- Hydepark: "Potop" Smoków , czyli statystyka dla niecierpliwców

Hydepark:

konkursy

"Potop" Smoków , czyli statystyka dla niecierpliwców

<Audycja zawiera lokowanie produktu>

 

Wykasowałem właśnie przydługi wstęp, który uzasadniał zamieszczenie powyższego tematu jako osobnego wątku.

Był przeraźliwie nudny. 

 

Przechodząc do rzeczy (prawie):

Na kameralny, jak sądziłem, konkurs Dragoneza 2014, wpłynęło prawie 190 opowiadań. Niemal każede spełniło wymóg  minimalnej objętości,  równej: 10 tys. znaków.

Z użyciem najprostszej arytmetyki, otrzymujemy zatem 1.900.000* znaków, opublikowanych na stronie NF w trakcie konkursu.

 

*jeśli jesteś humanistą, czytaj: prawie dwa miliony znaków.

 

Zmierzawawszy do sedna: średnia długość słowa w przeciętnym angielskim tekście beryltrystycznym, tfu... prozaicznym, w zaokrągleniu wynosi cztery (4– cyfrowa wersja zapisu dla wzrokowców).

Znaczy to, ni mniej ni więcej, że jurorzy konkursu,  gdyby takowy odbywał się w świecie anglojęzycznym, mieliby do przeczytania dzieło liczące prawie 500 000* słów.

 

​*jeśli jesteś humanistą, czytaj: pół miliona

 

Biorąc pod uwagę, że Tolkien wypocił w trylogii jedynie 480 tysięcy wyrazów, a  Sienkiewicz niewiele ponad siedemset, należałoby chyba uczcić wysiłek jurorów z Loży NF minutą ciszy, a przynajmniej wpisem, który choć trochę  doceni siermiężny trud ku chwale polskiej Fantastyki.

 

 

P.S. Gdyby ktoś zapytał, o co mi chodzi, nie wiem , czy wiedziałbym, co odpowiedzieć. Po prostu sądzę, że uwaga w stylu macie do przeczytania stukrotność Janko Muzykanta czy Łyska..., i za to was podziwiamy, mogłaby wpłynąć pozytywnie na doczytywanie tekstów... 

 

 

 

Komentarze

obserwuj

Spokojnie będzie nawet 5 milionów. 2500 stron.

Dziękuję Ci Corcoranie. Było mi bardzo smutno, że nie zdążyłem z opowiadaniem na dragonezę, bo zależało mi, żeby w końcu wyrwać czas dla siebie i coś napisać. Dzięki temu tematowi czuję się jak bohater, który dołożył cegiełkę do uratowania zdrowia psychicznego kilkunastu osób ;)

Już świeczkę w oknie palę w intencji szanownego jury. Niech wiedzą, że wspieramy ich przynajmniej duchowo! Faktem jest, że to będzie nie lada wyczyn przeczytać to wszystko. Z ilu książek będą musieli zrezygnować! :( Na koniec oni również zasługują chyba na nagrodę za przebrnięcie przez te tony tekstu :)

Serdeczne dziękuję za odzew...

 

A tu z innej beczki :)

 

Wielki Gatsby – 47 tysięcy słów

Rzeżnia numer 5  – 50 tysięcy słów

 

Czymże te wypociny są przy kolektywnym, smoczym wysiłku?

:

Nie biegam, bo nie lubię

Próbowałam policzyć po ilości znaków, ale wymiękłam, jak sobie uświadomiłam, że musiałabym 190 razy kliknąć w opowiadanie i kolejne 190 razy, by wpisać do tabelki liczbę znaków.

To nie Dragineza, to horror dla jury.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

No, Pani Bemik,

Cóż mam począć? Po raz kolejny, współczuję...

;)

Nie biegam, bo nie lubię

Chciałam zaproponować byśmy napisali im jakieś motywujące słowa itp. ale to wymagałoby kolejnego czytania, więc może darujmy sobie tego typu rzeczy xD Przydałby się taki rysuneczek jak jury tonie w kartkach opowiadań i czyta, czyta, czyta. :D

Mnie? A dlaczego? Ja tam zwykły użytkownik jestem, a jury współczuję ze szczerego i dobrego serduszka. Tym bardziej, że własną cegiełkę do tej budowli dorzuciłam i to wcale nie lichą, bodaj 43 tys. znaków.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Bemik, gdyby nie limit to ja bym zakończyła na 60ciu iluś tysiącach znaków, jak pewnie wiele osób, więc dobrze, że był taki limit znaków. Chociaż następnym razem pewnie jeszcze bardziej zawężą ten limit... dla ich własnego dobra :D

W mordę jeża, zestawienie robi wrażenie, że tak sobie zrymuję. :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Zaraz jeżyka w mordkę no... Biedny jeżyk. Ale.. “co pan jada, że tak do rymu gada?” :D

W mordę jeża!

Rym ten, kurde, dość, dość żałosny.

A nie taka była intencja...

;)

Nie biegam, bo nie lubię

Chciałam to skomentować ale w TV z ręki gostka wychodził właśnie wąż i.. zwątpiłam.. wybacz.. nie wiem co napisać.. xD

wybacz.. nie wiem co napisać.. xD

Tak mi się coś wydaje, że ty, AmiGal, dokładnie wiesz co napisać.

Ale nie bardzo wiesz, co z tym zrobić :)

Nie biegam, bo nie lubię

Węża w ręku zobaczyć – niechybnie, jadowita miłość nadchodzi... ;-)

 

A co do jeży, to tak przypomnę:

 

I nawet żyrafę, ze stołka, jak bieda

I tylko jeża, jeża się nie da...

 

;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Rybo??? Ty to chyba niegrzeczny jesteś! Bacikiem?

Swoją drogą – ledwie Beryl zniknął, a co tu się wyprawia w różnych wątkach!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Corcoran. Wybacz. Leżę obecnie. Ryba mnie załatwiła... Albo gałka oczna w dłoni tego faceta. Matko jedyna obrzydlistwo...

Bacikiem? Bemik to widzę takie dość.. klimaty lubisz.. w stylu Cat-Woman i te sprawy... xD

I nawet żyrafę, ze stołka, jak bieda

I tylko jeża, jeża się nie da...

A wiesz, dlaczego się nie da? Zwinie się toto w kulkę i póki nie pierdnie, nawet punktu odniesienia nie ma... ;-)

Babska logika rządzi!

Ekhm, jako awatar starej daty, przywołuję wszystkich do porządku, przynajmniej w owym wątku...

Nie biegam, bo nie lubię

Swoją drogą – ledwie Beryl zniknął, a co tu się wyprawia w różnych wątkach!

Wiwat wolność, wiwat radosne stany! ;-)

 

Bemik, mrrr... bacikiem... No dajże spokój, nie przystoi... :-)

AmiGal – polecam się na przyszłość. Połóż się koło Sethraela, on często leży. :-D

 

A żeby nie być całkowitym paskudem...

 

 

Biblia (Nowy i Stary Testament) – około 807,361 słów (w wersji abla), około 40 autorów...

 

 

EDIT:

 

FINKLA, leżę teraz ja! ;-)

 

 

Corcoran, dawaj te porównania w swój pierwszy komentarz, edytuj ;-)

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Finklo, ja wiedziałam, że Ty to potrafisz przysr... przyłożyć!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Ktoś wie ile Harry Potter i Insygnia Śmierci miał znaków? Ciekawa jestem... Zastanawiające... Bo to kawał książki. Pan Awatar Starej Daty ma może jak to sprawdzić, czy może powinnam sama poszperać ser? :D (p.s. odreagowujemy tutaj stres konkursowy.. ale fakt.. powinniśmy się zachowywać.. na temat.. :3)

To będę miała z kim leżeć Rybko :D Leżymy wszyscy razem... Finkla wygrała słoik nutelli... xD

 

 

 

 

 

3. Najgrubsza opublikowana książka.

Najgrubszą książką dostępną w regularnej sprzedaży był opublikowany przez HarperCollins w maju 2009 roku zbiór wszystkich historii o Pannie Marple autorstwa Agaty Christie. W grubym na 32,2 cm tomie zmieściło się 12 powieści i 20 opowiadań – razem 4032 strony o wadze 8,04 kilograma. Jak wyliczono, w zbiorze tym popełniono 68 zbrodni, pojawia się 68 sekretów i kłamstw, 22 fałszywe oskarżenia; 59 zmyłek i 21 romansów. Na 43 dokonane morderstwa rozwikłano: 12 otruć, 6 uduszeń, 2 utopienia, 2 zadźgania nożem, spalenie, uderzenie w głowę, zabicie strzałą i 2 popchnięcia lub zepchnięcia. W tomie tym wypito 143 kubki herbaty, pojawia się też 66 pokojówek, zaś 47 elementów garderoby robionych jest na drutach. Książka ukazała się w limitowanym nakładzie 500 egzemplarzy dostępnych w cenie 1 tysiąca funtów za sztukę.

 

Powiedzmy, że jedna strona to tak ok 1800 znaków...

 

7 257 600 znaków ma rekordzistka = pi razy oko 1 800 000 słów.

 

 

No, w końcu godny przeciwnik Dragonezy!

 

EDIT: I to z tradycjami, kufa, Agata Christie stanęła w szranki ze smokami nie gorzej niż ta zakuta pała, Jurek... :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Oj. To musimy się postarać by pobić ten rekord. Ale ogółem... Rety.. Nie wiedziałam! A czytałam w sumie bardzo dużo z jej powieści.. Ale o tym nie wiedziałam.. :D

P.S. Taka biedna nutella xD Ale i tak zjemy! :D

Dlaczego zmieniłaś avatar?

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Patrzę sobie parę dni temu... 78 opowiadań. Ja Cię! To sobie poczytają jurorzy. No, ale to jeszcze w miarę dla ludzi.

