- Hydepark: Nowa Fantastyka w formatach epub i mobi

Hydepark:

czasopisma

Nowa Fantastyka w formatach epub i mobi

Z ogromną radością informuję, że począwszy od grudniowego numeru miesięcznik "Nowa Fantastyka" będzie dostępny w formatach epub i mobi. Za opracowanie wersji czytnikowych odpowiadać będzie ekipa znanego miłośnikom fantastyki serwisu BookRage.

 

Uprzedzając kolejne istotne pytania:

– Cena pakietu epub+mobi będzie wynosiła 8 złotych.

– Planujemy w niedalekiej przyszłości wprowadzenie prenumeraty wersji czytnikowych, ale na razie nie jesteśmy w stanie podać dokładnego terminu – wszystko zależy od wyników sprzedaży nowych formatów (tym bardziej zachęcam do ich kupowania!). Mamy nadzieję, że nastąpi to możliwie szybko i na pewno będziemy o tym informować.

– Docelowo, chociaż nie jesteśmy pewni czy od najbliższego numeru, pismo będzie szeroko dystrybuowane przez popularne serwisy prowadzące sprzedaż e-booków.

– Ze względu na to, że robienie czasopisma w formatach epub i mobi będzie dla nas nowym doświadczeniem, liczymy się z tym, że przez pierwsze miesiące możemy mieć różne drobne problemy techniczne. Dlatego przy okazji premiery obu formatów zostanie tutaj założony specjalny wątek, gdzie użytkownicy wersji e-bookowych będą mogli zgłaszać swoje uwagi i problemy, aby udało się je jak najszybciej wyeliminować na przyszłość.

– Pełna wersja mobilna na tablety i komórki to nadal pieśń przyszłości, ale jeśli tutaj uda nam się zakorzenić, wierzę, że pójdziemy za ciosem.

 

Bardzo proszę o przekazywanie tej informacji dalej, szczególnie czytelnikom zagranicznym, którzy miewają problemy z dostępnością pisma – wiem, że wiele osób czekało na wejście "Nowej Fantastyki" na rynek e-booków.

Komentarze

obserwuj

Hurra!

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A to nie będzie jednej cyfrowej prenumeraty, tj. epub+mobi+pdf? I tak na marginesie, to gdzie można zamówić prenumeratę z wersjami czytnikowymi, bo jak na razie jest tylko sam pdf? Jeżeli bym teraz zamówił obecną cyfrową prenumeratę, to czy będzie możliwość zamienienia na pakiet czytnikowy? 

Jeżeli bym teraz zamówił obecną cyfrową prenumeratę, to czy będzie możliwość zamienienia na pakiet czytnikowy? 

Panowie, to jest mega ważne pytanie. Teraz np. ja zrezygnowałem z prenumeraty, bo raz kupuję papier, raz pdf, a raz wcale. Gdyby wykupienie prenumeraty cyfrowej na cały rok np. do końca 2014 roku dawało w gratisie/bonusie/promocji epub i mobi od 01.2015 i byłoby opłacalne dla Was/wydawnictwa – no, to mega.

 

A w ogóle – YES YES YES, jak już pisałem ;-) Nareszcie :-) Matko huto, ojcze bimbrowniku, nareszcie, ileż można było czekać. ;-) Gdzie będzie mozna nabyć? Google Play kroi swój procent całkiem ostro, więc pytanie, czy wchodzicie tam, czy rodzimi dystrybutorzy, a jeśli tak, to jacy?

 

Czyli: pokażcie kierunek, a ja biorę swoje pieniądze i idę własnie tam.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Prenumerata epub/mobi – na razie czekamy na zielone światło z góry.

 

A swoją drogą – czy epub/mobi dodany do zwykłej prenumeraty ma sens? Dj się nie zna więc może gadać głupoty.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Bardzo się cieszę yes i liczę na szybkie wprowadzenie prenumeraty wersji czytnikowych.

