- Hydepark: Tea Book 2: Science Fiction

Hydepark:

książki

Tea Book 2: Science Fiction

Tea Book 2: Science Fiction

Autorzy:  Adam Dzik, Jan Maszczyszyn, Przemysław Morawski, Grzegorz Patroń, Sebastian Stryjak, Marianna Szygoń, Andrzej Trybuła, Jarosław Turowski, Franek Zarzecki

 

Herbatka u Heleny, Wrocław 2015

Format: PDF, EPUB, MOBI

Liczba stron: 248

ISBN 978-83-942494-0-3

 

Bezczelnie, aczkolwiek za zgodą dj’a Jajko, pozwalam sobie zaprosić Was do lektury najnowszej produkcji z odmętów Pracowni literacko-artystycznej “Herbatka u Heleny”.  Starsi stażem bywalcy Fantastyki.pl z pewnością kojarzą nazwiska autorów,  młodszych mogę zapewnić, że nie są to nazwiska przypadkowe. Zebrane w tomie opowiadania spotkały się z wielkim uznaniem recenzentów Niepoważnego Portalu Okołoliterackiego “Herbatka u Heleny”, ale i tutaj święciły triumfy, większość z nich może pochwalić się piórkami. Ta publikacja powstała, aby uchronić naprawdę świetne opowiadania przed zasypaniem w czeluściach sieci. Aby dać im nowe życie. A czy są tego warte – przekonajcie się sami.  

 

Publikacja jest darmowa. Możecie ją ściągnąć między innymi stąd:

http://www.beezar.pl/ksiazki/tea-book-2-science-fiction

http://wydaje.pl/e/tea-book-2-science-fiction

http://issuu.com/herbatka-u-heleny/docs/tea_book_sci_fi

 

 

 

Komentarze

obserwuj

To chyba najlepszy z dotychczasowych herbatkowych e-zinów.

Ja również polecam!

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Też mi się tak wydaje :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Bardzo ciekawe wydawnictwo i bardzo ciekawe teksty. Siłą “Herbatki u Heleny” są: “Herbasencja” i właśnie tea-booki. Ciekawe, jak szybko ten portal dorobił się dwóch stałych wydawnictw literackich... Niebawem kolejny tea-book, a potem następny. Warto po nie sięgnąć. 

Chyba podobnym tropem powinien iść “Szortal”. “Szortal na wynos” jest wspaniałym e-zinem, rozwijającym się w oczach.. Gdyby szortalowcy spróbowali wydawać swoje e-booki, na przykład co pól roku, byłoby bardzo ciekawie. 

Pozdrówka. 

No – zapraszam do czytania : P 

I po co to było?

Ja też polecam. W Tea-booku jeszcze nie byłam, ale w Herbasensji udało mi się parokrotnie zaistnieć. Zawsze fajnie wydany magazyn, książka zresztą też, a i teksty ciekawe.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

A to syf też w tea-booku? :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Aha, z “Tajemnicą babiego lata”

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Ja też polecam. Co prawda “Herbatka...” spowodowała u mnie zawrót głowy, najwyżej oceniając te  moje teksty, które tu przeszły bez większego echa (i umieszczając je w “Herbasensji”, jeden chyba będzie w Tea Booku, ale pewnie nie w tym roku). Natomiast te, które tu ocenione zostały dobrze – tam dostały łomot. ;) Ale z zawrotów głowy też można wyciągnąć naukę, jeśli się chce.

A “Herbatka...” to najlepszy przykład na to, że chcieć to móc. To, co Stwórczyni tego kameralnego portalu zrobiła, jest naprawdę godne podziwu.

A ja mam kilka tekstów zamieszczonych na “Herbatce” i właściwie oceny stąd pokrywają się z herbatkowymi.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

C: Hejo!

Inni: Hejo!? 

C: Hejoooo! 

I: Hejoooooooo! 

 

Bardzo ciekawe wydawnictwo i bardzo ciekawe teksty. 

Zauważa obiektywnie pan Red Eye –  główny, zdaje się, recenzent i co ‘nie u nas’ wyklucza – główny publikator w owym miiejscu.   

 

C: Co za interesująca, niezależna inicjatywa. Bardzo mnie cieszy, że spotyka się z tak żywym odzewem. Szczególnie te niezależne opinie osób na codzień publikujących tam i jednocześnie oceniających pod pseudonimami własne teksty... jak na załączonym “ sza po ba “ ;)

 

Tak na marginesie, czy ktoś tam jeszcze publikuje, czy to wszystko, zgodnie z podpowiedzią Marianny, już tylko przeszłość? 

Nie biegam, bo nie lubię

Corcoranie,

nie chodziło mi o to, że tekst został tam dawno opublikowany, bo został zaledwie rok temu, tylko że tekst ma lat kilka. Przeinaczasz moje słowa.

Ok. Przepraszam, nie o to chodziło. Poprawiam co trzeba na “zaledwie rok”.  

Nie biegam, bo nie lubię

Corcoranie, czy Ty chociaż tam zajrzałeś? Nikt własnych tekstów nie recenzuje, opinie dostaje się od kilku osób, z tego była wyciągana średnia. Teksty do oceny są anonimowe (recenzenci nie wiedzą, kto napisał opowiadanie bądź wiersz), autor pojawia się dopiero przy publikacji na portalu.

 

Ale, co ja Ci próbuję tłumaczyć. Ty w każdej inicjatywie dopatrzysz się teorii spiskowych. 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Ech... Corcoran, Ty to powinieneś kryminały pisać, wszędzie podejrzanych widzisz ;)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Najpierw: dziękuję za miłe słowa, aż się zarumieniłam :D

 

A teraz pogadamy z Corcoranem :) Cieszę się, ze widziałam już Twoje akcje pod innym tematem, to wiem, z jakim rodzajem użytkownika mam do czynienia :) Więc, po kolei: Roger vel Fort nie jest głównym recenzentem (obecnie prawo do recenzowania tekstów ma około setki osób) i w tym tomie akurat go nie ma. Jeśli chodzi o “głównego publikatora” – miesięcznie w naszej prozie ukazuje się od 15 do 30 tekstów. Myślisz, że Roger może być aż tak płodny? :)

 

Nie wiem, czy cokolwiek Herbatkowego jest inicjatywą niezależną. Tym bardziej, że Herbatka to oficjalnie działające wydawnictwo. Od czego miałaby być niezależna? O sposobie działania systemu recenzenckiego napisała Ci już Bemik.

