Michale :)

Known some call is air am

Nareszcie moja fascynacja filmami found footage do czegoś się przydała;)

 

No to teraz growo. 

 

That’s the way to show those bastards! I mean good hit, sir!

 

Tak wykrzykiwał z entuzjazmem jeden z bardziej pociesznych pomagierów w historii gier komputerowych. Kiedyś grali w to chyba wszyscy. 

“Arcanum”?

Pecunia non olet

Oczywiście! Twoja kolej, bruce.

Dziękuję, Michał Pe. :)

Chcę przeprosić za moją zagadkę, ale nie mogłam się powstrzymać... :))

 

 

Pecunia non olet

Podpowiadam innym kadrem:

 

Pecunia non olet

Choć kadry idą w dobrym kierunku ;) to ja nie wiem co to może być :) choć może spróbuję czy to Dark?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

To chyba coś starszego, ale nie mam pojęcia co to może być :)

Known some call is air am

Tak, to dość stara rzecz i na razie muszę podpowiadać nadal kolejnymi komediowymi kadrami:

 

Pecunia non olet

Kojarzy mi się z serią o żandarmie z Saint-Tropez, ale to chyba nie to. cool

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Jak najbardziej to to, brawa, SNDWLKR, nie mogłam się powstrzymać (raz jeszcze przepraszam :) ) i stąd moja zagadka – kadry z filmu pt. “Żandarm i kosmici”. :)

Twoja kolej. :) 

Pecunia non olet

I to jeszcze ta jedna część, którą oglądałem. XD

Dobra, to ode mnie coś łatwego (tak sądzę):

 

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

anihilacja – mogłeś wybrać kadr z filmu ;) tak po plakacie to jest dość łatwo zgadnąć :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Wiem, wiem... ;) Twoja kolej.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

To wrzucam :) 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Hej  to kolejny kadr :) 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Jakiś starszy He-Man? 

Pecunia non olet

Hej 

Nie, ale jest to stara animacja i są tam szkielety ;) 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

no to może jeszcze jeden kadr :) a właściwie kadr i plakat ;)

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Kurde, wiedziałem że to znam. Heavy metal :) 

Known some call is air am

Outta Sewer wygrałeś paczkę chipsów :D Już się bałem że nikt tego nie zna ;) Twoja kolej 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Znam, ale widziałem kiedy byłem w podstawówce i już się wspomnienia zatarły. Dopiero dziewoja na tym czymś mi przypomniała co to może być :)

To ode mnie taki klasyk:

Może mieć dwadzieścia parę lat, jest atrakcyjna – zgrabna sylwetka o długich nogach, przyzwoity biust, korona kasztanowatych włosów. Ona też ma książkę, kieszonkowe wydanie Ulissesa, rozpoznaję okładkę. Lecz powieść leży zapomniana na jej kolanach. Czyżby była zainteresowana mną? Nie czytam jej myśli. Kiedy wchodziłem do pociągu, automatycznie wyciszyłem moje receptory do minimum, sztuczka, której nauczyłem się w dzieciństwie. Jeśli nie zabezpieczam się przed rozproszonym hałasem w pociągach lub innych zamkniętych miejscach publicznych, nie mogę się w ogóle skupić. Nie próbuję śledzić jej sygnałów i tylko zgaduję, co też ona może o mnie myśleć. To gra, w którą często się bawię. „Jak inteligentnie wygląda… Musiał wiele cierpieć, jego twarz jest dużo starsza niż ciało… łagodność w jego oczach… patrzy tak smutno… poeta, naukowiec… Założę się, że jest bardzo uczuciowy… wkłada całą swoją wzbierającą miłość w fizyczny akt, w pieprzenie… Co czyta? Becketta? Tak, to musi być poeta albo powieściopisarz… może ktoś sławny. Nie powinnam być zbyt agresywna. Natarczywość go urazi. Nieśmiały uśmiech, to go weźmie… I tak punkt po punkcie… Zaproszę go na lunch…” Potem nastrajam się na odbiór jej myśli, żeby sprawdzić dokładność moich intuicyjnych spostrzeżeń. W pierwszej chwili brak sygnału. Moje przeklęte, zanikające moce znowu mnie zawodzą! Ale potem nadchodzi, na początku jednostajny – kiedy łapię nisko brzmiące, tępe przeżuwania otaczających mnie ludzi – i wreszcie wychwytuję czysty, słodki dźwięk jej duszy.

Known some call is air am

“Umierając żyjemy” Roberta Silverberga?

Pecunia non olet

Dokładnie tak :) Twoja kolej. 

Known some call is air am

Dziękuję. :)

Sięgam znowu po stary klasyk:

Pecunia non olet

Obcy – 8. pasażer "Nostromo"

Brawa, AP, to rzeczywiście słynny i dziś już kultowy, ósmy, obcy pasażer. :) Zapraszam serdecznie, Twoja kolej. :)

Pecunia non olet

Dzięki. 

To ode mnie też klasyk.

Stalker

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Brawo, Bardzie. Wiesz, co robić.

Hej 

Dzięki AP :) i wrzucimy też coś starszego ale nie, aż tak starego :D 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Event horizon? 

Known some call is air am

A tak :) Outta twoja kolej

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Hej właśnie sobie przypomniałem o zabawie. I widzę, że Outta wstrzymuje kolejkę :) Zapodaj coś ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Przejmuj, Bardzie, bo ja chwilowo jestem odcięty od sieci, rzec można że niedysponowany. 

Known some call is air am

OK Outta, dzięki :) 

 

 

 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

To może dla zachęty dodam, że powstała wersja amerykańska tego szweckiego horroru ;)

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

“Pozwól mi wejść”? 

Pecunia non olet

Bardzo podoba mi się, że twórcy skupili się na tym wampirzym przesądzie :) Tak to ten film :) Twoja kolej bruce :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dzięki, Bardzie. :)

Wstawiam propozycję starą i zapomnianą już prawie, a szkoda. Plejada polskich gwiazd pojawia się w tej wielowątkowej opowieści fantastycznej:

 

Pecunia non olet

Podpowiadam innym kadrem:

Pecunia non olet

Polskie, czarno-białe, fantastyka... Hm... ,,Rękopis znaleziony w Saragossie"?

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Brawa, SNDWLKR, pałeczka wędruje do Ciebie. :)

Pecunia non olet

Czekamy na nową zagadkę. :)

Pecunia non olet

Możesz zadać, jeśli chcesz. Chyba że wolicie czekać do jutra, bo ostatnio mam straszny deficyt czasu. :/

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Jasne, spokojnie, poczekamy. :)

Pecunia non olet

Skoro tak... :)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Rycerze Zodiaku

Tak. Twoja kolej. :)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Film ma już kilka lat, ale umieściłem z niego kadr ze względu na pewną bardzo świeżą informację.

AP, ale zapodałeś... Kadru na razie nie kojarzę, ale domyślam się, że to jakiś satanistyczny horror. :)

Pecunia non olet

Mi bardziej się wydaje, że to z jakiegoś SF i jestem pewien, że ten kadr już gdzieś widziałem :), ale jak na razie nie mam pojęcia gdzie :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Kadr kojarzył mi się początkowo nieco z seriami z Hanksem albo z “Constantine”, ale to nie to. :)

Pecunia non olet

Droga? 

