Profil użytkownika

Dzień dobry.


komentarze: 221, w dziale opowiadań: 113, opowiadania: 46

Ostatnie sto komentarzy

Powinna. I z tym mam właśnie problem.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Cha, cha, cha, dziękuję, Regulatorzy laugh

 

Właśnie tego było mi potrzeba. Ech, przed chwilą dostałam krytykę dotyczącą hipotetycznych błędów, które “na pewno robię” od kogoś, kto żadnego mojego tekstu nawet nie dotknął. W tym zestawieniu lista błędów, które zrobiłam rzeczywiście, to miód na moje biedne oczy laugh

 

Szczerze żałuję za grzechy i obiecuję poprawę.

 

Chociaż mam wrażenie, że wciąż robię dokładnie te same błędy. Tak, “niemożliwe” już po raz kolejny w tym miesiącu napisałam źle. I pomyśleć, że dla niektórych piszę zbyt poprawnie, cha, cha laugh

 

Finklo, bohaterka miała być parodią heroin z serii młodzieżowych z motywem miłosnego trójkąta. Tak przynajmniej myślałam. A potem znalazłam książki, które używają takich postaci i motywów zupełnie poważnie. Poza uśmierceniem owej bohaterki. Szkoda, bo to akurat całkiem przyjemne doznanie laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Dziękuję! :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Nie wiem, czy takimi rzeczami też można się chwalić, ale właśnie dostałam wyróżnienie w konkursie Wattys2016 na najlepsze Wattpadowe opowiadania 2016 roku za “Śnij zapomniane”:

 

http://wattys.wattpad.com/winners/pl/

 

Tak niewiele udaje mi się moją pisaniną osiągnąć, że teraz po prostu tryskam szczęściem, więc pomyślałam, że tutaj też się trochę pochwalę.

 

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Regulatorzy, biorąc pod uwagę, jak wnikliwie analizujesz wszystkie teksty, to zabrzmiało prawie jak groźba cheeky Ale postaram się sprostać temu wyzwaniu laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Cóż, prawie taki z niego horror jak i ze “Zmierzchu” frown

 

Przepraszam, że rozczarowałam.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Tak na dobrą sprawę, jeśli komuś się nie podoba funkcjonowanie biblioteki, piórek czy ogólnie całego portalu – to nikt tu przecież nikogo na siłę nie trzyma. Jest jeszcze kilka innych stron, na których można sobie ćwiczyć do woli. Nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby najpierw powysyłać teksty do wydawnictw, a do internetu wrzucać tylko jeśli nigdzie się nie dostaną.

 

Poza tym jakoś nie kojarzę sytuacji, w której karierę pisarską zrobił zwycięzca konkursu z nagrodą 300 zł, organizowanego przez Klub Fantastyki w Wygwizdowie Górnym, z tematem przewodnim “Magia w naszej Gminie”. Niestety, ogromna część konkursów pieniężnych właśnie tak wygląda, a wydawnictwa jakoś średnio się rozpędzają, żeby przyjmować więcej niż trzy centymetry debiutanta rocznie.

 

Żeby nie było, trzymam kciuki za każdego, kto próbuje laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Pewnie! A jak chce się trafić do młodszych czytelników, to nawet nie byłoby takie głupie miejsce ;)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

No nie! Tak się spóźnić! A tu taki niesamowity offtop xD

 

Troszeczkę go tylko przeciągnę, bo kilka razy już rzuciło mi się w oczy, że wydawnictwo postanowiło wydać książkę w całości dostępną w internecie (oczywiście po odpowiednich poprawkach) właśnie dlatego, że mogło od razu stwierdzić, ilu czytelników byłoby zainteresowanych kupnem.

 

No i pochwalenie się w samochwałce, że się sporo pisze w internet raczej nikomu nie zaszkodzi, zwłaszcza debiutantowi xD

 

A tak zupełnie w temacie: orientuje się ktoś, jak jest z wydawnictwem Media Rodzina? Jest tam jakiś kontakt dla potencjalnych pisarzy (0, tutaj: https://mediarodzina.pl/static/testowa-4/39/Dla-autorow), ale może ktoś próbował i wie z pierwszej ręki, że to nie ma sensu?

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Kosmiczną odyseją? Którą? surprise 

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Vercenvardzie, to zdecydowanie nie jest miejsce na prywatne wycieczki. Masz coś do mnie – napisz to w prywatnej wiadomości. Nie chce Ci się – nie pisz w ogóle. Nie ma potrzeby bawić się w ministranta.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Wytłumacz mi, proszę, naturę tego problemu, bo ja tutaj żadnego nie widzę.

