Profil użytkownika


komentarze: 7, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 2

Ostatnie sto komentarzy

Metaliczny nie może być już głuchy? Ołów ładowany w mur, potoczny, fakt, ale mówi się przecież; "ładuj z serii w niego". Może inne znaczenia, ale tak mnie to nie raniło w oczy. Jak koleś wali w ciebie praktycznie obok ciebie i skończy mu się amunicja, to jest to słyszalne. Nawet jeżeli wokoło strzelają. Tylko, że ja dopiero zaczynam i może rzeczywiście unikają mojej uwadzę takie nielogiczności i błędy składniowe. Ty już trochę tych amatorskich opowiadań  przeczytałeś,  wiesz na co zwracać uwagę, a ja dopiero zaczynam bawić się w pisanie. Dlatego też postanowiłem podzielić się moimi wypocinami i poznać zdania fachowców, żeby wiedzieć ile jeszcze pracy przede mną.  Co do pomysłu, niestety, ale teraz jak na to patrzę to sam jestem niezadowolony, ale trudno, poszło w eter:( Opowiadanie poświęciło się dla dobra ogółu:) Pozdrawiam i dzięki raz jeszcze.

Dzięki jjerzy za poświęcony czas i wskazanie błędów. Będę nad nimi pracował, chociaż nie ze wszystkimi zarzutami się zgadzam. Pozdrawiam:)

Dzięki za komentarze. Z przecinkami mam taki problem, że wydaję mi się, że jest ich za dużo i je usuwam, a tu widzę, że trzeba je zostawiać :) Okna poprawiłem, kurz też. Zaczepny granat – można je stosować w budynkach, na bliższych odległościach. Można prosić o jakieś przykładowe zdania z błędami? Z góry dzięki.

Dzięki koeijo. Miało być "grane", autokorekta była mądrzejsza, a później przeoczyłem. Właśnie to się wiąże z tym, co wcześniej mówiłem, że za szybko ten tekst czytałem i poprawiałem. Ale przynajmniej wiem teraz na co mam zwracać uwagę, a do wszystkich zastrzeżeń, postaram się zastosować :) Następnym razem mam zamiar zamieścić większy fragment, plus ten poprawiony.

Może i tak, ale nie porównywałbym jedwabiu do dżinsów. Użyłem takiego materiału, bo według mnie, pasują do mojego wyobrażenia tej postaci. Nie ma problemu, możesz się nie zgadzać, przynajmniej przełamałem twoje lenistwo :) Bursztynowa chusta – oczywiście chodziło mi o określenie koloru. Zastanawiałem się nad Soczystą Papają, albo Ognistym Tabasco, ale się powstrzymałem :)

Dzięki za uwagi i wytknięcie błędów. Będę na nie zwracał szczególną uwagę. Czytałem tekst kilka razy, ale chyba za często i za szybko, bo już wszsystko mi się zaczęło kręcić. Chciałem poznać opinię innych, czy w ogóle coś z tego będzie. Mogłem jednak zastosować zasadę Kinga.  Co do jedwabiu – dlaczego nie? To nie jest stricte starożytny Egipt, mógł przecież być importowany. Pozdrawiam

Nowa Fantastyka