Known some call is air am

Też to brałem pod uwagę :), ale wydaje mi się, że nie. Zobaczymy co AP napisze :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Outta Sewer, brawo. Pamiętałeś film, czy moja mała podpowiedź się przydała? W każdym razie, Twoja kolej.

Droga, jasne. Filmy McCarthego są zawsze filmowane bez pudła, choć lepiej przeczytać. Ponoć dlatego, że nic nie trzeba domyślać scenariuszowo, reżysersko, bo powieści są domknięte, zwizualizowane, nic tylko kręcić.  Tak skwitowali bracia Cohen. 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Łoszciup ale wtopa :D czyli jednak dobrze myślałem :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Czekam aż w końcu sfilmują Krwawy południk. Dla mnie to najlepsza powieść McCarthego.

Tak, choć lubię i inne! Właściwie sama nie wiem, bo zaczęłam od lekko przygodowej trylogii i wsiąkłam. Czekam na dwie ostatnie, dylogię, która ponoć jest rodzajem lustrzanego odbicia, co skojarzyło mi się z Durellem, z tym że treściowo może być ciekawsza, przynajmniej dla mnie, teraz. ;-)

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Przed chwilą doczytałem, że na dziś była przewidziana premiera Stella Maris, a 28 czerwca ma być  Pasażer. Też się cieszę. Ale, niestety, nic więcej nie napisze.

Outta, zagadkuj. :)

Pecunia non olet

Yogendra steruje wielkim merolem po tej drugiej rzece, nieznającej posuchy rzece opon, poprzez ścianę dźwięku i ruchu, wieczny czakram Varanasi – jednego wielkiego korka. Przeciskając się między fatfatami, objeżdżając rowerowe riksze, zjeżdżając na drugą stronę drogi, aby ominąć krowę przeżuwającą stary podkoszulek, właściwie nie zdejmuje ręki z klaksonu. Shiv ma immunitet na wszystkie wykroczenia drogowe, z wyjątkiem przejechania krowy. Ulica zlewa się z chodnikiem: stragany, budy z gorącym jedzeniem, kaplice, uliczne świątynki obwieszone girlandami nagietków. „Pozwólcie naszej Rzece swobodnie płynąć!” – obwieszcza ręcznie wypisany transparent protestujący przeciw tamie. Banda chłopaków z call centre, idąca na łowy w najlepszych czystych koszulach i spodniach, przecina terenówce drogę. Tłuste łapy na lakierze, Yogendra krzyczy na tę bezczelność. Ruch uliczny staje się coraz gęstszy i bardziej skrępowany, kobiety i pątnicy muszą przyciskać się do ścian i drzwi, żeby przepuścić Shiva. Powietrze aż uderza do głowy oparami alkopaliwa. To podróż monarchy, to demonstracja. Trzymając na kolanach zroszoną od zimna metalową butlę, Shiv wjeżdża do miasta, z którym łączy go imię i dziedzictwo.

 

Known some call is air am

Widzę, że ci się nocki zaczęły ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Yup :) Zaczęły w poniedziałek, a w zasadzie to już w niedzielę, a w dzień mam taki nawał obowiązków, że nie wyrabiam. Dzisiaj na przykład zaliczyłem trasę Mikołów – Nowy Sącz i z powrotem, sześć godzin za kółkiem w obie strony. No, ale my tu gadu gadu, a jest zagadka do ogarnięcia ;) Podpowiadam, że to z powieści wydanej w ramach serii “Uczta wyobraźni” od MAG-a.

Known some call is air am

“Rzeka bogów” – Ian McDonald?

Pecunia non olet

Yup :) Twoja kolej, Bruce. 

Known some call is air am

Bruce i Outta Sewer – dzienna i nocna zmiana :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dziękuję, Outta. :)

Bardzie, ja teraz to sobie nareszcie pożyję, wakacje idą. :) 

A moja propozycja to znowu klasyk nad klasykami sprzed lat:

Pecunia non olet

Seksmisja

Przynoszę radość :)

Brawa, Anet, zapraszam serdecznie – kolej na Twoją zagadkę. :)

Pecunia non olet

Jak nazwać organizmy, które żywią się… gwiazdami? – zapytała Stratt,skubiąc w zamyśleniu podbródek.

Wytężyłem pamięć, żeby przywołać grecką i łacińską terminologię przyrodniczą.

Myślę, że odpowiednie byłoby słowo astrofagi – odparłem.

 

 

– Gotowe! Teraz się dowiemy, co zawiera forma życia, która może istnieć bez wody.

Spojrzałem na wyświetlacz spektrometru. Widniały na nim wykresy odzwierciedlające zawartość pierwiastków wykrytych w trakcie analizy. Przez chwilę przyglądałem się im w milczeniu.

– No i? – ponagliła mnie Stratt niecierpliwym tonem.

– Hm, mamy tu węgiel i azot… ale w przeważającej części próbka składa się z wodoru i tlenu. – Oparłem ciężko na krzesło. – Stosunek wodoru i tlenu wynosi dwa go jednego.

– To źle? Co z tego wynika?

– Że astrofagi składają się głównie z wody.

Stratt rozdziawiła usta ze zdumienia.

– Ale jak to możliwe? Jak coś, co egzystuje na powierzchni Słońca, może zawierać wodę?

Wzruszyłem ramionami.

– Prawdopodobnie dzięki temu, że potrafi zachować wewnętrzną temperaturę na stałym poziomie bez względu na warunki panujące w otoczeniu.

– I co to wszystko oznacza?

Oparłem czoło na dłoniach.

– To oznacza, że wszystkie opracowania naukowe, które napisałem, można wyrzucić do kosza.

Przynoszę radość :)

Projekt hail mary

Jeśli komuś się wydaje, że mnie tu nie ma, to spieszę powiadomić, że mu się wydaje.

Tak :)

Przynoszę radość :)

Ja, jak zawsze, sięgam na półkę z absolutną klasyką, dlatego będzie krótko:

 

– Powiedz mi tylko tyle, jeśli to nie tajemnica: jakie są jeszcze wielkie moce oprócz światła?

– To nie tajemnica. Wszelka moc jest chyba tym samym u źródła i u kresu. Lata i odległości, gwiazdy i słońce, woda, wiatr i czary, zręczność rąk ludzkich i mądrość korzeni drzewa: wszystko to powstaje razem.

Jeśli komuś się wydaje, że mnie tu nie ma, to spieszę powiadomić, że mu się wydaje.

Ursula K. Le Guin  – “Czarnoksiężnik z Archipelagu”?

Pecunia non olet

Jakże by inaczej. yes

Twoja kolej. smiley

Jeśli komuś się wydaje, że mnie tu nie ma, to spieszę powiadomić, że mu się wydaje.

Dziękuję. :)

Akurat tak na świeżo przeglądałam galerię po emisji. :)  Moja propozycja, tym razem coś nieco nowszego niż zazwyczaj. ;)

Pecunia non olet

Wiem co to, ale nie będę zgadywał, bo mi się nie chce zadawać :P (biedny Ryan Reynolds :()

Known some call is air am

No to ja zgadnę :P Life :) 

It's ok not to.

Outta, fakt, namęczył się tam biedny Ryan. :)

Dogsdumpling, brawa, Twoja kolej. :)

Pecunia non olet

Tym razem coś raczej niszowego z subtelną, acz niezaprzeczalną fantastyką :)

It's ok not to.