 

Tak, wiem, że mnie nie lubisz, bo nie spodobała mi się Twoja książka i wiem też, że nawet pod groźbą chłosty byś mi teraz nie pomógł. Jeśli poprawi Ci to humor, możesz sobie wyobrazić, że właśnie zalewam się łzami i żałuję za grzechy. Ach, Vercenvardzie, kopać mnie nie musisz, z przyjemnością sama pójdę się skatować. Najlepiej czymś wysokoprocentowym – z radości, że nie musimy ze sobą pracować. Twoje zdrowie!

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Koszmarnie niepraktyczne. Na wojnie to zupełnie zbędny balast ograniczający ruchy ramion, mogący przyczynić się do przykrych zapaleń chrząstek mostkowo-żebrowych, bardzo utrudniających oddychanie. Nie wspominając już o tym, że średnio co 27 dni koszmarnie bolą. Na cudze popatrzeć jest bardzo fajnie, ale jakbyś spróbował pochodzić z wypchanym stanikiem i majtającymi się balonami, to inaczej zacząłbyś mówić.

 

Niemowlę? A na co na wojnie niemowlę? Nie widzę powodu, dla którego oddział nastawionych na zabijanie żołnierzy miałby ratować niemowlę xD Myślę, że akurat w tym konkretnym świecie mogliby co najwyżej złapać dzieciaka po drodze i podrzucić do szpitala, chociaż szczerze wątpię, by w ogóle zwracali uwagę na jakiekolwiek ofiary wojny. To nie mieli być sympatyczni propagandowi żołnierze, ratujący kotki z drzew i dzieci z płonących domów.

 

Poza tym – co to za tok myślowy? Zastosowanie bojowe cycków – karmienie dziecka xD Cudownie, doprawdy. No to jeszcze jeden fakt o cyckach, a mianowicie laktacja: pojawia się po porodzie i trwa przez okres potrzebny do wykarmienia młodych. Przykro mi, nie wystarczy zassać się na dowolnym cycku, żeby dostać mleko, a szanse, że wysłana na super ciężką misję super kobieta-żołnierz będzie akurat zaraz po porodzie, są bliskie zera. 

 

Cóż, pozostaje mi pogratulować pomysłu na nowe opowiadanie. Niech Ci się dobrze pisze ;)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Chyba już raz (może nawet dwa, jeśli tak – najmocniej przepraszam blush) prosiłam o betę, ale w międzyczasie tekst doczekał się zakończenia i teraz, gdy ma już swoją ostatnią kropkę, chciałam mimo wszystko poprosić o pomoc jeszcze raz.

 

Chodzi o “W noc się przyodzieję”, które ma zabójcze 668 tysięcy znaków i możliwe, że jeszcze trochę urośnie. Tak, to cała książka i właśnie dziabię ją intensywnie nożycami korektorskimi i przydałaby mi się pomoc albo chociaż dobra rada, ciepłe słowo i mały kopniak w cztery litery wink.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Jeju, jeju, co tu się porobiło z tymi komentarzami!

 

Dziękuję za wytykanie błędów, z dłużyznami będę walczyć zaciekle! laugh

 

A jeśli chodzi o skuteczność mężczyzn i kobiet w walce – mężczyźni, owszem, zdają się być do tego nieco lepiej przystosowani, chociaż dużo wyższa odporność na ból i warunki klimatyczne przemawia jednak na korzyść kobiet. Wydaje mi się, że w tym uniwersum następnym etapem byłoby tworzenie androginicznych cyborgów. Przykro mi, burku, bez cycków. Cycki są wprawdzie bardzo fajne, ale zupełnie niepraktyczne i w ogóle nie polecam. Im większe tym gorsze. Fuj.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Nie obchodzi mnie, jak powstała książka, kto ją wydał, kto zapłacił, czasem nawet kto napisał. Wystarczy żeby dało się to czytać angry

 

A tu, proszę, nagle okazuje się, że przez wszelkie możliwe korekty i redakcje przechodzi tekst o gromkim pukaniu do drzwi, z chaotyczną archaizacją i to jeszcze tak nieoryginalny, że aż będący fanfiction.

 

Najbardziej szkoda mi autorki :/ Ale w sumie to cieszę się z tych błędów, bo są znacznie ciekawsze od fabuły.

 

Count, dzięki za artykuł :D Jest genialny. Brakuje natomiast informacji o tym, że promocja książki finansowanej przez autora polega przede wszystkim na zasypywaniu portalu lubimyczytac.pl pochlebnymi recenzjami, zawierającymi szczegółowe streszczenie książki i życiorys autora :D Boże, jak ja je uwielbiam heart

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Warszawska Firma Wydawnicza jest teoretycznie zainteresowana fantastyką.