 

Co do zarzutu, że wszystkie teksty to już przeszłość, to akurat wina mojego niedopatrzenia w opisie. Jak już wcześniej było wspominane, Herbatka wydaje dwa typy publikacji: Herbasencję, która jest nieoficjalnym miesięcznikiem zawierającym dziesięć najlepszych wierszy i pięć najlepszych opowiadań minionego miesiąca. Natomiast “Tea Booki” (ten, który widzisz powyżej, to już piąty z serii), są to oficjalne antologie, które zawierają pogrupowane według typu literatury najwyżej ocenione teksty z zakresu ROKU herbatkowego. Czyli pierwsze Tea Booki zawierały teksty z okresu 15.07.2012-14.07.2013. Seria druga, czyli ta powyższa, to teksty opublikowane na Herbatce w okresie pomiędzy 15.07.2013 – 15.07.2014. Obecnie trwa nabór do edycji trzeciej, który zostanie zamknięty 14.07.2015 r. i już teraz wiem, że antologie będą co najmniej trzy, więc na niedobór świetnych tekstów nie narzekamy :)

 

No to teraz słucham dalej: co jeszcze Ci nie pasuje?

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zachęcam do publikowania tekstów – opowiadań, wierszy – na portalu “Herbatka u Heleny”.  Zadziwiające, jak szybko wokół “Herbatki...” ostatnio skupiło się spore grono poetów. I jak zazarcie dyskutują. 

Portal się rozwija i ostatnio Helena Chaos vel Suzuki M. wprowadziła możliwość swobodnego edytowania tekstów przez autorów. To nie jest taki edytor, jaki znamy z tego portalu, ale umożliwia swobodne edytowanie tekstu, wklejanie ilustracji, centrowanie gwiazdek itp.  Może Brajt kiedyś też tam zajrzy... 

Opowiadania Ochy, Bemik. Syfa. Marianny, Edwarda Horsztyńskiego były znane już tutaj. A teraz ponownie ożyły.... Ukazały się w “Herbasencji”, a niektóre w tea-booku.

Naprawdę warto.

Pozdrówka.

Helena Chaos vel Suzuki M.

Co? Co???

Suzuki to Helena? Ta od Chaosu?!

surprise

 

 

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

I chyba jeszcze od QFanta.

Ech... Corcoran, Ty to powinieneś kryminały pisać, wszędzie podejrzanych widzisz ;)

 

Teraz mi to mówisz,  Nazgul ?!  To po cholerę dziergam ten truskawkowy horror na dwadzieścia  tysiaków słów. Fuck! 

Co do reszty uwag,  w których pojawia się ten wstrętny nick na C,  zbyt piękna pogoda.  Wiec dam znać nieco później  ;) 

Nie biegam, bo nie lubię

Suzuki to Helena? Ta od Chaosu?!

Ale to nie jest jakaś wielka tajemnica :)

Z Qfanta musiałam zrezygnować rok temu, z braku czasu.

www.portal.herbatkauheleny.pl

wiem, z jakim rodzajem użytkownika mam do czynienia :) 

 

Serio?!  ;)  

 

Setka rezenzentów brzmi naprawdę imponująco. Widzę, że  jak zwykle, mogłem się mylić. Czy mogłabyś podać nicki recenzentów, dajmy na to top5 minionego roku pańskiego 2014, bo pewnie prowadzicie jakieś statystyki...  ;)Tak poza tym,  japonistyczne nicki brzmią naprawdę dobrze. Pozdrówka. 

Nie biegam, bo nie lubię

Tak poza tym,  japonistyczne nicki brzmią naprawdę dobrze. Pozdrówka.

 

Ja tam uważam, że tylko mój nick brzmi naprawdę dobrze ; P

I po co to było?

Ja tam uważam, że tylko mój nick brzmi naprawdę dobrze ; P

Cieszę się ;) 

EDIT : Uwielbiam japoński. I nawet trochę znam ;) 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Corcoranie, niepotrzebnie atakujesz Helenę/Suzuki. Nie musi Ci się spowiadać z funkcjonowania swojego portalu. 

A funkcja recenzenta była przyznawana z automatu w momencie, gdy Twój tekst osiągnął odpowiednio wysoką liczbę punktów. To działa mniej więcej jak na NF piórka. Ale oczywiście wiadomo że prawo do czegoś, nie musi być obowiązkiem. Ja mam prawo recenzenta, ale nie zabieram się za to, gdyż wymaga to (i rzeczywiście widzę, że tak postępują inni) dokładnego przeczytania tekstu, przemyślenia zalet i wad tekstu. I jest co najmniej kilkanaście osób, które nawet w tej chwili mogłabym wymienić z nicku, którzy się tym zajmują. 

I nie rozumiem Twojej napaści na portal Heleny. Ani nikt Cię nie zmusza do zaglądania tam, ani do czytania Tea-booku. Więc o co walczysz?

 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Bemik, droga, ja nie napadam na portale. Ja po prostu jestem upierdliwy ;)

 I przy wszystkich  tych mega upierdliwych komentarzach,  które z taką upierdliwością zamieściłem, NF jawi mi się jako oaza obiektywności...  :D

 

  1. S.  Szkoda, że nie poznaliśmy Nicków najaktywniejszych komentujących ze wspomnianego portalu.  Pszipadek?...  ;) 

Nie biegam, bo nie lubię

Mogę Ci wymienić, tylko po co? Co Ci to da?

Skopiowałam ze stronki Herbatki najaktywniejszych za maj:

Dziko, Helena Chaos, Marcin Sz, Nathien, Potisz, Salamandra, Smaug, Szara

Do tego możesz dodać Hanzo, FortApacz, Tjereszkowa, Mirek13, kalapucjusz, Hanzo.

To tan na szybko ludzie, których nicki pojawiają się pod tekstami. Mało? 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Sam nie wiem co :).  Ale jeśli masz dostęp do rocznego podsumowania za 2014 to dawaj,  Bemik.  

 

Edit : Powyższy komentarz odnosi się, oczywiście,   do komentarza Bemik, ale tego wczesnego, składającego się z jednej, tej pierwszej linijki. 