Wchodzę dzisiaj... Sto dziewięćdziesiąt. Dobrze, że wygodnie siedziałem na krześle.

W obecnej chwili mam takie same uczucia, co Klapaucjusz, więc pozostaje jedynie życzyć szczęścia i cierpliwości:

regulatorzy, Finklo, domku, ocho, Nazgulu, syf.’ie, Adamie, vyzarcie, joseheim, Secie – powodzenia. Bez względu na to czy przeżyjecie, na zawsze pozostaniecie naszymi bohaterami!

"Nie wierz we wszystko, co myślisz."

Bemik – a bo od początku miał być ten, a nie tamten staroć z czasów dinozaurów.. znaczy z liceum.. stare dzieje... I troszkę nadmierny dekolt miał ts ts not nice xD

P.S. Jak się oberwie nam za offtop to nie moja wina! ok.. ciut moja XD

 

Btw. nie wiem jak tam dokładnie z tym Harrym Potterem i Insygniami Śmierci ale czytałam, że jedna strona miewa średnio ok 1800 znaków ze spacjami. To znaczy, że.. według mych obliczeń – ok.. kalkulatora, a nie moich – HP ostatni ma... 1 411 200 znaków... o.O I ja przez to przebrnęłam? O.O Sporo..

 

Gnoom w razie co, jakbyś nie siedział wygodnie i spadł z krzesła ze zdziwienia to ja i Rybka i tak już leżymy, więc zapraszam :D xD

 

@down: Faceci... xP

No, droga Lożo

 

Za pińć ósmych Biblii

Za trzecią część Pottera, 

 

to ja was podziwiam, duchem wspieram...! ;-)

 

P.S. Dekolt był dobry. ;-)

 

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Gnoom w razie co, jakbyś nie siedział wygodnie i spadł z krzesła ze zdziwienia to ja i Rybka i tak już leżymy, więc zapraszam :D xD

 

Tak doborowemu towarzystwu odmawiać nie zwykłem.

*jebut!*

 

"Nie wierz we wszystko, co myślisz."

Ciekawe jaką decyzję podejmie MC, czy przeczyta część, wybraną przez lożę, czy w ogóle się wymiksuje.

Potter to półtora miliona znaków, nie słów – czyli nadal przegrywa z Dragonezą. A i tak raczej nie ma co liczyć wersji minimum, bo wydaje mi się, że ogólna tendencja była raczej “nie mogę się zmieścić w 50 tysiącach” niż “ledwie dopisałem 10 tysięcy”. Tak więc podejrzewam, że średnia trzydziestka jest zupełnie dobrym przybliżeniem. Poza tym DJ policzył 30 opowiadań i wyszło 900 000... akurat. Czyli mamy raczej gdzieś 6 milionów znakówpółtora miliona słów...

„Widzę, że popełnił pan trzy błędy ortograficzne” – markiz Favras po otrzymaniu wyroku skazującego go na śmierć, 1790

Czy ten wątek powstał, by... obniżyć morale w loży!

Wstydźcie się!

;-)

 

Choć ta matematyka naprawdę robi wrażenie...

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Choć ta matematyka naprawdę robi wrażenie...

Taki eufemizm, żeby nie powiedzieć, że dołuje?

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Yhy...

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Faktycznie do przeczytania jest poniżej 6 milionów znaków. Infografike puszczę nocą, bo będę mógł opracować podstawową statystykę dopiero po 21.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

In­fo­gra­fi­ke pusz­czę nocą, bo będę mógł opra­co­wać pod­sta­wo­wą sta­ty­sty­kę do­pie­ro po 21.

Infografika od Psychofisha.

Brzmi groźnie ;)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Na doły polecam nutellę <podsuwa słoiczek Nazgulowi>

Matematyka zwala na kolana, zwłaszcza ludzi, dla których jest bardziej skomplikowana niż układanie tarota, jazda konna, czy próby nie jedzenia nutelli przez tydzień. Czyli BARDZO.

Tak, więc dobrze Pottera policzyłam. Należałoby go, więc przeczytać tak z 4-5 razy by dorównać Dragonezie ilością znaków :D

Kumulacja: 6 melonów znaków brzmi dumnie. :) Czyli gdzieś w pobliżu miliona,lub dwóch,  słów :) 

Tak mnie naszło samokrytyczne wrażenie, że lektura Dragonezy raczej nie będzie przypominać Harry’ego czy Władcy :/ Śmiem twierdzić, że nie będzie nawet jak Stara Baśń czy Nad Niemnem.  Oby tylko nie skonczyło się falą samobójstw wśród Lożan... 

 

Na marginesie:

 In­fo­gra­fi­ke pusz­czę nocą

Słyszałem o jednej takiej infce, co puszczona ze smyczy, wydusiła wszystkie owce w okolicy. 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

… Owce ;______________;

Bądźmy optymistami. Może nie będzie AŻ TAK źle? Z tego, co czytałam to nawet ciekawie bywa i wesoło momentami, w niektórych opowiadaniach, więc może nie będą to Dziady, przy których człek zasypia. Powinniśmy mieć pozytywne nastawienie to może się Loży udzieli :D (mówię to ja, która morduję przerażającym tekstem bez korekty.. ciut zakrawa hipokryzją xD)

1M znaków ze spacjami to około 150k słów po polsku.

Próba dokonana na dwudziestu losowo wybranych opowiadaniach:

 

Znaki sumarycznie: 572680 czyli ~318,15 stron znormalizowanego maszynopisu

Znaki/opowiadanie: 28634

Słowa sumarycznie: 86049

Słowa/opowiadanie: 4302,45

 

Z top 20 opowiadań można by wydać całkiem sytą książkę.

 

 

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

Nie lękajcie się infów, gdy będziecie kroczyć ciemną doliną, albowiem będę przy was... ;-)

I tych co ładniejszych owcach – też. :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

 

I  chociaż szedłbym  ciemną doliną,

infografiki  się nie ulęknę,

Bo  szalona  ryba depta mi piętach.

 

Ekhm,  coś  to  nie za bardzo.... :/ 

 

 Wracając do  rzeczy, rozgarnięty dorosły  czyta około 300  słów na  minutę,  przyjmując zatem uaktualnione dane , tzn.  ze łączna liczba słów w Dragonezie  wynosi około miliona, oznacza to,  że przeciętny Lożanin  musiałby  poświęcić na przeczytanie wszystkich tekstów od deski do deski:

 

3  tysiące 333  minuty,  czyli  około 55  godzin.  

 

Zakładając  nieco optymistycznie,  że udałoby się wygospodarować 6 godzin dziennie na  czytanie, ostatni  tekst zostałby  przeczytany na  początku dziesiątego dnia :D

Nie biegam, bo nie lubię

Co daje nam symulację prawdziwej sytuacji życiowej – już początek musi być zachęcający, bo inaczej tekst zostanie przeczytany dużo szybciej niż z prędkością 300 na minutę ;)

Mnie ciekawi, ilu tekstów się spodziewano licząc, że zostaną ocenione w 3 tygodnie. I jakie jurorzy mieli miny widząc kolejne wielokrotności tej liczby :)

3  tysiące 333  minuty,  czyli  około 55  godzin.  

 

Zakładając  nieco optymistycznie,  że udałoby się wygospodarować 6 godzin dziennie na  czytanie, ostatni  tekst zostałby  przeczytany na  początku dziesiątego dnia :D

 

To wszystko statystycznie jest rzeczywiście łatwe do obliczenia, ale...

...tych tekstów nie czyta się ot tak; podczas lektury trzeba zwrócić uwagę na potknięcia (i ewentualnie je powyłapywać, jeśli ktoś chce pokazać błąd na przykładach), co przeważnie wymaga sporządzania notatek, potem to wszystko – i tekst, i notatki – przeanalizować, a na sam koniec ocenić i napisać komentarz.

I raptem, moi drodzy, może się okazać, że pięćdziesiąt pięć statystycznych godzin zamieni się w ponad dwa razy tyle. ;)

 

Co daje nam symulację prawdziwej sytuacji życiowej – już początek musi być zachęcający, bo inaczej tekst zostanie przeczytany dużo szybciej niż z prędkością 300 na minutę ;)

 

Właśnie nie – im słabiej napisany tekst, tym więcej czasu spędza się nad statystyczną literką. ;(

Sorry, taki mamy klimat.

Dodam od siebie – im słabiej napisany tekst, tym większa ogarnia mnie słabość, a czasami wręcz niemoc. :-(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Czyli im lepszy tekst, tym większa ogarnia Cię moc, czasami nawet supermoc? 

:) 

Nie biegam, bo nie lubię

Tak! Czasem nawet potrafi przerodzić się w przemoc! ;-D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ale przecież te bardzo słabe teksty mają też swój urok :D

Swoją droga, to nieźle ruch na stronie zmalał po zakończeniu Dragonezy. 

<Na wzmiankę o słabych tekstach z masą błędów chowa się pod biurko z ogromnymi wyrzutami sumienia, że nie zdążyła wcześniej skończyć opowiadania i dać do korekty> ;____; trafię do piekła ;_;

Lożo wybacz!!!! ;___;

Supermoce, mam wrażenie, nie istnieją bez przemocy :) 

 

Urok słabych tekstów to fakt. Myślę, że w tym wypadku polega na tym, że: po pierwsze są słabe, po drugie nie trzeba ich czytać do końca ;) 

Nie biegam, bo nie lubię

Jeśli są w miarę krótkie, to doczytać można :D Gorzej z tymi długimi :>

Regulatorzy, przemoc i korekta – nowa historia starej zbrodni, odsłaniająca skryte w podcieniach domen anonimowe dramaty... ;-) Tak, tak będzie grafika w nocy, ale muszę jeszcze jedną rzecz...Ogrom jest. :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

To i tak dużo mniej od Gry o Tron (łącznie z tomami nad którymi autor jeszcze pracuje) Więc... nie narzekaj:)

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

 (łącz­nie z to­ma­mi nad któ­ry­mi autor jesz­cze pra­cu­je) 

Nowy wniosek:

 

Wyniki dragonezy będą, gdy... Martin opublikuje nowy tom “Pieśni lodu i ognia”!!! 