 

Ale niech Bóg Wasz Was chroni przed wysyłaniem do nich swoich cennych dzieł! Raz, że zalatuje chamskim selfpabliszem na kilometr, a dwa, że bardzo sobie leci w kulki. Może to pojedynczy przypadek i tylko książka, którą mam nieszczęście czytać, jest takim pogwałceniem literatury. Ale z drugiej strony skoro zrobili takie byle co raz, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobili znowu.

 

Książka wygląda tak, jakby puścili ją do druku bez żadnej korekty. Ale ponieważ mogą być ludzie uparcie wierzący, że wszystko ma swoje dobre strony, że aż tak źle być nie może, czuje się zobowiązana przesłać strony z zaznaczonymi błędami:

 

Tak. Tak wygląda każda strona.

 

A jakby tego było mało – książka łamie prawa autorskie innego dzieła i nigdy nie powinna zostać wydana bez zgody autora dzieła pierwotnego. Ale co tam. Wystarczy napisać, że to dzieło inspirowane, prawda?

 

Uch. Przepraszam, że się wyzewnętrzniam i trochę zaśmiecam wątek, ale po prostu nie chciałabym potem usłyszeć, że komuś z Portalu WFW też tak zniszczyło debiut angry

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Bemik, Regulatorzy, dziękuję za komentarze laugh Część poprawek udało mi się wprowadzić, reszty nie ogarnęłam  crying

 

Bemik, wiem, że to mało horrorowe, ale naprawdę nie miałam pojęcia jaki gatunek zaznaczyć. Zombie, jak już przejdzie się z nimi do porządku dziennego, jakoś w ogóle nie są straszne frown Co najwyżej obrzydliwe i śmierdzące.

 

Za to bardzo cieszy mnie to “tekst ładnie napisany” laugh Tyle satysfakcji! Czołgam się jak di Caprio po Oskara, ale przynajmniej do przodu. Tyle szczęścia.

 

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Bemik, jak to nie dożyję? To jak inaczej zdobędę męża?! crying

 

Marsylko – trudne sprawy. Ludzie po prostu będą mieli kolejny temat do skakania sobie do gardeł sad Ale tak osobiście to się cieszę z rozwoju technologii. Chyba po prostu mam fetysz na A.I. i sztuczne kończyny laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Nie głosuję, bo nie czytam :( Nie ze złośliwości czy lenistwa, ale po prostu ostatnio bardzo mało polskiej fantastyki wpada mi w ręce (jakoś specjalnie też za nią nie przepadam), a jeśli już, to taka mocno dojrzała, żadnych świeżynek :(

 

Kurcze, jestem ciekawa, czy starzy wyjadacze naprawdę zbojkotują Zajdla, czy tylko tak sobie grożą xD

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

“Co nas nie zabije” – tytuł roboczy, Wrocław, zombie, do 10 000 znaków i deadline do 20.04.2016. Postaram się skończyć do jutra, ale nie wiem, co z tego wyjdzie. Potem poprawki, poprawki, poprawki.

 

Czasu mało i przydałoby mi się wsparcie, choćby duchowe :)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Mój egzemplarz już grzeje półkę. Wybacz, Krajemar, ale nie mam pojęcia, kiedy uda mi się przeczytać :( Na razie mogę tylko powiedzieć, że okładka wygląda zachęcająco :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Czy ktoś zostaje może jeszcze dzisiaj do wieczora?

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Cała przyjemność po mojej stronie!

 

To co, piwo w sobotę (czyli dzisiaj)? :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Jestem od początku do końca i – jeśli będzie taka potrzeba – mogę kogoś przenocować :)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Wszystko jasne. Przebiorę się za zamaskowaną kapłankę Portalowej Bogini. To tak bardzo ma sens. I wcale nie zmieniam pomysłu średnio raz na dwa dni od kilku miesięcy. W ogóle.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Postaram się być na wszystkich dniach, więc termin picia jest mi obojętny :)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Byleby się z Pyrkonem nie zbiegło :( 

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Wrzuciłam na betalistę dwa stare opowiadania, więc jeśli ktoś poczułby nagły przypływ masochizmu, byłabym wdzięczna gdyby rzucił na nie okiem :(

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Piszę się :) Bez względu na datę :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Ej, nie położę szansy na stypendium dla konkursu! xD No i jak się wyrobię, to w środę będzie po sesji :D Poza tym – na pewno będzie jakiś następny konkursik, a pomysł nie zając ;)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

A niech to! Sesja ze mną wygrała :( Plan opowiadania prawie skończony, tylko tego czasu, cholibka, zabrakło :(

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Cieniu Burzy – cała przyjemność po mojej stronie :D

 

Kinnes, pisanie promptu a pisanie pracy na konkretne zamówienie to zupełnie dwie różne sprawy. (Poza tym – większość pomysłów zaczyna się od bardzo prostej myśli, to taka ich cecha wspólna :P.) W pierwszym aspekcie chodzi wyłącznie o przyjacielską usługę, w drugim natomiast jest to już poważne zlecenie, transakcja z podpisaniem umowy, pieniążkami i w ogóle. I z tego co zrozumiałam tu mamy jednak ten drugi przypadek.

