Profil użytkownika


komentarze: 1439, w dziale opowiadań: 833, opowiadania: 363

Ostatnie sto komentarzy

Chyba nie rozumiem – być może chodzi o "zwijającą się gospodarkę". Jednak dla mnie mógłby to być tekst o wszystkim. Osobiście lubię drabble bogate w treść – i takie starałem się sam pisać swego czasu. Najlepszego w nowym roku!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Koalo – i tutaj ponownie dziękuję :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

A nie słyszeliście może o jakiejś apce, która "wymaga" codzienne wklepywanie tekstów?

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Świetne, lekkie i przyjemne. A jakże życiowe ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

1. Aktualne wydarzenia na świecie/w Polsce/w moim najbliższym otoczeniu. 2. Tzw. "epicka" muzyka – poszukaj na yt – na początek dobra jest twórczość Two steps from hell 3. Grafiki/ obrazki fantastyczne – dużo tego w internetach. 4. Zwykle rzeczy – niezwykle opisane. Życzę weny!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Zostawiam swój ślad. Byłem, przeczytałem i jest OK. :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Trochę subiektywnego dziegciu – nieszczególnie mnie tekst zaskoczył – to takie mega-streszczenie Pocahontas lub Avatara (może to były twoje inspiracje?). Styl też nieszczególnie DO MNIE trafił – ale to przecież kwestie indywidualne. Jednakże – większości się podobało, biblioteka jest – dlatego gratuluję i trzymam kciuki za twoje przyszłe teksty. Nie poddawaj się, pisz dalej. Pozdrawiam!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@RogerRedeye – dzięki. Poprawiać już nie będę – kiedyś z poprawkami tak zacząłem się bawić, że finalnie z oryginalnego tekstu została jakaś ćwiartka, a to, co na końcu wyszło było niejasne, niezrozumiałe i ogólnie glutaminian sodu ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@Michał Pe – dzięki ;) Zawsze sądziłem, że drabble, pomimo ograniczonej ilości słów, powinien nieść jak najwięcej treści. W tym szczegółów świata, bohaterów itd. Może przesadziłem tym razem… ;) @Blacktom – ale to lepiej, czy gorzej niż u Jacksona? :D @Trico – wow, tego nie wiedziałem. Gdzie o tym pisali? Dzięki za wizytę o uznanie ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@anet – no trochę mnie zasmuciłaś. Postaram się bardziej następnym razem ;) @regulatorzy – spoken like a wise(wo)man ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Finkla – otóż to, otóż to…

Swoją drogą znam troszkę inną (i poszerzoną) wersję: “Wystarczająco zaawansowana technika może być uznana za magię. Wystarczająco zaawansowana inteligencja może być uznana za boga”.

 

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@Blacktom – no i fajnie ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@Mytrix – nawiązanie już ujawniła regulatorzy i Finkla. Dlatego te trzy meteory nie były przypadkowe (to jedna z teorii wyjaśniających katastrofę tunguską). Może teraz, gdy już znasz kulisy historii, drabbelek wyda ci się ciekawszy…? :)

 

@koik80 – regulatorzy mnie ubiegła z wyjaśnieniem nawiązania :) Dziękuję za obszerny komentarz. Nadmiar przymiotników: w surowym tekście było ich jeszcze więcej (113 słów w sumie przed przycięciem) – więc i tak dużo musiałem pousuwać. A czemu tyle? Żeby nadać drabblowi “mięsistości” ;) Ale wezmę to pod uwagę w kolejnych stusłówkach – zobaczymy, jaki będzie odbiór czytelników – osobiście trochę się boję, że tekst może ucierpieć na zbytniej “sterylności”.

Nadmierna epickość – poniekąd celowa – cały tekst to taka delikatna ironia (odniesienia do Gandalfa jako wyjaśnienie katastrofy tunguskiej poprzez “epicką bitwą demona i maga”) – może ironia nie do końca udana w takim razie :D

Nawiązania – już wiesz, co było moją inspiracją :D Dodatkowo napiszę, że starałem się zamieścić w drabblu jak najwięcej szczegółów naprowadzających na rozwiązanie zagadki (podmokłe tereny Tunguzi, drzewa, 3 meteory, chciałem jeszcze wpleść tymczasowy drugi biegun północny – odsyłam do wikipedii, hasło “katastrofa tunguska” – oraz noc polarną. Ale brakło miejsca na te dodatki, bo… “epicka akcja magiczna” :) ).

