- Hydepark: Maszyna do pisania, czyli...

Hydepark:

inne

Maszyna do pisania, czyli...

… jakiego programu używacie do pisania? Szczerze mówiąc – zmęczyłem się Wordem. Nie potrafię przestawić tła na kolor czarny, a na białym bardzo źle mi się pisze. Spróbowałbym czegoś nowego, innego. I tu pytanie do was: z czego korzystacie, co polecacie? :)

Komentarze

obserwuj

Worda. Kolor tła czarny, kolor papieru kremowy, by oczu nie męczyć zbytnio :P

Jak to zrobiłeś, Wilku?

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Czarny kolor tła: plik → opcje → ogólne – schemat kolorów: czarny.

Kolor kartki: układ strony → kolor strony (obok obramowania i znaku wodnego).

Przynajmniej tak jest w Wordzie 2010, ale w 2013 pewnie tak samo się to ustawia. We wcześniejszych wersjach nie jestem pewien :P

Mistrzu!!!

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Warto jeszcze ustawić jasność monitora na 10-20%, bo te nowe domyślnie mają 100% i niektórzy tego już nie zmieniają, co też nieco wypala oczy :P

Zastosuj, a będziesz spoglądał na świat bystro niczym Bravi z avatara. 

Sorry, taki mamy klimat.

Polecam Libre Office. Dobre i za darmo.

Hmm... Dlaczego?

LIBRE jest ok. Ale brakuje synchro z chmurą. Wps ma te funkcje (z darmowych) ale nie ma polskiego słownika. Generalnie do rozważenia jest Word on line. Zacząłem wczoraj używać. Jest za darmo i generalnie jak przyciśniesz klawisz to literka pojawia się na ekranie – i to na razie wystarczy. A jak notebook znów utopię w wannie to nic nie stracę, bo wszystko będzie w chmurę zapisane. Z edytorów on line warto jeszcze rozważyć draftin.com. Jest tu synchro z Google Docs i o dziwo, choć c całe menu po angielsku, podkreśla polskie błędy. Jest dość surowy, ale przez to nie rozprasza ilością funkcji.

Nie biegam, bo nie lubię

ja lata temu zainstalowałem open office 3 i dalej się go trzymam : P

I po co to było?

Choć to śmieszne, głównie walczyłem z tym tłem. Nie cierpię białego, okropnie mnie rozprasza, nie mogę się skupić. Właśnie zmieniłem kolor tła na czarny, kartki na ciemnoszary i jest elegancko.

Ale propozycje ślijcie dalej, przetestuję :)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Ja mam takie szarawe tło i mocno ściemniony monitor. 

I po co to było?

Focus writer. Fajne, bo wywala z pola widzenia to co zwykle masz na ekranie,  zostaje pusta kartka na cały ekran, kolor jasno niebieski. A jak masz fetysz, to możesz ustawić sobie opcje dźwięku maszyny do pisania. Plus, możesz ustawić sobie by na bieżąco informował Cię ile procent założonej normy zrobiłeś np w ilości słów. Polecam każdemu kto za często przy pisaniu czuje pokusę by przerywać i oglądać coś w necie, bo znika tez dolny pasek i żeby to zrobić trzeba wyłączyć program albo co najmniej wcisnąć odpowiedni klawisz. Bardzo sobie chwalę :)

Ano, zapomniałem dodać, że w Draft.in. coś takiego jak tryb Hemingway’a (Hemingway mode) ;)

Polega to na tym, że raz napisanego tekstu/zdania/słowa nie można wykasować. Oczywiście w każdej chwili można wyjść z tego trybu. Szczerze mówiąc to zupełnie nie dla mnie, ale może znajdzie sie ktoś, kto czegoś takiego szukał. Poza tym wstawka: “wiesz, własnie piszę w trybie Hemigway’a” robi wrażenie, co nie? ;)

Nie biegam, bo nie lubię

To w Wordzie można ustawić kolor papieru? Łee, gdybym wiedział o tym wcześniej, to już dawno miałbym napisanego bestsellera. ;/ Office wciąż mnie zaskakuje. ;D

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

Ja korzystalem z wbudowanego edytora w dysku google ale nie kopiowalo mi polpauz i dywiz przy przenoszeniu tekstu. Teraz korzystam z LibreOffice. Osobiscie biale tlo mi nie przeszkadza.