Pięć diabłów

Zgadza się. Zadajesz :)

It's ok not to.

To proszę.

 

Czyżby “Baśń o wężowym sercu” Raka?

It's ok not to.

Serio? Takie proste? Tak, to ten tytuł. Twoja kolej.

Jakub przez ó i dość charakterystyczny styl – to nie mogło być nic innego :) Zagadkę wrzucę jutro. 

It's ok not to.

Mężczyzna podszedł do drzwi kuchni, zupełnie jakby owo zrodzone z pogłosek i baśni monstrum, które zadomowiło się w jego domu, nie stanowiło dla nich żadnego zagrożenia.

–  Chodźze no, przemówis do niego.

Janatuinen stanęła obok Keija. Chyłek nie wydawał się zaniepokojony, patrzył na nich uszczęśliwiony. W sierści miał liście, grudki ziemi i paprochy ze ściółki.

It's ok not to.

“Polowanie na małego szczupaka” Juhani Karila?

Pecunia non olet

Tak! Bruce, Twoja kolej :)

It's ok not to.

Dziękuję, Dogsdumpling. :)

 

Moja zagadka jest dość nietypowa – odtwórca głównej roli znany jest m. in. z licznych filmowych hitów sensacyjno-fantastycznych lat 80-tych, lecz i później zdarzyło mu się zagrać w kilku komediach z tego samego, fantastycznego gatunku. Oto kadr z jednego z takich właśnie, komediowo-fantastycznych filmów:

 

 

Pecunia non olet

A partnerujący mu w tym filmie drugi, bardzo charakterystyczny aktor, jest znany wyłącznie z ról komediowych ;) 

Known some call is air am

Zdecydowanie tak. :))

O obu wilkach mowa, a wilki tuż:

 

Pecunia non olet

jest znany wyłącznie z ról komediowych ;) 

Niby tak, ale nie zapominajmy o roli Pingwina w “Powrocie Batmana”.

Fakt, obaj gwiazdorzy mają na swoich kontach różnorodne i niezapomniane kreacje, aczkolwiek widok jednego z nich mimowolnie wywołuje uśmiech, bo kojarzy nam się nade wszystko z komediami czy też zabawnymi scenami w filmach. :)

Pecunia non olet

A widzisz, AP, ja o tej roli zapomniałem :)

Known some call is air am

Nie przeciągajmy więc... Junior?

Brawa, AP zapraszam Cię serdecznie do zadawania kolejnej zagadki. :)

Pecunia non olet

Lobo, ostatni Czarnianin?! K..... Bumerangi jakieś... P)

Kawkoj piewcy pieśni serowych

Miło, Astrid, że wykropkowałaś. :) 

Pecunia non olet

Film w miarę świeży.

To w oczekiwaniu, aż ktoś rozpozna film, z którego pochodzi powyższy kadr, zagadka na boku. Przy okazji dyskusji o Barbarelli i potem dodatkowo jednego z ostatnich opowiadań diwidiqa150, przypomniało mi się opowiadanie, które czytałem lata temu. Wielbiciel Jane Fondy trafił do piekła i przez wieczność miał oglądać z nią filmy. Czy ktoś kojarzy, czyje to było opowiadanie?

Jonathan Carroll zbiór opowiadań Upiorna dłoń jeśli dobrze pamiętam :) ale filmu nie znam :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardzie, dzięki. Kompletnie nie miałem pomysłu, kto to mógł napisać.

A film jest o bolesnym dojrzewaniu, czyli horror. 

Film szwedzko-fiński.

Dobra udało mi się zlokalizować ten film, wygląda zachęcająco, więc chyba sobie zobaczę :) AP a potrafisz oryginalny tytuł powiedzieć z pamięci ;)?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

“Pisklę”?

Pecunia non olet

Tak! Lepiej znany jako “Hatching”. Bruce, Twoja kolej.

A ja myślałem, że Pahanhautoja

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardzie, mogę jedynie go przeczytać, a i tak nie będę pewny, czy tak to powinno brzmieć.

Bardzie, tak, to oryginalny tytuł, ale film w Polsce długo funkcjonował jako “Hatching”. Przynajmniej ja go tak kojarzę.

Z wymianą postów nie za bardzo się zsynchronizowaliśmy.

Dzięki. :)

To ja znowu sięgam do dawnych lat i wielkiego klasyka, pojawiającego się – w fotosach, licznie zamieszczanych jeszcze nie tak dawno – na naszym Portalu w związku z pewnym konkursem... :))

Pecunia non olet

Poszukiwacze zaginionej Arki

2 minuty :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Brawa, AP, zadajesz Ty. :)

Pecunia non olet

Polska klasyka, twórca trochę zapomniany.  

 

Obi oba zagłada świata edit koniec cywilizacji ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Tak, brawo. Zadajesz.

 

Dobra to może coś takiego :) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

to jest mniej znany film więc dorzucę jeszcze jeden kadr ma początek ;)

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Może to “Ręka” z 1981?

Pecunia non olet

Nie :) tytuł jest oryginalny w polskiej wersji, to tak dla podpowiedzi :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Miałem mówić, że to oryginalny ,,Westworld", ale on nie jest (tak sądzę) mało znany i ma polski tytuł.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

@SNDWLKR – też chciałem strzelać w Yula Brynnera :D

Known some call is air am

Chłopaki to nie ten film :) Ale podpowiadam gra tam Iggy choć nie widać by to był on :) edit. Właściwie jeśli nic nie pomieszałem to go tylko słychać ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Znalazłem co to, ale nawet nie słyszałem o tym filmie.

Known some call is air am

No to Outta można nadrobić. Bardzo dobre SF klasy B ;) no i jeszcze jest kilku muzyków :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

“Hardware”, ale nie wiem, jaki był tytuł po polsku. Nawet w kinie widziałem. Jeden z listy moich ulubionych :-)

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Brawo Radek to jest to, a po polsku to też Hardware :). I dobrze, bo aż się boję jak mogli to przetłumaczyć :). Pewnie na coś w stylu – Mechaniczny terror z pustyni :p, albo Hardware – zbójcza maszyna :D Moje ulubione tłumaczenie to "Najpierw strzelaj potem zwiedzaj" :D Jak ktoś nieznane tego filmu to zachęcam do sprawdzenia oryginalnego tytułu ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No to wypadło na mnie:

 

Porucznik nacisnął guzik zdalnego sterowania i jakaś postać – wysoka, żółta, humanoidalna – pojawiła się na ekranie.

– Dracki glut! – wrzasnęła publiczność złożona z rekrutów.

Porucznik odwrócił się twarzą do rekrutów.

– Prawidłowo. To jest Drak. Zauważcie, że rasa Draków jest jednolita pod względem koloru: wszyscy są żółci.

Rekruci zachichotali uprzejmie. Oficer lekko się napuszył. Potem świetlną wskazówką zaczął pokazywać kolejne cechy postaci.

– Trójpalczaste dłonie oczywiście są wyraźną oznaką, podobnie jak prawie beznosa twarz, która upodabnia Draka do żaby. Przeciętnie wzrok mają trochę lepszy od ludzi, słuch mniej

więcej jednakowy, a zapach... – porucznik zrobił pauzę. – Zapach jest okropny!

Rozpromienił się, słysząc ryk rekrutów. Kiedy publiczność ucichła, wskazał świetlnym prętem fałdę na brzuchu żółtej postaci.