@regulatorzy – czy ty wszystko wiesz? :D

@belhaj – cieszę się, że znów trafiłem w Twoje gusta.

@Finkla – wiesz, z naukowcami to sprawa niełatwa. Oni w magię nie wierzą z urzędu, dlatego kombinują i kombinować będą. Ale może dzięki temu w końcu odkryją, jak pobierać energię (na skalę małej bomby atomowej) z okolicznych drzew… ;)

 

Dziękuję Wam wszystkim za lekturę i komentarze. Jeszcze tu wrócę ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@dogsdumpling – też ciekawie. Ja – z racji bycia wielkim fanem jedzenia – zaprogramowałbym ją do szybkiego dowozu smakołyków z centrum miasta – omijając korki byłaby u mnie szybciej, niż wszystkie glodne ubery .pl … ;)

@Finkla – i to nie jest moje ostatnie słowo ;)

@Ospały Leniwiec – może za bardzo się targowali…? Dzięki za miłe słowo :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@Finkla – ja chyba mam genetycznie uwarunkowaną alergię na te bzdury, bo zupełnie na mnie nie działają te motywacyjne gadki – albo jestem zbyt głupi, albo zbyt inteligentny ;)

@regulatorzy – a jednak… :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

regulatorzy – mogłabyś rozwinąć, a nie takie tam "domyśl się!" :D ;) Finkla – bo wiesz, trenerzy i ich rady to najczęściej stek… well done – czyli bzdura :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

regulatorzy – to musiał być dłuuugi dzień – cieszę się, że towarzyszyłem w nim od początku do końca :D Z tymi zmarszczkami – opinie najwyraźniej są podzielone (znam kobiety, które uważają zmarszczki u mężczyzn za seksowne), ale przyznaję Ci rację – i poprawiam :)

Anet – to chyba najdłuższy komentarz, jaki od Ciebie dostałem – W-O-W!!! ;) Dzięki – no i zaskoczyłaś mnie podwójnie – nie sądziłem, że w takim “gorzkim” tekście ktoś odszuka elementy komiczne ;) Doceniam :D

Irka_Luz – czyli takie słodko-gorzkie, czyli zabieg uważam za udany. Dziękuję za wizytę i opinię :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

RogerRedeye – bardzo dziękuję. No – wydaje mi się, że delikatne sugestie zawarłem tu i ówdzie (transport, zasięg, kraj i miejsce pochodzenia i znalezienia, sama lewitacja…), no ale może były one zbyt zaowalowane. Pozdrawiam!

dogsdumpling – może Saddam ukrył gdzieś inne maty – nigdy nie mów “nigdy”, kto wie, czy pod choinką nie znajdziesz takowej… ;) Dzięki :) Swoją drogą – co byś z nią robiła?

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Irka_Luz – to dobrze ;) Dzięki, że wpadłaś z wizytą do laboratorium NASA.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Anet – cieszy mnie to :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

regulatorzy – bardzo dobrze rozumiesz ;) Ach, ci amerykańscy naukowcy… ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Pierożku – obraz namalowałaś bardzo kolorowy – ćwiczenie narracji oceniam na 5+ :) Czytało się “jasno i prosto”, ale zacząłem za bardzo kombinować, doszukując się głębszego znaczenia – stąd moje zaplątanie :D

