- Opowiadanie: BooMc - Krótki wiersz o zabijaniu

Krótki wiersz o zabijaniu

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Krótki wiersz o zabijaniu

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Siadł sobie samuraj na kamieniu,

 

nim się obejrzał w oka mgnieniu,

 

mieczem przebity był do połowy,

 

z szat mu popłynął kolor czerwony.

 

Spojrzał przed siebie lecz nic nie zobaczył,

 

Spojrzałby za siebie lecz tak nie potrafił,

 

po prawej stronie rzeka płynęła,

 

po lewej widział górę kamienia

 

Spojrzał pod nogi

 

a tam coraz więcej krwi sie zbiera.

 

W tem zrozumiał mądry samuraj,

 

że rana to jego zasługa.

 

Bo jak się idzie wysrac w krzaki,

 

to miecz się odkłada chociażby w buraki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ktoś doczytał to do końca?

 

 

Koniec

Komentarze

No właśnie:).

Mastiff

     Czarne dziury cięzko się czyta… 

Ja doczytałem. Chociaż lepiej by było napisać dobrnąłem. Nie przekonuje mnie ten wiersz.

Mee!

No, nie jest dobrze.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

A ja jeszcze dodam, że "Kij wam w oko, buraki" pasowałby lepiej do tego wiersza :)

Mee!

@kozajunior racja, mój błąd ;D

Nie jedyny to błąd, niestety, nie jedyny. Mam wrażenie, że wszystko co do tej pory zaprezentował BooMc, jest jednym, bardzo wielkim błędem.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

TO tak jak spotkanie Twoich rodziców i Twoje poczęcie ;)

Miażdżące poczęcie humoru. Bumc!Bumc! (Bardzo Uprzejmy Młody Cyklista) . Żondzisz!

Twoich rodziców i Twoje poczęcie - takich odpowiedzi używaliśmy w czwartej klasie szkoły podstawowej. Nie żebym coś insynuował…

Mee!

a gdzie tu fantastyka?

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

To zadziwiające, bo BooMc ma 23 lata i miał kilka dni temu urodziny.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu, skad wiesz?

Mee!

Bo umiem szukać.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A, też znalazłem, jeśli to on, oczywiście :)

Mee!

Można być pełnoletnim a nigdy nie dorosnąć.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

No to spóźnione sto lat Boomcusiu! Oto kolejny, nieustraszony podróżnik, który powędrował hen daleko, za góry, za lasy i za sady ortografii. Wróci? Oby nie jako Terminator.

dj jajko fantastyką jest to, że ktoś to w ogóle przeczytał. beryl widzę, przejrzałem Twoje opowiadani. Wszystkie o ile możan tak je nazwać i zastanawia mnie jedna rzecz: otoż z jakiej racji krytykujesz, jak sam robisz za przeproszeniem shit niczym pierwszy lepszy blogger. Rozumiem, że jest tak jak wcześniej mówiłęm i musisz się dowartościować. Smutne, ale cóz rób co uważasz za słuszne. W koncu pewnie i tak lepsza opcja Cie nie czeka. Po drugie, czemu moja twórczość jest usuwana? kozajunior – dosotosowuję się do poziomu użytkowników tutejszych. Większość z Was to wieśniaki  i tyle, na których nie ma sensu tracic czasu.  regulatorzy – największa depreja tutaj. Prawie ten sam poziom żenady co beryl.               

aaa i odnośnie urodzin – nie miałem wiec nie wiem skąd takie kiepskie…w sumie jacy ludzie takie info

BooMc – a mi się wydaje, że to my się dostosowujemy :) bo jak na razie tylko pod opowiadaniami Twojego autorstwa zamieniamy się w… wieśniaków? Nie, nie będziemy obrażali porządych ludzi.

Mee!

no w koncu co jak jeden zacznie sie czepiac to i reszta sie przyczepi z gromadki sałobywalczych lamusów. Ze akurat na mnie padło, trudno. I tak to forum to jednak wielka lipa jak dla mnie. 

Na lipę Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!

Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,

Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie

Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,

Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.

Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły

Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.

A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,

Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.

Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie

Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie

a idź w pizdu z taką poezją

Boomcio ignorant do tego.

Nowa Fantastyka