Nie biegam, bo nie lubię

Nie no, nie przesadzaj, a dostępu chyba nie mam. Sama nie wiem, bo ja tak do komputerów, jak pies do jeża. Ale nawet nie chce mi się tego szukać. Ale biorąc pod uwagę, ile tekstów widziałam i czytałam z ocenami powyżej wyznaczonej granicy, to spokojnie zbierze się tego naprawdę dużo.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Jeju, Corcoranie, naprawdę... Ja tam uważam, że Twoja upierdliwość czasami bywa pożyteczna, bo przynajmniej zmusza do zastanowienia się nad pewnymi kwestiami. Ale teraz przesadzasz.

 

Dlatego, Bemik, Edit: i Ocho, zamiast dzielić włos,  poczekajmy na dane od Suzuki-San  ;) 

Nie biegam, bo nie lubię

Ja na miejscu Suzuki to bym Cię olał, bo nie widzę powodu, dla którego miałaby ona się przed Tobą tłumaczyć i jakiekolwiek dane Ci dawać :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zastanawiam się tylko, co te dane moga udowodnić, bo nie wyłapałem tego.

Mają uleczyć jakąś tam spiskową paranoję Corcorana, w jemu tylko wiadomy sposób ;)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu, tego się nie da uleczyć sad

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Ja też nie za bardzo rozumiem, do czego one mogą służyć. Ja tam zresztą też przez jakiś czas próbowałam recenzować, ale niestety teraz z trudem ogarniam swoje obowiązki na NF. Ale jeśli chcesz, Corcoranie, to możesz sobie dopisać mnie do recenzentów “Herbatki...”.

Ja na miejscu Suzuki to bym Cię olał... 

 

Słusznie, Berylu. Olewanie pytań użytkowników  jest jedną z możliwości.  

Całe szczęście, że demokracja nie sięga na prywatne portale, prawda? Aż strach pomyśleć, co działoby się tu po dojściu do władzy Kukiz-PiS.  :D

 

Nie biegam, bo nie lubię

Temat polityczny jest gdzie indziej. Oczywiście, że olewanie jest możliwością – jeżeli ktoś jest z premedytacją upierdliwy i jeszcze się z tego cieszy, to po co tracić na niego czas? W internecie takie zjawisko nazywa się trollowaniem, a zalecenie brzmi: nie karmić.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wiecie, 50% Herbatki to poeci. Przy nich standardowe fantastykowe trolle to pikusie ;) A taki na przykład Smaug, to by nawet samego Beryla wykończył psychicznie, a to obecnie jeden z najaktywniejszych herbatkowiczów :)

 

Aż tak mi się nie nudzi, żebym robiła statystyki aktywności recenzentów za przeszłe lata, ale chyba wiem, do czego zmierzasz. Wśród autorów wyżej wymienionej publikacji tylko troje pełni funkcję recenzentów. A faktycznie możliwość tą obecnie ma każdy, kto na Herbatce ma chociaż jeden tekst oceniony na co najmniej 7/10. W praktyce więc nie jest tak, że dostaje się wysokie noty, bo jest się recenzentem, tylko jest się recenzentem dlatego, że dostawało się wysokie noty. Każdy tekst oceniany jest przez pięć osób, które nie widzą nawzajem swoich ocen ani komentarzy. Do tego nie znają autora tekstu, który komentują. Stosujemy średnią ucinaną (odpadają najniższa i najwyższa ocena), więc jakby ktoś chciał na maksa tekst wywindować albo bardzo mu zaszkodzić, to i tak nie da rady.

 

No to dawaj dalej :) I zanim zaczniesz mi wytykać, że uchylam się od odpowiedzi, wiedz, że mam też prawdziwe życie i nie siedzę przy kompie 24 h na dobę :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Berylu,  chyba źle, jak zwykle, się rozumieliśmy.  Z tego co widziałem, na onym portalu jest, dla WSZYSTKICH odwiedzających,  dostępna prosta statystyka,  kto i ile razy komentował w kolejnym miesiącu. 

Poprosiłem jedynie o pewne uogólnienie :) 

Nie biegam, bo nie lubię

Czekaj, Suzuki, bo teraz ja się pogubiłam. Za tekst oceniony 7 lub wyżej zostaje się recenzentem. Wśród Autorów tylko troje nimi jest. Czy to znaczy, że pozostałe publikowane opowiadania otrzymały 6 i mniej? Ale może chodziło Ci o aktywnych recenzentów?

Babska logika rządzi!

Nie, wszystkie opublikowane w Tea Bookach teksty zostały ocenione na 8 i wyżej :) Tak, jak pisała Bemik, każdy z tekstem powyżej 7 może, ale nie musi recenzować. W praktyce liczba aktywnych recenzentów waha się miedzy 20 a 30.  Inna sprawa, że w czasie, który obejmuje ten tom, recenzenci byli nominowani i była to stała ekipa około 20 osób wybieranych z tych najlepiej piszących i mocno udzielających się na portalu.

 

Pofatygowałam się i mam:

Helena Chaos – 352

Nathien – 313

Marcin Sz – 286

FortApache – 247

Tjereszkowa – 244

unplugged – 238

Anaris – 121

Salamandra – 105

potisz – 101

andrzejtrybula – 51

Hanzo – 46

MalaWiedzma – 40

Smaug – 5

 

Byli recenzenci:

ania ostrowska – 138

stary krab – 101

Zachary Ann – 100

bury_wilk – 20

klapaucjusz – 6

eyesOFsoul – 4

TomaszObluda – 4

 

Ciekawa jestem, do jakich wniosków dojdziesz :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Można dodać, że w 2015 recenzentów było jak na razie 35, w tym 14 spośród wymienionych, więc pojawiło się 21 nowych.

Pofatygowałam się i mam:

To, Suzuki, mówiąc  księgową mową,  za jaki okres? 

Nie biegam, bo nie lubię

Dostałeś jak nic, zgodnie z życzeniem, rok 2014.

 

Tak jest, 2014.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Jezuuu, Corcoran, o co Tobie chodzi? Bo prawdę powiedziawszy, zadziwiasz mnie swoim uporem? Zglądasz na Herbatkę, publikujesz tam i ktoś Cię po chamsku potraktował,  masz jakąś korzyść z tych informacji, a może tworzysz konkurencyjny portal? Bo ja naprawdę nie widzę sensu w Twoich pytaniach. Co sugerujesz? Że dwadzieścia osób siedzi i głaszcze się wzajemnie po główkach? Ja pitolę! Jaki sens w tym widzisz?

