Profil użytkownika


komentarze: 375, w dziale opowiadań: 144, opowiadania: 57

Ostatnie sto komentarzy

Nie ma za co ;)
Swoją drogą był to jeden z nielicznych, ciekawych wątków w HP w ostatnim czasie. 

Oj, Marsylko ależ cię dręczą poważne problemy ;) 
Myślę, że dziecko, które nie posiada żadnych doświadczeń z średniowiecznego życia nie różniło by się specjalnie od współczesnych dzieci przynajmniej pod względem umysłu. Jeśli chodzi o cechy fizyczne to mogły by być różnice pewnie w odporności na pewne choroby, bakterie i wirusy, które nie były znane w średniowieczu. Jednak jeśli chodzi o jego rozum, to pewnie byłoby podobne, do nas. 1000 lat w procesie ewolucji, to nie jet chyba tak duży odstęp czasu, aby zauważyć znaczące zmiany :)

Jednakże jest to tylko moja opinia - osoby, która nie zna się na biologii, genetyce i ewolucji :)

 

Nie ma co się wymądrzać czytając tak świetny tekst. Powiem tylko, że bardzo mnie wciągnął, a pointa była w pełni satysfakcjonująca. Gratuluję i podziwiam :) 

eh, Joseheim to było słabe i dobrze że mi to wszyscy uświadomili ;)

Napiszę coś na DUCHY 2012, mam nadzieję, że będzie lepsze bo mam już pomysł :D

Usuwam z powodu, iż zgadzam się z waszymi opiniami ;) Dzięki za uwagi, nie ma sensu aby to opowiadanie dłużej tu siedziało.

Dzięki :) Wesołych Świąt ;D

WłaTca? Mam nadzieję, że to z premedytacją było ;)

- Mówimy barcie po angielsku – Karl uśmiecha się szeroko ukazując białe, ale podniszczone i niekompletne uzębienie. – Nie skumałeś tego dotąd. To dobre.  - literóweczka się wkradła.

krzyk obudzonej hałasem wybijanych szyb Julci  - wydaje mi się, że 'Julcia' to zdrobnienie od 'Julia', a nie 'Justyna'.

 To nie jest jakaś pieprzona biblia tylko rzeczywistość  - z wielkiej litery powinno być :)

- Nic na razie nie poradzisz – próbujesz przekonać karla i zarazić go spokojem.  - ponownie wielka literka ;)

Zaciskasz żeby wiedząc, że nic nie możesz zrobić. -  'zęby'.

Czujesz jak łzawią ci oczy, jednak ręką nie napotyka w ich kącikach wilgoci.

- Kocham cię Moniko! – krzyczysz i odraczasz wzrok. - chodzi chyba o 'odwracasz'

 Zastanawia cie, że jesteś dziwnie spokojny. - wydaje mi się, że lepsze byłoby 'dlaczego'

 

Po początku stwierdziłem 'kolejne opowiadanie o Marsjanach". Jednak było samo w sobie trochę oryginalne.  Opowiadanie świetnie napisane, a to co wyłapałem, to zgłaszam ;) 
Miałem tylko nadzieję na bardziej zaskakującą końcówkę, coś co by mnie zdziwiło. Tak nie było, ale i tak czytało się bardzo dobrze i z zapartym tchem. 

Ode mnie 5.

Pozdrawiam :)


 

Bohdanie, opowiadanie niezmiernie przyjemne. Takie fajne, spokojne i po prostu ładne ;)
Fajnie skonstruowany opis Jarpisów i udało ci się je przedstawić w takim świetle, że chce się iść do kibla i wskoczyć do sedesu :D
Pozdrawiam i życzę Tobie, ale i sobie więcej takich opowiadań idealnych na dobranockę ;)

Podoba mi się. Mimo, że usiłowałem odgadnąć puentę, to nie udało mi się to, a dodam że była ona bardzo udana ;)

Pozdrawiam :)

To przykre, nie znam 'drugiej strony' loży. Wydaje mi się, że gdyby panowaly zdrowe stosunki wszystko powinno elegancko działać, a tak to szkoda bo i atmosfera się psuje i efektywność pracy.

Jeśli chodzi o stwierdzenie RobertaZ, w którym twierdzi, że jest to Loża SuzukiM., to nie wydaje mi się Robercie żeby Suzuki zadowalał fakt, że proponowane przez nią opowiadania są nagradzane. Jak bowiem mi się wydaje każdy z nas chce, aby nagradzane były opowiadania, które są najlepsze nie tylko według Suzuki, ale również według reszty. Decyzję ma podejmować grono Loży, a nie jej jeden członek.