;-)

 

Muahahahahaha!

Mało mi, jeszcze:

Muahahahahahaha!

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

I o to chodziło:P

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Ten koncept z Martinem... to będzie niespodzianka:P

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Oj, Corcoran, bo ty się chyba kija i laski obawiasz, nie zła ni infografiki... :-]

 

(...) ciemną doliną, (...)

bo Psycho jest ze mną.

 

Jego kij i Jego laska są tym,

co mnie pociesza.

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Wow. WOW!

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Samiśmy do tego przyłożyli klawiatury... :-)

 

Chromolę, następnych statystyk bez wyciągu z bazy danych nie robię, klikania jest od cholery ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Psycho, jestem pod wrażeniem.

Porównianie z Biblią uważam za genialne. Już wiem, dlaczego przy czytaniu kolejnych ewangelii opowiadań mam wrażenie, że znam tę historię i wiem, jak się skończy. ;-)

Babska logika rządzi!

Nono, podziw za wykonaną robotę!

Bardzo ciekawe staty.

And one day, the dream shall lead the way

Finkla: Nieprawdaż? :-D Ja próbuję na własną rękę przebrnąć, ale już co najmniej trzy razy spotkałem łowcę smoków... ;-D

 

Dzięki ;-) Pompujcie mi ego, pompujcie ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

A co? Łowcy smoków na Ryby też polują? ;-)

Babska logika rządzi!

Siakoś głodni są zawsze, niezależnie od smoków... :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Pierwsze, co po zapoznaniu się z tymi wszystkimi liczbami ciśnie mi się na usta , brzmi – po ostrej autocenzurze – mniej więcej tak:

Niezależnie od wyników konkursu, jego największymi wygranymi i tak są beryl i Homar, którzy przytomnie spier...  eee... “oddalili się chyżo“, chciałem powiedzieć... z miejsca tragedii.

E-survival, poziom: Expert.

 

Dla wszystkich uczestników konkursu mam nominację do nagrody Sadysta 2015 w kategoriach: Najbardziej Efektowne Masowe Morderstwo oraz Najbardziej Bestialskie Traktowanie Ofiar.

Loży natomiast z całego serca współczuję. I to nie tylko ilości tekstów, słów i znaków, które muszą przeczytać, ale też wybrania spośród nich tych najlepszych. Bo poziom – wnosząc już tylko po tym ułamku zgłoszonych opowiadań, które sam przeczytałem (i nieco przy tym generalizując) – jest miodny.

 

Corcoranie, świetny pomysł z tym wątkiem. Liczby, zestawienia, porównania i dające się wyciągnąć z nich wnioski przerażają i fascynują. Zwłaszcza, jeśli są tak ładnie przedstawione i podsumowane jak na załączonym (powyżej) obrazku. Piękna robota, Rybko Krejzolko!

Infografika zawiera informację, że w Dragonezie nie ma żadnego horroru. Myślę jednak, że jest to kwestia bardzo, ale to bardzo względna; jak ktoś już słusznie zauważył, dla niektórych konkurs sam w sobie może być – i pewnie jest – horrorem. A kto wie (choć ja osobiście wątpię), może nawet udało się wreszcie przerazić Finklę?

 

Peace!

 

P.S.

Jako prezes stowarzyszenia Faceci Przeciwko Stanikom (FPS), oficjalnie protestuję przeciwko pomniejszaniu dekoltów.

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

 

O ja cię!

PsychoFish, chylę czoła, wydając z siebie szloch zachwytu,  nad ogromem pozbawionej sensu pracy. 

Z braku słów powiem tylko nieśmiało: Brawo!  :)

 

Nie biegam, bo nie lubię

A chciałem ogłosić konkurs GOREktywu z nagrodami w postaci nagrania audio, koszulki lub kubka z czachą. O, nieroztropny!

"Białka były czerwone, a źrenice większe niż całe oczodoły"

Ło matko, Rybo, ale się nudziłeś!

Bardzo interesujące podsumowanie, ciekawa jestem ile zajęło Ci to czasu?

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Super infografika, dobra robota. Wyrazy współczucia dla loży ;)

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

Bemik: rano i tak musiałem przecierpiec podróż, więc wychodzi, że z 1,5 godziny na kretynskie klikanie (10 minut z bazą danych powinno być) a potem godzinka na nonsensowne statystyki i obrazek. ;-)

 

Corcoran :-)

Bravincjusz, Wicked – dzięki ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

A, jeśli robiłeś to w podróży, to mogę zrozumieć. Fajnie Ci to wyszło!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Psycho! Muszę powiedzieć, że nie ogarniam! ;) Konkurs pochłonął Cię bez reszty. Przynajmniej wiem, w której grupie pod względem ilości znaków się znajduję i w jakim miesiącu dodałam opowiadanie. :P

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

A kto wie (choć ja osobiście wątpię), może nawet udało się wreszcie przerazić Finklę?

Oj tam, oj tam... Od razu przerazić. Czy moje wypowiedzi w tym wątku sugerują przerażenie? ;-)

Babska logika rządzi!

Nie ma mnie tylko trochę.. A tutaj TAKIE staty... Ryba... chyba zacznę darzyć twych braci mniejszych większym szacunkiem – czyt. nie będę ich tak nałogowo zajadać... :D

CO do porównania do biblii to chyba jeszcze przy rozmowach o zrobieniu antologii z tych opowiadań mówiliśmy o tym, że jak taka biblia to będzie xD

 

Oj tam, oj tam... Od razu przerazić. Czy moje wypowiedzi w tym wątku sugerują przerażenie? ;-)

No nie Finkla i następny konkurs powinien być w tematyce “Dzielna Loża, która boryka się z czytaniem masy opowiadań” xD Ale podziwiam, że jesteś w stanie czytać też posty tutaj .. a po nocach ci się śnią opowiadania i smoki? :D

Ogłaszaj konkurs. Ale ten... nie licz, że Loża zdecyduje się na sędziowanie. ;-)

Smoki jeszcze nie.

Babska logika rządzi!

Ano, akurat Finkla jest nie do złamania.

A Beryl wcale się z jurorowania nie wycofał, zatem jego e-survival pozostał na poziomie: Noob. ;)

Sorry, taki mamy klimat.

Piękna infografo… Piękny obrazek – na główną stronę go!

Psycho, przyznaj, tęsknisz za pracą w korpo, tą magią excela i kuszącą urodą powerpointa? ;-P

 

Ogłaszaj konkurs. Ale ten... nie licz, że Loża zdecyduje się na sędziowanie. ;-)

Smoki jeszcze nie.

Hahaha :D Obawiam się, że ogółem słowo “konkurs” zacznie się niektórym z Loży nieco mrocznie kojarzyć xD

A jak Smoki jeszcze nie Finkla to dobrze.. wszystko przed tobą.. szaleństwo zawsze spoko  :D

Rybosławie, tak w ogóle to zapomniałem napisać, że jestem pod wrażeniem Twoich badań i twórczości!

Sorry, taki mamy klimat.

Morgiano: nie pochłonął, ale ilość pracy dla Jury, na co zwrócił uwagę Corcoran i podsumował Cień, rwie dupę i sama prosi się o zobrazowanie.

 

AmiGal – dziękuję. Cokolwiek robisz z rybami, rób to z uczuciem, a ze szczególną delikatnością traktuj ogonki...

 

Rooms: dzięki :-) Nie, nie tęsknię, ale przyznaję, że Jedi Excel Master przydaje się do dziś :-)

 

Seth :-) Powiescie sobie ten obrazek w Loży, w temacie głosowania nad wynikami... :-) 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Rybciu zawsze robię to z uczuciem.. w sensie jedzenie ryby lub jej przyrządzanie.. ale staram się po główek i okonków nie było, bo jak ryba na mnie patrzy to mi się jeść odechciewa xD taka tam.. fobia z dzieciństwa jak będąc malusim dzieciaszkiem zobaczyłam jak ojciec żywej rybie odciął łeb siekierką na pniaku drzewa.. straszna krzywda dla dziecka.. i ryby.. ;_; tak się wiła jeszcze ;____; A oni żywe ryby sprzedają na święta ;_; biedactwa ;_; Ale smaczne są.. to fakt... hm.. Ehu

 

Ten.. koniecznie te statystyki powinny się pojawić potem przy wynikach czy coś bo serio są świetnie zrobione.. Jak już o statystykach mowa to ciekawe ILE czasu ci zajęło robienie research’a i składanie tego w jedną całość :D 

Już pisalem bemik: ok 2,5 godziny. Powinno być krócej, ale nie mam dostępu do bazy danych – a można by śledzić np. postęp czytań żurów ;-) Generalnie, takie podstawowe statystyki nie mają innego zastosowania niz małketing lub fun. A skoro ludzie kochają statsy, niech mają... ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Teraz dopiero tu zajrzałam i aż zamarłam z podziwu dla Twojego dzieła, Fishu :) Jakiś czas temu (na początku stycznia) też miałam zamiar: 1. przeczytać wszystkie opowiadania na bieżąco, 2. porobić sobie notatki, by wytypować swoich zwycięzców (i później porównać z werdyktem jury). Jednak wymiękłam, gdy zaczął się największy zalew. Tym bardziej jestem pod wrażeniem, że Ci się chciało.

WIELKIE BRAWA!

 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Fishu, zgadzam się, że jury czeka ciężka praca, ale ukłon w Twoją stronę za statystyki. Za to, że Ci się chciało.

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Infografika znakomita!

Sam nie wiem czy bardziej zachwyca, czy... przeraża.