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

OpenOffice, definitywnie. Towarzyszy mi od zawsze i nie zawiodłem się. 

Problem jest dopiero jak trzeba go przeformatować na .rtf albo .doc – tutaj ktoś mógłby coś poradzić? 

Nie ma opcji “zapisz jako”?

Oczywiście, że jest – wiem, bo korzystam.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

To w czym problem? Jeśli naprawdę istnieje jakiś problem, to najprędzej w niecałkowitej zgodności formatów zapisu pomimo zgodności nazw. Przejawiało się to w starszych wersjach OO, czy w nowych też, tego już nie wiem.

 

Też nie wiem. Osobiście nigdy nie miałem tego typu problemów; ani w otwieraniu .doców, ani w ich tworzeniu i przesyłaniu dalej (nikt nigdy mi nie wysapał, że podesłałem jakiś bubel).

Raz tylko siostra na studiach miała jakieś zgrzyty przy prezentacji. Ale ona jej chyba wcale nie zapisała jako dokument PowerPointa (.ppt, czy coś tam).

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ja też zasadniczych problemów nie miałem z .doc-ami spod nowszych OO, poza jednym: kapitaliki albo inaczej OO zapisuje, bo  w Wordzie pojawiają się na ich miejscu wersaliki, albo wcale ich nie uwzględnia, albo osoby, odsyłające te pliki, nie włączyły takiej opcji formatowania... Ale w porównaniu z cudami sprzed kilku lat to nie ma o czym gadać.

Pewnie nie – błąd pojawia się dopiero przy przekopiowaniu, co czasem muszę robić. Opcję “Zapisz jako” też używałem – czasem mi to rozkrzaczyło tekst. Spróbuję zaktualizować, bo fakt faktem, korzystam z dość starej wersji, do której mam głupi sentyment. Dam znać, dzięki. 

Zajrzałam do wątku wcześniej i tknęło mnie, żeby ściągnąć Focus Writer, zasugerowany przez Werwenę. I jestem bardzo zadowolona. Jest idealny, ponieważ mam tendencję do odkładania “na później”, zamiast pisać. Niestety, łatwo jest odciągnąć moją uwagę. Ustawienie celu też jest świetnym rozwiązaniem. Mam wrażenie, że wreszcie zyskuję więcej dyscypliny w pisaniu.

Też jestem pod wrażeniem – pobrałem, i czuję, że to jest to!

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Cieszę się, że moja sugestia się przydała :)

 

A z ciekawości – czy ktoś z Was pisuje na prawdziwej maszynie?

 

 

Nie posiadam, ale gdybym miała... Mąż by mnie zabił, już się nasłuchał stukania Focus Writer ;)

Ja słucham muzyki przy pisaniu, więc z tej opcji nie skorzystam – przynajmniej na razie ;)

Z tego co wiem to taka naprawdę oldschoolowa maszyna do pisania – nie komunistyczna plastikowa – kosztuje koło dwóch tysięcy (dane z allegro) więc raczej mnie nie stać na taką zabawkę :)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

To opcja tańsza – klawiatura mechaniczna :)

 

Stuka równie fajnie (szczególnie wysoki skok), a pozwala pracować z kompem.

Maszynę do pisania mogę polecić chyba tylko do pisania listów. Z perspektywy wydawcy nie ma nic bardziej wkurzającego niż dostać tekst napisany takim maszynopisem, bo prawie połowę trzeba potem przepisać :( Ech, przez cały miesiąc pracy zachodziłam w głowę czy to kwestia bycia staroświeckim czy alternatywnym i czy to gra naprawdę warta tronu... tfu! Świeczki xD

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Nowa Fantastyka