Asylum – ależ wtrącaj się, przecież tutaj chodzi o wymianę zdań :) Po kolei – las był tak nierealistyczny, że taka interpretacja zrodziła się w mojej głowie po pierwszym (a w zasadzie po drugim) czytaniu. Złoty strzał i narkotyczne zwidy – tłumaczyłem w poprzednim komentarzu: las oferuje “cuda na kiju”, dumpling pisała, że jeśli ktoś nie szanuje lasu (czyli w moim zrozumieniu przesadzi z dawką), to nie ma powrotu do tego miejsca (bo kto umarł, ten nie żyje :D ). “Literacki obrazek bez większego sensu” – tak, dogsdumpling napisała, że to eksperyment – ale o tym dowiedziałem się już później, po napisaniu komentarza. I nie jest to krytyka sensu stricte – po prostu dla mnie utwór jest surrealistyczny. Nie zły – o tym też pisałem :P

A jeśli chodzi o moje upodobania literackie – czytanie traktuję jako rozrywkę (głównie) po długim dniu pracy, dlatego lubię gdy opowiadania (czy dłuższe formy) zostawiają mniejsze pole do interpretacji. Oczywiście w trakcie czytania mogą być twisty fabularne lub pewne tajemnice, ale dobrze się czuję, kiedy wszystkie wątki są na końcu utworu pozamykane. Tutaj tego nie było, bo – jak się później okazało – nie taki był zamysł autorki.

Dlatego – żeby nie było żadnych wątpliwości: utwór dumpling jest ciekawy narracyjnie, barwny (podkreślam to ponownie), NIE jest zły, po prostu nie trafił w całości w MOJE gusta. Dlatego nie złość się – zapewniam, że nie miałem niczego złego na myśli. ;)

Pozdrawiam

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Psi-rożku ;) – przeczytałem, w pierwszym momencie nie zrozumiałem, w drugim zacząłem próbować zrozumieć bardziej i doszedłem do wniosku, że Las jest zwidem narkomana (ci, którzy już nie mogą do niego wrócić zaliczyli “złoty strzał”, ci, którzy go szanują – wracają). Kolejny moment poświęciłem na przeczytanie komentarzy – i wtedy zrozumiałem, że to tylko taki literacki obrazek, bez większego sensu (którego próbowałem się doszukać). A może jednak nie? Dużo pytań – to dobrze. Literatura powinna zmuszać do ruszenia szarych komórek – choćby minimalnie.

Barwnie operujesz słowem – plus.

Jestem prostym człowiekiem – osobiście wolę “prostsze” teksty – co wcale nie znaczy, że Twój był zły. ;)

Pozdrawiam!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Finkla – ja najwyraźniej żyję w jakimś równoległym wszechświecie, ponieważ nigdy nie słyszałem tego dowcipu. Sympatycznie dziękuję za lekturę.

Zalth – młody już nie jestem (choć stary też nie :D ), najwyraźniej byłem gdzieś indziej, gdy te dowcipy opowiadano ;)

CM – może teraz pora przejść od teorii do zajęć praktycznych? (ale do niczego nie namawiam ;) ). Dzięki!

dogsdumpling – to chociaż raz możesz o ginie wypowiedzieć się w pozytywny sposób :) Cieszę się.

RogerRedeye – na zdrowie!

Ospały Leniwiec – miło :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Droga regulatorzy – na zdrowie :)

Gnoom – dziękuję. Teraz czekam, aż mi poleją ;) A jeśli lubisz zabawy słowem – zajrzyj do mojego tekstu z Grafomanii – "Prze magiczne przygody mega wszechmocnego Ronana" – znajdziesz tam dużo takich słownych igraŻek ;)

Anet – to miło mi.

drakaina – czytanie podstawą edukacji ;) Dziękuję.

belhaj – a żebyś wiedział, że w pierwotnej wersji drabbla mag miał na imię Jakub :D

Dzięki!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Zaproszenie wysłane – czekam (nie)cierpliwie na odzew. A do diabli dzwonię – jak się dowiem, kiedy odzyskasz internet – dam znać.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Finkla – w końcu przemogłem się i napisałem coś dłuższego od drabbla. Nieco ponad 8000 znaków, więc nic szczególnie ogromnego. A skoro zagrzewałaś do walki – zapraszam do betowania. Zainteresowana? :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

ANDO – dziękuję :) Wyrzucić ostatniego zdania nie mogę (zmieniłaby się ilość wymaganych w drabblu słów), a zmiana…? Hmm, to zdanie jest (jak dla mnie) kluczowe. Jaką zmianę wprowadziłabyś na moim miejscu?