 

Redblacku, druga myśl, która mi się nasunęła to fakt, że jednak Twoja relacja z potencjalnym realizatorem Twojej koncepcji nie jest tu bez znaczenia. Propozycja, że podpiszesz się pod czyimś dziełem jest, jak już zauważyło kilka osób, bardzo niezgodna z prawem. Ale coś mi podpowiada, że jest na forum całkiem sporo osób, które nie miałyby nic przeciwko, aby zostać współtwórcą dzieła. Kwestia tylko określenia, a może raczej dogadania relacji między autorem scenariusza a wykonawcą zlecenia ;)

 

Hejty się leją, hejtami poganiane, a autor postu zamilkł. Kurczę, a ja naprawdę chciałabym zrozumieć o co chodzi i gościowi pomóc :(

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Mam tyle, że mi się piórnik nie domyka, więc chętnie pożyczę :D Tylko z temperówką gorzej…

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Mam wrażenie, że zamiast zająć się tematem zasadniczym, zaczęliście tu roztrząsać jakieś poważne, egzystencjalne problemy.

Dlatego chyba powinnam zacząć od stwierdzenia, że zmieniam temat :P

 

Redblacku, nie mam pojęcia, na jakich zasadach będziesz pracować z pisarzem, ile mu zapłacisz i co z tego wyjdzie. To, co mnie najbardziej zadziwia, to te 4 strony, które mają się przerodzić w powieść.

 

Nie wiem, jak radzą sobie z tym inni, ale żeby zaplanować fabułę zawsze rozpisuję scenariusz i w przypadku dłuższych projektów… no, kurczę, 4 strony to mi często zajmuje opisane samego głównego bohatera i jego ulubionych przydupasów, albo świata, dlaczego taki, a nie inny.

Nie wątpię, że wpadłeś na coś genialnego, po prostu odnoszę wrażenie, że to dopiero pomysł na pomysł. A to trochę mało, żeby zaproponować komuś współpracę. Weź pod uwagę, że w każdą lukę Twojego planu ten wymarzony pisarz może wepchnąć coś, z czym nie będziesz chcieć mieć do czynienia. Uf, językowo wypowiedź zaiste brawurowa xD

 

Damn, ja pewnie wepchnęłabym tam gejowskie porno.

Redblacku… ja Cię poważnie ostrzegam, gdybym Ci proponowała współpracę, to pod żadnym pozorem się nie zgadzaj!

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Ooo, pamiętam rozkminy na temat tego konkursu! :D Jak dobrze, że doszedł do skutku! Dziękuję, Nazgulu! Zaraz biorę się do roboty (chociaż nie wiem czy jest się z czego cieszyć) xD

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Też mnie taki szyk przestawny drażni, chociaż sama zdecydowanie go nadużywam. Czy w wierszu wolnym można mówić o rytmie? Chociaż może szyk przestawny jest uzasadniony i ma rytm, ja bluźnię, a Herbert się w grobie przewraca…

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Teoretycznie miał to być pastisz Herberta. To mi trochę wiąże ręce (i podcina skrzydła myślom) :(

 

i tylko sny nasze nie zostały upokorzone

Z “Raportu z oblężonego miasta” przerobiłam właśnie na:

 

i tylko myśli jego pozostały wolne

A “rejestruje”? Nie wiem. To może być całkiem niezły pomysł :)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Na 97% wtrącenie z dwoma przecinkami lub dwoma myślnikami.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

To dobrze, bo przez ostatnie 21 lat zdążyłam się przyzwyczaić do moich palców i wolałabym żeby nikt ich nie odrąbywał, nie odpiłowywał i nie odkręcał crying Takiej schizmy z resztą mnie mogłyby nie przeżyć.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Mam problem (jak zwykle). Próbuję wziąć udział w konkursie Czwarta Strona Fantastyki – czyli konkursie na powieść fantastyczną. Termin nadsyłania prac upływa 31 grudnia, a ja nadal jestem w proszku i moje mózgoporonienie również. Siedzę między młotem a kowadłem, między deadlinem a psującym się komputerem :(

 

Czy byłby ktoś chętny rzucić okiem na tekst i dodatkowo podźgać mnie trochę i pogonić do roboty?