 

Mam pytanie, czy WS też będzie w wersji czytnikowej?

 

Już teraz jestem zainteresowany przejściem z prenumeraty papierowej NF+WS na czytnikową, i to niezależnie od “wyników sprzedaży nowych formatów“. Ponieważ nic nie wiadomo o terminach wdrożenia, to nie wiem, czy zrezygnować z odnowienia prenumeraty papierowej i czekać na prenumeratę cyfrową, czy też może będzie możliwość zmiany formatu w trakcie trwania prenumeraty (tak by było – przynajmniej dla mnie – najwygodniej). Jakieś pomysły od redakcji?

 

DJ-u – dla mnie dodanie formatu mobilnego do prenumeraty ma. Ja często mogę poświęcić 20-40 minut dziennie na czytanie na telefonie, w podróży dłużej. Czytałbym ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Akurat w grudniu kończy mi się prenumerata. Też byłbym za dodaniem opcji zapłacenia z góry za cały rok cyfrowych (epub/mobi) wydań.

Niby tak, a nie, niby nie, a jednak.

A swoją drogą – czy epub/mobi dodany do zwykłej prenumeraty ma sens? Dj się nie zna więc może gadać głupoty.

Multiformat to standard w księgarniach internetowych. Są rzeczy, które wymagają sięgnięcia  po format PDF, jak np. fotoreportarze i bardziej skomplikowane tabele. Czasem można chcieć wydrukować jakiś kupon konkursowy itp. Pojawia się pytanie po co w takim razie coś innego niż PDF? A no właśnie po to, że  obecne czytniki mimo że obsługują ten format, to nie nadają się do jego czytania.

Pełna wersja mobilna na tablety i komórki to nadal pieśń przyszłości, ale jeśli tutaj uda nam się zakorzenić, wierzę, że pójdziemy za ciosem.

Tego nie rozumiem – PDF można odtwarzać zarówno na telefonach jak i na tabletach, a epub i mobi gwarantują czytelność nawet na 3’’ wyświetlaczu telefonu.

Myślimy tu o wersji mobilnej, fullwypas aplikacji dedykowanej na urządzenia mobilne.

Pieśń przyszłości :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Jak będzie z DRM?

Super, ja należę do tych zagraniczniaków, którzy więcej płacą za przesyłkę, niż za samą prenumeratę (zachciało się emigracji:), nie mówiąc o poślizgu czasowym – przyznam, że ostatnio niewielkim.

A czytnik z chęcią pożre NF :) Moi aussi ;)

 

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

DRM? W pdfie sobie darowaliśmy – przeciętny przedszkolak łamie to w kilka minut – więc tu pewnie też (ale dj nie wie, bo dj nad tym nie siedzi).

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Fakt, DRMy się nie sprawdzają. Co najwyżej zaszyty watermark z identyfikatorem nabywcy.

 

Kiedy będą znane kanały dystrybucji,  gdzie będzie można nabyć epub i mobi?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Prenueratę od grudnia już można zamawiać, więc przydało by się trochę szczegółów na temat obecności nowych formatów w prenumeracie.

DRM? W pdfie sobie darowaliśmy – przeciętny przedszkolak łamie to w kilka minut – więc tu pewnie też (ale dj nie wie, bo dj nad tym nie siedzi).

Jest DRM i DRM, a właściwie metod DRM jest kilka, nie tylko Adobe. Te mniej popularne nie doczekały się jeszcze narzędzi do ich usuwania.  Problemem jest to co taki DRM oznacza dla czytelnika. Właściciel ebooka jest przywiązany do po przez DRM do konkretnego urządzenia i czytając artykuł na kanapie w czytniku nie dokończymy artykułu w drodze do pracy w tramwaju na telefonie. Sprzęt się deaktualizuje, niszczy itp. Podczas gdy do papierowej książki można wrócić po latach, tak jak sięgnąć po numery Fantastyki, tak do ebooka z DRM już nie, bo np. stary czytnik został wymieniony półtora roku temu na nowszy model, lub córka wzieła tablet na wakacje.