A jak nie chcesz czytać Tea-booków, to nie rób tego, bo nikt Cie do tego nie zmusza. Masz okazję i ochotę – ściągnij sobie tę antologię, poczytaj opowiadania i bez podpierania się cudzymi recenzjami wyraź swoje zdanie na temat tekstów. Wtedy pogadamy.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Jeśli tak,  to jestem szczerze zaskoczony :) 

 

Roger RedEye vel FortApache,  mój  ulubiony komentator z portalu NF, zajął szlachetne,  niemalże pierwsze, miejsce wśród komentujących. Głowę dam, że gdyby wyeliminować z gry tę głupią poezję,  byłby na podium. 

Nie rozumiem więc, jak można kogoś tak aktywnego nie zaliczyć do grona głównych ;) 

Więc, po kolei: Roger vel Fort nie jest głównym recenzentem (obecnie prawo do recenzowania tekstów ma około setki osób)

Nie biegam, bo nie lubię

Nie, mój drogi, gdyby wyeliminować poezję, nadal jest na trzecim :) I co w związku z tym?

www.portal.herbatkauheleny.pl

To raczej awans z czwartego i to na podium...  ;) 

Tak poza tym nic w związku z tym.  Karma.

Nie biegam, bo nie lubię

Rozumiem, że skończyły Ci się argumenty i nie wiesz, jak wyjść z dyskusji z twarzą? :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Co do argumentów, dobrze rozumujesz, Suzuki–san.

Przyjmuję Twój punkt. Nie sam Rooger głównie komentuje fantastyczne teksty na Twojej stronce,  ale również komentują je zapamiętale: Ty i koleżanka. To  chyba nam wystarczy :) 

 

Przepraszam, że prowokowałem, ale rozumiesz, mam niejasne przeświadczenie, że każdy bluzg powinien spotkać się z adekwatną, wychowawczą reakcją. ;)  No nic nie poradzę,  takie idee fix.

A  Ów, wspomniany, widziałem na własne oczy, tu na NF, bluzgał, no co najmniej tak jak ja ;)  

 

Przykro mi, że musisz w tym uczestniczyć,  że akurat pod twoim skrzydłem schował się bluzgacz. Szkoda też, że nie śledzisz wątków na  NF. Rozumiem, z braku czasu. Ale jeśli wrócisz do historii rozważysz, mam nadzieję, kogo tak ofiarnie bronisz :) 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Nie bój żaby, Forta znam dużo dłużej, niż Ty :) Wiem, że ma charakterek, ale też wiem, że potrafi dobrze pisać.  Jeśli chcesz go wychowywać, to musisz być albo bardzo naiwny, albo bardzo, ale to bardzo się nudzić.

 

Myślę jednak, że zanim zacząłeś krytykować, trzeba było sprawdzić, jak to faktycznie na Herbatce wygląda. Tym bardziej, że fantastyka jako gatunek ma tam naprawdę mocną ekipę, i wśród recenzentów, i wśród użytkowników. A to, że ktoś komentuje dużo, nie znaczy, że jego zdanie liczy się bardziej, niż zdanie innych.

 

A tak jeszcze na zakończenie, jakby ktoś był ciekaw nicków, to są to, w kolejności z newsa – Prosiaczek, jahusz, podstuwak, GaPa, Zatrakus, Marianna, andrzejtrybula, Hanzo i syf.

www.portal.herbatkauheleny.pl

A więc GaPa nas zdradził, bo tutaj się już nie udziela :( Widzę jednakowoż, że masz na herbatce silną ekipę z tego portalu.

 

Aha – i chyba się pogubiłem w tym, o co właściwie chodziło Corcoranowi w ostatnim komentarzu. Ale domyślam się, że po prostu o czymś nie wiem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Gdyby oryginalny Corcoran był taki marudny, to by Luiza go zeżarła wink

 

Ja jestem z tych, jak to okreśił beryl, zdrajców wink – bo tu już praktycznie nie wrzucam opowiadań, za to na Herbatce piszę i recenzuję. Z mojej perspektywy Herbatka ma bardzo dobrą rodzinną atmosferę  i jednocześnie nie jest towarzystwem wzajemnej adoracji, co stanowi niezwykle cenną kombinację. Zamiast snuć teorie spiskowe i bić pianę, wystarczy po prostu zobaczyć, czyje teksty trafią do comiesięcznego “the best of” i jak to się ma do aktywności recenzenckiej, czysta statystyka. Świetne noty dostaje np. znany tutaj Fasoletti, który jako recenzent się nie udziela i innym nie kadzi. System recenzencki Herbatki na chwilę obecną biję na głowę ten z NF (sorry) już choćby z samego faktu, że teksty są komentowane, z czym tutaj dla użytkowników spoza TWA bywa różnie.

Z mojej perspektywy Herbatka ma bardzo dobrą rodzinną atmosferę  i jednocześnie nie jest towarzystwem wzajemnej adoracji (...). System recenzencki Herbatki na chwilę obecną biję na głowę ten z NF (sorry) już choćby z samego faktu, że teksty są komentowane, z czym tutaj dla użytkowników spoza TWA bywa różnie.

Dosyć ciekawa opinia, muszę przyznać :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Oj, Dziko, teraz Ty chyba wypowiadasz się o czymś, czego nie znasz. Jeśli komentuję tylko teksty ludzi z mojego TWA, to, cholera, powinnam założyć partię i startować w najbliższych wyborach. Ech, szkoda, że polityka mnie mierzi...

Babska logika rządzi!

Finka, Ty akurat jesteś bardzo aktywna, pewnie najaktywniejsza tutaj, ale zajrzyj głębiej do poczekalni i przecież zobaczysz teksty sprzed miesiąca, które mają po 2-3 komentarze. Na Herbatce przy dużo mniejszych zasobach recenzenckich każdy test ma co najmniej pięć z automatu. Że już o meritum tych komentarzy tu i tam nie wspomnę, bo dla mnie np. wychwycenie paru literówek to nie jest komentarz.