– Tutaj Drak trzyma swoje klejnoty rodzinne... wszystkie.

Publiczność znowu zarechotała.

– Zgadza się, Drakowie to hermafrodyci, każdy osobnik posiada zarówno męskie, jak i żeńskie organy rozrodcze. – Porucznik odwrócił się do rekrutów. – Nigdy nie mówcie Drakowi, żeby sobie wsadził, bo on może to zrobić!

Śmiech ucichł i porucznik wyciągnął rękę w stronę ekranu.

– Jak zobaczycie takiego stwora, co macie zrobić?

– ZABIĆ!

*

...oczyściłem ekran, a komputer namierzył następnego drackiego myśliwca, wyglądającego jak podwójne X na displeju. Drak skręcił ostro w lewo, potem znowu w prawo. Czułem, jak autopilot prowadzi mój statek śladem myśliwca, sortuje i ignoruje fałszywe obrazy, próbując złapać Draka w elektroniczny celownik.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Książki nie czytałem, ale film był świetny, Radku. Pamiętam jak oglądałem 

za dzieciaka, i pamiętam całkiem sporo. Musiałbym sobie odświeżyć, tym bardziej, że główna rola w filmie jest obsadzona jednym z moich ulubionych aktorów :) 

Known some call is air am

“Mój własny wróg” – Longyear Barry?

Pecunia non olet

Bruce, TAK :-)

A już myślałem, że będzie trzeba podpowiedź pisać.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Dzięki, Radku. :)

To ja ponownie zapodaję kadrem sprzed lat:

 

Pecunia non olet

Edward Nożycoręki.

deviantart.com/sil-vah

Brawa, Silvo, zapraszam Cię do zadania kolejnej zagadki. :)

Pecunia non olet

Obrazowych zagadek ciąg dalszy:

deviantart.com/sil-vah

A może drobna podpowiedź :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

A proszę bardzo :)

deviantart.com/sil-vah

Wyklęci?

Tak jest, to Misfits :)

deviantart.com/sil-vah

 

To ode mnie taki kadr.

 

Kto lubi azjatyckie smaki, temu będzie łatwiej.

Właśnie patrzę na te kadry i się zastanawiam, dlaczego jeszcze tego nie widziałem. :D

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

wow to nas załatwiłeś AP :D ja nie mam pomysłu, ale zgadzam się, że kadry z filmu są niepokojąco – zachęcające :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

 

W takim razie jeszcze jeden na zachętę. Choć jak ktoś filmu nie widział, to i tak pewnie mu to niewiele da. W jednym z postów (tym bez obrazka) umieściłem wskazówkę, gdzie szukać odpowiedzi. 

 

 

Jak to nie pomoże, to odpuszczę i wrzucę inną zagadkę.

Azjata z gitarą nadal nic mi nie mówi, rzucam ręcznik, pracę i może coś jeszcze :) Ale czekam na tytuł bo chętnie zobaczę to cudo :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Film to Funky Forest, a Azjatę z gitarą można kojarzyć z kilkoma zachodnimi przebojami. Zagrał między innymi w tym filmie:

No to teraz moja kolej na zagadkę. Kiedyś to był wielki przebój.

Azjatyckiego nie znam i widzę, ile mam do nadrobienia z zadawanych tu przez Was filmów. :)

A ten nowy kard to cuś z kilmatami startrekowymi. :))

Pecunia non olet

Zimno, choć zależy, jak rozumieć klimaty startrekowe. 

Battlestar Galctica? 

Known some call is air am

Nie

Kojarzę kształt tego statku, widziałem to chyba dawno, dawno temu... Flash Gordon? Odyseja kosmiczna? 

Known some call is air am

Też mam wrażenie, że gdzieś kiedyś widziałam ten statek, ale nijak nie mogę sobie przypomnieć gdzie :/

It's ok not to.

Nic z tych rzeczy. Ale, że kiedyś dawno, dawno temu (choć to wszystko względne), to słuszny kierunek rozumowania.

To może podpowiedź.

Hmmm... twarzy jednego z bliźniaków z “Columbo” raczej nigdy nie zapomnę. :))

Martin Landau. “Kosmos 1999” z 1975?

Pecunia non olet

Bruce, tak! Dodatkowe brawa za znajomość “Columbo”. Twoja kolej.

Odświeżam sobie ten genialny serial z łezką w oku. :)

Dzięki, AP. :)

No to ja zapodam łatwiznę – familijną bajkę. ;)

Pecunia non olet

Podpowiadam zdjęciem innej bohaterki filmu, którą… tym razem widać. :))

Pecunia non olet

Kolejna, dość charakterystyczna podpowiedź, powinna rozwiać wszelkie wątpliwości:

 

Pecunia non olet

Asterix i Obelix misja Kleopatra :) nie widziałem filmu ale bajka jest super :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

O, tak, brawa, Twoja kolej, Bardzie. :) 

Pecunia non olet

Po kadrach z Funky Forest naszło mnie na coś takiego :) 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No to przed snem jeszcze jeden kadr :)

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Witam, mamy niedzielny lipcowy poranek. Zapowiada się upalny dzień, nie zapomnijcie nakryć głowy przed wyjściem z domów.  A w wolnej chwili między grillowaniem a  łapaniem opalenizny proszę rzucić okiem na robala ;) 

 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Może to któryś z “Facetów w czerni”? :))

Pecunia non olet

Nie, to stary film z Royem Sheiderem, którego nigdy nie obejrzałem, choć raz zacząłem :) Nagi lunch. 

Known some call is air am

Hej 

 

Outta trafiłeś w dziesiątkę :) Więc Twoja kolej 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Outta ty sabotażysto ;) Gdzie twoja zgadywanka? :P  

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No, już, już zapodaję

 

Known some call is air am

No i nie wiem :p specjalnie takie trudne wrzuciłeś ;p

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

To podpowiem, że to kadr z serialu, który oglądałem za dzieciaka, jeszcze w poprzednim tysiącleciu.

Known some call is air am

Hmmm gwiezdne wrota?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Nope :P Był tylko jeden sezon.

Known some call is air am

Gwiezdna eskadra?

Yep, tak to się chyba po polskiemu nazywało. Twoja kolej, AP :)

Known some call is air am

Boję się, że za łatwe. A niech tam.

 

Peter Falk? No ja nie wiem :P

Known some call is air am

Hej 

Zaraz czy to nie jest Columbo :D jeśli tak, to gdzie w nim fantastyka :P Choć przyznaje, że nie oglądałem jakoś namiętnie więc może gdzieś tam była ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Kurczę, nie znam wszystkich odcinków (szczególnie tzw. “nowszych serii”), ale nie kojarzę takiego kadru z serialu, o którym pisze Bard... Był wprawdzie jeden niezły, z sennymi koszmarami bohaterki, ale to były jedynie przedstawiane sny i nie tak wyglądały.

Pamiętajmy jednak, że Peter Falk nie grał tylko tam. :))

Pecunia non olet

To nie jest serial Columbo. Bruce, celna uwaga.

 

PS

W serialu pamiętam ze dwa odcinki, które na siłę można by podciągnąć pod SF.

Posznupałem i mam :) Film który od dawna gdzieś jest na liście ale jak na razie nie udało mi się go zobaczyć ;) i faktycznie gra tam Columbo i faktycznie jest fantastyka :D. Ale dam szanse innym ;) 

A tak na marginesie myślałem, że ten film jest czarno-biały :P 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Czarno-białe sekwencje przeplatają się z kolorowymi.  