Podpowiem pomysł, by zwiększyć zainteresowanie potencjalnych czytelników, wyrażone wymiernymi cyframi na koncie, oraz przy okazji, by przeprowadzić efektowną akcję marketingową w multimediach, jaką jeszcze świat nie widział, o tym jak Nowa Fantastyka wspiera i promuje młodych twórców. 

Pomysł jest banalny, bo wałkowany na forum w przeszłości, stąd powrót, czy też powtórka zapodanych niżej opcji wykorzystania nośnika cyfrowego, bez uciążliwego przywiązania do sprzętu. 

 

Jednym słowem...teksty nagrodzone, wyróżnione, niebanalne, pisane przez twórców z portalu “drukniecie elektroniczne” jako bonus, dodatek – ustawione tematycznie zgodnie z harmonogramem decydentów, czy też w drodze losowania metodą chybił trafił.  Idealne narzędzie boskiej interwencji wydawcy w kreowaniu talentów. Problemem jest wcześniejsza publikacja? To przecież dzieła zebrane, choć wcześniej czytane, raczej przez nielicznych.

Nieskromnie nazwałbym ów fenomen publikacji: AWANGARDA NF. Skoro mamy tytuł zawartości, kolejnym elementem są najtrafniejsze, ale krótkie recenzje użytkowników, wcześniej wyłowionych z komentarzy, co przy okazji poprawi też jakość wypowiedzi pod utworami na forum. Bo kto nie uwielbia czytania własnych sentencji, choćby pod obcymi dziełami? Niestety, trochę pracy musimy włożyć, ale efekty będą piorunujące.A, jakie konkretnie? Proszę, oto lista:

Społeczne, bo inaczej analfabetyzm stanie się niedługo naszą domeną.

Intelektualne, bo pisarze są awangardą, najstraszniejszą bronią plebsu w oczach rządzących, bo potrafią sklejać fakt do faktu i wyciągać logiczne wnioski, wiec warto dbać o rozwój literackiego narybka, bo nie kto inny, tylko oni staną na czele parady, choćby i naiwności.

Finansowe, bo za teksty już publikowane nie ma wynagrodzeń, jest tylko chwała przed sąsiadem, rodziną, czy na trzepaku, ale rzeczy bezcenne są warte każde pieniądze, szczególnie marne 8 zeta miesięcznie. A, jeśli trafi się pisarski maratończyk, to czy nie warto darować w gratisie e-wersję? Albo poprosić o skrobnięcie czegoś na temat, ale do części profesjonalnej, już odpłatnie? Chyba żaden.

Materialne, bo objętość periodyku urośnie do niespotykanych rozmiarów, czyż mnogość stron kogokolwiek przeraża w świecie digitalizowanego kontentu? Absolutnie, nie. Pytanie, czy czytasz od deski do deski traci sens, bo semantyka nie nadąża za technologiami. 

Interaktywne, bo to nic innego jak prawdziwe przenikanie się światów, profesjonalistów i entuzjastów, czytelników i pisarzy, krytyków i nudziarzy, o kimś zapomniałem? 

 

Pomysł idealnie nadający się do wzmianki w multimediach, do wywiadów z dandysami, celebrytami, VIP-ami świata, tego świata, o tym jak Nowa Fantastyka wznieca żar czytelnictwa wśród aktualizowanych Polaków. Pomysł piękny i zdrowy, jak widok Ziemi z orbity. Łapiemy dystans, bo NF zawsze kojarzy się z dobrym smakiem, więc chętnych do współpracy nie zabraknie. 

 

Dziękuję za uwagę i miłego wieczoru. 

Kiedy dj widzi genialny (bo i genialny) w swojej prostocie pomysł od razu widzi rozgałęziające się odnogi problemów :)

Ale zdecydowanie do przemyślenia...