;-)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Nasz Psychorybek to się pewnie nadyma/rozdyma już z tych pochwał i zapewne wygląda to tak:

https://www.youtube.com/watch?v=gBp4hD8GscM 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Szacun, Sajko:)

”Kto się myli w windzie, myli się na wielu poziomach (SPCh)

A Beryl wcale się z jurorowania nie wycofał, zatem jego e-survival pozostał na poziomie: Noob. ;)

O kurczątko, to – jakkolwiek nie chcę być wredny i cyniczny, ani tym bardziej posuwać się do oszczerstw, pomówień i zwykłej złośliwości – właśnie zwątpiłem, że konkurs kiedykolwiek doczeka się rozstrzygnięcia.

Jakże się cieszę, że to nie mój problem.^^

 

Fifi, jak już wspomniałem, wątpię, by ten horror zrobił na Tobie wrażenie. Może gdyby postawić Cię od razu pod już kompletną ścianą z tych opowiadań i kazać ją rozebrać w całości w ciągu tych trzech tygodni, inaczej byś na to patrzyła. Ale w sytuacji, gdzie przebiłaś się już przez połowę tego muru, i to nim jeszcze został ukończony, faktycznie nie ma co się łudzić, że zdoła Cię przytłoczyć.

 

Co jest fajne, to to, że już teraz widać, iż przynajmniej część nowych Autorów, którzy przylecieli tu na smoczych skrzydłach, zdołała się zadomowić i już zaczyna rozrabiać.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

PsychoFishu, jakże pospolite i bezbarwne – wobec Twojego dokonania – wydaje mi się to, co robiłam do tej pory!

 

Siada w kąciku, zdruzgotana zamyka się w sobie, porzuca wszelkie zamiary i zaczyna wątpić, że w przyszłości coś jeszcze będzie miało jakiś sens...

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, błagam, nie rób tego!

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

<podstawia Reg nutellę pod nos w nadziei, że doda jej to nieco siły – jak nie to ew. utopi się w nutelli.....> Żyj! ŻYJ! ;_; Nie porzucaj swych współbraci! Nie porzucaj misji, kiedy tylu na ciebie liczy!!!!! XD matko to ciut dramatycznie brzmi o.o

Nazgul, Śniąca, Alex, Morgiano – dzięki ponownie :-) Pragnąlbym tylko zauważyć, że bez wątku Corcorana obrazek nie powstałby ;-)

 

Regulatorzy, czyżbyś miała napad kokieterii połączonej z sarkazmem? Podczas gdy ja opanowalem kredki i wykresy, ty fechtujesz słowem niczym Zorro szpadą! ;-)

 

Bemik, mam tylko nadzieję, że rozdymka-nadymka nie oznacza niewydymka ;-) Piękny filmik!

 

Słuchajcie, “Dragoneza” to i tak pikuś. W styczniowej NF Maciej Parowski wspomina, że na pierwszy konkurs literacki “Fantastyki” przyszło 1200 prac, a na drugi – 800... ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Żadna tam kokieteria, a i sarkazmu ni krztyny. Pragnęłam tylko wyrazić, jak szczery podziw, nie wolny od zazdrości, ogarnął mnie na widok Twojego kolejnego dzieła. ;-) 

 

Wicked G, AmiGal – Wasze apele odniosły skutek. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, to dobrze! Jakby jeszcze kiedy dopadła bezsilność czy zwątpienie to “Call Us” <próbuje się zachować cool, więc zakłada okulary przeciwsłoneczne, robi minę na Grumpy Cat’a i gładzi słoiczek nutelli jak kota> … :D

AmiGal, pewnie nie uwierzysz, ale dla mnie nutella nie istnieje. Wystarczy, że są orzechy i Koty. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

No, Regulatorzy, od szczerego podziwu prosta droga do zostania groupie, a byłoby to trudne, bo i ja podziwiam twoją pracę u podstaw. ;-) Umówmy się, że nie nadajemy radosnym bohomazom znaczenia większego, niż to, na jakie zasługują... ?

 

Cieniu, e-survival – leżę ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

OK, PsychoFishu, umówmy się. ;-D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Tak dla pewności spytam: skrót “Reg”  to od “regulatorzy”,  czy,  nie daj Boże, od Reginy?

 

A poza tym, gdyby ktoś pragnął zawzięcie, pogratulować mi pomysłu na wątek,  to, naprawdę, nie trzeba. Wszystkie pochwały dla  Ryby odniosłem zaborczo do siebie  ;) 

 

 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Tak, Corcoranie, upewniam Cię – Reg jest od regulatorzy.

 

Choć, jak twierdzisz, pochwał Ci jest dostatek, przyjmij jeszcze ze dwa słowa uznania ode mnie, jako wróżbę długiego, obfitującego w sukcesy, pobytu na tym portalu. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ach, moje ego, i tak już napompowane do granic możliwości po komentarzach po tekstem, przekroczyło rozmiarami wszelkie dopuszczalne wielkości :)

Nie biegam, bo nie lubię

Pomysł miałeś przezacny, na pokazanie skali zadania ;-) Muszę z uznaniem pochylić paszczę ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Rozumiem jadanie orzechów.. ale JADAĆ KOTY?! Reg to straszne! ( XDDDDD )

Ale “Reg” brzmi ładnie ogólnie.. tak w ogóle to imię Regina też ładne. A jak o ego mowa to faktycznie trochę uważajcie bo się ciasno robi od nadmiaru xDDD

Ależ AmiGal, co też Ci przyszło do głowy!

Wszak nigdzie nie napisałam, że jadam orzechy i Koty. Mnie wystarczy, że orzechy są, a zamiast słoika z orzechowym smarowidłem, wolę przytulać i gładzić moją Kociczkę. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Muszę wyłączyć wyobraźnię. Orzechowe smarowidło rozsmarowane do przytulania po...

Dobranoc! -);

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

ale dla mnie nutella nie istnieje. Wystarczy, że są orzechy i Koty.

No Reg przyznaj, że przecież MOŻNA wywlec z tego takie wnioski hihihihihihi :DDDDD XD A sądząc po reakcji było warto XDD :D haha.. ale nie martw się.. rozumiem Cię! Koty do głaskania są the best.. aczkolwiek mnie zadowolić musi łysy szczur i takie tam... Aczkolwiek w fundacji mamy masę kotów i czasem sama bym wymieniła za niektóre nutellę.. xD

 

RYBA! XDDDDDD Matko jedyna tak to jest jak się po nocach.. prowadzi rozmowy.. takie.. o słoikach.. głaskaniu.. i takich tam.. XDDDD

Dobranoc xDD

 

(Jak ja mogłam żyć bez tej strony i ludzi, którzy tu są xD Kocham was wszystkich z dnia na dzień bardziej xD) – proszę nie przywyknąć do takich wyznań... chwile słabości miewam rzadko i to pod wpływem nadmiaru coli lub nutelli! x3

Ami dobrze gada! Polać jej (coli)!

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Skoro juz mowa o kotach. Polecam przyrządzić takiego na sposob burgudzki. Wypatroszonego i obranego ze skorki dachowca smarujemy marynatą z czosnku, pietruszki, soku z cytryny, oliwy i pieprzu. Na tym etapie jeszcze nie solimy, bo miesko za bardzo stwardnieje. Skórkę można zostawić, bo po wyprawieniu przyda się jako np.  wycieraczka. Również można pomyśleć o zasuszeniu jednej z łapek, nada się doskonale do podwieszenia na lusterku w samochodzie. Do rzeczy,  tak przygotowanego kota wkladamy na noc do lodowki. Następnego dnia rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy kota okolo dwoch godzin na środkowej półce. Najlepiej smakuje młodymi ziemniaczkami i sałatką z pora. Smacznego! 

:D

Nie biegam, bo nie lubię

Corcoran – proponuję zamianę podstawowego składnika – zamiast mięsa z kota – mięso z Corcorana! Reszta może zostać!

 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Mam za dużą stopę. Podwieszona pod lusterkiem zasłanialaby drogę. To byłoby niebezpieczne. :)

Nie biegam, bo nie lubię

Alfa też nie lubię.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Corcoran, Bravincjusz :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Alf mi dzieciństwo przypomina xD Omg xD

Bemik dobry pomysł z mięsem z Corcorana... x3 popatrzmy na Hannibala i weźmy przykład! Takie pyszności z człowieka można przyrządzić xD

Corcoran ja wolałabym podwiesić wysuszoną głowę.. albo czaszkę sobie zatrzymać.. chociaż ludzką już mam to prędzej serce w formalinę itp. :3 stopa nie jest potrzebna xD

 

<czeka naiwnie z wystawionym kubeczkiem na wspomnianą colę>

To ile tych małp piszących na maszynach do pisania musiałoby pisać, żeby mieć szanse na napisanie takiej ilości znakóe?

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

dj Jajko, “Symulująca eksperyment z małpami strona internetowa „Monkey Shakespeare Simulator” zdołała dotrzeć do 24. znaku – „RUMOUR. Open your ears;”. W 2003 roku przeprowadzono dla żartu eksperyment z sześcioma małpami, ale ich wkład w literaturę ograniczył się jedynie do pięciu stron składających się głównie z liter S, pomijając fakt atakowania i wypróżniania się na klawiaturę.”

Dj kiedyś sobie policzył (co przeca trudne nie jest) rząd wielkości:

 

Ilość kombinacji znaków na stronie standardowej

vs

małpy, wypełniające szczelnie wszechświat i klepiące od jego początku jakieś pierdyliardy znaków na sekundę).

 

Ech, ktoś to mądrze wymyślił – zawsze będzie coś nowego do napisania :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Czuje się przybita ilością matematyków i ścisłowców w tym miejscu... Przerażacie mnie O.O

„Trylogia Tolkiena” – zwracam uwagę, że takie zwierze nie istnieje.

Smoków za to pełno – prawie dwie setki, różnych: dużych, małych, zielonych, czerwonych… :-D

Nic tylko pozazdrościć tego bogactwa, treści, stylów i gatunków!