RogerRedeye – w wolnej chwili spróbuję, zobaczymy

PZdR

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Też się w pierwszym momencie zdziwiłem, więc zapytałem na shoutboxie – i już wiem :) Między innymi przez to, że tekst jest dość stary, nie ma uwzględnionego fragmentu reprezentatywnego itd…

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Ok, spróbować nie zaszkodzi. Szczególnie, że nie zawsze piszę “fantastycznie”, a nieszczególnie bym chciał wrzucać tutaj zbyt wielu tekstów pozbawionych tego pierwiastka.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

rybak – ze wszystkim się zgadzam ;) (fantastyki faktycznie brak, dlatego wybrałem kategorię “inne”). Dzięki za wizytę i odzew.

RogerRedeye – czyli, jeśli dobrze rozumiem, nie mogę na Szortal wysłać tekstów, które wcześniej już gdzieś upubliczniłem? Daaawno temu chyba się tam zarejestrowałem, ale zdecydowanie mocniej związałem się z fantastyką.pl i później już na Szortal nie wracałem…

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Piotr, zaskoczyłeś mnie podwójnie – po pierwsze: nominacją do biblioteki – dziękuję, mogę się teraz wszystkim chwalić, że mój tekst jest sławny ;) Po drugie: że odebrałeś Bajkę o siedmiu… w kategorii żartu ( :O ). Nie zrozum mnie źle – skoro cię rozbawił – ok, ale nie było to zamierzone. Z resztą wybrałem kategorię “horror”. Ale – niektórzy mają dziwne poczucie humoru (np. ja rżałem ze śmiechu w kinie na premierze wiekowego już “Krzyku”, podczas gdy reszta sali krzyczała ze strachu ;) ).

Tak czy inaczej – jestem wdzięczny za wizytę, lekturę, nominację.

Pozdrawiam, druhu :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Z tym FB pomyślę, może to niegłupi pomysł – byłoby miło, gdyby pojawił się na moim wallu jako udostępniony przez znajomego post od zupełnie nieznanej osoby ;)

Dziękuję za uznanie. I pozdrawiam!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Jak ty tu trafiłeś, PiotrSkowronek, po tylu latach od premiery tekstu??? :)

Dziękuję, może inne moje teksty szarpną bardziej – jak powinny ;)

Pozdrawiam!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@Blacktom – masz rację, troszkę zastanawiałem się nad umiejscowieniem tego określenia w tekście. Może faktycznie lepiej wypadłby w takiej wersji:

 

Antoni zamrugał. Jasne światło słonecznego, letniego dnia delikatnie raziło wzrok. Stał przy przejściu dla pieszych w jakimś mieście. Był zagubiony, mimo iż ulice wydawały się dziwnie znajome – jakby przechadzał się nimi w poprzednim życiu. Nie wiedział, jak się tu znalazł. Im bardziej próbował sobie przypomnieć, tym szybciej wspomnienia blakły – niczym miły sen, z którego budzimy się zbyt gwałtownie. Obcy ludzie mijali go w biegu, zapatrzeni w czarne lusterka trzymane w dłoniach. Nie zwracali uwagi na staruszka w szlafroku.

Nieznajomy chwycił go delikatnie za ramię, uśmiechając się ciepło. „Chodź ze mną do domu, tato”. Niepamięć zabiera nam bliskich szybciej, niż śmierć.

 

?

Gratuluję przenikliwości i dzięki za lekturę i odzew.

 

@RogerRedeye – nie, a powinienem? :)

@belhaj – jeszcze Cię kiedyś powalę ;)

@Anet – dziękuję, wesoło i ładnie.

@Finkla – ZDECYDOWANIE nie wiem, czy chwalisz, czy ganisz? :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@Krikos – czyli najważniejszy cel drabbla spełniony – dziękuję :)

@drakaina – dziękuję za miłe słowa. Szczerze mówiąc – nigdy nie miałem osobiście styczności z osobą z demencją, drabbelek jest wyłącznie moją próbą jej interpretacji z trochę innej perspektywy. No i chciałem zwrócić uwagę na straszny moim zdaniem “uboczny efekt społeczny”, jaki choroba może mieć na osoby związane uczuciowo z chorym – to może być każdy z nas, niestety.