System recenzencki Herbatki sprawdza się dobrze przy tej liczbie tekstów, jakie pojawiają się tam teraz. Dobrze wiesz, Dziko, jak jedno opowiadanie potrafi zapchać tam recenzownię, nawet po ponagleniach na forum. Tutaj tekstów pojawia się kilkakrotnie więcej. Oczywiście, więcej użytkowników równa się więcej tekstów, być może więc i z recenzowni spływałyby szybciej. Patrząc jednak na to, ile osób uprawnieniami recenzenckimi z nich (tj. uprawnień) obecnie korzysta – zachowałabym w tej sprawie sceptycyzm. Z meritum komentarzy bywa różnie, gdzie by się nie obejrzeć. :) Mnie akurat NF bardzo dużo nauczyła, m.in. dlatego, że nie odpuszcza przy tych literówkach.

Jasne, zalety takiego systemu, jaki jest na Herbatce teraz, są oczywiste. Tak samo jak wady tutejszego systemu, bo to prawda, że osoby popularne dostają tutaj więcej komentarzy. Ale nie wyobrażam sobie wprowadzenie tutaj czegoś podobnego jak na Herbatce. Przy tej liczbie tekstów strona by się zatkała i nie odetkała.

Dziko, naprawdę? 

Tekst ma z automatu 5 komentarzy, ok, a później, jeśli jest spoza TWA (nie wiem co to znaczy, ale się domyślam)  to nie dostanie więcej. U Nas są teksty, które mają po 100 i więcej komentarzy, na herbatce coś takiego to święty grall.  

Co do samego systemu oceniania, NF oceny stosuje jako alternatywę, tutaj wyróżnienie to biblioteka nominacja i zdobycie piórka. Nie ograniczamy się do zimnej, punktowej oceny (która na herbatce chyba przeszkadzała, skoro oceny stały się niejawne). Tutaj ocena to... komentarz. Tam piszemy co było dobre, a co nam się nie spodobało. 

 

Co do atmosfery, faktycznie jest, tylko czy służy to portalowi? Osoby z zewnątrz czują się tam obco, szybko odkrywają tam istnienie “stałej paczki” – i nie chodzi mi tu o jakieś teorię Corcorana, bo to bzdura, ale herbatka zaczyna przypominać... konto na fecebooku.  Ma się wrażenie, że wszyscy oprócz mnie, są w znajomych Heleny. Dlaczego o tym piszę? Heleno, ja też chcę być wśród Twoich znajomych;)

 

I jeszcze jedna sprawa, skoro już wyrażamy opinie na temat swych portali.

Recenzownia to porażka. Przykro mi, ale tak po prostu jest. Rozumiem zalety takiego rozwiązania,  nawet im przytaknę, ale to po prostu nie funkcjonuje. 

Ja na Herbatkę zaglądam raz-dwa razy w ciągu tygodnia i... to wystarcza. Jestem na bieżąco.  Ilość nowych tekstów ( tych wskakujących na stronę po ocenie ) niestety jest strasznie mało. Na początku myślałem,  że tam nic się nie dzieje! Ten czas oczekiwania to miecz obosieczny, ucina zainteresowanie zarówno osób, które odwiedzają stronę tylko po to, by coś NOWEGO poczytać, jak i ucinają zainteresowanie autorów, którzy na publikację czekają i tydzień.

Ja, osobiście,  nie cierpię publikować na herbatce. Ale robię to. Cholernie, dobrych recenzentów macie i tego odmówić nie można. I to przyciąga.

 

Trochę pochwaliłem, trochę pomarudziłem, może Nam, może Helenie się to przyda, choć dla niej, pewnie to nic nowego... ;)

 

Pozdrawiam! 

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Żeby nie było, że się uchylam od odpowiedzi: zgadzam się z Wami wszystkimi, choć z małymi zastrzeżeniami ;) Ale ustosunkuję się później, bo to raczej wymaga czasu, którego w chwili obecnej nie posiadam.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Na “HuH” czeka się na publikację nieraz i tydzień... Krótko.  W “Esensji” czeka się na publikację w granicach sześciu miesięcy. Na “Szortalu” publikacja następuje  szybciej, choć to zależy od  tego, czy przesłaliśmy drabble, czy miniaturę. Umieszczenie dwóch tekstów w “Esensji”  w ciągu roku to duży wyczyn. Mnie sie udało i mam nadzieję, że w tym roku będzie tak samo. Komentarze w “Esensji” są nadal rzadkością i podobnie jest na “Szortalu”. 

Owszem, na tym portalu przy niektórych tekstach jest sporo komentarzy i wiele z nich jest ciekawych i cennych dla autorów. Jednak większość z nich  ma charakter zwykłej paplaniny. 

Jednak na “HuH” każdy tekst otrzymuje recenzję... Mniej lub bardziej obszerną, ale recenzję.  To dużo, bo pięć recenzji daje średnią odbioru tekstu przez autorów piszących i publikujących, o różnych gustach i upodobaniach literackich.

Każdy portal ma jakieś wady. Na “HuH” niepodawanie średniej ocen okazało się chyba jednak błędem. A tutaj zalegalizowanie systemu, barbarzyńsko zwanego  “betowaniem”, jest znacznie większym błędem.  To w końcu ilu jest autorów danego tekstu? 

Pisanie nie jest szkółką niedzielną albo parafialną...

Pozdrówka.

To dosyć zabawne, bo przecież wystarczy spojrzeć na liczby, żeby dostrzec, że u nas jest nieporównywalnie większy ruch (ale w końcu to jest o wiele większy portal).

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Na NF nie czeka się nic.  Tylko na odzew, który i tak jest szybszy niż tydzień.

 

Co do tematu betowania... zgadzam się. Takie portale służą sprawdzeniu SAMYCH siebie. Ale był na ten temat burzliwy wątek, którego morał przytoczę:

Kto chce, niech betuje, kto nie chce, niech pisze sam.

Opcja, mimo wszystko, jest interesująca i, chyba, pomocna początkującym,  więc dobrze, że jest.

 

Ale cała ta rozmowa o Herbatce i NF zaczyna przypominać zawody o to, kto... ma większego ;)

Właśnie kończę ten konkurs, a zwycięzcom... jestem ja ;)

 

 

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Zwycięzcą.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ale cała ta rozmowa o Herbatce i NF zaczyna przypominać zawody o to, kto... ma większego ;)

 

Ha, ha, Nazgulu, trafiłeś w sedno. :) 

Nazgul zaskakująco często w tym temacie trafia w sedno :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Recenzownia to porażka.