Bard mnie tak zachęcił, że poczytałam sobie teraz sporo o tym genialnym aktorze. :) Iluż aktorów z “Columbo” grało z nim w innych produkcjach! :) Oczywiście – jego druga żona też. :) 

A czy to może “Niebo nad Berlinem”? 

Pecunia non olet

Tak, to ten film. Peter Falk gra w nim siebie. Kręci jeden z odcinków Columbo. 

 

Twoja kolej.

Dziękuję, AP. :)

To może teraz... ckliwa komedia romantyczna? :))

 

Pecunia non olet

Podpowiadam – tym razem jeden z dwojga bohaterów tytułowych:

Pecunia non olet

Kate i Leopold?

Known some call is air am

Brawa, Outta, właśnie przeuroczą Meg miałam dodać w kolejnym kadrze. :) Twoja kolej. :)

Pecunia non olet

 

 

Known some call is air am

Strzelałabym w lata 80-90-te, ale na razie sam kadr nic mi nie mówi. :) 

Pecunia non olet

Brytyjski serial o załodze pewnego statku kosmicznego :) Ale co do lat to zgoda, choć pierwsze serie to chyba nawet wcześniejsze były :)

Known some call is air am

Czerwony karzeł

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No te, jasne, że Red Dwarf :) Zadajesz.

Known some call is air am

Dobra, to może coś takiego :)

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

no to drugi kadr 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

no to trzeci :)

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Opowieści z krypty?

Evil dead? 

Known some call is air am

Albo ,,Armia ciemności”.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Były też takie rozmaite filmy z “żywymi trupami” w tytule: “Świt żywych trupów”, “Zemsta żywych trupów”, “Powrót żywych trupów”... :)

Pecunia non olet

A zwyciężył... Chwilą pełna NAPIĘCIA... SNDWLKR choć Outta był blisko ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Brawa! :)

Pecunia non olet

Tam, tam, tam, tam... SNDWLKR zgadłeś ;) możesz zapodawać :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Wiem, zaraz wracam z praktyk, postaram się wrzucić. :)

EDIT: OK, to tym razem komiks. Chyba łatwy. :)

 

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Chyba zasłużyliśmy na podpowiedź :) ? Chyba, że ktoś ma jakieś pomysły?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ja nie mam. Chyba, że to jakiś last airbender albo coś w ten deseń. 

Known some call is air am

Też nie mam. :)

Pecunia non olet

Outta, nie, nawet nie blisko. :)

A zatem podpowiedź – komiks pewnego znanego brytyjskiego scenarzysty o dość specyficznych zainteresowaniach.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Wyglądają jak z Wojny światów :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

W dobrą stronę idziesz. Kombinuj. ;)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Mało komiksów czytałem więc może być ciężko :/

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Że Alana Moore'a? Cholera, tego nie czytałem. 

Known some call is air am

W życiu przeczytałem chyba jeden komiks (nie licząc historii obrazkowych dołączanych do gum Donald). Nie lubię. Ale uważam, że ekranizacja Watchmen była świetna. Nawet myślałem kiedyś, by jako zagadkę dać z niej kadr.

No cóż, pogrzebałem i znam tytuł. Nie podam, bo tego nie czytałem, ani nie widziałem ekranizacji.

Nikt, nic, naprawdę? :O Dobra, jeśli do jutra nikt nie zgadnie, wrzucę Podpowiedź Ostateczną (albo po prostu dam coś nowego).

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

“Liga Niezwykłych Dżentelmenów”? 

Pecunia non olet

Tak! Twoja kolej. :)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Dzięki. Podpowiedzi nieco pomogły. :)

Skoro jesteśmy w klimacie komiksowym, czemuż nie zapodać takowej zagadki? :))

Pecunia non olet

Słowiański Asterix i Obelix czyli Kajko i Kokosz :p Chyba, że ten jegomość miał osobny komiks ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

O, tak, to ten Pan, Łamignatem zwany. Twoja kolej, Bardjaskierze. :)

Pecunia non olet

No to zostańmy jeszcze w świecie rysowanym ;) i wrzucę coś takiego :) 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Proste, Akira.

deviantart.com/sil-vah

Zgadza się :), to jak proste, to pytanie dodatkowe ;) Jak nazywa się bohater z tego kadru ? 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Kaneda, Bardzie, to chyba jasne :)

Known some call is air am

Oczywiście, że jasne Outta choć mi zawsze mylił się z Tetsuo ;) Silva twoja kolej :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Stewardesa mlasnęła językiem, sprawdziła karty pokładowe, potem poprowadziła go na przód samolotu i wskazała pusty fotel w pierwszej klasie. Cień usiadł.

– Chyba ma pan dziś szczęście – powiedziała. – Życzy pan sobie coś do picia? Mamy trochę czasu do startu. Jestem pewna, że po tym wszystkim ma pan ochotę na drinka.

– Poproszę piwo – powiedział Cień. – Jakie państwo mają.

Stewardesa odeszła.

Mężczyzna w jasnym garniturze siedzący obok Cienia uniósł rękę i postukał paznokciem w zegarek – czarny rolex.

– Spóźniłeś się – oznajmił i uśmiechnął się szeroko. W tym uśmiechu nie było ani krztyny ciepła.

– Słucham?

– Powiedziałem, że się spóźniłeś.

deviantart.com/sil-vah

Hm... ,,Amerykańscy bogowie”?

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Tak :) Twoja kolej ;)

deviantart.com/sil-vah

Hej, a co to za przerwa? :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Sorry, sorry, jestem na wyjeździe, mam trochę ograniczony dostęp do kompa. Ale OK, może coś takiego, zostając w temacie książek:

Była mniej więcej w tym samym wieku co on. Od czoła aż po brodę miała okropną bliznę. Jej twarz przypominała portret namalowany przez artystę wściekłego na cały świat: usta miała wykrzywione w ustawicznym grymasie pogardy, nos wyglądał jak zmiażdżony. Z tej pokiereszowanej twarzy patrzyło na niego jedno jedyne oko, szare i zimne, jak północne morze.

– Dlaczego nie dałeś mi go zabić? – syknęła.

Był w takim szoku, że nie potrafił wykrztusić słowa. Stał jak wryty, gdy dziewczyna podniosła z ziemi plecak i zaczęła znowu uciekać. Za jego plecami słychać już było policyjne gwizdki, posypały się strzały z kusz. Dziewczyna upuściła plecak i upadła, wykrzykując wulgarne przekleństwo. Tom nie miał pojęcia, że dziewczyny znają takie słowa. 

 

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Zabójcze maszyny?

Zapomniałem sobie o tym. XD Ale tak, twoja kolej.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

To może taka staroć:

Proste. Wszytko, co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale baliście się zapytać. 

Known some call is air am

Oczywiście. Zadajesz. Liczę na trudne.

Known some call is air am

Chyba za trudne dałem, co? :) No to podpowiedź: główna rolę gra pewien łowca jeleni, ten sam co zagrał w teledysku Fatboy Slima "Weapon of choice". 

Known some call is air am

„Wspólnota” z Christopherem Walkenem w roli głównej, wg książki Whitleya Striebera, lektury obowiązkowej wszystkich tropicieli UFO.  Tak myślę. 