Dlatego proponuję, aby członkowie loży podawali swoje typy we własnym gronie, obgadali to i osiągnięty kompromis przedstawili Jakubowi.

Jeśli moja propozycja nie zgadza się w którymś miejscu z regulaminem to proszę o poprawienie mnie ;)

A mnie śmieszyło zakładanie miliona wątków na HP. No ale ja nigdy nie dojrzeję tak wpełni więc co się dziwić ;D

Ja ogólnie lubię sobie jazdę porobić (i to w słusznej sprawie jeszcze), ale jak narazie się wstrzymam gdyż jak widzę budzi to ogólne kręcenie głowami i oburzenie ;/

Możecie mi wytłumaczyć tak w jednym zdaniu o co biega z tymi wątkami? Kurde, nie byłem 2 godziny na portalu - wchodzą i aż mnie cofnęło. I co teraz? Też mam założyć kolejny wątek, czy to bez sensu? Jakby jakaś ogarnięta osoba mi to wytłumaczyła to byłbym niezwykle wdzieczny ;P

Wizja Orsona jest piękna, ale, wg mnie, mało realna niestety. Zobacz Orsonie ile osób komentuje wątki beryla. To zaledwie paru najaktywniejszyczh użytkowników. To trochę jak wizja socjalistycznego, utopijnego społeczeństwa, gdzie każdy głos będzie równy i każdy się liczy. Jednak w rzeczywistości wydaje mi się, że ta idea szybko się znudzi i zostanie kilka komentujących :/

Zdrowe to są jak cię kłócicie ;)

pokłóćcie się lepiej o coś to będą zdrowe relacje ;P

Szczerze mówiąc zastanawiam się, czy można pisać fantastykę nie mając w sobie choćby nutki romantyzmu... chyba nie :/

Naviedzony, przeczytaj kilka postów powyżej i dowiedz się, że z naszych ziem pochodzi kolejny użytkownik portalu ;)

O! To jest racja. Na przykład "Podróż do wnętrza ziemii" ;D

A no tak, dziękuję. W takim razie powinienem zacząć pisać opowiadanie na konkurs PARANORMAL ;)

No, rzeczywiście można tak zrobić, ale jakby był u góry na forum, to dostęp do niego miałoby więcej osób.

Sorki, joseheim, ale nie ogarnąłem Twojego postu ;)

Rinos, prawda że czasem jest w "Panu Samochodziku" sporo nawiązań do historii, ale warto je zmęczyć bo reszta to  czysta przygoda ;) Poza tym najprzyjemniejsze jest zgadywanie "kto chce ukraść skarb", "kto porwał Pana Samochodzika". O ile pamiętam to pierwszą część przeczytałem w trzeciej klasie ;) Nie wiem, może 7-latkowi się spodoba? 

rozmowy przy świetle monitora ;)

Ja bym jeszcze proponował, a by kiedy już rozwiążemy ten problem utworzyć nowy temat z linkiem do tabeli stworzonej przez GaPa (nie wiem czy się to odmienia) i podpiąć go na forum. Dzięki temu tabela nie zniknie w gęstwinie innych wątków  i będzie można na bieżaco sprawdzać stan działalności Loży.

Joseheim, tom o Templariuszach rzeczywiście był jednym z najciekawszych. Z tego co pamiętam to oczarowała mnie też 'Tajemnica tajemnic'. To naprawdę wspaniałe książki. ;D

Nienacki jest super :) W podstawówce czytałem "Pana Samochodzika" z zapartym tchem ;)

poza tym rinosie z własnego doświadczenia wiem, że dziecko na kolejne tomy Harrego Pottera czeka w większym napięciu niż na nową 'wypasioną' zabawkę ;)

ale Hobbit rzeczywiście dobry. Przeczytał mi go tata tak jak "Władcę Pierścieni" ;)

Bronię Harrego Pottera razem z Tobą berylu ;)

Nie jestem zwolennikiem tego żeby się podniecać filmem i grającymi w nim aktorami oraz całym tym komercyjnym 'szoł', ale ksiązki naprawdę mają niezwykły urok. Wg mnie najlepsze co udało się J.K. Rowling, to kreacja świata czarodziejów. Wszystko jest takie prawdziwe, tak magiczne, że chcę się pójść na stację kolejową i szukac peronu 9 i 3/4. 

akurat tak się składa, że jestem posiadaczem sagi 'Tunele' i nie wydaje mi się żeby były one idealne dla 7-latków. Znaczy nie jest to jakieś straszne, ale dla małego średnio ;)