Że teksty wolno schodzą? Być może. Ale wystawiając recenzję nie wystarczy napisać coś tam, w stylu “podobało się, fajne, zrobiło wrażenie”. I – tu mówię za siebie, ale być może inni mają podobnie – nie wystarczy oceniany tekst przeczytać raz. Ja muszę przeczytać dwa razy (zdarzało się, że i nawet trzy), żeby wyrobić sobie opinię i nie ulegać pierwszemu wrażeniu, które jest czasem bardzo mylne.

To ja tak może skromnie przypomnę, że jakby ktoś chciał się pobawić w recenzowanie na tym portalu, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zgłosił się tutaj:

http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/13016

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No dobra, to będzie wywód :)

 

Przede wszystkim, nie ma sensu porównywać Herbatki, która ma trzy lata i sześciuset użytkowników z Fantastyką, która ma użytkowników kilka tysięcy i trzydziestoletnią tradycję :) Oczywiście, że tu będzie zawsze więcej komentarzy i większy ruch. To jest bardzo fajny portal, w końcu sama sporo tu działałam długi czas i gdyby nie brak czasu, pewnie działałabym nadal :)

 

Herbatka jest tak właściwie wypadkową dwóch portali, na których spędziłam najwięcej czasu: Portalu Pisarskiego i Fantastyki.pl. Najbardziej zależało mi, żeby u siebie uniknąć błędów, które działają na szkodę tych portali. Chodziło głównie o kwestię ocen, debiutantów i długich tekstów. Jakie zastosowałam rozwiązania: no własnie powstałą recenzownia, trochę modyfikowana niedawno.  Teksty debiutantów na wszystkich portalach mają trudno, a jak jeszcze debiutant wrzuci długi tekst, to mogiła. Nie ma co liczyć na odzew. U nas tego nie ma, każdy tekst ma gwarantowane pięć komentarzy. Jasne, czasem trwa to tydzień, ale zdarzają się u nas teksty o objętości pięćdziesięciu stron, które mogą liczyć na czytelników, a nawet na wyróżnienie w postaci publikacji w Herbasencji czy Tea Booku, bez znaczenia, czy autor jest na Herbatce szeroko znany czy to jego pierwszy wrzucony do nas tekst. Poświeciłam więc kwestie szybkości publikowania na rzecz poświęcenia uwagi każdemu tekstowi i, moim zdaniem, nie jest źle. Choć faktycznie, nie wiem, jak by to się sprawdzało przy większym obłożeniu tekstami.

 

Druga sprawa, to oceny, których sama nigdzie nie lubiłam, a jednak były mi na Herbatce potrzebne. Z powszechnym dostępem do ocen jest ten problem, że najczęściej wystawiają je te osoby, które tego robić nie powinny. Więc ograniczyłam możliwość oceniania do osób, które dały mi się poznać jako godne zaufania, bezstronne i potrafiące pisać dobre komentarze. W tym roku, po licznych dyskusjach z użytkownikami, rozszerzyliśmy ten system na wszystkie osoby, które dorobiły się tekstów z oceną powyżej siedem. W efekcie, przysporzyło mi to trochę więcej pracy (bo jednak pilnuję tych komentarzy i jak widzę, że z oceną i komentarzem jest coś nie halo, to ich nie wliczam do średniej) ale i problem z recenzjami i schodzeniem tekstów znacznie się złagodził. 

 

W zeszłym miesiącu oceny przestały być widoczne dla użytkowników, co spotkało się z małym buntem. Zniknęły jednak nie dlatego, że źle się sprawdzały. Są nadal, bo na ich podstawie stosuję selekcję na stronę główną (tekst musi mieć co najmniej 4.0, żeby wejść), kwalifikuję teksty do Tea Booków (ocena co najmniej 8.0) i wybieram teksty do Herbasencji (pięć najwyżej ocenionych opowiadań i dziesięć najwyżej ocenionych wierszy). I to jest praktyczne zastosowanie ocen. Dla użytkownika tak właściwie nie ma żadnej praktycznej różnicy, czy dostał 5 czy 7. Natomiast spore grono użytkowników lubiło toczyć walki o każdą ocenę, swoją czy nie swoją. Ja rozumiem, że ktoś może się strasznie w życiu nudzić i zabija tę nudę tocząc walki o zupełnie nieznaczące rzeczy, ale niestety, nie mam ochoty poświęcać na to swojego zdrowia, bo te kłótnie zazwyczaj zawsze kończyły się na moim PW. Teraz oceny nie są widoczne, burza opadła i wydaje mi się, że to jednak zrobiło portalowi dobrze.

 

No i na koniec. Herbatka to jakby dwa portale: proza i poezja. Uwierzcie mi, to są dwa różne miejsca. Ruch w poezji jest porównywalny z tym tutaj, publikujemy koło 70 wierszy miesięcznie, pod każdym jest las komentarzy. Mamy też własne TWA w postaci spadochroniarzy z pewnego zlikwidowanego forum poetyckiego, którzy faktycznie trzymają się razem. Dlatego ciężko powiedzieć o Herbatce coś, co byłoby stuprocentową prawdą, bo coś, co działa świetnie w prozie, ma problemy w poezji, i na odwrót. Ale przebyliśmy naprawdę długą drogę, cały czas rozwijamy się i modyfikujemy portal. Uwierzcie mi, prowadzenie portalu to niej est sprawa łatwa i przyjemna i miałam naprawdę wiele momentów, kiedy chciałam to wszystko rzucić w diabły. Dlatego to, że zaraz stukną nam trzy lata, są ludzie, którzy nie potrafią wytrzymać dnia bez Herbatki, cały czas coś się dzieje i jest stały napływ tekstów, to dla mnie i tak wielki sukces :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Helena zrobiła już bardzo dużo dla rozwoju “Herbatki”. Ja  może tylko  zasugeruję, że chyba warto rozwijać  wydawnictwa literackie tego portalu. Warto zastanowić się nad ilustrowaniem tekstów w “Herbasencji” i tea-bookach. Warto rozszerzyć grupę korektorów tekstów. Może nawet warto pokusić się o wprowadzenie do “Herbasencji” wywiadów, tak jak jest w “Szortalu na Wynos”. 

Oczywiście, nie wszystko naraz, ale ilustracje do tekstów naprawdę by się przydały. Dużą grupę ilustratorw ma “Szortal”. Ma też “Histeria”, nie mówiąc o “Esensji”. A e-zin czy e-book z ilustracjami to już wyższy poziom. 

Czemu nie spróbować?

Pozdrówka.