 

Ciekawe, czy u bukmacherów, już można obstawiać, datę rozstrzygnięcia Dragonezy? ;-)

 

Niechaj moc będzie z Lożą! Bo smoki już z Nią są…

Nie jest człowiek większy ani lepszy, gdy go chwalą, ani gorszy, gdy go ganią. (Tomasz z Kempis)

Trylogia Tolkiena może i nie istnieje ale jako skrót myślowy można używać bo i tak każdemu kojarzy się od razu z Władcą Pierścieni, więc oko można przecież przymknąć xD :D

 

O.. dobry pomysł z bukmacherami.. <idzie sprawdzić> :D xD

Tolkien się na to określenie strasznie wkurzał (i słusznie, bo „Władca” trylogią nie jest) i obawiam się, że „jeśli to prawda, z tym obracaniem się w grobie, to przy tym skrócie myślowym osiągnął moc turbiny średniej wielkości”…

 

Trylogia w sześciu księgach – czyli w sumie napisał dwie trylogie i to w jednym tomie! ;-)

 

Dobra, jedno oko mam już przymknięte! Obawiam się tylko, że jak przymknę drugie, nastaną ciemności…

Nie jest człowiek większy ani lepszy, gdy go chwalą, ani gorszy, gdy go ganią. (Tomasz z Kempis)

Wkurzał się też na Lewisa, że bawi się w przenoszenie między wymiarami, a Lewis i tak napisał swoje, jego książki są też znane, a nawet jest kilka filmów. W życiu nie chodzi o to by robić koniecznie to, co inni chcą byśmy robili, ale żeby działać według własnych przekonań – zwłaszcza w sprawach tak błahych jak ta ;) A po za tym Tolkien już nie żyje i raczej wątpię by wstał z grobu i wymordował tu wszystkich za karę :D A co do obracania to już nie bardzo ma się co w tym grobie obracać w jego przypadku pewnie :D XD

Nie mówię, że pisanie takie jest prawidłowe, ale nic złego się nie stanie jak niektórym się czasem wymsknie taki skrót myślowy :) :D Zresztą nie każdy wie sporo o Tolkienie bo oprócz Władcy Pierścieni i Hobbita niektórzy nie wiedzą o innych dziełach.. ba.. w kinie byli ludzie na Hobbicie którzy myśleli, że Hobbita Tolkien napisał w trzech tomach... i dlatego są trzy filmy xD ale cóż.. pozostaje się śmiać tylko i lajf xD

 

<zapala latarkę> Mówiłeś o ciemności? :D Jestem przygotowana :D Hah chill out :D

Co im nie przeszkadzało, w toczeniu dyskusji o smokach. ;-)

Ostrzejszą kosę mieli o znaczenie mitu, ale to na całkiem inną dyskusję (bo nie dotyczącą smoków).

 

Ścieżką sprawiedliwych, jest sprowadzać z błędnej drogi. Nie toczę przy tym boju z Autorem postu zawierającego skrót myślowy (bo wątek Tolkiena jest w niej marginalny), tylko z dość powszechnym błędem.

 

Pogadaliśmy – świat stał się lepszy! :-)

 

Przy przymknięciu drugiego oka, żadna latarka nie pomoże! ;-)

Nie jest człowiek większy ani lepszy, gdy go chwalą, ani gorszy, gdy go ganią. (Tomasz z Kempis)

<podstawia latarkę tuż do oczu Wilka> Ale pewien jesteś, że nic nie pomoże? XD Chociaż w sumie ja mam tak samo jak kumpela pyta czy ładnie w czymś wygląda, a tak nie jest.. jak zamknę oboje oczu to wygląda super bo czarne takie modne....... XD

 

A pro po smoczych dyskusji to jestem ciekawa ile się smoków w tych opowiadaniach namnożyło, bo niektórzy mieli więcej niż jednego smoka w opowiadaniu.. Niezłe stado by wyszło O.O XD :D

 

<3 świat byłby lepszy jakby nutella była darmo ;3

Zastrzeliłaś mnie tą Nutellą, na końcu. Cytując poetę: „i nagle nie wiem, co z tym zrobić dalej: umrzeć, wyjechać nie zareagować…”

 

Mam ambitny plan, żeby popatrzeć na inne smoki. na razie jest to li tylko plan. Do jego realizacji kradnę czas wiadrem! Ciekaw też jestem, co u mojego smoka. Stracił jedno oko w walce i, mimo że smocza ślina ma wybitne walory lecznicze, już go nie odzyskał. I błąka się teraz biedaczek jednooki, moje maleństwo o masie niespełna dziesięciu ton, skrzydlate…

 

Tak – smoków stworzyliśmy więcej, niż Jazon zębów smoczych zasiał. ;-)

Nie jest człowiek większy ani lepszy, gdy go chwalą, ani gorszy, gdy go ganią. (Tomasz z Kempis)

Ale ja nie chcę strzelać do wilczków ;______; ŻYJ! xD

 

Masz ode mnie dwa wiadra czasu za Wilka na avku i w nazwie, ale sama wiele czasu nie mam :D Ktoś tu lubi okaleczać swe postaci chyba..? XD (moje zawsze kończą bez oczy, łap, uszu, etc..)

 

Oo to z Jazonem może być dobrym podsumowaniem na koniec konkursu.. Loża powinna Cię zacytować :D XD

Wiesz – rozmowa Wilka z Damą przyodzianą w czerwony kapturek, sama z siebie jest dość schizowa… :-D

 

Nie wszyscy moi bohaterowie kończą marnie! Ze dwóch ocalało było… :-P

 

Dzięki za wiadra czasu! Dam je Irminie, bohaterce historyjki zatytułowanej „Jeszcze tylko…”. Ona ich potrzebuje wręcz na gwałt. :-)

 

Loża zrobi, co uzna za stosowne, ale dzięki za dobre słowo! :-)

Nie jest człowiek większy ani lepszy, gdy go chwalą, ani gorszy, gdy go ganią. (Tomasz z Kempis)

Dopiero, jak o tym wspomniałeś to zdałam sobie z tego sprawę... <chowa się pod biurko> Nie zjedz mnie wilku ;_; xD

 

Nie no wiesz.. czasem jednego czy kilku trzeba ocalić bo wiesz.. wyjątki potwierdzają regułę przecież :D

 

Potrzebuje ich na “gwałt”... dobrze wiedzieć do czego korzystacie z mego czasu xD

Ocalanie bohaterów jest dobre – pełna zgoda!

Ma więc też sens ocalanie choć jednego Kapturka! ;-)

 

Irmina ma na gwałt zaprojektować śrubę, a – jak powszechnie wiadomo – do tego wiadra z czasem są nieodzowne!

 

Miłego pobytu pod biurkiem!

Nie jest człowiek większy ani lepszy, gdy go chwalą, ani gorszy, gdy go ganią. (Tomasz z Kempis)

Uff... czuję się ocalona.. Dziękuję, Ci o wielki, groźny Wilku! :D

 

Ano pod biurkiem moim jest przytulnie.. nie licząc masy kabli to taki niski skrzat jak ja (159cm) ma tu jak w takiej hobbitowej norce XD O.. nawet znalazłam ciastko, które mi dzisiaj uciekło.. hmm... z głodu nie umrę... xD

:-D Jak przystało na Wilka z bajki jeszcze chwila i pęknę! :-D

Sceny jak z “Ever After High. Krzywe zwierciadło”.  :-D

 

Obiecuję przeczytać Twoją opowieść o smoku. Pozdrawiam!

Nie jest człowiek większy ani lepszy, gdy go chwalą, ani gorszy, gdy go ganią. (Tomasz z Kempis)

<zaciekawiona poleciała obejrzeć> XD hahahaha :D

 

Aaeee nie czytaj może bo potem mnie zjesz za karę, że sobie oczy raniłeś XD bo to takie.. bez korekty.. XD bolesne XD 

A ja za twoje się zabrałam.. a raczej zabiorę bo póki co jestem po sprawdzaniu prac moich aniołków i mam dość – oczy bolą.. czas na trupy <włącza AXN> :D

<szeptem>

Poszedł? 

Nie biegam, bo nie lubię

A to mi się przypomina pewien dość popularny przepis, może znacie....

Dwie sprawione tuszki z kota płuczemy pod letnią  wodą.  Smarujemy brytfankę masełkiem, posypujemy bułką tartą i umieszczamy tam mięsko. Następnie dolewamy szklankę whysky,  dwie szklanki wódki, tyleż bourbona i grappy. Do smaku,  według uznania,  dolewamy piwo,  raczej nie mniej niż  pół litra oraz kilka  łyżek  martini. 

Piekarnik rogrzewamy do temperatury 180 stopni.  Pieczemy koty jakieś dwie, trzy minuty.  Po czym wyjmujemy brytfankę.  Koty należy wyrzucić,  gdyż oczywiście zupełnie nie nadają do spożycia. Ale ten sos...pycha... 

:)

Nie biegam, bo nie lubię

Przepis bezbłędny XD Miszczu Kuchni! :D Ja naturalnie wolałabym jakby ten sos składał się mniej z alkoholu, a więcej z czekolady lub sera aleee.. spoko.. jest apetycznie...

A jako, że jesteś takim znawcą to jakie danie poleciłbyś jury by uzupełnili zapasy energii i cierpliwości? xD :D

jakie danie poleciłbyś jury by uzupełnili zapasy energii

 

“Kot prosto z dachu”

Nie wymaga marynaty. Wystarczy wrzucić na rozgrzany olej... 

Palce lizać. 