Taa, ja też bym polecił Harrego Pottera ;) jak byłem mały, to tata czytał mi na głos, a pierwsze cześci są zachwycające dla dzieci ;)

Porządny gość z tego Twojego siedmiolatka ;)

Beryl ma rację ;)

Z tego co piszecie, to wszyscy napisali już jakiegoś hiciora, wszystko wina trudności z przebiciem się na rynek^^

Wasze propozycje bardzo mi odpowiadają i w pełni się z nimi zgadzam ;)

No i oczywiście akapity mi się ulotniły :/

ja mam jedno pytanie:
Who the fuck is M.Sprzęgaj?

I co więcej, jak już się wyraziłeś, jesteś słabym pisarzem i nie bierzesz się do komentowania. W takim razie jakim prawem komentujesz i oceniasz twórczość Joseheim, innych członków Loży oraz użytkowników, których uważasz za zaawansowanych? Zalatuje hipokryzją...

Topór (bardziej siekiera) to moje ulubione narzędzie! ;) nie ma to jak porrrrąbać... drewno ;D Aż wióry lecą!

Sorry kudłacz, ale bez sensu :/  
Wiem,  wiem, czytałem komentarze pod tematem Russa, ale mnie osobiście niezbyt interesuje kto pierwszy wpadł na ten pomysł, a liczy się ten kto go pierwszy wykorzystał. Dlatego proponowałbym jednak pogodzić się z tym, że Russ był pierwszy, a na przyszłość nie dzielić się swoimi pomysłami z każdym użytkownikiem ;)

Myślę, że aby zabawa była dobra, powinnien istnieć jeden konkurs o takim temacie.

pozdrawiam ;) 

Ale popatrzcie szerzej na temat fantastyki. Nie chodzi tu tylko o czasopisma, bo chyba jednak głównym zapleczem tego rynku są masowo wydawane książki. Nie mam niestety żadnych danych konkretnych, ale wydaje mi się, że liczba sprzedawanych pozycji o tematyce fantastycznej jest całkiem spora.

Myślę, że to na co nie ma specjalnego popytu, to właśnie czasopisma. No bo spójrzcie: po co kupować czasopismo, w którym znajduje się kilka niedługich opowiadań, jeśli zamiast kilku numerów można mieć 'pełnowartościową' książkę. Co więcej, informacje dotyczące fantastyki rzeczywiście możemy znaleźć w Internecie i to w nieograniczonej liczbie. Takie sprawy jak czasopisma to  rzeczy tylko dla zapaleńców, którzy chcą jakichś informacji 'zza kurtyny' - o autorach, nowościach, obiecujących twórcach itp. 

Ja tak to widzę, nie wiem czy się ze mną zgodzicie. Jednak mimo wszystko upadek SFFiH oznacza dla NF wzrost potencjalnych czytelników. Dlatego życzę powodzenia redakcji ;)

 pozdrawiam :)

Skywalker, przykro mi ale nie zmieniłeś adresu :/ Czy wpisałeś hasło zanim próbowałeś to zrobić? Jak nie wyjdzie to tak jak mówiłem, pisz pod moim opowiadaniem na samym spodzie, pospamujemy troche xD

Skywalker, nie mogę do Cb wysłać wiadomości :/ Proszę Cię, spróbuj Ty napisać mejla, a jak się nie uda to skontaktujemy się w komentarzach pod moim ostatnim opowiadaniem :) 

pozdrawiam i przepraszam innych użytkowników za odejście od tematu. 

mój ty drogi rodaku! Skywalker :D tak się składa cudownie, że ja jestem z Łącka, więc być może się znamy, a już na pewno kiedyś sie spotkaliśmy ;) 

zaraz napiszę do Cb mejla, bo ciekaw jestem z kim mam do czynienia ;) 

Suzuki, upewnij się czy twój mąż nie zalożył sobie konta na NF ;) chyba, że to takie narzekanie z premedytacją, żeby uzyskać oczekiwaną reakcję? ;D

Gratuluję Wam bardzo serdecznie i życzę szczęścia i wiele radości ;D

To chyba pierwszy tak przypadek na tej stronie, prawda? Zapisaliście się do historii ;)

Tak, pisze się 'wątek', ale Ty napisałeś 'wONtek' ;P 
dlatego przytyk Seleny co do słownika ;) 

@kudłacz, chodzi o 'wONtek'

