- Opowiadanie: sulfur - O Lucjanie [GRAFOMANIA 2013]

O Lucjanie [GRAFOMANIA 2013]

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

O Lucjanie [GRAFOMANIA 2013]

Lucjan chwycił długopis i zaczął wypełniać dokument, mimo, że miał dziurę w głowie. Był dojrzałym mężczyzną. Nagle wpadł do izby dzikus i zaczął dusić Lucjana. Miał dziób zamiast ust. Nagle spadła dachówka i na głowy spadła im deszczówka. Oboje spojrzeli w górę. To antyterroryści! Jeden odciągną dzikusa od Lucjana.

 

Gdy już było po wszystkim, Lucjan stwierdził, że będzie jego dozgonnym dłużnikiem. Tamten chciał być skromny, lecz widać było po jego twarzy, że jest dumny. Po kilku minutach żegnania wyszedł, stuknęły drzwi. Lucjan spojrzał na kartkę, była cała pognieciona. Podszedł do komputera i wcisnął przycisk „Drukuj”, po czym podszedł do drukarki, która już „wypluła” dokument.

 

Wreszcie wyszedł z domu. Po drodze spotkał dorożkarza, gdyż miejscem całego zajścia były góry. Postanowił się zabrać. Dorożkarz był dość dużym człowiekiem, o bujnym zaroście. Nagle zrobiło mu się duszno, a później gorąco, a jego oczom ukazał się duch. Przeleciał jak gdyby nigdy nic, po czym zniknął w pobliskim lesie. Góral obok najwyraźniej tego nie zauważył. Postanowił nie spocząć, dopóki nie znajdzie odpowiedzi na to zjawisko. Poczuł, że coś go kłuje w kieszeni. Wyciągnął drut druciany. Trzeba dmuchać na zimne, pomyślał i zsiadłszy z dorożki i pożegnawszy się z jej właścicielem, zaczął szukać odpowiedzi na zagadkowe zjawisko.

Koniec

Komentarze

Jak i w przypadku Grzegorza, za dużo tu dla mnie... przypadkowości. Wiem, że pisanie dla pisania to typowy przejwa grafomaństwa, ale jednak ta konwencja odbiega chyba nieco od założeń Beryla ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Jeszcze beryl zasugeruje się twoją opinią, złym okiem spojrzy i gramomańskości nie dojrzy.

Nie wiem o co tu chodzi...

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Niestety, ale nie kupuję tego : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nowa Fantastyka