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Identyfikuje tylko dwa problemy prawne, pierwszy związany z autorskim prawem majątkowym. Ale łatwy do rozwiązania. Wystarczy stworzyć na portalu treść zgody użytkownika, tak by wszyscy przed jakąkolwiek propozycją publikacji mieli szansę zapoznania się z warunkami publikacji w rozszerzonej wersji elektronicznej. Drugim krokiem, po wyborze utworów, jest wysłanie formatki do autorów, którzy zostali wytypowani przez zespół redakcyjny, czy inny twór decyzyjny, o wyrażenie zgodny na upowszechnienie tekstu w e-NF, jednorazowo z opcją wyłączności na okres ...roku, czy dwóch. Po wyrażeniu zgody twórcy, tekst powinien zostać zdjęty z portalu i umieszczony już w miesięczniku w danym miesiącu.

Drugim sygnalizowanym problemem może być ujawnienie danych osobowych, ponieważ na portalu wszyscy występują pod pseudonimami, stąd też konieczna będzie zgoda na przetwarzanie danych osobowych wszystkich wybrańców losu. 

 

Innym aspektem, który wydaje się ryzykownym, jest ocena moralna NF, dlaczego publikuje nowych autorów “za darmo”, nic im nie płacąc. Z naszego podwórka znane są mechanizmy drukowania nieodpłatnego młodych twórców, w periodyku SFFH prowadzonego onegdaj przez R.J. Szmidta. Unikając polemiki o wyżej wymienionym i jego pobudkach, warto przyznać rację historii, że udało się tym samym wylansować wielu dobrych i poczytnych pisarzy, którzy dzisiaj nadal płodzą dzieła na miarę tego kraju.

Patrząc z innej perspektywy, NF kreuje nową jakość, już niewstydliwą, bo słowo i mechanizmy znane jako self-publishing weszły do slangu literackiego jako synonimy przebijania się przez mur obojętności wydawnictw. Na czym polega przewaga NF? Ponieważ idzie krok naprzód, wyprzedzając konkurencję, publikacje są weryfikowane przez czytelników, Lożę i na koniec redakcję, co z punktu widzenia logiki procesu jest rasowym początkiem publishingu (!). Recenzenci i korektorzy są wśród nas, tworząc nowomodny wzorzec współpracy rozproszonej, czyli w modern poliszu: clouding, lub po ludzku: praca w chmurze. 

Reasumując, ewaluacja funkcjonalności portalu tylko utrwala wcześniej omawiane mechanizmy, dlatego propozycja emisji dzieł jest zgodna z duchem czasu i możliwościami technologicznymi, finansowymi by pełnić rolę siewców kultury, naszej kultury.

 

 

Pozdrawiam i ściskam bez molestowania

Ta dodatkowa zawartość zalatuje mi trochę wydaniem specjalnym. Biorąc pod uwagę prostszy (co w przełożeniu na PLN daje tańszy) skład, pojawia się pytanie o trzecią pozycję wydawniczą, np. w formie dodatku jak np. Duży Format w Wyborczej. Dodatek automatycznie dodawany do kolekcji wydań elektronicznych, a  w wydaniu papierowym link do strony i hasło do pobrania. Kwestia tylko tego, czy będzie to jedno uniwersalne hasło, czy też zdrapka z unikatowym hasłem. Uważam, że to zależało by od postawionego celu. Pierwsza wersja jeżeli dodatek ma być rzeczywiście promocją nowych talentów, druga – jeżeli dodatek miał by dodatkowo wspomóc marketing czasopisma.

Tak na marginesie, to już 20 dzisiaj a wciąż nie ma żadnej informacji o prenumeracie nowych formatów, oraz czy to będzie multiformat, czy też nie.

