Cześć, lubię fantastykę i góry. Na poważnie piszę od niedawna. Jeśli spodoba ci się mój tekst, zostaw komentarz. :D
W 2018 w książce „Torusy” podjąłem temat wpływu nieskończonego źródła energii na świat. Ciężko było, ale w końcu udało się dokończyć w znoju i trudzie tak długi tekst.
Rok 2019 pożegnałem zbiorkiem „A miało być tak pięknie” z szesnastoma opowiadaniami zawierającymi opisy różnych rzeczywistości (np. światów, w którym nagle zatrzymały się na niebie wszystkie statki powietrzne, można było zajrzeć w przeszłość albo masowo usuwano wytwory kultury). Ich wcześniejsze wersje zostały publikowane na fantastyka.pl, a sam zbiorek w wersji elektronicznej dostępny jest za darmo.
Przyszedł rok 2020 i proponuję książkę „Cykada” (w dwóch miejscach tekst jest dostępny za darmo) i zbiorek szesnastu opowiadań “Jest dobrze” (wersja elektroniczna zbiorku za darmo)
Jestem zbyt leniwy, żeby napisać książkę. Ale chciałbym.
lozanf@fantastyka.pl
Początkujący autor z dużymi ambicjami pisania dobrych opowiadań.
Miłośniczka pracy z tekstem, absolwentka polonistyki. Pasjonatka Islandii i innych krajów nordyckich. Publikowałam wiersze i opowiadania w magazynach internetowych oraz antologiach.
Planuję wydać powieść, której fragmenty zamieściłam na portalu.
Od trzydziestu lat, z większą lub mniejszą częstotliwością, kreuję świat fantastyczny. Przez lata ewoluował i dojrzewał. Zmieniał się nie tylko sam świat, rasy, lecz przede wszystkim wydarzenia fabularne, historyczne i bohaterowie. Spisywałem to w formie notatek. Czasami były to opowiadania lub początki powieści. Mniej więcej dziesięć lat temu ostatecznie zarysował się główny rdzeń wydarzeń.
I tak powstała, nie będę bał się użyć tych słów – epicka historia.
Nieprzerwanie od lat czuję potrzebę podzielenia się wykreowanym światem. Wbrew zdolnościom językowym postanowiłem zmierzyć się z tematem. Jest to czystym szaleństwem, jednak nie mogłem zrezygnować.
Miałem za sobą kilka opowiadań napisanych do szuflady. Jedno z nich dałem do przeczytania osobom, które czytają fantastykę różnego rodzaju. Wyrazili się o opowiadaniu pozytywnie, jedno zdanie pamiętam do dziś: “Czekamy na więcej”. Przemyślałem jak należy przedstawić historię, by była ona czytelna i co najważniejsze ciekawa. Okazało się, że nie mogę zacząć od chronologicznego początku.
I tak popełniłem śmiertelny grzech początkującego pisarza. Napisałem dwa pierwsze z pięciu tomów opisujących Czas Klanów. Te 1 350 000 znaków otrzymało ośmiu beta czytelników. I na moje “nieszczęście” to co napisałem, mimo językowej miernoty, podoba im się/bardzo podoba/są zachwyceni. Najgorsza obecna opinia to, że “Jest ok. Ciężko się czyta, ze względu...” – wiadomo jakiego.
Jeden z beta czytelników (oczytany i mający kiedyś styczność z redakcją tekstów) doradził mi bym spróbował swoich sił na tym portalu. 20 stycznia odpaliłem stronę i zobaczyłem konkurs na opowiadanie: “Honor Złodziei”. Miałem 5 dni. Napisałem opowiadanie, które mieści się w ramach oczekiwanej fabuły i trzy godziny przed końcem wymaganego czasu zamieściłem.
Nadszedł czas zmierzyć się nad poprawieniem mojego języka pisarskiego. Z tego powodu tu jestem. Wiem ile pracy mnie czeka.
Kroniki Karmona. Co to jest?
Główna historia, którą chcę przytoczyć trwa 1500 lat (całość fabuły to jednak 5 000 lat). Miejsce wydarzeń: świat Vestria. W planie jest 20 książek i kilkanaście tzw. opowiadań wyjaśniających. I to jest niezbędne minimum, by rdzeń historii został wyjaśniony.
Te dwadzieścia tomów opisują wydarzenia z:
Czas Klanów (ok. 380-420)
Czas Strażników (to taka nasza inkwizycja) 661-731
Czas Intryg (810-812)
Czas Wojny (1098-1108)
Czas Walki (około 1300-1330)
Czas Apokalipsy (1507-1557)
Czas Przebaczenia (1557-xxxx)
Czas Pojednania (xxxx-1607)
Bardzo Was lubię, bo lubicie fantastykę. Czasem nie lubię za to samo. Toranaga na prezydenta!