 

Książka nazywa się “W noc się przyodzieję” i ma ponad 400 000 znaków. Nie jestem pewna, jak zaszufladkować historię, ale przyjmuję roboczo, że to antybajka o księżniczce, której nie do końca wychodziło bycie dobrą dziewczynką, ale za to w patroszeniu wrogów z każdą stroną była coraz lepsza. W tle: idiotyzm, perfidia, zdrady, dobre dupy i homoseksualizm.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Oj, książkowe nagrody nie są przecież główną siłą napędową tylko miłym bonusem!

 

(Niestety, dzieło nie moje, ale podpisuję się pod nim całym sercem i całą gębą się śmieję).

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Gratulacje zwycięzcom i na drugą nóżkę przegranym! :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Ogromny plus dla “Pajęczarki” (matko, jak ja wolno czytam crying) za klimacik no i za samą Pajęczarkę. Szkoda tylko, że opowiadanie się tak wlokło, ale cóż, spięte gorsetami do granic przyzwoitości kółka zębate i inne trybiki najwyraźniej szybciej już nie mogły laugh. No i to szczęśliwe zakończenie! Prawie Disney, prawie Burton! cheeky

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Udało mi się podsłuchać na poznańskim Polconie, że całkiem niedawno Sapkowski przyszedł podpisywać książki tak pijany, że nie potrafił iść prosto, ale niestety, nie mam jak tej ploteczki zweryfikować. Nie mam też pojęcia, jak ma się to do innych ploteczek cheeky

 

Fakt, Teyami, życiorys autora to raczej sprawa mało pasjonująca (no, chyba, że ktoś może się pochwalić jakimiś niezwykłymi wyczynami laugh). Ale to, co autor ma do powiedzenia o swoich książkach, jakieś pisarskie anegdotki, jego lub jej podejście do fanów i inne tego typu sprawy – czasem warto zaryzykować takie spotkanie z literackim idolem laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Cała się rumienię! Dziękuję, Iluzjo! laugh W szlifierkę już zainwestowałam, więc obiecuję, że z każdym kolejnym tekstem będzie coraz lepiej smiley

 

Ech, “zlewki w zlewie” było łatwo wyłapać, ale fakt, że doktor nazywa się Petrie, a asystent wykrzykuje mu w twarz “ty i te twoje szalki” to już chyba zbyt mikrobiologiczny suchar xD Albo po prostu tylko mnie to śmieszy xD

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Żaden spojler – kojarzę z imienia i nazwiska tylko kilka postaci xD

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Fakt, są dobre postaci, ale to nie znaczy, że nie mają krwi na rękach. Często sprowadza się to do tego, że ktoś jest dobry, ale nic z tym nie robi, nie interweniuje, nie reaguje i się nie buntuje. Co w porównaniu z ogromną aktywnością i zaradnością postaci “złych”, stawia te “dobre” w marnym świetle. Trochę tak, jakby każda postać dobra musiała być naiwna, ale nigdy przebiegła frown Takie przynajmniej wrażenie odniosłam po przebrnięciu przez tom pierwszy.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Święta prawda, Juniorze, chociaż mam wrażenie, że da się wyczuć przez książkę, czy autor jest bucem czy narcyzem cheeky Przecież do kogoś musi należeć ta ręka, co tak sumiennie wyskrobuje kolejne słowa laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Taaa, z powodu poczęcia dzieci też się wielu osobom obrywało :P

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Piękna kolorowanka, Selene! :D

 

Czy w GoT jest w ogóle ktoś, kto zupełnie nikogo nie ma na sumieniu? :\

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Drogi Cieniu, schlebiasz mi bardzo laugh Niestety, tematu męskich mężczyzn nawet na szczudłach nie przeskoczę. Ostatnia próba skończyła się pytaniami:

“Czemu narysowałaś Conchitę Wurst w zbroi?”

 

Może dlatego wolę zostać przy problemie zapisu liczebników, który zdecydowanie łatwiej rozwiązać wink

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Wszyscy? O, wypraszam sobie! Gdybym narysowała Snowa, płaszcz byłby czarny :P

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Miałam już więcej nie wrzucać tu komiksów, no ale… Ten konkurs sam się o to prosił!

 

Przepraszam, że tak mało postaci, ale za to jest wilkeł.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

TAK! Jaki cudowny konkurs xD Bylebym tylko wyrobiła się w czasie :3

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Z Mileną Wójtowicz! Koniecznie! Mogłabym w końcu zdobyć odpowiedź na nurtujące mnie od lat pytanie: “Co z Salianką, olaboga?!”

laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Zasady takiej nie podają podręczniki poprawności językowej, gdyż nie jest to problem gramatyczny, a raczej stylistyczny. Reguły szczegółowe trzeba by najpierw stworzyć (o ile rzeczywiście są potrzebne). Można przyjąć następującą zasadę ogólną: w tekście zwykle używamy liczebników, ale w większości wypadków wolno je zastąpić cyframi.