Nie będzie na razie prenumeraty wersji elektronicznych. Decyzja podjęta (tu dj wskazuje w milczeniu palcem na sufit – nad naszymi biurami jest Dekra ale chyba to nie o to chodzi).

Dobrze, że nie wskazał palcem na dół – tam jest Biedronka...

 

Za to w cenie 8 zeta masz mobi, epub i pdfa.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Sugeruję wdrożenie pomysłu metodą małych kroków, czyli tańszy, wygodniejszy i wydajniejszy sposób dystrybucji elektronicznej, w razie braku odzewu ludzkości :), nie będzie zwrotów, czy jak kto woli składowanie egzemplarzy archiwalnych. Kwestie doktrynalne załatwiamy na wstępie, a nie w ustępie., o czym łatwo się przekonać w razie działania mechaniki klapy. Toaletyzacja poglądów jest niewskazana, szczególnie przy – jak mawiają wielcy tego świata – start-upach. Prawimy o rynku wydawniczym a nie o nanotechnologiach, w projektach których strumień pieniędzy jest tak wielki jak marzenia inwestorów. 

Nie będzie na razie prenumeraty wersji elektronicznych

Czy banda wieśniaków z widłami i pochodniami byłaby w stanie skutecznei zalobbować, czy na razie badanie samej sprzedazy elektronicznej po dodaniu formatów na mobilki i powrót do dyskusji za kwartał lub dwa?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nie będzie prenumeraty, ale emisja w pdf się ostanie? 

A propos zamówiłem prenumeratę za 108 zeta i jak łatwo policzyć na palcach rąk i nóg, kwota obejmuje dostawę 16 egzemplarzy, 12 NF i 4 WS, co przekłada się na cenę jednostkową równą 6,75 zeta. Tanio jak za uszka w czerwonym barszczu w barze samoobsługowym w mieście poniżej dziesięciu tysięcy mieszkańców. Nie będę wnikał, czy wydawca jest płatnikiem VAT, ale cena jest oszałamiająco przystępna nawet dla nałogowych zbieraczy surowców wtórnych. Więc rezygnacja z elektronicznej dystrybucji wiąże się tylko ze spadkiem ilości sprzedaży z powodów piractwa kontentu. Nic innego nie przychodzi do głowy, jako kontrargument. 

 

iHomerze, po drodze, przy sprzedaży elektronicznej, masz przecież jeszcze multum prowizji finansowych lub wizję budowania własnego systemu płatności, zintegrowanego z Twoim bankiem... Która opcja lepsza, nie mam pojęcia.

Ale fakt, ja tez nie rozumiem tego ruchu. No nic, na razie, jeśli czekam i czeka na wydanie elektroniczne, a mi się przydarzy, że w kiosku jest papier (rzadko bo rzadko, ale się zdarza) – to kupię papier. Czasem kupię, czasem nie. Prenumeraty papierowej nie biorę, bo za dużo jeżdżę w tę i wewtę, więc wydawnictwo może mnie wkładać w szufladkę okazjonalnego, nie do końca regularnego klienta i sobie badać statystyki sprzedaży dalej. O ile to robi. ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Dj Jajko napisał wyraźnie, nie ma już o czym deliberować, decyzje podjęto, koniec i kropka. Amen i Alleluja. Nie znamy szczegółów, otoczenia biznesowego ani przekonań religijnych, ale powiadam Wam, konserwatyzm jest wskazany tylko w jednym przypadku, przy porannych ablucjach. 

Oczywiście mowa była o prenumeracie, a sygnalizowany pomysł dotyczył publikacji portalowych pozycji, oczywiście niezwiązanych z Kamasutrą, tylko z twórczością użytkowników.

Zatem, drogi i szanowany Dj Jajko! Czy przemyślenia snują się po ścianach redakcji, jak przysłowiowy Żyd po pustym kramie, czy też ciąg dalszy nastąpi...?

