- Hydepark: Ziemiomorze użytkownicy!

Hydepark:

książki

Ziemiomorze użytkownicy!

Przeglądając tematy w kategori " książki" szukałem czegoś bliskiego sobie, coś co znam i ciepło wspominam. I cóż tam ujrzałem?

Brak choć jednego tematu o wspaniałej sadze Ursuli LeGuin! Tak być nie może, nie na forum NF! Czy nikt, naprawdę nikt nie poznał tutaj losów Geda, Tenar i Tehanu? Czas naprawić to "niedopatrzenie" i zmienić to forum na lepsze, ponieważ jak pisze sama autorka: " To co długo trwa nie zmienione, niszczy samo siebie."

Także na chwałę cyklu, jak i forum, niniejszym, oficjalnie rozpoczynam rozmowy o Ziemiomorzu!

Reszta zależy od was!

Komentarze

obserwuj

Jeśli chodzi o Ziemiomorze, w naszym dwuosobowym zespole zdania są podzielone.

Ja żywię do cyklu ogromny, wieloletni sentyment – wychowywałam się można powiedzieć na tych książkach i zostały mi we krwi. Tutaj jednak z pewnym zaznaczeniem – Tehanu nigdy mnie do siebie nie przekonało w pełni i jako jedyne, wypada z woalki uwielbienia. Ostatnio za to odświeżyłam sobie Czarnoksiężnika z Archipelagu... I no dobrze, może sama przyznaję, że jest troszkę jednowątkowy w porównaniu do niektórych nowszych powieści czuje się taką baśniowość bardziej, niż zwartą wartką akcję. Ale sentyment robi swoje i przyznaję się do klapek na oczętach.

Z kolei Jaafowi, który wcześniej Ziemiomorza nie czytał przeszkadzają pewne uogólnienia i uproszczenia w systemie politycznym, w kwestii jednostronności magów (wszystko prawie dobre) oraz skupienie całej akcji na Gedzie. Twierdził, że taki zabieg powoduje u niego wrażenie, jakby poza fragmentem świata, gdzie aktualnie znajduje się Krogulec i poza tym co robi nic innego nie istniało i nie miało znaczenie. Przeczytał Czarnoksięznika i uważa za książkę dobrą.

 

/Aeli

A co z moimi ukochanymi “Grobowcami Atuanu”?

Tam, Ged jest postacią drugoplanową. Po za tym cała książka jest niezwykle... Odważna.

Chodzi mi o to, że akcji jako takiej w tym tyle ile ogórków w pomidorowej, a i tak biłe wszystkie pozostałe tomy na łeb i szyje. Najważniejsza staje się tutaj historia, przeżycia i los Arhy, pożartej. 

Świetny klimat, spersonalizowana fabuła i wydażenia, od których wcale nie zależą losy świata. Książka inna niż wszystkie, perełka, którą trzeba znać.

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Grobowców nie czytałam od całkiem dawna, stąd moja opinia nie jest aż tak szczegółowa. Zgadzam się z Tobą na pewno, że fabuła jest tam mocno spersonalizowana, klimat wciąga oraz ogółem, jest inna niż pozostałe. Podobała mi się na pewno i wracałam do niej wielokrotnie, chociaż chyba nie tak często, jak do pierwszego tomu. Czy jest najlepsza? Tutaj ciężko mi odpowiedzieć. Na pewno jest oryginalna.

 

/Aeli

Dla mnie właśnie tom pierwszy był zbyt... Normalny;)

Za dużo akcji, za dużo się dzieje w fabule, dużo wątków i niektóre potraktowane według mnie zbyt ogólnikowo. Był tam rozdział o tym krysztale, na pewno wiesz o czym mówię. Świetny pomysł na, którym można by spokojnie zbudować całą powieść!

Po za tym ten pomysł z cieniem świetny.

Żeby było jasne: “Czarnoksiężnik...” to świetna książka, ale jak dla mnie najmniej “wartościowa”. Niby były jakieś puenty, na czele z tą z głównego wątku, że człowiek to dobro, ale i zło. Ale i tak wolę kolejne tomy. Po za tym zakończenie trochę rozczarowuje. Liczyłem na coś... Lepszego. Można było ten świetny wątek zamknąć lepiej.

Ale uwielbiam całą sagę. 

Gdy w “Czarnoksiężniku...” przeczytałem pieśń o stworzeniu Ea, wiedziałem, że będzie rewelacja.

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

http://www.fantastyka.pl/ksiazki/pisarz/1147

 

Jeśli rzeczywiście chcesz zmieniać stronę na lepsze, to proszę bardzo, w bazie książek jest cała seria, można do woli komentować.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

A to tam się Ziemiomorze schowało;)

Przyznam, że trochę dziwne to forum. Mało czytelne. 

Pierdzilion zakładek i w każdej kategorie, a w kategoriach wątki...

Zupełnie jakby Ged rzucił czar mgły;) 

Aż dziw, że nikt ze skarpy nie spadł.

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

To zrób lepsze i zaprezentuj.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Dla mnie “Grobowce Atuanu” należą właśnie do pewnego fenomenu. W tej książce nie dzieje się właściwie nic takiego szczególnie ciekawego (nie chodzi mi tutaj o żadne ratowanie świata albo pojedynki na kule ogniste), zaprezentowani bohaterowie nie są jakoś specjalnie urzekający, fabuła w sumie też. Książka ta jednak ma coś strasznie subiektywnego – klimat. Dzięki niemu właśnie po prostu ją “łyknąłem” i miło wspominam ten czas. Tak nawiasem mówiąc, okładka posiadanego przeze mnie egzemplarza (chyba najnowsze wydanie) wywołuje u mnie mieszane uczucia. Z jednej strony ładnie przedstawiony smoczy jeździec (oczywiście ze smokiem) i dziewczyna na śniegu, ale mało to współgra z treścią. Najwyżej coś wspominane, lepsze wrażenie robiło starsze wydanie.

Czytałem jeszcze “Czarnoksiężnika...” oraz opowiadanie o Ogionie. Dobrze się czytało, podobały mi się te opowieści o magach, jednak rzeczywiście coś jest w zarzutach odnośnie świata. Mimo wszystko jeszcze sięgnę po resztę.

 

Co sądzicie o filmach (”Ziemiomorze” i anime “Opowieści z Ziemiomorza”)?

Właśnie tego słówka szukałem: fenomen.

W tym wyraża się całość mych odczuć do “Grobowców...”

 

Co do okładki. Ja mam to wydanie zbiorcze z tym takim stylizowanym na rycinę smokiem wynurzającym się z fal. Podoba mi się. Klimatyczne, ładne, a przecież takie... Proste.

 

Anime nie widziałem, ale słyszałem, że niezłe.

Co do filmu... Porażka.

Ged białoskóry!

Było o tym w NF. LeGuin odwróciła role. Kargad – ci źli, byli biali, a ci z archipelagu – czarni.

 

Po za tym fabuła. Połączyli chyba “Czarnoksiężnika...” z “Grobowcami...” i to “ luźno”. Pododawali nowe rzeczy, nowe postaci, pozmieniali fabułę...

Rozumiem, że dzisiaj kręci się wszystko na “hollywoodzką modłę”, ale dla mnie to nie było to. Zupełne zaprzeczenie książek. Co najwyżej inspiracja cyklem, niż jego “prawdziwa” ekranizacja.

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Nowa Fantastyka