Z racji zbliżającego się wielkimi krokami urlopu – postanowiłem nadrobić zaległości w lekturze. Wybór padł na prozę Lovecrafta, pytanie tylko, od czego zacząć? Polecicie jakieś “must ready” jego autorstwa?
Dawno nie czytałem nic Lovecrafta, ale pamiętam, że Szczury w murach (opowiadanie) zrobiły kiedyś na mnie duże wrażenie.
Look at every word in a sentence and decide if they are really needed. If not, kill them. Be ruthless. - Bob Cooper
Niedawno nakładem wydawnictwa Vesper wyszła pięknie wydana antologia piętnastu najbardziej reprezentatywnych opowiadań Lovecrafta w kongenialnym przekładzie Macieja Płazy. Zbiór nosi tytuł “Zgroza w Dunwich” i jest jeszcze do zdobycia w co lepiej zaopatrzonych księgarniach (internetowych). Ogólnie polecam klasykę klasyki czyli: Zew Cthulhu i Zgrozę w Dunwich. Oczywiście rzeczone opowiadania znajdują się w zestawie.
...always look on the bright side of life ; )
O proszę! Chyba sam się skuszę z uwagi na wspomniany przekłada. Choćby tylko po to, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście dorównuje oryginałowi – Lovecraft pisał bardzo specyficznym językiem i jego opowiadania, w mojej opinii, traciły wiele ze swego – mrocznego – uroku, przełożone na polski.
Look at every word in a sentence and decide if they are really needed. If not, kill them. Be ruthless. - Bob Cooper
Dziękuję ;)
Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.
Dorwij jakiś zbiór opowiadań. Moimi osobistymi faworytami jeśli chodzi o Lovecrafta są Zew Cthulhu, W górach szaleństwa oraz Muzyka Ericha Zanna. Ogólnie większość jego opowiadań mi się podobała, jednakże są one napisane w specyficznym, starym stylu i niejeden czytelnik może przez nie nie przebrnąć.
Jestem szczęśliwym posiadaczem OPOWIEŚCI O MAKABRZE I KOSZMARZE oraz SNÓW O TERRORZE I ŚMIERCI ze wstępem Neila Gaimana. Są to dwa zbiory opowiadań, w których zawarta jest większość jego opowiadań.
A ja polecam “W górach szaleństwa” – dla mnie to prawdziwe mistrzostwo grozy.
"I needed to believe in something"