@melanmbret

 Jak tylko zobaczyłem to co mi sie wysłało, to wiedziałem że jest to post pasujący do obecnegi tematu :D

popieram, dobry pomysł ;D

Taaa nauka szybkiego czytania jest dość popularna ostatnio ;D
Chodzę tacy goście po domach i pokazują ci dowody na to, że taki kurs to prawdziwy cud i że jak go odbędziesz, to będziesz superhero^^ Jedyne co, to musisz wykonywać ćwieczenia. Dostajesz książkę z ćwiczeniami i możliwość TELEFONICZNEJ (!) konsultacji z 'ekspertami'. Co więcej musisz się szybko zdecydować, bo to praktycznie jedyna okazja żeby się zapisać (gówno prawda). Po jakimś czasi ćwiczeń będzie po prostu wymiatał. Koszt: jakieś 2500 zł (za książki z ćwiczeniami i konsultacje telefoniczne!)  Czy to co dostajesz jest warte takiej ceny? Z tego co wiem to większość nudzi się po paru tygodniach. Odmówić takiemu domokrążcy jest niełatwo. Bo w rozmowie bierze przecież cała rodzinka - dzieci, rodzice. No i jak tu powiedzieć zafascynowanym młodym, że mama z tatą nie zapłaci mu za 'naukę'?

Ja uważam, że może długie ćwiczenia coś dają, to jednak ich cena nie jest wymierna, a zazwyczaj i tak kończą się fiaskiem :/ 

tytuł* ("a" mi się wkradło niepostrzeżenie oczywiście, nie żebym nie umiał odmieniać przez przypadki, skądże znowu? phi...) ;D

szczerze mówiąc jak przeczytałem tytuła tematu w Hyde Parku, to pierwsze moje skojarzenie brzmiało 'Nomad!!' :D

Jeśli chodzi o pomysł to olśniła mnie dopiero josehei i powiem, że pointa drabble`a nie wiele wnosi i właściwie nie wiadomo co autor chciał w nim przekazać :/

co więcej -  Boleśnie upadł na ziemię.  
Dla mnie to sformułowanie jest błędne. Upadek mógł być bolesny, ale żeby boleśnie upadać? Ból poczuł dopiero po upadku, a nie w jego trakcie. Mógł więc nagle, z przestrachem, niespodziewanie upaść na ziemię, a potem rozmasować obolałą część ciała. 

pozdrawiam i czekam na kolejne opowiadania ;)

Fas, ciekawe rzeczy prawisz ;) Tajemnicze, nie ma co^^

zobaczcie tutaj
 - gość, który na początku był 'koksem' potem sie spasł w ciągu 14 tygodni, a teraz sie odchudza i wraca do poprzedniej formy. Ciekawa sprawa, chociaż odbiega od tematu ;)

A tak już całkiem na marginesie to jak ja sie wczoraj przestraszyłem! Wyobraźcie sobie, że zaraz po napisaniu posta wyłączyłem kompa i byłem przekonany, że napisałem 'wierzysz' przez 'Ż'! Jak sobie pomyślałem że to przeczytacie, a wszyscy uznają mnie za analfabete... tragedia... ;D na szczęście się myliłem^^

Pozdrawiam ;)  

Też słyszałem o takim facecie, On nie jadł przez 40 dni,  zmienił wodę w wino, uzdrowił trędowatego, przywrócił do życia przyjaciela, a na koniec umarł i zmartwychwstał. Zależy w co wierzysz. 

ej Fasoletti to jest tak obrzydliwe, że łeeeee... No ale takie miało być zapewne ;)
Lubię teksty tak głupie, że aż śmieszne, ale to mnie specjalnie nie bawiło :( Brakło mi jakiejś odkrywczej pointy.

Pozdrawiam ;) 

dj nas nie zagniesz, jutro na shoutboxie zbierze się szlachta xD 

hahahaha ;D sprytne i co najważniejsze dobrze oddaje temat ;P  
Jako opowiadanie samo w sobie nie byłoby wciągające, ale w zaistniałej sytuacji jest to fajny komentarz do sprawy MISTRZA Urinova ;)  Podoba mi się.

pozdrawiam ;) 

bardzo cieszy mnie taki pozytywny odbió historyjki ;) równocześnie wiem, że do stworzenia komedii w stylu sagi o Vladislavie von Urunovie wiele mi brakuje ale się staram

oczywiście to miała być tylko zabawna historyjka, w której żadnego głębszego przesłania nie trzeba się doszukiwać. Mam tylko nadzieję, że jest to rzecz, któą przyjemnie się czyta ;) pozdrawiam.

Nowa Fantastyka