Dobrze myślisz, Twoja kolej :) 

Known some call is air am

 

Ekranizacja powieści pod tym samym tytułem, którą pamiętam jako bardzo dobrą, ale czytałam ją lata temu, więc nie wiem, jak byłoby teraz.  Film w wieku emerytalnym,  produkcji brytyjskiej. Kosmiczne zło bohaterscy bohaterowie najpierw unicestwiali – z kiepskim skutkiem – czym popadło, a w końcu potraktowali je ogniem i wodą! Efekty specjalne rozczulające w swojej siermiężności. 

Za dużo podpowiadasz, sis :)

Known some call is air am

Tak mi sumienie kazało, frater ;)  Stwierdziło mianowicie, że ku zgadującym winnam wyciągnąć dwie pomocne dłonie, nie jedną, skoro zaserwowany kadr to okaz z „filmowych wykopalisk archeologicznych”. Ale, oczywiście, mogę cofnąć jedną rękę, jeśli mus taki!

No dobra. Dzień tryfidów? 

Known some call is air am

Trafiony, zatopiony! Strasznie milutko w tym filmie straszyli.

Bez pomocy oburęcznej także dałbyś radę? Tak czy owak – podziwiam. Zapodaj coś ciekawego.

Już po obrazku się zorientowałem co to może być, podpowiedź tylko mnie utwierdziła w przekonaniu :) Zapodam jutro, dziś już mi się nie chce ;) 

Known some call is air am

E, i gdzie ta zagadka? :p

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

No właśnie :p, Outta sabotażysta Sewer ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dobra, dajcie coś, bo mi się nie chce :P

Known some call is air am

To Verus wrzucaj :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ale tak z zaskoczenia? No dobra, łapcie! Oto jedna z moich ulubionych teorii o rzeczywistości ubrana w słowa przez jednego z moich ulubionych autorów. :D

 

Świat jest bardzo mały. Nie trzeba żyć na nim długo, by się o tym przekonać. Istnieje teoria, że na całym świecie żyje zaledwie pięćset prawdziwych osób (coś w rodzaju obsady; reszta ludzi na świecie, sugeruje teoria, to jedynie statyści), a co więcej wszyscy ci ludzie się znają. I rzeczywiście to prawda, przynajmniej w pewnym sensie. W istocie świat tworzą tysiące tysięcy grup liczących po pięćset osób, które przez całe życie wpadają na siebie, próbują się unikać i nagle spotykają się zupełnie nieoczekiwanie w herbaciarni w Vancouver. Proces ten jest nieunikniony, to kwestia przypadku. Tak po prostu działa świat, nie przejmując się przyzwoitością i pragnieniami jednostek.

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

To na pewno nie to, ale teoria trochę przywodzi skojarzenie z “Według łotra”:P

Слава Україні!

Czy to aby nie Neil Gaiman i „Chłopaki Anansiego”? Nie mam koło siebie książki. 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Asylum, tak! :D Pałeczka jest Twoja.

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

​Będzie komiks, bo jak mi ostatnio pokazano je (wypożyczanki, pokaźny stosik) to zaniemówiłam – rodzaje pomysły, treści.  Dopiero zaczęłam czytać/przeglądać jeden z poleconych, więc pewnie będzie proste.

 

 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

​Może ten komiks jest za mało znany lub karta mało charakterystyczna. Jestem na i razie mi się podoba. :-) W zapasie czeka jeszcze jeden do przeczytania – Shangri-la.

Podpowiedź:

 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Okejka, to było “Universal War One” Dennis Bajram.  Francuskie się nie przebijają, a może mój gust.

 

Nowa zagadka, cytat z książki:

Wielkim problemem w owych czasach było nie wariactwo, lecz to, że ludzkie mózgi były zbyt wielkie i zbyt kłamliwe, by mogły być użyteczne

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Ejże, znacie na pewno. :-)

Podpowiedź:

To jeszcze jedna rzecz, do jakiej zdolni byli niegdysiejsi ludzie, rzecz już dziś nieznana; radość na samą myśl o zdarzeniach, które jeszcze nie maiły miejsca i które w ogóle mogły się nie zdarzyć. Moja matka była w tym niezła. Pewnego dnia mój ojciec miał porzucić science fiction i zamiast tego napisać coś, co chcieli czytać bez wyjątku wszyscy. A my mieliśmy kupić wtedy nowy dom w jakimś pięknym mieście, eleganckie ciuchy i tak dalej. Matka sprawiała, że zastanawiałem się, po co Bóg tak się męczył, stwarzając realny świat

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Galapagos Kurta Vonneguta?

Miałam pewność, że ktoś odgadnie Vonneguta, bo cholernie go lubię i kręcę się wśród środowiska NF od kilku lat, więc niemożliwym jest, by nasze zbiory nie zahaczały o siebie. 

Kapitan popatrzył na gwiazdy, a jego wielki mózg powiedział mu, że w skali kosmosu Ziemia jest nieistotnym pyłkiem kurzu i że nie ma większego znaczenia to, co się z nim stanie. Do tego właśnie wykorzystywały swoją nadmierną pojemność takie wielkie mózgi – do ględzenia w tym stylu. Dzisiaj już nie uświadczysz podobnie myślących ludzi.

Przekazuję pałkę zadawania zagadki w Twoją dłoń, AP. :-))

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Też bardzo lubię Vonneguta, ale czytałem go lata temu. Nie byłem pewny odpowiedzi. 

Ode mnie film.

 

Uwielbiam ten film, ale niech ktoś inny spróbuje odgadnąć (jedna z najlepszych ról nieodżałowanego R.)

Known some call is air am

Fisher King

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Tak, Bardzie. Twoja kolej.

No to komiks :)

 

 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No to kolejna kartka z komiksu i podpowiedź jest z ilustracjami Simona Bisleya

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Przecież to łatwe, pomimo tego, że na podsunietych ilustracjach nie ma głównego bohatera, tylko niejaki Judge Death :) 

Known some call is air am

Zgadza się :) Choć jest podpowiedź co do jednego z bohaterów na drugim obrazku ;) Outta wrzucaj tytuł :) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No dobra, Sędzia Dredd :) 

Known some call is air am

No nie do końca ale niech będzie i tak wiesz o jaki komiks chodzi  :P A pełny tytuł to :Batman/Judge Dredd: Judgement On Gotham

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

A no, racja, czytałem to wieki temu, kiedy wyszło jeszcze wydane przez TM-Semic:) 

Known some call is air am

No to Twoja kolej :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No dobra, skoro Bisley, to idźmy tym tropem

 

Known some call is air am

Znam uniwersum, ale nie znam tytułu (nawet nie wiedziałem, że były komiksy...). ;P

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Nazwa universum wystarczy, Soundwalkerze :) 

Known some call is air am

Ja na to mówię Warzone, od planszówki, całość chyba wychodziła pod szyldem Mutant Chronicles, dobrze pamiętam?

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Dobrze. A była jeszcze karcianka, która nazywała się Doomtrooper :) 

Zadajesz, bro :) 

Known some call is air am

Dobra, to może teraz anime. ;)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Jedno z moich ulubionych – jeśli nie najulubieńsze :) Choć kadr może być mylący.

