- Hydepark: Fantastyczne piwo woodstockowe

Hydepark:

inne

Fantastyczne piwo woodstockowe

Ktoś się wybiera na Najpiękniejszy Festiwal Świata? Są jacyś stali bywalcy? Ja ze swoim obozem jestem jak zwykle od 26 lipca do końca. Spotkam użyszkodników? ;)

Komentarze

obserwuj

Jak będziesz miała pecha, to na jednego się nadziejesz... Cholera, źle to zabrzmiało. Znowu.

Będę z moimi ludziami jakoś od środy rano

 

Swoją drogą, wiesz, że sam miałem o to pytać? Jak boni dydy.

 

Fajnie by było, gdyby znalazła się większa ekipa. Moglibyśmy się spotkać i posiedzieć na trawie jak biedronki z Leszkiem z Krypty, albo zrobić coś woodstokowo-nowofantastycznie jobniętego.

Miałem gdzieś strój orka... A nie, to ten... turoń.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

A właśnie, było gdzieś kiedyś jakieś większe spotkanie NF-owców?

 

Ja na Woodstock trochę daleko mam. Pewnie kiedyś wpadnę, ale głównie posłuchać chłopaków z Sabatonu, a w tym roku, z tego co się orientuję, nie grają.

Teyami, było niejedno. Wpisz sobie w wyszukiwarkę “fantastyczne piwo”.

Na Woodstock niestety się nie wybieram :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu, może źle sformułowałam pytanie. Tematy z piwem widziałam, ale raczej się w nie nie wgłębiałam i ciekawa jestem, ilu użytkowników zbierały te większe spotkania.

10-11.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

O, to już ładnie.

Już nie offtopuję :)

Woodstock! <3 Pojechałbym bardzo, zwłaszcza, że ostatnio mnie nie było, ale nie wiem czy zbiorą się jakieś znajome ludki, z którymi mógłbym obozować. ;D

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

posiedzieć na trawie jak biedronki z Leszkiem z Krypty 

albo zrobić coś woodstokowo-nowofantastycznie jobniętego.

Miałem gdzieś strój orka... A nie, to ten... turoń.

chyba w piacho-trawie

“biedronki z Leszkiem z Krypty”?!!!!!!!!!!!

ja mam tylko (albo aż) standardowo strój marynarza... znaczy, to prawdziwy mundur :3

 

Elanar, nie było cię na tym, jak pół miliona ludzi darło japę przy Jolka Jolka? Żałuj... ;)

"Po opanowaniu warsztatu należy go wyrzucić przez okno". Vita i Virginia

Żałuj, żałuj, Elanarze. Tak hardo trzymałem wtedy moją Zippo, że poparzyłem palce rozgrzanym metalem. Niczego nie  żałuję.

 

Na okoliczność dyskusji o podłożach wszelakich, pozwoliłem sobie skomponować krótki utwór liryczny, którego wielce wymowna nazwa brzmi: Kwestia Czasu.

Niniejsze dzieło dedykuję wszystkim woodstokowiczom, w szczególności Nazgulinie, bez której nigdy by nie powstało.

 

Na wierchu trawa,

Pod trawą – piach.

A pod tym piachem

Już tylko – ja.

 

Dziękuję.

 

Biedronki lubią siedzieć na trawie i nic na to nie poradzę. Zażalenia w/w kwestii proszę kierować do instancji o szczebel wyższej niż ja: Matki Natury albo Boga Ojca. Co do Leszka natomiast, to ponoć już gotowy na Woodstock. Niemniej wolałbym nie rozwijać tematu, bo może się to okazać politycznie niepoprawne.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Te terminy... Chromolę, jadę do Jarocina ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

W kwestii stricte poznaniowej zapytam:

Jak uczestnicy Woodstock widzą sprawę Jurka, Wprost i jakichśtam doniesień?

Nie biegam, bo nie lubię

A ten oczywiście swoje. Tematem jest piwo. Więc trzymaj się tematu : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

 

Przepraszam, nawet nie zauważyłem, kiedy wymknąłem się poza ;)

 

Nie biegam, bo nie lubię

Na łudstok niekoniecznie, ale jakby ktoś jechał na Cieszanów w tym roku – raczej mniej popularny festiwal – to dajcie znać ;)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

I co? Serio, nikt więcej nie jedzie? Miętczaki!