 

Tylko trzeba uważać. Najlepiej poszukać sprawdzonego źródła, bo w hirpermarketach pod tą szlachetną nazwą sprzedają jakieś mrożone przejeżdżanki. 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Lepiej mi było bez znajomości danych :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zastanowię się trzy razy zanim zakupię jakieś mrożonki XD 

Corcoranie, twój pomysł, by pdosumować Dragonezę liczbami, znalazł finał w postaci nonsensostatystyki na facebooku ;-) Bądź ojcomatką czy też matkoojcem sukcesu ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

<Wpatrzony niebieskimi  oczętami w niebo >

 Nie dla próżnego blichtru uczyniłem, com uczynił,  lecz ze  szczerej potrzeby  szlachetnego serca. I ta świadomość, nie poklask czczy,  jest  dla mnie wystarczającą nagrodą.

:)

Nie biegam, bo nie lubię

Ło matko przenajświętsza! Cudnie, Corcoran!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

<leży>

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Rybko coś za często się pokładasz O.O

<bije brawo dla: Corcoran>

A ja tak sobie myślę, czy ktokolwiek kiedykolwiek spodziewał się takiego odzewu? Tj. czy kiedyś jakikolwiek konkurs tego pokroju przyniósł takie żniwa?  Przy okazji statystyki Rybie wychodzą bez zarzutu – ale nie chcę mu za dużo kadzić, bo po konkursie Pirackim – już kilka gromkich pochwał dostał...

Sam zastanowię się dwukrotnie, nie  – no dobra trzykrotnie – zanim dorzucę Jurorom kolejną cegiełkę – niestety przy Dragonezie – dorzuciłem...    Sorry – wybaczcie.

 

Corcoran – Tyś to nie chwaląc się uczynił?.... Twe drowie..

Leżeniem zaraziłem się od niejakiego Sethraela. Złośliwe bydlę, krótki czas inkubacji.

 

Corcoran jest skrą, co pożogę poczęła... :-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

 – Już dość..

<skromnie spuszcza wzrok, a na jego policzki wpełza rumieniec. Wszystkim zadło się,  że to dwa różowe słonka budzą się  po  zimnej nocy,  choć  wokół jeszcze mrok.>

Nie biegam, bo nie lubię

Leżeniem zaraziłem się od niejakiego Sethraela. Złośliwe bydlę, krótki czas inkubacji.

Tak właśnie zauważyłem, że ostatnio i Ty lubisz uskuteczniać moje ulubione zajęcie. ;)

Sorry, taki mamy klimat.

Nadal nic nie wiem – jak zwykle. To w końcu był kiedyś potop tekstów przy innym konkursie w takiej skali?

Jeszcze raz wkoło spojrzałem złośliwie.

Nigdy żaden konkurs na tym portalu nawet nie był w połowie drogi do takiej liczby prac.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nigdy żaden konkurs na tym portalu nawet nie był w połowie drogi do takiej liczby prac.

 

A to ci mam farta :/

;) 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Mnóstwo tu nas, farciarzy. ;-)

Babska logika rządzi!

Jeden wielki Fart, albo Pierd po prostu... bo biedna Loża nic tylko siedzi i czyta i brnie... ^^’

Dzięki Finklo. Twoja podpowiedź naprowadziła mnie na przełomowe odkrycie. Coś jak wstrzymał.. ruszył...  plemię, z tą różnicą, że w dziedzinie fartologii. 

Otóż, wbrew wcześniejszym mniemaniom, dość powszechnym, śmiem sądzić, że: 

 

MF ~ 1/F

gdzie MF to Manie Farta,  F –  liczba Farciarzy

 

Tym samym obalam wielowiekowy dogmat, iż: MF ~ F

TA DA! :) 

 

Dla słuchaczy wybitnych bardziej humanistycznie spieszę z tłumaczeniem, ze to rewolucyje równanie oznacza ni mniej ni wiecej tyle, iż Manie Farta wbrew pozorom jest odwrtonie, nie wprost, proporcjonalne do liczby Farciarzy! 

:) 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Ja, prosty humanista czytałam to trzy razy nim załapałam i nie zostało mi nic jak tylko oklUski... tak mądrze powiedziane! Brawo!

<znów nieśmiało spuszcza błękitne oczęta>

 

Dzięki AmiGal... 

Upraszczając jeszcze, im więcej wokół farciarzy, tym mniejsza szansa (prawdopodobieństwo) na prawdziwego farta ;)  

 

Nie biegam, bo nie lubię

Natomiast jestem ciekawy jeszcze posumowania.  Całości – czy Loża je przewiduje i czy coś jest na rzeczy? Tak krążą w mojej głowie takie skryte, malutkie i niewinne teorie spiskowe...

Moje wypociny serdecznie już zostały obśmiane przez kilkoro osób..  (mam nadzieję, że wyszło wam na zdrowie).

 

Może równanie Corcorana powinno przemnożyć się jeszcze przez współczynnik szlachetności i dodać iloraz godzinnego zmęczenia psychobiologicznego?

 

Kto to wie? Ale przecież wszyscy wiemy, że za tym wszystkim stoi Kermit... Pierwszy ze smoków, skurczony nieco  i wmanewrowany w Show, w którym działał pod przykrywką żaby...

 

A łyżka na to niemożliwe...

Ciekawe uwagi. 

Niemniej pragnę zauważyć, że jeśli jesteś Farciarzem, na dodatek Farciarzem Mającym Farta, to modyfikanty w stylu współczynnika szlachetności lub zmęczenia psych-biol, nie są już potrzebne, gdyż  twoja praca  zostanie oceniona zaraz na początku, nawet jeśli li została dodana jako ostatnia :)  

Nie biegam, bo nie lubię

Nie, Corcoranie! Nie! Po trzykroć: nie!

Oba wzory są prawdziwe, tylko nie wszystko do końca zdefiniowałeś.

 

W odwiecznym: MF ~ F

MF oznacza całkowitą ilość farta występującą w izolowanym układzie zamkniętym (wielkość wyrażona w Luckach – Lu). I w tym wypadku pozostaje w relacji wprost proporcjonalnej do ilości farciarzy F. Z tym, że zależność jest silnie nieliniowa i luckolodzy nadal sprzeczają się nad jej postacią analityczną.

Natomiast w: MF ~ 1/F

MF oznacza prawdopodobieństwo zwiększenia ilości Lucków u danego, obserwowanego farciarza, co w oczywisty sposób jest odwrotnie proporcjonalne do ilości farciarzy F. To jest oczywista oczywistość, jak mawiał klasyk, zważywszy znane skądinąd, prawo zachowania farta.

 

Luckolodzy podkreślają, że opisane zależności tłumaczą wiele ludzkich zachowań. Przecież jeżeli podejmiesz działania, żeby zmniejszyć liczbę farciarzy w otoczeniu, to zwiększasz prawdopodobieństwo, że spotka Cię fart.

 

cbdu.

 

 

"A jeden z synów - zresztą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Wojciech Młynarski

@Corcoran, @KPiach: nieźle, nieźle. Jak jeszcze wytłumaczycie, dlaczego spada ostatnio ilość farciarzy, a tym, którzy zostali, obniżył się poziom Lucków na głowę, pomimo prognoz wieszczących wzrost farta na świecie, co przewidywali czołowi Fartolodzy na świecie... macie stałą posadę eksperta w Bezsens.Tv.

 

No i czemu oprocentowanie farta ostatnio rośnie? Pożyczając dwa lucki na najbliższe losowanie lotto będę musiał oddać już pięć! Toż to rozbój!

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

sfun, pierwsze zagadnienie jest banalne. Odłam Fartologów, pozostających w opozycji do Luckologów, uparcie w obliczeniach nie bierze pod uwagę stale rosnącej populacji głupków. A, jak wiadomo głupi ma zawsze szczęście.

 

Co do drugiego pytania, mam dla Ciebie bardzo złą wiadomość: ktoś Cię oszukuje! Choć z drugiej strony może to oznaczać, że rośnie prawdopodobieństwo, że osiągniesz podwyższony poziom farta ;-P

"A jeden z synów - zresztą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Wojciech Młynarski

Kłopot w tym, że ja mam poziom farta = zero. Czyli prawo fizyczne: IQ<90=+1MF i IQ<80=+2MF itp, mnie nie dotyczy. Zaraz to udowodnię. Gram w lotto od lat. Trójkę mam najwyżej raz do roku. Raz w życiu miałem czwórkę. Tylko, zgodnie z zasadą zachowania pecha tego dnia było jeszcze parę tysięcy czwórkowiczów. A ja w drodze do kolektury spotkałem kanarów  w tramwaju (tylko jeden przystanek, zaryzykowałem) i mandat za przekraczanie ulicy nie na pasach (śpieszyłem się na... ten tramwaj).

Wygrałem osiem dych. Mandaty miałem na... osiem dych.

Ot, prawo zachowania pecha.

 

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

MF oznacza całkowitą ilość farta występującą w izolowanym układzie zamkniętym (wielkość wyrażona w Luckach – Lu). I w tym wypadku pozostaje w relacji wprost proporcjonalnej dwiększailości farciarzy F.

Śmiem mniemać,  KPiach, że nie bierzesz udziału w konkursie ;)  Nikt,  kto uczestniczy w tym zamkniętym kilka dni temu układzie, nigdy nie stwierdziłby, że im więcej nas,  farciarzy, tym wiekszego będziemy  mieli w trakcie glosowania Loży  farta :) 

 

Nie biegam, bo nie lubię

sfun, powiedz, że to co napisałeś jest przynajmniej częściowo żartem. Bo jak nie, to może oznaczać, że masz na pieńku z kimś tam u góry, dołu, no nie wiem, z siłą wyższą.

 

Corcoran, a dlaczego piszesz, że jesteście farciarzami? Na razie jesteście kandydatami na farciarzy. A ilość farta w tym układzie jest stała i będzie go przydzielać loża ;-)

"A jeden z synów - zresztą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Wojciech Młynarski

Robaczki, sugerujecie, że jury zwycięski tekst wybiera losowo, w ogóle nie czytając opowiadań, a te komentarze zamieszcza dla picu? Hmmm, może i to jest jakaś idea...