Drogi Cieniu, specjalnie dla Ciebie przewertowałam słowniki PWN i opinie specjalistów i dobrnęłam do bardzo niejednoznacznych reguł jeśli chodzi o zapis liczb :( Że niby beletrystyka to, a niebeletrystyka tamto, ale jakieś wyjątki, a tak w ogóle to najważniejsza jest konsekwencja, itd. W tym konkretnym przypadku chodziło raczej o obserwację naukową, a naukowiec pomyślałby właśnie 14:11 a nie czternasta jedenaście, a już na pewno nie jedenaście po czternastej :P

 

Tak czy siak – cieszę się, że opowiadanie było zdatne do czytania :)

 

Ambitna fabuła, wyjaśnianie czegokolwiek i męscy mężczyźni? Ech, to chyba za wysokie progi dla głupiutkiej blondynki, Cieniu! Chociaż komentarze Belhaja działają na mnie coraz bardziej motywująco :x

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Następnym razem – My Little Pony! Albo Adventure Time laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Zadany czterowiersz miał być aliteracją, czyli taką formą gry słownej. A ponieważ (podobno) współczesny wiersz ma przemawiać do czytelnika również zapisem graficznym, to próbowałam coś z tym fantem zrobić.

 

^------^

^------^

 

Nie mam pojęcia, czy taki układ przypomina koronę. Hm. Może gdybym “nic się nie liczy” zmieniła na frazę zaczynającą się od “W” byłoby lepiej… Muszę jeszcze nad tym pomyśleć :/

Drewian, chodzi o tekst “W noc się przyodzieję”, który muszę skończyć jeszcze w tym roku :(

Cóż, Finklo, pisząc ten “wiersz” myślałam o studentach, którzy dzikim fuksem zdali ostatni egzamin w sesji i teraz mogą już świętować, ale każde analogiczne wytłumaczenie będzie równie dobre. Jak twierdził E. A. Poe – autor ma tylko pisać, interpretacją zajmie się kto inny :P

A z tą “anagenezą” – trudno mi to wyjaśnić :( Miała oznaczać przekształcenie przegranych w zwycięzców…

Poezja taka trudna :/

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Przebrnęłam właśnie na “Drugą stronę lasu” i tak się zastanawiam: “Kurczę, czy to opowiadanie się urwało? Czy ja czegoś nie zrozumiałam?” Fajnie, fajnie a tu nagle bęc! I koniec. Jakby czegoś zabrakło :( Ale chyba taki już urok opowiadań. Nie potrafiłam też zrozumieć zachowania głównej bohaterki i jej koleżanki. Z jednej strony głupiutkie nastolatki, ok, nie muszą zachowywać się logicznie. A z drugiej, no kurde, mam siostrę w tym wieku! Jakby mi cokolwiek zaczęła porównywać do helisy DNA, to sprawdziłabym czy nie ma gorączki! xD

Chociaż muszę Autorowi pogratulować, bo przez jego opowiadanie bałam się łazić w nocy po akademiku. Brawo! Czapki z głów! :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

W bibliotece młodzieżowej “Planeta 11” w Olsztynie mangi są :) Innego rodzaju komiksy również. Nie wiem, jakim cieszą się zainteresowaniem, natomiast wyglądały na bardzo zaniedbane :(  Skoro książki można poukładać równiutko według gatunków i nazwisk autorów, to dlaczego komiksy leżą upchane w kącie jak sterta makulatury? Nie rozumiem tego zupełnie :( Nie było ich też znowu aż tak wiele, raczej pojedyncze tomiki. Znalezienie czegoś konkretnego graniczyło z cudem, brało się, co było i tyle :(

 

Bardzo naiwnie wierzę, że bibliotekarz powinien być takim książkowym omnibusem, choć z drugiej strony wiem, że to nie możliwe xD Ale taka wiedza podstawowa: gdzie co jest i mniej więcej jakie  tytuły są w bibliotece bywa bardzo pomocna. Oczywiście wszystko to znacznie ułatwia internet i komputerowe katalogi :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Padł całkiem przyjemny pomysł,  żeby organizować takie niezobowiązujące piwo raz na miesiąc, a nie tylko od święta laugh Nie wiem tylko jak taki plan przetrwa zderzenie z rzeczywistością.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Wszystkie NF zostawiłam w Olsztynie xD Mam kupować nowe i przerabiać materiał w trybie natychmiastowym? Czy mogę po prostu zgłosić nieprzygotowanie na zajęcia? laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Na 86% będę :)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Takie małe opowiadanko mam z serii Last Minute o robieniu sobie przerwy. Nie chciałby ktoś może rzucić okiem? laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Ten konkretny naukowiec pracował jeszcze z wieloma innymi, więc tak zupełnie sam to on nie był :P

 

Biorąc pod uwagę “zombie” (ludzi, którzy w przypadku jakiejkolwiek katastrofy zaczynają kraść co popadnie i gromadzić to w ogromnych ilościach i nie tylko) nie wykluczam, że w świecie przedstawionym istnieje społeczność, której niczego nie brakuje.