Known some call is air am

Anime? Wygląda jak gra z Atari :P 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Outta, jak wiesz, to dawaj. :)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

No dobra – Neon Genesis Evangelion 

Known some call is air am

Oczywiście. :) Twoja kolej, ponownie.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

No dobra, to ja też anime

 

Known some call is air am

To teraz ja się pochwalę znajomością anime :p – Ninja Scroll

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Aye :) Zadajesz, Bardzie. 

Known some call is air am

No to może przeniesiemy się wraz z Anglikami do Skandynawii 

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Daje szansę innym, choć korci mnie żeby odpowiedzieć ;) Kurde, może nawet sobie dziś to odpalę, skoro i tak wciąż na L4 jestem i mi się nudzi :) 

Known some call is air am

Spróbuję wykorzystać szansę daną przez Outta – Eryk Wiking.

Outta – odpalaj ten film się świetnie ogląda nawet po latach :) AP – zgadza się Twoja kolej :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

To ode mnie coś takiego

No i masz, tytuł wyleciał mi z głowy :D Rocky Horror coś tam coś tam...?

deviantart.com/sil-vah

...Picture Show ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

I co ja mam teraz zrobić?

Silvo, jako pierwsza udowodniłaś, że znasz film. Zadajesz.

Puk, puk. Jest tu kto?

Ktoś jest, ale nie Silva ;) Choć pewnie wróci niebawem :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ok, czekamy

Już jestem ;)

deviantart.com/sil-vah

Kolejna podpowiedź:

deviantart.com/sil-vah

To może to? ;) Mam jeszcze jeden obrazek w zanadrzu :P

deviantart.com/sil-vah

Na pewno to widziałem, ale nic nie przychodzi mi do głowy.

Known some call is air am

Czyżby Bridges na zdjęciu?

AP, owszem :D Ostatnia podpowiedź, jeśli do jutra nikt nie zgadnie, Tobie przekażę pałeczkę, bo przynajmniej traf z aktorem.

Outta – mogę dodatkowo podpowiedzieć, że na poprzednim obrazku praktycznie jest tytuł ;)

deviantart.com/sil-vah

Dobra, pora spuścić zasłonę tajemnicy: to Podróż Jednorożca, film z 2001. Pewnie nostalgia nie przetrwałaby próby czasu, ale dawno temu przyjemnie mi się to oglądało ;)

Zgodnie z zapowiedzią pałeczkę przekazuję AP.

deviantart.com/sil-vah

Znacie?

Z niczym mi się ta scena nie kojarzy. 

Known some call is air am

 

Kto nie widział, temu to też pewnie nie pomoże.

Cisza, więc podpowiedź z grubej rury.

2046?

AP, tak. Twoja kolej.

To ode mnie taki fragment:

To jak, ktoś coś kojarzy? Wchodzi ktoś tu w ogóle? Dać nową zagadkę?

Stawiam, że to Lem, ale nie wiem co. 

Known some call is air am

Dodam, że Stanisław. Jak nikt nie wpadnie, z czego jest ten fragment, to poproszę Ciebie o kolejną zagadkę.

Nie ma co przeciągać. Outta Sewerze, byłeś najbliżej. Twoja kolej.

Pamiętnik znaleziony w wannie.

Lema, oczywiście.

Oczywiście. Niestety, przekazałem już pałeczkę. Outta Sewer zagadkuje.

Niech chalbarczyk zapoda zagadkę :) 

Known some call is air am

Dobra. Zadaję:

 

– To tak żeby dać ogólne pojęcie – wyjaśniał im. Bo aby rozumnie pracować, jakieś ogólne pojęcie rzecz jasna mieć muszą – choć możliwie najmniejsze, jeśli mają być dobrymi i szczęśliwymi członkami społeczeństwa. Wiedza o szczegółach bowiem, jak każdy wie, przydaje cnot i szczęśliwości, wiedza ogólna zaś to dla umysłu zło konieczne. Nie filozofowie, lecz pracowite mrówki i zbieracze znaczków tworzą kręgosłup społeczny.

I drugi fragment z tej samej książki  :)

 

– A gdybyś była epsilonem – stwierdził Henryk – twoje uwarunkowanie kazałoby ci być równie zadowoloną z tego, że nie jesteś betą czy alfą. – Włączył przednie śmigło i skierował maszynę ku Londynowi. Za nimi, na zachodzie, czerwień i pomarańcz prawie już znikły; zenit zakryła ciemna chmura. Gdy przelatywali nad krematorium, pojazd wyskoczył w górę na słupie gorącego powietrza z kominów, po czym równie gwałtownie opadł, przeszedłszy w sferę chłodu.

stwierdził Henryk

Henryk Foster?

M.G.Zanadra

Wydaje mi się, że właśnie tak autor dał mu na nazwisko :)

To nie wiem XD.

M.G.Zandara – zgadłaś! Napisz tytuł dla wszystkich i zadawaj Ty :)

Nowy Wspaniały Świat

Trochę nam to utknęło. :D M.G.Zandra, jak tam wymyślanie zagadki?

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

W sumie czekałam na potwierdzenie, czy to prawidłowy tytuł, bo nie byłam pewna, ale ok. Dodaję coś prostego:

Przygód kilka wróbla Ćwirka? ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Blisko...

Wszystko co chcielibyście wiedzieć o Cthulhu, ale boicie się zapytać?

 

A jak nie tamto, to szczelam “Kac Vegas: R’lyeh”

Known some call is air am

Bardzo dobrze – Cthulhu z Vegas! 

Halo?...

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Wrzuć coś SNDWLKR

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ja? Dobra, co my tu mamy...

O. Kto to pamięta?

Płaczki już krzyczały, ich krzyk wypełniał dziedzińce pałacu i wstrząsał murami, gdy sługa świątyni dotknął świętą gałęzią ramienia Nin-dady. Widziałem to własnymi oczami, ja, Entemena. Nin-dada stała nie rozumiejąc, patrząc bez myśli i oddechu, jak kapłan znaczy jej czoło czerwoną farbą, znakiem tych, którzy odchodzą dobrowolnie do Kur, za Rzekę Pożerającą Człowieka, gdzie panuje wieczny mrok i unoszą się kwilące dusze podobne nietoperzom lub nocnym ptakom.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Ewa Nowacka “Szubad żąda ofiary”.

The KOT

Owszem. Czyli teraz ty zadajesz pytanie. :)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

 

Myślę, więc wrzeszczę.

 

 

laugh

The KOT

Podpowiedź:

 

 

Jego reputacja (...) sprowadziła na niego nieszczęście. To oraz fakt, że był zbudowany dokładnie jak baron – i wzrost, i waga. Ludzie barona przyszli po niego dziś rano.

The KOT

“Efekt zużycia “, czytałem w Fantastyce. O planecie, gdzie rzeczy nabierają cech poprzez ich używanie. Przykładowo na zamku dobierano straże również pod kątem gustu, żeby zdobienia stawały się ładniejsze. Nie pamiętam autora :-(

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

David Brin. Polski tytuł to "Stare jest piękne", ale wiesz, o co chodzi :) Twoja kolej :)

The KOT

EDIT: rzeczywiście tytuł oryginału to The Practice Effect, a polskiego przekładu “Stare jest piękne”, więc może czytałem to wcześniej.

Przypadkowe wersy na otwartej na chybił trafił stronie Pisma. Tak zwykł przemawiać Bóg.

Ale Boga już nie ma – skarcił się w myślach – a ja i tak nie mam wyboru.