Odnośnie tego zakupu, to czy będzie taka możliwość jak w księgarniach elektronicznych, że zakładam konto, kupuję i wszystkie zakupy siedzą sobie na mojej półce w tej księgarni, do momentu gdy komornik nie przyjdzie zlicytować serwera? Może np. zrobić sprzedaż przez księgarnię Prószyńskiego? W e-kiosku na razie nic nie kupowałem i ten wystrój ich sklepu jakoś nie wzbudza mojego zaufania.

To nie jest decyzja o braku prenumeraty wersji elektronicznej tylko o nie rozpoczęciu jej w tym momencie.

A kiedy (tu palec wskazuje wiadomo gdzie) się to wyjaśni to już dj nie wie.

 

Wiem, dziwne, że jeszcze nie jestem Prezesem albo co najmniej Dyrektorem (z zawodu). Wtedy wszystko wyglądałoby inaczej :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

A kiedy (tu palec wskazuje wiadomo gdzie) się to wyjaśni to już dj nie wie.

Wiem, dziwne, że jeszcze nie jestem Prezesem albo co najmniej Dyrektorem (z zawodu). Wtedy wszystko wyglądałoby inaczej :)

Palec wskazuje raczej na profilowanie w kierunku kapłańskim, co w połączeniu może dać mechakapłana z +20 do psalmów bojowych i 3k6 szans na zwiększenie morale po przygwożdżeniu drużyny brakiem prenumeraty.

Nie wnikamy, czy też nie mamy nawet ochoty penetrować tak głęboko, tylko pytamy o dodatek do NF. 

Dodatek do NF – zapuścimy temat, gdzie trzeba, ale nie spodziewajcie się decyzji w najbliższym numerze bądź dwóch.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Luz, wiemy jak przygotować argumenty, może pomóc? 

Ay, był miks dwóch wątków. Dodatek – no, ciekawe co Oni na to...

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Oni są wśród nas!

:-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nie taki miks dwóch wątków, bo dodatek w wersji elektronicznej i to jeszcze typowo ebookowej, co by był prostszy w składzie niż WS. Oczywiście teoretycznie, bo już widziałem ebooki z indyka i praktycznie miało się to nijak do tego czym jest wydanie czytnikowe. Nie mniej jednak pomysł na ebooka jest prosty jak strona WWW z przed 20 lat, chociaż, nie pamiętam już co to było za czasopismo, bo tylko przeglądałem zawartość, widziałem ebooka w epub, który wyglądał jak PDF. Pomysł tam był taki, że były pełnowymarowe strony rozciągnięte do rozmiaru 100% (żeby się dostosowywało do wyświetlacza różnych czytników) i po kliknięciu w miejsce gdzie jest artykuł (link) przechodziło się do wersji tekstowej artykułu, więc można pogodzić wymogi estetyczne pana grafika, z wymogami technicznymi formatu.

Czy, jeżeli powiem, że się niecierpliwie, to będzie wystarczający powód, żeby uzyskać datę wydania grudniowego numeru czytnikowego?

P.S. Od razu wyprzedzam odpowiedź i wyjaśniam, że chodzi o nieco dokładniejszą niż grudzień 2014 na stronie tytułowej ;).

Ba, powinno wyjść razem z papiren ale czemuż jeszcze nie ma?

 

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

No, jak już nie ma, to nie ma. Ale ważkie pytanie brzmi: kiedy będzie? I gdzie?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Patrząc się pod datach publikacji PDF to wypada zwykle około pierwszej soboty miesiąca, więc obstawiam, że będzie na Mikołaja.

Czekam bardzo niecierpliwie, bo papierowej wersji do Kanady nie będę jednak sprowadzać (trochę słony interes), a PDFów nie lubię :) Czy są jakieś wieści aktualne na temat gdzie i kiedy będzie można zakupić mobi?