 

Pisząc to opowiadanie sugerowałam się raportami WHO o wzrastającej odporności bakterii na antybiotyki. Właściwie, jeśliby się nad tym wystarczająco długo pracowało, można byłoby użyć takich małych gnid jako broni biologicznej. Przynajmniej w teorii. A skoro to tylko malutkie SF, to nic nie stało na przeszkodzie, żeby taką teorię wykorzystać. Chyba.

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Plany nadal aktualne? Jakieś wskazówki dla średnio obytych z Wrocławiem?

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

OFERUJĘ a raczej pragnę się pozbyć w trybie pilnym:

“Dziedziczka cieni” Anne Bishop

“Królowa Ciemności” Anne Bishop

“Magowie z Caprony” Diana Wynne Jones

“Feniks i dywan” Edith Nesbit

“Król Mroku” M. Marr

“Królowa lata” M. Marr

“Anima Vilis” Krzysztof Dąbrowski

“Mageot” Krzysztof Kochański

“Umarli czasu nie liczą” Kim Harrison

“Strażniczka aniołów mroku” Kim Harrison

“Gra o Ferrin” Katarzyna Michalak

Najchętniej wymieniłabym te jakże dostojne pozycje na jakieś inne tomiszcza. Może być nawet w przeliczniku “kilka słabych/cienkich za jedną dobrą/grubą”. Zainteresowanych proszę o pw laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Bardzo bym chciała, Bemiku, ale to nie opowiadanie ;)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Największym plusem tego tekstu jest fakt, że nie męczy dłużyznami. Krótka, mroczna i trochę obrzydliwa historia. Nawet mi się podobało, chociaż nie brakowało niedociągnięć (przecinki używane zamiennie z kropkami, nadprogramowe entery i literówki). Ale na to rada jest tylko jedna – następnym razem musisz bardziej przysiąść do korekty ;)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Fantastyczna Czwórka to bohaterowie komiksów Marvela. Reed Richards, Sue i Johnny Storm, Ben Grim (Grimm?) i Victor Doom, w wyniku nie do końca udanego eksperymentu z teleportacją do innego wymiaru (przynajmniej w tej wersji) zyskują super moce. Wszystko byłoby fajnie, ale temu ostatniemu odbija, staje się zły i chce zniszczyć świat, a pozostała czwórka musi go powstrzymać.

Krótko mówiąc: wszystkie elementy schematu odhaczone, nic ponad program (niestety).

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Cieszą mnie tak pozytywne reakcje xD

 

Finklo, chodzi o najnowszy remake Fantastycznej Czwórki. Biorąc pod uwagę, że to trzecie albo nawet czwarte podejście do kinowej adaptacji komiksów o Reedzie i jego paczce, można było się spodziewać czegoś lepszego, niż zwykły czasozapychacz. A tu niespodzianka – niewypał :(

 

Deidriu, film warto obejrzeć, ale tylko po to,  żeby policzyć wątki z niewykorzystanym potencjałem. Niestety, było ich baaaaardzo dużo.

 

Adamie, teksty z dymków wolałam przepisać, bo charakter pisma mam podobno bardzo ładny, tylko nieczytelny ;)

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Bardzo, bardzo ciężko wysnuć z tego jakiś morał czy inne przesłanie. Sposób rozpisania tych literackich schodów nie jest zły, ale zabrakło mi uzasadnienia dla takich a nie innych obrazów. Cóż, absurd absurdem, ale wypadałoby podszyć go jakimś sensem wink

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Cóż, Belhaju, biorąc pod uwagę, że u klonów wykształciła się odporność na wysoce śmiertelnie szczepy bakterii, nic nie stoi chyba na przeszkodzie, żeby nazwać je mutantami wink

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Bardzo cieszą mnie takie komplementy, Wicku, bo wydawało mi się, że SF to zupełnie nie moja para kaloszy laugh Rozpisałam to, na co zwróciła uwagę Finkla, ale nie wiem, czy sprawiło to, że opowiadanie jest lepsze a kwestie naukowo-techniczne bardziej rozbudowane. Ech, te poprawki frown

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Lekarzy po prostu zaskoczyło bombardowanie – przede wszystkim chcieli przeżyć. Może któryś zabrał ze sobą materiały badawcze czy co innego, ale raczej nikt nie myślał o takich rzeczach.