 

Didżeju Cudotwórco, jeśli wycyganisz skądś dwie koszulki i/lub inne ciućki z logo Nowej Fantastyki i podeślesz nam na czas, to obiecujemy z Naz*, że będziemy dobrowolnie i z radością promować Portal na Najpiękniejszym Festiwalu Świata.

To jak będzie? Mój adres znasz.^^

 

 

Peace!

 

* – Prawda, Naz?

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ech, to sobie pomarzyliśmy itepe, ale rzeczywistość wygląda tak, że raczej znowu nie zawitam na wood. :( Moja dziewczyna ani kot nie mogą jechać, a znajomki też się nie wybierają. Wszyscy stetryczali.

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

Dam znać, bo może wpadnę z dziedziczką na kilka godzin, pokazać jak się tata za młodu bawił ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Uczestnicy Woodstock widzą miejsce i człowieka, który wychowuje i odmienia na zawsze ;) To nie tylko Najpiękniejszy Festiwal Świata, to najpiękniejsze miejsce na ziemi, Corcoranie. I doskonałe miejsce na fantastyczne piwo, a to najważniejsze ;)  

"Po opanowaniu warsztatu należy go wyrzucić przez okno". Vita i Virginia

Wiem, że zdjęcia to nie to samo co rzeczywistość, ale woodstockowy syf do mnie nie przemawia...

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Pozory mylą. Czasem trzyma mnie na nogach tylko myśl, że w lipcu znów tam będę ;) I nikt, kto nie był, tego nie zrozumie, tak jak i nikt na brzegu nie zrozumie, jak jest w wodzie. Ja wszystkich zachęcam, a do “syfu” nikogo bym nie ciągnęła ;)

"Po opanowaniu warsztatu należy go wyrzucić przez okno". Vita i Virginia

Co roku chcę pojechać na Woodstock i jeszcze nigdy mi się nie udało. W tym roku będzie podobnie.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Tak, woodstockowy syf jest problemem, zwłaszcza pod koniec imprezy, bo wtedy śmiecia jest już naprawdę na legiony. Ale wtedy człowiek już dawno przestaje zwracać na to uwagę. Naprawdę. Kolejny element rzeczywistości, który tworzy klimat Woodstocku. Poza tym, jak kto kreatywny, to i ze śmieci zrobi coś fajnego.

W zeszłym roku, jakoś po koncercie Manu Chao, na peryferiach placu pod dużą sceną jeden koleś wziął się i pospał. Zawinął się w śpiwór, karimata na głowie i róbcie co chcecie, tylko nie budźcie. A sen miał gościu twardy, bo nie obudził się, ani kiedy ktoś wysprzątał wszystkie śmieci jakoś w promieniu dwóch – trzech metrów od niego (a piękny to był widok, taka Wysepka Ładu w Morzu Syf.a), ani kiedy z pozostałych na miejscu plastikowych kubków zrobili wielką pacyfę, której epicentrum był właśnie ten typo, ani nawet kiedy w jakieś dziesięć, piętnaście osób otoczyliśmy go zwartym kręgiem, padliśmy na kolana i zaczęli bić pokłony, wykrzykując przy tym jakieś głupoty.

Tak się bawi Woodstock.

 

Jeśli chodzi o Gospodarza, to ja tam nawet nie wiem, co to jest Wprost. Ale zgadzam się z kuleżanką w pełni. Od siebie dodam, że jeśli facet coś tam faktycznie kombinuje i kradnie (co mnie akuratnie wali), to z pewnością za mało; za wszystko co robi, i nie mówię tu już nawet o Woodstocku – choć to naprawdę przepiękna sprawa; aż mi ptaszek ćwierka z radości na samą myśl, że wkrótce znów tam będę – a o WOŚP i jej działalności, należy mu się Ibiza za życia, a Wawel po śmierci. I na tym kończę swój udział w ewentualnej dyskusji na ten temat.