Dj nic nie wie ale się dopyta

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Czekamy czekamy. Z tego co pisał JeRzy, trwa poprawianie formatowania wydania epub / mobi + obsługa tematów organizacyjnych z dystrybutorami (ISSN, a nie ISBN – periodyki).

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Właśnie przeglądam numer zakupiony w nexto.  Muszę stwierdzić (na razie 50 stron przejrzanych ponad dwieście do końca) że niektóre książki nie są tak dobrze złożone. Z mankamentów jakie rzucają się w oczy to fakt, w jaki podeszło się do grafik/zdjęć – te na początku artykułów bardzo ładnie wpasowują się w układ strony, ale strony z reklamami wyglądają już gorzej. Ktoś podjął błędną decyzję, że epapier ma jakąś konkretną rozdzielczość, podczas gdy z czytnikami jest tak jak w przypadku telefonów – wiele rodzajów z różnymi systemami operacyjnymi, a przede wszystkim z różnymi typami wyświetlaczy. Co zatem ujrzałem na moim Aura HD? wypośrodkowany obrazek 600x800 pikseli otoczony mnóstwem wolnej przestrzeni. Dioptrie dla tego kto będzie w stanie przeczytać tytuł reklamowanej książki, lub dostrzec szczegóły. Przeoczono fakt, że format epub umożlwia nie tylko wypośrodkowanie, ale również rozciągnięcie / dopasowanie.  Może później wrzucę na czytnik format mobi i zdam relację. Z pomniejszych mankamentów (już jestem na stronie 106 ;) ) można by było podlinkować linki (znów format epub na to pozwala) zwłaszcza, ze szacunkowo 80% czytników ma wbudowaną przeglądarkę. Oraz znalazłem jedną reklamę, gdzie na czytniku po prostu jej środek ginie bo wszystko ma ten sam odcień szarości. Są to dwa pomniejsze mankamenty, bo jednak nie wszysko ma przeglądarki, oraz nie każdy z takiej opcji skorzysta, a po drugie zmiana na odpowiednio skontrastowane w odcieniach szarości grafiki nie jest do końca uzasadniona biorąc pod uwagę możliwość czytania na telefonie, czytniku i tablecie. Z takich drobniejszych wag, to pod każdą recenzją (tak już jestem na s.200) jest autor,, tytuł, wydawca i cena. Da się takie coś podlinkować do eksięgarni? 

Strona dwieście sześćdziesiąt i coś mnie tknęło patrząc na tą stronę, tj. gdzie jest moja prenumerata w epub i mobi? I... no właśnie – miał być multiformat a w nexto sprzedali mi tylko epub i mobi.

 

A teraz powrót na okładkę i do zobaczenia za kilka dni, jak doczytam się do strony z prenumeratą.

Ja jeszcze na momencik. Pochwalicie się okresowymi wynikami sprzedaży  pierwszego numeru na czytniki?

aha, czyli jest ale jeszcze o tym nie wiemy :D

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Jest w nexto i ebookpoint i z tego co czytałem na światczytników ludzie mają problemy ze spisem treści w kindle, ale tylko w wersji z jednej księgarni.

Dj dziękuje, teraz dj coś wie :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Puścić info na facebooku i w wątku tutaj, że już można?

 

Ja zakupię, sprawdzę na swoim telefonie w weekend, jak się czyta ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Tofi – dziękuję za uwagi i mam od razu gorącą prośbę: czy mógłbyś później zbiorczo umieścić wszystkie techniczne kwestie w wątku, który jest im poświęcony? Zebranie wszystkich opinii w jednym miejscu ułatwi nam zorientowanie się, co trzeba poprawić, nad czym popracować. :)

Nie wiem czy to dobre miejsce, ale czy po tych trzech numerach normalnej NF, podjęliście jakąś decyzje co do WS?

Przyłączam się do pytania o WS w formatach kindlo-podobnych.

przyłączam sie do pytania powyżej :)

Wchodzę i podbijam o prenumeratę.

Nowa Fantastyka