 

Bardzo, bardzo, bardzo źle zrobiłam, że nie wyjaśniłam w tekście, co było bezpośrednią przyczyną wypuszczenia plag i dlaczego lekarze nie martwili się tak bardzo szczepionkami. Mam na to przygotowane wyjaśnienie i postaram się naprawić ten błąd.

 

Cóż, En poszedł za instynktem obgryzania, ale przez kilka lat sporo mu tego zdążyło narosnąć wink

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Błędów całkiem sporo, ale nie zamierzam ich wyliczać. Chciałabym natomiast pochwalić przewrotny pomysł laugh Nieco zabrakło mi wprawdzie klimatu, jakichś wyjaśnień skąd, dlaczego, kto itd, czy chociaż kilku konkretów, które pomogłyby mi zrozumieć, co właściwie się dzieje.

Rozumiem jednak, że początki bywają trudne i czasem nawet bolesne, dlatego mocno trzymam kciuki za kolejne teksty yes

 

PS. Czyżbym wyczuwała fana pomarańczowowłosego zastępczego shinigami? laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Nie wiem wprawdzie ile lat miał Pećka, ani też jak dokładnie wyglądał, mnie mniej jednak, Wilczyco, ofiarowuję Ci ilustrację:

 

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

AdamieKB – rzeczywiście, nie doprecyzowałam jakim cudem jakakolwiek komora hibernacyjna mogła przetrwać bombardowanie i kilka lat porządnego zaniedbania, ale kombinowałam w ten sposób:

1. Komory były kilka pięter pod ziemią.

2. Każda komora miała oddzielne zasilanie (może turbiny wodne? baterie słoneczne? w każdym razie jakieś odnawialne źródło energii).

  1. Szczęście? Przychylność sił wyższych? Możliwe, że coś nadprzyrodzonego maczało w tym palce, ale tą kwestię zostawiam do rozstrzygnięcia czytelnikom. Możecie się o to bić na gołe klaty, tylko przyślijcie mi zdjęcia wink

Tak czy siak – bardzo dziękuję za komentarz i cieszę się niezmiernie, że opowiadanie przypadło do gustu laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Momentami opisy bardzo mi się dłużyły, ale tak poza tym opowiadanie bardzo przyjemne opowiadanko.  Najbardziej przypadły mi do gustu opisy stron świata, miejsc i nieba – takie świeże i smoczo-sympatyczne laugh Zdecydowanie musisz zacząć tu wrzucać więcej prac yes

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Kończę właśnie “Grę o Ferrin” pani Katarzyny Michalak i powiem tylko tyle: (za przeproszeniem) gówniana książka – w sam raz do czytania na kiblu angry

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Udało mi się wyskrobać około połowę książki na konkurs Czwartej Strony i byłabym bardzo, bardzo wdzięczna, gdyby ktoś rzucił okiem i stwierdził, czy to w ogóle nadaje się do czytania i czy się trzyma kupy i inne takie laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Jeżeli chce się pisać dla mas, a nie dla samego siebie, to owszem >.>  Chociaż, tak na dobrą sprawę, większość bestsellerów powstaje właśnie w ten sposób albo sposób do tego zbliżony, więc może coś jest na rzeczy laugh

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Złote myśli wyniesione z PXXX: podobno wydawcy baaardzo sceptycznie podchodzą do selfpublisherów, do tego stopnia, że chwalenie się sfinansowaniem wydania własnej książki działa mocno na niekorzyść autora :( Natomiast niczym złym nie będzie chwalenie się publikowaniem tekstów w internecie :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Pięć stron to nie… Przeczytam dwadzieścia i podzielę się wrażeniami :P

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Wygrzebałam z “szuflady” opowiadanie z Gimlim i Legolasem w rolach głównych. Trochę mu jeszcze brakuje zanim będzie zdatne do czytania i bardzo przydałaby mi się czyjaś pomoc w wyłapywaniu niedociągnięć :D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Na polconie będę, proszę dzisiaj wyglądać rudzielca przebranego za orła cień a jutro za wiedźmę XD Można zaczepić, można się przywitać, nie dziobię, nie gryzę, nie piję krwi prawiczków ;-) Co do polconowego piwa proponuję sobotni wieczór :-D

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Maszynę do pisania mogę polecić chyba tylko do pisania listów. Z perspektywy wydawcy nie ma nic bardziej wkurzającego niż dostać tekst napisany takim maszynopisem, bo prawie połowę trzeba potem przepisać :( Ech, przez cały miesiąc pracy zachodziłam w głowę czy to kwestia bycia staroświeckim czy alternatywnym i czy to gra naprawdę warta tronu… tfu! Świeczki xD

She would always like to say: "Why change the past, when you can own this day?"

Nowa Fantastyka