Babska logika rządzi!

Byłoby łatwiej ale zapewne na łatwiznę nie idziecie... Założę się, że na biurkach piętrzą się notatki i tabelki z punktacjami xD :D

E, tam Finklo, to jest nadinterpretacja...

"A jeden z synów - zresztą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Wojciech Młynarski

ilość farta w tym układzie jest stała i będzie go przydzielać loża ;-)

 

O, KPiachu, cóż za ulga.  A miałem straszliwe błedne podejrzenie, sądząc po niezbyt normalnym rozkładzie komentarzy pod opowiadaniami,  że ten fantastyczny układ jest być może aż nazbyt zamknięty :D

Nie biegam, bo nie lubię

Jestem (prawie) ateistą. Mam na pieńku i z tym z góry, i z tym z dołu...

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Szanowni farciarzolodzy i wy czytacze tego wątku – chciałbym, oczywiście skromnie nadmienić, że za całą Dragonezą – jak zresztą wspomniałem wcześniej – stoi Kermit!

Zobaczcie jak zręcznie się maskuje:

https://www.youtube.com/watch?v=z4ZxxHbJGbY

 

 

Flirt o podłożu intelektualnym jest najlepszy :)

 

Ale przestrzegam – ten portal ma udokumentowaną skuteczność przekuwania flirtów w coś poważniejszego lub w coś totalnego (patrz małżeństwo udokumentowane potomstwem).

Jesteście ostrzeżeni :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Flirt o podłożu intelektualnym jest najlepszy :)

< nieśmiało, wyraźnie zakłopotany własną durnotą>

 

Drogi DJu, jakbyś mógł łaskawie naprowadzić mnie jełopa na ścieżkę myślową, która zawiódła cię do wygłoszenia tej zapewne niezwykle trafnej uwagi... 

;) 

Nie biegam, bo nie lubię

A to panowie nie filtrują tutaj? :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zestaw do filtrowania:

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Taaaak, taki zestaw ma na pewno magiczne działanie! :-O Zamieni to:

 

W to:

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Co za palant nie zakręcił flaszki? Przecież procenty uciekają!

I szlugi bez filtra... ;-)

Babska logika rządzi!

Zestaw dla prawdziwych filtrarzy :-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

To Wy w końcu filtrujecie, czy flirtujecie? Czy filtrujecie flirty? A może flirtujecie z filtrami?

Głowa mnie rozbolała od potencjalnych możliwości...

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Widzę, że ktoś tu usilnie chce dostarczyć materiał do konkursu fantaści 2015 :P

Ciii, Bravincjuszu, nie denuncjuj dostarczycieli “materiału”... :-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Najbardzię  lubię filtr na  podłożu intelektualnym :)

Nie biegam, bo nie lubię

Zestaw do filtrowania:

Jaki zestaw, co pan zalewasz? Przecież do filtrowania to tylko kromka, reszta do spożywania.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Och, berylu berylu...

Chlebkiem filtrujesz z płynem.

Dymkiem filtrujesz z rakiem.

Płynem filtrujesz z ostrością spojrzenia. Tak zwany filtr kognitywny :-D

 

Muchos, muchos filtrów! ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Płynem filtrujesz z ostrością spojrzenia. Tak zwany filtr kognitywny :-D

:))

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Pofiltruj z Królową Flirtu, tfu... Poflirtuj z Królową Filtru :) 

Nie biegam, bo nie lubię

Chyba dzisiaj jestem w czepliwym nastroju.

Czy ktoś z Was próbował kiedyś odkurzać, mając na nogach szpilki?

Babska logika rządzi!

I mnie zawsze fascynowały kobiety w szpilkach krzątające się w kuchni, ładujące i opróżniające zmywarkę, doglądające pieczeni, tańczące z mopem... ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Finkla TAK! I buty nie tylko na szpilkach ale i z koturnem... X_X W trakcie imprezy narobili bałaganu i zaiwaniałam... jeszcze w spódniczce mini -.-

Miło Cię było poznać, AmiGal

<oddala się ukradkiem>

 

Nie biegam, bo nie lubię

buty nie tylko na szpilkach ale i z koturnem... X_X W trakcie imprezy narobili bałaganu i zaiwaniałam... jeszcze w spódniczce mini -.-

Hmmm...

<zwija z bata lasso i łapie Corcorana> Nie ma tak łatwo! >3 Nie uciekniesz od moich cierpień! Będziesz cierpiał wraz ze mną MUAHAHA. 

Faktem, jednak jest, że faceci lubią patrzeć na takie “obrazki”, ale nic nie zrobią by pomóc, ech.

 

Bravincjusz nie wnikaj lepiej xD Zresztą, jak się widziało niektóre z moich cosplayów na stronce mojej to nie powinno dziwić, że w takim stroju sprzątałam XD

@Ami: Vingardium levioooossssaaa! :-p

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Sfun albo masz zadatki na masochistę, albo po prostu doprawdy chcesz by złamać ci różdżkę... xD

 

Ale niechaj będzie. <odchrząknięcie> Jest “leviOOsa”, a nie “leviooosssaaaa” xD

Ami, nic nie poradzę... “człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce”

Ale Twoja znajomość męskich serc i tak już mnie zadziwia!

No co złego jest w pogapieniu się na damskie biusty, albo na mini? No co jest złego, pytam się?

Przecież po to je ubieracie, prawda?

W 99,9% to nie jest oznaka zboczenia... a ten 0,1% sam bym zatłukł! Powsadzał do więzień.

Ale chyba “trochę” odbiegłem od wątku...

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Ubieramy je – a przynajmniej ja i kilka koleżanek – bo nam się podobają, albo się w nich dobrze czujemy :D Trochę na boks i inne sztuki walki chodziłam, więc znam nie tylko męskie serca, ale też wiele czułych punktów, w które można oberwać w razie nadmiernego gapienia czy podziwiania xD

 

A pro po tematu. Dawno już nie było porównań do literatury :D

Bardzo się cieszę, AmiGal, że tak szybko zaprzyjaźniłaś się z Finklą i Regulatorami.

 

Może i “LeviOOsa” przeszłoby rzucone w okolicach Białegostoku, ale “levioza” będzie po prostu subtelniej, a przede wszytskim skuteczniej :) 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Wiele? Ja znam tylko jeden... serce, oczywiście :-P Koniec oftopu, spadam... po nutellę.

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Sfunie! Za ubieranie mini, natychmiast marsz do kąta!

Będziesz tam przez trzy godziny klęczał na grochu, z rękami w górze! Potem, odręcznie, tysiąc razy napiszesz: Mini się nie ubiera, mini się zakłada, w mini można się ubrać!!!

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

AmiGal! Za ubieranie mini natychmiast dołączasz do Sfuna! Klęczycie razem, tylko podsypcie więcej grochu, żeby wystarczyło pod cztery kolana. Potem piszesz to samo zdanie, które zadałam Sfunowi. Piszesz je też tysiąc razy!!!

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, jak zawsze czujna:) Wyłgam się skrótem myślowym?

I proszę o skrócenie kary... do niezbędnego minimum:)

Może: “mini, tłumoku, zakładamy!” ? To mi oszczędzi sporo pisania... Taki już ze mnie minimalista.

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

A, jak z Ami, to co to za kara? Groch pod kolana? I tak już mnie bierze za masochistę...

Ale to by oznaczało, że Reg jest... :) (zostawiam w domyśle)

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Sfunie, nie zgadzam się na żadne skróty! Kara ma być uciążliwa i zapamiętana na długo!

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Mini się nie ubiera, mini się zakłada. .. 

 

Uff,  czyli sąsiad z lornetką  nie miał racji, wrzeszcząc... 

A tam, nieważne … 

:) 

Nie biegam, bo nie lubię

Corcoran, ale że cu? XD (nie pytam o to z lornetką tylko wcześniejszy post) 

 

Reg, wybacz ale taki nawyk mam poznański xD wszyscy wokół tak mówią, więc nasiąknęłam tym jak gąbka xD Klęczeć nie mogę, chyba, że mnie potem podniesie ktoś i będzie nosił XD Ale powinnam Ci kiedyś podesłać więcej takich kwiatków, które wyrosły w poznaniu i mówi się je na co dzień.

Chociażby “wziąść”... Ostatnio moja WŁASNA MATKA tak mówiła i chodziłam za nią rzucając w nią tym co miałam pod ręką, by ją oduczyć... A to jeszcze nie wszystko xD

P.S. Ja w sumie wślizguję mini... Z racji lenistwa preferuję styl ubierania na dżdżownicę – leżący xD

Btw. taki mały ciuch, a ile kłopotów xD nie ma to jak bojówki o.o

Nie bądź gąbką, Ami, nie nasiąkaj! Choćby cały Poznań tak mówił, Ty tego nie rób! Należy wyindywidualizować się z niepoprawnie mówiącego tłumu!

 

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Btw. w Mini można się ubrać Reg..

O proszę… xD

Fakt pisze się “Minnie”, ale jako, że w Polsce się żyje to spolszczamy i powstaje “Mini”! XD

 

Nie bij... Nie mogłam się powstrzymać xD

 

Reg to nie tak, że ja CHCĘ tak mówić xD Proces oduczenia się jadowitego słownictwa jest ciężki, a pracuję dużo z dziećmi i młodzieżą... Wyobraź sobie jak uszy krwawią i potem patrzysz i sama tak mówisz... A potem oduczasz się długo i boleśnie... Za karę szczypanie, policzki i walenie łbem w biurko ;_;

Z tego co wiem, to “ubierać spodnie” zamiast “zakładać spodnie” jest uważane za gwarę, ale z pewnością nie poznańską. Więc raczej owi wszyscy wokół co tak mówią, mówią błędnie :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No nie źle, spodziewałem się Kuorkouoooran, może jeszcze da się coś zrobic z tą skandaliczną dykcją. 