 

Elanarze, to zostaw dziewczynę z kotem, ewentualnie odwrotnie (tak czy inaczej pozdrowienia dla obojga), a znajomych w domu opieki i wbijaj na Wooda. Jak będzie z miejscówką, ciężko mi orzec, bo sam raczej będę korzystał z jednego z trzech zaproszeń obozowych, a nie rozbijał własną małą melinę. Niemniej, gdybyś tak przypadkiem w nocy z wtorku na środę znalazł się w pociągu jadącym z Krakowa do Kostrzyna (zahacza on i o Wroclove), to mnie w nim szukaj. Nie wiem jak, ale jakoś się potem ogarnie wszystko i zginąć Ci nie damy.

 

Psycho, Rybcio Ty moja, a w który dzień myślisz pokazać Małej Księżniczce jej przyszłe włości?

Z telefonami i bateriami bywa tam różnie, z odchyłem w stronę “suchawo”, więc na ile się da, na tyle lepiej ustawiać się przed festiwalem.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

której epicentrum był właśnie ten typo

http://sjp.pwn.pl/szukaj/epicentrum.html

«miejsce na powierzchni Ziemi leżące bezpośrednio nad ogniskiem trzęsienia ziemi»

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Tak my się bawili, że trzęsło ziemią nielicho. A co Ty myślał?

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Choć klimaty nie specjalnie moje, to to co opisujecie brzmi całkiem nieźle ;) Zew jednak wzywa, hen hen, w zgoła inne miejsca, za górami, za lasami, tam gdzie jeszcze mnie nie było :D

Nie biegam, bo nie lubię

W Dolinie Muminków?

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Tam byłem dawno, dawno temu..  ;) 

I to nie z byle kim, ale samym panem Gustawem Holoubkiem. Podróż niezapomniana :) 

 

EDIT:

O, udało mi się znaleźć, Holoubek wkracza gdzieś 1’ 45”

http://www.youtube.com/watch?v=xKVNFMDMHLU

Pewnie mam gdzieś jeszcze odziedziczoną kasetę, tylko nie mam kaseciaka :/ Generalnie polecam na podróż, czy to na Przystanek, czy gdziekolwiek  indziej.

Pozdro, znikam (tak prawie) na 2–3  tygodnie nabrać nowych pokładów ciemnej mocy. Powrócę jeszcze potężniejszy, przynajmniej jeśli chodzi o corcoranienie ;) Khe, khe. 

 

P.S. Ponieważ nie jestem przekonany o legalności, po odsłuchania fragmentu proszę o rozejrzenie się za legalniejszym źródłem. 

P.S. No tak nie byłbym sobą ;) Abstrahując od konkretnego przypadku, bo rzeczywiście, zdaje się, że to głównie polski hejt, traktując sprawę ogólnej, nie zgadzam się Cieniu zupełnie z podejściem “można kraść, jeśli jeszcze więcej robi się dobrego.” Bez odbioru, bo jak zauważył Helidor, to nie miejsce na tę dyskusję, choć bardzo ciekaw jestem etycznej wykładni Enazet, proponuję na tym zakończyć. 

Narka. 

Nie biegam, bo nie lubię

Corcoranie, nabieraj mocy, nabieraj. Może Halidor, czy jak tam teraz berylowi na ksywę, będzie miał trudniejsze zadanie, próbując Cię okiełznać. A my będziemy mieli więcej radości, oglądając Wasze pojedynki (Alex przy okazji nazbiera materiałów do opisania Waszej walki w Fantastach 2016).

 

Co do tematu Owsiaka, chyba napiszę jasno, żeby nie było watpliwości (nie wdając się przy tym w dalszą dyskusję, tak, jak obiecałem): Com napisał, napisałem wyłącznie o Jurku, nie o podejściu do sprawy “ogólnie”. No i oczywiście moja wypowiedź miała – a przynajmniej powinna mieć – wydźwięk stricte sardoniczny, bo sarkazm to prawdopodobnie jedyna legalna broń, jaką mogę skierować we wszystkich hejterów świata.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Nowa Fantastyka