Zgodnie z sugestią Cobolda zakładam wątek.
W numerze 04/2018 znajdziecie moje opowiadanie “Wieszczba niemowy”.
Historia osadzona jest w Krainie Martwej Ziemi i stanowi rozwinięcie jednego z rozdziałów ostatniego tomu trylogii.
Mam nadzieję, że znajdziecie chwilę na to by je przeczytać i podzielić się opinią.
Pozdrawiam
Brawo Jacek ;-)
"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM
Gratulacje :)
Przynoszę radość :)
Można czytać bez znajomości trylogii?
https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/
Można czytać bez znajomości trylogii?
Tak
Zapraszam: www.jacek-lukawski.pl
Wziąłem się właśnie za pierwszy tom. :)
Gratuluję, Jacku! :)
"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll
Ok, można czytać bez znajomości trylogii, a nie ma spojlerów? ;>
"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM
Ok, można czytać bez znajomości trylogii, a nie ma spojlerów?
Bardzo drobny. Spojleruje jeden rozdział ukazujący tło fabularne. Jego wcześniejsza znajomość nie wpływa negatywnie na odbiór powieści.
Dodatkowo w celu usamodzielnienia opowiadania dodane zostało kilka drobnych wtrętów i minimalnie zmieniona została motywacja jednego z bohaterów, o której mowa na samym końcu.
Kosmetyka.
Zapraszam: www.jacek-lukawski.pl
Gratulacje. Pewnie przeczytam przez święta i wtedy będę w stanie podzielić się opinią :)
Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?
Swoje wrażenia (dość krótkie, ale za to pozytywne :)), zawarłem w wątku o najnowszym numerze “NF”.
EDIT: Jeszcze małe marudzenie – dlaczego ten bohater musi nazywać się Bogurt? Cały czas miałem przed oczami Yoghurta/Mela Brooksa z “Kosmicznych jaj” :P?
Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.
Dzięki
Uznałem, że takie imię pasuje do jego charakteru. Swoją drogą z Yoghurtem pewnie by się dobrze dogadywał
Zapraszam: www.jacek-lukawski.pl