Raz jeszcze pochylił głowę nad Księgą i przeczytał wylosowane słowa z Ewangelii:

– Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.

Chyba łatwe :-)

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

No chyba nie :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardjaskier – zabił Ci ćwieka? Może to klamca i nie ma takiego tekstu? :D

The KOT

Biblia? XD

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

@Eldil: Masz rację, bo to Jakub Ćwiek i “Kłamca” – prawie sam początek.

 

W Twoje ręce znowu.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Tym razem łatwe:

 

 

 Powstań, Piotrze, Pogromco Wilka. A odtąd – cokolwiek się stanie – nigdy nie zapominaj o wytarciu swego miecza.

The KOT

,,Lew, Czarownica i stara szafa".

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Pewnie. Twój ruch :)

The KOT

Dobra, to też powinno być proste:

W ostatnich promieniach zachodzącego słońca, rozglądając się nerwowo w obawie przed wczesnymi myśliwymi, szybko napili się w strumieniu i zaczęli się wspinać do swoich jaskiń. Byli oddaleni o sto jardów od Nowego Głazu, gdy usłyszeli dźwięk. Był prawie niesłyszalny, jednak zamarli w miejscu, stali na drodze sparaliżowani, z opuszczonymi szczękami. Prosty, ogłupiający, powtarzający się rytm pulsował z kryształu i hipnotyzował wszystko, co znalazło się w jego zasięgu. Po raz pierwszy – i po raz ostatni przez najbliższe trzy miliony lat – rozległ się w Afryce dźwięk bębnów.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

Podpowiedź:

Obiektem, przed którym stał ubrany w skafander człowiek, była pionowo stojąca płyta, wykonana z czarnego jak smoła materiału, mająca dziesięć stóp wysokości i pięć stóp szerokości. Floydowi przypominała olbrzymi, złowieszczy kamień nagrobny. Jej krawędzie były ostro zakończone, całość zaś sprawiała wrażenie niezwykłej symetrii. Płyta była tak czarna, że zdawała się chłonąć padające na nią światło. Powierzchnia płyty była idealnie gładka. Nie można było stwierdzić, czy wykonano ją z kamienia, metalu czy plastiku. Być może zrobiono ją z materiału całkowicie nieznanego ludziom.

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

No drugie wskazuje ewidentnie na Odyseję Kosmiczną, ale nie wiem, którą część. Oglądałem tylko film.

Pierwsza. Twoja kolej. :)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

 

Pierwszy raz wrzucam podpowiedź, więc spróbujmy. Kto zgadnie? :)

Chyba wiem, ale może teraz ktoś inny? ;)

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

To Johnny Mnemonic ćwiczy tai chi przed wyładowaniem sobie w łeb danych :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Proszę bardzo Bardzie, mikrofon dla Ciebie. Możesz nadawać nową zagadkę.

"– Nie mogę mówić za nich – rzekł Harding – Wciąż mają swoje problemy, tak samo jak my wszyscy. Pod wieloma względami są nadal chorymi ludźmi. Ale przynajmniej są chorymi l u d ź m i, nie królikami, Mack.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Chyba wiem, ale może teraz ktoś inny? ;)

 

Heh, z tego samego powodu nie zgadywałem Twojego i też wstrzymałem się z JM smiley

 

Bard – to Lot nad Kukułczym gniazdem.

The KOT

Zgadza się Eldil – Twoja kolej :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ależ wodzu, co wódz!

The KOT

The KOT

Wygląda jak Przygody Smoka Diplodoka

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Blisko. Wymień autora i zaliczam :)

The KOT

Tadeusz Baranowski?

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Tak.

Twoja kolej smiley

The KOT

" – Jabłko – odezwał się ponownie Alleras. – Chyba że masz zamiar je zjeść. – Proszę. – Mollander podskoczył lekko, ciągnąc za sobą szpotawą nogę, obrócił się w powietrzu i na wysokości łokcia rzucił jabłkiem prosto w wiszącą nad Miodowiną mgłę.Gdyby nie noga, zostałby rycerzem, tak jak jego ojciec. W grubych ramionach i szerokich barach miał mnóstwo siły. Jabłko poleciało daleko i szybko... ...ale nie tak szybko jak strzała, która pomknęła w pogoń za nim, długie na jard drzewce ze złotego drewna, zaopatrzone w szkarłatne pierzysko. Pate nie zauważył, jak uderzyła w jabłko, ale usłyszał to – cichy łoskot niosący się nad rzeką, a potem plusk. Mollander zagwizdał. – Trafiłeś w sam środek.Słodkie. Ale nawet nie w połowie tak słodkie jak Rosey . Pate kochał jej orzechowe oczy, pączki piersi i to, że zawsze się uśmiechała na jego widok. Kochał dołeczki na jej policzkach. Czasami obsługiwała gości boso, żeby czuć trawę pod stopami. Za to również ją kochał. Kochał jej czysty,świeży zapach i loki za uszami. Kochał nawet palce u jej nóg. Pewnego dnia pozwoliła, żeby pomasował jej stopy i pobawił się nimi. Przy każdym palcu opowiadał zabawną historyjkę, że by skłonić ją do chichotania.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Eee jakoś dziwnie się to zrobiło... No trudno:)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

@Bardjaskier, jak najedziesz na tę część postu gdzie jest Twój nick, pojawi się “edytuj”.

The KOT

Obawiam się Eldil że to wina telefonu. Jak będę przy komputerze to postaram się poprawić ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Aś się postarał... wink

Dobra, szkoda fajnego wątku, może jednak więcej osób tu będzie zaglądało?

 

Uczta dla wron – George R.R. Martin

The KOT

Oj tam, dużo mam na głowie ostatnio tak to Martin i jego saga :) Twoja kolej :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Łatwo, żebyśmy nie utknęli znów smiley

 

Byłem przyjacielem Dżamisa.

The KOT

Diuna?

Oczywiście. Twoja kolej smiley

The KOT

Ode mnie filmowo.

 

Mała podpowiedź.

 

To jeszcze dwa kadry.

 

 

Bruno Schulz, Sanatorium Pod Klepsydrą. Film wyreżyserował Wojciech Has.

Brawo. Twoja kolej.

Zdarza się.

Forrest Gump?

Za chwile będziemy pisać po dwie litery :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Spodziewałem się, że pójdzie łatwiej. Tekst "zdarza się" pojawia się bardzo często, za każdym razem, gdy ktoś umiera.

Strzelam zupełnie na oślep: “Seria niefortunnych zdarzeń”?

The KOT

Coś o zombie? The Last of Us?

Inny cytat z tej powieści:

Mieszkańcom [tej planety] Wszechświat nie przedstawia się w postaci mnóstwa świecących punktów na niebie. Oni widzą wszystkie miejsca, w których każda z gwiazd była i będzie, tak więc dla nich niebo jest wypełnione jakby rozrzedzonym, świetlistym makaronem. Również ludzie nie są dla [mieszkańców tej planety] istotami dwunogimi. Widzą oni ludzi jako ogromne krocionogi, z nóżkami niemowlęcia na jednym końcu i nogami starca na drugim końcu.

Rzeźnia nr 5, Vonnegut.

The KOT

Bingo!

Eldil, Twoja kolej.

Myślę, że nie da się zrozumieć kogoś do końca, jego pragnień, jego wierzeń, i nie pokochać go tak, jak on sam siebie kocha.

The KOT

Nowa Fantastyka