Rogerze, co Ty masz z tymi ilustracjami? ;)

Przejrzałam sobie właśnie numer jednego z wymienionych przez Ciebie tytułów. Szata graficzna bardzo ładna, ale ilustracje... No, napiszę tak – to już lepiej bez. Zostać przy szacie graficznej, ale obrazki, które nawet nie udają, że nie są zupełnie amatorskie, raczej psują odbiór.  Nawet zdecydowanie psują.

Teksty przechodzą selekcję, ilustracje chyba jednak nie.

O którym e-zinie piszesz? Pamiętam początki “Szortalu na Wynos”, wtedy jeszcze  “Szortalu na wynos”. Ubożuchno... A teraz? A teraz jest to już bardzo bogato ilustrowany miesięcznik. Pewnie, że nie wszystkie ilustracje są ekstra i super.  Ale niektóre są naprawdę dobre, a okładki coraz lepsze. 

“Histeria” ma dopiero osiem numerów. Miała chyba tylko trzech ilustratorów, teraz już więcej. Byłem zadowolony z ilustracji do “Przesmyku” . Z  pozostałych, do innych moich  “histerycznych” tekstów, trochę mniej. Ale to też jednak jest kwestia gustu. Oni też maja coraz ciekawsze ilustracje.    

“Herbasencja”  i tea-booki powinny iść tą sama drogą.  Osobiście nie mam kłopotów z ilustracjami, bo dostarczam je Helenie, a ona zamieszcza.  Ale to muszą być ilustracje powszechnie dostępne, jak na przykład do “Listów kochanków”.  Link: http://www.herbatkauheleny.pl/readarticle.php?article_id=1642

Według mnie jest koniecznością, żeby wcześniej czy później  “Herbasencja” i herbaciane tea-booki zostały wzbogacone o ilustracje. A że niektóre mogą być amatorskie... Im więcej ilustratorów, tym wyższy poziom ilustracji. bo redakcja ma większy wybór.

 Pozdrówka. 

To nie jest konieczność i nie planuję wprowadzania ilustracji ani tu, ani tu. Większość dorosłych obywa się bez ilustracji, wystarczy im treść. Mają własną wyobraźnię.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zawsze decyduje redakcja... Przemyśl to.

Pozdrówka.

Nie chcę pisać, który zin mam na myśli, bo jeszcze się komuś zrobi przykro. ;) Napiszę tylko, że ogólna szata graficzna mi się tam podoba, nie podobają mi się obrazki. W ogóle uważam, że fantastyka, nawet ta wydawana przez profesjonalne wydawnictwa, odstaje estetycznie od innych dziedzin literatury. Weźmy np. znaczną część ilustracji w takiej Fabryce Słów. No, zębami zgrzytam jak to widzę, bo moim zdaniem to nie nobilituje książki, tylko sprowadza ją do poziomu infantylnej książeczki obrazkowej.  Podobnie z kiepskimi ilustracjami w pismach czy zinach – od razu przychodzą mi na myśl ręcznie pisane i ilustrowane gazetki, jakie “tworzyłam” z koleżankami w podstawówce. Ale faktem jest, że jeśli chodzi o książki, to ja mam estetycznego hopla.

Aha, i kiedy piszę “amatorskie” to oczywiście nie mam na myśli tego, że nie są tworzone przez profesjonalnych grafików. Tylko właśnie ich jakość. Więc – lepiej już nic.

Mi podobają się ilustracje Fabryki Słów. Nie dostrzegam w nich nic nieprofesjonalnego. Że są rysowane (chyba) ołówkiem i bez kolorów, to nie znaczy, że są złe.

A okładkowo Fabryka Słów, z wyjątkami, przoduje na Naszym rynku.

To oczywiście moje zdanie i rozumiem, że nikt nie musi się z nim zgadzać, ale taki zarzut do Fabryki, dziwi mnie wielce...

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Mówicie nie na temat, tak tylko wspomnę : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wiesz, Nazgulu, to zależy. Mam kilka książek z Fabryki i uważam, że te ilustracje, które w nich są, są tandetne. I nie, to, że są rysowane ołówkiem w żaden sposób nie jest zarzutem. 

Ale zauważyłam, że okładki mają lepsze niż kiedyś, chociaż takie “epickie”. ;) Jednak popatrz na okładki książek Ćwieka. Albo te o aniołach Kossakowskiej. No, nie przekonasz mnie, że to estetyczne jest. :P.

Ale nie wykluczam, że i w środku jest coraz lepiej. Jakoś tylko z wydawanymi przez to wydawnictwo pozycjami mi nie po drodze za bardzo, więc nie zaglądam. Dlatego też asekurowałam się pisząc o części ilustracji. :) Tak, tak, to była świadoma asekuracja.  

 

Wiem, Berylu, że nie na temat. Ale Suzuki ma u siebie poetów, to przyzwyczajona. ;)

A serio – przepraszam i milknę.

 

EDIT: Wyguglowałam sobie teraz okładki Fabryki i muszę przyznać, że część rzeczywiście prezentuje się nieźle.

Nie, nie, nie! Dlaczego milknę? Nie o to chodzi – przecież o ilustracjach można sobie porozmawiać, to i byś mogła temat założyć :) Chodzi o to, żeby nie prowadzić zbyt długich rozmów w nieprzeznaczonym do tego temacie, a nie, żeby nie prowadzić rozmów w ogóle :P Zakładaj temat! :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zakładaj temat! :)

 

Ja???!!!

Oczywiście, a kto inny? Zakładaj i tam wklei swój ostatni merytoryczny komentarz, a jak już założysz, to wywalę ten nasz ostatni offtop :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Warto rozmawiać...  Szkoda, że to słabo działa bez wku...wania. ;) 

Teksty debiutantów na portalach mają trudno, a jak jeszcze debiutant wrzuci długi tekst, to mogiła. Nie ma co liczyć na odzew. U nas tego nie ma, każdy tekst ma gwarantowane pięć komentarzy.

 

Pozwolisz, że zapreferuję  jeden, dwa komentarze przypadkowego użytkownika, niż schematyczną sztampę,  nawet sztuk pięć, od niespełnionych, zagrożonych “niewyrobieniem” limitu komentatorów. Choć z drugiej strony, może właśnie o tego typu opinie mi chodzi...  Muszę się zastanowić... ;) 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Jest w tym coś. Kiedy tak myślę o komentarzach, które dostałem na HuH, sto razy zamieniłbym te długie, dosyć wnikliwe upierdliwce, na solidne “Udany tekst. Pozdrawiam.” albo coś celnego o kumoterstwie innych komentatorów i utracie wiary w obiektywność – od przypadkowego użytkownika.