@RogerRedeye – cieszę się, że Ci się spodobało. W kwestii ostatniego zdania – dobrze kombinujesz. W oryginalnej wersji tak właśnie było (osobny akapit), ale postanowiłem zrezygnować z tego rozwiązania, aby przez przypadek osoby szybciej czytające nie poznały zakończenia przedwcześnie (osobny krótki akapit może rzucać się w oczy).

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Faktycznie, regulatorzy, gdzieś uciekło jedno słówko. Już "delikatnie" zaszalałem ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Dziękuję wszystkim za lekturę i odzew.

Finklo – to je amelinium, tego nie pomalujesz :) .

drakaino – w pierwotnej wersji Al’fa był… Alfegą ;)

regulatorzy – wszystkie! Ale i to za mało, ciągle za mało :D

rosebelle – rozgrzewka – dobra rzecz. Ale do pełnoprawnego treningu coś ciągle nie mogę się zmusić… :(

Deirdiu, Petraszka, Anet, Rossa – cieszy mnie, że przypadł Wam do gustu.

Blackburn, RogerRedeye, Mytrix, belhaj, Fasoletti, dogsdumpling – następnym razem postaram się bardziej Was zaskoczyć.

mr.maras – bo tak naprawdę to nie o nudzie drabble – przedmowa troszkę na przekór o tym traktuje :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Naz – nigdy nie miałem starszego brata, dlatego musiałem improwizować. Cieszę się, że pocztówka dotarła ;)

śniąca – jeśli lubisz się uśmiechać, zajrzyj do moich pozostałych drabelków z ostatnich dni ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Co oznaczają “punkty” przy opowiadaniach? Miałem przerwę dłuższą i to mnie chyba ominęło…

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Próbowałem to rozkodować (wieszające się ubrania – sądziłem, że zawieszają się tak, jak potrafią komputery)… ale poległem. Nie kumam. Bo i żabą nie jestem :D

Pzdr

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Rosebelle – masz rację, fantasy w tym (ostatecznie) niewiele, ale kategoria (oraz imię głównego bohatera) mają sugerować taki typ, aby zaskoczenie na końcu było większe ;) Finkla, rosebelle, thargone – to pewnie nieuniknione i w końcu napiszę coś dłuższego. Wcześniej jednak zaproszę do betowania :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Darcon – ale właśnie ta stylistyka była w pełni zamierzona. :D Nie każdemu przypadnie do gustu – ale dziękuję za przeczytanie i kilka słów w komentarzu – Tobie jak i kam_mod :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Bo mnie przerażają :D

Mój problem polega na tym, że gdy mam ciekawy (moim zdaniem, oczywiście) pomysł, to MUSZĘ go przelać na papier/ekran podczas jednego posiedzenia. Gdy wracam do jakiegoś tekstu kilka razy – wszystko przestaje trzymać się kupy. Ponadto – potrafię napisać dwie/trzy sceny, ale brakuje mi pomysłów na powiązanie ich w dłuższe opowiadanie, z ładnym wstępem, rozwinięciem i zakończeniem. Taka sytuacja :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Uciekam jak mogę od dłuższych form – a pisać chcę, więc biedne drable wziąłem na cel… ;-)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

“tą barierkę” – TĘ barierkę. Jeśli to celowy zabieg, bo autorem jest dziecko – to nie pasuje mi reszta tekstu, ortograficznie bezbłędna.