 

Regulatorzy, ja też całe życie ubieralem się i jakoś nikt nie protestował.

(Samobój wiem :/) 

Nie biegam, bo nie lubię

Ano mówią. Nie wiem, jak w innych miastach, ale w Poznaniu poziom edukacji młodzieży i dzieci chyba kuleje, bo co mam z nimi styczność to mam ochotę wsadzić szpikulec do lodu w uszy... x_x

Regulatorzy, ja też całe życie ubieralem się i jakoś nikt nie protestował.

A kiedy ostatnio ubierałeś mini? I w co ją ubierałeś? ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Czy tylko ja mam dziwne skojarzenia teraz przy tym ubieraniu mini przy czym kojarzę to z Minnie i ogólnie... nie ok już siedzę cicho... xD

Naprawdę, Berylu, nie pamiętasz??? 

:(

 

Nie biegam, bo nie lubię

To dobrze Corcoranie, że się ubierałeś, wszyscy powinni się ubierać, szczególnie gdy robi się chłodno. No, chyba że ktoś lubi wyłącznie na golasa, zawsze i wszędzie, bez względu na pogodę. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nigdy w życiu nie ubierałem w nic ubrań, więc nie, raczej nie mogło mnie przy tym być ;) Wychodzę z założenia, że ubrania są od tego, żeby się w nie ubierać, a nie żeby je ubierać :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

<leży> regulatorzy... omg... XD

 

Ej ale to dyskryminacja. Może ubrania też chciałyby być ubierane w coś? No bo co? Tylko nam wolno? xD

Chyba nie muszę mówić, że z nami koniec. Nigdy więcej nie dam się  wciagnąć w te chore gierki... 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Jak chcesz się oddalić Corcoran by pokazać mu jak cię zranił to możesz zająć moje miejsce na grochu obok sfuna – on na bank będzie wszystko pamiętał i doceni :D

Po co mi to było,  po co mi to było?

Jeszcze nic się nie zaczęło, a już się skończyło...  ;(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Proszę nie offtopować. Ja tu gram teraz w LoLa i odczytywanie tak dużej ilości postów zbyt dużo czasu pomiedzy grami mi zajmuje :P

Cu się tak o swoje tyłu martwisz Corcoran? XD

 

Grasz w LoLa i mnie nie zaprosiłeś jeszcze Brav? xP Isabetta

 

Nie płakusiaj regulatorzy, masz nutellę <podaje słoiczek> Serio to pomoże... Albo ewentualnie łap pomidorka <podaje pomidorki cherry> xD

Wtf... Dwa przedmioty dające gold na sorace? Przecież to się nie stackuje :o

Idź Soraką na bota jako AD Carry xD

Regulatorzy, masz rację, ubierałem się we wszelakie ubranka. Pierwszym wdziankiem, które  ubrałem (hłe... hłe...  Sama tego chciałaś)  i o tym pamiętam, były rajtuzki.  Zawsze to cholerstwo (biiip) opadało do kolan. Do dziś pamiętam sekwencje ruchów, by je bez użycia rąk podnieść w pobliże ekhm,..talii?

PSY też musiał mieć takie. 

http://www.youtube.com/watch?v=9bZkp7q19f0

Nie biegam, bo nie lubię

“Przepraszam, ale wolałbym jeśli to możliwe nie obracać sie tylem, ale dziekuje Amigal, za propozycję.

:)“

 

Nie, nie, nie! Bez takich, ok?:)

Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.

Echem – rozumiem, że wszystkie powyższe kwestie nierozerwalnie przynależą do tematu wątku – czyli Dragonezy....

 

Zdecydowanie stawiam na Kermita!

Podobno nikt w Polsce nie może nazwać tak dziecka.... 

Biedne polskie dzieci...

Kermit kermitem – i tak nie zerżnął Piggy... ;-)

 

A tu się, moi drodzy, uprawia kolejan statystyka.

 

Dragoneza dla Loży – liczba opowiadąń: dwa. 2. Zwei. Two. Duos.

 

Zalejemy głosowanie 190 głosami? :-D O w tym wątku ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Ekhm,  Psychofishu, Zbigniewie, mam nadzieję, że to nie będzie dla was zbyt dużą traumą, jakby co  zamknijcie oczy....

 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

9 miesięcy później narodziło się to słodkie, nieco zmutowane maleństwo   :) 

Nie biegam, bo nie lubię

Upadłam. I chyba nie wstanę...

Kermit kermitem – i tak nie zerżnął Piggy... ;-)

Nie, nie i jeszcze raz NIE! To jest pomyłka. Błąd. Przejęzyczenie. Kermit nie zerżnął Piggy. On ją zarżnął. Taki drobny, zdawało by się, błąd, a tyle zamieszania. Pożywka dla plotek niesłychana. A tymczasem prawda o tym, jak skończyła się ta bajka, jest zupełnie, ale to zupełnie inna:

 

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Rotfl!

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Dzisiaj w robocie dopadł mnie Kermit. Miał ponad dwa lata, trochę się ślinił, był maksymalnie ciekawski, cały ubrany w zielone wdzianko (spodnie, bluza). Umieszczona na bluzie twarz uśmiechała się do mnie najszczerszym z uśmiechów – tak jakby chciał oczarować Pigi. Dałem malcowi śrubkę, a on poleciał najbardziej ucieszony na świecie...

Tfu – na psa urok... Ten Kermitt mnie chyba namierzył i zacznie dręczyć...

Zbigniewie, ten zbieg okoliczności daje wiele do myślenia: wspominasz na tym forum Kermita, a tu napada cię  znienacka nadrukowana podobizna. Czy to nie jest fantastyczne???

 

 TU z psiej kolei, piosenka  dla wszystkich, kktórzy rolują się sposobem PsychoFisha:

http://www.youtube.com/watch?v=qCRae5mRoRE

Nie biegam, bo nie lubię

Sam nie brałem udziału w tym konkursie i Dobry Boże, chyba byłoby mi głupio wiedząc ile roboty komuś na łeb zrzuciłem :v

Lekkiego czytania naszych (oby w jak najmniejszym procencie) wypocin.

rogi DJu, jakbyś mógł łaskawie naprowadzić mnie jełopa na ścieżkę myślową, która zawiódła cię do wygłoszenia tej zapewne niezwykle trafnej uwagi... 

 

Dj nie ma pojęcia, nawet nie czytałem dokładnie postów, po prostu optymistycznie założyłem, że takiż flirt zaistniał

Albo Fantastyka.pl robi swoje, używając bezecnie tożsamości dja (CLICK).

 

Oficjalnie zezwalam na offtopowe pierdzielenie w tym wątku.

 

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Oficjalnie zezwalam na offtopowe pierdzielenie w tym wątku.

 

No,  tak. I po zabawie …

:/

Nie biegam, bo nie lubię

Tak się intensywnie zastanawiam, czy Jajko sugeruje, że offtopowe pierdzielenie jest naturalnym następstwem portalowego flirtu?

"A jeden z synów - zresztą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Wojciech Młynarski

Ech, Kpiach, mam do Ciebie wielki żal, 

że sam na to nie wpadłem :(

:) 

Nie biegam, bo nie lubię

Jestem ciekawa, jak jurorzy radzą sobie z czytaniem. Ile już za nimi, a ile jeszcze przed nimi?

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Bemiku, mówię tylko we własnym imieniu – ponieważ sztukę czytania opanowałam we wczesnym  dzieciństwie i wciąż ją doskonaliłam, radzę sobie dobrze. W kwestii drugiej – z powodu, że czytam już od naprawdę dawna, prawdopodobnie więcej za mną, niż przede mną. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Każdemu pewnie inaczej. :) Jurorka Ocha robi co może, ale że się nie wyrabia z pracą zawodową, dziecko ma zapalenie ucha a mąż w pieprzonym Sieradzu – no to “co może” bywa ślamazarne. Jurorka Ocha ma nadzieję, że nie będzie ostatnia. ;)

Jurorka Ocha ma nadzieję, że nie będzie ostatnia. ;)

Spokojnie... :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Regulatorzy, jesteś złośliwa baba cheeky. Co do Twoich postępów byłam pewna, że już dawno przekroczyłaś połowę – widziałam po wpisach, że zabrałaś się za czytanie, jak tylko pojawiły sie teksty.

Ocho, przykro mi bardzo, ale tak przeważnie jest – to chyba prawo Murphego. Pociesz się, że wkrótce wszystko minie.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Ach, Bemiku, małe qui pro quo – Ty o opowiadaniach, a ja o życiu… ;D

Doprecyzuję więc: Opowiadań, przynajmniej tych, które mi przypadły, też więcej za mną, niż przede mną.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

A możemy liczyć, że w drugim, nieoficjalnym terminie wyników (znaczy koniec lutego), dostaniemy info, kiedy oficjalnie bedą wyniki?:D

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Wyniki?

 

To Dragoneza już się skończyła?  A loża ma już czytać...?!;)

 

A na serio:

Dla mnie wszyscy uczestnicy Dragonezy są zwycięzcami.

 

;-)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Dla mnie wszyscy uczestnicy Dragonezy są zwycięzcami.

 

Taa Nazgulu, “bądź bohaterem we własnym domu – dragon edition” ;)

And one day, the dream shall lead the way

;-)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

A na serio:

Dla mnie wszyscy uczestnicy Dragonezy są zwycięzcami.

 

 

 

Nazgulu, to iście szatański plan. 

 

 Ale, skoro już został przejrzany, wracaj do czytania  ;) 

 

 

 

Nie biegam, bo nie lubię

Nazgula chyba to katorga nie obowiązuje... :P

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

“Smocze opowiadanie”  – temat ciekawy.... Szkoda, że nie wziąłem nie  udziału :(

 

EDIT: Ekhm, wycofuję, profil mówi, że brałem udział. Profil –  mądry :)  

Nie biegam, bo nie lubię

Nowa Fantastyka