Pozwolisz, że zapreferuję  jeden, dwa komentarze przypadkowego użytkownika, niż schematyczną sztampę,  nawet sztuk pięć, od niespełnionych, zagrożonych “niewyrobieniem” limitu komentatorów.

O rly? Ty widziałeś jakiś komentarz recenzencki na Herbatce? I jestem szalenie ciekawa, o jakich “niewyrobionych limitach” mówisz.

www.portal.herbatkauheleny.pl

jestem szalenie ciekawa, o jakich “niewyrobionych limitach” mówisz.

 

Wybaczysz, ale w tej szalonej ciekawości, która kwitnie w formie nieuświadomionych liczb, Cię opuszczę... .

 :) 

 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Aha, i znowu zdałeś sobie sprawę, że palnąłeś idiotyzm ;) Tak to jest, jak się najpierw pisze, a potem dopiero sprawdza, jak to wygląda w rzeczywistości :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Suzuki daj sobie spokój. Szkoda Twoich nerwów. Herbatkowy portal działa bardzo fajnie, zresztą nie tylko on, użytkownicy są zadowoleni, zaglądają często, po co przejmować się jedną osobą?

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Aha, i znowu zdałeś sobie sprawę, że palnąłeś idiotyzm ;)

Rzeczywiście, palnąłem :)  

No cóż, czasami nachodzą mnie te durne, pojednawcze myśli... 

 

 Jak widać, nie warto. 

 

 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Zawsze znajdą się tacy, co będą woleli parówki z trocin za 6 zł/kg od dobrego steku, zwłaszcza jeśli będą mogli swą preferencję uzewnętrznić i ubić trochę piany w Internecie.

 

od niespełnionych, zagrożonych “niewyrobieniem” limitu komentatorów.

 

A jakie jest kryterium bycia niespełnionym? smiley

 

A jakie jest kryterium bycia niespełnionym? ☺

 

Polecam, dziko (no i oczywiście wszystkim zainteresowanym, w tym onemu, sami wiecie komu)  wycieczkę do Sevres. Na lewo od wzorca kilogramu jest lustro.  

Niedawno tam byłem i z czystym sumieniem rekomenduję :D

Nie biegam, bo nie lubię

To ja tak jeszcze na podsumowanie dyskusji i na powrót do jej meritum: do 15 lipca trwa na Herbatce nabór do kolejnych Tea Booków, więc jeśli macie w swoim dorobku coś, co według Was jest jak najbardziej warte uwagi i chcielibyście się w takiej antologii znaleźć, to jedyne, co trzeba zrobić, to wrzucić tekst na Herbatkę i uzbroić się w anielską cierpliwość (no wiem, niestety). Jedynym warunkiem wejścia do Tea Booków jest ocena co najmniej 8.0, w tym momencie objawiająca się dopiskiem “recenzenci polecają”. Bardzo proste, bez żadnych wymogów co do długości, gatunku, czy wieku tekstu. Zapraszam :) 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Zachęcony dyskusją wrzuciłem na Herbatkę tekst, ciekaw jak to tam wygląda. Początkowo bardzo długo (trochę ponad tydzień) czekałem na skompletowanie pierwszych pięciu recenzenckich komentarzy, ale koniec końców, o ile dobrze liczę, w miesiąc opowiadanie skomentowało aż trzynaście osób, w tym większość tych, które tutaj się nie udzielają, więc to zawsze dodatkowe cenne opinie. Muszę więc przyznać, że Herbatka zaskoczyła pozytywnie – spodziewałem się mniejszego odbioru. Opowiadanie ukazało się również w lipcowej Herbasencji, jest więc szansa, że przeczytają je kolejne osoby ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Czyżby, beryl, pod zasłoną międzyportalowej kurtuazji, promował własną twórczość? 

;-)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Nie ma co promować, tekst o którym mówię wisi na portalu od dawna :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Gratulacje, Berylu :)

Nie biegam, bo nie lubię

w tym większość tych, które tutaj się nie udzielają,

No to wio, trzeba sprawdzić inną grupę docelową ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Ty to jesteś stąd, więc się nie firmuj jako obca :)

 

EDIT: O, widzę, że się Psycho na Herbatce ukazał. Reklama dźwignią handlu!

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Jeszcze się nie ukazał. Na razie czeka w recenzowni!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Ja tylko sprawdzam, co się stanie :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Ty to jesteś stąd, więc się nie firmuj jako obca :)

 

No dobra, to zapraszam w imieniu owej Grupy, która się tu nie udziela :)

 

Ja tylko sprawdzam, co się stanie :-)

Stanie się, stanie. Ale najpierw trochę poczekasz ;)

No niestety, wakacyjny marazm, więc oczekiwanie mocno się przedłuża. Aczkolwiek ja już jestem po lekturze :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Ciekaw jestem właśnie, jak inne audytorium odbierze ;-)

 

A czekanie – cóż, czekanie mi niestraszne. Szkoła mistrza Beryla ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

No kurczę, Roger i Marianna, dajcie reszcie poczytać :-) :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Ależ proszę :)

Recenzji ma być pięć, więc dwie następne będą już od audytorium zgoła innego. No chyba, że pojawi się na przykład Bohdan, albo Waranzkomodom :)

Mać ich, kozacko-meblowa! :-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

A czekanie – cóż, czekanie mi niestraszne. Szkoła mistrza Beryla ;-)

Beryl – bawi i uczy od 2010r.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Przeczytałam i nawet coś tam napisałam o wrażeniach. Tutaj.

Babska logika rządzi!

Nie jestem pewien, Finklo, ale czy twój komentarz nie lepiej pasowałby do wątku: pochwal się? ;)

 

Nie biegam, bo nie lubię

Jeśli tak uważasz, zawsze możesz go tam przekopiować.

Babska logika rządzi!

E, tam :)

Zawsze byłem zdania, że w chwaleniu się nie należy wyręczać chwalipiętek/ów ;)

Nie biegam, bo nie lubię

Dziękuję ślicznie :) Odzew to zawsze dla mnie wielka radość ( i pewnie dla autorów też) :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Dla autorów też ☺

Wy to wiecie i ja to wiem... :-)

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka