– Tutaj, proszę pana, stanie nowy gmach eMeSeNu – mówi facet ubrany w coś przypominającego wędkarską kamizelkę. – Ale jaja z tym były! Ktoś odzyskał działkę, nastawiał reklam, ciągali go po sądach. Cyrk po prostu!
Szarpię cię za rękę, bo zagapiłaś się na całe to szaleństwo: wesołe miasteczko, koncert przed wejściem do Pałacu, tłumy czekających na busiki do Zamościa. Czy komuś jutro będzie tego brakować?
Kiedy znów próbuję cię złapać, odwracasz się i patrzysz na mnie z lekkim wyrzutem.
Coś nadlatuje ze wschodu. Nie mamy już czym dostrzec rozbłysku. Topi się beton i szkło, nasze oczy odparowują pod strumieniem neutronów.
Chyba nie zrozumiałam – jaki jest związek między planami budowy nowego gmachu, a tym, co nadlatuje ze wschodu?
Tojestniewazne, możesz jeszcze zaszaleć i dopisać trzy wyrazy. W tej chwili jest ich tylko dziewięćdziesiąt siedem.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Nie zrozumiałaś.
Nie mam pojęcia, co word liczy jako dodatkowo trzy wyrazy. Nie będę już nic zmieniał.
Prawdopodobnie nie policzył półpauz w dialogach. Przypuszczam, że u Ciebie, zamiast półpauz, były prawdziwe myślniki/ pauzy.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Ja tu węszę jakiś publicystyczny przekaz. Z politycznym podkładem. Ze wschodu nadlatuje oczywiście rakieta z ładunkiem. A nadlatuje w wyniku naszego lokalnego burdeliku i narodowego machania szabelką.
A może też nic nie zrozumiałem…
Po przeczytaniu spalić monitor.
Ja też nie widzę związku między obiema częściami. Puenta jasna, ale do czego służy pierwsza część – nie mam pojęcia.
Babska logika rządzi!
Widzę, Autorze, że zdecydowanie nie podoba Ci się obecna sytuacja polityczna w kraju. :)
E tam, ja (wyjątkowo) zrozumiałam. Podobało mi się :)
Przynoszę radość :)