Niezłe, choć jak dla mnie zbyt “dramatyczne” – nie przepadam za takim uderzaniem w czułe struny.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Serce aż wyrywa się z piersi. Oj, przepraszam, to nie serce… :-)

 

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Karol123 – może to sposób na uratowanie sagi po ostatnich “Prometeuszach i Kowenantach”… ;)

Annn – bardzo dziękuję. Aż się zarumieniłem – jak rak we wrzątku :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Kam-mod – dziękuję :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Dziękuję wszystkim – bardzo się cieszę, że trafiłem w Wasze gusta :) Może coś jeszcze kiedyś napiszę :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@Darcon – dłuższe formy to mój demon – przerażają mnie ;)

@Lordzie – ależ czepiaj się, czepiaj. Ja pozwolę sobie się bronić: dlaczego porównujesz jajko do dorosłego osobnika? Cała zawartość jajka wykorzystywana jest ni mniej, ni więcej w 100% na stworzenie ciała wykluwającego się z jaja zwierzęcia – dlatego “kompresja 100%”. A to, że po wykluciu rośnie to to w jakiegoś latającego lub biegającego wariata – to już kolejne rozdziały historii :) A z gramatyką masz rację – zmieniam. Dzięki :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Nie oglądajcie “Teksańskiej masakry piłą mechaniczną” …

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Dlaczegóż nie? Jestem do rany przyłóż – przykładasz i gangrena gotowa :P

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

@Darcon – “kochający” to sarkazm :)

@Finkla – nie chciałbym być twoim młodszym bratem :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Dziękuję za przeczytanie :) Usterki naprawię, gdy będę przy ekranie normalnie wielkości ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Byłem tu. I podobało mi się to bycie.

 

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Byłem tu :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Byłem tu :)

 

“Lalki” nie pamiętam, więc tekstu chyba nie potrafię docenić w całości ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Miało być CZADowo, a spaliło na panewce. ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Analizuję zapis. Dziękuję :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

NoWhereMan – bo jej siostra to zła wiedźma była :)

 

Finkla – pamiętam, że były jakieś zasady, określające konkretnie zapis słów bohaterów w pierwszej osobie w tekstach pisanych z perspektywy trzeciej osoby. Raz wstawiało się to w cudzysłów, innym razem wystarczył myślnik, czasem należało użyć kropki, innym razem nie… Oj, pamięć zawodzi już i warsztat kurzem pokryty ;)

 

EDIT (właśnie zauważyłem, że komentarze też można edytować :) ): A “paradoksalnie”, bo płaszcz powinien być łatwy w przygotowaniu – to w zasadzie płachta materiału spięta spinką. (Może powinienem użyć raczej słowa “peleryna” lub jakiegoś innego synonimu…?).

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Jestem prostym człowiekiem (żadnej lordozy, skoliozy, kifozy…) – temat “Konfrontacji” potraktowałem bardzo dosłownie. :-)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

“Konfrontacja” bez walki? Trudne, ale wykonalne :)

Kiedyś splotę jakiś czar specjalnie dla ciebie, Finklo :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

“Jego stara, piła, leżała w piwnicy.”

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Napisane w stylu Unfalla – czyli dobrze. Ale coś mi tu zgrzyta – i choć sam nie wiem, co, to pewien jestem, że nie jest to starość w moich kościach. Może lekkie pomieszanie różnych zabiegów – o czym pisali inni przede mną (ni to horror, ni to fantastyka, ni to parodia z tymi klaunami).

A może ze zmęczenia po prostu się czepiam. No to na koniec – finalny twist niespodziewany, dałem się pozytywnie zaskoczyć.

 

:)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Jezusicku! Regulatorzy, Cień Burzy – jak wy trafiliście na tak stary tekst?! Dziękuję za lekturę i komentarze :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Regulatorzy – lubię, kiedy kobieta czyta moje opowiadania z przyjemnością :) Dziękuję!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Poległem i leżę.

EDIT: choć tytuł intrygujący. Od razu skojarzył mi się z U…UU…U. – więc tak, chyba można to podpiąć pod poezję :P

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

“Żucam na rzer” – dwa zamierzone, choć niezrozumiałe, błędy.

 

Byłem. Przeczytałem.

 

;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Studia… mniam. Żal tylko, że już tyle lat minęło…

 

Witam wszystkich niewitanych! :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Napiszę tak: czekam na obiecanego drabla.

Zdrowia życzę i dobranoc.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Opko ma swoje zady i walety. Czyta się gładko i bez problemu. Ale brakuje w nim… sam nie wiem, jak to ująć… akcji? życia? Jak powiedziałaby Magda Gessler: “Wygląd jest, ilość jest, smaku nie ma”. Albo ja zwyczajnie go nie wyczułem. Może gdyby potraktować opowiadanie jako wstęp do dalszych losów, przystawkę przed daniem głównym – mój odbiór byłby inny. A tak – zamiast soczystego steka zjadłem poprawnego kebaba.

 

Ale styl masz fajny – pozazdrościć :)

 

Pozdrawiam

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Kwisatz – to żaden przytyk z mojej strony – wszyscy uczymy się czegoś każdego dnia ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Przyjemne i lekkie. A przecinkami poprawnie oddzieliłeś/-aś zdanie wtrącone.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Dobry tekst. Ciekawy pomysł. Moje, “śmierciowe”, klimaty. Co prawda wolę mocniejsze/mroczniejsze  historie, ale twój tekst ma to coś, co nie pozwala oderwać się od czytania. Ode mnie mocna czwórka.

Pozdrawiam

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Czy umysł płata mi już na starość figle, czy nie ma tu fantastyki?  Jak dla mnie dość przeciętny ten drabel, ale… “gusta, gusta”.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Uwaga – napiszę swój najlepszy komentarz!

 

Dobre!

 

A poza tym zbyt krótkie. I jakoś takoś. Ponadto odniosłem wrażenie, że to część czegoś znacznie większego, ale pocięte na mniejsze kawałki, sklejone innymi, żeby czytelnik się nie pogubił. I w ogóle buuu. Co więcej – sam bym tego lepiej nie napisał. 

 

Momentami odnosiłem wrażenie, że czytam opowiadanie “zawodowego” pisarza.

Czekam na rozwinięcie/prequel/sequel/model…

 

Czy celowo leciały tam “skry”, czy może “iskry”? A “ongiś” dobrze użyte?

 

pzdr

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Może tak: raz na miesiąc/kwartał/dowolny przedział czasowy cała Loża wybiera, na drodze głosowania/ankiety, jeden obraz z tego tematu. Scena, pokazana na wybranej grafice, musi być dokładnie odwzorowana w konkursowym opowiadaniu i MUSI być istotnie związana z akcją (nie może być np. zdjęciem lub obrazem wiszącym na ścianie, bez większego znaczenia dla fabuły).

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Hmm… nie mogę edytować nic, poza tematem postu. Może admin pomoże, a może po prostu pozostaje “kopiuj/wklej”.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Górnicy strajkują, frank drożeje, beryl ogłasza wyniki grafomanii – przypadek?

 

GRATULACJE dla najlepszych grafomanów tego świata! ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

jacek001 poruszył ciekawy temat. W czym problem, żeby w wersji elektronicznej raz na miesiąc publikować, powiedzmy, dziesięć najlepszych opowiadań z fantastyki.pl ? Albo raz na kwartał trzydzieści/czterdzieści? Taki creme de la creme fantastyki.pl . Niby jest biblioteka, ale…

Od razu zaznaczę, że nie mam w tym jakiegoś szczególnego interesu – póki co żadne z moich opowiadań nie zyskało rangi “monthly top ten” (zwycięskiego konkursowego drabla nie liczę, sto słów to trochę za mało do miana opowiadania, moim zdaniem), ale uważam, że byłoby to miłe dla autorów i autorek wyróżnienie. Wymagające bardzo niewielkich nakładów pracy/czasu.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Fishu – nie będę się spierał. Po tak długim okresie niepisania człowiek (a nawet anioł) boleśnie musi sobie zdać sprawę, że talent, nawet ten najmniejszy, trzeba pielęgnować i ćwiczyć.

Ryszardzie – smuci mnie Twoje zasmucenie – naprawdę.

ambroziaku – dziękuję za lekturę.

 

AlissCarroll – gdy daję słowo, zawsze go dotrzymuję. Może dlatego rzadko daję słowo. ;) Cieszy mnie, że choćby przez trzy krótkie, “stusłowne” chwile było ci niezmiernie miło :3

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Nowa Fantastyka